Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-03-28, 21:09   #91
czarnaorchidea
Rozeznanie
 
Avatar czarnaorchidea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez kennademerkedo Pokaż wiadomość
Poniekad jest, biorac pod uwage, ze cale spoleczenstwo zarabia kilkakrotnie mniej niz w wymienionych krajach
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7050453]A powiedz, czy jest normalne, by polski nauczyciel dostawał 400 euro podczas gdy niemiecki nauczyciel dostaje 5-6000 euro?[/quote]

Oczywiście, że to nie jest normalne, ale akurat toczyła się dyskusja o lekarzach, więc dorzuciłam swoje 3 grosze. Ogólnie taka właśnie jest Polska - ceny w sklepach są mniej więcej takie jak w innych krajach, za to zarobki o wiele mniejsze Chyba nie powiecie, że to jest normalne, bo jeśli chodzi o skalę światową, to na pewno nie jest.
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde

czarnaorchidea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 22:19   #92
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Nikt nie może czuć się bezpieczny jak kuleje jeden z ważniejszych sektorów w systemie społecznym.
Dla mnie straszna jest jeszcze jedna rzecz, a mianowicie te zbiórki telewizyjno/smsowe na leczenie chorych osób, przeważnie dzieci. To jest przerażające, że ktoś może po prostu umrzeć, bo nie ma pieniędzy na jego leczenie. Czemu te wysoko specjalistyczne leki są tak paskudnie drogie? Czy to rzeczywiście MUSI tyle kosztować, bo takie są realne koszta produkcji, czy ktoś się dorabia na ludzkiej tragedii? Może ktoś, kto ma większą wiedzę na ten temat się wypowie.



Cytat:
Napisane przez Sunny20 Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o odpowiedzialność za innych, są lekarze i lekarze. Lekarz pierwszego kontaktu czy dermatolog aż takiej wielkiej odpowiedzialności co dzień nie dźwiga na swych barkach i często jest tak, że nawet idąc prywatnie do lekarza płacimy te siedem dych i lipa, lekarz nie umie postawić diagnozy tylko coś ściemnia.
Ja doskonale wiem, że część lekarzy odwala zwykłą fuszerkę, ale na pewno są też lekarze z pasją, którzy chcą leczyć, a nie mają ku temu warunków (sprzętu odpowiedniego i wydaje mi się, że słabo opłacany zaharowany człowiek, który dźwiga na barkach taką odpowiedzialność może w pewnym momencie mieć wszystkiego dość, spakuje się i wyjedzie).
Dermatolog nie dźwiga może odpowiedzialności za czyjeś życie, ale za jego jakość - na pewno. Nie wyobrażam sobie mieć straszliwego trądziku na twarzy i wyczekiwać tygodniami na kolejną wizytę.


Cytat:
Napisane przez Westalka Pokaż wiadomość
W szpitalu chcą zarabiać bardzo duże pieniądze. Pracują po wiele (zbyt wiele) godzin, szkoda tylko, że część z tego czasu, to przespane (!) nocne dyżury. Zaraz po dyżurach pędzą do własnych gabinetów, by jeszcze tam zarobić. Licznik na koncie się kręci.

A im i tak wiecznie mało. Ciągłe strajki, ciągłe szantaże. Żal..
Lekarz jest człowiekiem wykształconym, świadomym. Jak każdy chce się w życiu czegoś dorobić, zapewnić swojej rodzinie wysoki standard. Dlatego nie dziwię się lekarzom, że zarabiają, gdzie i jak się da.

Nie dziwię się też, że pielęgniarki w szpitalach bywają takie opryskliwe - wykonujcie tak niewdzięczną pracę o różnych porach dnia i nocy, a w zamian za to praktycznie na nic was nie stać. Ciężko jest być miłym i uczynnym - do tego muszą być warunki, taka jest prawda.


Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Każy policjant, codziennie, naraża życie.
Nawet taki z drogówki: zatrzymując samochód do kontroli, nawet tylko rutynowej, nie ma pewności, kto siedzi za kółkiem, czy ten ktoś może nie wyskoczy mu z nożem lub inną bronią palną.
No wiesz, to akurat nie ma większego sensu, bo patrząc z tego punktu widzenia, to KAŻDY z nas naraża życie. Codziennie.


Cytat:
Napisane przez czarnaorchidea Pokaż wiadomość
Ogólnie taka właśnie jest Polska - ceny w sklepach są mniej więcej takie jak w innych krajach, za to zarobki o wiele mniejsze Chyba nie powiecie, że to jest normalne, bo jeśli chodzi o skalę światową, to na pewno nie jest.
Ceny w sklepach to pikuś.
Dla mnie niejako zagadkę stanowią ceny mieszkań. Co to za poroniony system, że młodzi ludzie muszą brać kredyty na kilkadziesiąt lat, bo to jedyny sposób na zdobycie własnego - i to przeważnie niezbyt luksusowego mieszkania. O ile w ogóle mają finansową możliwość wzięcia kredytu.
Znam osoby, które spłacają kredyt za mieszkanie w jakimś zasyfiałym typowym wieżowcu. Nie umiałabym się cieszyć z takiej perspektywy mieszkania w miejscu, gdzie ja się brzydzę dotknąć drzwi od windy, taki jest tam syf i smród. I płacenia za to ogromnych pieniędzy. Latami.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 22:35   #93
czarnaorchidea
Rozeznanie
 
Avatar czarnaorchidea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez Westalka Pokaż wiadomość
Całkiem-spoko, masz rację. Zawód lekarza jest bardzo odpowiedzialny i niesie ze sobą duże ryzyko. Dlatego też lekarze powinni zarabiać nawet 20 tys zł.
Ale niech wtedy zrezygnują z prowadzenie prywatnych gabinetów. Niech się określą czy pracują za państwowe, czy za prywatne. Bo to, co dzieję się teraz przechodzi ludzkie pojęcie.
W szpitalu chcą zarabiać bardzo duże pieniądze. Pracują po wiele (zbyt wiele) godzin, szkoda tylko, że część z tego czasu, to przespane (!) nocne dyżury. Zaraz po dyżurach pędzą do własnych gabinetów, by jeszcze tam zarobić. Licznik na koncie się kręci.

A im i tak wiecznie mało. Ciągłe strajki, ciągłe szantaże. Żal..
A w jakim celu mają się określać, czy pracują za państwowe czy za prywatne? Moim zdaniem to nie ma nic do rzeczy. Jeśli ludzie będą chcieli przychodzić do prywatnych gabinetów i płacą za to z własnej kieszeni to w czym problem? Jeśli komuś się to nie podoba, nie musi tam przychodzić; indywidualna sprawa każdego człowieka.

A co do dyżurów - skąd wiesz, że to przespane dyżury? Poza tym nawet jeśli lekarz śpi na dyżurze, co w tym złego? Ma niby czekać non stop i nawet nie zmrużyć oka? Powiem Ci, jak to wygląda. Lekarz jest w gabinecie i może robić co mu się żywnie podoba, tylko musi odbierać telefon/wpuszczać do pokoju pielęgniarkę/itp. w razie jakby był jakiś problem, wołali go na salę operacyjną albo gdyby przyszedł pacjent. Na miłość boską, lekarze to też ludzie i mają takie same potrzeby jak inni, nie łamią żadnych przepisów, kiedy drzemią sobie w wolnej chwili. I nie zdarza się to aż tak często - zależy od dyżuru, jeśli jest dużo pacjentów, lekarz może nie spać przez całą noc, to zależy też od specjalizacji. Przykładowo, do mojej mamy, która jest laryngologiem nie przychodzi w nocy aż tylu ludzi, za to mój ojciec ginekolog ma kilkanaście porodów na każdym dyżurze. Nie rozumiem w czym leży problem
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde

czarnaorchidea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-29, 09:11   #94
Westalka
Zakorzenienie
 
Avatar Westalka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez czarnaorchidea Pokaż wiadomość
Jeśli ludzie będą chcieli przychodzić do prywatnych gabinetów i płacą za to z własnej kieszeni to w czym problem?
W tym problem, że jakby nie musieli czekać po kilka miesięcy w kolejkach do specjalistów, a poziom "usług" między na fundusz, a za prywatne nie różnił się tak bardzo, to ci ludzie nie przychodziliby tam tak masowo.
__________________
żartowałam!







Westalka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-29, 10:04   #95
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez Westalka Pokaż wiadomość
W tym problem, że jakby nie musieli czekać po kilka miesięcy w kolejkach do specjalistów, a poziom "usług" między na fundusz, a za prywatne nie różnił się tak bardzo, to ci ludzie nie przychodziliby tam tak masowo.
A w moim mieście dochodzi do takiej paranoi, że po kilka miesięcy czeka się już na wizytę w prywatnym gabinecie !
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-29, 11:00   #96
Westalka
Zakorzenienie
 
Avatar Westalka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A w moim mieście dochodzi do takiej paranoi, że po kilka miesięcy czeka się już na wizytę w prywatnym gabinecie !
U mnie też tak jest. Niestety.
Wczoraj chciałam zapisać się na prywatną wizytę do okulisty.
Terminy są, o zgrozo, na lipiec!


Nawet nie zapytałam kiedy jest najbliższy wolny termin refundowany przez NFZ, bo musiałam pozbierać szczękę z podłogi...
__________________
żartowałam!







Westalka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-29, 14:30   #97
Sunny20
Zadomowienie
 
Avatar Sunny20
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zmienna ;)
Wiadomości: 1 252
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez czarnaorchidea Pokaż wiadomość
Tak, uważam, że mają całkowite prawo do strajku. Akurat ja znam ten temat od podszewki - praktycznie cała moja rodzina to lekarze. Nie będę opowiadać bajek i pokazywać jaka to jestem pruderyjna - nie jesteśmy biedni, mamy pieniądze na dom, samochody, zagraniczne wakacje itd. [jest to jednak głównie zasługa prywatnych gabinetów], ale też bez przesady - lekarze na pewno nie zarabiają tyle, ile większości osób z innej branży się wydaje. Poza tym, muszą na to naprawdę ciężko pracować - praca w szpitalu jest mało dochodowa, prawda jest taka, że, aby żyć na przyzwoitym poziomie trzeba mieć prywatną praktykę. Wg mnie cała ta sytuacja z pensjami lekarzy jest po prostu śmieszna - czy to jest normalne, żeby Polak, który tak samo jak lekarze z innych krajów studiował 6lat, potem jeszcze robił specjalizację I i II stopnia, zwykle pisał doktorat, dyżurował w szpitalu kilka razy w miesiącu i jeszcze musiał znaleźć czas na prywatny gabinet, może zarabiać kilka razy mniej niż np. we Francji czy Anglii? Dla mnie to po prostu nonsens i beznadziejność naszego kraju.
Mnie się nic nie wydaje, widzę zeznania podatkowe niektórych to wiem, choć zapewne w różnych miejscach bywa różnie.
Poza tym inni ludzie też ciężko pracują i nie użalają się wiecznie nad sobą.

Cytat:
Napisane przez całkiem-spoko Pokaż wiadomość
Ja doskonale wiem, że część lekarzy odwala zwykłą fuszerkę, ale na pewno są też lekarze z pasją, którzy chcą leczyć, a nie mają ku temu warunków (sprzętu odpowiedniego i wydaje mi się, że słabo opłacany zaharowany człowiek, który dźwiga na barkach taką odpowiedzialność może w pewnym momencie mieć wszystkiego dość, spakuje się i wyjedzie).
Dermatolog nie dźwiga może odpowiedzialności za czyjeś życie, ale za jego jakość - na pewno. Nie wyobrażam sobie mieć straszliwego trądziku na twarzy i wyczekiwać tygodniami na kolejną wizytę.
No najlepiej niech sobie wszyscy zastrajkują i wyjadą, a co

Cytat:
Napisane przez całkiem-spoko Pokaż wiadomość
Nie dziwię się też, że pielęgniarki w szpitalach bywają takie opryskliwe - wykonujcie tak niewdzięczną pracę o różnych porach dnia i nocy, a w zamian za to praktycznie na nic was nie stać. Ciężko jest być miłym i uczynnym - do tego muszą być warunki, taka jest prawda.
A ja się dziwię, bo wielu innym ludziom też nie jest łatwo. Tylko niektórym się wydaje, że mają większe prawo do narzekań i wymuszeń. Ja też jestem za tym, żeby pielęgniarkom podnieść pensje, ale już bez przesady z tymi strajkami, protestami itp. Już każdy wie, że im jest źle, wystarczy. Protesty odbijają się na pacjentach, którzy w żaden sposób pomóc im nie mogą.

Cytat:
Napisane przez czarnaorchidea Pokaż wiadomość
A w jakim celu mają się określać, czy pracują za państwowe czy za prywatne? Moim zdaniem to nie ma nic do rzeczy. Jeśli ludzie będą chcieli przychodzić do prywatnych gabinetów i płacą za to z własnej kieszeni to w czym problem? Jeśli komuś się to nie podoba, nie musi tam przychodzić; indywidualna sprawa każdego człowieka.
Jasne trochę na zasadzie- nie podobają się ceny usług u adwokatów to weź sobie takiego z urzędu, powodzenia
Nie widzisz paranoi, czy nie chcesz widzieć?
__________________
Wątek wymiankowy- zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=281525
Książki szukam/wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...21#post9464921
Sunny20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-29, 17:48   #98
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez czarnaorchidea Pokaż wiadomość
A w jakim celu mają się określać, czy pracują za państwowe czy za prywatne? Moim zdaniem to nie ma nic do rzeczy. Jeśli ludzie będą chcieli przychodzić do prywatnych gabinetów i płacą za to z własnej kieszeni to w czym problem? Jeśli komuś się to nie podoba, nie musi tam przychodzić; indywidualna sprawa każdego człowieka.
A mam takie pytanko, może trochę z innej beczki: czy w prywatnych gabinetach lekarskich znajduje się taka maszyneria jak kasa fiskalna? Bo z tego, co wiem, z tego gabinetu wychodzi się bez paragnu.
Trudno się zatem dziwić, że społeczeństwo nie chce wierzyć w te małe zarobki, a z drugiej strony trudno je zweryfikować, jeśli nie są gdzieś oficjalnie "zafiskalizowane"?
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-29, 19:33   #99
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Oczywiscie takze tego watku nie przeczytałam No, skłamałam... przeczytałam pierwsza stronę.

co do tematu wątku, bez wnikania w rózne inne zawiłosci.
To ja tesknie za czasami, kiedy to dobry fachowiec był szanowany i poważany. Tesknie za czasami, kiedy i dobry lekarz i dobry majster byli KIMŚ. Kiedy szanowało się człowieka który był dobry w swoim fachu.
I mniej liczyło się to, że dzieki swojej pracy mieli (oczywiscie) mamonę. Bardziej to, ze byli w swojej pracy dobrzy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-29, 19:37   #100
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
A mam takie pytanko, może trochę z innej beczki: czy w prywatnych gabinetach lekarskich znajduje się taka maszyneria jak kasa fiskalna? Bo z tego, co wiem, z tego gabinetu wychodzi się bez paragnu.
Trudno się zatem dziwić, że społeczeństwo nie chce wierzyć w te małe zarobki, a z drugiej strony trudno je zweryfikować, jeśli nie są gdzieś oficjalnie "zafiskalizowane"?
Nie ma kas fiskalnych w prywatnych gabinetach.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-29, 19:41   #101
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nie ma kas fiskalnych w prywatnych gabinetach.
Właśnie wiem, że nie ma, to był dłuższy przewód myślowy
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-03-29, 19:43   #102
kennademerkedo
Raczkowanie
 
Avatar kennademerkedo
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
A mam takie pytanko, może trochę z innej beczki: czy w prywatnych gabinetach lekarskich znajduje się taka maszyneria jak kasa fiskalna? Bo z tego, co wiem, z tego gabinetu wychodzi się bez paragnu.
Trudno się zatem dziwić, że społeczeństwo nie chce wierzyć w te małe zarobki, a z drugiej strony trudno je zweryfikować, jeśli nie są gdzieś oficjalnie "zafiskalizowane"?
wlasnie dlatego tak wielu lekarzy prowadzi sobie spokojnie praktyki prywatne ,ze w wiekszosci gabinetow takich kas nie ma...szczegolnie w gabinetach, ktore w okreslonych godzinach sa "panstwowe", a w innych "prywatne"- vide Poliklinika MSWiA, czy jak to sie teraz zwie, w Kielcach. Ten sam lekarz, ten sam gabinet, to samo wyposazenie gabinetu- rozne godziny, rozne podejscie do pacjenta. Nie twierdze, ze to norma- ale nie oszukujmy sie, ze niespotykane
Sa za to w prywatnych klinikach
__________________
valar morghulis
kennademerkedo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 14:14   #103
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Wiem, ze nie Ty to wymyśliłaś, to jest znane już od wieków.
Ważne dlatego, że to jest takie szufladkowanie stereotypowe:
- wszystko o kasę się rozbija, nieważne jakim kto jest człowiekiem, ale ile zer ma jego konto, to tak w skrócie.
Jak mam debet, to znaczy, ze jestem bezklasowcem?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 14:16   #104
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Jak mam debet, to znaczy, ze jestem bezklasowcem?
Nie, tak to nie ma
NA moje oko kwalifikujesz się do klasy średniej: wykształcona, praca umysłowa, zainteresowania też masz raczej inne niż TV i piwo
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 14:22   #105
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Nie, tak to nie ma
NA moje oko kwalifikujesz się do klasy średniej: wykształcona, praca umysłowa, zainteresowania też masz raczej inne niż TV i piwo
Ale brak pieniędzy, to już chyba niższa klasa .


Natomiast dodam, na marginesie, że klasa wyższa, to tylko i wyłącznie arystokracja, książęta, księżne, królowie i królowe.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 14:24   #106
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: "Nie jestes moja matka"-słowa wykrzyczane w złosci i bezsilnosci, co dalej?

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Natomiast dodam, na marginesie, że klasa wyższa, to tylko i wyłącznie arystokracja, książęta, księżne, królowie i królowe.
Niekoniecznie.
Wg mnie, pan Kluczyk to już klasa wyższa.

Klasa wyższa – w stratyfikacji społecznej najwyżej położona klasa społeczna, której członkowie mają uprzywilejowany dostęp do dóbr, przeważnie ze względu na wysokie dochody. Są to też osoby cieszą się także wysokim prestiżem.
Chociaż do klasy wyższej należy znikomy procent społeczeństwa (według różnych ujęć zakłada się, że klasę wyższą stanowi 1-3% ludności danego społeczeństwa), posiadają oni znaczący kapitał ekonomiczny. Jest to też klasa bardzo niestabilna jeżeli chodzi o osoby wchodzące w jej skład, ponieważ znaczny procent osób i ich rodzin, do niej należących traci swoje wysokie pozycje w wyniku pojawiania się nowych aktorów w grze rynkowej.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-31, 15:36   #107
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez pani ćma Pokaż wiadomość
a ja chcialam tylko powiedziec, ze czytajac twoje posty Klarisso [i w watku onci, i tu] mam wrazenie ze mylisz dwa pojecia:
prestiz danego zawodu a szacunek jaki budzi w spoleczenstwie [i stosunek spoleczenstwa do ludzi wykonujacych dany zawod].

i owszem, lekarze, prawnicy itd. sa coraz mniej SZANOWANI w spoleczenstwie, i choc zaliczani sa do klasy sredniej to czesto sa prostakami, ale NADAL sa to zawody bardzo prestizowe.

co do mnie - dla mnie nie ma znaczenia, jaki ktos wykonuje zawod. wazniejsze jest to, jakim jest czlowiekiem, i czy stara sie wykonywac swoja prace najlepiej jak potrafi.

tyle mojego zdania w tej dyskusji
Witam po weekendzie, aleście tutaj wiele napisały.

Kieruje się taką definicją "prestiżu":

Z wikipedii:
Prestiż (z fr. "urok, czary", z łac. præstigiare - "sztuczki magiczne", por. prestidigitator) - autorytet, poważanie, szacunek innych osób do danej osoby.
W socjologii prestiż jest subiektywnym kryterium stratyfikacji, opartym na wartościujących podstawach emocjonalnych i obiektywnych czynnikach stratyfikacji - wykształceniu, wykonywanym zawodzie, stylu życia, dochodach. Jest również jedną ze składowych statusu społecznego.

Inna definicja:
"Według słownikowej definicji „prestiż" to „znaczenie, poważanie, jakim ktoś (coś) się cieszy w swoim otoczeniu"

A więc to jaki szacunek dany zawód i jego wykonawca budzi w spoleczeństwie między innymi kształtuje jego prestiż. Jak widać jednak nie mylę pojęć. Zgadzam się, że są nadal prestiżowe i zgadzam się z tym, że są coraz mniej szanowani. Ale ja nie pisałam, że nie są prestiżowe, pisałam, że ich prestiż gwałtownie spada na rzecz zawodów technicznych i rzemieślniczych.

-------------------------------------
Natomiast widzę, że Całkiem-spoko bardzo często podajesz przykład profesora jako zawodu prestiżowego. "Profesor" to nie jest zawód! To jest stopień naukowy, a osoba go posiadająca może, nie musi wykonywać zawód zwany "nauczyciel akademicki" który to cieszy się nieco większym prestiżem niż zawód "nauczyciel szkolny".

Napiszesz, że się czepiam słówek, chodzi mi aby pokazać ci jak płytkie jest ustalanie prestiżu na podstawie wykonywanego zawodu i jak bardzo może być mylne.

A gdyby nasz budowlaniec będący przedmiotem dyskusji posiadał naukowy tytuł profesora co by się stało? Czy jego prestiż spadł by dlatego, że np. kładzie kafelki bo lubi wykonywać taki zawód?

Oprócz tego sama sobie podajesz przykłady na to, że zawody inżynieryjno- techniczne zyskują na znaczeniu (twój przykład z programistą). Wprawdzie z moich informacji wynika, że programiści zarabiają po 3000-4000 zł/msc a laury i premie ze zrealizowanych dużych projektów zgarniają ich project managerowie /kierownicy projektów/ ale mam przykład jedynie z firmy, w której pracuje mój mąż. Nie musi tak być we wszystkich firmach, chociaż z tego co on mi mówi to chyba tak jest. Niemniej jednak programiści zarabiają powyżej średniej krajowej więc na pewno nie jest to zła praca.

----------------

Rozpoczęłam tą dyskusje bo przytaczacie stary, archaiczny wręcz podział na inteligencje i biedote, zapominając, że podział ten w chwili obecnej jest umowny, jest spadkiem po czasach "przedwojennej inteligencji" i teraz nie ma już żadnego znaczenia. Niejeden na prawde dobrze wykształcony prawnik czy lekarz obecnie robi maślane oczka do płytkarza bo okazuje się, że panu doktorowi nie ma kto kafelek położyć/domku zbudować/mebli dowieść. Niejeden wdzięczy się do handlowca/bankowca aby kredytami, pożyczkami lub inwestycjami utrzymać swój gasnący prestiż. Bo ten prestiż zdecydowanie gaśnie jak już pisałam w swoich pierwszych postach. Dla ekip budowlanych, dla stolarzy, kowali, mechaników jest mnóstwo pracy. Na lekarzy nie ma jakiegoś szalonego popytu. Młody lekarz, świeżo po studiach musi się sporo napocić żeby go gdzieś przyjęto na staż.

Nie jest prawdą, że na zabiegi i badania czeka się tak długo ponieważ brakuje lekarzy. Brakuje sprzętu i pieniędzy, ale pracowników szpitale na ogół mają wystarczającą ilość (na ogół, bo podobno są miejsca w Polsce gdzie mają niedobory, ale powodem są niskie płace a nie brak wykształconego personelu).

Ja osobiście uważam, że to jest dobre. Zawsze przeciwna byłam dzieleniu społeczeństwa na klasy ze względu na pochodzenie czy majątek, koneksje i układy ponieważ jedyny podział jaki powinien istnieć (i byłby naturalnym porządkiem rzeczy) to podział na mniej i bardziej obrotnych. Oczywiście jest to nierealne, ponieważ człowiek o wysokiej pozycji (taki, który sam ją zdobył) swoje np. mniej zdolne dziecko będzie przepychał gdzie się da, byle zapewnić mu równie wysoką pozycję jak ta, którą sam posiadł. Ale w wypowiadanych "ochach" i "achach" na temat różnych grup osób trzeba mieć trochę krytycznego spojrzenia a na razie reprezentujecie poglądy wskazujące na to, że tego krytycyzmu nie ma.

Dziękuję za ciekawą, interesującą dyskusję.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-31, 17:16   #108
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Klarisso- mówiąc "profesor" mamy na myśli, człowieka który jest czynnym naukowcem bądź wykładowcą akademickim.

przepraszam, ze opuściłam wątek ale mam sporo pracy na moim nieprestiżowym stanowisku . widzę jednak, że dajecie sobie radę więc żadna to strata a ja jutro nadrobię czytanie.
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-31, 22:37   #109
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Nie, tak to nie ma
NA moje oko kwalifikujesz się do klasy średniej: wykształcona, praca umysłowa, zainteresowania też masz raczej inne niż TV i piwo
Oj piwko to ja bardzo lubie, zwlaszcza okocim
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-01, 07:40   #110
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
Klarisso- mówiąc "profesor" mamy na myśli, człowieka który jest czynnym naukowcem bądź wykładowcą akademickim.
Ale znów - zauważ- że "czynny naukowiec" może nie pracować na uczelni jako wykładowca i osiągać zarówno dochody jak i "prestiż" (a więc szacunek i poważanie) w środowisku profesorów wyższe niż "przeciętny" profesor - "tylko" nauczyciel akademicki (nie każdy profesor musi przez całe życie być czynnym badaczem, może przecież po zrobieniu profesury odejść do naukowego lamusa).

Nie można w dyskusji podawać tak niejasnego przykładu. Ja doskonale rozumiem, że podając "profesor" macie na myśli wykładowcę, w takim razie wracając do mojego pytania:

A gdyby nasz budowlaniec będący przedmiotem dyskusji posiadał naukowy tytuł profesora co by się stało? Czy jego prestiż spadł by dlatego, że np. kładzie kafelki bo lubi wykonywać taki zawód? (Ot, ma taki kaprys - hobby).

edit:
Znam takiego jednego. Wprawdzie to nie profesor, ale dr hab. ekonomii i czegoś tam, to już starszy człowiek, emeryt - na emeryturze zajął się sprzedażą kapci/pantofli góralskich na bazarze (jego chyba córka je szyje, on je sprzedaje) - co z jego prestiżem? Czy spadł w waszych oczach gdy tak dzień w dzień stoi w otoczeniu przekupek sprzedających jarzyny?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2008-04-01 o 07:45 Powód: Dopisek.
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-01, 08:13   #111
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

klarisso, widzę, że dalej nie rozumiesz.

mając na myśli "prestiżowy zawód lekarza" = odnosimy się do aktualnie wykonywanej przez niego czynności (jesli jest na emeryturze- do czynności wykonywanych przed, i tu określa się jego zajęcie życiowe "prestiżowym").

mówiąc "profesor"= chodzi o wykładowcę bądź naukowca, który zajmuje się tym nadal, (bądź wykonywał ją całe życie i jest teraz na emeryturze) wiążą się z tym wybitne umiejętności, wiedza bądź szereg badań czy publikacji sygnowanych jego nazwiskiem, nie byle jaki wykładowca z uczelni prywatnego o wątpliwym prestiżu właśnie - nie sądze aby w środowisku był on bardziej poważany od prof. z długą listą zasług i osiągnięć)

jeśli chodzi o profesora kafelkarza- on teraz kafelkuje, więc nie rozumiem dlaczego ma się cieszyć prestiżem z powodu tego fachu? bo jako profesor może, co sie wzajemnie nie wyklucza.

Nie rozmawiamy o ludziach jako takich ale o zajęciach przez nich wykonywanych.
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-01, 08:51   #112
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
klarisso, widzę, że dalej nie rozumiesz.

mając na myśli "prestiżowy zawód lekarza" = odnosimy się do aktualnie wykonywanej przez niego czynności (jesli jest na emeryturze- do czynności wykonywanych przed, i tu określa się jego zajęcie życiowe "prestiżowym").

mówiąc "profesor"= chodzi o wykładowcę bądź naukowca, który zajmuje się tym nadal, (bądź wykonywał ją całe życie i jest teraz na emeryturze) wiążą się z tym wybitne umiejętności, wiedza bądź szereg badań czy publikacji sygnowanych jego nazwiskiem, nie byle jaki wykładowca z uczelni prywatnego o wątpliwym prestiżu właśnie - nie sądze aby w środowisku był on bardziej poważany od prof. z długą listą zasług i osiągnięć)

jeśli chodzi o profesora kafelkarza- on teraz kafelkuje, więc nie rozumiem dlaczego ma się cieszyć prestiżem z powodu tego fachu? bo jako profesor może, co sie wzajemnie nie wyklucza.

Nie rozmawiamy o ludziach jako takich ale o zajęciach przez nich wykonywanych.
Jeśli nie rozmawiamy o ludziach jako takich lecz o zajęciach to profesor to nie jest zajęcie wykonywane, to jest stopień naukowy, tytuł! Wykonywane zajęcie profesora to między innymi nauczyciel akademicki! Ile razy mam to pisać, a ty mi znowu piszesz, że ja nie rozumiem...

Ty i Całkiem_spoko mylicie nazwe stopnia naukowego z nazwą wykonywanego zawodu i jeszcze mi usiłujesz wmówić, że ja coś nie rozumiem...

Lekarz = zawód, zgadza się, to jest nazwa zawodu, stopień naukowy nazywa się mgr (magister) stopień zawodowy to lekarz medycyny (lek.med.).

Profesor nie równa się zawód, to nie jest nazwa zawodu! Zawód nazywa się NAUCZYCIEL AKADEMICKI, którym może być także mgr (magister) i dr (doktor). Stopień naukowy w tej sytuacji to Profesor (Prof.), stopień wyższy od mgr i dr.
Profesor może być lekarzem, może być ekonomistą, może być bankowcem, handlowcem, nauczycielem akademickim, bezrobotnym, murarzem, piosenkarzem itd.

To, że ktoś jest profesorem nie oznacza, że jest nauczycielem akademickim i nie można rozpatrywać tego w ten sposób, jak piszesz, że "mówiąc "profesor"= chodzi o wykładowcę bądź naukowca, który zajmuje się tym nadal" bo nie każdy profesor jest jednocześnie nauczycielem (tak jak nie każdy polonista jest nauczycielem polskiego, nie każdy kto studiował bankowość pracuje w banku, nie każdy kto skończył prawo został prawnikiem itd.).

Co do ostatniego twojego zdania "dlaczego ma się cieszyć prestiżem" no bo wg was bycie profesorem to już prestiż, więc pytam czy ten prestiż spada jeśli profesor kafelkuje?

Zadałam pytanie, bo twierdziłyście (nie koniecznie Ty - pisze teraz ogólnie) że wykształcenie i zarobki determinują pretiż.

Zgodnie z taką (waszą) logiką dobrze zarabiający kafelkarz, będący do tego profesorem uczelni wyższej powinien mieć prestiż większy i należeć do z tego tytułu do klasy wyższej niż gorzej zarabiający profesor uczelni wyższej - nauczyciel akademicki. A jednak tak nie jest, mało tego w odczuciu osób postronnych było by dokładnie odwrotnie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-01, 13:21   #113
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Jeśli nie rozmawiamy o ludziach jako takich lecz o zajęciach to profesor to nie jest zajęcie wykonywane, to jest stopień naukowy, tytuł! Wykonywane zajęcie profesora to między innymi nauczyciel akademicki! Ile razy mam to pisać, a ty mi znowu piszesz, że ja nie rozumiem...

Ty i Całkiem_spoko mylicie nazwe stopnia naukowego z nazwą wykonywanego zawodu i jeszcze mi usiłujesz wmówić, że ja coś nie rozumiem...

Lekarz = zawód, zgadza się, to jest nazwa zawodu, stopień naukowy nazywa się mgr (magister) stopień zawodowy to lekarz medycyny (lek.med.).

Profesor nie równa się zawód, to nie jest nazwa zawodu! Zawód nazywa się NAUCZYCIEL AKADEMICKI, którym może być także mgr (magister) i dr (doktor). Stopień naukowy w tej sytuacji to Profesor (Prof.), stopień wyższy od mgr i dr.
Profesor może być lekarzem, może być ekonomistą, może być bankowcem, handlowcem, nauczycielem akademickim, bezrobotnym, murarzem, piosenkarzem itd.

To, że ktoś jest profesorem nie oznacza, że jest nauczycielem akademickim i nie można rozpatrywać tego w ten sposób, jak piszesz, że "mówiąc "profesor"= chodzi o wykładowcę bądź naukowca, który zajmuje się tym nadal" bo nie każdy profesor jest jednocześnie nauczycielem (tak jak nie każdy polonista jest nauczycielem polskiego, nie każdy kto studiował bankowość pracuje w banku, nie każdy kto skończył prawo został prawnikiem itd.).

Co do ostatniego twojego zdania "dlaczego ma się cieszyć prestiżem" no bo wg was bycie profesorem to już prestiż, więc pytam czy ten prestiż spada jeśli profesor kafelkuje?

Zadałam pytanie, bo twierdziłyście (nie koniecznie Ty - pisze teraz ogólnie) że wykształcenie i zarobki determinują pretiż.

Zgodnie z taką (waszą) logiką dobrze zarabiający kafelkarz, będący do tego profesorem uczelni wyższej powinien mieć prestiż większy i należeć do z tego tytułu do klasy wyższej niż gorzej zarabiający profesor uczelni wyższej - nauczyciel akademicki. A jednak tak nie jest, mało tego w odczuciu osób postronnych było by dokładnie odwrotnie.
wydawało mi się, że to co napisałam, jest dość jasne i klarowne ale widzę, że dalej się nie rozumiemy...
w związku z tym, że rzucanie grochem o ścianę to kiepska rozrywka- kończę tę jałową dysputę o niczym i pozdrawiam

btw. odpuść sobie to tłumaczenie jak do debila. nie tylko Tobie dana jest wiedza jakie nazwy nadaje się poszczególnym stopniom naukowym
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-04-02, 09:23   #114
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
wydawało mi się, że to co napisałam, jest dość jasne i klarowne ale widzę, że dalej się nie rozumiemy...
w związku z tym, że rzucanie grochem o ścianę to kiepska rozrywka- kończę tę jałową dysputę o niczym i pozdrawiam

btw. odpuść sobie to tłumaczenie jak do debila. nie tylko Tobie dana jest wiedza jakie nazwy nadaje się poszczególnym stopniom naukowym
Mam dokładnie takie samo zdanie. Wydawało mi się, że napisałam jasno i wyraźnie, ale widzę, że ktoś nie chce przyznać racji tylko daletego, że nie. W tej sytuacji rozmowa nie ma sensu, masz rację.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-02, 10:33   #115
naleczowianka_25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 15
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Oczywiscie, ze istnieje cos takiego jak profesor w sensie "zawod".
Tytul naukowy profesora to jedno, a stanowisko w osrodku akademickim to drugie. Mozna pracowac na uczelni jako profesor (wtedy nie pisze sie przed nazwiskiem literek), a byc doktorem. Dopiero zeby byc profesorem zwyczajnym, trzeba miec tytul profesora.
naleczowianka_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-02, 10:51   #116
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez naleczowianka_25 Pokaż wiadomość
. Mozna pracowac na uczelni jako profesor (wtedy nie pisze sie przed nazwiskiem literek), a byc doktorem. .
To prawda. Jest to tak zwany profesor nadzwyczajny
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-02, 10:56   #117
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez naleczowianka_25 Pokaż wiadomość
Oczywiscie, ze istnieje cos takiego jak profesor w sensie "zawod".
Tytul naukowy profesora to jedno, a stanowisko w osrodku akademickim to drugie. Mozna pracowac na uczelni jako profesor (wtedy nie pisze sie przed nazwiskiem literek), a byc doktorem. Dopiero zeby byc profesorem zwyczajnym, trzeba miec tytul profesora.
Prawda to, i tej opcji nie uwzględniłam w swoich wypowiedziach.

Madame_paranoja i Całkiem Spoko jeśli miałyście w swoich wypowiedziach na myśli profesora nadzwyczajnego, to przepraszam, że się spierałam.

Co nie zmienia faktu, że nikt nie podjął dyskusji na temat prestiżu osób przekwalifikowanych
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-02, 16:08   #118
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Prawda to, i tej opcji nie uwzględniłam w swoich wypowiedziach.

Madame_paranoja i Całkiem Spoko jeśli miałyście w swoich wypowiedziach na myśli profesora nadzwyczajnego, to przepraszam, że się spierałam.

Co nie zmienia faktu, że nikt nie podjął dyskusji na temat prestiżu osób przekwalifikowanych
oczywiście, że ja podjęłam ale Ty czytasz chyba wyłącznie między wierszami.
a moje "nie" nie jest uparte- po prostu nie przekonują mnie Twoje racje
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-02, 19:57   #119
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

2 razy pe, czyli:
co jest ważniejsze:

-prestiż?
-pieniądze?

??


__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-02, 20:19   #120
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Podziały klasowe i prestiż zawodów. Jak to naprawdę jest?

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
2 razy pe, czyli:
co jest ważniejsze:

-prestiż?
-pieniądze?

??


Przeważnie chodzą parami.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-12-25 11:35:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.