Jesienne Mamy 2007 cz. II - Strona 85 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-04-10, 21:37   #2521
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Miałyśmy dziś męczącą noc. Maja budziła się prawie co godzinę, przed 4 wstała najpierw był płacz, potem się uspokoiła, zjadła i bawiła się do około 5:30. W końcu zasnęła i spała już bez przerw do 9. Mimo to jestem niewyspana. W ogóle ciągle mi się z płaczem dziś budziła, co jej się nie zdarza. Wszystko przez ten katar wstrętny, dziś jest jakby lepiej, jak na razie, zobaczymy co się będzie działo w ciągu dnia.
Anusiu, to z pewnością przez katar (a może dodatkowo ból dziąseł?). Mój Jaś też niespokojnie spał i często się budził .

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
Coraz bardziej mam ochotę zostac jednak na tej wsi , tyle ze tu musielibysmy postawić nowy dom bo ten nasz to jest o wiele starszy od nas obojga i może się rozlecieć i znaleźliśmy taki projekt, który strasznie nam się podoba

http://pprojekt.pl/odbicie281-delta,opis.html
Bardzo fajny projekt . Dom prosty i nowoczesny.

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
odnośnie kupek ja tez karmie piersią mięsa nie podaję niepokoiłam sie i znalazłam taki temat
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...666&a=77948666 zerknij
Dzięki Pat , muszę się chyba dopisać do kupkowego wątku . Tylko najpierw muszę przypomnieć sobie stare hasło, co jest raczej niemożliwe albo zarejestrować się od nowa.

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
co do glutenu kiedyś wklejałam wkleję jeszcze raz
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?...7F7FF7EC00327C naprawdę warto przeczytać
Kurczę, tu z kolei chyba trzeba się zalogować, żeby przeczytać artykuł .

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Nie mam jak pisac do Was, Patryk wymaga ciagle uwagi i nie moge nic po prostu zrobic. Mam nadzieje, ze wroca w koncu dni, gdzie bede mogla spokojnie przy nim ogarnac mieszkanie i zajac sie chociaz troche swoimi sprawami. Nocki tez zalamuja wiec cierpliwie czekam az mu przejda te krzyki i placze... ach... Mam dola bo tak sie staralam, zeby nie uczyc go spac z nami w lozku a jeszcze troche to bedzie odwrotnie bo z nami spi spokojniej. W lozeczku co godzine pobudka. Mimo wszystko nadal go odkladam ale to nie jest spanie. Druga sprawa to noszenie na raczkach. Nie mam sumienia zostawic go tak placzacego i po prostu go biore, a jemu to sie podoba. Buuuuuuuuuu
Anetko, mam nadzieję, że sytuacja się unormuje, a Patryś nie będzie płakał i nauczy się wreszcie spać sam, a Ty znajdziesz dla nas chwilę .

Spotkanie będzie w Arkadii, 19 kwietnia o godz. 13:00 .

Cytat:
Napisane przez annula Pokaż wiadomość
co o tym myslicie? powod do zmartwienia czy normalne po zelazie?
Normalne po żelazie .

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość

witam wszystkich
Witaj, witaj!
Jak zrobisz sobie przerwę przy pakowaniu, to wrzuć koniecznie fotki .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
I jeszcze jedną rzecz, którą ostatnio odkryła Sylwia, dlaczego są kaszki ryżowe i ryżowo-mleczne, które u niektórych dzieci powodują zatwardzenia? A nie ma opartych na kukurydzy? Ja Oli nie mogę dawać kaszek ryżowych, bo zaraz ma problemy ze zrobieniem kupki.
Jaś i bez kaszek ryżowych robi bobki .
Dostaje tylko Sinlac i Bifidus (co drugi dzień), zawierają ryż, ale nie są stricte ryżowe.

Dziś, za namową Bianki , dodałam mu do Sinlacu starte, surowe jabłko (kawałeczek) i bardzo ładnie zjadł . A wcześniej wypił 90 ml wody - babunia podała .

Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Małgosia na szczęście na razie przestała gorączkować. Obyło się bez Paracetamolu. Ale jest strasznie marudna. No mój ją cały czas teraż nosi bo inaczej to kiepsko bo zaczyna się wrzask i pisk.
Cieszę się, że z Małgosią lepiej . Mam nadzieję, że marudzenie szybko jej przejdzie.


Jaś z kolei po szczepieniach i pobieraniu krwi (generalnie chyba po stresującej wizycie w przychodni) zawsze długo śpi. Dziś spał w sumie 5,5 godz. w dzień. Wyprasowałam stertę ubranek, m.in. "nówki" do chrztu .

Co zaś do Danonków, to pisałam Wam w ubiegłym tygodniu, że mądra pani doktor z przychodni, będąc poinformowana o tym, że Jaś ma nietolerancję mleka krowiego, zbagatelizowała to i powiedziała, by podawać mu serek zamiast wieczornej kaszki . No to ja nie miałam innego wyjścia, jak zbagatelizować zalecenia pani doktor .

Z tego, co czytałam dzieciom, zwłaszcza alergikom, mleko krowie należy podawać dopiero po ukończeniu 1 roku życia (niektóre źródła mówią, że dopiero po ukończeniu 3 r.ż.).

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 21:41   #2522
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Czesc Dziewczyny,

Nie mam jak pisac do Was, Patryk wymaga ciagle uwagi i nie moge nic po prostu zrobic. Mam nadzieje, ze wroca w koncu dni, gdzie bede mogla spokojnie przy nim ogarnac mieszkanie i zajac sie chociaz troche swoimi sprawami. Nocki tez zalamuja wiec cierpliwie czekam az mu przejda te krzyki i placze... ach... Mam dola bo tak sie staralam, zeby nie uczyc go spac z nami w lozku a jeszcze troche to bedzie odwrotnie bo z nami spi spokojniej. W lozeczku co godzine pobudka. Mimo wszystko nadal go odkladam ale to nie jest spanie. Druga sprawa to noszenie na raczkach. Nie mam sumienia zostawic go tak placzacego i po prostu go biore, a jemu to sie podoba. Buuuuuuuuuu

Duzo piszecie i nie wiem co sie dzieje, nie mam jak nadrobic zaleglosci, nie wiedzialam tez wszytskich Waszych zdjec. No ale moze jakos w krotce zorientuje sie co u Was.

Widzialam tylko cos o spotkaniu w nastepna sobote, to juz oficjalnie ustalone ze w Arkadii (bo cos Joasiah chyba o tym wspominala)?

A teraz z innej beczki
Slyszalam dzisiaj o wypadku w Koninie, ze pitbul pogryzl 7-miesieczne dziecko. Stan dziewczynki jest bardzo ciezki, pogryziona mocno glowka i nozka. I tak popatrzylam na Patryka i ja nie wiem, umarlabym gdyby cos mu sie stalo.
Ale mam dzien...
odezwe sie za kilka dni to moze bedzie lepiej
Anetko trzymaj się kochana napewno Patryczek się za jakiś czas uspokoii ja też to przechodziłam jest już o niebo lepiej ale noszenie na rękach zostało! ale ja zawsze sobie to tłumacze że dzidzia jest malutka i chce być blisko mamci a za kilka miesięcy bedzie uciekać bo już się nauczy chodzić przecież!
Co do wypadku w Koninie to nogi mi struchlały jak to usłyszałam bo wszyscy wiedzą (oprócz właścicieli tych psów) że te rasy są nieprzewidywalne i groźne a tłumaczenie ze to przyjazne psy poprostu mnie wkurza. Jak można przy dziecku mieć takiego psa? ciekawe co teraz powiedzą ci "wspaniali" rodzice? Kiedyś czytałam że kot rzucił się na oczka dziecka bo jak spało to ruszało powiekami, matka oczywiście twierdziła że nie wiedziała o tym że kot tak reaguje! ale co by nie mówić i nie pisać to miłośnicy zwierząt zawsze będą ich bronić. Ja do zwierzaków nic nie mam ale jak jest dziecko w domu to nie zwierzę!!!

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7185725]Nadrabiam watkowe zaleglosci i wpadlo mi w oko, ze ktoras z mam napisala, ze zamiast podawac Danonki lepiej dac jogurt naturalny z musem owocowym Ja sie z tym absolutnie nie zgadzam Moim zdaniem, jesli bylaby taka opcja, ze maluchy moga jesc zwykle jogurty naturalne to zapewne polki sklepowe uginalyby sie pod zestawem jogurcikow dla dzieci Przeciez w jogurtach sa zywe kultury bakterii, ktore dla doroslego czlowieka sa dobre, ale przeciez nie wiemy jak zareaguje na nie organizm kilkumiesiecznego dziecka A Danonki to serki homogenizowane, z jogurtem nie maja wiele wspolnego...
I te komentarze, ze w nich jest tyle cukru, a jest owszem, ale nie jest to cukier przetworzony, rafinowany, tylko w glownej mierze cukier pochodzacy z owocow

Wyrazilam swoja opinie [/quote]
Ja też wyżej

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
witam wszystkich
my juz po wycieczce.bylo SUPER,EXTRA,WYSTRZALOWO
moje dziecie zostalo przechrzczone na "tajfun" i faktycznie jakby sie dluzej nad tym zastanowic i pobserwowac,to gdzie sie nie pojawi sieje zniszczenie . Wyjazd zaliczamy do jak najbardziej udanych.Simusiowi tak sie spodobalo,ze swoj zachwyt wyrazal mowiac DADA,teraz bedziemy czekac na MAMA Olii raczkowac chyba nie bedzie,bo po co,jak mozna odrazu zaczac chodzic aha Olivierek nie gaworzy, on spiewa. baaaardzo smiesznie wyglada to z boku
za wiele nie napisze,bo musze sie pakowac na jutrzejsza wyprawe do pl.zdjecia dorzuce w ciagu kilku dni.
ps. odwiedzilismy tez Bubbelka i Nathaniela i wszystkie jednoglosnie stwierdzilysmy,ze nie poradzilybysmy sobie z trojaczkami
buziakiiiiiii milego dnia

Weroniczka wygladala na chrzcie jak mala krolewna,chlopcy zaslinili wszystko ogladajac jej fotki,chyba takiego efektu oczekiwalas Beatko
Oj od razu zaślinili, mi by wystarczyły uśmieszki! za Weroniczkę dzięki, ona jest królewną tylko zapomnieli jej majątku zostawić

Joli Agatka cud, miód i orzeszki. Wygląda na opaloną czy może marchewkę wcina? Buzia idealna!

Motylku co nic nie piszesz?

Cieszę się że Klaudynce lepiej!

U nas walka o zjedzenie choć 60 ml mleka modyfikowanego trwa! dziś skończyła się spałaszowaniem przez mamusię prawie całości. Podczas gdy mamusia piła i udawała że to pyszne córcia obśmiewała te sceny i gadaj tu z taką!
Jeżeli jest temat kaszek i mlek to ja jako niezorientowana chcę zapytać czy do tego moelka modyfikowanego mogę dodac troszkę tej kaszki co by przez smoczek przeszło tzn mam taki Lovi do kaszek też ale z czym to się je to zbytnio nie kumam!
Do tego że Weroniczka nie che tego mleka za rzadne skarby to jeszcze wszyscy wkoło mówią żebym jeszcze nie zmuszała bo dużo czasu jeszcze zostało i jeszcze się przyzwyczai! Dobre rady od ludzi bez pojęcia! brrrr
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 21:57   #2523
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Michał od tygodnia zjada 2 razy dziennie mleko dla alergików - nutramigen.
Myshia pogratuluj podwójnie ode mnie Michałkowi, bo jestem godna podziwu, że on znosi Nutramigen
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Widzialam tylko cos o spotkaniu w nastepna sobote, to juz oficjalnie ustalone ze w Arkadii (bo cos Joasiah chyba o tym wspominala)?
No to ja mam nadzieję, że będziesz Anetko
A może uda nam się jeszcze zorganizować spotkanko w Białym
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
A teraz z innej beczki
Slyszalam dzisiaj o wypadku w Koninie, ze pitbul pogryzl 7-miesieczne dziecko. Stan dziewczynki jest bardzo ciezki, pogryziona mocno glowka i nozka. I tak popatrzylam na Patryka i ja nie wiem, umarlabym gdyby
Ja też o tym słyszałam.

Co prawda ja lubię psy (kotów nienawidzę) i inne zwierzaczki, ale w tej sprawie mam dokładnie to samo zdanie co Berbeaa. Moim zdaniem nigdy nie wiadomo co psu do głowy strzeli, łagodny piesek może okazać się zabójcą .

A do szczytów głupoty podam przykład moich sąsiadów (Joasiah już opowiadałam o tym), za ścianą mieszka małżeństwo z 3 dzieci w kawalerce w 1 pokoju, który ma tyle co nasz mniejszy, czyli około 10m. I ostatnio ... jeszcze wzięli sobie psa. Normalnie załamka .
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
za wiele nie napisze,bo musze sie pakowac na jutrzejsza wyprawe do pl.zdjecia dorzuce w ciagu kilku dni.
Pakuj się pakuj, czekamy na spotkanie w Wawie
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
Klaudufa była dzisija u lekarza- wszystko ok.zmian w płucach nie ma ale w poniedziałek i tak na kontrolę.
Dobrze, że z Klaudunią jest ok
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Fotki
1. no nie zamiast iść to sesja się zaczyna!
2. chcecie smoka, bo...
3. ja mam coś lepszego!
3.4 tak sobie fikam....
Ależ ona przeuroczo wygląda
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 22:06   #2524
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7183196]
Spotkanie w pigulce [/quote]
Hehe a ja bym chetnie poogladala wiecej zdj

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
zawsze ciekawiło mnie jak to jest pójść do kina z maluszkiem. Z Blaneczką byłaś oczywiście?!
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Napisz coś więcej jak było w kinie? Jak dzieciaczki się sprawowały?
Bylam z Blanka rzecz jasna zreszta nie pierwszy razTylko tym razme po raz pierwszy mialam okazje spotkac sie z inna wizazowa mamusia
Dzieciaczki zachowuja sie roznie - jedne poplakuja, inne wpatruja sie w mega wielki TV, jeszcze inne raczkuja po sali albo spia przytulone do maminych cycusiow Podoba mi sie pelna swoboda na sali, fakt ze dostepne sa przewijaki, pieluszki czy lezaczki za free. No i jest to jedna z niewielu mozliwosci zeby pojsc do kina wogole, a jedyna zeby pojsc tam ze swoim maluszkiem
Za tydzien tez idziemy - zreszta zaraz po seansie mamy spotkanie wroclawianek wizazowych z czego sie bardzo, bardzo ciesze

----

A wiec tak - Danonkom mowie NIE Pomijajac fakt skazy bialkowej stwierdzonej u Blanki, przeraza mnie zawartosc cukru i ulepszacze. Poki co mysle ze bezpieczniejsze jest mleko modyfikowane - na ktorym pzreciez mozna zrobic mnostwo smakolykow bezpiecznych dla dziecka a urozmaicajacych jego diete np budyn, kisiel mleczny, owocowe musy itd
Ale decyzja jak zawsze pozostaje dla nas

Bylismy dzis z Blanka u pediatry. Wazy 8400g i ma 75 cm a wiec spora z niej dziwczynka. Pani dr polecila podawac max 1 krople wit D3 co dwa dni,a w okresie ladnej slonecznej pogody i w lecie zrezygnowac z niej zupelnie. Poradzila rozwniez poczekac z glutenem i z zoltkiem.
Dostalismy skierowanie do neurologa badajac mala byla zdziwiona ze Blanka nie siedzi samodzielnie... cos mi tu nie gra - przeciez ma dopiero 6,5m-ca - czy w tym wieku brak umiejetnosci samodzielnego siedzenia jest nieprawidlowoscia?
No nic - dla swietego spokoju pojdziemy, mam umowiona wizyte u podobno dobrej specjalistki.Mam nadzieje ze Blanka nie okaze sie miec nagle kreczu szyji, napiecia miesniowego i czego tam jeszcze...

Po lekarzu pojechalismy z TZ i Blanka na lody do Galerii, potem troche polazilismy po sklepach i na spacerku.
W niedziele mamy chrzest a mi to jakos tak obojetne...
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 22:07   #2525
Lipinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 475
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

mogę sobie was zaprosić do znajmych na NK ?
Lipinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 22:10   #2526
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Fotki
1. no nie zamiast iść to sesja się zaczyna!
2. chcecie smoka, bo...
3. ja mam coś lepszego!
3.4 tak sobie fikam....
Śliczności!

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Co do wypadku w Koninie to nogi mi struchlały jak to usłyszałam bo wszyscy wiedzą (oprócz właścicieli tych psów) że te rasy są nieprzewidywalne i groźne a tłumaczenie ze to przyjazne psy poprostu mnie wkurza. Jak można przy dziecku mieć takiego psa? ciekawe co teraz powiedzą ci "wspaniali" rodzice? Kiedyś czytałam że kot rzucił się na oczka dziecka bo jak spało to ruszało powiekami, matka oczywiście twierdziła że nie wiedziała o tym że kot tak reaguje! ale co by nie mówić i nie pisać to miłośnicy zwierząt zawsze będą ich bronić. Ja do zwierzaków nic nie mam ale jak jest dziecko w domu to nie zwierzę!!!
Ja byłam miłośniczką zwierząt, a teraz jestem miłośniczką mojego dziecka . Zwierzęta nadal bardzo lubię, ale im nie ufam. Nawet kotki naszych rodziców, które są przeurocze , trzymam na razie na dystans.

Co do groźnych ras psów (amstaf, rottweiler, pit bull, doberman, bulterier i inne), to ja po prostu nie rozumiem, jakimi pobudkami kierują się ludzie, którzy sprawiają sobie takie czworonogi. Szczególnie Ci, którzy mieszkają w ciasnych mieszkaniach, nie dbają o właściwe odżywianie tych zwierząt i odpowiednią tresurę. Pomijając fakt, że boję się tych psów, to one mi się w ogóle nie podobają .

Uważam, że osoby pretendujące do miana właściciela psa rasy uważanej za groźną, powinny być gruntownie przebadane pod kątem psychiki.

Inna sprawa, że psy innych ras czy kundle też czasem fiksują...

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
U nas walka o zjedzenie choć 60 ml mleka modyfikowanego trwa! dziś skończyła się spałaszowaniem przez mamusię prawie całości. Podczas gdy mamusia piła i udawała że to pyszne córcia obśmiewała te sceny i gadaj tu z taką!
Jeżeli jest temat kaszek i mlek to ja jako niezorientowana chcę zapytać czy do tego moelka modyfikowanego mogę dodac troszkę tej kaszki co by przez smoczek przeszło tzn mam taki Lovi do kaszek też ale z czym to się je to zbytnio nie kumam!
Do tego że Weroniczka nie che tego mleka za rzadne skarby to jeszcze wszyscy wkoło mówią żebym jeszcze nie zmuszała bo dużo czasu jeszcze zostało i jeszcze się przyzwyczai! Dobre rady od ludzi bez pojęcia! brrrr
Jaś na razie mleka modyfikowanego (Bebilon Pepti) pić nie chce, ale przyjmuje co drugi dzień z kaszką Bifidus (robię gęstą, do jedzenia łyżeczką).

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 22:43   #2527
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość

Dostalismy skierowanie do neurologa badajac mala byla zdziwiona ze Blanka nie siedzi samodzielnie... cos mi tu nie gra - przeciez ma dopiero 6,5m-ca - czy w tym wieku brak umiejetnosci samodzielnego siedzenia jest nieprawidlowoscia?
No nic - dla swietego spokoju pojdziemy, mam umowiona wizyte u podobno dobrej specjalistki.Mam nadzieje ze Blanka nie okaze sie miec nagle kreczu szyji, napiecia miesniowego i czego tam jeszcze...
ojejku, tylko nie neurolog A tak powaznie, to nie wiem czemu sie czepiaja... Mam nadzieje ze neurolog nie wymysli jakis nieprawidlowosci
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 22:52   #2528
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Tz pojechal na chwile,a ja obiecalam sie spakowac.w ogole mi to nie idzie ;/ kiedys lubialam sie pakowac,ale gorzej bylo z rozpakowywaniem,a teraz to juz nic nie lubie
nadrobie pewnie wszystko w pon, bo teraz tak po lepkach czytam zdjec nawet nie zrzucilam jeszcze na kompa ;/ na spotkaniu napewno bedziemy
co do danonkow, to mam mala wiedze. u nas sa serki,ktore wygladaja i smakuja jak Danonki, tak jak Lea wspominala sa od 4 miesiaca.porwonam sobie pozniej ich sklad.
www.petitsfilous.co.uk/index.php
dobra zmywam sie...
przyjemnego weekendu.my jedziemy do kina na 2 filmy jakies propozycje ???????

ja zezwalam na dodanie mnie na NK
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 23:06   #2529
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Ja tylko na chwileczkę. Dziękuję za komplementy w imieniu Agatki.:dziekuj e:
dla Blaneczki niezła waga, wysoka dziewczynka. Będzie dobrze

Wypadek w Koninie przerażający. Podobnie jak Monia nie podobaja mi się takie rasy i boję się okrutnie. Na moim osiedlu kilka takich "modeli" łazi. Prowadzają je bez kagańca, ze smyczą w ręku. Na szczęście nawet nie spojrzą na mnie, czy na Korę, ale zawsze jestem wystraszona. Korę mamy 2 lata. Gdy jesteśmy same w domu to położy sie w drugim pokoju i psa nie ma, chyba, że ktoś zadzwoni na domofon to drze pyska. Raczej się mnie słucha, nie jest namolna w stosunku do dziecka. Gdy idziemy z nią do teściowej, czy do moich rodziców, to nie odstępuje nas na krok, ze strachu, że ją zostawimy. Czasem jest kłopotliwa, ale to jest członek naszej rodziny, i jak tak ją oddać. Agatka jest najważniejsza...

Pucka tak wyszła rumianie na fotkach, fakt ciutkę ją złapało słoneczko, ale też ma troszkę ciemniejszą karnacje. Mi wierzchy dłoni się już opaliły. Trzeba będzie kupić jakieś mazidła z wyyyysokimi filtrami.
Jestem wykończona. Pucka przez cały dzień spała 2 godzinki. Wieczorem przy rozbieraniu i kąpieli ryk jak nie wiem. Nie mogła się zdecydować, czy jest bardziej śpiąca, czy bardziej głodna.
Meczą ją ząbki. Ze złością pociera nosek, potem płacze, bo zaboli. Pcha całe dłonie do buzi, przy każdej okazji " gryzie" mnie po palcach. Mam nadzieję, że jak wyjdą jej ząbki to zaprzestanie tych praktyk?!
Dobranoc.
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 23:38   #2530
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Czesc Dziewczyny,

Nie mam jak pisac do Was, Patryk wymaga ciagle uwagi i nie moge nic po prostu zrobic. Mam nadzieje, ze wroca w koncu dni, gdzie bede mogla spokojnie przy nim ogarnac mieszkanie i zajac sie chociaz troche swoimi sprawami. Nocki tez zalamuja wiec cierpliwie czekam az mu przejda te krzyki i placze... ach... Mam dola bo tak sie staralam, zeby nie uczyc go spac z nami w lozku a jeszcze troche to bedzie odwrotnie bo z nami spi spokojniej. W lozeczku co godzine pobudka. Mimo wszystko nadal go odkladam ale to nie jest spanie. Druga sprawa to noszenie na raczkach. Nie mam sumienia zostawic go tak placzacego i po prostu go biore, a jemu to sie podoba. Buuuuuuuuuu

Anetko, chyba pozostaje ci tylko cierpliwość, ja się ugniesz, potem będzie jeszcze gorzej oduczyć spania z Wami. Maja też uwielbia spać w naszym łóżku, dawnej ją często u nas usypiałam i przenosiłam. Od pewnego czasu zasypia w łóżeczku, muszę jednak przy niej siedzieć i jej pilnować, by nie wstawała i w końcu zasypia, dziś trwało to 15 min, ale na początku koło godziny przy tym płacze. Teraz już nawet nie stęknie. Nawet jak płakała to jej starałam się nie wyciągać, w ostateczności brałam na chwilę na ręce i odkładałam z powrotem. Głaskałam po główce, po rączkach, jak płakała, by wiedziała, że jestem obok i nic złego jej się nie stanie. Także jestem terrorystką, ale poskutkowało.


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość

witam wszystkich

my juz po wycieczce.bylo SUPER,EXTRA,WYSTRZALOWO
moje dziecie zostalo przechrzczone na "tajfun" i faktycznie jakby sie dluzej nad tym zastanowic i pobserwowac,to gdzie sie nie pojawi sieje zniszczenie . Wyjazd zaliczamy do jak najbardziej udanych.Simusiowi tak sie spodobalo,ze swoj zachwyt wyrazal mowiac DADA,teraz bedziemy czekac na MAMA Olii raczkowac chyba nie bedzie,bo po co,jak mozna odrazu zaczac chodzic aha Olivierek nie gaworzy, on spiewa. baaaardzo smiesznie wyglada to z boku
za wiele nie napisze,bo musze sie pakowac na jutrzejsza wyprawe do pl.zdjecia dorzuce w ciagu kilku dni.

Super, że tak miło spędziłyście czas. Gratuluję nowych umiejętności językowych


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Najbardziej złości mnie wkładanie rączek do buzi w trakcie jedzenia, pomiędzy kolejnymi łyżeczkami. Od początku karmienia łyżeczka tak robi, a teraz znacznie sie to nasiliło. Chyba ząbki męczą.

Maja też tak , wpycha podczas jedzenia łapki do buzi, a jaka jest radocha jak coś skapnie na stoliczek, wtedy można to pięknie rozmazać i tworzyć obrazki z jedzenia Wtedy to nie tylko dłonie są umazane, ale rączki do łokci.


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
Klaudufa była dzisija u lekarza- wszystko ok.zmian w płucach nie ma ale w poniedziałek i tak na kontrolę.

Dobrze, że choróbsko was opuszcza, mam nadzieję, że nas katar tez niedługo puści w zapomnienie.


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Fotki
1. no nie zamiast iść to sesja się zaczyna!
2. chcecie smoka, bo...
3. ja mam coś lepszego!
3.4 tak sobie fikam....
Dorka daleko jest ten twój TŻ ? Po przysiędze bedziecie się częściej widywać. Szybko zleci. Zdrówka dla Kludusi.
Ja to jednak mądra jestem. Biedne to moje dziecko. Pucka zjadła zupkę, ostatnią łyzkę wywaliła na siebie. Połozyłam ją na kocyk na podłodze i poszłam opłukać ubranka. Agatka oczywiście turlała sie we wszystkie strony. No i oczywiście ulało się jej ma moje spodnie. Fajne dżinsy, moje ulubione. Eh .... bez komentarza. Spadam. Maruda zaś marudziiiii.

Agatka jak malowana, a buźka taka opalona
Co to ulewania to Maj dziś też mnie przyozdobiła, najpierw na siebie zwymiotowała, a potem ulała na mnie


Cytat:
Napisane przez Lipinka Pokaż wiadomość
a u nas nic narazie ciekawego. Dziś zasialiśmy marchewke, pietruchę, buraczki i rzodkiewkę, trochę kwiatków acha i cebulka zasadzona Prawie cały dzień byliśmy na dworze, było ślicznie, a teraz trochę deszczyk kropi podleje nasze pole uprawne i będzie co zbierać

To Piotruś będzie miał pyszne i zdrowe warzywa, ja mam nadzieję, że teściowie będą coś robić na działce i będziemy mieć ?swoje? warzywa.


Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Małgosia na szczęście na razie przestała gorączkować. Obyło się bez Paracetamolu. Ale jest strasznie marudna. No mój ją cały czas teraż nosi bo inaczej to kiepsko bo zaczyna się wrzask i pisk.

To dobrze, że jej przeszło, pewnie to była reakcja poszczepienna.


Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Bylam z Blanka rzecz jasna zreszta nie pierwszy razTylko tym razme po raz pierwszy mialam okazje spotkac sie z inna wizazowa mamusia
Dzieciaczki zachowuja sie roznie - jedne poplakuja, inne wpatruja sie w mega wielki TV, jeszcze inne raczkuja po sali albo spia przytulone do maminych cycusiow Podoba mi sie pelna swoboda na sali, fakt ze dostepne sa przewijaki, pieluszki czy lezaczki za free. No i jest to jedna z niewielu mozliwosci zeby pojsc do kina wogole, a jedyna zeby pojsc tam ze swoim maluszkiem
Za tydzien tez idziemy - zreszta zaraz po seansie mamy spotkanie wroclawianek wizazowych z czego sie bardzo, bardzo ciesze

Zazdroszczę Wam tego kina, super sprawa.


Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Bylismy dzis z Blanka u pediatry. Wazy 8400g i ma 75 cm a wiec spora z niej dziwczynka. Pani dr polecila podawac max 1 krople wit D3 co dwa dni,a w okresie ladnej slonecznej pogody i w lecie zrezygnowac z niej zupelnie. Poradzila rozwniez poczekac z glutenem i z zoltkiem.
Dostalismy skierowanie do neurologa badajac mala byla zdziwiona ze Blanka nie siedzi samodzielnie... cos mi tu nie gra - przeciez ma dopiero 6,5m-ca - czy w tym wieku brak umiejetnosci samodzielnego siedzenia jest nieprawidlowoscia?
No nic - dla swietego spokoju pojdziemy, mam umowiona wizyte u podobno dobrej specjalistki.Mam nadzieje ze Blanka nie okaze sie miec nagle kreczu szyji, napiecia miesniowego i czego tam jeszcze...

Blaneczka ma wagę bardzo imponującą, duża dziewczynka z niej. Dziwna ta pediatra, mnie się nie wydaję by było w tym coś dziwnego. Było by może dziwne gdyby miała 8 miesięcy.
Do neurologa idź, będziesz mieć pewność i spokój, że jest dobrze. Na pewno będzie wszystko ok.


......................... .................
Maja dziś, jakby mniej trochę marudna, ale katar nadal jest. Jutro chyba się wybiorę do lekarza. Mam nadzieję, że będzie ciepło i uda mi się iść, nie będę mieć samochodu, a autobusem z tym wózkiem ciężko samej.
Uciekam zrobić dzienna porcję brzuszków
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 05:56   #2531
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

witam jak zwykle o super poze.
dzisiaj to nie wiem jak dam rade- bo usnęłam przed 23 i ledwo zyje a oczek to juz chyba nie mam.

załatwialiśmy busa na ta przysiege, pisałam z tż i jakoś nie mogłam zasnąć. no jak na złośc bo Klaudia to juz od 19.30 spała jak aniołek i tylko raz sie obudziła.

zdjęcia dzieciaczków oczywiście super tylko cos ostatnio chyba mało tych zdjęć.

no weekend wolny i tylko dla mojej kruszynki. mo moze wyskoczę tylko na chwilke do solarium ale jak usnie.

miłego dnia
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 08:16   #2532
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

biankaa nie stresuj sie juz ostatnio pisałam sylwii , ze teraz wydłuzył sie okres w którym dziecko ma się nauczyc siedziec i siadac a kontrola to dobra sprawa, tylko bedziesz pewna, ze wszystko jest OK Ostatnio tez przeczytałam wypowiedz lekarza, ze " jesli dziecko wstaje a nie umie siedziec to nie ma się czym martwic" biorąc pod uwagę fakt, ze dzieci wstają w 9 - 10 miesiacu to macie czas
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 09:08   #2533
Lipinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 475
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

dzień dobry wszystkim. Mnie wzieło ostatnio na sianie, przesadzanie i kiełkowanie planuję cos na balkon kupić i znalazłam takie cuś co sie DIPLADENIA nazywa, podobno ładnie na balkonach wygląda. Co myslicie? macie takiego kwiatucha czy może? a może coś polecicie

a rano miałam roboty po łokcie Piotruś takie kupsko zrobił że przez nogawki mu wyszło dziś będzie miał wielki dzień bo dostanie 2 razy inne jedzonko tzn zupka+jakis mleczny posiłek. A co do siadania samodzielnego to na 6 m-cy Piotruś siedzi sam( oczywiście nie bez przerwy ale już dość długo) a nauczył sie tego w dzień ale to tak podobno jest. Nie nie nie a tu nagle hops i już a mój łobuz ma tak ze wszystkim. Ciekawe jak to będzie z chodzeniem
Lipinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 09:32   #2534
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Bylismy dzis z Blanka u pediatry. Wazy 8400g i ma 75 cm a wiec spora z niej dziwczynka.
ładny wynik Dogania Kubę

Cytat:
Napisane przez Lipinka Pokaż wiadomość
dzień dobry wszystkim. Mnie wzieło ostatnio na sianie, przesadzanie i kiełkowanie planuję cos na balkon kupić i znalazłam takie cuś co sie DIPLADENIA nazywa, podobno ładnie na balkonach wygląda. Co myslicie? macie takiego kwiatucha czy może? a może coś polecicie
Roślinka bardzo ładna...ale Dipladenia jest rośliną trującą -wszystkie jej części!!!
W dodatku trzeba uważać z podlewaniem...ponieważ wymaga stanowiska jasnego/półcienistego ale wilgotnego.
Gdy ma za dużo wody żółkną liście i przestaje kwitnąć. W dodatku ponoć bardzo lubi mszyce
Osobiscie jej nie miałam na balkonie...bo u mnie balkon bardzo słoneczny

************************* ************
Dobra spadam sprzątać chatke puchatka
Ale mi się niechce..........
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 09:35   #2535
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

dziewczyny jak sie przestawia z i y na klawiaturze? maciek pisal z poissy na gg i mi poprzestawial .............
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 09:42   #2536
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
dziewczyny jak sie przestawia z i y na klawiaturze? maciek pisal z poissy na gg i mi poprzestawial .............
Jak masz XP-ka to powinnaś mieć na pasku klawiaturkę trzeba tam kliknąć i ustawić.
A jak nie to w panelu sterowania trzeba opcje regionalnei językowe, zakładka języki, szczegóły i potem polski programisty z listy.

Może też pomoże samo : Ctrl+shift
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 09:54   #2537
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Jak masz XP-ka to powinnaś mieć na pasku klawiaturkę trzeba tam kliknąć i ustawić.
A jak nie to w panelu sterowania trzeba opcje regionalnei językowe, zakładka języki, szczegóły i potem polski programisty z listy.

Może też pomoże samo : Ctrl+shift
dzieki zastosowalam najlatwiejsza metode- wylaczylam i wlaczylam gg -pomoglo
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 10:05   #2538
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Jestem na troche, Maly zasnal wiec wskoczylam na Wizaz.

Co do spotkania to postaram sie byc ale nie obiecuje. Bardzo chcialabym sie z Wami spotkac bo widze ze bedzie Was naprawde duzo ale to nie jest pewne jednak. Domysdlam sie, ze grupowe zdjecia dzieciaczkow beda swietne.

Ivy moze TZ namowie na kurs do Bialego, w tych stronach bedziemy 26 kwietnia wiec jest szansa ,

Probuje nadrobic to co napisalyscie, planuje zaczac wprowadzac Patrykowi nowe smakolyki bo do tej pory jechal tylko na cycku i glupieje. Jakos na dzien dzisiejszy to dla mnie wydaje sie bardzo trudne. Tu kaszki ryzowe, tu kukurydziane, tu jabluszka, soczki, zupki, deserki... jakos tak jestem jeszcze daleko w lesie w polapaniu sie z tym wszystkim. Jeszcze smoki, butelki, kapki, niekapki... musze sie w koncu wyspac, zeby zaczac jakos czytac to wszystko ze zrozumieniem

Jeszcze mam akcje z zebem, cos mi sie zrobilo i podejrzewam, ze bedzie do wyrwania albo dziwnego leczenia. Boje sie ze bez znieczulenia nie dam rady, a jak dojdzie antybiotyk to nie wiem co z moim karmieniem. Na tydzien przerwac to nie wiem czy uda nam sie pozniej wrocic jesli nawet bede odciagac mleko. Patryk juz kiedys po kilku razach karmienia z butli mial gdzies ssanie piersi. Po takim tygodniu to moze nie byc juz tak latwo.

Dziewczyny, super zdjecia wklejacie, obejrzalam je ale nie jestem w stanie do wszystkich sie odniesc.

Pochawale sie jeszcze Wam, chociaz to nie pewne ale moze uda mi sie dostac prace taka siedzac w domu z dzieckiem. Klepanie danych i sprawdzanie roznych rzeczy w necie i takie tam, Pieniadze nie sa duze ale jest umowa o etat wiec w sumie byloby fajnie, tym bardziej ze nic mi sie juz nie nalezy z tytulu urodzenia dziecka. Boje sie jednak, ze jesli Patryk nadal bedzie taki jak teraz to nic z tego nie wyjdzie. Bo w dzien z nim a w nocy nadrabiac prace to tak dlugo nie pociagne. Zobaczymy, w sumie chcialabym sprobowac.
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 10:16   #2539
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Co do spotkania to postaram sie byc ale nie obiecuje..
Anetko ja licze na to że będziecie z Patryczkiem

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Pochawale sie jeszcze Wam, chociaz to nie pewne ale moze uda mi sie dostac prace taka siedzac w domu z dzieckiem. Klepanie danych i sprawdzanie roznych rzeczy w necie i takie tam, Pieniadze nie sa duze ale jest umowa o etat wiec w sumie byloby fajnie, tym bardziej ze nic mi sie juz nie nalezy z tytulu urodzenia dziecka. Boje sie jednak, ze jesli Patryk nadal bedzie taki jak teraz to nic z tego nie wyjdzie. Bo w dzien z nim a w nocy nadrabiac prace to tak dlugo nie pociagne. Zobaczymy, w sumie chcialabym sprobowac.
To było by super Tylko żeby Patrykowi się unormowało spanko i by był mniej absorbujący....byś miała siłę na pracę... tego Ci życzę Anetko

**************
Dobra teraz to naprawdę zmykam sprzatać...
I puchatek mnie wzywa gadając" bumamma bumamam
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 10:18   #2540
Lipinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 475
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Pysiu dziękuję za info. Matko trująca!!!!! a co byś mi poleciła? baaaaardzo sloneczny balkon mam i duży, qrcze sama nie wiem czy w ogole jakieś kwiatki na balkon dawać z tego wszystkiego :/
Lipinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 10:29   #2541
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Anetko ja jak byłam w ciąży to dostawałam znieczulenie przy leczeniu zębów i nie miało to wpływu na dzidziusia, więc myślę, że przy karmieniu też będziesz mogła mieć.


................
Noc u nas w miarę, 3 pobudki, więc da się wytrzymać. Ociąganie nocne obudziło wszystkich w domu, ale nosek był czysty, tylko to okropne charczenie, nie mogę tego słuchać. Do lekarza na pewno dziś idziemy, bo Maja zaczęła pokasływać.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 11:24   #2542
martka83
Zadomowienie
 
Avatar martka83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej Jesienne.
Wpadłam podziękować Ivy za wszystkie rady.

Wpadaj do nas jak najczęściej i dużo dużo za wszystko co mi naskrobałaś na mikołajkowych!!!!!

Przepędziłaś mi wszystkie wizje 10 letniego Marcelka przy cycu
__________________
Marcelek
martka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 11:39   #2543
ebena
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Zdjęcia dzieciaczków super, zgladam do WAs ale nic nie pisałam bo nie miałam czasu. Miałam grypę a Matylda miała zakażenie ukłądu moczowego (ale bezobiawowe, na szczescie zrobiliśmy kontrolne badanie moczu i wyszły bakterie). Po tym zakażeniu znów coś działo się z moczem robiliśmy badania przez 4 dni codziennie i za każdm razem coś innego wychodziło. Już brak siły, nie dość że sami robimy na własną rękę (płacimy), bo każdy lekarz się miga byle nie dać skierowań za duzo na badania to jeszcze te wyniki takie, że nie wiadomo co robić (czy coś się dziej czy nic), a lekarze uczeni sami nie wiedzą-więcej wyczytam w internecie na różnych forach niż czegokolwiek się dowiem od tych "zasranych fachowców"
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
U nas walka o zjedzenie choć 60 ml mleka modyfikowanego trwa! dziś skończyła się spałaszowaniem przez mamusię prawie całości. Podczas gdy mamusia piła i udawała że to pyszne córcia obśmiewała te sceny i gadaj tu z taką!

Do tego że Weroniczka nie che tego mleka za rzadne skarby to jeszcze wszyscy wkoło mówią żebym jeszcze nie zmuszała bo dużo czasu jeszcze zostało i jeszcze się przyzwyczai! Dobre rady od ludzi bez pojęcia! brrrr
Matylda też nie chce innego mleka ani kaszek i nic nie zrobię, zamyka buzię odwraca i tyle,skończyłą 7 m-cy a nadal przede wszystkim na cycusiu żyje. w południe zjada zupke 130ml, deserków już nie chce, a tak ładnie jadła. Od 2 dni daję jej parę chrupek kukurydzianych, banana, mięsko gotowane z królika(teściowie chodują króliki-to mamy duzo mięska)

Anetko, ja mam dokładnie tak samo z Matyldą, ale już brak mi sił odkładać ją do łożeczka,narazie się nie martwie co będzie w przyszłosci. Wieczorem kładę ją w łożeczku śpi do 24.00-potem karmienie w łożku i śpi resztę nocy ze mną a tylko dlatego,że karmię ją 3-4 razy w nocy i nie mam siły jej trzymać na rękach i wkładać i wykładać z łóżeczka. Faktycznie z nami śpi lepiej.Jak zacznie nam przszkadzać spanie z nią to wtedy będę się martwić. Narazie jesteśmy tak w niej zakochani, że wszystko jej wybaczamy

Mam pytanie czy Wasze dzieci też już się strasznie złoszczą i rzucają? Bo Matylda od paru tygodni to jak jej coś niespasuje to rzuca się jak żmija, złości i krzyczy-myślałam,że takie sceny robią starsze dzieci a nie 6-7 miesięczne dziecko-na początku to było smieszne dla Nas, ale zaczynam się martwieć czy nie iść z nią do lekarza.

A dziś krzyk pewnie czwarty ząbek jej wychodzi , bo czułam coś na górze ostrego.
ebena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 11:42   #2544
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no weekend wolny i tylko dla mojej kruszynki. mo moze wyskoczę tylko na chwilke do solarium ale jak usnie.
No to fajnie calutki wolny czas poświęcisz Klauduni
Cytat:
Napisane przez Lipinka Pokaż wiadomość
dzień dobry wszystkim. Mnie wzieło ostatnio na sianie, przesadzanie i kiełkowanie planuję cos na balkon kupić i znalazłam takie cuś co sie DIPLADENIA nazywa, podobno ładnie na balkonach wygląda. Co myslicie? macie takiego kwiatucha czy może? a może coś polecicie
I mi już się chce sadzić, taką ochotę narobiłyście mi na Maciejkę, że wczoraj kupiłam
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Ivy moze TZ namowie na kurs do Bialego, w tych stronach bedziemy 26 kwietnia wiec jest szansa ,
Może, tylko w weekend mnie nie będzie.
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Tu kaszki ryzowe, tu kukurydziane, tu jabluszka, soczki, zupki, deserki... jakos tak jestem jeszcze daleko w lesie w polapaniu sie z tym wszystkim. Jeszcze smoki, butelki, kapki, niekapki... musze sie w koncu wyspac, zeby zaczac jakos czytac to wszystko ze zrozumieniem
Połapiesz się w końcu, spokojnie Anetko każda z nas na początku miała mętlik w głowie, ja zresztą do tej pory mam, jak idę do sklepu po 1 słoiczek z owocami, to przed półką oczopląsu dostaję
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Pochawale sie jeszcze Wam, chociaz to nie pewne ale moze uda mi sie dostac prace taka siedzac w domu z dzieckiem. Klepanie danych i sprawdzanie roznych rzeczy w necie i takie tam
O to byłoby super rozwiązanie, też tak chciałabym, ale w przypadku mojego zawodu to niestety niemożliwe
Cytat:
Napisane przez martka83 Pokaż wiadomość
Hej Jesienne.
Wpadłam podziękować Ivy za wszystkie rady.

Wpadaj do nas jak najczęściej i dużo dużo za wszystko co mi naskrobałaś na mikołajkowych!!!!!

Przepędziłaś mi wszystkie wizje 10 letniego Marcelka przy cycu
Martka jestem trochę zawstydzona... wiem co przeżywasz, bo to samo miałam.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 11:44   #2545
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II


Dzień dobry!

Najserdeczniejsze życzenia miesięcznicowe dla Poli Szarejmyszy,
której wieki już u nas nie było .

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Uciekam zrobić dzienna porcję brzuszków
Podziwiam Cię Anusiu .
Ja się zabieram do brzuszków od kilku ładnych miesięcy i średnio raz na kilka tygodni udaje mi się poćwiczyć. I nie jest to brak organizacji, nie mam zamiaru siebie usprawiedliwiać, to lenistwo w czystej postaci .

Założę kaftan pokutny i ubiczuję się , muszę wziąć przykłąd z wizażowej koleżanki, a nie użalać się nad sobą.

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
biankaa nie stresuj sie juz ostatnio pisałam sylwii , ze teraz wydłuzył sie okres w którym dziecko ma się nauczyc siedziec i siadac a kontrola to dobra sprawa, tylko bedziesz pewna, ze wszystko jest OK Ostatnio tez przeczytałam wypowiedz lekarza, ze " jesli dziecko wstaje a nie umie siedziec to nie ma się czym martwic" biorąc pod uwagę fakt, ze dzieci wstają w 9 - 10 miesiacu to macie czas
Podobno w społeczeństwach pierwotnych dzieci najpierw wstają, a dopiero później siadają. Wynika to z długotrwałego noszenia przez matki .
Jaś 22.04. skończy 8 miesięcy i sam jeszcze nie siada. Siedzi, gdy go posadzę, nawet bez podparcia, ale sam nie siada. Nie martwię się tym, ponieważ dzieci osiągają poszczególne etapy rozwoju w różnym czasie. Ja usiadłam samodzielnie, gdy miałam 8 miesięcy, więc liczę na to, że mój syn weźmie ze mnie przykład . Jaś ładnie raczkuje, nauczył się posuwać do przodu i zasuwa jak mały samochodzik, ostatnio nawet wspierając się na rączkach zaczął dźwigać pupę opierając się o stopy, a nie o kolana .

Poza tym żaden lekarz nie zwrócił nam jeszcze na to uwagi, nasz ulubiony pediatra śmiał się, że Jaś najpierw pobiegnie, a dopiero później usiądzie ze zmęczenia , a moje wątpliwości odnośnie siedzenia rozwiała niezawodna książka "Pierwszy rok życia dziecka" .

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Co do spotkania to postaram sie byc ale nie obiecuje. Bardzo chcialabym sie z Wami spotkac bo widze ze bedzie Was naprawde duzo ale to nie jest pewne jednak. Domysdlam sie, ze grupowe zdjecia dzieciaczkow beda swietne.
Anetko, mam nadzieję, że uda Ci się do nas dołączyć .

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Jakos na dzien dzisiejszy to dla mnie wydaje sie bardzo trudne. Tu kaszki ryzowe, tu kukurydziane, tu jabluszka, soczki, zupki, deserki... jakos tak jestem jeszcze daleko w lesie w polapaniu sie z tym wszystkim. Jeszcze smoki, butelki, kapki, niekapki... musze sie w koncu wyspac, zeby zaczac jakos czytac to wszystko ze zrozumieniem
Na początek proponuję jarzyny: marchew, ziemniak, dynia. Później możesz dorzucić buraczka, cukinię, pietruszkę, ostrożnie selera. Powolutku wprowadzać inne warzywa. Owoce zawierają witaminy, ale zawierają również sporo cukru, więc moim zdaniem w drugiej kolejności, najlepiej krajowe (z wyjątkiem uczulających truskawek i poziomek): jabłka, morele, brzoskwinie, śliwki.

Kaszki nie są niezbędne , ja podaję Jasiowi, gdyż chcę go trochę podtuczyć. Spał długo i dobrze również wtedy, gdy na kolację zjadał wyłącznie moje mleko . A Patryczek jest duży, dobrze się rozwija, kaszki na razie możesz mu darować .

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Pochawale sie jeszcze Wam, chociaz to nie pewne ale moze uda mi sie dostac prace taka siedzac w domu z dzieckiem. Klepanie danych i sprawdzanie roznych rzeczy w necie i takie tam, Pieniadze nie sa duze ale jest umowa o etat wiec w sumie byloby fajnie, tym bardziej ze nic mi sie juz nie nalezy z tytulu urodzenia dziecka. Boje sie jednak, ze jesli Patryk nadal bedzie taki jak teraz to nic z tego nie wyjdzie. Bo w dzien z nim a w nocy nadrabiac prace to tak dlugo nie pociagne. Zobaczymy, w sumie chcialabym sprobowac.
Gratuluję!

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Ociąganie nocne obudziło wszystkich w domu, ale nosek był czysty, tylko to okropne charczenie, nie mogę tego słuchać. Do lekarza na pewno dziś idziemy, bo Maja zaczęła pokasływać.
Odezwij się koniecznie po wizycie u lekarza.

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7193782]Wrrrr, pisalam kilometrowego posta i przy koncu laptop mi sie sam wylaczyl Nie wiem o co chodzi, po prostu wszystko sie zamknelo Myslalam, ze bateria siadla, ale nie, wlaczylam i jest naladowana [/QUOTE]

Jak ten paskudny laptop mógł nam coś takiego zrobić?! Postrasz go złomowiskiem, niech nie przynosi wstydu błyskotliwej właścicielce .

* * *

Dziś jestem masakrycznie niewyspana, częściowo z powodu bólu pleców, trochę z własnej winy (poszłam spać po północy), a trochę dlatego, że nasz skowroneczek od 4 do 5 rano stękał, kręcił się, aż w końcu obudził się i zaczął gadać. Byłam tak nieprzytomna, że dziecię wylądowało w naszym łóżku, przystawiłam go do piersi i spaliśmy we trójkę do 8.

Poza tym powoli przygotowujemy się do niedzielnego chrztu i obiadu, postanowiliśmy zrobić go w mieszkaniu moich rodziców. Będzie 18 lub 16 osób, wciąż nie wiemy, czy przyjadą Michała dziadkowie. Rozdzieliliśmy obowiązki między mamy, sami też robimy małe conieco , dodatkowo zamówiliśmy w karczmie 3 zimne przekąski i tort.

Czeka nas jeszcze spowiedź...

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 12:09   #2546
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cóż, będzie post pod postem...

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Miałam grypę a Matylda miała zakażenie ukłądu moczowego (ale bezobiawowe, na szczescie zrobiliśmy kontrolne badanie moczu i wyszły bakterie). Po tym zakażeniu znów coś działo się z moczem robiliśmy badania przez 4 dni codziennie i za każdm razem coś innego wychodziło. Już brak siły, nie dość że sami robimy na własną rękę (płacimy), bo każdy lekarz się miga byle nie dać skierowań za duzo na badania to jeszcze te wyniki takie, że nie wiadomo co robić (czy coś się dziej czy nic), a lekarze uczeni sami nie wiedzą-więcej wyczytam w internecie na różnych forach niż czegokolwiek się dowiem od tych "zasranych fachowców"
Ebeno, miło Cię widzieć .
Cieszę się, że choróbska już za Wami . W jaki sposób zorientowaliście się, że Matylda miała zakażenie układu moczowego?

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Matylda też nie chce innego mleka ani kaszek i nic nie zrobię, zamyka buzię odwraca i tyle,skończyłą 7 m-cy a nadal przede wszystkim na cycusiu żyje. w południe zjada zupke 130ml, deserków już nie chce, a tak ładnie jadła. Od 2 dni daję jej parę chrupek kukurydzianych, banana, mięsko gotowane z królika(teściowie chodują króliki-to mamy duzo mięska)
Ale Mati jest zdrowa i okrąglutka, nie masz się czym przejmować . Widocznie Twoje mleczko jej wystarcza.
Na marginesie dodam, że Jaś zjada nieco mniej zupki, z owocami bywa różnie - czasem zje deserek, a czasem ląduje on jako dodatek w wieczornej kaszce .

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Mam pytanie czy Wasze dzieci też już się strasznie złoszczą i rzucają? Bo Matylda od paru tygodni to jak jej coś niespasuje to rzuca się jak żmija, złości i krzyczy-myślałam,że takie sceny robią starsze dzieci a nie 6-7 miesięczne dziecko-na początku to było smieszne dla Nas, ale zaczynam się martwieć czy nie iść z nią do lekarza.
Jaś w ten sposób nie okazuje złości, ale czasem miewa zapędy w kierunku histerii . Szybko je studzę .
Póki co od trzech tygodni jest na nie i macha łepetynką, próbuję go nauczyć "potakiwania" , ale szczerzy się i radośnie kręci główką na nie. Dodatkowo bardzo interesują go części mojej twarzy, ale nie obchodzi się z nimi zbyt delikatnie .

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
A dziś krzyk pewnie czwarty ząbek jej wychodzi , bo czułam coś na górze ostrego.
Gratuluję!

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 12:12   #2547
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Poza tym powoli przygotowujemy się do niedzielnego chrztu i obiadu, postanowiliśmy zrobić go w mieszkaniu moich rodziców. Będzie 18 lub 16 osób, wciąż nie wiemy, czy przyjadą Michała dziadkowie. Rozdzieliliśmy obowiązki między mamy, sami też robimy małe conieco , dodatkowo zamówiliśmy w karczmie 3 zimne przekąski i tort.
No to jest trochę roboty...
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Czeka nas jeszcze spowiedź...


Również składam najserdeczniejsze życzenia dla Poli i zaległy (Boszzz jak mi wstyd ) dla Mai
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 14:33   #2548
eszeweria
Raczkowanie
 
Avatar eszeweria
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Dziewczyny dzięki za wsparcie z zostaniem na wsi - chyba coraz bardziej jestem zdecydowana i miło że projekt domku się podobał. Dziś jestem zaćwiczona przez to brak czasu ale byliśmy na spacerku i fotki

Cytat:
UCAŁOWANKA DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKÓW SŁODZIACZKÓW
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg SPACEREK.JPG (49,4 KB, 35 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg SPACEREK.2.JPG (166,3 KB, 25 załadowań)
eszeweria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 15:12   #2549
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez Lipinka Pokaż wiadomość
mogę sobie was zaprosić do znajmych na NK ?
Oczywiście że możesz! czekam

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Hehe a ja bym chetnie poogladala wiecej zdj




Bylam z Blanka rzecz jasna zreszta nie pierwszy razTylko tym razme po raz pierwszy mialam okazje spotkac sie z inna wizazowa mamusia
Dzieciaczki zachowuja sie roznie - jedne poplakuja, inne wpatruja sie w mega wielki TV, jeszcze inne raczkuja po sali albo spia przytulone do maminych cycusiow Podoba mi sie pelna swoboda na sali, fakt ze dostepne sa przewijaki, pieluszki czy lezaczki za free. No i jest to jedna z niewielu mozliwosci zeby pojsc do kina wogole, a jedyna zeby pojsc tam ze swoim maluszkiem
Za tydzien tez idziemy - zreszta zaraz po seansie mamy spotkanie wroclawianek wizazowych z czego sie bardzo, bardzo ciesze

----

A wiec tak - Danonkom mowie NIE Pomijajac fakt skazy bialkowej stwierdzonej u Blanki, przeraza mnie zawartosc cukru i ulepszacze. Poki co mysle ze bezpieczniejsze jest mleko modyfikowane - na ktorym pzreciez mozna zrobic mnostwo smakolykow bezpiecznych dla dziecka a urozmaicajacych jego diete np budyn, kisiel mleczny, owocowe musy itd
Ale decyzja jak zawsze pozostaje dla nas

Bylismy dzis z Blanka u pediatry. Wazy 8400g i ma 75 cm a wiec spora z niej dziwczynka. Pani dr polecila podawac max 1 krople wit D3 co dwa dni,a w okresie ladnej slonecznej pogody i w lecie zrezygnowac z niej zupelnie. Poradzila rozwniez poczekac z glutenem i z zoltkiem.
Dostalismy skierowanie do neurologa badajac mala byla zdziwiona ze Blanka nie siedzi samodzielnie... cos mi tu nie gra - przeciez ma dopiero 6,5m-ca - czy w tym wieku brak umiejetnosci samodzielnego siedzenia jest nieprawidlowoscia?
No nic - dla swietego spokoju pojdziemy, mam umowiona wizyte u podobno dobrej specjalistki.Mam nadzieje ze Blanka nie okaze sie miec nagle kreczu szyji, napiecia miesniowego i czego tam jeszcze...

Po lekarzu pojechalismy z TZ i Blanka na lody do Galerii, potem troche polazilismy po sklepach i na spacerku.
W niedziele mamy chrzest a mi to jakos tak obojetne...
Napewno bedzie dobrze ale takie badanie jak już zlecone dobrzr zrobić i zagrac na nosie kolejnemu konowałkowi. co oni naprawdę wymyślają żeby siedziało i już, każde dziecko usiądzie jak bedzie na to gotowe! Weronika strasznie się ciągnie do siadania posadzę ją to się śmieje w głos ale ją trzymam bo to zywe takie że nie trzymana przewraca się na bok zaraz
Gratuluję wagi imponująca naprawdę

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Ja tylko na chwileczkę. Dziękuję za komplementy w imieniu Agatki.:dziekuj e:
dla Blaneczki niezła waga, wysoka dziewczynka. Będzie dobrze

Wypadek w Koninie przerażający. Podobnie jak Monia nie podobaja mi się takie rasy i boję się okrutnie. Na moim osiedlu kilka takich "modeli" łazi. Prowadzają je bez kagańca, ze smyczą w ręku. Na szczęście nawet nie spojrzą na mnie, czy na Korę, ale zawsze jestem wystraszona. Korę mamy 2 lata. Gdy jesteśmy same w domu to położy sie w drugim pokoju i psa nie ma, chyba, że ktoś zadzwoni na domofon to drze pyska. Raczej się mnie słucha, nie jest namolna w stosunku do dziecka. Gdy idziemy z nią do teściowej, czy do moich rodziców, to nie odstępuje nas na krok, ze strachu, że ją zostawimy. Czasem jest kłopotliwa, ale to jest członek naszej rodziny, i jak tak ją oddać. Agatka jest najważniejsza...

Pucka tak wyszła rumianie na fotkach, fakt ciutkę ją złapało słoneczko, ale też ma troszkę ciemniejszą karnacje. Mi wierzchy dłoni się już opaliły. Trzeba będzie kupić jakieś mazidła z wyyyysokimi filtrami.
Jestem wykończona. Pucka przez cały dzień spała 2 godzinki. Wieczorem przy rozbieraniu i kąpieli ryk jak nie wiem. Nie mogła się zdecydować, czy jest bardziej śpiąca, czy bardziej głodna.
Meczą ją ząbki. Ze złością pociera nosek, potem płacze, bo zaboli. Pcha całe dłonie do buzi, przy każdej okazji " gryzie" mnie po palcach. Mam nadzieję, że jak wyjdą jej ząbki to zaprzestanie tych praktyk?!
Dobranoc.
No to tak jak u nas też pociera nosek ze zmęczenia, płacze, piszczy cuda na kiju wtedy muszę tulić, bujać i śpiewać. Ale u nas ani jednego ząbka nawet się nie zapowiada na takowego i dlaczego takie zachowanie

Cytat:
Napisane przez Lipinka Pokaż wiadomość
dzień dobry wszystkim. Mnie wzieło ostatnio na sianie, przesadzanie i kiełkowanie planuję cos na balkon kupić i znalazłam takie cuś co sie DIPLADENIA nazywa, podobno ładnie na balkonach wygląda. Co myslicie? macie takiego kwiatucha czy może? a może coś polecicie

a rano miałam roboty po łokcie Piotruś takie kupsko zrobił że przez nogawki mu wyszło dziś będzie miał wielki dzień bo dostanie 2 razy inne jedzonko tzn zupka+jakis mleczny posiłek. A co do siadania samodzielnego to na 6 m-cy Piotruś siedzi sam( oczywiście nie bez przerwy ale już dość długo) a nauczył sie tego w dzień ale to tak podobno jest. Nie nie nie a tu nagle hops i już a mój łobuz ma tak ze wszystkim. Ciekawe jak to będzie z chodzeniem
Powodzenia w karmieniu, u nas porażka na całej lini z tym mlekiem bo rano jej próbowałam podać!

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Jestem na troche, Maly zasnal wiec wskoczylam na Wizaz.

Co do spotkania to postaram sie byc ale nie obiecuje. Bardzo chcialabym sie z Wami spotkac bo widze ze bedzie Was naprawde duzo ale to nie jest pewne jednak. Domysdlam sie, ze grupowe zdjecia dzieciaczkow beda swietne.

Ivy moze TZ namowie na kurs do Bialego, w tych stronach bedziemy 26 kwietnia wiec jest szansa ,

Probuje nadrobic to co napisalyscie, planuje zaczac wprowadzac Patrykowi nowe smakolyki bo do tej pory jechal tylko na cycku i glupieje. Jakos na dzien dzisiejszy to dla mnie wydaje sie bardzo trudne. Tu kaszki ryzowe, tu kukurydziane, tu jabluszka, soczki, zupki, deserki... jakos tak jestem jeszcze daleko w lesie w polapaniu sie z tym wszystkim. Jeszcze smoki, butelki, kapki, niekapki... musze sie w koncu wyspac, zeby zaczac jakos czytac to wszystko ze zrozumieniem

Jeszcze mam akcje z zebem, cos mi sie zrobilo i podejrzewam, ze bedzie do wyrwania albo dziwnego leczenia. Boje sie ze bez znieczulenia nie dam rady, a jak dojdzie antybiotyk to nie wiem co z moim karmieniem. Na tydzien przerwac to nie wiem czy uda nam sie pozniej wrocic jesli nawet bede odciagac mleko. Patryk juz kiedys po kilku razach karmienia z butli mial gdzies ssanie piersi. Po takim tygodniu to moze nie byc juz tak latwo.

Dziewczyny, super zdjecia wklejacie, obejrzalam je ale nie jestem w stanie do wszystkich sie odniesc.

Pochawale sie jeszcze Wam, chociaz to nie pewne ale moze uda mi sie dostac prace taka siedzac w domu z dzieckiem. Klepanie danych i sprawdzanie roznych rzeczy w necie i takie tam, Pieniadze nie sa duze ale jest umowa o etat wiec w sumie byloby fajnie, tym bardziej ze nic mi sie juz nie nalezy z tytulu urodzenia dziecka. Boje sie jednak, ze jesli Patryk nadal bedzie taki jak teraz to nic z tego nie wyjdzie. Bo w dzien z nim a w nocy nadrabiac prace to tak dlugo nie pociagne. Zobaczymy, w sumie chcialabym sprobowac.
Super byś miała z tą pracą będę trzymać kciuki a Patryczek może jak zobaczy zapracowana mamusię to odpuści

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Zdjęcia dzieciaczków super, zgladam do WAs ale nic nie pisałam bo nie miałam czasu. Miałam grypę a Matylda miała zakażenie ukłądu moczowego (ale bezobiawowe, na szczescie zrobiliśmy kontrolne badanie moczu i wyszły bakterie). Po tym zakażeniu znów coś działo się z moczem robiliśmy badania przez 4 dni codziennie i za każdm razem coś innego wychodziło. Już brak siły, nie dość że sami robimy na własną rękę (płacimy), bo każdy lekarz się miga byle nie dać skierowań za duzo na badania to jeszcze te wyniki takie, że nie wiadomo co robić (czy coś się dziej czy nic), a lekarze uczeni sami nie wiedzą-więcej wyczytam w internecie na różnych forach niż czegokolwiek się dowiem od tych "zasranych fachowców"

Matylda też nie chce innego mleka ani kaszek i nic nie zrobię, zamyka buzię odwraca i tyle,skończyłą 7 m-cy a nadal przede wszystkim na cycusiu żyje. w południe zjada zupke 130ml, deserków już nie chce, a tak ładnie jadła. Od 2 dni daję jej parę chrupek kukurydzianych, banana, mięsko gotowane z królika(teściowie chodują króliki-to mamy duzo mięska)

Anetko, ja mam dokładnie tak samo z Matyldą, ale już brak mi sił odkładać ją do łożeczka,narazie się nie martwie co będzie w przyszłosci. Wieczorem kładę ją w łożeczku śpi do 24.00-potem karmienie w łożku i śpi resztę nocy ze mną a tylko dlatego,że karmię ją 3-4 razy w nocy i nie mam siły jej trzymać na rękach i wkładać i wykładać z łóżeczka. Faktycznie z nami śpi lepiej.Jak zacznie nam przszkadzać spanie z nią to wtedy będę się martwić. Narazie jesteśmy tak w niej zakochani, że wszystko jej wybaczamy

Mam pytanie czy Wasze dzieci też już się strasznie złoszczą i rzucają? Bo Matylda od paru tygodni to jak jej coś niespasuje to rzuca się jak żmija, złości i krzyczy-myślałam,że takie sceny robią starsze dzieci a nie 6-7 miesięczne dziecko-na początku to było smieszne dla Nas, ale zaczynam się martwieć czy nie iść z nią do lekarza.

A dziś krzyk pewnie czwarty ząbek jej wychodzi , bo czułam coś na górze ostrego.
Fajnie że wpadłaś. Ja też widze właśnie u Weroniki takiego rozzłoszczonego diabełka, który to mimo wzięcia na ręce jeszcze się żali mi jaka to krzywda np. samemu być zostawionym! Póki co mnie to śmieszy bo szybko mija ale nie wiem jak bedzie starsz to boję się tych "spazm"! Oj dzieci dzieci... Teraz też na szczęście śpi może jej się przestawiły dzień z nocą? U nas w łóżku z nami to poleży 10 min. i się wierci, krzyczy więc opcja spania z nami odpada a szkoda bo też bym była gotowa wybaczyć oby tylko spała dłużej niż 40 min. KONIEC ŻALI NA MOJĄ KOCHANĄ KOKOSZKĘ BO I TAK JEST CUDOWNA I SUPEROWA

U nas nocka nieprzespana do 3 (płacz, smiech, gadanie) potem co godz. pobódka i o 8 rano padła i do 11 "gniliśmy" koszmar. Oczywiście dostało się mężowi za nic i z podkulonymi uszkami poszedł do pracy. To niewyspanie u mnie powoduje takie nerwy że aż się boję pomyśleć co będzie dalej....

Bianka super że taka odważna jesteś i chodzisz do kina. Ja wczoraj z koleżanką chciałyśmy się odważyć na market z naszymi księżniczkami ale szybko zrezygnowałyśmy bo obie włączyły syreny i musiałyśmy wracać na takowych biegusiem do domu
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 16:30   #2550
Lipinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 475
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
Dziewczyny dzięki za wsparcie z zostaniem na wsi - chyba coraz bardziej jestem zdecydowana i miło że projekt domku się podobał. Dziś jestem zaćwiczona przez to brak czasu ale byliśmy na spacerku i fotki
cudownie tam masz, gdzie Ty się babo przeprowadzać chciałaś

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Oczywiście że możesz! czekam

napisz mi na prv bo nie wiem kogo zaprosić


U nas nocka nieprzespana do 3 (płacz, smiech, gadanie) potem co godz. pobódka i o 8 rano padła i do 11 "gniliśmy" koszmar. Oczywiście dostało się mężowi za nic i z podkulonymi uszkami poszedł do pracy. To niewyspanie u mnie powoduje takie nerwy że aż się boję pomyśleć co będzie dalej....

Bianka super że taka odważna jesteś i chodzisz do kina. Ja wczoraj z koleżanką chciałyśmy się odważyć na market z naszymi księżniczkami ale szybko zrezygnowałyśmy bo obie włączyły syreny i musiałyśmy wracać na takowych biegusiem do domu
dzieciaki się złoszczą bo ma się ochlodzić podobno napewno dlatego, ale jak tylko lato będzie to gwarantuje wam że wszystkie problemy jak ręka odjął znikną
Lipinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.