Janusz, Grażyna - normalna rodzina - januszowanie część PIĄTA

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Nightmare666

Co sądzicie o nakłanianiu osoby na zdanie prawa jazdy, której nie ma w ogóle w planach tego robić? Często gdy odwiedzam jednych wujków to czekam kiedy padnie pytanie: dziewczyno, dlaczego ty prawa jazdy nie robisz? Będziesz żałować Czy to jest jakiś wymóg czy obowiązek? Za każdym razem odpowiadam, że nie czuję tego i na razie nie robię, nie wykluczam, że może w przyszłości. Ale to nie dociera. Nie szanują mojej decyzji czy woli a na odpowiedź, że to moja sprawa to jest obruszenie.
Gdybym mieszkała na wsi jak oni to okej, ciężko gdziekolwiek się dostać. Jednak mieszkam w miejscu, w którym wszystko mam na miejscu, ewentualnie miejskim dojadę, albo międzymiastowym.
Prawo jazdy można i później zdawać, moja inna ciocia zdała grubo po 50 r.ż za drugim razem, więc młody wiek nie jest wyznacznikiem.

właśnie dlatego dopytują. Bo mówisz że może kiedyś w przyszłości ..... Prawdopodobnie oni sobie nie wyobrażają życia bez prawka. Patrzą na to ze swojej perspektywy. Powiedz że nie potrzebujesz prawka bo masz świedną komunikację miejską. Wszędzie dojedziesz w 15 min, a nie stać Cię na utrzymanie auta. Koszt miesięcznego to 70 (?) zł a na utrzymanie auta wydasz 250 (?) zł miesięcznie. Dadzą Ci spokój.

[Nightmare666]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;71440506]właśnie dlatego dopytują. Bo mówisz że może kiedyś w przyszłości ..... Prawdopodobnie oni sobie nie wyobrażają życia bez prawka. Patrzą na to ze swojej perspektywy. Powiedz że nie potrzebujesz prawka bo masz świedną komunikację miejską. Wszędzie dojedziesz w 15 min, a nie stać Cię na utrzymanie auta. Koszt miesięcznego to 70 (?) zł a na utrzymanie auta wydasz 250 (?) zł miesięcznie. Dadzą Ci spokój.[/QUOTE]

Pewnie masz rację, ale ja nigdy nie poruszam tego tematu a mówię tylko do mamy, że przyszłość pokaże.
W sumie racja, że patrzą ze swojej perspektywy, gdzie z zabitej dechami wsi nie ma jak dojechać. Do ich zakutych łbów nie docierają żadne argumenty, więc ucinam temat. Wtedy następuje obruszenie.
Denerwujące jest takie utrącanie się w czyjeś życie (nie mam tu na myśli mojego przypadku), obojętnie o co chodzi. O nieposiadanie dziecka, o pracę, czy o to prawko. Każdy ma w otoczeniu takich super doradców, którzy wysuwają jak z rękawa rady, choć nikt ich nie pytał.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Nightmare666

Pewnie masz rację, ale ja nigdy nie poruszam tego tematu a mówię tylko do mamy, że przyszłość pokaże.
W sumie racja, że patrzą ze swojej perspektywy, gdzie z zabitej dechami wsi nie ma jak dojechać. Do ich zakutych łbów nie docierają żadne argumenty, więc ucinam temat. Wtedy następuje obruszenie.
Denerwujące jest takie utrącanie się w czyjeś życie (nie mam tu na myśli mojego przypadku), obojętnie o co chodzi. O nieposiadanie dziecka, o pracę, czy o to prawko. Każdy ma w otoczeniu takich super doradców, którzy wysuwają jak z rękawa rady, choć nikt ich nie pytał.

zbij ich pytanie argumentami finansowymi. Jeżeli to są rolnicy - to umieją liczyć i rozumieją finasowe argumenty. Ludzie pytają, rozmawiają o różnych rzeczach. Dopiero na forum dowiedziałam się że wiele rzeczy o których rozmawiałam ze znajomymi jest drażliwym tematem. Gadają to gadają. Zapytaj o zbiory, dopłaty, ubezpieczenie plonów i ministra rolnictwa to może zmienią temat.

[Nightmare666]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;71441201]zbij ich pytanie argumentami finansowymi. Jeżeli to są rolnicy - to umieją liczyć i rozumieją finasowe argumenty. Ludzie pytają, rozmawiają o różnych rzeczach. Dopiero na forum dowiedziałam się że wiele rzeczy o których rozmawiałam ze znajomymi jest drażliwym tematem. Gadają to gadają. Zapytaj o zbiory, dopłaty, ubezpieczenie plonów i ministra rolnictwa to może zmienią temat.[/QUOTE]

Spróbuję

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Poza tym moim zdaniem ruch jest najlepszym argumentem przeciw korzystaniu z samochodu. Jak sobie pomysle, ile ja kilometrow dziennie zrobie, bo do tego sklepu, tu, tam, a to do przystanku podbiec - jak ludzie kupuja sobie samochod to bardzo czesto ograniczaja swoja aktywnosc (taka codzienna, nie fitnesowa) do minimum, bo wygoda, bo brak czasu itd.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Nightmare666

Spróbuję

trzymam kciuki. Może przed Twoją wizytą jakiś nowy podatek wprowadzą . Podrzucę Ci temat do rozmowy :
"Do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy, która ma ułatwić rolnikom sprzedaż żywności. Nowe regulacje będą dotyczyć także kwestii podatkowych. Wprowadzone zostanie nowe zwolnienie z opodatkowania niektórych przychodów rolników. Ustawa wejdzie w życie z początkiem 2017 r. ". Znaczy bogaci będą

poczytaj może uda Ci się przekierowac ich zainteresowanie

[Nightmare666]

Dzięki, ale wątpię czy coś pomoże, jak głową w mur, są rolnikami a oprócz tego zawodowymi kierowcami

[Miss Saeki]

Napisane przez GrubyCzarnyKot

Nieee nie z Tobą, większość ludzi tam są jacyś inni. Każdy z moich znajomych kto przebywał w Kraśniku też to mówi. Mi się zdarzyło przebywać tam chwilę i miałam wrażenie że ludzie z krs są maksymalnie zawistni i niemili, agresywni wręcz.

Heh pamiętam że miałam wtedy fazę na siwe włosy i ludziska na głos się dziwowali raz nawet gumbusiary pokazywały na mnie palcem robiąc fotkę, mój ubior też się nieco różnił i w sklepie czasem słyszałam za sobą docinki w stylu "jaka paniusia k*rwa, do roboty a nie"
Nwm dlaczego ale tam to jakby czas się zatrzymał dawno temu...

Mogłabym to samo powiedzieć o Wałbrzychu. To nie miasto, to stan umysłu. Mieszkałam tam dwa lata ale tych ludzi nie byłam w stanie zrozumieć.
Raz straż miejska przyłapała kilka kobiet na tym, że wykopywały róże z miejskiem rabatki. Tłumaczyły się "ale jak sobie po 5 weźmiemy to nawet nikt nie zauważy"...

Napisane przez GrubyCzarnyKot

O to właśnie to-spojrzenia spod byka na każdym rogu. Mam nadzieję że już nie będę musiała tam jechać, nieprzyjemne doświadczenie

Czy Grażynizm/Karynostwo to walenie angielskich opisów do każdego zdjęcia? Nawet jak nie mieszka się na stałe w żadnym anglojęzycznym kraju? Ani w ogóle za granicą.
Nwm może to ja jestem dziwna i się czepiam ale z jakiegoś powodu drażni mnie łamany angielski przy fotkach na fb i insta, może to ja Grażkuje ale włączam wtedy opcje odśledzenia. (Wgl to niech mnie ktoś uświadomi proszę jak po polsku nazywa się opcja unfollow)

Ja bym nie powiedziała, że to karynostwo. Zależy kto ma jakich znajomych. Instagram jest globalny, więc zależy kto do kogo chce trafić.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Miss Saeki

Mogłabym to samo powiedzieć o Wałbrzychu. To nie miasto, to stan umysłu. Mieszkałam tam dwa lata ale tych ludzi nie byłam w stanie zrozumieć.

w wałbrzychu już byłam czas pojechać do kraśnika.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez Nightmare666

Dzięki, ale wątpię czy coś pomoże, jak głową w mur, są rolnikami a oprócz tego zawodowymi kierowcami

a to wiele wyjaśnia

[201704240947]

No jak się ma samych polskich znajomych właśnie nwm ja mam różnych znajomych na fb i insta więc też dodaje opisy po angielsku i niemiecku ale nie wykluczam polskiego. Jak dodaje post w typowo polskim klimacie to jest opisany czasem tylko po polsku
Chociaż chwilowo nie dodaje nic bo przyczepila się do mnie jakaś stara grażka z grupy typu Polacy w stanach i mnie stalkuje

[Miss Saeki]

Napisane przez GrubyCzarnyKot

No jak się ma samych polskich znajomych właśnie nwm ja mam różnych znajomych na fb i insta więc też dodaje opisy po angielsku i niemiecku ale nie wykluczam polskiego. Jak dodaje post w typowo polskim klimacie to jest opisany czasem tylko po polsku
Chociaż chwilowo nie dodaje nic bo przyczepila się do mnie jakaś stara grażka z grupy typu Polacy w stanach i mnie stalkuje

Zablokuj ją.

[201704240947]

Napisane przez Miss Saeki

Zablokuj ją.

Robi nowe konta, to nie tak ze mnie obraża tylko wręcz przeciwnie chce się kumplowac, spotykać itd. Przeczekam, pewnie jej się znudzi bo teraz nic poza z fotka profilowa i w tle nie widzi z mojego fb

[Vectraa]

Napisane przez GrubyCzarnyKot

(Wgl to niech mnie ktoś uświadomi proszę jak po polsku nazywa się opcja unfollow)

"Przestań obserwować"

[201704240947]

Napisane przez Vectraa

"Przestań obserwować"

Dzięki bo co i raz się zastanawiałam
Przestań obserwować to zdecydowanie moja ulubiona opcja

[201708160922]

Napisane przez blue3

Nie wiem co w tym śmiesznego. Mi rzeczywiście zabrali, a w moich okolicach bez prawka to jak bez ręki, jestem zdana na rodzinę i znajomych.

Za darmo zabrali?

[Nightmare666]

Napisane przez CzasKomety

Za darmo zabrali?

Pewnie ktoś zwyczajnie się na nią uwziął

[201708160922]

Napisane przez Nightmare666

Pewnie ktoś zwyczajnie się na nią uwziął

Spisek żydowsko - masoński.

Dla mnie niezmiennie januszowaniem będzie nieogrzewanie domu do czasu aż nie da się wytrzymać. Państwo X wtedy rozpalają w piecu na chwilę i dalej się mrożą.

[Renatka_2108]

Napisane przez Nightmare666

Pewnie masz rację, ale ja nigdy nie poruszam tego tematu a mówię tylko do mamy, że przyszłość pokaże.
W sumie racja, że patrzą ze swojej perspektywy, gdzie z zabitej dechami wsi nie ma jak dojechać. Do ich zakutych łbów nie docierają żadne argumenty, więc ucinam temat. Wtedy następuje obruszenie.
Denerwujące jest takie utrącanie się w czyjeś życie (nie mam tu na myśli mojego przypadku), obojętnie o co chodzi. O nieposiadanie dziecka, o pracę, czy o to prawko. Każdy ma w otoczeniu takich super doradców, którzy wysuwają jak z rękawa rady, choć nikt ich nie pytał.

A dlaczego uważasz że Ci którzy nie obejda się bez auta są z "wsi zabitej dechami" oraz mają "zakute łby" ?

Owszem zapewne denerwuje Cię to że myślą że bez auta nie da się żyć.
Da się ale nie wszędzie po prostu.

Ucinaj temat i tyle.




Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[201708160922]

Napisane przez Renatka_2108

A dlaczego uważasz że Ci którzy nie obejda się bez auta są z "wsi zabitej dechami" oraz mają "zakute łby" ?

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Bo mówiła o konkretnych ludziach. Nie napisała, że wszyscy, którzy uważają, że bez auta nie da się żyć są ze wsi zabitej dechami i mają zakute łby. Peace&love

[Nightmare666]

Napisane przez CzasKomety

Bo mówiła o konkretnych ludziach. Nie napisała, że wszyscy, którzy uważają, że bez auta nie da się żyć są ze wsi zabitej dechami i mają zakute łby. Peace&love

O to chodzi

[JulietMonique]

Dopiero co stawiam tu swoje pierwsze kroki, a już kocham ten wątek! Uśmiałam się jak nigdy klaski:

[Miss Saeki]

Napisane przez Renatka_2108

A dlaczego uważasz że Ci którzy nie obejda się bez auta są z "wsi zabitej dechami" oraz mają "zakute łby" ?

Owszem zapewne denerwuje Cię to że myślą że bez auta nie da się żyć.
Da się ale nie wszędzie po prostu.

Ucinaj temat i tyle.




Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Grażynujesz moja droga, grażynujesz...

Uogolnianiem czyjejś (szczegółowej) wypowiedzi

[Nightmare666]

Napisane przez Miss Saeki

Grażynujesz moja droga, grażynujesz...

Uogolnianiem czyjejś (szczegółowej) wypowiedzi

U niej to nic nowego, standard

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Januszki i Grażynki - rodzice dzieci z katolickiej szkoły (podstawówka i gimnazjum) na moim osiedlu wystarali się o zakaz wjazdu w ulicę przy której stoi szkoła - jest to 200 metrów, gdzie ulica jest jednokierunkowa. Na początku zakaz był całodobowy, po protestach mieszkańców łaskawie wprowadzono zakaz tylko w godz. 7-17.
No fajnie, nie ma tam teraz konfliktu, kto ma prawo przejechać, bo 2 auta faktycznie się nie mieściły obok siebie - ale ulica ta łączy 6 bloków, w tym mój z pozostałą częścią osiedla, gdzie są wszystkie sklepy, przychodnia, apteka itp.
W związku z zakazem muszę jeździć na około osiedla 2 km aby sobie kupić chlebek, bo Janusz i Graża muszą swoje dziecię dostarczyć i odebrać bezpośrednio spod drzwi szkoły, przejść 50 metrów się dziecina nie może.

Droga jest spółdzielni, więc na jej utrzymanie idzie kasa z mojego czynszu, a korzystać z niej nie mogę. Janusze i Graże przywożą dzieci autami, stąd wniosek, że raczej nie są mieszkańcami naszego osiedla.

[Friese]

Napisane przez Sheena_

Dużo latam Ryanairem (niestety) i po wylądowaniu Polacy zawsze klaszczą. Nie spotkałam się z sytuacją, żeby jakaś inna nacja klaskała. Dla mnie klaskanie jest trochę obciachowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Czarna2000

Mi to klaskanie wcale nie przeszkadza. Nawet uważam to za fajne. No i raczej nie jest to tylko domena Polaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ejj no kaman :P klaskanie JEST obciachowe, tylko Polacy i Ukraincy klaszcza, kojarzycie inne nacje ktore to robią? serio jestem ciekawa

ja rozumiem klaskac po locie gdzie byly ostre turbuencje, maski wypadly, itp - ale standardowy lot 2h i takie oklaski to raczej slaby pomysl


(latałam do Europy, USA i Azji -> tyko raz - gdy leciałam samolotem gdzie większości nie stanowili Polacy - słyszałam klaskanie i był to UKRAINIAN AIRLINES z Kijowa do Dubaju z większością Ukraińców na pokładzie)

[Taranka]

Napisane przez Friese

ejj no kaman klaskanie JEST obciachowe, tylko Polacy i Ukraincy klaszcza, kojarzycie inne nacje ktore to robią? serio jestem ciekawa

ja rozumiem klaskac po locie gdzie byly ostre turbuencje, maski wypadly, itp - ale standardowy lot 2h i takie oklaski to raczej slaby pomysl


(latałam do Europy, USA i Azji -> tyko raz - gdy leciałam samolotem gdzie większości nie stanowili Polacy - słyszałam klaskanie i był to UKRAINIAN AIRLINES z Kijowa do Dubaju z większością Ukraińców na pokładzie)

Hiszpanie i anglicy też klaszcza

Sent from my Nexus 5X using Tapatalk

[dorris23]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;71468001]Januszki i Grażynki - rodzice dzieci z katolickiej szkoły (podstawówka i gimnazjum) na moim osiedlu wystarali się o zakaz wjazdu w ulicę przy której stoi szkoła - jest to 200 metrów, gdzie ulica jest jednokierunkowa. Na początku zakaz był całodobowy, po protestach mieszkańców łaskawie wprowadzono zakaz tylko w godz. 7-17.
No fajnie, nie ma tam teraz konfliktu, kto ma prawo przejechać, bo 2 auta faktycznie się nie mieściły obok siebie - ale ulica ta łączy 6 bloków, w tym mój z pozostałą częścią osiedla, gdzie są wszystkie sklepy, przychodnia, apteka itp.
W związku z zakazem muszę jeździć na około osiedla 2 km aby sobie kupić chlebek, bo Janusz i Graża muszą swoje dziecię dostarczyć i odebrać bezpośrednio spod drzwi szkoły, przejść 50 metrów się dziecina nie może.

Droga jest spółdzielni, więc na jej utrzymanie idzie kasa z mojego czynszu, a korzystać z niej nie mogę. Janusze i Graże przywożą dzieci autami, stąd wniosek, że raczej nie są mieszkańcami naszego osiedla.[/QUOTE]
Skoro jak piszesz ze w koło Twojego domu sa sklepy to po ten chlebek musisz jechac? Nie mozesz pójść? Ni e zebym byla zlosliwa, pytam z ciekawości

[amber2046]

Napisane przez dorris23

Skoro jak piszesz ze w koło Twojego domu sa sklepy to po ten chlebek musisz jechac? Nie mozesz pójść? Ni e zebym byla zlosliwa, pytam z ciekawości

Tez mnie to ciekawi.

Do sklepu, o ile nie pada, jezdze na rowerze z koszykiem przy kierownicy. Szybko i wygodnie. Polecam.

[tave]

Napisane przez Friese

ejj no kaman :P klaskanie JEST obciachowe, tylko Polacy i Ukraincy klaszcza, kojarzycie inne nacje ktore to robią? serio jestem ciekawa

Norwegom i Szwedom też się zdarza.

[dorris23]

Napisane przez amber2046

Tez mnie to ciekawi.

Do sklepu, o ile nie pada, jezdze na rowerze z koszykiem przy kierownicy. Szybko i wygodnie. Polecam.

też staram się ruszać, bo ludzie tak przyzwyczaili się do samochodów (ja trochę tez) że z powodu tej wygody przestali praktycznie się ruszać. A fajnie jest czasem przejść się spacerkiem wlasnie po chleb czy coś, tym bardziej jesli ma sie blisko.