Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2

[iceflower]

Napisane przez 0306

Nie ma za co . Fakt, jest jeszcze Satin Cream, mam 4 próbki zatem jak przetestuję skrobnę kolejne porównanie .

To czekam na kolejne.

[zizou]

lukier mi nie wyszedl i polewa na babke tez sie srednio udala

[pakosta]

Jutro robię pierwsze muffinki z tego przepisu
Muffinki
2 szklanki maki
2 lyzeczki proszku do pieczenia (czubate)
3/4 szklanki cukru (jezeli maja byc na slodko)-ja dalam tylko pol szkl.cukru
pol plaskiej lyzeczki soli (jak na slono, to wiecej)
wymieszac
Dodac 2 jajka, szklanke mleka, 100g stopionego masla (margaryny) i wklad wlasciwy (czyli to z czym je robisz: jablka z cynamonem, dowolne mrozone owoce, czekolada w kawalkach
bakalie, lub cebule podsmazona, szynke, der zolty w kosteczke, oliwki itd...co ci sie zywnie podoba)
wszystko szybciutko wymieszac (im szybciej tym lepiej)
Powkladac do natluszczonych foremek lub filizanek lub foremek do babeczek do 3/4 wysokosci i piec w 210 stopniach 15-30 minut az beda rumiane.
Będą z kawałkami czekolady.

I teraz pytania:
2 jajka całe? Ubite, rozmieszane, jakie?
jak łącze suchą część z morką to mieszam krótko a szybko tak, bo inaczej będą twarde?
Czy ja mam moje papilotki czymkolwiek smarować?
Boję się

Dla zainteresowanych, wrażenie z tuszu More than Mascara Estee Lauder:
Genialna, niewielka szczoteczka, stożkowata, włoski sztywne i dość gęsto ułożone. Konsystencja tuszu raczej rzadka, podobno po tygodniu ma zgęstniec i taka już zostać. Niezwykła, hipnotyzująca czerń (more black).

Efekt po 1 warstwie: bardzo naturalne, rozdzielone rzęsy.
Efekt po 2 warstwie: rzęsy naturalne, ale lepsze - czarne równiutko rozdzielone, wydłużone, jak się dłużej pomacha szczoteczką to mocno uniesione, lekkie
Efekt po 3 warstwie (nałożonej po 7(!) godzinach noszenia 2 warstw) - nadal rozdzielone, czarniutkie firaneczki.

Ogólnie jestem zachwycona, zwłaszcza łatwością malowania i trwałością - 7h sprzątania, ganiania i kucharzenia a nawet śladu kruszenia się itp. Tusz zdecydowanie nie daje teatralnego efektu i prawie w ogóle nie pogrubia, natomiast z łatwością dotrzeć można do każdej rzęsy i w efekcie rzęs są jakby udoskonaloną wersją naszych prawdziwych

Trudno mi go porównac do jakiegokolwiek tuszu, może troszkę jak Telescopic CD, ale dużo lepiej rozdziela.

[zizou]

Napisane przez pakosta

2 jajka całe? Ubite, rozmieszane, jakie?

ja bym je lekko rozbeltala

Napisane przez pakosta

jak łącze suchą część z morką to mieszam krótko a szybko tak, bo inaczej będą twarde?

krotko acz energicznie, maja byc grudki

Napisane przez pakosta

Czy ja mam moje papilotki czymkolwiek smarować?

papilotki wsadzasz w forme i tyle, niczym nie smarujesz ani papilotek ani foremki

Napisane przez pakosta

Boję się

nie ma czego

[pakosta]

To ja mam jeszcze jedno pytanie z dziedziny ynteligentnych

Jak się wstawia obrazki do PW? Chciałam Wam wysłać kurcoka, a nie umiem
BTW, Ice, tego kłólika którego wysłałaś ja wczoraj rozsyłałam do znajomych z pracy Widać mamy podobny gust zwierzaczkowy

[iceflower]

Bo królik uroczy był.

Pakosta, Twój opis tuszu brzmi szalenie kusząco, ale obawiam się, że ja mogę nie być zachwycona, bo chyba zupełnie mi nie odpowiadają tusze, które Tobie tak. (patrz: Telescopic)

Masz w PW taką ikonkę, jak do wstawienia obrazka w treści wiadomości na gg? Bo tak sie wstawia.

[zizou]

Napisane przez iceflower

Pakosta, Twój opis tuszu brzmi szalenie kusząco, ale obawiam się, że ja mogę nie być zachwycona, bo chyba zupełnie mi nie odpowiadają tusze, które Tobie tak. (patrz: Telescopic)

mimo iz lubie inne tusze niz pakosta to jednak ten mi przypasil [mialam probke ] - clakiem fajny i porzadny

[iceflower]

Napisane przez zizou

mimo iz lubie inne tusze niz pakosta to jednak ten mi przypasil [mialam probke ] - clakiem fajny i porzadny

Tak mówisz? To może wpiszę EL na moją listę tuszy do przetestowania. Gdzieś tak w okolicach września może będę potrzebować nowości.

[pakosta]

Poczyniłam muffinki

I.... nie bardzo Tzn. wszystko zgodnie z przepisem (tym wyżej) i wyszły takie... bez smaku. Ładnie wyrosły, ae nie są nalepsze

Na pewno za dużo cukru, brakuje im też tego czegoś

[Hexxana]

Ogolnie nie lubie Swiat Wielkanocnych a dzisiejsze wydarzenie jeszcze bardziej mnie zniechecilo-stracilam swojego kochanego kocura,byl wypadek u mnie na ulicy i pojawil sie tam w nieodpowiednim czasie
Gdzies tam,w srodku mnie cos zawsze sie liczylo,ze moze sie taka sytuacja pojawi poniewaz lubil przelazic na druga strone ulicy bo tam jest laka.....
Byl to moj pierwszy kot i nie potrafie podzic sie z ta strata.Mam juz za soba decyzje o uspieniu psa i bylo to bardzo bolesne ale teraz czuje sie jakbym stracila czesc siebie.Bylam z Nim silnie zwiazana i czasami az mnie zadziwial swoimi reakcjami.
Stracilam ochote na cokolwiek i choc wiem,ze z biegiem czasu inaczej bede na to patrzec to przestaje mnie cieszyc cokolwiek....

Poczulam,ze musze to z siebie wyrzucic-moze miejsce nie do konca odpowiednie ale tutaj bywam czesto a na wiZooż nie mam sily by wchodzic....

[zizou]

Hexx rozumiem Twoj bol wspolczuje Ci bardzo trzymaj sie

[iceflower]

Hexx, strasznie współczuję.

[pakosta]

Hexx Kochania trzymaj się Nie umiem pocieszać zupełnie, i nie wyobrażam sobie coby było jakby moja Gapa... Ech, wolę nie mówić.

Pomyśl sobie że on sobie teraz skacze za słynnym Tęczowy Mostem, drapie tam wszystkie meble i gania niewidzialnych przeciwników, i przeżywa kolejne ze swoich 9 żyć

I choćbyś nie wiem jak walczyła, przylezie kiedyś do Ciebie kolejny kot, będzie całkiem inny, bardziej/mniej pstrokaty, o krótszym/dłuższym ogonie i zupełnie innych upodobaniach, ale coś w jego spojrzeniu będzie Ci przypominało tego Pierwszego. Bo, nie oszukujmy się, koty zawsze wracają.

[isa666]

Hexiu, wiem co czujesz Sama jakiś czas temu tu pisałam, że moja kociczka Figa zginęła pod kołami TIR-a Niestety samochody to duże zagrożenie dla kociaczków

[zizou]

Napisane przez pakosta

Pomyśl sobie że on sobie teraz skacze za słynnym Tęczowy Mostem, drapie tam wszystkie meble i gania niewidzialnych przeciwników, i przeżywa kolejne ze swoich 9 żyć

I choćbyś nie wiem jak walczyła, przylezie kiedyś do Ciebie kolejny kot, będzie całkiem inny, bardziej/mniej pstrokaty, o krótszym/dłuższym ogonie i zupełnie innych upodobaniach, ale coś w jego spojrzeniu będzie Ci przypominało tego Pierwszego. Bo, nie oszukujmy się, koty zawsze wracają.

az sie poryczalam - tak aldnie to napisalas.

u mnie samo myslenie o tym, ze moje futra... ze ich kiedys nie ebdzie... juz samo to powoduje, ze moje oczy sie bardzo, bardzo poca

[0306]

Napisane przez Hexxana

Ogolnie nie lubie Swiat Wielkanocnych a dzisiejsze wydarzenie jeszcze bardziej mnie zniechecilo-stracilam swojego kochanego kocura,byl wypadek u mnie na ulicy i pojawil sie tam w nieodpowiednim czasie
Gdzies tam,w srodku mnie cos zawsze sie liczylo,ze moze sie taka sytuacja pojawi poniewaz lubil przelazic na druga strone ulicy bo tam jest laka.....
Byl to moj pierwszy kot i nie potrafie podzic sie z ta strata.Mam juz za soba decyzje o uspieniu psa i bylo to bardzo bolesne ale teraz czuje sie jakbym stracila czesc siebie.Bylam z Nim silnie zwiazana i czasami az mnie zadziwial swoimi reakcjami.
Stracilam ochote na cokolwiek i choc wiem,ze z biegiem czasu inaczej bede na to patrzec to przestaje mnie cieszyc cokolwiek....

Poczulam,ze musze to z siebie wyrzucic-moze miejsce nie do konca odpowiednie ale tutaj bywam czesto a na wiZooż nie mam sily by wchodzic....

Hexx trzymaj się .

Edit: Pytanie do Ice
Ice, wiem że jesteś podobnie jak ja strasznym wrażliwcem. Wiem też, że stosujesz (stosowałaś?) Active C. Powiedz mi proszę czy po dłuższym stosowaniu nie spowodował on u Ciebie podrażnień? Ja stosuję go od września ub.r. i do tej pory było ok, ale od 5-6 dni zaczyna mnie podrażniać. Nałożony na twarz lekko szczypie (wcześniej tego nie było), a rano na buzi mam czerwone plamki . Nie jest to kwestia przeterminowania, złego przechowywania, etc.
Długo się zastanawiałam czego to może być efekt no i niestety wyszło, że winowajcą jest Active C (zwłaszcza, że po ostatnim eksperymencie z nałożeniem go pod oczy miałam ślipka królika przez kilka dni). Nie wiem czy to efekt kuracji antybiotykowej jaką nadal przechodzę, czy może skóra zbyt długo jest nim traktowana i stąd te rewelacje?
Zaczerpnę jeszcze opinii na biochemii, ale proszę Cię o odpowiedź.

[Organzza]

Napisane przez Hexxana

Ogolnie nie lubie Swiat Wielkanocnych a dzisiejsze wydarzenie jeszcze bardziej mnie zniechecilo-stracilam swojego kochanego kocura,byl wypadek u mnie na ulicy i pojawil sie tam w nieodpowiednim czasie
Gdzies tam,w srodku mnie cos zawsze sie liczylo,ze moze sie taka sytuacja pojawi poniewaz lubil przelazic na druga strone ulicy bo tam jest laka.....
Byl to moj pierwszy kot i nie potrafie podzic sie z ta strata.Mam juz za soba decyzje o uspieniu psa i bylo to bardzo bolesne ale teraz czuje sie jakbym stracila czesc siebie.Bylam z Nim silnie zwiazana i czasami az mnie zadziwial swoimi reakcjami.
Stracilam ochote na cokolwiek i choc wiem,ze z biegiem czasu inaczej bede na to patrzec to przestaje mnie cieszyc cokolwiek....

Poczulam,ze musze to z siebie wyrzucic-moze miejsce nie do konca odpowiednie ale tutaj bywam czesto a na wiZooż nie mam sily by wchodzic....

Biedactwo bardzo Ci współczuję
ech.

[snowqueen]

Wpadłam tylko na chwilkę, a tu taka smutna wiadomość... Hexx współczuję Ci bardzo Mogę sobie tylko wyobrazić, co czujesz. Trzymaj się kochana

[kasienka.b]

Napisane przez Hexxana

Ogolnie nie lubie Swiat Wielkanocnych a dzisiejsze wydarzenie jeszcze bardziej mnie zniechecilo-stracilam swojego kochanego kocura,byl wypadek u mnie na ulicy i pojawil sie tam w nieodpowiednim czasie
Gdzies tam,w srodku mnie cos zawsze sie liczylo,ze moze sie taka sytuacja pojawi poniewaz lubil przelazic na druga strone ulicy bo tam jest laka.....
Byl to moj pierwszy kot i nie potrafie podzic sie z ta strata.Mam juz za soba decyzje o uspieniu psa i bylo to bardzo bolesne ale teraz czuje sie jakbym stracila czesc siebie.Bylam z Nim silnie zwiazana i czasami az mnie zadziwial swoimi reakcjami.
Stracilam ochote na cokolwiek i choc wiem,ze z biegiem czasu inaczej bede na to patrzec to przestaje mnie cieszyc cokolwiek....

Poczulam,ze musze to z siebie wyrzucic-moze miejsce nie do konca odpowiednie ale tutaj bywam czesto a na wiZooż nie mam sily by wchodzic....

współczuję

[iceflower]

Napisane przez 0306

Edit: Pytanie do Ice
Ice, wiem że jesteś podobnie jak ja strasznym wrażliwcem. Wiem też, że stosujesz (stosowałaś?) Active C. Powiedz mi proszę czy po dłuższym stosowaniu nie spowodował on u Ciebie podrażnień? Ja stosuję go od września ub.r. i do tej pory było ok, ale od 5-6 dni zaczyna mnie podrażniać. Nałożony na twarz lekko szczypie (wcześniej tego nie było), a rano na buzi mam czerwone plamki . Nie jest to kwestia przeterminowania, złego przechowywania, etc.
Długo się zastanawiałam czego to może być efekt no i niestety wyszło, że winowajcą jest Active C (zwłaszcza, że po ostatnim eksperymencie z nałożeniem go pod oczy miałam ślipka królika przez kilka dni). Nie wiem czy to efekt kuracji antybiotykowej jaką nadal przechodzę, czy może skóra zbyt długo jest nim traktowana i stąd te rewelacje?
Zaczerpnę jeszcze opinii na biochemii, ale proszę Cię o odpowiedź.

Stosuję Active C od listopada (z małą przerwą) i żadne podrażnienia się u mnie nie pojawiły i dalej bardzo dobrze mi służy. U mnie w każdym razie bez zmian jeżeli chodzi o jego działanie.

Na Twoim miejscu odstawiłabym go na kilka dni/tydzień, podleczyła cerę czymś, czemu ufasz w 100%, że Cię nie uczuli. Pisałaś ostatnio, że miałaś dużo stresu i że chorujesz, może to dlatego Twoja cera przestała tolerować to, co do tej pory dobrze jej służyło i potrzebuje odpocząć?

[0306]

Napisane przez iceflower

Stosuję Active C od listopada (z małą przerwą) i żadne podrażnienia się u mnie nie pojawiły i dalej bardzo dobrze mi służy. U mnie w każdym razie bez zmian jeżeli chodzi o jego działanie.

Na Twoim miejscu odstawiłabym go na kilka dni/tydzień, podleczyła cerę czymś, czemu ufasz w 100%, że Cię nie uczuli. Pisałaś ostatnio, że miałaś dużo stresu i że chorujesz, może to dlatego Twoja cera przestała tolerować to, co do tej pory dobrze jej służyło i potrzebuje odpocząć?

Dzięki za odpowiedź . Chyba masz rację, przerzucę się na kilka dni na kremy wiesiołkowe i poodstawiam resztę preparatów, a jeśli to nie pomoże to zostanie tylko dermatolog
Faktycznie stresy+choroba+antybiotyk i to kiepska kombinacja. Moja twarz wygląda tragicznie. Prócz podrażnień spowodowanych kosmetykami cera zrobiła się też potowrnie szara, zmęczona i wyskoczyły mi na policzkach takie podskórne grudki, a raczej grudy bo powierzchnią obejmują połowę policzka. Do tego podkrążone oczy i opuchlizna wokół nosa spowodowana zapaleniem zatok . Nie zdawałam sobie sprawy, że wyglądam aż tak źle, ale wczoraj spotkałam się z siostrą, która widziała mnie po raz ostatni przed dwoma tygodniami i była przerażona .
A chciałam wypięknieć na wiosnę .

[Kaisandra]

Hexx bardzo współczuję, wiem co to znaczy stracić ukochane futerko. Trzymaj się.

[YenneferD]

Hexx, trzymaj się ciepło To straszne uczucie stracić zwierzaka

[Hexxana]

Napisane przez zizou

Hexx rozumiem Twoj bol wspolczuje Ci bardzo trzymaj sie

Napisane przez iceflower

Hexx, strasznie współczuję.

Napisane przez pakosta

Hexx Kochania trzymaj się Nie umiem pocieszać zupełnie, i nie wyobrażam sobie coby było jakby moja Gapa... Ech, wolę nie mówić.

Pomyśl sobie że on sobie teraz skacze za słynnym Tęczowy Mostem, drapie tam wszystkie meble i gania niewidzialnych przeciwników, i przeżywa kolejne ze swoich 9 żyć

I choćbyś nie wiem jak walczyła, przylezie kiedyś do Ciebie kolejny kot, będzie całkiem inny, bardziej/mniej pstrokaty, o krótszym/dłuższym ogonie i zupełnie innych upodobaniach, ale coś w jego spojrzeniu będzie Ci przypominało tego Pierwszego. Bo, nie oszukujmy się, koty zawsze wracają.

Napisane przez isa666

Hexiu, wiem co czujesz Sama jakiś czas temu tu pisałam, że moja kociczka Figa zginęła pod kołami TIR-a Niestety samochody to duże zagrożenie dla kociaczków

Napisane przez zizou

az sie poryczalam - tak aldnie to napisalas.

u mnie samo myslenie o tym, ze moje futra... ze ich kiedys nie ebdzie... juz samo to powoduje, ze moje oczy sie bardzo, bardzo poca

Napisane przez 0306

Hexx trzymaj się .

Edit: Pytanie do Ice
Ice, wiem że jesteś podobnie jak ja strasznym wrażliwcem. Wiem też, że stosujesz (stosowałaś?) Active C. Powiedz mi proszę czy po dłuższym stosowaniu nie spowodował on u Ciebie podrażnień? Ja stosuję go od września ub.r. i do tej pory było ok, ale od 5-6 dni zaczyna mnie podrażniać. Nałożony na twarz lekko szczypie (wcześniej tego nie było), a rano na buzi mam czerwone plamki . Nie jest to kwestia przeterminowania, złego przechowywania, etc.
Długo się zastanawiałam czego to może być efekt no i niestety wyszło, że winowajcą jest Active C (zwłaszcza, że po ostatnim eksperymencie z nałożeniem go pod oczy miałam ślipka królika przez kilka dni). Nie wiem czy to efekt kuracji antybiotykowej jaką nadal przechodzę, czy może skóra zbyt długo jest nim traktowana i stąd te rewelacje?
Zaczerpnę jeszcze opinii na biochemii, ale proszę Cię o odpowiedź.

Napisane przez Organzza

Biedactwo bardzo Ci współczuję
ech.

Napisane przez snowqueen

Wpadłam tylko na chwilkę, a tu taka smutna wiadomość... Hexx współczuję Ci bardzo Mogę sobie tylko wyobrazić, co czujesz. Trzymaj się kochana

Napisane przez kasienka.b

współczuję

Napisane przez Kaisandra

Hexx bardzo współczuję, wiem co to znaczy stracić ukochane futerko. Trzymaj się.

Napisane przez YenneferD

Hexx, trzymaj się ciepło To straszne uczucie stracić zwierzaka

Dziekuje Wam bardzo bardzo za wszystkie cieple slowa szczegolnie dla Pakosty wielki uklon za piekne pocieszenie niesamowicie to dziala.


0306-przy kuracji antybiotykowej odstawilabym Active C bo wg tego co piszesz dochodzi do podraznienia a jaki antybiotyk uzywasz?

[agabil1]

Napisane przez Hexxana

Ogolnie nie lubie Swiat Wielkanocnych a dzisiejsze wydarzenie jeszcze bardziej mnie zniechecilo-stracilam swojego kochanego kocura,byl wypadek u mnie na ulicy i pojawil sie tam w nieodpowiednim czasie
Gdzies tam,w srodku mnie cos zawsze sie liczylo,ze moze sie taka sytuacja pojawi poniewaz lubil przelazic na druga strone ulicy bo tam jest laka.....
Byl to moj pierwszy kot i nie potrafie podzic sie z ta strata.Mam juz za soba decyzje o uspieniu psa i bylo to bardzo bolesne ale teraz czuje sie jakbym stracila czesc siebie.Bylam z Nim silnie zwiazana i czasami az mnie zadziwial swoimi reakcjami.
Stracilam ochote na cokolwiek i choc wiem,ze z biegiem czasu inaczej bede na to patrzec to przestaje mnie cieszyc cokolwiek....

Poczulam,ze musze to z siebie wyrzucic-moze miejsce nie do konca odpowiednie ale tutaj bywam czesto a na wiZooż nie mam sily by wchodzic....

Hexx ściskam mocno i przesyłam dużo siły

[Organzza]

Fajnie. Wczoraj zamówiłam Anthelios 50+, a dzisiaj się okazało, że nie mogę przy nim używać pudru klinika.. i najlepiej to niczego :/ ciekawe czym będę się malować przy kuracji Effaclarem

[0306]

Duomox 1 g czyli najsilniejszy. Kurację kończę we wtorek. Chyba faktycznie to ten antybiotyk Active C odstawiłam, dziś już tylko termalka i krem wiesiołkowy półtłusty.
Wrócę jak mi się skóra nieco uspokoi.
EDIT: Organzza, daj znać jak Ci idzie kuracja Ef. Dziś cały dzień spędziłam na wątku o Ef. bo sama zastanawiam się nad zakupem. Tylko nie wiem czy to najlepszy pomysł by zaczynać wiosną . Opinie są tu mocno podzielone. Poza tym zastanawiam się jeszcze dlatego, że generalnie nie mam problemów z cerą (nawet w okresie dojrzewania nie miałam trądziku), mam tylko mocno rozszerzone pory głównie z powodu papierochów. Same pory (poza okolicami nosa) są raczej czyste. Boję się, by sobie kwasami nie zaszkodzić, ale nie widzę innego sposobu na zwężenie tych "dziur".

[kasienka.b]

Znam ten antybiotyk. Ohydny ale przynajmniej skuteczny i szybki w działaniu. Zdrowiej!

[Vibeska]

Hexxanko, tak mi przykro
Trzymaj się

[AsikS]

Hexxanko - przytulam Cię wirtualnie :sciskam:. Bardzo mi przykro.