Dieta kopenhaska

[lolly_girl]

Napisane przez anastazjaa

nie wiadomo, moderatorzy nie reagują, więc może to jest oplacona reklama i bedziemy na każdym wątku czytać, że algi są dobre na wszystko...

Bardzo możliwe... ale wątpie po ilosci postów u Kasi- tylko trzy

[italiaanka]

Napisane przez anastazjaa

nie wiadomo, moderatorzy nie reagują, więc może to jest oplacona reklama i bedziemy na każdym wątku czytać, że algi są dobre na wszystko...

Nie, nie jest, ale moderator też człowiek i nie zawsze może od razu zareagować. Jesteśmy na wizażu jak nam czas na to pozwala. Trzeba to zrozumieć.

Pozdrawiam.

[anastazjaa]

Napisane przez italiaanka

Nie, nie jest, ale moderator też człowiek i nie zawsze może od razu zareagować. Jesteśmy na wizażu jak nam czas na to pozwala. Trzeba to zrozumieć.

Pozdrawiam.

rozumiem. To był żart.

[MySSaaa]

jak na raazie wszystko ok, zamiast schabu zjadlam kotlecika:P

[gaia]

Napisane przez MySSaaa

jak na raazie wszystko ok, zamiast schabu zjadlam kotlecika:P

A gdzie w tej diecie schab?

[MySSaaa]

DZIEŃ 1, 8
Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru
Lunch:2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor
Obiad:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną

[gaia]

ja nie jadłam tych befsztyków.

A podobno jest jeszcze jakas inna wersja tej diety. Juz od którejś osoby słysze, ze w kopenhaskiej trzeba zjeść CAŁEGO ugotowanego kurczaka.
Mówi to moja koleżanka, która była na tej diecie oraz ojciec znajomej tez podobno jadł całego kurczaka.
Słyszałyście o czyms takim?

[MySSaaa]

tak bo tak jest w kopenhaskiej

[iustitia]

Poczytałam trochę tego wątku, szczególnie pierwsze strony.

Najbardziej dziwi mnie fakt, że dziewczyny, które są wiecznie na diecie i nie potrafią na niej wytrwać, ewentualnie później rzucają się na jedzenie twierdzą potem, że dieta jest beznadziejna, że wyniszcza, że jo-jo... A w końcu każda z nas ma INNY ORGANIZM i każda INACZEJ REAGUJE na diety... Dlatego krytykowanie kogokolwiek za jego sposób odchudzania jest niepoważne. Jesteśmy dorosłe i rozumne, umiemy czytać oraz wynajdywać wiele źródeł informacji o poszczególnych dietach. Każda podejmuje decyzję w oparciu o swoje przekonania i potrzeby. I dużo jest jadu w wypowiedziach kategorycznie mówiących, że się nie uda, że od razu umrzemy od 14 dni takiego jadłospisu...

Wracając bardziej do tematu Moje doświadczenia z kopenhaską

Stosowałam ją 3 lata temu przed wakacjami. Jednak największym problemem okazał się mój wegetarianizm oraz straszna wybredność. Jeśli chodzi o kawę to uwielbiałam i każda ilość była mi niestraszna. Mięso próbowałam zastępować kotletami sojowymi, soją, soczewicą. Jeśli chodzi o rzeczy, których nie jadam, np. pomidory, których nienawidzę, po prostu omijałam posiłek.
Nie czułam się najedzona, ale nie cierpiałam też głodu mimo pominięcia niektórych posiłków. Nawet nie odczuwałam tego, miałam akurat dużo stresów i jedzenie niewiele mnie obchodziło, dlatego ta dieta mi wychodziła.

Nie zrealizowałam całego programu, doszłam bodajże do 7 czy 8 dnia. Nie czułam się słabo, nic mi nie doskwierało, całkiem spokojnie przechodziłam tą dietę. Zrezygnowałam z niej bo stwierdziłam, że nie osiągnę poprawnych rezultatów, właśnie przez te zamiany i omijanie posiłków. Myślałam, żeby zacząć inną kurację zamiast tej.

Ale o efektach:

- Schudłam jakieś 3-4 kg
- Potem odżywiałam się normalnie, nie jakoś bardzo niedbale
- Nie przytyłam
- Następnie po jakimś miesiącu były wakacje i okres wytężonej pracy dla mnie, kolejne kilogramy poleciały same z siebie

- A po wakacjach z powodu zaostrzenia się jednej z moich przewlekłych chorób dostałam takie leki, po których przytyłam z nawiązką - -"

Nie mogłam się znowu odchudzać, na szczęście teraz mam terapię za sobą i mogę o siebie zadbać Diety kopenhaskiej jednak stosować nie będę... od tego pierwszego razu wiele się zmieniło. Już nie piję kawy (organizm jej nie toleruje), jajek nie lubię i wciąż jestem wegetarianką, dlatego to już nie jest kuracja dla mnie. Jednak przyjemnie ją wspominam


To chyba tyle na ten temat. Nie potępiam dziewczyn, które stosują tą dietę, jesteście dorosłe i odpowiedzialne, wsłuchujcie się w swój organizm a wszystko będzie dobrze Życzę Wam powodzenia

[gaia]

No to wygląda na to, że ja byłam na innej wersji kopenhaskiej. W moim jadłospisie nie kazali całego kurczaka gotować i go go zjadac. tyle to chyba nawet przed dietą bym w siebie nie zmiesciła :/

[MySSaaa]

a ja daje sobie spokoj z ta dieta... pierwszy dzien a juz mi sie krecilo w glowie... ide poszukac jakies zdrowej dietki pozdrawiam

[iustitia]

MySSaaa, to trochę dziwne, imo Tzn chodzi mi o to, że chyba bez przemyślenia zaczęłaś tę dietę, przecież wiedziałaś, jak to wygląda, miałaś jadłospis i pełno opinii... Może poszukaj dokładnie takiej diety, jaka Ci odpowiada i poświęć na to trochę czasu, bez rzucania się na pierwszą lepszą, bo takie rzucanie po jednym dniu kolejnych kuracji tylko Cię zniechęci, powodzenia

[Ludowa]

Napisane przez iustitia

MySSaaa, to trochę dziwne, imo Tzn chodzi mi o to, że chyba bez przemyślenia zaczęłaś tę dietę, przecież wiedziałaś, jak to wygląda, miałaś jadłospis i pełno opinii...

Ale nie miała własnych doświadczeń, a to one są najcenniejsze Wszak człowiek uczy się na błędach. Swoich.

MySSaaa, moim zdaniem dobrze zrobiłaś, Twój organizm reaguje widać na tę dietę fatalnie (i jak szybko dał o tym znać). Zapraszam na ogólną Dietetykę bądź na Wspólne Odchudzanie, i żadnych głodówek

[iustitia]

Ludowa, no jasne Są ludzie, którym służą głodówki, diety kopenhaskie czy 1000kcal, a inni muszą sobie więcej uwagi poświęcać przy odchudzaniu. Skoro ma taki organizm to dobrze, że się wycofała na czas.

[Ludowa]

Napisane przez iustitia

Ludowa, no jasne Są ludzie, którym służą głodówki, diety kopenhaskie czy 1000kcal, a inni muszą sobie więcej uwagi poświęcać przy odchudzaniu. Skoro ma taki organizm to dobrze, że się wycofała na czas.

Znów będę czepiać się słówek
Drastyczne diety nie służą przecież nikomu, niektórzy po prostu są już przyzwyczajeni/bagatelizują pewne objawy/mają spowolniony metabolizm... i tak dalej.

[iustitia]

A czepiaj się, proszę bardzo
Co do drastycznych diet czy głodówek, gdyby nie dawały u niektórych ludzi, dla których organizmów są odpowiednie i dla nich przeznaczone, efektów to zginęłyby śmiercią naturalną. Każdy ma inny organizm, inny metabolizm czy inne podejście do odchudzania. A naukowcy i lekarze są podzieleni co do ich oceny. Więc proponuję zostawić takie kwestie indywidualnej ocenie każdej dziewczyny

[MySSaaa]

ludowa dziekuje CI kochana ;* Ide szukac jakies dobrej diety choc nie mam pojecia w ogole w tym temacie

[Ludowa]

Napisane przez MySSaaa

ludowa dziekuje CI kochana ;* Ide szukac jakies dobrej diety choc nie mam pojecia w ogole w tym temacie

Ja bym nie szukała jakiejś specjalnej diety z ułożonym już programem posiłków, tylko zdecydowała się na zdrowe odżywianie z lekko ujemnym bilansem kalorii oraz dużo ruchu. Tak jest najzdrowiej, jesz głównie to, co lubisz, nie katujesz się i chudniesz - wiem z autopsji

Zajrzyj do tego wątku - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=234267. W pierwszym poście masz małe vademecum odchudzania. Zapraszam też do publikowania swoich jadłospisów, dziewczyny chętnie skorygują i doradzą.

[MySSaaa]

oki dziekuje

[Mirelkaaa]

dzieczyny ja się tak przymieżałam do tej diety i znowu naszła mnie chęć, tylko nie wiem za bardzo co moge na niej jesc.
moze podpowiecie?

[gaia]

Napisane przez Mirelkaaa

dzieczyny ja się tak przymieżałam do tej diety i znowu naszła mnie chęć, tylko nie wiem za bardzo co moge na niej jesc.
moze podpowiecie?

Oj oj poczytaj ten wątek dokładnie...wszystko już wcześniej było napisane.
Dokładny jadłospis znajdziesz na wielu stronach internetowych.
Zastępowac możesz między sobą kalafior, brokuły, szpinak...wg uznania. Są mało kaloryczne więc gdy będziesz nadal głodna to nie wachaj sie tylko zjedz sobie jeszcze troche. Pozatym maja dużo błonnika.

Befsztyk, kurczak i ryba tez wymiennie.

I cała reszta dokładnie była opisana juz wcześniej....

[Milka19]

Napisane przez Mirelkaaa

dzieczyny ja się tak przymieżałam do tej diety i znowu naszła mnie chęć, tylko nie wiem za bardzo co moge na niej jesc.
moze podpowiecie?

Mirelko ja Cię tu nie chce widzieć Przeczytałaś wszystkie posty na temat tej diety - żebyś miała świadomość na co się decydujesz Jesteś młodziutka i z łatwością schudniesz na zdrowej i nie rujnującej organizm diecie + aktywność fizyczna. Przejżyj sobie podwieszone na dietetyce przykazania żywieniowe: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694

Czy masz z czego chudnąć tak wogóle, może wystarczy więcej aktywności fizycznej?

Mam nadzieje, że przemyślisz wszystko jeszcze raz i jednak nie zdecydujesz się na tą głodówkę Widze zresztą, że przymierzasz się do czegoś o czym nie masz bladego pojęcia... jaki w tym sens? Nie lepiej jak się już za coś bierzesz zagłebić się możliwie jak najdokładniej w temat

[Tereskaa]

No dobrze, dietka fajna, skuteczna, lecz... tylko na chwilkę. Jak przeczytacie cały wątek to będziecie wiedziały, że i ja ją stosowałam i zaciekle broniłam jej rewelacyjnych efektów. Byłam na tej diecie na początku stycznia, schudłam wówczas 12 kg przez 13 dni, dziś mamy koniec marca - wszystko wróciło + 2 kg Nie żebym się rzucała na jedzenie, po prostu ta dieta tak działa, chudniesz i organizm pamięta to, że miał głodówkę, później nadrabia w obawie kolejnego braku pożywienia, chce sobie zrobić zapasy bo nauczony "chudych" czasów woli się zabezpieczyć na wypadek powtórki. Dziewczyny to jest błędne koło, nie da się schudnąć i utrzymać wagi na tej diecie, nie wierzcie w bajki i w to, że ktoś tam kiedyś schudł i nie przytył - to kłamstwo!!!. Ja w każdym razie bardzo żałuję, że poddałam się tej diecie. Teraz jestem na Montininiac'u, dieta jest urozmaicona, zdrowa, nie jest głodówką Dopiero zaczynam ale wierzę, że będzie dobrze

Dziewczyny, dobrze Wam radzę, NIE STOSUJCIE TEJ DIETY BO TO ZBRODNIA PRZECIW WŁASNEMU ORGANIZMOWI.

[lolly_girl]

Kurczę ilu tu postów przybyło od mojej ostatniej wizyty, rozgadałyście się
Ja dzisiaj jestem na pierwszym dniu, nie powiem, rano ciężko mi było aby nie skusic się na sniadanko ale że późno wstałam jakos dałam radę

a zdania na temat kopenhaskiej są podzielone, jedni polecają, inni nie bo przytyli potem. To przeciez zalezy od organizmu

[lolly_girl]

Napisane przez Tereskaa

No dobrze, dietka fajna, skuteczna, lecz... tylko na chwilkę. Jak przeczytacie cały wątek to będziecie wiedziały, że i ja ją stosowałam i zaciekle broniłam jej rewelacyjnych efektów. Byłam na tej diecie na początku stycznia, schudłam wówczas 12 kg przez 13 dni, dziś mamy koniec marca - wszystko wróciło + 2 kg Nie żebym się rzucała na jedzenie, po prostu ta dieta tak działa, chudniesz i organizm pamięta to, że miał głodówkę, później nadrabia w obawie kolejnego braku pożywienia, chce sobie zrobić zapasy bo nauczony "chudych" czasów woli się zabezpieczyć na wypadek powtórki. Dziewczyny to jest błędne koło, nie da się schudnąć i utrzymać wagi na tej diecie, nie wierzcie w bajki i w to, że ktoś tam kiedyś schudł i nie przytył - to kłamstwo!!!. Ja w każdym razie bardzo żałuję, że poddałam się tej diecie. Teraz jestem na Montininiac'u, dieta jest urozmaicona, zdrowa, nie jest głodówką Dopiero zaczynam ale wierzę, że będzie dobrze

Dziewczyny, dobrze Wam radzę, NIE STOSUJCIE TEJ DIETY BO TO ZBRODNIA PRZECIW WŁASNEMU ORGANIZMOWI.

Pamiętam Cię, czytałam ten wątek kiedys kiedy bylas na diecie
12kg w trzynascie dni to starsznie dużo!
Zreszta ludzie którzy sie odchudzaja... w sumie nie mogą powrocic do normalnego jedzenia i złych nawyków.. bo przytyją znowu

[Tereskaa]

Napisane przez lolly_girl

Pamiętam Cię, czytałam ten wątek kiedys kiedy bylas na diecie
12kg w trzynascie dni to starsznie dużo!
Zreszta ludzie którzy sie odchudzaja... w sumie nie mogą powrocic do normalnego jedzenia i złych nawyków.. bo przytyją znowu

Ja też Cię pamiętam Tu nawet nie chodzi o powroty do normalnego jedzenia ale o to, że nawet przy mniejszej ilości spożywanych kalorii (niż ta sprzed diety) to jest to więcej niż na kopenhaskiej i organizm myśli, że skoro raz zaznał deficytu składników odżywczych to zapobiegliwie chce je sobie odłożyć nawet jeśli ma i tak już mało Dlatego Kopenhaska to największa dietetyczna głupota, to błędne koło Tak czy inaczej kiedyś trzeba podwyższyć sobie ilość jedzonka bo na kopenhaskiej nie da się żyć, przynajmniej niezbyt długo

[Ludowa]

Napisane przez lolly_girl

Zreszta ludzie którzy sie odchudzaja... w sumie nie mogą powrocic do normalnego jedzenia i złych nawyków.. bo przytyją znowu

Zależy, co rozumiesz przez 'normalne jedzenie'. Jeśli non stop słodycze, fast foody, podjadanie kalorycznych przekąsek - to fakt, nie mogą.

Jeśli masz na myśli jedzenie do syta i bogato to mogą, a nawet powinni.

[gaia]

A ja choć nie schudłam bardzo duzo na tej diecie. Bo w sumie nie wiedziałam ile tego kurczaka jeśc to zjadałam pól piersi:P Warzywek dokładałam bo co mam sie męczyć:P I skończyłam chyba na 11 dniu...

To i tak jestem bardzo z siebie dumna. Dla mnie to był wstęp do nowego etapu w życiu...
Byłam świadoma że po diecie efekt może być krotkotrwały a potem może wrocić stara waga a nawet jeszcze większa. A jednak się na nią zdecydowałam.
Bo logiczne ze jak sie idzie na diete i człowiek się meczy przez jakis okres czasu to nie poto zeby potem wrócić do starych nawyków. Bo wtedy cały wysiłek, silna wola itp idzie na marne.

Teraz mam minus 3kg i jem zdrowo (tak sądzę ) i codziennie ćwiczę. Narazie tylko w domu bo na polu za zimno
Jakoś zmieniłam zdanie co to tego co jem. Coraz więcej sie uczę o zdrowym odżywainiu czytając to forum...
I przedewszystkim jestem bardziej świadoma tego co jem, czytam etykietki, wybieram zdrowsze produkty...i jem bardziej jak królik niż jak pasibrzuch:P

[diamanda]

witam po swietach i pozdrawiam pelne brzuszki Ja sie tak objadlam w swieta, ze mam teraz mega motywacje aby schudnac zaczynam jutro i juz nie moge sie doczekac, az przestane czuc sie taka ociezala

[lolly_girl]

Ja jestem na drugim dniu kopenhaskiej i pocieszam się tym, że jeszcze TYLKO 11 dni