Mamy majowe 2017 cz.V

[Glassball]

Napisane przez misja0181

Niezłe masz jazdy nocą

No to trzymam kciuki żebyście dotrwały

Też miałam w planach tą kurę, ale małż przywiózł ostatnio fasolkę z motherhood więc się wstrzymam. Dołożę może do chusty..
Swoją drogą to mój też się miga od roboty to może sobie kupię tą chustę na poprawę humoru )

My na jednorazówki nastawieni. Ale te wielo bardzo mi się podobają. Chyba jednak cierpliwości bym do nich nie miała zbytnio.


Piję kawkę i zastanawiam się jak tu się ruszyć do roboty... ciągle odwlekam, ale dziś w planie odkurzanie, kurze i kibelek. Zrobiłam sobie wczoraj planer na miesiąc i mam nadzieję, że mi się uda go zrealizować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------


Ja do pierwszego porodu podchodziłam z takim natawieniem że wiem że będzie bolało ale dam radę, nie bałam się .... dałam radę, ale teraz się już niestety boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam dokladnie tak samo... mam nadzieję, że jednak zrobią mi tą cesarkę i nie będą kazali rodzic SN... z drugiej strony dziewczyny gdyby nie komplikacje u mnie to naprawdę poród wspominalabym bardzo dobrze więc żebyście nie odebrały tego, że Was starsze czy coś. .. poprostu u mnie nie poszło, ale z całego serca życzę Wam lekkich porodów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Napisane przez CamomileS

Ania właśnie dostałam wypłatę za marzec i więcej niż za luty więc faktycznie od ilości dni w miesiącu to zależy



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj chciałabym już dostać wypłatę zazdrooo

Wysłane za pomocą mTalk

[Mohnka]

Napisane przez happiness__

Dzień dobry

My wczoraj mieliśmy znowu gości, ale krótko, jeszcze kilka takich akcji nas czeka na sam koniec ciąży

Fajnie, że tak pozytywnie piszecie o tych porodach, naprawdę! Bo mi też się załącza już powoli panika czasami, najgorzej rano jak się obudzę albo w nocy i i uświadomię sobie, jak mało czasu zostało.

Vikunia, ciąża donoszona jest od skończonego 37 tygodnia, czyli 38+0

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Zostało mi do tego czasu tylko 3 tygodnie 😱

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

38+0 to skonczony 38.
Ciaza donoszona od 37+0, czyli skonczonego 37


A u mnie dzis 35+0 wiec zaczynam 36 tydzien, no i 9 miesiac..

Nadrobilam Was troche i mam ogroooomna ochote na grilla!

U mnie poki co w porzadku, wczoraj na facebooku juz pisalam, ze pojawily mi sie skurcze i czulam takie rozpieranie w srodku, poszlam kontrolnie do lekarza ale z tytulu infekcji... zeby sprawdzil, czy nic mi sie nie dzieje bo w sumie to biore luteine od polowy stycznia rano i wieczorem, a od 2 tygodni korzystam z wc na korytarzu, duza rotacja, a w szpitalu czesto sa kobiety z infekcja.. no w poprzedniej sali kazda ktora lezala miala grzybice.
No i sprawdzil ph - bez zmian, ale wydzielina zaczela mi sie zmieniac, wiec dal globulki.
Rozwarcia nie mam, mowilam, ze mi sie brzuch napina to powiedzial lekarz, ze na tym etapie nie beda zatrzymywac porodu nawet kroplowka z magnezem, bo jest bezpiecznie..
Infekcja moze powodowac skurcze a nawet pekniecie pecherza i krwawienie...

I tak bylo z kolezanka, ktora przyjechala w piatek w nocy z krwawieniem. 6 miesiac i skonczony 27 tydzien, nawet plci nie zdazyla poznac przed porodem.
W sobote w nocy poszly jej wody.. a odkad przyszla do szpitala to miala pompe z tractocilem - zatrzymujacym porod - nie pomagalo. Znow kewawienie i na blok porodowy..
W niedziele rano wrocila do mnie na sale, ale miala lekkie skurcze. O 23 zawolala polozna bo ja brzuch bardzo bolal.. rozwaecie na 4cm no i porod... urodzila dziewczynke 1kg.
Poplakalam sie, jak uslyszalam inkubatorek i ten dzwiek maszyny, jakies pikanie.. bo ja trafilam tu w 25 skonczonym i 800g i moglo mnie to spotkac.. codziennie dziekuje Bogu, ze moge lezec..

Jutro mam usg, fotel, krew, mocz... ktos ma jutro wizyte?

ps u mnie jest na sali 17-stka termin na 2.05 i taka patologia... wlasnie sie "lize" z chlopakiem.. grr ale ciamkaja ...

[bunnybe]

Decorail zycze Ci zeby to bylo jak jedno kichnięcie i maly na świecie

[ania9o]

Mohnka co za historia mam nadzieje że dzidzia żyje i będzie wszystko ok! A co do współlokatorek to byś mogła dobry bestseller napisać po tym pobycie w szpitalu... Co jedna to lepsza. A co z tą chrapiącą i pierdzącą? Już jej nie ma?



Byłam u notariusza, w piątek podpisujemy akt proszę Was do piątku o kciuki

Wysłane za pomocą mTalk

[Mohnka]

A odnośnie porodu, to w niedziele byłam oglądać sale porodową 😀😀 i się oswajać. Poczułam klimacik 😁 i Tz też był. Oglądał i pyta.. Czy to krzesło obok fotelu do rodzenia jest dla tatusia? A położna mówi, że tak. To usiadł się przymierzyć. 😂 to już tak blisko dziewczyny!!! 😘😘

Jak podchodzicie do nacięcia krocza i jego ochrony? Chcecie? Ja chyba się zdecyduję ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaluna]

Napisane przez milutek

Tż biadoli, ale pewnie nie robi? sory ale jestem bojowo nastawiona do facetów od wczorajszego wnerwu na mojego

i wcale to głupio nie brzmi, nie dziwię się że chciałabyś przeżyć poród siłami natury, większość świadomych kobiet pewnie chciałaby mieć takie doświadczenie ja bardzo się cieszę że za pierwszym razem było mi to dane i mam nadzieję że i tym razem się uda. CC się bardziej boję ale oczywiście jak będzie trzeba to znowu bojowe nastawienie i jedziemy

Mój Tż robił aż za dużo i dlatego mu pomagałam we wszystkim Teściowie zabawiali gości, a siostra Tż migała się jak tylko mogła. Na szczęście już po wszystkim i jestem szczęśliwa

Na praktykach w szpitalu wielokrotnie widziałam naturalny poród. Ja uważam to za cud. Nie ma co porównywać do tych obejrzanych w necie. Emocje są ogromne. Zawsze byłam cała spłakana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[decorail]

Mohnka - wszystko ok z tym maleństwem?

Bunnybe - dzięki, nie może być inaczej

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Mohnka - ja oczywiście poproszę o ochronę krocza, ale nie za wszelką cenę - wolę być nacięta niż pęknąć

[Baambi]

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi o majtasach

Gornek no podziwiam że dałaś radę w podróży. Mnie prawie 2 miesiące temu było ciężko jak do Gdańska jechaliśmy,bo mnie żebra bolały od siedzenia.

Mohnka szkoda dziewczyny i maleństwa oby było zdrowe.
A Ty rzeczywiście masz szczęście ale i silna jesteś, tyle wytrzymalaś. Nawet sobie nie mogę wyobrazić tak wyleżeć, tyle czasu w szpitalu i jeszcze tak długo bez możliwośći normalnych odwiedzin.

Ja o porodzie po prostu staram się nie rozmyślać czytam sobie mądre książki o nim ale jak zamknę to przestaję o nim myśleć. Ciekawe jak długo tak wytrzymam :P

Mi ludzie na początku ciąży mówili że pewnie będzie chłopczyk bo nie zabiera mi urody, a teraz jak ktoś pierwszy raz widzi to mówią: pewnie dziewczynka bo tak ładnie w ciąży wyglądasz. czyli jak widać zabobony nie są konsekwentne :P zawsze można sobie jakiś dopasować :P

[kingaluna]

Bunnybe, dlatego zrezygnowałam z pracy w szpitalu, bo bym się wykończyła. Zawsze miałam ogromne wyrzuty sumienia, że nie mogłam wszystkim pomóc. W domu jestem sprzątaczką i służącą

Ania, właśnie starsze kobiety są takie zawistne! W końcu doświadczone i lepiej wiedzą jak trzeba wyglądać przy danej płci dziecka 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Mohnka co za historia z tym maleństwem kilogramowym


O ja, a jesli chodzi o ciąże donoszona, to ja myslalam, ze to jest 37t+0 d... to ja już nie wiem
Tak czy siak mi w szpitalu powiedzieli, zeby donosić do tego 37 tygodnia (a lekarze mówią skończonymi tygodniami czyli wlasnie 37t0d) i bedzie ok.

Co do ochrony krocza - teraz mam cc, ale jak przy pierwszym porodzie nastawiałam się na sn to tez byłam za tym, ze lepiej byc nacietym niż pęknąć. Tzn podobno nacięcie jest jak pęknięcie 2 stopnia, wiec lepiej pęknąć na 1 stopień niż byc nacietym, ale nikt Ci przeciez nie zagwarantuje czy i jak pękniesz.
Jesli chodzi o historie poporodowe to po nacięciu słyszałam jedynie, ze piecze, cos tam boli, ale bez jakiś tam krwawych historii. A o pęknięciu słyszało sie rożne sprawy


22.02.2016 Hania
36/40 Agatka

[Glassball]

Napisane przez Mohnka

A odnośnie porodu, to w niedziele byłam oglądać sale porodową 😀😀 i się oswajać. Poczułam klimacik 😁 i Tz też był. Oglądał i pyta.. Czy to krzesło obok fotelu do rodzenia jest dla tatusia? A położna mówi, że tak. To usiadł się przymierzyć. 😂 to już tak blisko dziewczyny!!! 😘😘

Jak podchodzicie do nacięcia krocza i jego ochrony? Chcecie? Ja chyba się zdecyduję ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my za dwa tygodnie możemy rodzić chyba muszę tą torbę spakować ja jestem przerażona jak mi to z leciało, zupełnie inaczej niż pierwsza ciąża...
A co do współlokatorek to masz wyjątkowego "farta"... ale ja tak mam ze jak się napatrze na takich cudaków, to potem jeszcze bardziej cenię moje spokojne, zwyczajne, nudne życie 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Baambi]

Ja chcę ochrony krocza, ale oczywiście w rozsądnych granicach, nie na siłę. Dalej kurcze nie wiem czy masować to krocze czy nie...

[fartuch]

Ja tez wole byc nacieta. Moja siostra za wszelka cene chciala ochronic krocze, jak to powiedziala popekala jak słoneczko z promyczkami, miala kolo 20 szwow. Brrrrr.... Ja przy nacięciu mialam 3 albo 4 szwy, zagoilo sie bardzo szybko, ostatnio chcialam zobaczyc czy widać Blizne ale nic nie znalazlam.

[kingaluna]

Mohnka, Ania ma rację, spokojnie możesz napisać książkę: "Pacjentki w ciąży z piekła rodem" 😂

Ania, trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kiwaczka]

Mohnka, jak napiszesz to ja poproszę o kopię z autografem 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ukrajinka]

Napisane przez decorail

Kingaluna - to zawsze lepiej niż jak mi znajoma powiedziała, że patrząc na mnie to nie powiedziałaby, że będzie chłopiec Także tego

Biorę się za pranie, bo już z kosza wychodzi

Ja mam zamiar tak dać czadu na partych, żeby na jedym skurczu wystrzelił haha

no, ale wedle tego zabobonu to dziewczynki odbieraja mamie urode, a na chlopca sie niby dobrze powinno wygladac. Wiec chyba nikt was nie chcial dziewczyny urazic

Napisane przez gornek

Jestem tak padnięta po wczorajszej podróży, ze nie mam siły nadrobić. Ale chyba nie przegapiłam żadnej wizyty. Sadzać po pięknej pogodzie każda wypoczywałaja wstałam dopiero po 10, spacer z psem, inka, teraz pościel na balkon i biorę sie za łazienkę, bo patrzy na mnie od tygodniaw ogole nie mam pomysłu na obiad, przy takiej pogodzie chetnie bym zjadła chłodnik, albo młode zmieniaczki ze szparagami 🤤 ale jeszcze muszę troche wytrzymać.
Mi ostatnio pani w sklepie powiedziała, ze będę miała chłopca bo to oni urodę odbierają wiec to dopiero mnie zatkało...


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez ania9o

Mohnka co za historia mam nadzieje że dzidzia żyje i będzie wszystko ok! A co do współlokatorek to byś mogła dobry bestseller napisać po tym pobycie w szpitalu... Co jedna to lepsza. A co z tą chrapiącą i pierdzącą? Już jej nie ma?



Byłam u notariusza, w piątek podpisujemy akt proszę Was do piątku o kciuki

Wysłane za pomocą mTalk

Kciuki, kckuki 😊. A jak szybko od podpisania umowy rodzice moga sie tam wprowadzac.

[BlackSanctum]

Kobietki kochane, zdecydowanie polecam Wam dać się naciąć. Ja mam malutkie nacięcie po pierwszym porodzie, które w ogóle mi nie dokucza, nie czuć go pod palcami, jedynie jest mała kreska w tym miejscu i tyle. Taka tam blizna wojenna. Chyba lepiej mieć nacięcie na 2cm, niż kilka pęknięć jak słońce albo jedno wielkie do odbytu, bo najczęściej właśnie tak się pęka? Niestety nie jestem w stanie zrozumieć tej idei, żeby chronić krocze. W większości przypadków po prostu się nie da, bo kobiety mają tam na dole zbyt jędrną tkankę i są zbyt wąskie. Mało której udaje się nie pęknąć albo pęknąć korzystnie, także naprawdę, zastanówcie się.

Moja koleżanka miała małe nacięcie przy pierwszym porodzie, nie wspominała źle, ale przy drugim uparła się, żeby jej nie nacinać, bo była pewna, że uda się bez tego urodzić - bo córeczka drobna, z małą głową, a to drugi poród. I co? Pękła w słoneczko, bardzo mocno i bardzo długo się to goiło... I takich przypadków jest niestety mnóśtwo.

Oczywiście to Wasza decyzja, ja nikogo do niczego nie namawiam, ale uważam, że lepiej mniej ucierpieć, niż ucierpieć za mocno w imię jakiejś dziwnej idei (bo niestety nigdy, NIGDY nie ma pewności, że nie powstanie pęknięcie).

[Mohnka]

Napisane przez ania9o

Mohnka co za historia mam nadzieje że dzidzia żyje i będzie wszystko ok! A co do współlokatorek to byś mogła dobry bestseller napisać po tym pobycie w szpitalu... Co jedna to lepsza. A co z tą chrapiącą i pierdzącą? Już jej nie ma?



Byłam u notariusza, w piątek podpisujemy akt proszę Was do piątku o kciuki

Wysłane za pomocą mTalk

No urodziła w piątek.. Próbowali naturalnie ale nie szło, mimo rozwarcia 3cm i boli dużych. Skończyło się cięciem. 😩 ale ona akurat wolała cięcie.

A co z Maleństwem 1kg? To nie wiem, co więcej.. Wierzę, że wszystko dobrze..

Odnośnie krocza to myślę, że skoro przy wcześniakach robią cięcie do 2,5kg i przed 36 tygodniem skończonym, żeby było im łatwiej to mojemu Maleństwu też raczej będzie łatwiej skoro mi natną krocze, nie będzie się cisnąć niepotrzebnie. 😊☺
O ile wytrwam jeszcze tydzień, dwa. Muszę no! 😘😘

A co do porodu to stresa mam coraz większego.
Czytam, czytam, że macie majty xl do porodu a ja zawsze nosiłam M i kupiłam M .. I teraz żałuję. Dokupie stacjonarnie xl, bo przecież będę mieć szwy, spuchnę, jeszcze włożyć podkład .. I musi być trochę luzu, a nie jak szynka w siatce 😜

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez Kiwaczka

Mohnka, jak napiszesz to ja poproszę o kopię z autografem 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hihi 😀😀 któregoś razu myślałam, żeby to wszystko opisać, dla siebie póki pamiętam 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[decorail]

Ukrajinka - no ona właśnie powiedziała, że dziewczynkę by obstawiała - czyli, że mi urody ubyło ja mam takie rzeczy w głębokim poważaniu - śmieję się potem z tego

[milutek]

Napisane przez Mohnka

A co do porodu to stresa mam coraz większego.
Czytam, czytam, że macie majty xl do porodu a ja zawsze nosiłam M i kupiłam M .. I teraz żałuję. Dokupie stacjonarnie xl, bo przecież będę mieć szwy, spuchnę, jeszcze włożyć podkład .. I musi być trochę luzu, a nie jak szynka w siatce 😜

"a nie jak szynka w siatce" : hahaha:

[Baambi]

Chyba się wybiorę na małe zakupy, przy okazji też na spacer
dobrze mi się leży ale aż wstyd nie wykorzystać takiej pogody
W ogole dalej nie jeżdżę nowym autem bo się boję
wolę dobrą sprawdzoną ibizkę :P ale muszę się przemóc w końcu bo będziemy ją mieć tylko do świąt.

Moja przyjaciółka rodziła w tym szpitalu w którym ja chcę. Mówiła że poprosiła położną aby spróbować nie nacinać ale nic na siłę. Położna obserwowala ale jednak zadecydowala że trzeba naciąć i tyle. Mi chodzi tylko o taką próbę, żeby z biegu od razu nie nacinać. Chcę się zdać na doświadczenie położnej. Jak mi powie od razu że bedzie ciężko bez nacięcia to powiem żeby nacięli

Widzę że w kwietniówkach dziewczyny stosowały balonik
Też mialam to w planach. Muszę ogarnąć "te" sprawy i się w końcu zdecydować czy i jak będę próbowała przygotować krocze do porodu.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Mohnka dobrzee prawisz z tą szynką
ja normalnie noszę M i w ogóle bardzo nie lubię mocno przylegającej bielizny, a tu trzeba jeszcze napchać coś. Jakbym miała S jak Decorail to pewnie bym wzięła s/m ale tak to chyba biere większe.

[marg0lcia]

Napisane przez kingaluna

Hej Kobietki

Wracam po paru dniach nieobecności. Imieniny teściowej totalnie mnie wykończyły. Kilka dni sprzątania na jeden wieczór dla 25 osób masakroza! Na szczęście miałam dużo energii i jakoś przeżyłam. Za to w niedzielę musiałam przeleżeć cały dzień, bo brzuszek mi się zbuntował i ciągle miałam spięty. Pojadłam placków na tyle, że pewnie zamiast dziecka urodzę ciastko

U nas też słoneczko świeci. Kocury zadowolone i opalają się na parapecie.

Wiecie co mnie wkurzyło? Kilka osób na tych imieninach powiedziało, że w ciąży wyglądam za ładnie jak na dziewczynkę... Totalnie mnie zatkało i nie wiedziałam jak to skomentować. Porażka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha śmieję się z tego ciasta A ja też często słyszę te teksty, że na dziewczynkę się brzydnie, a ja wyglądam super, że nie tyję, mam piękną cerę itd, takie życie, patrzę, co jem i ile, a nie jak śmieciara wszystko w siebie.... ;p

Napisane przez CamomileS

Po prostu nie wiedziałam do czego służy ta kura

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nie, dlatego zapytałam, a że tutaj każdy anonimowy, to nie będzie przypału na dzielni, że nie wiedziałam

Napisane przez decorail

Kingaluna - to zawsze lepiej niż jak mi znajoma powiedziała, że patrząc na mnie to nie powiedziałaby, że będzie chłopiec Także tego

Biorę się za pranie, bo już z kosza wychodzi

Ja mam zamiar tak dać czadu na partych, żeby na jedym skurczu wystrzelił haha

nie mogę z Twoich tekstów skąd Ty jesteś? Po porodzie musimy się napić

Gornek fajnie, że Ci się wycieczka podobała, a do nadrabiania nie ma dużo, bo wczoraj każdy na świezym powietrzu siedział i mało co pisałyśmy

Napisane przez bunnybe

Kinga właśnie za taka osobe Cie mam czytając Twoje posty ze jestes taka dobroduszna i pomocna co ludzie zapewne chętnie wykorzystuja
Mnie naprawdę rozczula to, ze odkad jestem w ciazy to wszyscy moi bliscy (rodzina moja i meza) bardzo interesuja sie moim samopoczuciem i okazuja duzo wsparcia pomocy, czasem az sie troche wkurzam ze wszystko by robili za mnie ale tak naprawde wiem, ze to wszystko z miłości i troski a moj stan jakby nie było jest wyjatkowy i wole chyba ta skrajnosc niz gdyby mieli na mnie wywalone albo oczekiwali jeszcze zebym ja im usługiwała

Hapiness ciesze sie, ze pomoglam

Zapisalam sie wlasnie na kwietniowe zajęcia w naszej sr: warsztaty z laktacji, swiadomosc ciala przy porodzie i lepszy porod

U mnie jest podobnie, zwłaszcza jeśli chodzi o mają mamę. Cały czas dba o to, żebym za wiele nie robiła, goni tż do roboty :p pyta, co jadłam, kiedy itd, czasem mnie to irytuje, ale wiem, że to z dobroci serca i doceniam i wolę chyba tak niż jakby miała mnie w d...

Mohnka super, że u Ciebie jest tak, a nie inaczej! teraz już z górki i wszystko się wyprostuje, obyście jak najdłużej byli w dwupaku, bo to lepiej dla dziecka, ale i tak już jesteście na super etapie I te Twoje współlokatoraki z jednej strony to takie śmieszne, a z drugiej tak bardzo Ci kochana współczuję, ale niestety na to nie mamy wpływu, z kim bedziemy na sali
Jeśli chodzi o nacięcie, to ja chcę, bo szybciej mi sie taka rana zagoi niż jakbym popękała :/

[bunnybe]

Bambi ja mam takie samo zdanie co do ochrony krocza tym bardziej ze ochrona krocza nie rowna sie temu ze nie chcemy byc za wszelka cene naciete jesli poprosi sie polozna o chronienie krocza to ona bedzie przede wszystkim kontrolowac nasze parcie i mowic kiedy sie wstrzymac zeby nie peknac a jak nie bedzie wyjścia to zaproponuje nacięcie, tak przynajmniej bylo w przypadku moich kolezanek ktore rodzily w "naszym" szpitalu

Mohnka ja uwazam ze z dwojga zlego lepiej miec troche za luzne niz za ciasne i sie męczyć

Maz mi zrobil niespodzianke bo przyjechal z pracy w drodze na dworzec do domu- rano z rozpedu zalozyl codzienne buty zamiast eleganckich a ma dzis w Wawce och ę kolację

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Podczytuje was od wczoraj ale jakos nie moge sie wbić
Ja tez wole byc nacięta

Od rana grzeje słońce wiec poszalalam i juz wypralam cała wyprawkę.. 3 pralki poszły pod rząd i sie suszy na ogrodzie.. Ale przynajmniej mam spokoj i jutro spakuje torbę

Robie dzis rosół i galaretkę truskawkowa z malinami tylko musze isc do sklepu po bita śmietanę

Ale póki co leżę bo strasznie sie zmachalam przy tym praniu i brzuch mi sie znowu spina


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[happiness__]

Napisane przez Mohnka

38+0 to skonczony 38.
Ciaza donoszona od 37+0, czyli skonczonego 37


A u mnie dzis 35+0 wiec zaczynam 36 tydzien, no i 9 miesiac..

Nadrobilam Was troche i mam ogroooomna ochote na grilla!

U mnie poki co w porzadku, wczoraj na facebooku juz pisalam, ze pojawily mi sie skurcze i czulam takie rozpieranie w srodku, poszlam kontrolnie do lekarza ale z tytulu infekcji... zeby sprawdzil, czy nic mi sie nie dzieje bo w sumie to biore luteine od polowy stycznia rano i wieczorem, a od 2 tygodni korzystam z wc na korytarzu, duza rotacja, a w szpitalu czesto sa kobiety z infekcja.. no w poprzedniej sali kazda ktora lezala miala grzybice.
No i sprawdzil ph - bez zmian, ale wydzielina zaczela mi sie zmieniac, wiec dal globulki.
Rozwarcia nie mam, mowilam, ze mi sie brzuch napina to powiedzial lekarz, ze na tym etapie nie beda zatrzymywac porodu nawet kroplowka z magnezem, bo jest bezpiecznie..
Infekcja moze powodowac skurcze a nawet pekniecie pecherza i krwawienie...

I tak bylo z kolezanka, ktora przyjechala w piatek w nocy z krwawieniem. 6 miesiac i skonczony 27 tydzien, nawet plci nie zdazyla poznac przed porodem.
W sobote w nocy poszly jej wody.. a odkad przyszla do szpitala to miala pompe z tractocilem - zatrzymujacym porod - nie pomagalo. Znow kewawienie i na blok porodowy..
W niedziele rano wrocila do mnie na sale, ale miala lekkie skurcze. O 23 zawolala polozna bo ja brzuch bardzo bolal.. rozwaecie na 4cm no i porod... urodzila dziewczynke 1kg.
Poplakalam sie, jak uslyszalam inkubatorek i ten dzwiek maszyny, jakies pikanie.. bo ja trafilam tu w 25 skonczonym i 800g i moglo mnie to spotkac.. codziennie dziekuje Bogu, ze moge lezec..

Jutro mam usg, fotel, krew, mocz... ktos ma jutro wizyte?

ps u mnie jest na sali 17-stka termin na 2.05 i taka patologia... wlasnie sie "lize" z chlopakiem.. grr ale ciamkaja ...

Fakt! Ja już nie myślę, naprawdę!

Biedny maluszek, dawaj znać, jak będziesz wiedziała, co u niego

Napisane przez esor

Mohnka co za historia z tym maleństwem kilogramowym


O ja, a jesli chodzi o ciąże donoszona, to ja myslalam, ze to jest 37t+0 d... to ja już nie wiem
Tak czy siak mi w szpitalu powiedzieli, zeby donosić do tego 37 tygodnia (a lekarze mówią skończonymi tygodniami czyli wlasnie 37t0d) i bedzie ok.

Co do ochrony krocza - teraz mam cc, ale jak przy pierwszym porodzie nastawiałam się na sn to tez byłam za tym, ze lepiej byc nacietym niż pęknąć. Tzn podobno nacięcie jest jak pęknięcie 2 stopnia, wiec lepiej pęknąć na 1 stopień niż byc nacietym, ale nikt Ci przeciez nie zagwarantuje czy i jak pękniesz.
Jesli chodzi o historie poporodowe to po nacięciu słyszałam jedynie, ze piecze, cos tam boli, ale bez jakiś tam krwawych historii. A o pęknięciu słyszało sie rożne sprawy


22.02.2016 Hania
36/40 Agatka

Esor mi się pomyliło, Mohnka dobrze pisze ubzdurało mi się, że 37+0 to początek 37tc, a to przecież skończony 37 tydzień i rozpoczęty 38 czyli ciąża donoszona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg0lcia]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;7229222 6]Podczytuje was od wczoraj ale jakos nie moge sie wbić
Ja tez wole byc nacięta

Od rana grzeje słońce wiec poszalalam i juz wypralam cała wyprawkę.. 3 pralki poszły pod rząd i sie suszy na ogrodzie.. Ale przynajmniej mam spokoj i jutro spakuje torbę

Robie dzis rosół i galaretkę truskawkowa z malinami tylko musze isc do sklepu po bita śmietanę

Ale póki co leżę bo strasznie sie zmachalam przy tym praniu i brzuch mi sie znowu spina


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

U mnie wreszcie WIOSNA! więc podobnie jak u Ciebie zrobiłam pranie, ale dwie pralki i po wszystkim chwilę sie przespałam, Tobie radzę to samo, nie ma co się forsować

Widziałam zdj znajomych z UK, to u Was jest naprawdę mega ciepło, w krótkich rękawkach wszyscy

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Napisane przez marg0lcia

U mnie wreszcie WIOSNA! więc podobnie jak u Ciebie zrobiłam pranie, ale dwie pralki i po wszystkim chwilę sie przespałam, Tobie radzę to samo, nie ma co się forsować

Widziałam zdj znajomych z UK, to u Was jest naprawdę mega ciepło, w krótkich rękawkach wszyscy

teraz leżę, trochę trzeba odpocząć faktycznie
ojj jest ciepło ale w krótkim rękawku jeszcze bym się nie odważyła ale faktycznie ludzie chodzą wole nie ryzykować przeziębienia :p

[marta6704]

Hej hej

Piękny dzień dzisiaj i zaraz pokroję owoce w pojemnik i jadę po tż do pracy, a później nad morze

Rano byłam na wizycie w 33tc 4 dniu młody waży 1960 g, wszystko z nim w porządku, ale za to u mnie jakaś infekcja wyszła. Mocz do powtórki, a następna wizyta za 2 tygodnie.

Dowiedziałam się też o wizytach położnej i będzie do mnie przychodziła położna, która prowadzi moją ciążę od początku
Fajna i konkretna babka.
Dostałam od niej sporo prasówki nt. ciąży i laktacji i opakowanie witaminy d dla malucha

Co do krocza.
I jeśli to konieczne to wolałabym być nacięta, łatwiej się goi.

A teraz powoli się szykuje, co prawda chodzę ledwo, ledwo i wszystko boli, ale jest tak pięknie, że nie usiedzę w domu

[marg0lcia]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;7229293 1]teraz leżę, trochę trzeba odpocząć faktycznie
ojj jest ciepło ale w krótkim rękawku jeszcze bym się nie odważyła ale faktycznie ludzie chodzą wole nie ryzykować przeziębienia :p[/QUOTE]

W naszym stanie to oczywiste, ale moi znajomi, rodowici Anglicy czy Irlandczycy, to w krótkim wszyscy, Polaków trochę też... Ajj, aż mi sie przypomniały te lata tam i oczekiwanie na to słońce

Marta mnie dziś okropnie spojenie boli i rano w ogóle nie chciało mi się jechać na te warsztaty, a teraz, ze względu na pogodę, to już bym wyszła z domu, ale nie dam rady tyle godzin, więc czekam do tej 15 z minutami