Mamusie wrześniowe 2017

[zielona hortensja]

36 mi stuknęło w święta

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez rudaska

ja zrobiłam ze zwykłego zeszytu. na pierwszych stronach miałam adresy lekarzy, kalendarz z tygodniami i trymestrami, wagę i wymiary A potem opisywalam wizyty wklejałam zdjęcia z usg i drukowałam rozmowy z mężem o ciąży. fajna pamiątka. I w tym samym zeszycie robię drugą ciążę 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez usagisama

Princesska ja mam beznadziejny telefon, więc pozostaje mi tradycyjna książka

U mnie kalendarz ciąży to taka pamiętnik trochę właśnie z tego czasu, oprócz tego cenna informacja dla lekarza. W pierwszej ciąży kupiłam taki kalendarza autorstwa Heidi Murkoff (w Empiku można dostać), teraz już mam zwykły kalendarz, w którym będę zapisywać oprócz przeżyć/objawów, także wizyty, zalecenia lekarza, potem w bardziej zaawansowanym etapie ruchy dziecka (podobno to ważne, żeby je obserwować), przyrost masy ciała, itp itd. I lekarz i my będziemy mieć dostęp na bieżąco do informacji, które mogą gdzieś tam nam uciec, a i Maluch będzie miał potem super pamiątkę a my razem z nim

Ooo super pomysł
Też coś takiego zrobię

Napisane przez zielona hortensja

Dla mnie tez to pierwsza ciąża, w dodatku w "starczym" wieku. Jakoś trzeba sobie radzić. Wczoraj powiedziałam mamie, wiec teraz mam większego stresa, ale stwierdziłam ze muszę, gadam z nią codziennie godzinę przez telefon, chce moc np pogadać jak sie czuje.

Co do aplikacji to ja sobie ściągnęłam na razie Moja ciąża, Happy baby i Zdrowa mama.

Razem damy radę
Ja mam 26 lat i mamie jeszcze nie powiedziałam, w sumie nikomu oprócz narzeczonego i 2 przyjaciółek

W sumie mamy chyba najbardziej się obawiam, myślę że miała inny plan na moje życie

[rudaska]

ja bym chciała poczekać do 12 tygodnia z informowaiem rodziny ale chyba się nie da. za często widzę się z teściową, a potrzebna mi będzie jak pomoc przy wizytach i badaniach. Kawy też i niej pić nie będę, no nic trzeba dobrze ściemniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaSz86]

Zielona hortensja ja do września juz będę miała 31. Spoko, znam starsze dziewczyny, które zostały mamami. Np moja babcia urodziła mamę w wieku 43 lat i to było jej 6 dziecko.



Ale mam dzisiaj lenia...

[zielona hortensja]

Kolejne dziecko to nie to samo co pierwsze, ale wiem, ja tez sie staram pozytywnie myslec. Tym bardziej, ze jak bylam na jesieni u ginekolog i na badaniach i wyrazalam swoje obawy, to mi wszyscy mowili "prosze sie nie zamartwiac, tylko w ciaze zachodzic"

[MartaSz86]

Hmmm... przy pierwszym dziecku miałam zupełnie inne objawy niż teraz. Chyba tez są o wiele większe jakby na przykład to czy starsza nie będzie zazdrosna, czy będę miała odpowiednio dużo czasu dla niej żeby nie czuła się zaniedbana, jak sobie poradzę z dwójką jak mąż pójdzie do pracy, i w ogóle jak to wszystko ogarnę.

[Bhajka]

Ja mam 26 lat, zawsze w sumie chciałam w tym wieku mieć już pierwsze dziecko. Choć ostatnio tak sobie myślałam czy nie za szybko. Z drugiej strony... moi rodzice mieli 20 i 21 lat jak ja się urodziłam, teraz przeżywają "drugą młodość". Korzystają z życia ile się da, bo ja już mam swoją rodzinę i swoje sprawy. W sumie też bym tak chciała

[rudaska]

MartaSz86 ja to mam takiego cykora jak to będzie. szczególnie poranki i wieczory. jak tu dwójkę wykąpać i uśpić. I czy młodsze nie będzie budzić starszego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaSz86]

Rudaska moja córka juz chodzi do szkoły. Trzeba zaprowadzić, pójść po nią, przypilnowac przy odrabianiu lekcji. Po za tym dwa razy w tygodniu ma zajęcia dodatkowe popołudniu i tak jej się podoba, że wątpię żeby w 2 klasie z nich zrezygnowała.

Do tej pory musiałam robić plan logistyczny żeby wszystko połapać ale jak będzie dwójka to zostanę mistrzem logistyki

[rudaska]

Napisane przez MartaSz86

Rudaska moja córka juz chodzi do szkoły. Trzeba zaprowadzić, pójść po nią, przypilnowac przy odrabianiu lekcji. Po za tym dwa razy w tygodniu ma zajęcia dodatkowe popołudniu i tak jej się podoba, że wątpię żeby w 2 klasie z nich zrezygnowała.

Do tej pory musiałam robić plan logistyczny żeby wszystko połapać ale jak będzie dwójka to zostanę mistrzem logistyki

podobno im więcej zajęć tym lepiej się człowiek ogarnia. dasz radę,ja tez😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[usagisama]

Ja mam prawie 24 lata i tak sobie pomyślałam, że jak uda mi się w tym roku w terminie ukończyć studia i zrobić awans zawodowy i zagrać wszystkie planowane koncerty (jestem muzykiem), to po tym wszystkim z dzieckiem tylko odpocznę a serio, taki Maluch to masa obowiązków i odpowiedzialnośc, a ci dopiero jak jest ich więcej... Ale sama juz nie mogę doczekać się tej radości, którą daje dziecko

[rudaska]

ja jak się teraz wygłupiam z Igorem to zapominam czasem o tej ciąży. Podrzucam go sobie w najlepsze a to jednak 11 kg. mam nadzieję że już się zdążyłam dobrze zaprawić😜

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ostatni_dzien_lata]

Skoro na topie jest temat wieku to powiem, że ja niedawno skończyłam 28 lat. W tym wieku moja mama miała już 2 dzieci, z kolei siostra starsza o 2 lata narazie potomstwa nie posiada. Koleżanki nawet te nieco starsze jak do tej pory są w "luźnych" związkach i z moim 6-cioletnim stażem małżeńskim czuję się przy nich trochę jak dziwak
Czytałam kiedyś artykuł z którego wynikało, że u kobiet które źle znoszą okres (mają silne bóle brzucha, mdłości, wymioty, a nawet zasłabnięcia) jest duże prawdopodobieństwo że objawy ciąży też będą nasilone (chodziło o poziom hormonów i coś tam jeszcze). Wmówiłam więc sobie, że u mnie na początku będzie bardzo nieprzyjemnie. A powiem wam, że dzisiejszy dzień mnie wręcz zaskoczył - zrobiłam tyle rzeczy że aż jestem w szoku. Upiekłam nawet mężowi ulubioną karpatkę choć cukiernik ze mnie marny. Mam jakoś więcej energii niż zwykle i gdyby nie brak @ to pomyślałabym że sobie tę ciążę wymyśliłam. Oby tak dalej

[zielona hortensja]

Wczoraj gadałam z mama i siostra i obie mi powiedziały ze w ogóle nie wymiotowały, nie miały za wiele objawów i obie pracowały jeszcze 2 dni przed porodem. Mam nadzieje ze mam te same geny

[NaamaH6669]

Tez się martwię o starsze dziecko, jak zaakceptuje, żeby jakoś synchronicznie spały. Mój dwulatek śpi przepięknie od 19.30 do 7. A teraz znów nocne wstawanie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rudaska]

ja przed pierwszą ciążą nie wiedziałam co to są bóle menstruacyjne. ciąża bajka. po ciąży każdy okres przypominał mi początek porodu. mam nadzieję że teraz to się znów zmieni. Mój roczniak nadal śpi jak chce,chociaż zdarzają się i całe noce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[usagisama]

alleyezonme Jak tam wizyta? Bo z tego, co pamiętam, to dzisiaj miałaś

[_kornelia]

Napisane przez MartaSz86

Rudaska moja córka juz chodzi do szkoły. Trzeba zaprowadzić, pójść po nią, przypilnowac przy odrabianiu lekcji. Po za tym dwa razy w tygodniu ma zajęcia dodatkowe popołudniu i tak jej się podoba, że wątpię żeby w 2 klasie z nich zrezygnowała.

Do tej pory musiałam robić plan logistyczny żeby wszystko połapać ale jak będzie dwójka to zostanę mistrzem logistyki

Mam te same obawy 😏 moja córka chodzi do drugiej klasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anielec]

Hej dziewczyny,ja mam 34 (!) lata skoro o wieku mowa,to moja druga ciąża,ale przeżywam jakby była pierwsza(poprzednia dokladnie 10 lat temu)

Najlepsze jest to,ze data mojego porodu przewidywana jest dokładnie na dzien przed urodzinami mojego pierwszego dziecka

Śmiejemy sie z Mężem,ze fabryka odpala się raz na 10lat



Z objawów wciąż tylko brak @ no i może sutki takie trochę boląco-wrażliwe sie chyba robią...



Tu gdzie mieszkam (uk) niestety nie robią testów beta hcg tak od...tu polegają na teście aptecznym i braku @ no chyba,że są jakieś wątpliwości to wtedy...



Tu to wygląda tak,ze jeszcze nie widział mnie żaden lekarz,pierwsza wizyta zaklepana na 1lutego do ogolnego(gp),następnie on przeprowadzi ogólny wywiad i powie mi,ze w okolicach 12tc skontaktuje sie ze mną położna i to właśnie ona bedzie prowadziła moją ciążę.

Oni nic kompletnie nie robię do 12tc,bo jak twierdzą do tego czasu odbywa się tz >naturalna selekcja< i nie ma sensu zawracać sobie głowy ,póki nie minie właśnie ten 3mc ciąży...

Także trzeba uzbroić się w cierpliwość...

Mam nadzieję,ze wszystkie przetrwamy ten trudny okres czego i Wam i sobie życzę.

[rudaska]

ANIELEC na grudniówkach były mamy z UK i Szkocji i rzeczywiście u nas ta opieka jest trochę dokładniejsza. no i dziewczyny prawie że do samego porodu pracowały bo tam nie ma czegoś takiego jak zwolnienie chyba że naprawdę coś się dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anielec]

Zgadza się,tu ciąża traktowana jest jak nic nadzwyczajnego.

Dla mnie to był szok w pierwszej ciąży,bo jeszcze wtedy miałam w głowie jak do ciąży podchodzi sie w Polsce,a teraz przywykłam.

Rzeczywiście ciąża tu nie jest traktowana jak choroba,ale i ja mam takie podejście,ze jesli wszystko jest ok,to po co siedzieć w domu na zwolnieniu?

Oczywiście pod warunkiem,ze praca zostanie "przystosowana" do ciężarnej,tu raczej pracodawcy dbają o to by przyszłej mamie żadna krzywda się w pracy nie działa,takze jest ok.

Ja,jesli wszystko oczywiście bedzie dobrze,zamierzam prcować do końca.

W pierwszej ciąży siedziałam w domu i to nie było fajne,zwłaszcza jak wszyscy znajomi w pracy,a rodzina daleko

Kota można było dostać

[rudaska]

Aniela ja w pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie w 7 miesiącu bo takie miałam warunki, a wiele dziewczyn ma ciężką albo stresującą pracę. tylko wg prawa pracy jeśli pracodawca nie ma warunkow dla pracy ciężarnej to odsyła ją do domu i płaci normalną pensję. nie słyszałam żeby ktoś tak zrobił, więc zostaje L4 noszone co 2-3 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaSz86]

Kornelia damy rade. Mimo wszystko dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z takimi obawami.



Jeśli chodzi o UK to mieszkałam tam przez rok. Siostra mojego ex była wtedy w ciąży i rodziła... mieszkała z nami... wiec trochę się napatrzylam. Najdziwniejsze było dla mnie to że urodziła rano a popołudniu była już z maluszkiem w domu. To jest moim zdaniem mało odpowiedzialne bo przecież różne rzeczy dzieją się z kobietą w 2 i 3 dobie po porodzie... jest ryzyko krwotoku.

Ja sobie nie wyobrażam tak szybko wyjść do domu chociaż po porodzie o własnych nogach poszłam do swojej sali i od razu byłam na chodzie.

[rudaska]

MartaSz86 dla mnie to też jest przerażające. poza tym prawdę mówiąc rów szpitalu było nudno ale przynajmniej leżała A w domu to ciągle coś robiłam. bo tak się dobrze czułam. głupia ja. teraz już nie będzie okazji tak odpocząć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaSz86]

Rudaska ja ciągła pamiętam słowa mojej mamy "śpij z dzieckiem jak spi w dzień bo nie wiadomo jak będzie wyglądała noc". I milion razy miała rację. A teraz trzeba będzie się zmobilizować.

W pierwszej ciąży i po porodzie byłam sama.. bo "dawca" się nie interesował własnym dzieckiem. Z resztą do tej pory się nie interesuje. Jesteśmy właśnie razem z mężem w trakcie adopcji wewnątrz rodzinnej bo pokochał ją jak swoją córkę a ona jego

[rudaska]

Napisane przez MartaSz86

Rudaska ja ciągła pamiętam słowa mojej mamy "śpij z dzieckiem jak spi w dzień bo nie wiadomo jak będzie wyglądała noc". I milion razy miała rację. A teraz trzeba będzie się zmobilizować.

W pierwszej ciąży i po porodzie byłam sama.. bo "dawca" się nie interesował własnym dzieckiem. Z resztą do tej pory się nie interesuje. Jesteśmy właśnie razem z mężem w trakcie adopcji wewnątrz rodzinnej bo pokochał ją jak swoją córkę a ona jego

ojej przykro mi. Ja z Igorem zostałam sama jak miał 2 tygodnie, tż musiał wyjechać. 24h na posterunku przy noworodku no to wyglądała jak zombie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alleyezonme]

Napisane przez usagisama

alleyezonme Jak tam wizyta? Bo z tego, co pamiętam, to dzisiaj miałaś

Jak miło że ktoś pamiętał
Byłam u lekarza w sobotę, zobaczyłam malutki pęcherzyk jeszcze bez tętna niestety. Lekarz powiedział że wszystko jest książkowo i nie ma się czym martwić. Zarodek ocenił na ok 5 tygodni. Także dostałam potwierdzenie, że naprawdę jestem w ciąży Chyba powoli to do mnie dociera nawet zaczynam się cieszyć Następną wizytę mam za 3 tygodnie i do tej pory mam zrobić badania. Planowany termin porodu na 05.09.2017.
Dostałam też jakieś witaminy do łykania.

To jaką książkę polecałyście?

Ja chcę powiedzieć w pracy dopiero po 3 miesiącu bo podobno do 3miesiąca tak naprawdę wszystko się może zdarzyć.

[blekitnams]

Napisane przez alleyezonme

Jak miło że ktoś pamiętał
Byłam u lekarza w sobotę, zobaczyłam malutki pęcherzyk jeszcze bez tętna niestety. Lekarz powiedział że wszystko jest książkowo i nie ma się czym martwić. Zarodek ocenił na ok 5 tygodni. Także dostałam potwierdzenie, że naprawdę jestem w ciąży Chyba powoli to do mnie dociera nawet zaczynam się cieszyć Następną wizytę mam za 3 tygodnie i do tej pory mam zrobić badania. Planowany termin porodu na 05.09.2017.
Dostałam też jakieś witaminy do łykania.

To jaką książkę polecałyście?

Ja chcę powiedzieć w pracy dopiero po 3 miesiącu bo podobno do 3miesiąca tak naprawdę wszystko się może zdarzyć.

Ja czytam "W oczekiwaniu na dziecko" Heidi Murkoff.

Też zamierzam powiedzieć dopiero po 3 miesiącu.

[rudaska]

Ja czytałam wcpierwszejcTracy Hogg - nuda. a potem kupiłam sobie Instrukcję obsługi bobasa żeby wiedzieć jak przewijać zawijać kąpać itd.😂i na nic się nie przydały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alleyezonme]

Napisane przez blekitnams

Ja czytam "W oczekiwaniu na dziecko" Heidi Murkoff.

Też zamierzam powiedzieć dopiero po 3 miesiącu.

Widziałam tą książkę w empiku - też chyba ją kupię