Mamusie wrześniowe 2017

[marttb]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

tzn ja pracuje już ponad 2 lata, ale na umowe o prace pracuje od sierpnia 2016. To liczy się tylko umowa o prace?





co do zakupów - więcej moja mama już spioszków i zabawek kupuje ja nie chcę jeszcze, nie chce zapeszać, to dopiero 11t

Ciężko powiedzieć, mi się wydaje że liczy się 12 miesięcy jeśli to ta sama firma Cię zatrudnia, ale nie jestem pewna.

Dostałam raport księgowej, tak żeby było mi łatwo zobaczyć dlaczego wyszło tak, a nie inaczej, bo przecież każdy rozumie ich dokumenty wydaje mi się, że dostałam mniejszą wypłatę własnie dlatego że jeśli policzy się moje wynagrodzenie na dni, to jednak w lutym jest ich mniej stąd ta mniejsza kwota. No i księgowa nie wzięła pod uwagę wszystkich miesięcy pracy, tych kiedy zaczęłam dostawać premię i tych z podwyżką. Miałam wyliczone moje chorobowe na samym początku jak na jelitówkę poszłam i po prostu tą podstawę sobie przyjęła, tak to wygląda chyba, bo jest taki zapis 'podstawa pobrana z poprzedniej nieobecności i tu data' i są podane i brakuje kilku późniejszych miesięcy w wyliczeniu tej podstawy.

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez marttb

Ciężko powiedzieć, mi się wydaje że liczy się 12 miesięcy jeśli to ta sama firma Cię zatrudnia, ale nie jestem pewna.

Dostałam raport księgowej, tak żeby było mi łatwo zobaczyć dlaczego wyszło tak, a nie inaczej, bo przecież każdy rozumie ich dokumenty wydaje mi się, że dostałam mniejszą wypłatę własnie dlatego że jeśli policzy się moje wynagrodzenie na dni, to jednak w lutym jest ich mniej stąd ta mniejsza kwota. No i księgowa nie wzięła pod uwagę wszystkich miesięcy pracy, tych kiedy zaczęłam dostawać premię i tych z podwyżką. Miałam wyliczone moje chorobowe na samym początku jak na jelitówkę poszłam i po prostu tą podstawę sobie przyjęła, tak to wygląda chyba, bo jest taki zapis 'podstawa pobrana z poprzedniej nieobecności i tu data' i są podane i brakuje kilku późniejszych miesięcy w wyliczeniu tej podstawy.

kurcze, to moze warto do niej zadzwonić? bo to takie gadanie.. te ksiegowe mysla ze my jestesmy alfa i omega... ja dzis tez do ZUSu chcialam zadzwonic i zapytac o te wyplaty, to czas oczekiwania 10 min... no to zostawialam dyspozycje zeby do mnie zadzwonili

[marttb]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

kurcze, to moze warto do niej zadzwonić? bo to takie gadanie.. te ksiegowe mysla ze my jestesmy alfa i omega... ja dzis tez do ZUSu chcialam zadzwonic i zapytac o te wyplaty, to czas oczekiwania 10 min... no to zostawialam dyspozycje zeby do mnie zadzwonili

Byłoby łatwiej, ale ja nie mam bezpośrednio kontaktu do księgowej, mam kontakt do HR i to oni kontaktują się z księgową i takiego pośrednika mam między nami

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez marttb

Byłoby łatwiej, ale ja nie mam bezpośrednio kontaktu do księgowej, mam kontakt do HR i to oni kontaktują się z księgową i takiego pośrednika mam między nami

już by mogli ten numer dać

[MartaSz86]

Dziewczyny na sierpniowym wątku pisały jakiś miesiąc temu o wypłatach L4. Mają tam jedna dziewczynę, która jest ekspertem. Z tego co czytalam to jeśli było się przed ciążą na L4 to właśnie ta podstawa jest brana pod uwagę przy wyliczeniu L4 ciazowego. Żadne późniejsze podwyżki i premie nie mają znaczenia.

[ostatni_dzien_lata]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

tzn ja pracuje już ponad 2 lata, ale na umowe o prace pracuje od sierpnia 2016. To liczy się tylko umowa o prace?

Tak, liczy się tylko umowa o pracę. poli230 ma rację - przy liczeniu dni choroby uwzględnia się dni kalendarzowe czyli weekendy i święta też a przy różnej długości miesiąca kwoty zasiłku będą się różniły. Weźcie też pod uwagę, że luty miał tylko 28 dni kalendarzowych więc zasiłki za ten miesiąc będą mniejsze niż wynikałoby to z szacunkowych wyliczeń i może z tego marttb wychodzi ta różnica 200 zł. Do podstawy wynagrodzenia/zasiłku chorobowego powinni uwzględnić rzeczywiście wypłacone wynagrodzenie w kwocie brutto czyli 6 m-cy bez podwyżki a resztę po podwyżce razem z premiami (zakładając, że całość dostawałaś "oficjalnie" tzn. na liście płac a nie np. premię pod stołem)
Potrącenia to inna bajka bo one są dokonywane z pensji po odjęciu składek ZUS i podatków więc nie wpływają na wysokość podstawy zasiłku. Piszę wam to jako księgowa/kadrowa więc jak coś jest niejasne to pytajcie - chętnie pomogę . marttb Jeśli poprzednie zwolnienie miałaś w obrębie ostatnich 3 miesięcy kalendarzowych to rzeczywiście podstawy nie przelicza się na nowo, czyli jeśli dobrze liczę to obecne zwolnienie będziesz miała liczone według wynagrodzenia przed podwyżką.

Napisane przez MartaSz86

Dziewczyny na sierpniowym wątku pisały jakiś miesiąc temu o wypłatach L4. Mają tam jedna dziewczynę, która jest ekspertem. Z tego co czytalam to jeśli było się przed ciążą na L4 to właśnie ta podstawa jest brana pod uwagę przy wyliczeniu L4 ciazowego. Żadne późniejsze podwyżki i premie nie mają znaczenia.

Dokładnie to chciałam powiedzieć - pracując 8 lat w zawodzie język mi się spaczył na bardziej branżowy

[ZawszeJestemSoba]

to rozumiem, że brane mam te 8 miesięcy ? hm... To bez sensu ze ja pracuję, chociaż ostatnie 2 miesiące miałam podwyżkę więc troche coś tam da w każdym razie - nie ma co dłużej pracować, mam wskazania do pójścia na L4, to idę od kwietnia i tyle

[madzieeek]

Cześć Dziewczyny! Mogę dołączyć...?

Aktualnie 12 t 1 d, OM 16 grudnia, termin porodu na 22 września (wg usg na 23 - i ten bym wolała, bo wtedy już waga ).

To moja pierwsza ciąża, nie do końca planowana (powiem więcej - zaraz po ostatniej miesiączce poszłam do lekarza, bo chciałam w końcu zacząć brać tabletki! nie doczekałam kolejnego okresu...), ale ostatecznie wszyscy się nią cieszą Moi rodzice najbardziej, bo już zaczęli tracić nadzieję - mam już swoje lata :p (rocznik 81).
Z tego też względu mam darmowe badania prenatalne, w najbliższy wtorek - i już zaczynam się nimi stresować...
Zwłaszcza, że chociaż nie mam i nie miałam żadnych dokuczliwych objawów (nie wiem co to mdłości czy wymioty, żadnych plamień etc. - jedynie bolące piersi, ciągła senność, foch na cały świat i temperatura 37 - to były moje pierwsze i jedyne objawy. Aha! jeszcze WILCZY wręcz apetyt - żadnych konkretnych zachcianek - po prostu pożeram co mam w zasięgu wzroku ), to mimo to ciąąągle wydarza się coś, co mnie stresuje - najpierw za wysokie TSH, chociaż nawet nie podejrzewałam jakichkolwiek problemów z tarczycą, potem okazało się, że przebyłam toksoplazmoze - ale prawdopodobnie bardzo niedawno. Potem okrutnie rozbolał mnie ząb, którego leczyłam już dwa razy kanałowo! I tak się bujam od lekarza do lekarza, chociaż do tej pory przez całe życie odwiedzałam rodzinnego raz na 5 lat, ewentualnie dentystę i ortodontę - dlatego takie chodzenie po lekarzach to dla mnie totalna nowość!
Jakby tego było mało, to po drodze od endokrynologa zagotowała mi się chłodnica, a jak wracałam od specjalisty chorób zakaźnych to złapałam gumę Aż się boję, cooo się jeszcze może wydarzyć!
Na szczęście mam na to wszystko czas, bo chociaż czuję się dobrze, to nie pracuję praktycznie od samego początku - jestem nauczycielką w przedszkolu, a to nie jest najlepsze miejsce do pracy w ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, bo to siedlisko zarazy :p szczególnie teraz, w okresie zimowym. A jeszcze okazuje się, że nie przechodziłam cytomegalii, więc tym bardziej wolę nie ryzykować. Na szczęście to przedszkole państwowe, mam umowę na czas nieokreślony, więc generalnie bez żadnych obaw mogę sobie być na zwolnieniu. Większość koleżanek z pracy to już mamy, więc nikt na mnie krzywo nie patrzył, wręcz same mnie wysyłały na zwolnienie

Rozpisałam się na dzień dobry, ale Wy się już tutaj wszystkie dobrze znacie, ominęły mnie te pierwsze tygodnie tutaj, to tak trochę nadrobić chciałam Poza tym jestem gadułą z natury

Życzę wszystkim miłego dnia i spadam nadrabiać zaległości - jestem dopiero na 25 stronie

[juka_juka]

Napisane przez madzieeek

Cześć Dziewczyny! Mogę dołączyć...?

Aktualnie 12 t 1 d, OM 16 grudnia, termin porodu na 22 września (wg usg na 23 - i ten bym wolała, bo wtedy już waga ).

To moja pierwsza ciąża, nie do końca planowana (powiem więcej - zaraz po ostatniej miesiączce poszłam do lekarza, bo chciałam w końcu zacząć brać tabletki! nie doczekałam kolejnego okresu...), ale ostatecznie wszyscy się nią cieszą Moi rodzice najbardziej, bo już zaczęli tracić nadzieję - mam już swoje lata :p (rocznik 81).
Z tego też względu mam darmowe badania prenatalne, w najbliższy wtorek - i już zaczynam się nimi stresować...
Zwłaszcza, że chociaż nie mam i nie miałam żadnych dokuczliwych objawów (nie wiem co to mdłości czy wymioty, żadnych plamień etc. - jedynie bolące piersi, ciągła senność, foch na cały świat i temperatura 37 - to były moje pierwsze i jedyne objawy), to mimo to ciąąągle wydarza się coś, co mnie stresuje - najpierw za wysokie TSH, chociaż nawet nie podejrzewałam jakichkolwiek problemów z tarczycą, potem okazało się, że przebyłam toksoplazmoze - ale prawdopodobnie bardzo niedawno. Potem okrutnie rozbolał mnie ząb, którego leczyłam już dwa razy kanałowo! I tak się bujam od lekarza do lekarza, chociaż do tej pory przez całe życie odwiedzałam rodzinnego raz na 5 lat, ewentualnie dentystę i ortodontę - dlatego takie chodzenie po lekarzach to dla mnie totalna nowość!
Jakby tego było mało, to po drodze od endokrynologa zagotowała mi się chłodnica, a jak wracałam od specjalisty chorób zakaźnych to złapałam gumę Aż się boję, cooo się jeszcze może wydarzyć!
Na szczęście mam na to wszystko czas, bo chociaż czuję się dobrze, to nie pracuję praktycznie od samego początku - jestem nauczycielką w przedszkolu, a to nie jest najlepsze miejsce do pracy w ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, bo to siedlisko zarazy :p szczególnie teraz, w okresie zimowym. A jeszcze okazuje się, że nie przechodziłam cytomegalii, więc tym bardziej wolę nie ryzykować. Na szczęście to przedszkole państwowe, mam umowę na czas nieokreślony, więc generalnie bez żadnych obaw mogę sobie być na zwolnieniu. Większość koleżanek z pracy to już mamy, więc nikt na mnie krzywo nie patrzył, wręcz same mnie wysyłały na zwolnienie

Rozpisałam się na dzień dobry, ale Wy się już tutaj wszystkie dobrze znacie, ominęły mnie te pierwsze tygodnie tutaj, to tak trochę nadrobić chciałam Poza tym jestem gadułą z natury

Życzę wszystkim miłego dnia i spadam nadrabiać zaległości - jestem dopiero na 25 stronie

WitajU mnie też ciągle coś ale takie uroki ciążyMamy prawie ten sam termin.OM 17 grudzień.

[ostatni_dzien_lata]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

to rozumiem, że brane mam te 8 miesięcy ? hm... To bez sensu ze ja pracuję, chociaż ostatnie 2 miesiące miałam podwyżkę więc troche coś tam da w każdym razie - nie ma co dłużej pracować, mam wskazania do pójścia na L4, to idę od kwietnia i tyle

Przed umowa o pracę miałaś jakąś inną umowę (np. zlecenie albo dzieło) ?

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez ostatni_dzien_lata

Przed umowa o pracę miałaś jakąś inną umowę (np. zlecenie albo dzieło) ?

tak, miałam o dzieło. Ale umowe o prace mialam do końca stycznia jedną, a teraz mam kolejną na rok, bo poprzednia mi się skończyła






witam nową koleżankę

[poli230]

Napisane przez madzieeek

Cześć Dziewczyny! Mogę dołączyć...?

Aktualnie 12 t 1 d, OM 16 grudnia, termin porodu na 22 września (wg usg na 23 - i ten bym wolała, bo wtedy już waga ).

To moja pierwsza ciąża, nie do końca planowana (powiem więcej - zaraz po ostatniej miesiączce poszłam do lekarza, bo chciałam w końcu zacząć brać tabletki! nie doczekałam kolejnego okresu...), ale ostatecznie wszyscy się nią cieszą Moi rodzice najbardziej, bo już zaczęli tracić nadzieję - mam już swoje lata(rocznik 81).
Z tego też względu mam darmowe badania prenatalne, w najbliższy wtorek - i już zaczynam się nimi stresować...
Zwłaszcza, że chociaż nie mam i nie miałam żadnych dokuczliwych objawów (nie wiem co to mdłości czy wymioty, żadnych plamień etc. - jedynie bolące piersi, ciągła senność, foch na cały świat i temperatura 37 - to były moje pierwsze i jedyne objawy. Aha! jeszcze WILCZY wręcz apetyt - żadnych konkretnych zachcianek - po prostu pożeram co mam w zasięgu wzroku ), to mimo to ciąąągle wydarza się coś, co mnie stresuje - najpierw za wysokie TSH, chociaż nawet nie podejrzewałam jakichkolwiek problemów z tarczycą, potem okazało się, że przebyłam toksoplazmoze - ale prawdopodobnie bardzo niedawno. Potem okrutnie rozbolał mnie ząb, którego leczyłam już dwa razy kanałowo! I tak się bujam od lekarza do lekarza, chociaż do tej pory przez całe życie odwiedzałam rodzinnego raz na 5 lat, ewentualnie dentystę i ortodontę - dlatego takie chodzenie po lekarzach to dla mnie totalna nowość!
Jakby tego było mało, to po drodze od endokrynologa zagotowała mi się chłodnica, a jak wracałam od specjalisty chorób zakaźnych to złapałam gumę Aż się boję, cooo się jeszcze może wydarzyć!
Na szczęście mam na to wszystko czas, bo chociaż czuję się dobrze, to nie pracuję praktycznie od samego początku - jestem nauczycielką w przedszkolu, a to nie jest najlepsze miejsce do pracy w ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, bo to siedlisko zarazyszczególnie teraz, w okresie zimowym. A jeszcze okazuje się, że nie przechodziłam cytomegalii, więc tym bardziej wolę nie ryzykować. Na szczęście to przedszkole państwowe, mam umowę na czas nieokreślony, więc generalnie bez żadnych obaw mogę sobie być na zwolnieniu. Większość koleżanek z pracy to już mamy, więc nikt na mnie krzywo nie patrzył, wręcz same mnie wysyłały na zwolnienie

Rozpisałam się na dzień dobry, ale Wy się już tutaj wszystkie dobrze znacie, ominęły mnie te pierwsze tygodnie tutaj, to tak trochę nadrobić chciałam Poza tym jestem gadułą z natury

Życzę wszystkim miłego dnia i spadam nadrabiać zaległości - jestem dopiero na 25 stronie

Witaj, rozgość się

Ostatni dzień lata, dzięki za rozjasnienie sytuacji cos slyszalam, ze jak bylo się wcześniej na zwolnieniu to będzie liczona ta sama podstawa, ale nie wiedzialan że jest tu ta granica 3 miesięcy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[89Otojestkasia]

Napisane przez madzieeek

Cześć Dziewczyny! Mogę dołączyć...?

Aktualnie 12 t 1 d, OM 16 grudnia, termin porodu na 22 września (wg usg na 23 - i ten bym wolała, bo wtedy już waga ).

To moja pierwsza ciąża, nie do końca planowana (powiem więcej - zaraz po ostatniej miesiączce poszłam do lekarza, bo chciałam w końcu zacząć brać tabletki! nie doczekałam kolejnego okresu...), ale ostatecznie wszyscy się nią cieszą Moi rodzice najbardziej, bo już zaczęli tracić nadzieję - mam już swoje lata :p (rocznik 81).
Z tego też względu mam darmowe badania prenatalne, w najbliższy wtorek - i już zaczynam się nimi stresować...
Zwłaszcza, że chociaż nie mam i nie miałam żadnych dokuczliwych objawów (nie wiem co to mdłości czy wymioty, żadnych plamień etc. - jedynie bolące piersi, ciągła senność, foch na cały świat i temperatura 37 - to były moje pierwsze i jedyne objawy. Aha! jeszcze WILCZY wręcz apetyt - żadnych konkretnych zachcianek - po prostu pożeram co mam w zasięgu wzroku ), to mimo to ciąąągle wydarza się coś, co mnie stresuje - najpierw za wysokie TSH, chociaż nawet nie podejrzewałam jakichkolwiek problemów z tarczycą, potem okazało się, że przebyłam toksoplazmoze - ale prawdopodobnie bardzo niedawno. Potem okrutnie rozbolał mnie ząb, którego leczyłam już dwa razy kanałowo! I tak się bujam od lekarza do lekarza, chociaż do tej pory przez całe życie odwiedzałam rodzinnego raz na 5 lat, ewentualnie dentystę i ortodontę - dlatego takie chodzenie po lekarzach to dla mnie totalna nowość!
Jakby tego było mało, to po drodze od endokrynologa zagotowała mi się chłodnica, a jak wracałam od specjalisty chorób zakaźnych to złapałam gumę Aż się boję, cooo się jeszcze może wydarzyć!
Na szczęście mam na to wszystko czas, bo chociaż czuję się dobrze, to nie pracuję praktycznie od samego początku - jestem nauczycielką w przedszkolu, a to nie jest najlepsze miejsce do pracy w ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, bo to siedlisko zarazy :p szczególnie teraz, w okresie zimowym. A jeszcze okazuje się, że nie przechodziłam cytomegalii, więc tym bardziej wolę nie ryzykować. Na szczęście to przedszkole państwowe, mam umowę na czas nieokreślony, więc generalnie bez żadnych obaw mogę sobie być na zwolnieniu. Większość koleżanek z pracy to już mamy, więc nikt na mnie krzywo nie patrzył, wręcz same mnie wysyłały na zwolnienie

Rozpisałam się na dzień dobry, ale Wy się już tutaj wszystkie dobrze znacie, ominęły mnie te pierwsze tygodnie tutaj, to tak trochę nadrobić chciałam Poza tym jestem gadułą z natury

Życzę wszystkim miłego dnia i spadam nadrabiać zaległości - jestem dopiero na 25 stronie

Witaj Jesteśmy dokładnie w tym samym momencie ciazy ☺ Tez mam termin na 22 wrzesien ☺ Nie stresuj sie badaniami wszystko napewno bedzie dobrze ☺


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

zawsze jestem soba - no u nas tak jest, żeby potem nie zawracać byle ☠☠☠☠☠☠☠a księgowej głowy. Ja tak samo moim pracownik nie mogłam dać numeru do biura

Napisane przez MartaSz86

Dziewczyny na sierpniowym wątku pisały jakiś miesiąc temu o wypłatach L4. Mają tam jedna dziewczynę, która jest ekspertem. Z tego co czytalam to jeśli było się przed ciążą na L4 to właśnie ta podstawa jest brana pod uwagę przy wyliczeniu L4 ciazowego. Żadne późniejsze podwyżki i premie nie mają znaczenia.

tego się dowiedziałam właśnie, 2 dni mi brakło do wyliczenia nowej podstawy po podwyżce i premiach

ostatni dzień lata - dokładnie do tego doszłam, po pierwsze luty jest krótszy po drugie 2 dni później poszłabym na chorobowe i przeliczyliby mi na nowo podstawę dużo na tym nie stracę w normalnyh miesiącach jakieś 200 zł wyjdzie, no ale w lutym przez krótki miesiąc wyszło już sporo.

madziek - witaj

[NaamaH6669]

Napisane przez madzieeek

Cześć Dziewczyny! Mogę dołączyć...?

Aktualnie 12 t 1 d, OM 16 grudnia, termin porodu na 22 września (wg usg na 23 - i ten bym wolała, bo wtedy już waga ).

To moja pierwsza ciąża, nie do końca planowana (powiem więcej - zaraz po ostatniej miesiączce poszłam do lekarza, bo chciałam w końcu zacząć brać tabletki! nie doczekałam kolejnego okresu...), ale ostatecznie wszyscy się nią cieszą Moi rodzice najbardziej, bo już zaczęli tracić nadzieję - mam już swoje lata :p (rocznik 81).
Z tego też względu mam darmowe badania prenatalne, w najbliższy wtorek - i już zaczynam się nimi stresować...
Zwłaszcza, że chociaż nie mam i nie miałam żadnych dokuczliwych objawów (nie wiem co to mdłości czy wymioty, żadnych plamień etc. - jedynie bolące piersi, ciągła senność, foch na cały świat i temperatura 37 - to były moje pierwsze i jedyne objawy. Aha! jeszcze WILCZY wręcz apetyt - żadnych konkretnych zachcianek - po prostu pożeram co mam w zasięgu wzroku ), to mimo to ciąąągle wydarza się coś, co mnie stresuje - najpierw za wysokie TSH, chociaż nawet nie podejrzewałam jakichkolwiek problemów z tarczycą, potem okazało się, że przebyłam toksoplazmoze - ale prawdopodobnie bardzo niedawno. Potem okrutnie rozbolał mnie ząb, którego leczyłam już dwa razy kanałowo! I tak się bujam od lekarza do lekarza, chociaż do tej pory przez całe życie odwiedzałam rodzinnego raz na 5 lat, ewentualnie dentystę i ortodontę - dlatego takie chodzenie po lekarzach to dla mnie totalna nowość!
Jakby tego było mało, to po drodze od endokrynologa zagotowała mi się chłodnica, a jak wracałam od specjalisty chorób zakaźnych to złapałam gumę Aż się boję, cooo się jeszcze może wydarzyć!
Na szczęście mam na to wszystko czas, bo chociaż czuję się dobrze, to nie pracuję praktycznie od samego początku - jestem nauczycielką w przedszkolu, a to nie jest najlepsze miejsce do pracy w ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, bo to siedlisko zarazy :p szczególnie teraz, w okresie zimowym. A jeszcze okazuje się, że nie przechodziłam cytomegalii, więc tym bardziej wolę nie ryzykować. Na szczęście to przedszkole państwowe, mam umowę na czas nieokreślony, więc generalnie bez żadnych obaw mogę sobie być na zwolnieniu. Większość koleżanek z pracy to już mamy, więc nikt na mnie krzywo nie patrzył, wręcz same mnie wysyłały na zwolnienie

Rozpisałam się na dzień dobry, ale Wy się już tutaj wszystkie dobrze znacie, ominęły mnie te pierwsze tygodnie tutaj, to tak trochę nadrobić chciałam Poza tym jestem gadułą z natury

Życzę wszystkim miłego dnia i spadam nadrabiać zaległości - jestem dopiero na 25 stronie

Witaj! Ja tez mam OM 16 grudnia i termin na 22.09
My z młodym dziś się wynudzilismy. Trochę mam dość siedzenia w domu, ale do pracy już nie wrócę. Brak mi pomysłów na kreatywna zabawę ze Stasiem...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania_mala]

Cześć dziewczyny, cześć Madzieeek-koleżanko po fachu. Ja aktualnie w stanie spoczynku, bo na macierzyńskim.Odchowam trochę najmłodsze i bede szukać nowej pracy, bo obecne przedszkole mi podziękowalojaka grupę wiekową prowadzilas?tez 25dzieci na 1 panią?ja poszłam na zwolnienie w 5 miesiącu, jak zaczęły mnie meczyc jelitowki i coraz większy brzuch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaSz86]

Ostatni dzień lata- mam takie pytanie jeszcze odnośnie L4. Mam umowę na 1/2 etatu z najniższą krajową, od stycznia niby 1000 zł.

Od 11 stycznia jestem na L4. 10 lutego dostałam wypłatę za styczeń i była w miarę ok, w tym było 21 dni zwolnienia płacone przez pracodawcę. Z tego co wiem to pracodawca płaci za pierwsze 33 dni jeśli nie zatrudnia więcej niż 20 osób. Czyli mojej szefowej zostało do zapłacenia za 12 dni lutego. Dzisiaj 10.03 a ja nie dostalam pieniędzy. Miałam jednak opóźnienie w dostarczeniu zwolnienia bo wysyłam je pocztą do Krakowa i list leżał w Krakowie na poczcie do 1.03. Co mam teraz zrobić?

[maluchna30]

Cześć dziewczynki! Wpadam na szybkiego, bo jestem potwornie zmęczona i zaraz idę spać. Wracam właśnie ze szpitala. Pojechałam z silnymi bólami brzucha. Trafiłam na młodego, sympatycznego ginekologa. Zbadał mnie wzdłuż i wszerz. Dzidziuś w porządku, ale nie spodobała mu się za krótka szyjka macicy. Chciał mnie zostawić na obserwację przynajmniej do poniedziałku, ale się nie zgodziłam. Mam podejrzenie, że to jednak jelita. Oczywiście tą szyjkę sprawdzę jeszcze. Kazał obiecać, że jak będzie się coś działo to przyjadę z powrotem. Obiecałam! Zresztą dla siebie samej już bym się zgodziła na szpital. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Madzieeek, Ania mala ja też nauczycielka, ale 4-6! 😉

[rudaska]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Cześć dziewczyny

W poniedziałek mam wizytę u endokrynologa i musiałam powtórzyć tsh i zrobić badanie anty-tpo na potwierdzenie hashimoto.
I jestem zadowolona, bo dostałam wynik i tsh pięknie mi spadło z 10,11 na 1,39, a hashimoto wyszło ujemne

Myk kochana dobrze, że masz męża który Cię wspiera, jakoś nie dociera do mnie co się stało myślałam, że już wszystkie będziemy w tym samym gronie do września
Jestem z Tobą myślami

Brawo za wyniki

Napisane przez maluchna30

Cześć dziewczynki! Wpadam na szybkiego, bo jestem potwornie zmęczona i zaraz idę spać. Wracam właśnie ze szpitala. Pojechałam z silnymi bólami brzucha. Trafiłam na młodego, sympatycznego ginekologa. Zbadał mnie wzdłuż i wszerz. Dzidziuś w porządku, ale nie spodobała mu się za krótka szyjka macicy. Chciał mnie zostawić na obserwację przynajmniej do poniedziałku, ale się nie zgodziłam. Mam podejrzenie, że to jednak jelita. Oczywiście tą szyjkę sprawdzę jeszcze. Kazał obiecać, że jak będzie się coś działo to przyjadę z powrotem. Obiecałam! Zresztą dla siebie samej już bym się zgodziła na szpital. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Madzieeek, Ania mala ja też nauczycielka, ale 4-6! 😉

trzymaj się i odpoczywaj :+
Hej Madzieeek, mam ten sam termin i też chcę wagę Innej opcji nie biorę pod uwagę
Juka ja ostatnio mało sypiam niestety w nocy, ale jak zasypiam już to jak kamień. W dzień też
Moje księgowe w pracy tak mi wystawiały zaświadczenie do kuroniówki co prawda, ale trzy razy wystawiały i za każdym razem źle. I w końcu sam król ZUS z nimi to załatwiał bo sie nie mogły ogarnąć.
Spadam bo umieram. Spokojnej nocy

[Alexia9119]

Heej Madzieeek- ja też mam termin na 22 września, dużo nas tutaj z tym dniem Nie przejmuj się brakiem objawów- u mnie występowała jedynie senność (która już zresztą minęła) i mdłości (miałam je może 3 dni... ) Ciesz się tym stanem bez dolegliwości, bo z tego co piszesz masz multum innych wrażeń

Co do l4- chętnie Was tu podczytuję bo jestem kompletnie zielona w temacie. Od poniedziałku jestem na zwolnieniu, zobaczymy na koniec miesiąca jak wyjdzie z tą pierwszą wypłatą.

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

a wiecie może z ilu miesięcy jest brana średnia do wypłaty na L4 ?[COLOR="Silver"]

Ja gdzieś czytałam że ciążowe L4 jest liczone także w weekendy, więc nie wiem... Słyszałam tylko.

Z 12 miesięcy.
Nie wiem jak z tymi weekendami

Napisane przez marttb

blondprinceska z tego co się dowiadywałam to liczą całość nie ważne są potrącenia - ja tez je miałam, bo potrącali mi ubezpieczenie grupowe.

W takim razie mi się też nie zgadza, bo kwota którą dostałam jest o 30 zł mniejsza niż wyliczyłam ze średniej z wpływów na konto. Dodając multisporta i grupowe ubezpieczenie wychodzi 150 zł więcej, ale grupwe nadal mi odliczają, a multisporta jeszcze chyba w tym miesiącu też, zobaczę jaka będzie kolejna wypłata

Napisane przez poli230

Blond_princesska sliczna pościel mi jakos odszedł szał zakupów.. Planowalam powoli zaczynać, ale jakoś mi się nie chce. Jest duzo czasu jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zdałam sobie sprawę z tego, że za miesiąc będę miała połówkowe więc jak dla mnie ten czas szybko leci, a wolę sobie zakupy rozłożyć w czasie

Napisane przez ZawszeJestemSoba

co do zakupów - więcej moja mama już spioszków i zabawek kupuje ja nie chcę jeszcze, nie chce zapeszać, to dopiero 11t

u mnie dzisiaj wg om 14tc5d według om, a dziecię wg usg tydzień starsze

Napisane przez ostatni_dzien_lata

Tak, liczy się tylko umowa o pracę. poli230 ma rację - przy liczeniu dni choroby uwzględnia się dni kalendarzowe czyli weekendy i święta też a przy różnej długości miesiąca kwoty zasiłku będą się różniły. Weźcie też pod uwagę, że luty miał tylko 28 dni kalendarzowych więc zasiłki za ten miesiąc będą mniejsze niż wynikałoby to z szacunkowych wyliczeń [...]

super wyjaśnienie, dzięki
A z tymi weekendami to nadal nie rozumiem. Jeżeli mam podstawę plus premię (taką normalną, opodatkowaną ) to co mają do tego weekendy i święta? Czy po prostu w oparciu o te składniki jest wyszczególnione wynagrodzenie dzienne i wtedy jest mnożone przez ilość dni w danym miesiącu?


Madzieeek Witam nową mamusię ale miałaś przygody
jakie tsh Ci wyszło? Ja miałam 10,11 i w ciągu niecałego 1,5 miesiąca brania euthyroxu spadło do 1,39


Byłam dzisiaj na warsztatach Bezpieczny Maluch
Polecam, troszkę reklamy było, ale ogólnie podobało mi się
Pierwsza pomoc u niemowlaków bardzo przydatna, bardzo fajnie też mówił pan o doborze fotelików do auta.
Ogólnie warsztaty bardzo fajnie prowadzone, z humorem, można się pośmiać i wynieść wiedzę
Było losowanie nagród, ale mi się niestety nie udało. Z giftów były jedynie próbki palmersa i dostaliśmy jeszcze podręcznik z pierwszą pomocą malucha

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Napadłam na lumpa kupiłam worek ciuszków dla dzidzi, takie cudowności były
A od dzisiaj w Rossmanie też są szumisie, pieluszki, kołderki. Podjechałam tam, ale nie było gdzie zaparkować, zaraz chyba wyruszę do drugiego

Kupiłam sobie kawę karmelową, bo ostatnio tylko zbożową piłam, a tak miałam ochotę na tą

Ja śpię dobrze, kiedyś miałam problem z zasypianiem, a teraz zasypiam od razu i śpię do 8-9

Ooo dzięki za info o szumisiach
Byłam jakiś tydzień temu w Rossmanie i zapytałam się pani czy są już szumisie bo nie pamiętałam od kiedy mają być.
Powiedziała że właśnie przyszły ale jakbym wtedy chciała kupić to za 130

A teraz są po 100, tak?

Coś czuję, że dziś na szumisiu się nie skończy....

Napisane przez madzieeek

Cześć Dziewczyny! Mogę dołączyć...?

Aktualnie 12 t 1 d, OM 16 grudnia, termin porodu na 22 września (wg usg na 23 - i ten bym wolała, bo wtedy już waga ).

Hej

Napisane przez maluchna30

Cześć dziewczynki! Wpadam na szybkiego, bo jestem potwornie zmęczona i zaraz idę spać. Wracam właśnie ze szpitala. Pojechałam z silnymi bólami brzucha. Trafiłam na młodego, sympatycznego ginekologa. Zbadał mnie wzdłuż i wszerz. Dzidziuś w porządku, ale nie spodobała mu się za krótka szyjka macicy. Chciał mnie zostawić na obserwację przynajmniej do poniedziałku, ale się nie zgodziłam. Mam podejrzenie, że to jednak jelita. Oczywiście tą szyjkę sprawdzę jeszcze. Kazał obiecać, że jak będzie się coś działo to przyjadę z powrotem. Obiecałam! Zresztą dla siebie samej już bym się zgodziła na szpital. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok.

Trzymam kciuki, na pewno będzie wszystko dobrze

[BLOND_PRINCESSKA]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;71765226]Ooo dzięki za info o szumisiach
Byłam jakiś tydzień temu w Rossmanie i zapytałam się pani czy są już szumisie bo nie pamiętałam od kiedy mają być.
Powiedziała że właśnie przyszły ale jakbym wtedy chciała kupić to za 130

A teraz są po 100, tak?

Coś czuję, że dziś na szumisiu się nie skończy....



Hej



Trzymam kciuki, na pewno będzie wszystko dobrze [/QUOTE]
Tak za 100, jak masz ta kartę Rossne to jeszcze taniej chyba, ja ją wczoraj wzięłam, bo podobno są później zniżki na produkty dziecięce
Te kolderki z minky są cudowne za 60 zł, pieluszki flanelowe w sowy za 10 i ta książka za 40, a już wcześniej chciałam ja kupić 😊
Tylko raczej radziłabym Ci się pospieszyć, wczoraj jak byłam to zostały tylko 2 szumisie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Tak za 100, jak masz ta kartę Rossne to jeszcze taniej chyba, ja ją wczoraj wzięłam, bo podobno są później zniżki na produkty dziecięce
Te kolderki z minky są cudowne za 60 zł, pieluszki flanelowe w sowy za 10 i ta książka za 40, a już wcześniej chciałam ja kupić 😊
Tylko raczej radziłabym Ci się pospieszyć, wczoraj jak byłam to zostały tylko 2 szumisie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na 11 mam fryzjera, dopiero koło 12 będę w galeri.. oby jeszcze były.
Widziałam w gazetce tą kołderkę minky
Ale jest jakiś wybór kolorów?

[BLOND_PRINCESSKA]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;71766456]Na 11 mam fryzjera, dopiero koło 12 będę w galeri.. oby jeszcze były.
Widziałam w gazetce tą kołderkę minky
Ale jest jakiś wybór kolorów?[/QUOTE]
Ja wzięłam szare minky z szara myszka miki, były jeszcze bezowe z misiami tez śliczne, jakieś różowe i chyba miętowe z szarym 😊
Co robisz z włosami?
My zaraz jedziemy odebrać obraczki 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Ja wzięłam szare minky z szara myszka miki, były jeszcze bezowe z misiami tez śliczne, jakieś różowe i chyba miętowe z szarym 😊
Co robisz z włosami?
My zaraz jedziemy odebrać obraczki 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fryzurę tylko bo dzisiaj impreza urodzinowa męża

Beżowe może wezmę... bo cały czas szare.
No zobaczę, o ile coś jeszcze będzie

Oo pochwal się obrączkami od lokalnego jubilera czy sieciówka?

[agnieszka_kak]

No i jednak mam zaplanowana operacje usuniecia cysty w nastepny czwartek. Chirurg obiecal, ze bedzie to robil jak najkrocej, byle ja tylko zmniejszyc, najwyzej do konca usunie sie po ciazy. I ze zatrzymaja mnie na jedba noc w szpitalu ( w NL praktycznie nigdy nie zostaje sie w szpitalu, po porodzie tez nie). Oczywiscie sie denerwuje.

Na zadnym l4 nie jestem- zglosilam, ze mnie nie bedzie 2 dni I style. Przynajmniej platne 100% . W moim zespole nie ma nikogo oryginalnie z Holandii, wiec nikt nie sie, co sie robi jak jest sie chorym .

[marttb]

Witam w sobotę
ja tylko na chwilkę, pracowity dzień dzisiaj - jedziemy po meble i farbę, potem muszę się szykować na imprezę niespodziankę dla mamy, no i liczę że urobię męża na nową sukienkę na imprezę

[BLOND_PRINCESSKA]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;71767016]Fryzurę tylko bo dzisiaj impreza urodzinowa męża

Beżowe może wezmę... bo cały czas szare.
No zobaczę, o ile coś jeszcze będzie

Oo pochwal się obrączkami od lokalnego jubilera czy sieciówka?[/QUOTE]
O no to super 😊
Ja właśnie się zastanawiałam między tym szarym, a beżowym 😊
Pochwale się jak odbierzemy, od lokalnego, ceny w apartach itp mnie zabiły, koło 3 tysięcy z brylantami, a jubiler nam robi za 1900 wiec różnica znaczna

Napisane przez agnieszka_kak

No i jednak mam zaplanowana operacje usuniecia cysty w nastepny czwartek. Chirurg obiecal, ze bedzie to robil jak najkrocej, byle ja tylko zmniejszyc, najwyzej do konca usunie sie po ciazy. I ze zatrzymaja mnie na jedba noc w szpitalu ( w NL praktycznie nigdy nie zostaje sie w szpitalu, po porodzie tez nie). Oczywiscie sie denerwuje.

Na zadnym l4 nie jestem- zglosilam, ze mnie nie bedzie 2 dni I style. Przynajmniej platne 100% . W moim zespole nie ma nikogo oryginalnie z Holandii, wiec nikt nie sie, co sie robi jak jest sie chorym .

Trzymam kciuki za zabieg 😊
U nas l4 ciążowe tez jest 100% płatne 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

super wyjaśnienie, dzięki
A z tymi weekendami to nadal nie rozumiem. Jeżeli mam podstawę plus premię (taką normalną, opodatkowaną ) to co mają do tego weekendy i święta? Czy po prostu w oparciu o te składniki jest wyszczególnione wynagrodzenie dzienne i wtedy jest mnożone przez ilość dni w danym miesiącu?

Mniej więcej Masz wyliczone średnie wynagrodzenie z 12 miesięcy, po odjęciu zusu, zdrowotnego i podatku. (A multisportu i dodatkowego ubezpieczenia bym z tej podstawy nie odejmowala, bo to dodatkowe koszty juz odejmowane od placy netto chyba) Wychodzi jakas kwota x, która jest dzielona bodajze na 30 i wychodzi dzienna stawka. I co miesiąc mnożona jest przez liczbę dni kalendarzowych w miesiącu. Dlatego też ważne jest, aby byla ciągłość L4, a nie jak jedno kończy się e piątek, to nowe zaczyna w poniedziałek. Ale to tak tylko na moje rozumowanie, kadrową nie jestem jeśli coś plącze to poprawcie.

Napisane przez agnieszka_kak

No i jednak mam zaplanowana operacje usuniecia cysty w nastepny czwartek. Chirurg obiecal, ze bedzie to robil jak najkrocej, byle ja tylko zmniejszyc, najwyzej do konca usunie sie po ciazy. I ze zatrzymaja mnie na jedba noc w szpitalu ( w NL praktycznie nigdy nie zostaje sie w szpitalu, po porodzie tez nie). Oczywiscie sie denerwuje.

Na zadnym l4 nie jestem- zglosilam, ze mnie nie bedzie 2 dni I style. Przynajmniej platne 100% . W moim zespole nie ma nikogo oryginalnie z Holandii, wiec nikt nie sie, co sie robi jak jest sie chorym .

Wszystko pójdzie szybko i zaraz zapomnisz, że bylaś u chirurga
Za granicą mało kto w ciąży idzie na L4, w ogóle chyba na zwykłe też rzadko się chodzi. Ale nie wyobrażam sobie jak np. panie pracują w fabrykach, po 7-8h na nogach... Chyba ze kierują je do innej pracy.

Ja mam pracę biurową, a mimo to pierwsze tygodnie w ciąży nie dałam rady siedzieć za biurkem, więcej czasu siedzialam w toalecie...

Napisane przez marttb

Witam w sobotę
ja tylko na chwilkę, pracowity dzień dzisiaj - jedziemy po meble i farbę, potem muszę się szykować na imprezę niespodziankę dla mamy, no i liczę że urobię męża na nową sukienkę na imprezę

Owocnych zakupów, pięknej fryzury i udanej imprezy

A ja dziś planuję zrobić porządki w domu, a wieczorem spotkanie ze znajomymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz