Czerwcowe mamusie 2017 cz. V

[VelaLuca]

Napisane przez monika860902

Ja bym mimo wszystko nie zjadla takiej poledwiczki. Wole dmuchac na zimne tym bardziej ze wiem jakie spustoszenie w organizmie maluszka moze miec alkohol

Wątpię aby w ogóle coś z tej whisky po odparowaniu zostało
Nie wiem, tak jak pisałam ja czasem sobie łyknę jakiegoś wina czy grzańca ( jeden, dwa łyki) mam wrażenie że to nawet nie dojdzie do malucha bo szybciej się strawi i wchłonie.
Naprawdę jak poczytacie o alkoholu to więcej go w kiszonej kapuście i kefirze niż w takim daniu na bazie alkoholu.
Podejrzewam, że jak jemy w restauracjach czasami to nawet nie mamy pojęcia w których daniach jest alkohol, a często się go przecież w kuchni używa

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198117 6]Pisałam wcześniej - to specyficzne miasto. Jak ktoś trafi dobrze to ma naprawdę farta. Ja patrzę z perspektywy swojej (bez żadnych znajomości i rodziny) - czyli co praca to przeróżne kwiatki które miejsca mieć nie powinni, nieżyczliwi podli ludzie, którzy jak się tylko odwrócisz zrobią ci podłość. Czy mam coś pozytywnego z tym miastem? Nie. Może dlatego że wokoło mnie mieszka sama patologia (pełno podpitych żulików) - co osiedle to jest inaczej i inny klimat. Nie zmienię zdania że to brudne zaniedbane miasto. Gdybym miała pieniądze to wyprowadzilibyśmy się z tego miasta jak najszybciej i nigdy nie wrócili. Raczej nie zanosi się na to że znajdę pracę po urodzeniu maluszka - bo wtedy szukać jest jeszcze trudniej. A to że się odmieni straciłam wiarę po 3 pracy - teraz będę szukać 9. Właśnie zaczynam po woli obmyślać strategię jak to zrobić.[/QUOTE]

Migotek, nie dziwię się że nie możesz znaleźć pracy, skoro masz takie podejście do niej i nastawienie. Z tym segregatorem to mógł być zwykły zbieg okoliczności, dlaczego zakładasz od razu że ktoś podłożył Ci świnię? Piszesz że nikomu z pracy nie ufasz, dlatego i nie ufają Tobie i tak Cię traktują. Ludzie z pracy zawiązują długoletnie przyjaźnie, wzajemnie się bronią, naprawiają błędy jeśli ktoś zawinił, zamieniają się godzinami pracy. Trzeba tylko dać coś od siebie, bo za darmo nic nie ma.

Tak samo z tym miejscem parkingowym, no nie chce mi się wierzyć, żeby pod sklepem z farbami nie można było zaparkować. Jeśli jest kłopot to zostawia się auto na awaryjnych z jedną osobą w samochodzie, a druga leci do sklepu. Trzeba sobie radzić.

[giovanemamma]

Napisane przez VelaLuca

Wątpię aby w ogóle coś z tej whisky po odparowaniu zostało
Nie wiem, tak jak pisałam ja czasem sobie łyknę jakiegoś wina czy grzańca ( jeden, dwa łyki) mam wrażenie że to nawet nie dojdzie do malucha bo szybciej się strawi i wchłonie.
Naprawdę jak poczytacie o alkoholu to więcej go w kiszonej kapuście i kefirze niż w takim daniu na bazie alkoholu.
Podejrzewam, że jak jemy w restauracjach czasami to nawet nie mamy pojęcia w których daniach jest alkohol, a często się go przecież w kuchni używa



Migotek, nie dziwię się że nie możesz znaleźć pracy, skoro masz takie podejście do niej i nastawienie. Z tym segregatorem to mógł być zwykły zbieg okoliczności, dlaczego zakładasz od razu że ktoś podłożył Ci świnię? Piszesz że nikomu z pracy nie ufasz, dlatego i nie ufają Tobie i tak Cię traktują. Ludzie z pracy zawiązują długoletnie przyjaźnie, wzajemnie się bronią, naprawiają błędy jeśli ktoś zawinił, zamieniają się godzinami pracy. Trzeba tylko dać coś od siebie, bo za darmo nic nie ma.

Tak samo z tym miejscem parkingowym, no nie chce mi się wierzyć, żeby pod sklepem z farbami nie można było zaparkować. Jeśli jest kłopot to zostawia się auto na awaryjnych z jedną osobą w samochodzie, a druga leci do sklepu. Trzeba sobie radzić.

Dokładnie to samo pomyślałam, a nawet jeśli nie pod samym sklepem, to nie wierzę, że w promieniu np 1km nie da rady zaparkować, a tyle to z buta dla zdrowia można przejść

[VelaLuca]

.

[Daga825]

Napisane przez VelaLuca

Wątpię aby w ogóle coś z tej whisky po odparowaniu zostało
Nie wiem, tak jak pisałam ja czasem sobie łyknę jakiegoś wina czy grzańca ( jeden, dwa łyki) mam wrażenie że to nawet nie dojdzie do malucha bo szybciej się strawi i wchłonie.
Naprawdę jak poczytacie o alkoholu to więcej go w kiszonej kapuście i kefirze niż w takim daniu na bazie alkoholu.
Podejrzewam, że jak jemy w restauracjach czasami to nawet nie mamy pojęcia w których daniach jest alkohol, a często się go przecież w kuchni używa



Migotek, nie dziwię się że nie możesz znaleźć pracy, skoro masz takie podejście do niej i nastawienie. Z tym segregatorem to mógł być zwykły zbieg okoliczności, dlaczego zakładasz od razu że ktoś podłożył Ci świnię? Piszesz że nikomu z pracy nie ufasz, dlatego i nie ufają Tobie i tak Cię traktują. Ludzie z pracy zawiązują długoletnie przyjaźnie, wzajemnie się bronią, naprawiają błędy jeśli ktoś zawinił, zamieniają się godzinami pracy. Trzeba tylko dać coś od siebie, bo za darmo nic nie ma.

Tak samo z tym miejscem parkingowym, no nie chce mi się wierzyć, żeby pod sklepem z farbami nie można było zaparkować. Jeśli jest kłopot to zostawia się auto na awaryjnych z jedną osobą w samochodzie, a druga leci do sklepu. Trzeba sobie radzić.

Ja jeszcze się zastanawiam czemu jeśli mają kolor wybrany a mąż nie ma czasu, to czemu sama nie pojedzie do sklepu. W końcu to tylko litr farby do przyniesienia do domu. W każdym razie ja już bym to załatwiła w ten sposób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Napisane przez Daga825

Mogę jutro ci cyknac fotę i zobaczysz jaki stan po jakimś roku noszenia, bo potem już ja jednak schowalam na rzecz piżamy
ten.

Jasne, jeśli to nie problem to chętnie oblukam
Nawet w FB możesz mi wysłać

[Daga825]

Napisane przez VelaLuca

Jasne, jeśli to nie problem to chętnie oblukam
Nawet w FB możesz mi wysłać

Luz nie wstydzę się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez maajjaa88

Tez mnie czeka szukanie pracy ale ja bede szukac wszedzie a nie tylko w zawodzie. Ty z tego co pamietam szukasz tylko jako grafik wiec nie dziwie sie ze nic znalezc nie mozesz. Ja jestem rehabilitantem i poszlam pracowsc do sklepu. Mialam pensje a to najwazniejsze. W zawodzie mozna szukac dalej a miec cos na poczekaniu.

Powiem Wam ze fajny byl wyklad o szczepieniach. Duzo sie dowiedzialam. Pozniej byla jeszcze Pani i mowila o komorkach macierzystych. Jakie sa opcje, ceny itp. Fajnie bylo

też mnie czeka szukanie pracy, a jak widzę jaie mi oferty teraz przed nosem przelatuja to i z jakiej musiałam zrezygnować to aż mnie w środku skręca z żalu :p ale cos się znajdzie, nawet na takim zadupiu jak moje

w ogóle od kiedy jest 500+ to u mnie praktycznie na każdym sklepie, pizzeri, mięsnym, kwiaciarni itp kartka że szukają pracowników. Jak nie znajdę w zawodzie to od biedy zatrudnię się się w jakimś sklepie, byle nie mięsnym nawet za najniższą, 1,5 na rękę mieć a nie mieć to duża różnica. A w tym czaie będę szukać czegoś innego i tyle.


Nam wczoraj wspominała o tym banku komórek, ale drożyna masakra, ktoś niezły biznes kręci

[vanessa1781]

Mmona - śliczne ciuszki 😍

Daga Ty też tu się chwal łowami

Kasicka współczuję sytuacji z córeczką i życzę jej dużo zdrówka a Tobie w siły i wytrwałości

U mnie w końcu byli fachowcy poprawic łóżko małej, uśmiałam się bo zapukali do drzwi i mówią "dzień dobry, my do łóżka"

Jeśli chodzi o alkohol w potrawach kiedys oglĄdałam Okrase i dawał do mięsa wino, całą butelkę, mówił że wystarczy 15 minut redukować sos żeby % z alkoholu całkiem wyparowały.

[VelaLuca]

Napisane przez Daga825

Luz nie wstydzę się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha Daga, nie to miałam na myśli
bardziej o Twoją wygodę mi chodziło

Maja - jak jesteś po wykładzie o szczepieniach to tylko zapytam jednym zdaniem, bo ciekawa jestem każdej opinii: Szczepić tymi skojarzonymi (5w1, 6w1) czy nie?

[Daga825]

Napisane przez ewelinka2311

też mnie czeka szukanie pracy, a jak widzę jaie mi oferty teraz przed nosem przelatuja to i z jakiej musiałam zrezygnować to aż mnie w środku skręca z żaluale cos się znajdzie, nawet na takim zadupiu jak moje

w ogóle od kiedy jest 500+ to u mnie praktycznie na każdym sklepie, pizzeri, mięsnym, kwiaciarni itp kartka że szukają pracowników. Jak nie znajdę w zawodzie to od biedy zatrudnię się się w jakimś sklepie, byle nie mięsnym nawet za najniższą, 1,5 na rękę mieć a nie mieć to duża różnica. A w tym czaie będę szukać czegoś innego i tyle.


Nam wczoraj wspominała o tym banku komórek, ale drożyna masakra, ktoś niezły biznes kręci

U nas też pełno takich kartek w koło. I ja też będę szukać pracy od nowa, ale jestem dobrej myśli. Nawet niedawno do mnie dzwonili z banku w którym składałam cv z 5 lat temu, że szukają do pracy osoby z moim wykształceniem i czy czasem nie szukam. Aż mi było żal się przyznać, że jestem w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez VelaLuca

Wątpię aby w ogóle coś z tej whisky po odparowaniu zostało
Nie wiem, tak jak pisałam ja czasem sobie łyknę jakiegoś wina czy grzańca ( jeden, dwa łyki) mam wrażenie że to nawet nie dojdzie do malucha bo szybciej się strawi i wchłonie.
Naprawdę jak poczytacie o alkoholu to więcej go w kiszonej kapuście i kefirze niż w takim daniu na bazie alkoholu.
Podejrzewam, że jak jemy w restauracjach czasami to nawet nie mamy pojęcia w których daniach jest alkohol, a często się go przecież w kuchni używa



Migotek, nie dziwię się że nie możesz znaleźć pracy, skoro masz takie podejście do niej i nastawienie. Z tym segregatorem to mógł być zwykły zbieg okoliczności, dlaczego zakładasz od razu że ktoś podłożył Ci świnię? Piszesz że nikomu z pracy nie ufasz, dlatego i nie ufają Tobie i tak Cię traktują. Ludzie z pracy zawiązują długoletnie przyjaźnie, wzajemnie się bronią, naprawiają błędy jeśli ktoś zawinił, zamieniają się godzinami pracy. Trzeba tylko dać coś od siebie, bo za darmo nic nie ma.

Tak samo z tym miejscem parkingowym, no nie chce mi się wierzyć, żeby pod sklepem z farbami nie można było zaparkować. Jeśli jest kłopot to zostawia się auto na awaryjnych z jedną osobą w samochodzie, a druga leci do sklepu. Trzeba sobie radzić.

No z pewnoscia masz racje z tym alkoholem. Ale wiesz.....bylam w osrodku adopcyjnym i tam mniej wiecej dyr.opowuedziala nam o dzieciach ktore sie rodza jak ich matki pily. Jakie sa skutki. Fakt - nie ma co porownywac patoli do nas 😉 ale jak wiem ze ejst alkohol w potrawie to nie jem. A jak zjem a nie wiem to lepiejnabym sie nie dowiedziala. Bede spokojniejsza 😉
Niedawno zastanawialam sie xo zrobic z otwartym winem i wpadlam na pomysl ugotowania czegos- wiem ze odparuje w duzym stopniu...ale poczekam , bede sie lepiej czula 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez Daga825

Ja jeszcze się zastanawiam czemu jeśli mają kolor wybrany a mąż nie ma czasu, to czemu sama nie pojedzie do sklepu. W końcu to tylko litr farby do przyniesienia do domu. W każdym razie ja już bym to załatwiła w ten sposób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehhhhh.....Migotek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Też się dziewczyny dziwię że teraz szukając 9 pracy będę musiała znów przez to przechodzić... nie wypłacanie wynagrodzenia, wypłaty w ratach, bo przecież nie można mieć wypłaty normalnie na koncie, a jak już cieszy się człowiek że jest normalnie wypłacana to okazuje się że pracujesz w czynie społecznym i nie przedłużą ci umowy bo wolą kolejną osobę za darmo mieć. I najfajniejsze że mówią ci o wszystkim prosto w oczy.

Ja składałam CV do 100 sklepów nie związanych z zawodem. I wiecie że nie przeszłam procesu rekrutacji bo nie mam doświadczenia w pracy w sklepie bo jestem grafikiem. Wszędzie wymagają papierka że się przepracowało na jakimś stanowisku. Nie ważne że tej pracy potrzebujesz i nie ma to żadnego związku z tym że wyłazisz ze skóry by znaleźć pracę. Swoje CV mam w 20 wersjach pod każdy zawód przerobione.

Już mówiłam wam że o pracę to mnie nie pytajcie bo to bardzo drażliwy dla mnie temat jest... zbyt dużo negatywów w tej kwestii. Będę jej szukać bo muszę ją mieć.

CO do koloru farby - nie mam z czego wybrać koloru bo nie mam wzornika, więc muszę kolor zobaczyć w sklepie i wybrać. Co z tego wiem że będzie szary i turkus - jak te kolory mają mnóstwo odcieni i wersji więc nie wiem czy mi to będzie odpowiadać - a mąż nie zna się na kolorach.

[giovanemamma]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198400 1]Też się dziewczyny dziwię że teraz szukając 9 pracy będę musiała znów przez to przechodzić... nie wypłacanie wynagrodzenia, wypłaty w ratach, bo przecież nie można mieć wypłaty normalnie na koncie, a jak już cieszy się człowiek że jest normalnie wypłacana to okazuje się że pracujesz w czynie społecznym i nie przedłużą ci umowy bo wolą kolejną osobę za darmo mieć. I najfajniejsze że mówią ci o wszystkim prosto w oczy.

Ja składałam CV do 100 sklepów nie związanych z zawodem. I wiecie że nie przeszłam procesu rekrutacji bo nie mam doświadczenia w pracy w sklepie bo jestem grafikiem. Wszędzie wymagają papierka że się przepracowało na jakimś stanowisku. Nie ważne że tej pracy potrzebujesz i nie ma to żadnego związku z tym że wyłazisz ze skóry by znaleźć pracę. Swoje CV mam w 20 wersjach pod każdy zawód przerobione.

CO do koloru farby - nie mam z czego wybrać koloru bo nie mam wzornika, więc muszę kolor zobaczyć w sklepie i wybrać. Co z tego wiem że będzie szary i turkus - jak te kolory mają mnóstwo odcieni i wersji więc nie wiem czy mi to będzie odpowiadać - a mąż nie zna się na kolorach.[/QUOTE]

chyba sobie jaja robisz w sklepach np. sieciówkach odzieżowych to ja mogłam wybierać przebierać jak chciałam na studiach dorobić. Ale widocznie w Łodzi są inne sieciówki niż w całej Polsce...

[Daga825]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198400 1]Też się dziewczyny dziwię że teraz szukając 9 pracy będę musiała znów przez to przechodzić... nie wypłacanie wynagrodzenia, wypłaty w ratach, bo przecież nie można mieć wypłaty normalnie na koncie, a jak już cieszy się człowiek że jest normalnie wypłacana to okazuje się że pracujesz w czynie społecznym i nie przedłużą ci umowy bo wolą kolejną osobę za darmo mieć. I najfajniejsze że mówią ci o wszystkim prosto w oczy.

Ja składałam CV do 100 sklepów nie związanych z zawodem. I wiecie że nie przeszłam procesu rekrutacji bo nie mam doświadczenia w pracy w sklepie bo jestem grafikiem. Wszędzie wymagają papierka że się przepracowało na jakimś stanowisku. Nie ważne że tej pracy potrzebujesz i nie ma to żadnego związku z tym że wyłazisz ze skóry by znaleźć pracę. Swoje CV mam w 20 wersjach pod każdy zawód przerobione.

Już mówiłam wam że o pracę to mnie nie pytajcie bo to bardzo drażliwy dla mnie temat jest... zbyt dużo negatywów w tej kwestii. Będę jej szukać bo muszę ją mieć.

CO do koloru farby - nie mam z czego wybrać koloru bo nie mam wzornika, więc muszę kolor zobaczyć w sklepie i wybrać. Co z tego wiem że będzie szary i turkus - jak te kolory mają mnóstwo odcieni i wersji więc nie wiem czy mi to będzie odpowiadać - a mąż nie zna się na kolorach.[/QUOTE]
No właśnie, skoro to Ty wybierasz kolor a mąż się nie zna.. W końcu siedzisz w chacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

A i mam dość powtarzania sobie że coś się znajdzie. Ja nie chcę mieć pracy typu "coś" za dużo już tych cosiów w życiu miałam i była to tragedia.

[giovanemamma]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198400 1]Też się dziewczyny dziwię że teraz szukając 9 pracy będę musiała znów przez to przechodzić... nie wypłacanie wynagrodzenia, wypłaty w ratach, bo przecież nie można mieć wypłaty normalnie na koncie, a jak już cieszy się człowiek że jest normalnie wypłacana to okazuje się że pracujesz w czynie społecznym i nie przedłużą ci umowy bo wolą kolejną osobę za darmo mieć. I najfajniejsze że mówią ci o wszystkim prosto w oczy.

Ja składałam CV do 100 sklepów nie związanych z zawodem. I wiecie że nie przeszłam procesu rekrutacji bo nie mam doświadczenia w pracy w sklepie bo jestem grafikiem. Wszędzie wymagają papierka że się przepracowało na jakimś stanowisku. Nie ważne że tej pracy potrzebujesz i nie ma to żadnego związku z tym że wyłazisz ze skóry by znaleźć pracę. Swoje CV mam w 20 wersjach pod każdy zawód przerobione.

Już mówiłam wam że o pracę to mnie nie pytajcie bo to bardzo drażliwy dla mnie temat jest... zbyt dużo negatywów w tej kwestii. Będę jej szukać bo muszę ją mieć.

CO do koloru farby - nie mam z czego wybrać koloru bo nie mam wzornika, więc muszę kolor zobaczyć w sklepie i wybrać. Co z tego wiem że będzie szary i turkus - jak te kolory mają mnóstwo odcieni i wersji więc nie wiem czy mi to będzie odpowiadać - a mąż nie zna się na kolorach.[/QUOTE]

To tym bardziej nie rozumiem do czego Ci tam Mąż potrzebny

[monika860902]

Napisane przez ewelinka2311

też mnie czeka szukanie pracy, a jak widzę jaie mi oferty teraz przed nosem przelatuja to i z jakiej musiałam zrezygnować to aż mnie w środku skręca z żaluale cos się znajdzie, nawet na takim zadupiu jak moje

w ogóle od kiedy jest 500+ to u mnie praktycznie na każdym sklepie, pizzeri, mięsnym, kwiaciarni itp kartka że szukają pracowników. Jak nie znajdę w zawodzie to od biedy zatrudnię się się w jakimś sklepie, byle nie mięsnym nawet za najniższą, 1,5 na rękę mieć a nie mieć to duża różnica. A w tym czaie będę szukać czegoś innego i tyle.


Nam wczoraj wspominała o tym banku komórek, ale drożyna masakra, ktoś niezły biznes kręci

Ja tez widzialam kilka suowr ofert pracy- idealnych dla mnie.
Dla chcacego nic trudnego. Jesli komus zalezy na pracy to zawsze gdzies znajdzie. Ja zaraz po studiach chcialam jak najszybciej zaczac pracować aby odkladac kase na "pojscie na swoje". Zatrudnilam sie w firmie produkcyjnej jako - uwaga- pracownik produkcji rzeznianej. Po obronie magisterki pracowalam jako rzeznik ( a zawsze sie miesa brzydzilam). Znajomi bylu w szoku jak moge w takim miejscu pracować i jeszcze za 1200 zl netto. No ale....po 3 mies.przeszlam do kontroli jakosci a po 4 mies.zmienilam prace na jeszcze lepsza i tam mialam dodatkowo 2 razy awansik (w miedzyczasie jeszcze podyplomowka). Mozna? Mozna! Trzeba tylko chciec ( kurcze ile razy to wspominam to mysle jaka musialam byc zdesperowana, ale wiem ze gdyby nie ta pierwsza praca dzis byc moze nie bylabym na tym stanowisku co jestem).
Tak wiclec Migotek- jesli chcesz zmienic czy znalezc prace- dalabys rade.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Napisane przez monika860902

No z pewnoscia masz racje z tym alkoholem. Ale wiesz.....bylam w osrodku adopcyjnym i tam mniej wiecej dyr.opowuedziala nam o dzieciach ktore sie rodza jak ich matki pily. Jakie sa skutki. Fakt - nie ma co porownywac patoli do nas 😉 ale jak wiem ze ejst alkohol w potrawie to nie jem. A jak zjem a nie wiem to lepiejnabym sie nie dowiedziala. Bede spokojniejsza 😉
Niedawno zastanawialam sie xo zrobic z otwartym winem i wpadlam na pomysl ugotowania czegos- wiem ze odparuje w duzym stopniu...ale poczekam , bede sie lepiej czula 😃

Nie no oczywiście, żeby nie było ja absolutnie nie popieram picia alkoholu w ciąży, ale też nie chcę popadać w jakąś paranoje. Co nie zmienia faktu że szanuję i nie namawiam nikogo
Mnie po prostu na sam widok alkoholu w tej ciąży trzęsie i ślinię się nie mniej niż na czekoladę dlatego tak mówię

Bardziej się martwię co ja zrobię jak już Blankę urodzę, bo jeśli nadal będzie mnie tak ciągnąć to nie wiem czy wytrzymam
Zachowuje się jak alkoholik, co więcej ja nigdy za alkoholem nie przepadłam aż tak, nie poznaje siebie

[paula.cw]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198117 6]Pisałam wcześniej - to specyficzne miasto. Jak ktoś trafi dobrze to ma naprawdę farta. Ja patrzę z perspektywy swojej (bez żadnych znajomości i rodziny) - czyli co praca to przeróżne kwiatki które miejsca mieć nie powinni, nieżyczliwi podli ludzie, którzy jak się tylko odwrócisz zrobią ci podłość. Czy mam coś pozytywnego z tym miastem? Nie. Może dlatego że wokoło mnie mieszka sama patologia (pełno podpitych żulików) - co osiedle to jest inaczej i inny klimat. Nie zmienię zdania że to brudne zaniedbane miasto. Gdybym miała pieniądze to wyprowadzilibyśmy się z tego miasta jak najszybciej i nigdy nie wrócili. Raczej nie zanosi się na to że znajdę pracę po urodzeniu maluszka - bo wtedy szukać jest jeszcze trudniej. A to że się odmieni straciłam wiarę po 3 pracy - teraz będę szukać 9. Właśnie zaczynam po woli obmyślać strategię jak to zrobić.[/QUOTE]

Tak jak zgadzam się w 100% z dziewczynami, że to w dużej kwestii sprawa nastawienia, podejścia i ogarnięcia tak muszę przyznać, że Łodzi nie znoszę. Radomsko leży niby w województwie Łódzkim, więc jest bardzo popularne wśród przyszłych studentów. Ale ja zawsze mówiłam, że w życiu nie chciałabym tam mieszkać. Moja babcia mieszkała w Łodzi, tata i generalnie odwiedzałam często i nie znoszę tego miasta. Ma w sobie coś depresyjnego.

Jakbym miała mieszkać w miejscu, które mnie unieszczęśliwia to zrobiłabym wszystko, żeby to zmienić. Nie będę się rozwijać w tym
temacie, ale uważam że się da.

Napisane przez maajjaa88

Mi by sie nie chcialo tracic kolejnego dnia zeby kupic koniecznie litrowa puszke farby. Niby roznica w cenie spora ale odjac dojazdy, czas sytacony to czy warto? A pozniej kolejne dni narzekania ze meble nie pomalowane jeszcze.

Tez mnie czeka szukanie pracy ale ja bede szukac wszedzie a nie tylko w zawodzie. Ty z tego co pamietam szukasz tylko jako grafik wiec nie dziwie sie ze nic znalezc nie mozesz. Ja jestem rehabilitantem i poszlam pracowsc do sklepu. Mialam pensje a to najwazniejsze. W zawodzie mozna szukac dalej a miec cos na poczekaniu.

I jeszcze taka mysl mi sie nasunela. Zauwazylam ze bardzo przejmujesz sie ☠☠☠☠☠☠☠ami (tak dla mnie to ☠☠☠☠☠☠☠y) typu farba do mebli, a ile beda schly, a to reklamacja niz wlasnym zdrowiem. Juz nawet nie odpisujesz na posty dziewczyn jak o cos pytaja, na pewno z troski.


Paula wspolczuje segregatora. Wazne ze mozesz to nadrobic, czasu szkoda ale najwazniejsze ze jest jakies wyjscie z sytuacji.


Powiem Wam ze fajny byl wyklad o szczepieniach. Duzo sie dowiedzialam. Pozniej byla jeszcze Pani i mowila o komorkach macierzystych. Jakie sa opcje, ceny itp. Fajnie bylo


Vela wybacz ale zapomnialam napisac kolor wozka a na pewno na FB juz go widziałaś wiec noe bede pisac


Paula fotele ladne. Jedz i testuj. Fajnie ze wysokie oparcia maja.



Nie pamietam ktorej z Was malutka jest w szpitalu ale wspolczuje! Duzo zdrowka dla corci!

Swoją drogą nie wiem jak to wygląda w zależności od tego w czym się specjalizujesz ale mój przyjaciel, który jest grafikiem przeprowadził się z Warszawy do Chełma a to jest taka trochę dziura i po prostu pracuje zdalnie. Zbiera różne zlecenia i od kilku lat na brak pracy nie narzeka i prauje skąd chce. To akurat taki zawód, który ma spore możliwości. Można nawet na macierzyńskim dorabiać.
Ja jakbym chciała wrócić do miasta rodzinnego (a nie wybieramy się) to musiałabym obniżyć swoje wymagania dt. pracy bo w zawodzie nie miałabym szans. Takie stanowiska są tylko w dużych miastach. Ale i tak rozważaliśmy z mężem wyjazd do Łomży. Miało to kilka plusów jakby on miał pracę, mieszkania tańsze i teściowa na miejscu. Na szczęście jednostki jednak tam nie zrobili :P

Z tym segregatorem to w sumie dobrze, że wyszło teraz póki jestem, bo potem to by była wtopa dopiero.

U nas na warsztatach było o tych komórkach macierzystych ale w ogóle nie mówili o kosztach. Ale mnie totalnie nie przekonują te banki.

O szczepieniach też bym posłuchała ale bardziej pod kątem tego kiedy na co, czym, kiedy szczepić kiedy nie i co się może dziać po. Bo to, że chcę szczepić to wiem. Kwestia czy tylko te obowiązkowe czy te dodatkowe też i które.

Napisane przez vanessa1781

U mnie w końcu byli fachowcy poprawic łóżko małej, uśmiałam się bo zapukali do drzwi i mówią "dzień dobry, my do łóżka"

Haha dobre.
My robimy nową placowke w okolicach CH Ptak pod Łodzią. I szef pyta" Kto ma Ptaka"?

Mąż dzisiaj kupił panel do prysznica. Cieszę się bardzo bo teraz mamy tylko słuchawkę, którą trzeba trzymać. A własciciel zażyczył sobie (on płaci to powiedziałam, żeby zdecydował co mamy kupić bo bez sensu żebyśmy najtańszy kupowali jak to w jego mieszkaniu zostanie na lata) panel z dyszami i deszczownicą. Najważniejsze, że nie trzeba będzie trzymać słuchawki :P Tylko ciekawa jestem czy ciśnienie będzie lepsze, bo teraz jest bardzo słabe. No i jak mu pójdzie, bo nie jest super złotą rączką :P

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Daga825 - ja tych kolorów sama nawet nie widziałam na wzorniku i nie wiem czy nawet takie są. Na razie są w mojej głowie i takie chcę mieć. Jak bym znała numer pantone to bym podała - ale nie mam wzornika własnego i nie dopasuje. Mąż musi mieć podany numerek koloru i tyle. Inaczej weźmie coś co będzie dla mnie fatalne i będę musiała do sklepu oddać na wymianę.

Ale jestem zła dziś na wszystko... no i nadal czekamy na odpowiedź z c.o.

Zmykam na serial Victoria, może on mi poprawi humor dziś.

[mmona24]

Napisane przez monika860902

Monia ale super lowy! A te spodenki 😍😍😍😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198117 6]Pisałam wcześniej - to specyficzne miasto. Jak ktoś trafi dobrze to ma naprawdę farta. Ja patrzę z perspektywy swojej (bez żadnych znajomości i rodziny) - czyli co praca to przeróżne kwiatki które miejsca mieć nie powinni, nieżyczliwi podli ludzie, którzy jak się tylko odwrócisz zrobią ci podłość. Czy mam coś pozytywnego z tym miastem? Nie. Może dlatego że wokoło mnie mieszka sama patologia (pełno podpitych żulików) - co osiedle to jest inaczej i inny klimat. Nie zmienię zdania że to brudne zaniedbane miasto. Gdybym miała pieniądze to wyprowadzilibyśmy się z tego miasta jak najszybciej i nigdy nie wrócili. Raczej nie zanosi się na to że znajdę pracę po urodzeniu maluszka - bo wtedy szukać jest jeszcze trudniej. A to że się odmieni straciłam wiarę po 3 pracy - teraz będę szukać 9. Właśnie zaczynam po woli obmyślać strategię jak to zrobić.[/QUOTE]
Kurcze wspolczuje.
Zapraszam do mojego miasta😉 ponad 150tys mieszkancow, zyje sie super, nie wyobrazam sobie byc gdzie indziej😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Ejjj.....ja tez nie wiem czy po macierzynskim bedzie na mnie oraca czekac...moze tez bede muisala szukac i wiem ze bede sie rozgladax. Ale bardziej mnie martwi to co z malym.
Moja siostra pracuje w sieciowce. Nawet w 2. Dorabia sobie po godzinach. Szuka innej pracy bo mowi ze ma dosyc. Aaaa.....i podobno w handlu jeat najwiecej ogloszen. Ona bardzo szybko znajduje nowa jak chce zmienic. Kwestia samozaparcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Napisane przez VelaLuca

Dzięki Daga Chcę właśnie zamówić jedną taką porządniejsza koszulę i wolę się dopytac o firmę zanim wydam 6 dych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dzis przymierzalam jedna za 75zl w sklepie, na wieszaku ok, fajna szara z takim mankietem otwieranym na karmienie...ale jak przymierzylam to masakra, wygladalam jak wlasna babcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez monika860902

Ojej....biedna malutka i Ty! Oby jak najszybciej jej sie polepszylo....a Ty powinnas odpoczywac ale jak skoro córeczka chora....trzymaj sie mocno!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------


Ja mam to samo. Caly czas nosze biustonosze sprzed ciazy😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja maltretuje sportowy stanik z pepco bo mnie wszystko cisnie😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198435 6]Daga825 - ja tych kolorów sama nawet nie widziałam na wzorniku i nie wiem czy nawet takie są. Na razie są w mojej głowie i takie chcę mieć. Jak bym znała numer pantone to bym podała - ale nie mam wzornika własnego i nie dopasuje. Mąż musi mieć podany numerek koloru i tyle. Inaczej weźmie coś co będzie dla mnie fatalne i będę musiała do sklepu oddać na wymianę.

Ale jestem zła dziś na wszystko... no i nadal czekamy na odpowiedź z c.o.

Zmykam na serial Victoria, może on mi poprawi humor dziś.[/QUOTE]
Ale mi chodzi o to, że ty sama możesz jechać bez męża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Napisane przez giovanemamma

Migotek, może Cię zaskoczę, ale podli ludzie i żule są też w innych miastach.
Co do szukania pracy to wierzyć mi się nie chce. Ja uważam, że w Polsce nie ma bezrobocia, są tylko leniwi ludzie. Trochę się u mnie napatrzyłam, jak się ludzie kwapią do zarabiania pieniędzy i ile czasu trzeba szukać pracownika i to nie za 1200zł tylko np. 1800zł- chętnych brak, albo olewanie i nie przychodzenie na rozmowy. Najlepiej to, żeby kasa z nieba spadała

👏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Na pewno będzie lepiej - i powinnaś czuć różnicę - ale ciśnienie wody a wybór słuchawki troszkę są ze sobą powiązane. Te powyżej średniej półki cenowej (powyżej 280 w górę za słuchawkę) powinny być już ok, więc na pewno będzie dobrze, skoro wybrał wersję droższą.

Pojechać mogę - ale nie przyniosę tych puszek farby.

[mmona24]

Napisane przez giovanemamma

Mąż i ja zjedliśmy obiadek no i znowu leżę, bo kurde pisałam już na fb, coś dziś słabo z ciśnieniem i pulsem. Teraz mi skacze. Dopiero miałam 86 puls, teraz 96 ehhhh ;/

Kurcze u mnie to samo...cisnienie spadlo ale puls ponad 100...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Brydzia_]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198435 6]Daga825 - ja tych kolorów sama nawet nie widziałam na wzorniku i nie wiem czy nawet takie są. Na razie są w mojej głowie i takie chcę mieć. Jak bym znała numer pantone to bym podała - ale nie mam wzornika własnego i nie dopasuje. Mąż musi mieć podany numerek koloru i tyle. Inaczej weźmie coś co będzie dla mnie fatalne i będę musiała do sklepu oddać na wymianę.

Ale jestem zła dziś na wszystko... no i nadal czekamy na odpowiedź z c.o.

Zmykam na serial Victoria, może on mi poprawi humor dziś.[/QUOTE]

dziewczynom chodziło o to że możesz pojechać po farbę sama

[ewelinka2311]

Napisane przez VelaLuca

Nie no oczywiście, żeby nie było ja absolutnie nie popieram picia alkoholu w ciąży, ale też nie chcę popadać w jakąś paranoje. Co nie zmienia faktu że szanuję i nie namawiam nikogo
Mnie po prostu na sam widok alkoholu w tej ciąży trzęsie i ślinię się nie mniej niż na czekoladę dlatego tak mówię

Bardziej się martwię co ja zrobię jak już Blankę urodzę, bo jeśli nadal będzie mnie tak ciągnąć to nie wiem czy wytrzymam
Zachowuje się jak alkoholik, co więcej ja nigdy za alkoholem nie przepadłam aż tak, nie poznaje siebie

Zakazany owoc smakuje najlepiej mnie też ciągnie bardziej i częściej niż przed ciążą
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7198400 1]Też się dziewczyny dziwię że teraz szukając 9 pracy będę musiała znów przez to przechodzić... nie wypłacanie wynagrodzenia, wypłaty w ratach, bo przecież nie można mieć wypłaty normalnie na koncie, a jak już cieszy się człowiek że jest normalnie wypłacana to okazuje się że pracujesz w czynie społecznym i nie przedłużą ci umowy bo wolą kolejną osobę za darmo mieć. I najfajniejsze że mówią ci o wszystkim prosto w oczy.

Ja składałam CV do 100 sklepów nie związanych z zawodem. I wiecie że nie przeszłam procesu rekrutacji bo nie mam doświadczenia w pracy w sklepie bo jestem grafikiem. Wszędzie wymagają papierka że się przepracowało na jakimś stanowisku. Nie ważne że tej pracy potrzebujesz i nie ma to żadnego związku z tym że wyłazisz ze skóry by znaleźć pracę. Swoje CV mam w 20 wersjach pod każdy zawód przerobione.

Już mówiłam wam że o pracę to mnie nie pytajcie bo to bardzo drażliwy dla mnie temat jest... zbyt dużo negatywów w tej kwestii. Będę jej szukać bo muszę ją mieć.

CO do koloru farby - nie mam z czego wybrać koloru bo nie mam wzornika, więc muszę kolor zobaczyć w sklepie i wybrać. Co z tego wiem że będzie szary i turkus - jak te kolory mają mnóstwo odcieni i wersji więc nie wiem czy mi to będzie odpowiadać - a mąż nie zna się na kolorach.[/QUOTE]
Serio? U mnie jak poszłam do jednego odzieżowego to mi powiedziała że że studiami w cv mnie nie przyjmie bo nie zapłaci mi tyle ile mi się należy ale jak wywale je i zostawię tylko maturalne i info o kursie na kasę to od reki mnie biorądo przesuwania wieszaków doświadczenie nie potrzebne, zresztą gdzieś i takie trzeba zdobyć, jak każde inne

Napisane przez monika860902

Ja tez widzialam kilka suowr ofert pracy- idealnych dla mnie.
Dla chcacego nic trudnego. Jesli komus zalezy na pracy to zawsze gdzies znajdzie. Ja zaraz po studiach chcialam jak najszybciej zaczac pracować aby odkladac kase na "pojscie na swoje". Zatrudnilam sie w firmie produkcyjnej jako - uwaga- pracownik produkcji rzeznianej. Po obronie magisterki pracowalam jako rzeznik ( a zawsze sie miesa brzydzilam). Znajomi bylu w szoku jak moge w takim miejscu pracować i jeszcze za 1200 zl netto. No ale....po 3 mies.przeszlam do kontroli jakosci a po 4 mies.zmienilam prace na jeszcze lepsza i tam mialam dodatkowo 2 razy awansik (w miedzyczasie jeszcze podyplomowka). Mozna? Mozna! Trzeba tylko chciec ( kurcze ile razy to wspominam to mysle jaka musialam byc zdesperowana, ale wiem ze gdyby nie ta pierwsza praca dzis byc moze nie bylabym na tym stanowisku co jestem).
Tak wiclec Migotek- jesli chcesz zmienic czy znalezc prace- dalabys rade.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podziwiam! Ja jedynie właśnie przy mięsie bym nie mogła robić, dodawalabym wkładkę własną
Do obiadu ogarnę, ale takich ilości na raz nie przeżyła bym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez VelaLuca

Nie no oczywiście, żeby nie było ja absolutnie nie popieram picia alkoholu w ciąży, ale też nie chcę popadać w jakąś paranoje. Co nie zmienia faktu że szanuję i nie namawiam nikogo
Mnie po prostu na sam widok alkoholu w tej ciąży trzęsie i ślinię się nie mniej niż na czekoladę dlatego tak mówię

Bardziej się martwię co ja zrobię jak już Blankę urodzę, bo jeśli nadal będzie mnie tak ciągnąć to nie wiem czy wytrzymam
Zachowuje się jak alkoholik, co więcej ja nigdy za alkoholem nie przepadłam aż tak, nie poznaje siebie

Hehe. To moze taka ciazowa zachcianka 😃 nie no ja akurat przez dlugi czas przed zajsciem nie pilam alkoholu ( jakies 2- 3 lata) ale to takie moje postanowienie i w ogole ze wzgledow zdrowotnych. Chociaz wczesniej uwielbialam 😃 no ale ostatnio jak otworzylam mezowi piwo....jej to bylo straszne! Myslalam ze wypije! Jak sobie teraz pomysle o takim piwku to tez mam parcie 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz