![]() |
#91 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
Oczywiście, że to nie jest normalne, ale akurat toczyła się dyskusja o lekarzach, więc dorzuciłam swoje 3 grosze. Ogólnie taka właśnie jest Polska - ceny w sklepach są mniej więcej takie jak w innych krajach, za to zarobki o wiele mniejsze ![]()
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
Cytat:
Dermatolog nie dźwiga może odpowiedzialności za czyjeś życie, ale za jego jakość - na pewno. Nie wyobrażam sobie mieć straszliwego trądziku na twarzy i wyczekiwać tygodniami na kolejną wizytę. Cytat:
Nie dziwię się też, że pielęgniarki w szpitalach bywają takie opryskliwe - wykonujcie tak niewdzięczną pracę o różnych porach dnia i nocy, a w zamian za to praktycznie na nic was nie stać. Ciężko jest być miłym i uczynnym - do tego muszą być warunki, taka jest prawda. Cytat:
Cytat:
![]() Dla mnie niejako zagadkę stanowią ceny mieszkań. Co to za poroniony system, że młodzi ludzie muszą brać kredyty na kilkadziesiąt lat, bo to jedyny sposób na zdobycie własnego - i to przeważnie niezbyt luksusowego mieszkania. O ile w ogóle mają finansową możliwość wzięcia kredytu. Znam osoby, które spłacają kredyt za mieszkanie w jakimś zasyfiałym typowym wieżowcu. Nie umiałabym się cieszyć z takiej perspektywy mieszkania w miejscu, gdzie ja się brzydzę dotknąć drzwi od windy, taki jest tam syf i smród. I płacenia za to ogromnych pieniędzy. Latami. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
A co do dyżurów - skąd wiesz, że to przespane dyżury? Poza tym nawet jeśli lekarz śpi na dyżurze, co w tym złego? Ma niby czekać non stop i nawet nie zmrużyć oka? Powiem Ci, jak to wygląda. Lekarz jest w gabinecie i może robić co mu się żywnie podoba, tylko musi odbierać telefon/wpuszczać do pokoju pielęgniarkę/itp. w razie jakby był jakiś problem, wołali go na salę operacyjną albo gdyby przyszedł pacjent. Na miłość boską, lekarze to też ludzie i mają takie same potrzeby jak inni, nie łamią żadnych przepisów, kiedy drzemią sobie w wolnej chwili. I nie zdarza się to aż tak często - zależy od dyżuru, jeśli jest dużo pacjentów, lekarz może nie spać przez całą noc, to zależy też od specjalizacji. Przykładowo, do mojej mamy, która jest laryngologiem nie przychodzi w nocy aż tylu ludzi, za to mój ojciec ginekolog ma kilkanaście porodów na każdym dyżurze. Nie rozumiem w czym leży problem ![]()
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
W tym problem, że jakby nie musieli czekać po kilka miesięcy w kolejkach do specjalistów, a poziom "usług" między na fundusz, a za prywatne nie różnił się tak bardzo, to ci ludzie nie przychodziliby tam tak masowo.
__________________
żartowałam! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
A w moim mieście dochodzi do takiej paranoi, że po kilka miesięcy czeka się już na wizytę w prywatnym gabinecie !
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
Wczoraj chciałam zapisać się na prywatną wizytę do okulisty. Terminy są, o zgrozo, na lipiec! ![]() Nawet nie zapytałam kiedy jest najbliższy wolny termin refundowany przez NFZ, bo musiałam pozbierać szczękę z podłogi... ![]()
__________________
żartowałam! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zmienna ;)
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
Poza tym inni ludzie też ciężko pracują i nie użalają się wiecznie nad sobą. Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Nie widzisz paranoi, czy nie chcesz widzieć?
__________________
Wątek wymiankowy- zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=281525 Książki szukam/wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...21#post9464921 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
Trudno się zatem dziwić, że społeczeństwo nie chce wierzyć w te małe zarobki, a z drugiej strony trudno je zweryfikować, jeśli nie są gdzieś oficjalnie "zafiskalizowane"? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Oczywiscie takze tego watku nie przeczytałam
![]() co do tematu wątku, bez wnikania w rózne inne zawiłosci. To ja tesknie za czasami, kiedy to dobry fachowiec był szanowany i poważany. Tesknie za czasami, kiedy i dobry lekarz i dobry majster byli KIMŚ. Kiedy szanowało się człowieka który był dobry w swoim fachu. I mniej liczyło się to, że dzieki swojej pracy mieli (oczywiscie) mamonę. Bardziej to, ze byli w swojej pracy dobrzy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#102 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
Sa za to w prywatnych klinikach
__________________
valar morghulis |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?
Cytat:
![]() Natomiast dodam, na marginesie ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#106 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?
Cytat:
Wg mnie, pan Kluczyk to już klasa wyższa. Klasa wyższa – w stratyfikacji społecznej najwyżej położona klasa społeczna, której członkowie mają uprzywilejowany dostęp do dóbr, przeważnie ze względu na wysokie dochody. Są to też osoby cieszą się także wysokim prestiżem. Chociaż do klasy wyższej należy znikomy procent społeczeństwa (według różnych ujęć zakłada się, że klasę wyższą stanowi 1-3% ludności danego społeczeństwa), posiadają oni znaczący kapitał ekonomiczny. Jest to też klasa bardzo niestabilna jeżeli chodzi o osoby wchodzące w jej skład, ponieważ znaczny procent osób i ich rodzin, do niej należących traci swoje wysokie pozycje w wyniku pojawiania się nowych aktorów w grze rynkowej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Kieruje się taką definicją "prestiżu": Z wikipedii: Prestiż (z fr. "urok, czary", z łac. præstigiare - "sztuczki magiczne", por. prestidigitator) - autorytet, poważanie, szacunek innych osób do danej osoby. W socjologii prestiż jest subiektywnym kryterium stratyfikacji, opartym na wartościujących podstawach emocjonalnych i obiektywnych czynnikach stratyfikacji - wykształceniu, wykonywanym zawodzie, stylu życia, dochodach. Jest również jedną ze składowych statusu społecznego. Inna definicja: "Według słownikowej definicji „prestiż" to „znaczenie, poważanie, jakim ktoś (coś) się cieszy w swoim otoczeniu" A więc to jaki szacunek dany zawód i jego wykonawca budzi w spoleczeństwie między innymi kształtuje jego prestiż. Jak widać jednak nie mylę pojęć. Zgadzam się, że są nadal prestiżowe i zgadzam się z tym, że są coraz mniej szanowani. Ale ja nie pisałam, że nie są prestiżowe, pisałam, że ich prestiż gwałtownie spada na rzecz zawodów technicznych i rzemieślniczych. ------------------------------------- Natomiast widzę, że Całkiem-spoko bardzo często podajesz przykład profesora jako zawodu prestiżowego. "Profesor" to nie jest zawód! To jest stopień naukowy, a osoba go posiadająca może, nie musi wykonywać zawód zwany "nauczyciel akademicki" który to cieszy się nieco większym prestiżem niż zawód "nauczyciel szkolny". Napiszesz, że się czepiam słówek, chodzi mi aby pokazać ci jak płytkie jest ustalanie prestiżu na podstawie wykonywanego zawodu i jak bardzo może być mylne. A gdyby nasz budowlaniec będący przedmiotem dyskusji posiadał naukowy tytuł profesora co by się stało? Czy jego prestiż spadł by dlatego, że np. kładzie kafelki bo lubi wykonywać taki zawód? Oprócz tego sama sobie podajesz przykłady na to, że zawody inżynieryjno- techniczne zyskują na znaczeniu (twój przykład z programistą). Wprawdzie z moich informacji wynika, że programiści zarabiają po 3000-4000 zł/msc a laury i premie ze zrealizowanych dużych projektów zgarniają ich project managerowie /kierownicy projektów/ ale mam przykład jedynie z firmy, w której pracuje mój mąż. Nie musi tak być we wszystkich firmach, chociaż z tego co on mi mówi to chyba tak jest. Niemniej jednak programiści zarabiają powyżej średniej krajowej więc na pewno nie jest to zła praca. ---------------- Rozpoczęłam tą dyskusje bo przytaczacie stary, archaiczny wręcz podział na inteligencje i biedote, zapominając, że podział ten w chwili obecnej jest umowny, jest spadkiem po czasach "przedwojennej inteligencji" i teraz nie ma już żadnego znaczenia. Niejeden na prawde dobrze wykształcony prawnik czy lekarz obecnie robi maślane oczka do płytkarza bo okazuje się, że panu doktorowi nie ma kto kafelek położyć/domku zbudować/mebli dowieść. Niejeden wdzięczy się do handlowca/bankowca aby kredytami, pożyczkami lub inwestycjami utrzymać swój gasnący prestiż. Bo ten prestiż zdecydowanie gaśnie jak już pisałam w swoich pierwszych postach. Dla ekip budowlanych, dla stolarzy, kowali, mechaników jest mnóstwo pracy. Na lekarzy nie ma jakiegoś szalonego popytu. Młody lekarz, świeżo po studiach musi się sporo napocić żeby go gdzieś przyjęto na staż. Nie jest prawdą, że na zabiegi i badania czeka się tak długo ponieważ brakuje lekarzy. Brakuje sprzętu i pieniędzy, ale pracowników szpitale na ogół mają wystarczającą ilość (na ogół, bo podobno są miejsca w Polsce gdzie mają niedobory, ale powodem są niskie płace a nie brak wykształconego personelu). Ja osobiście uważam, że to jest dobre. Zawsze przeciwna byłam dzieleniu społeczeństwa na klasy ze względu na pochodzenie czy majątek, koneksje i układy ponieważ jedyny podział jaki powinien istnieć (i byłby naturalnym porządkiem rzeczy) to podział na mniej i bardziej obrotnych. Oczywiście jest to nierealne, ponieważ człowiek o wysokiej pozycji (taki, który sam ją zdobył) swoje np. mniej zdolne dziecko będzie przepychał gdzie się da, byle zapewnić mu równie wysoką pozycję jak ta, którą sam posiadł. Ale w wypowiadanych "ochach" i "achach" na temat różnych grup osób trzeba mieć trochę krytycznego spojrzenia a na razie reprezentujecie poglądy wskazujące na to, że tego krytycyzmu nie ma. Dziękuję za ciekawą, interesującą dyskusję. ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Klarisso- mówiąc "profesor" mamy na myśli, człowieka który jest czynnym naukowcem bądź wykładowcą akademickim.
przepraszam, ze opuściłam wątek ale mam sporo pracy na moim nieprestiżowym stanowisku ![]()
__________________
byle do wiosny
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Nie można w dyskusji podawać tak niejasnego przykładu. Ja doskonale rozumiem, że podając "profesor" macie na myśli wykładowcę, w takim razie wracając do mojego pytania: A gdyby nasz budowlaniec będący przedmiotem dyskusji posiadał naukowy tytuł profesora co by się stało? Czy jego prestiż spadł by dlatego, że np. kładzie kafelki bo lubi wykonywać taki zawód? (Ot, ma taki kaprys - hobby). edit: Znam takiego jednego. Wprawdzie to nie profesor, ale dr hab. ekonomii i czegoś tam, to już starszy człowiek, emeryt - na emeryturze zajął się sprzedażą kapci/pantofli góralskich na bazarze (jego chyba córka je szyje, on je sprzedaje) - co z jego prestiżem? Czy spadł w waszych oczach gdy tak dzień w dzień stoi w otoczeniu przekupek sprzedających jarzyny?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2008-04-01 o 07:45 Powód: Dopisek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
klarisso, widzę, że dalej nie rozumiesz.
mając na myśli "prestiżowy zawód lekarza" = odnosimy się do aktualnie wykonywanej przez niego czynności (jesli jest na emeryturze- do czynności wykonywanych przed, i tu określa się jego zajęcie życiowe "prestiżowym"). mówiąc "profesor"= chodzi o wykładowcę bądź naukowca, który zajmuje się tym nadal, (bądź wykonywał ją całe życie i jest teraz na emeryturze) wiążą się z tym wybitne umiejętności, wiedza bądź szereg badań czy publikacji sygnowanych jego nazwiskiem, nie byle jaki wykładowca z uczelni prywatnego o wątpliwym prestiżu właśnie ![]() jeśli chodzi o profesora kafelkarza- on teraz kafelkuje, więc nie rozumiem dlaczego ma się cieszyć prestiżem z powodu tego fachu? bo jako profesor może, co sie wzajemnie nie wyklucza. Nie rozmawiamy o ludziach jako takich ale o zajęciach przez nich wykonywanych.
__________________
byle do wiosny
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
![]() Ty i Całkiem_spoko mylicie nazwe stopnia naukowego z nazwą wykonywanego zawodu i jeszcze mi usiłujesz wmówić, że ja coś nie rozumiem... Lekarz = zawód, zgadza się, to jest nazwa zawodu, stopień naukowy nazywa się mgr (magister) stopień zawodowy to lekarz medycyny (lek.med.). Profesor nie równa się zawód, to nie jest nazwa zawodu! Zawód nazywa się NAUCZYCIEL AKADEMICKI, którym może być także mgr (magister) i dr (doktor). Stopień naukowy w tej sytuacji to Profesor (Prof.), stopień wyższy od mgr i dr. Profesor może być lekarzem, może być ekonomistą, może być bankowcem, handlowcem, nauczycielem akademickim, bezrobotnym, murarzem, piosenkarzem itd. To, że ktoś jest profesorem nie oznacza, że jest nauczycielem akademickim i nie można rozpatrywać tego w ten sposób, jak piszesz, że "mówiąc "profesor"= chodzi o wykładowcę bądź naukowca, który zajmuje się tym nadal" bo nie każdy profesor jest jednocześnie nauczycielem (tak jak nie każdy polonista jest nauczycielem polskiego, nie każdy kto studiował bankowość pracuje w banku, nie każdy kto skończył prawo został prawnikiem itd.). Co do ostatniego twojego zdania "dlaczego ma się cieszyć prestiżem" no bo wg was bycie profesorem to już prestiż, więc pytam czy ten prestiż spada jeśli profesor kafelkuje? Zadałam pytanie, bo twierdziłyście (nie koniecznie Ty - pisze teraz ogólnie) że wykształcenie i zarobki determinują pretiż. Zgodnie z taką (waszą) logiką dobrze zarabiający kafelkarz, będący do tego profesorem uczelni wyższej powinien mieć prestiż większy i należeć do z tego tytułu do klasy wyższej niż gorzej zarabiający profesor uczelni wyższej - nauczyciel akademicki. A jednak tak nie jest, mało tego w odczuciu osób postronnych było by dokładnie odwrotnie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
w związku z tym, że rzucanie grochem o ścianę to kiepska rozrywka- kończę tę jałową dysputę o niczym i pozdrawiam ![]() btw. odpuść sobie to tłumaczenie jak do debila. nie tylko Tobie dana jest wiedza jakie nazwy nadaje się poszczególnym stopniom naukowym ![]()
__________________
byle do wiosny
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Oczywiscie, ze istnieje cos takiego jak profesor w sensie "zawod".
Tytul naukowy profesora to jedno, a stanowisko w osrodku akademickim to drugie. Mozna pracowac na uczelni jako profesor (wtedy nie pisze sie przed nazwiskiem literek), a byc doktorem. Dopiero zeby byc profesorem zwyczajnym, trzeba miec tytul profesora. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Madame_paranoja i Całkiem Spoko jeśli miałyście w swoich wypowiedziach na myśli profesora nadzwyczajnego, to przepraszam, że się spierałam. Co nie zmienia faktu, że nikt nie podjął dyskusji na temat prestiżu osób przekwalifikowanych ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
Cytat:
a moje "nie" nie jest uparte- po prostu nie przekonują mnie Twoje racje ![]()
__________________
byle do wiosny
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
2 razy pe, czyli:
co jest ważniejsze: -prestiż? -pieniądze? ?? ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:03.