Panny Młode 2009 cz.II

[kaska87]

Napisane przez Madzialenka12344321

kurcze ja t juz jestem w kropce czy ten wyjazd do Holandii wogóle nam sie opłaca

Madzia ja myś, że skoro Wam sie nie podoba tam az tak by tam mieszkać to lepiej czegoś tutaj poszuakć u nas można na prawdę znaleźć dobrą pracę i dobrze płatnąco innego jak ktoś chce na stałe wyjechać

[baja_86]

Napisane przez JoAsIuLkA

Cześć Panny Młode. Jestem pierwszy raz na forum i widze ze duzo starcilam. je jestem zareczona od 14.02.2008 roku a slub mam 12.09.2009roku
Juz sie nie moge doczekac

Pozdrawiam was wszystkie!!

Witamy Miło, że do nas dołączyłaś Opowiedz coś o sobie


Co do wyjazdów za granicę do pracy, to ja ogólnie jestem ich przeciwniczką. Oczywiście rozumiem, że niektórzy nie mają wyjścia i jadą. Osobiście nigdy nie planowałam "kariery" za granicą, nie wyobrażam sobie zostawić tu moich bliskich, przyjaciół itd. A już zupełnie nie wyobrażam sobie być bez Tż. Zdecydowanie wolę być w Polsce i zarabiać mniej.
Tęsknota za domem, rodziną i przyjaciółmi by mnie chyba dobiła, i po powrocie do kraju musiałabym iść na psychoterapię.
Ostatnio właśnie czytałam artykuł w Charakterach o ludziach, którzy emigrują do pracy- okazuje się, że spora ich część w ogóle nie odnajduje się w nowym świecie, tęsknią za domem, boją się o jutro, czasem praca ich zupełnie nie zadowala, męczą się ale też obawiają się, że nie dostaną nic lepszego więc trzymają się kurczowo tego co mają, łapią depresje i nie jest kolorowo, a w dodatku boją się wrócić do domu, boją się, że ludzie ich wyśmieją, że nie dorobili się kokosów, że im się nie udało. No i sumie nie ma się co dziwić gdyż tu w Polsce panuje przeświadczenie, że pracując za granicą można ekstra zarobić, osiągnąć sukces itd. Może niektórym się udaje, ale jakim kosztem...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kaska87

Madzia ja myś, że skoro Wam sie nie podoba tam az tak by tam mieszkać to lepiej czegoś tutaj poszuakć u nas można na prawdę znaleźć dobrą pracę i dobrze płatnąco innego jak ktoś chce na stałe wyjechać

kurcze no ja juz sama nie wiem. choc TZ sie tak napalił, ze pewnie pojedziemy tam jak nie dostane pracy. bo w sumie jak nie dostane pracy to co mnie tu bedzie trzymało?? szukac innej nie chce, przynajmiej nie w tym roku. dobrze ze z TZ pojade jak cos., ze nie bedzie tak ze j tu on tam czy na odwrót. i to mnie bardzo cieszy. bo na rok, jakby miała byc tu sama i to jeszcez przed slubem to ja podziekuje

[alizot]

Napisane przez iza240

witam wszystkie przyszłe panny młode 2009r.Ja jestem zaręczona już rok a ślub i sala zabukowane na 18 kwiecień 2009.

Hej! Wiec nie jestem sama Jako pierwsze z naszego grona staniemy przy ołtarzu Pzdr

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez martucha84

wcale nie belkot.. ja cie doskonale rozumiem... my jak podliczylismy to ile on zarobi tam a ile zeobimy tu to jest naprawde niewielka roznica.. a bedac tam przeciez tez musimy z czegos zyc.. tu z mojej kiepskiej wyplaty sie utrzymujemy tzn jakies ubrania imprezy itd (bo rodzice wiedzac ze chcemy kupic mieszkanie zrobic slub nie chca od nas pieniedzy do mieszkania) a to co on zarobi odkladamy.. i udaje sie nam uzbierac doysc sporo serio... a bedac tam polowe trzeba bedzie wydac na jedzenie zycie.. wiec to co zostanie to prawie tyle co mamy tu..
jesli jechalibysmy razem to jesczez bym to przemyslala... ale nie ma takiej mozliwosci.. wiec napewno zostaniemy...

no wlasnie jak Tż mieszkal w Polsce to tez sie nie dorzucal do mieszkania tzn moze czasem cos tam zasponsorowal ale tata nie kazal mu sie dorzucac do jedzenia czy czynszu, takze cala zarobiona kase mial dla siebie, no ale duzo wydawal bo musial sobie oplacic studia co sobote i niedziele jezdzil z dabrowy gorniczej do krakowa, do mnie tez jedzil ok 70 km w jedna strone i nie wiem co tam jeszcze kupowal, ale kasa szla i twierdzil ze za bardzo zaoszczedzic nie mogl, noo a teraz niby zaoszczedza troche wiecej niz zarabial w polsce (w polsce zarabial 1700 zl) no ale on siedzi na dupsku w jednej wsi w anglii i zanudza sie na smierc a jak ja tam przyjade do niego to na pewno nie bedziemy na dupsku siedziec wiec bedziemy wydawac wiecej kasy

Napisane przez kalinka77

Jeśli mogę się podzielić swoimi doświadczeniami...rozumie m doskonale Twoje rozterki.Mój TŻ był w Anglii dwa razy po pół roku.Ja w tym czasie studiowałam i nie mogłam do niego dojechać.Było strasznie-okropnie tęskniliśmy i nawet kasa (to było w czasie gdy funt był za ponad 6 zł czyli jakoś zaraz po wejściu do Unii) nie była nam w stanie tego zrekompensować.On był sam i nic go tam nie cieszyło-chociaż mieszkał w Londynie i mógł oglądać wspaniałe zabytki itp.
TŻ uważa,że najważniejsze to być razem (ja też jego zdanie podzielam ) ale cena funta na tyle spadła,że czasem wyjazd może się okazać mało opłacalny,a w Polsce też można zarobić porównywalne pieniądze.Ja najbardziej obawiałabym się tego,że moje studia pójdą na marne-a co potem po powrocie....same pytania a odpowiedzi prawidłowej nie znam

noo wlasnie kasa nie rekompensuje rozlaki Moj Tż jest 4 raz w Anglii ale mowi ze zawsze mial wszystko w d i za nikim nie tesknil no a teraz to juz nie moze i podobno caly czas chce mu sie ryczec i tylko teskni i mysli biedaczek Tż tez był w anglii jak funt byl po 6 zl i przez 3 miechy zarobil tyle kasy ze kupil se samochod (a wtedy to samochody drozsze byly niz teraz), no ale teraz ten funt tak leci ze Tż powiedzial ze jak spadnie do 4 zl to on pakuje walizke A co do studiow to ja nie planuje ich porzucic w czerwcu jak sie uda bronie magistra i dopiero pozniej jade

Napisane przez JoAsIuLkA

Cześć Panny Młode. Jestem pierwszy raz na forum i widze ze duzo starcilam. je jestem zareczona od 14.02.2008 roku a slub mam 12.09.2009roku
Juz sie nie moge doczekac

Pozdrawiam was wszystkie!!

witaj

Napisane przez baja_86

Co do wyjazdów za granicę do pracy, to ja ogólnie jestem ich przeciwniczką. Oczywiście rozumiem, że niektórzy nie mają wyjścia i jadą. Osobiście nigdy nie planowałam "kariery" za granicą, nie wyobrażam sobie zostawić tu moich bliskich, przyjaciół itd. A już zupełnie nie wyobrażam sobie być bez Tż. Zdecydowanie wolę być w Polsce i zarabiać mniej.
Tęsknota za domem, rodziną i przyjaciółmi by mnie chyba dobiła, i po powrocie do kraju musiałabym iść na psychoterapię.
Ostatnio właśnie czytałam artykuł w Charakterach o ludziach, którzy emigrują do pracy- okazuje się, że spora ich część w ogóle nie odnajduje się w nowym świecie, tęsknią za domem, boją się o jutro, czasem praca ich zupełnie nie zadowala, męczą się ale też obawiają się, że nie dostaną nic lepszego więc trzymają się kurczowo tego co mają, łapią depresje i nie jest kolorowo, a w dodatku boją się wrócić do domu, boją się, że ludzie ich wyśmieją, że nie dorobili się kokosów, że im się nie udało. No i sumie nie ma się co dziwić gdyż tu w Polsce panuje przeświadczenie, że pracując za granicą można ekstra zarobić, osiągnąć sukces itd. Może niektórym się udaje, ale jakim kosztem...

nooo swieta prawda Tż poznal tam duzo Polakow ale w wiekszosci nie sa zadowoleni i licza dni ja tez w sumie moge cos o tym powiedziec bo bylam 3 razy po 2 miesiace w pracy w Grecji - za pierwszym razem to byl koszmar, za 2 bylo lepiej, a za 3 bylo super, ale za kazdym razem liczylam dni i mowilam nigdy wiecej Ale mysle ze jak bedziemy tam razem to bedzie nam fajnie i nie bedziemy liczyc dni

Wiecie co dziewczyny, normalnie caly dzien o tym mysle i sie doluje nawet pracy nie moge pisac bo sie skupic nie moge Gadalismy dzis rano na skype z Tżtem i w sumie kazda nasza rozmowa wyglada tak samo. Zaczne moze od tego ze to Tż uparl sie ze pojedziemy za granice i stwierdzil ze skoro ja nie dam rady w marcu to on pojedzie sam i ja do niego dojade. Ja nie protestowalam bo nie chcialabym zeby kiedys mi powiedzial ze to wszystko moja wina ze wtedy nie pojechal, no wiec Tż pojechal. A teraz to sie on lamie bo ten funt leci, a ja sie lamie co by tu robic bo nie wiem czy szukac pracy w polsce i zeby on tez wrocil i szukal pracy w polsce, czy leciec tam do niego jak juz sie obronie... No ale my mamy jeszcze ten problem ze mieszkamy 70 km od siebie i jakbysmy juz teraz chcieli szukac pracy w polsce to musielibysmy jej szukac w jednym z naszych miast, bo bez sensu zeby Tż szukal pracy u siebie, a ja u siebie, jak po slubie i tak jedno z nas musialo by znowu szukac. No ale Tż chce zebysmy szukali pracy u niego bo u niego jest wiecej mozliwosci i chce zebysmy zamieszkali na poczatek z jego TATA i SIOSTRA juz nie mowiac o tym ze moja mama na pewno by byla przeciwna czemus takiemu, bo nawet jak jade do niego na weekend to mi truje co jego tata se pomysli, ze ja tam u niego spie itd to mi sie tez za bardzo ta propozycja nie podoba, bo nie czulabym sie u niego jak u siebie w domu. Tż mieszka w bloku wiec bez przerwy bym napotykala na jego tate, w ogole to jak kazda chyba kobieta lubie se posiedziec w lazience i spedzam tam troche czasu kazdego ranka (u Tżta bym sie krepowala), poza tym jak kazda kobieta chcialabym miec dostep do kuchni (a jakos sobie nie wyobrazam ze grzebie jego tacie przy garkach albo ide sobie zrobic kanapke bo mam ochote jak jestem u Tżta na weekend to on robi wszelkie herbaty itd, poza tym jakbym tam juz mieszkala to pewnie bym musiala gotowac bo Tżta mama nie zyje i pewnie bym musiala cos pomoc jego tacie, zreszta mi samej byloby glupio ze tak nas obsluguje i chcialabym pomoc, w ogole chcialabym miec dostep do kuchni, ale chcialabym gotowac dla siebie i Tżta, a nie dla Tżta i calej jego rodziny im moge ugotowac cos jak ich zaprosze na niedzielny obiad jak juz bede umiala dobrze gotowac, bo na razie to jeszcze sporo musze sie nauczyc a poza tym to jak jestem u Tżta na weekend to nawet nie moge zalatwic swoich potrzeb fizjologicznych tzn siusi moge ale czegos wiecej to juz nie i kurde ja po prostu nie chce mieszkac z jego tata, chociaz jest bardzo mily i nic mi nie zrobil, ale poprostu bym sie krepowala, a Tż tego nie rozumie, jak mu to mowie to on mi mowi ze przesadzam i ze jego tata chce naszego dobra. To ja mu wtedy mowie ze mozemy mieszkac u mnie ale u jego taty nie bede No i jakbysmy mieli pracowac gdzies w okolicach katowic to ja chce wziac kredyt na 50 lat i kupic chocby kawalerke, z kolei Tż chce siedziec tacie na glowie i oszczedzac na dom, bo jest przeciwnikiem kredytow dlugoterminowych ehhh No i chyba skonczy sie na tym ze jak sie tylko obronie to pojade do niego do tej anglii i bedziemy szukac lepszej pracy, a jak nic nie znajdziemy to przyjedziemy w listopadzie do Polski i bedziemy szukac pracy, ale raczej u mnie

[201803111825]

Treść usunięta

[anuulaa]

Witam Was Kochane, strasznie się stęskniłam za Wami. Przez ostatnie 3 dni nie miałam czasu nic napisać, ani nawet czytać co naskrobałyście. Teraz jakoś przebrnęłam przez te 10 stron, że aż jestem z siebie dumna

Widzę, że doszły 3 nowe dziewczyny i chciałabym gorąco je przywitać

Teraz cały czas chodzę na te praktyki, dzieciaki dają w kość. Jednak dochodzę do wniosku, że praca z dziećmi nie jest szczytem moich marzeń. Wiem na pewno, że nie chcę pracować w szkole. Ale jak to sie mówi...pożyjemy zobaczymy

Ostatnio pokłóciłam się z TŻ, właściwie to on zawiódł, byłam strasznie na niego zła, bo przez niego mieliśmy cały ostatni weekend zmarnowany. A 2 dni temu wychodzę z uczelni,a on czeka na mnie z samochodem rodziców, ubrany w gajerek z bukietem czerwonych róż i powiedział, że będzie już grzeczny. Wymiękłam

[Madzialenka12344321]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

No wlsnie tak mysle, w sumie jak nie znajde pracy to nic nie trace. jak bedzie tam xle to zawsze mozemy wrócic tym bardziej ze max na 10 miesiecy bysmy jechali lipiec-maj

[kaska87]

Magda jedno jest pewne albo RAZEM zostajecie tutaj albo RAZEM jedziecie i tego się trzymaj

[anuulaa]

Też jestem zdania, że jak już jechać to tylko razem

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kaska87

Magda jedno jest pewne albo RAZEM zostajecie tutaj albo RAZEM jedziecie i tego się trzymaj

tak, tak oczywiscie razem, razem, czy tu, czy tam to bedziemy razem

[baja_86]

Napisane przez anuulaa

Teraz cały czas chodzę na te praktyki, dzieciaki dają w kość. Jednak dochodzę do wniosku, że praca z dziećmi nie jest szczytem moich marzeń. Wiem na pewno, że nie chcę pracować w szkole. Ale jak to sie mówi...pożyjemy zobaczymy

Ostatnio pokłóciłam się z TŻ, właściwie to on zawiódł, byłam strasznie na niego zła, bo przez niego mieliśmy cały ostatni weekend zmarnowany. A 2 dni temu wychodzę z uczelni,a on czeka na mnie z samochodem rodziców, ubrany w gajerek z bukietem czerwonych róż i powiedział, że będzie już grzeczny. Wymiękłam

Co do praktyk, to ja podobne odczucia miałam po miesiącu praktyk w MOPRze, strasznie mi się nudziło, denerwowała mnie ta papierkowa robota, jedynie wywiady środowiskowe były niekiedy ciekawe, ale ogólnie pracownikiem socjalnym nie chcę być. Co innego czułam po praktykach w przedszkolu, w świetlicy, czy u pedagoga. Myślę, że trzeba wszystkiego spróbować, żeby się jakoś określić, żeby się samemu przekonać co najbardziej nam odpowiada.

Tż widzę się przejął i słusznie, bardzo ładnie cię przeprosił



Samba nie wiem co ci poradzić, ciężki wybór przed Wami, nie wiem może poczekajcie jeszcze z ostateczną decyzją, jeśli faktycznie Tż będzie coraz mniej zarabiał za granicą to zjedzie do domu. Rozumiem, że nie chcesz mieszkać u teścia, ale czy takie rozwiązanie na sam początek nie było by dobre? Jakbyście dostali prace i w miarę dobrze zarabiali to wtedy może moglibyście wynająć mieszkanie, gdybyś dalej źle czuła się u teścia. Może jednak nie będzie tak źle, czas pokaże. Czasem trzeba zaryzykować

[mala2241]

czesc dziewczynki witam rowniez nowa panne mloda ja ostatnio jak pisalam szukalismy tego fotografa i chyba zdecydujemy sie na tego
www.fotovideotz.com
co myslicie??

[sabcia-myszka]

my jestesmy na etapie szukania orkiestry i powiem wam ze strasznie ciezko sie z nimi dogadac nawet umowic na rozmowe nie wiem nie zalezy im na potencjalnych klientach a jak pisze im pytania na maila czy prowadza zabawy( bo chcialabym kilka ) to pisza ze to wiesniackie i oni zabawiaja luidzi muzyka a nie zabawami zebym sobie wodzireja zamowila tyle kasy biora i jeszcze takie hasla normalnie mnie z rwonowagi wyprowadzaja a jedni sobie zazyczyli 4000zl graja do 3 a p[ozniej za kazda godzine 200zl, chyba z jakiejs filharmonii sa trez macie takie problemy ? jak znalezc fajna orkiestre kulturalna i zeby za dlugich przerw nie robila jesesmy w kropce!;(

[anuulaa]

Napisane przez sabcia-myszka

my jestesmy na etapie szukania orkiestry i powiem wam ze strasznie ciezko sie z nimi dogadac nawet umowic na rozmowe nie wiem nie zalezy im na potencjalnych klientach a jak pisze im pytania na maila czy prowadza zabawy( bo chcialabym kilka ) to pisza ze to wiesniackie i oni zabawiaja luidzi muzyka a nie zabawami zebym sobie wodzireja zamowila tyle kasy biora i jeszcze takie hasla normalnie mnie z rwonowagi wyprowadzaja a jedni sobie zazyczyli 4000zl graja do 3 a p[ozniej za kazda godzine 200zl, chyba z jakiejs filharmonii sa trez macie takie problemy ? jak znalezc fajna orkiestre kulturalna i zeby za dlugich przerw nie robila jesesmy w kropce!;(

Przegięcie!!! Jak tak można traktować klienta, jeszcze za taką kasę!!

[sabcia-myszka]

Napisane przez anuulaa

Przegięcie!!! Jak tak można traktować klienta, jeszcze za taką kasę!!

ale wszyscy sa dziwni jakby im nie zalezalo normalnie o utwory sie doprosic nie mozna a ci mi anpsiali dokladnie tak

Max Band to profesjonalny zespół złożony z zawodowych muzyków, nie
wodzirejów... wolimy bawić muzyką niż odpustowymi zabawami, ograniczamy je
do minimum lub proponujemy skorzystać z usług zawodowego wodzireja.

[anuulaa]

Napisane przez sabcia-myszka

ale wszyscy sa dziwni jakby im nie zalezalo normalnie o utwory sie doprosic nie mozna a ci mi anpsiali dokladnie tak

Max Band to profesjonalny zespół złożony z zawodowych muzyków, nie
wodzirejów... wolimy bawić muzyką niż odpustowymi zabawami, ograniczamy je
do minimum lub proponujemy skorzystać z usług zawodowego wodzireja.

Też się kiedyś spotkałam z pewnym "profesjonalistami", którzy chcieli za swoją usługę kupę kasy,ale byli przy tym bardzo zarozumiali, a dokładniej dot. fotografii. No cóż, należy tylko współczuć, taki podejściem tylko odstraszają klientów, ale też pewnie trafiają na swoich:/

[zaaaabcia]

Napisane przez JoAsIuLkA

Cześć Panny Młode. Jestem pierwszy raz na forum i widze ze duzo starcilam. je jestem zareczona od 14.02.2008 roku a slub mam 12.09.2009roku
Juz sie nie moge doczekac

Pozdrawiam was wszystkie!!

no i ja witam oczywiscie

Napisane przez anuulaa

Ostatnio pokłóciłam się z TŻ, właściwie to on zawiódł, byłam strasznie na niego zła, bo przez niego mieliśmy cały ostatni weekend zmarnowany. A 2 dni temu wychodzę z uczelni,a on czeka na mnie z samochodem rodziców, ubrany w gajerek z bukietem czerwonych róż i powiedział, że będzie już grzeczny. Wymiękłam

wow to sobie TZ wychowalas
nie no a tak powaznie - to swietnie sie zachowal



jesli chodzi o orkiestre to my mamy ta sama ktora grala u mojego kuzyna - swietnie grali bawilam sie do bialego rana urzadzali zabawy dla gosci nie robili przerw co 2 piosenki


a rozgladalas sie za jakas orkiestra na internecie?

[sabcia-myszka]

Napisane przez zaaaabcia

a rozgladalas sie za jakas orkiestra na internecie?

a mozesz podac ich nazwe i skad sa?i ilebiora i w jakim skladzie a moze maja swoja stronke?
tak rozgladam sie na internecie teraz tez szukam

[zaaaabcia]

Napisane przez sabcia-myszka

a mozesz podac ich nazwe i skad sa?i ilebiora i w jakim skladzie a moze maja swoja stronke?:plis:
tak rozgladam sie na internecie teraz tez szukam

niestety ale nie maja swoje stronki
a sa oni z Dabrowy Tarnowskiej woj. malopolska 25 km od Tarnowa
graja w 5 osobowym skladzie ( sami mezczyzni ) wiekowo od 25 do 40 lat gora ... jesli chodzi o cene to za wesele i poprawiny biara 2,800zl

a skad ty jestes?

[anuulaa]

Napisane przez zaaaabcia

wow to sobie TZ wychowalas
nie no a tak powaznie - to swietnie sie zachowal

Nie wiem, czy to ja go sobie wychowałam hehe ale odkąd go poznałam to zawsze był taki szarmanck

Już nie mogę doczekać się jutra. Rano jadę z mamą i bratową na rundkę po salonach sukien ślubnych Bratowa ma ślub pod koniec lipca tego roku, więc skorzystam z okazji i będziemy razem mierzyć suknie. Sama jestem ciekawa, czy sprawdzi się to co niektóre dziewczyny pisały, że na żywo podobają się całkiem inne suknie. Biorę aparat i jak uda mi się zrobić jakieś foty, to na pewno wkleję tu

Kładę się już spać, dobranoc Kochane

[zaaaabcia]

Napisane przez anuulaa

Nie wiem, czy to ja go sobie wychowałam hehe ale odkąd go poznałam to zawsze był taki szarmanck

Już nie mogę doczekać się jutra. Rano jadę z mamą i bratową na rundkę po salonach sukien ślubnych Bratowa ma ślub pod koniec lipca tego roku, więc skorzystam z okazji i będziemy razem mierzyć suknie. Sama jestem ciekawa, czy sprawdzi się to co niektóre dziewczyny pisały, że na żywo podobają się całkiem inne suknie. Biorę aparat i jak uda mi się zrobić jakieś foty, to na pewno wkleję tu


Kładę się już spać, dobranoc Kochane

ja jak przylece do PL na wakacje to tez czeka mnie wycieczka do salonow sukien slubnych tylko ze z moja szfagierka

domyslam sie ze juz nie mozesz sie doczekac u mnie jest tak samo

w takim razie milego dzionka jutro i czekamy na relacje i zdjecia z jutrzejszego dnia

[sabcia-myszka]

Napisane przez zaaaabcia

niestety ale nie maja swoje stronki
a sa oni z Dabrowy Tarnowskiej woj. malopolska 25 km od Tarnowa
graja w 5 osobowym skladzie ( sami mezczyzni ) wiekowo od 25 do 40 lat gora ... jesli chodzi o cene to za wesele i poprawiny biara 2,800zl

a skad ty jestes?

mhh ja z podkarpackiego rzeszow wiec chyba az tak daleko nie jest moglabys podac namirki na nich? chocby na pw z gory dziekuje

[strippi]

Napisane przez JoAsIuLkA

Cześć Panny Młode. Jestem pierwszy raz na forum i widze ze duzo starcilam. je jestem zareczona od 14.02.2008 roku a slub mam 12.09.2009roku
Juz sie nie moge doczekac

Pozdrawiam was wszystkie!!

witaj z nami

Napisane przez anuulaa

Witam Was Kochane, strasznie się stęskniłam za Wami. Przez ostatnie 3 dni nie miałam czasu nic napisać, ani nawet czytać co naskrobałyście. Teraz jakoś przebrnęłam przez te 10 stron, że aż jestem z siebie dumna

Widzę, że doszły 3 nowe dziewczyny i chciałabym gorąco je przywitać

Teraz cały czas chodzę na te praktyki, dzieciaki dają w kość. Jednak dochodzę do wniosku, że praca z dziećmi nie jest szczytem moich marzeń. Wiem na pewno, że nie chcę pracować w szkole. Ale jak to sie mówi...pożyjemy zobaczymy

Ostatnio pokłóciłam się z TŻ, właściwie to on zawiódł, byłam strasznie na niego zła, bo przez niego mieliśmy cały ostatni weekend zmarnowany. A 2 dni temu wychodzę z uczelni,a on czeka na mnie z samochodem rodziców, ubrany w gajerek z bukietem czerwonych róż i powiedział, że będzie już grzeczny. Wymiękłam

witaj kochana tesknilam

ojj to twoj tż jaki romantyk hehe no super ze juz jest oki nie warto tracic czasu na klotnie wiem cos o tym hehe

Napisane przez anuulaa

Też jestem zdania, że jak już jechać to tylko razem

no wlasnie a ja musze jechac na 5 dni do krakowa od poniedzialku (5:00 rano ) do piątku na sobotę .... bez mojego kochanego ( jak ja wytrzymam...muszę jechać na szkolenie bo dostałam się do nowej pracy

Napisane przez mala2241

czesc dziewczynki witam rowniez nowa panne mloda ja ostatnio jak pisalam szukalismy tego fotografa i chyba zdecydujemy sie na tego
www.fotovideotz.com
co myslicie??

no kochana już mówiłam że prześliczne ma fotki



dostałam nową pracę ...w sklepie piłkarskim UMBRO i muszę w poniedziałek jechać na szkolenie 5 dniowe ( ubolewam nad tym (

[zaaaabcia]

Napisane przez sabcia-myszka

mhh ja z podkarpackiego rzeszow wiec chyba az tak daleko nie jest moglabys podac namirki na nich? chocby na pw z gory dziekuje

ok wyslalam

moge jeszcze zapytac szfagierki bo ona tez jakas orkiestre z okolic Tarnowa 3 panow plus wokalistka ....

[sabcia-myszka]

Napisane przez zaaaabcia

ok wyslalam

moge jeszcze zapytac szfagierki bo ona tez jakas orkiestre z okolic Tarnowa 3 panow plus wokalistka ....

dziekuje raz jeszcze rowniez wyslalam pw zapytaj szfagierki bede wdzieczna

sprawdzilam na mapie odleglosci i wyszlo 96km to chyba nie jest strasznie duzo tylko chcialabym poznac wiecej szczegolow i cene za 1 dzien moze jutro zadzwonie dzikeuje raz jeszcze

[mala2241]

Napisane przez strippi

no kochana już mówiłam że prześliczne ma fotki (

ciesze sie ze zauwazylas moje fotki jako jedynaale nie widzialas strony tylko ulotke

i gratuluje nowej pracy slonce i nie przejmuj sie bedzie dobrze przetrzymacie ten wyjazd a moze dobrze wam zrobi

i jeszcze raz gratuluje

[Madzialenka12344321]

Strippi gratuluje pracy

[strippi]

Napisane przez mala2241

ciesze sie ze zauwazylas moje fotki jako jedynaale nie widzialas strony tylko ulotke

i gratuluje nowej pracy slonce i nie przejmuj sie bedzie dobrze przetrzymacie ten wyjazd a moze dobrze wam zrobi

i jeszcze raz gratuluje

widzialam strone co podalas ogladalam cale 3 pokazy sliczne kochanie

no ja nie chce tam jechac sama....nawet szef wraca a ja zostane tam na 5 dni ojjj ja biedna (

Napisane przez Madzialenka12344321

Strippi gratuluje pracy

dziekujeee

[mala2241]

Napisane przez strippi

widzialam strone co podalas ogladalam cale 3 pokazy sliczne kochanie

no ja nie chce tam jechac sama....nawet szef wraca a ja zostane tam na 5 dni ojjj ja biedna (

dziekuje bardzo a kisiel nie moze wziac urlopu na dwie zmiany chyba haker mu da do jasnej pi.......... nie bede sie wyrazac bo chlopcy dopiero praktycznie na maj biora na komunie jak sie postara to mu da glowa do gory ide zjesc zupke od mamusi boze jak ja sie stesknilam za jej zupkami ja nie umiem takich robic zawsze brakuje mi "mamusinej" reki w tej zupie dziewczyny jak mieszkacie z rodzicami kozystajcie ile w lezie bo poznie bedziecie na swoim i bedziecie plakac za jedzonkiem mamusi. Gadam jak lizuska co