Praca magisterska - dyskusja

[Aralia83]

Obawiam się głównie dlatego, że na licencjacie miałam promotora z podobnym podejściem.
Kazał mi wykreślić cały rozdział (chociaż zaakceptował go w konspekcie pracy) i rozbudować pozostałe rozdziały. A we wstępie dipisać tytuł jego książki, jako tej, z której najwięcej skorzystałam (chociaż była w ogóle nie na temat i jedno zdanie na jej podstawie napisałam, żeby mieć jego nazwisko w przypisach-też mi kazał)

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

nam juz promotorka powiedziała kto bedzie naszym recenzentem, pani prodziekan naszego wydziału

ps. wiesz recenzent jest przewaznie z tej samej katedry wiec raczej bedzie znal sie na sprawie

no wlasnie u mnie to jest strasznie pogmatwane ;/ no bo najpierw mielismy ustalonego promotora i od razu recenzenta pracy (oni mieli sie wymieniac i jeden semestr miala miec jedna osoba a drugi druga - facet i kobieta) i dlatego sie zdecydowalam na to seminarium bo wiedzialam ze na ta kobiete to mozna liczyc ze cos poczyta i doradzi. No i oni siedzieli w temacie bo wykladaja u mnie na kierunku, ale w tym roku zmienili mi promotora na dziekan mojego wydzialu, i kobieta nie dosc ze nie ma czasu i nigdy jej nie ma to jeszcze generalnie nie wie o co w mojej pracy chodzi bo to nie jej dzialka. Moze cos tam mniej wiecej wie ale na pewno nie tak dokladnie jakby sie przydalo nio i teraz sie boje, bo jeszcze nie wiemy kto bedzie recenzentem, ze nawet jesli promotor mi to zaakceptuje, to recenzent moze byc bardziej obeznany w temacie i moze powiedziec ze do dupy (szczegolnie sie boje jednej babki, bo jest prawdopodobienstwo ze moze byc recenzentem, a ona jest taka ze na pewno przeczyta prace i bedzie sie czepiac)

Napisane przez Aelitka

Cześć
Dzisiaj dotarłam na wątek i chyba się przyłącze... jestem [dopiero?] na 4 roku, ale prace POWINNAM już pisać.. Niestety, nie mam na to najmniejszej ochoty Powiedzcie mi czy od Was też wymagano konspektu, streszczenia i najlepiej pierwszego rozdziału po pierwszym semestrze 4 roku?? z tego wszystkiego zrobiłam tylko wstępny konspekt i mój marny zapał opadł aż na samo dno...... ;/

u nas na 4 roku wymagali konspektu i 1 rozdzialu, ale chociaz oddalam im na 1 semestrze 1 rozdzial to do dzis go nikt nie przeczytal

A ja dzis bylam oddac prace ale oczywiscie promotorki nie bylo mojej wrrrrrrrrr zamiast niej byla jakas inna babka na zastepstwo wiec zostawilam jej ta prace i ma ja przekazac ale jestem pewna ze moja promotorka do przyszlego tygodnia nawet na to nie spojrzy, mam nadzieje ze przynajmniej nie zgubi tego i w ogole to jestem coraz bardziej zestresowana tym wszystkim i czuje powiew czerwca brrrr moglby ktos zatrzymac czas

[Madzialenka12344321]

ech ja tez bym chciała aby ktos do lipca zatrzymał czas... gdyz oprócz pracy mgr mam mase zajęc za uczelni, kól, egzaminów, prac zaliczeniowych, projektów itp.. to chyba mój najcięższy semestr

[komela]

Witajcie..

"Rola portali randkowych w nawiązywaniu nowych znajomości w XXI wieku"

Jak uwazacie.. Jaki moze byc cel badan takiego tematu pracy? :conf used:

Z gory slicznie dziekuje za kazda pomoc - promozycje..

Pozdrawiam
Daria

[Aelitka]

Napisane przez Madzialenka12344321

tylko ze u nas to promotor na koniec narzuci swoje widzimisie...
juz bym wolała aby mi na bierząco po rozdziałas sprawdzał, bym choc wiedziała, ze mam cos dobrze a tak?? we wtorek bedzie sądny dzien bo odda mi sparwadzona prace ech.. oby tylko nie nawrzeszczała na mnie (bo to bedzie na seminarce przy całej grupie)

no ja wlasnie dzisiaj bylam swiadkiem czegos podobnego 3 osoby, na szczescie nie ja tym razem, przedstawialy swoje konspekty.. i jednej dziewczynie tak sie oberwalo ze az mi jej zal bylo ;/ generalnie do dupy temat, do dupy opracowanie i w ogole to malo siedzi w teologii i filozofii (dziewczyna studiuje teologie i ekonomie, chodzi na seminarium do mnie na rok, czyli na filozofie i chciala to wszystko polaczyc, wg mnie calkiem niezle sie to zapowiada ale dostalo sie jej jak za ostatni szmatlawiec... ;/

az drze na mysl co bedzie za 2 tyg ;/

[Madzialenka12344321]

o matko ja to na samą mysl o wtorku

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

o matko ja to na samą mysl o wtorku

ja to w ogole ostatnio caly czas drze raz mi sie wydaje ze w miare ok to napisane jest, a za chwile ze calkiem do dupy. W dodatku nie wiem kiedy i czy w ogole ktos to przeczyta masakra

[Aelitka]

Jakoś to chyba wszystko źle zorganizowane jest.... U jednego promotora wyciskają z ciebie 7 poty, a ktoś inny ma tak w dupie, że nie obchodzi go gdy w połowie 5 roku ktoś nie ma nawet tematu.. [pomijam ambicje tej osoby, ale promotor/ka powinna chyba przycisnąć?...]
Witam wszystkich i miłego dnia

[edit23]

Jestem przerażona tym co piszecie o promotorach normalnie szok... przecież oni dostają kasę za "opiekę" nad dyplomantami. Wstyd, że dorośli ludzie, a tak traktują swoją pracę... i studentów.

[Madzialenka12344321]

dziewczyny ale co na to poradzic... my sie wysilamy, piszemy a im sie nie chce sprawdzac. dopiero na koniec sprawdzą a wtedy co jak nam wyrzuca cała prace do kosze i jeszcze wydra sie ze jestesmy beznadziejni ?? to nie oni beda ja poprawiac ale my znowu

choc mam nadzieje, ze ten scenariusz bedzie bardziej optymistyczny... jejku ja do wtorku to tu chyba zawału dostane

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Aelitka

Jakoś to chyba wszystko źle zorganizowane jest.... U jednego promotora wyciskają z ciebie 7 poty, a ktoś inny ma tak w dupie, że nie obchodzi go gdy w połowie 5 roku ktoś nie ma nawet tematu.. [pomijam ambicje tej osoby, ale promotor/ka powinna chyba przycisnąć?...]
Witam wszystkich i miłego dnia

nooo ja juz wolalabym zeby mnie cisli bo tak to kurde samowolka - ja pisze bo mam cel sie obronic i spadac do Tżta do Uk, ale u nas polowa grupy jeszcze nie zaczela ;/ a rok wyzej dopiero teraz sie bronic zaczyna ;/ strach sie bac

Napisane przez edit23

Jestem przerażona tym co piszecie o promotorach normalnie szok... przecież oni dostają kasę za "opiekę" nad dyplomantami. Wstyd, że dorośli ludzie, a tak traktują swoją pracę... i studentów.

no wlasnie kase za to biora, a maja Cie totalnie w d..., i u mnie to jest niestety standard na uczelni! ja moj pierwszy rozdzial oddawalam od 1 semestru na 4 roku, od tej pory zmienili mi juz 3 razy promotora i ani jeden tego nie przeczytal ;/ a ty sie dziecko poc i denerwuj ;/

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny ale co na to poradzic... my sie wysilamy, piszemy a im sie nie chce sprawdzac. dopiero na koniec sprawdzą a wtedy co jak nam wyrzuca cała prace do kosze i jeszcze wydra sie ze jestesmy beznadziejni ?? to nie oni beda ja poprawiac ale my znowu

choc mam nadzieje, ze ten scenariusz bedzie bardziej optymistyczny... jejku ja do wtorku to tu chyba zawału dostane

dobrze bedzie
u mnie najgorsze to jest to ze promotorzy tego nie sprawdzaja, a jest taka jedna babka ktora byc moze bedzie recenzentem i ona sie czepia wszystkiego!! A jak promotor tego nie sprawdzi i zatwierdzi to potem ona to przeczyta (bo ona to solidna firma, nie taka ze przeczyta wstep zakonczenie i przypisy, ona przeczyta cala prace) i niestety w zeszlym roku zdazaly sie takie sytuacje ze ktos sie napocil, napisal prace, promotor zatwierdzil, juz miala byc obrona a tu dupa bo recenzent (ta babka) stwierdzila ze praca sie nie nadaje. No i co?? promotora to rybka a Ty studencie pisz jeszcze raz ;/ skandal to jest

[Madzialenka12344321]

o matko... no to nieźle

dziewczyny u mnie we wtorek ten decydujacy dzien., mam nadzieje, ze choc mi da wskazówki co mam źle a nie.. ze np. pierwsz rozdział do dupy i sobie poprawiaj... a niby jak??

kurcze w we wtorek mam seminarke a po niej od razu mega koło u faceta który tak dla satysfakcji zalicza dopiero za 3-4 razem a co tydzien nam na wykladzie mówi z takim w ielkim usmiechem na twarzy ile osób nie zlaiczyło w tym tygodniu super normalnie. same babki w dziekanacie nam powiedziały, ze ludzie przez niego maja obrony we wrzesniu bo on tak uwala

[Aelitka]

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny u mnie we wtorek ten decydujacy dzien., mam nadzieje, ze choc mi da wskazówki co mam źle a nie.. ze np. pierwsz rozdział do dupy i sobie poprawiaj... a niby jak??

Pozwolę sobie zapytać - bo albo nie pamiętam, albo nie pisałaś - oddałaś już całą pracę czy tylko rozdział? I z jakiej dziedziny piszesz?...

Może jest tu ktoś, kto się z filozofią "męczy"

[wiki1006]

czesc ja tez pisze mgr z pedagogiki i mam juz dosc jestem z malej miejscowosci i zero biblioteki jedyne zrodlo wiadomosci to internet oczywiscie robie przypisy wiec chyba nie robie nic zlego? oddaje 60 st pierwszy raz pormotorowi nawet nie mysle o tym jestem przerazona

[Aelitka]

Napisane przez wiki1006

czesc ja tez pisze mgr z pedagogiki i mam juz dosc jestem z malej miejscowosci i zero biblioteki jedyne zrodlo wiadomosci to internet oczywiscie robie przypisy wiec chyba nie robie nic zlego? oddaje 60 st pierwszy raz pormotorowi nawet nie mysle o tym jestem przerazona

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na uczelni robią problem z przypisami do internetu. Tzn. generalnie nie radzą się na niego powoływać - chyba, że chodzi o książki, publikacje, artykuły w nim umieszczone. Ale to też ostrożnie.

Chociaż pedagogika to nie filozofia i może nie ma takich wymogów

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Aelitka

Pozwolę sobie zapytać - bo albo nie pamiętam, albo nie pisałaś - oddałaś już całą pracę czy tylko rozdział? I z jakiej dziedziny piszesz?...

Może jest tu ktoś, kto się z filozofią "męczy"

ja pisze z pedagogiki i oddałam we wtorek juz cala prace 9ale prootorka jeszcze nigdy w nia nie zaglądała wiec nie wie co tam jest). na wtorek ma mi przyniesc juz przeczytana i tego dnia sie baaaardzo boję

[Aelitka]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja pisze z pedagogiki i oddałam we wtorek juz cala prace 9ale prootorka jeszcze nigdy w nia nie zaglądała wiec nie wie co tam jest). na wtorek ma mi przyniesc juz przeczytana i tego dnia sie baaaardzo boję

Widocznie w Ciebie wierzy i wie, że będzie dobrze
Innej opcji nie widze!

Z własnego doświadczenia wiem, że stres niczemu nie służy. Będzie co ma być, a chyba łatwiej Ci będzie odeprzeć jej ewentualne ataki, jak będzie spokojna

Ahh jak mi dobrze mówić, nie mnie to dotyczy, wiem, wiem... Sama się tym stresuje, chociaż jeszcze nic nie oddałam, a znając siebie będę wyć z nerwów na 2 dni przed. Głowa do góry, będzie dobrze

[asia_z]

ja mam większość przypisów z internetu, ale mam nadzieje że się czepiać nie będą. Jestem dobrej myśli, bo ostatnio Pan Profesor na seminarium dyplomowym powiedział, że z naszym promotorem nie będziemy miec problemów. Smutne jest to, że nic nie pomaga, ale mam nadzieje że jak do niego pójdę we wtorek spytać się czy idę z pracą w dobrym kierunku to mi powie co i jak

[wiki1006]

mi jak zaliczy teorie to jeszcze badania a to niestety niełatwa spawa w moim przypadku bo chodzi o funkcjonowanie placówki integracyjnej ale coz musimy sobie jakos radzic))

[SAMBAdiJANEIRO]

u nas raczej nie pochwalaja korzystania z internetu, tzn mozna sie powolac raz czy drugi ale przewazajaca wiekszosc powinna byc jednak z jakis ksiazek i artykulow, ja z internetu bralam tylko testy jakis ustaw itd

[wiki1006]

z internetu ma w sumie tez niewele a promotor nasz wrecz kazal korzystac z neta

[Madzialenka12344321]

az dziwne ze wam tak promotor az karze korzystac z netu

[asia_z]

ja mam bardzo dużo materiałów w necie, ale w bibliografii mam raczej tak pól na pół. A w jakim programie wogóle piszecie pracę ?? Ja piszę w open office, ale jakoś mi średnio podchodzi. Dużo osób mi polecało Latexa, ale o tym nie mam zielonego pojęcia

[Madzialenka12344321]

w wordzie

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez asia_z

ja mam bardzo dużo materiałów w necie, ale w bibliografii mam raczej tak pól na pół. A w jakim programie wogóle piszecie pracę ?? Ja piszę w open office, ale jakoś mi średnio podchodzi. Dużo osób mi polecało Latexa, ale o tym nie mam zielonego pojęcia

ja pisalam w wordzie i super bylo, dopoki mi sie komp nie spieprzyl i brat po formacie zainstalowal mi open office'a bo nie mielismy akurat plytki z wordem ;/ i niby wszystko sie otwiera i jest ok ale jak dalam mamie to do wydrukowania w pracy to nagle sie okazalo ze nr stron mi nie wydrukowalo bo gdzies znikly i przypisy mi sie porozjezdzaly i teraz mecze brata by mi przywrocil worda Ale ze to nie jego komp to ma mnie z lekka w d

[asia_z]

no właśnie takie konwersje z worda do offica nigdy nie wychodzą na dobre. Ja póki co piszę w office ale się powoli gubię. I wrócę chyba do worda.

[SAMBAdiJANEIRO]

a ja dzis caly dzien czytam jakies bzdury do 3 rozdzialu i normalnie zaraz chyba zwariuje a tu tyle czytania zostalo

[emi_lka]

Ja piszę w wordzie, a latexa zdecydowanie nie polecam (jeśli nie posługujesz się skomplikowanymi wzorami matematycznymi lub chemicznymi), bo inaczej bardzo sobie można skomplikować życie i nabawić się nerwicy Takie moje doświadczenia z tym przeuroczym programem

[asia_z]

ja już próbowałam latexa, ale tylko do prostych dokumentów. i zrezygnowałam. piszę w open office, jednak chyba wrócę do worda... dzisiaj zabieram się za pisanie części praktycznej. Poza tym poczyniłam cięcia w części teoretycznej, bo w sumie 7 rodziałów to za dużo. A muszę się wyrobić w 80 stronach, z czego koło połowy ma zająć opis części praktycznej, więc to raczej przymus. Jutro idę do promotora na konsultacje... oby było dobrze

[Madzialenka12344321]

a ja chyba padne zaraz.... jutro juz wielkie dzien.. sie okarze czy przypadkiem nie musze zaczynac całej pracy pisac od nowa