Ludzie ze znaczną nadwagą

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72479077]wampir to nie problem, ukąsi trochę wyssie, i zostawi przy życiu, może pracować w nocy... [/QUOTE]
Potwierdzam.

[meski_punkt]

Napisane przez anna87

A to, czy ktoś ma 5 kilo za dużo czy za mało nijak nie ma nic wspólnego z owymi tajemniczymi procesami zachodzącymi w organizmie .

Sugerujesz, że genetyka wpływa na to, że w wieku 30 lat mam 55 kg lub 60kg? Tkankę tłuszczową się dziedziczy? Można odziedziczyć zaburzenie działania hormonów, długość i kształt mięśnia. Jeśli ktoś ma tendencję do szybkiego łapania tkanki tłuszczowej lub jej tracenia, to zawsze może "coś" z tym zrobić - tysiące organizmów, tysiące zapotrzebowań. Dlatego nazywajmy zjawiska po imieniu, niedowaga, otyłość są spowodowane tylko i wyłącznie działaniem lub brakiem działania człowieka. Pomijam sytuacje ekstremalne, gdy ktoś choruje na rzadkie choroby.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Ten twoj meski punkt widzenia to raczej punkcik.

[Gloria100]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72480252]A gdzie spotkalaś swojego partnera?[/QUOTE]

Dałam ogłoszenie w rubryce "towarzyskie i matrymonialne".
Napisałam o sobie, co lubię, jakie mam oczekiwania wobec ewentualnego przyszłego partnera, podałam swoją prawdziwą wagę i wzrost.
Napisałam też takie zdanie, że "wprawdzie ciągle się odchudzam jednak mam skłonności do tycia, lubię dobrze zjeść i nie zanosi się na to, że schudnę. Jeśli ktoś na to liczy to może się zawieść."
Napisał do mnie jednak ja odpisałam mu, że jest zbyt przystojny dla mnie. Bo gdy popatrzyłam na jego zdjęcie to wydawało mi się, że to facet nie dla mnie bo nie pasujemy do siebie.
Odpisał, że jemu się wydaje, że pasujemy charakterami a to jest najważniejsze. Jednak ja odpisałam mu stanowczo, że nie chcę go poznać, wybrałam kogoś innego i już się spotykam.
Wybrałam kilku mniej atrakcyjnych i zaczęłam umawiać się na randki a o nim zapomniałam.
Z randek nic nie wyszło bo to byli panowie nieciekawi, nieraz oszuści, żonaci nawet. Straciłam na to ze 3 miesiące.
Dałam ponownie ogłoszenie identycznej treści.
Odezwał się znowu. Pomyślałam, że co mi szkodzi, spotkam się z nim, na pewno zrezygnuje gdy mnie zobaczy na żywo lub ja zrezygnuję bo pewnie jest oszustem, jest żonaty a szuka rozrywki z pulchną panną bo jeszcze takiej nie zaliczył.
Było spotkanie, dla niego randka w ciemno bo nie wysyłałam fotek.
I tak się zaczęło.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez trzyrazypiec

Tak, czekać z szukaniem. Zanim się nie ogarniesz psychicznie. Twój podpis, Twoje posty, Twoje wątki - wszystko wskazuje na to, że nie znosisz siebie straszliwie. I jeśli myślisz, że schudniesz, znajdziesz kogoś i wszystko będzie w porządku, to niestety - to tak nie działa. Człowiek, który uważa się za gorszego i czuje się w swojej skórze jak kupa ma szanse praswie stuprocentowe na wpakowanie się w jakieś toksyczne bagno, z którego wyjdzie jeszcze bardziej pokiereszowany. Dopóki się nie zmieni nic w Tobie, to to, co zewnętrzne, nie ma żadnego, najmniejszego znaczenia. I nie ważne jest w tej chwili, czy są faceci, którzy bardzo lubią tęższe kobiety (a to oczywiste, że są), czy ktoś o takiej posturze może kogoś znaleźć (a to oczywiste, że może). Niestety, to w Twojej sytuacji jest kompletnie NIEISTOTNE, gdyż przed Tobą jest naprawdę długa droga. Czy chodzisz na terapię?

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez Hank_Moody

Skończ usprawiedliwiać otyłość. Nikt nie chce z własnej woli być grubasem, nikt.

https://www.youtube.com/watch?v=0W2yMpjSr48

[Sybil_]

Napisane przez ajah

Rozumiem, ze powyżej 60kg już człowiek normalnie wazyć nie będzie ?

przeciez to był tylko przykład. Wszystko zależy ile człowiek ma wzrostu. ja podałam dla przykłau, ze mając 165 cm wzrostu zarówno waga 55 jak i 70 kg jest ok, Ale nikt mi nie powie, że mając 165 cm i ważąc 100 kg jest normalne?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Gloria100

Dałam ogłoszenie w rubryce "towarzyskie i matrymonialne".
Napisałam o sobie, co lubię, jakie mam oczekiwania wobec ewentualnego przyszłego partnera, podałam swoją prawdziwą wagę i wzrost.
Napisałam też takie zdanie, że "wprawdzie ciągle się odchudzam jednak mam skłonności do tycia, lubię dobrze zjeść i nie zanosi się na to, że schudnę. Jeśli ktoś na to liczy to może się zawieść."
Napisał do mnie jednak ja odpisałam mu, że jest zbyt przystojny dla mnie. Bo gdy popatrzyłam na jego zdjęcie to wydawało mi się, że to facet nie dla mnie bo nie pasujemy do siebie.
Odpisał, że jemu się wydaje, że pasujemy charakterami a to jest najważniejsze. Jednak ja odpisałam mu stanowczo, że nie chcę go poznać, wybrałam kogoś innego i już się spotykam.
Wybrałam kilku mniej atrakcyjnych i zaczęłam umawiać się na randki a o nim zapomniałam.
Z randek nic nie wyszło bo to byli panowie nieciekawi, nieraz oszuści, żonaci nawet. Straciłam na to ze 3 miesiące.
Dałam ponownie ogłoszenie identycznej treści.
Odezwał się znowu. Pomyślałam, że co mi szkodzi, spotkam się z nim, na pewno zrezygnuje gdy mnie zobaczy na żywo lub ja zrezygnuję bo pewnie jest oszustem, jest żonaty a szuka rozrywki z pulchną panną bo jeszcze takiej nie zaliczył.
Było spotkanie, dla niego randka w ciemno bo nie wysyłałam fotek.
I tak się zaczęło.

ale super Więc i dla Autorki jest nadzieja.
Fajna historia.

[201705042038]

Napisane przez meski_punkt

Sugerujesz, że genetyka wpływa na to, że w wieku 30 lat mam 55 kg lub 60kg? Tkankę tłuszczową się dziedziczy? Można odziedziczyć zaburzenie działania hormonów, długość i kształt mięśnia. Jeśli ktoś ma tendencję do szybkiego łapania tkanki tłuszczowej lub jej tracenia, to zawsze może "coś" z tym zrobić - tysiące organizmów, tysiące zapotrzebowań. Dlatego nazywajmy zjawiska po imieniu, niedowaga, otyłość są spowodowane tylko i wyłącznie działaniem lub brakiem działania człowieka. Pomijam sytuacje ekstremalne, gdy ktoś choruje na rzadkie choroby.

Coś można zrobić zawsze, problem polega na tym, żeby jeszcze było skuteczne. Z tym tysiącem to przesadziłeś, ale jest tego wystarczająco dużo, żeby uczynić zadanie dostatecznie trudnym.

[Sybil_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

wg BMI tak, ale myślę żę to jeszcze nie dużą nadwaga i można z tym żyć bez poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Dlatego dałam przykład 165 cm i 60 kg, to od razu mnie zaatakowano, że powyżej 60 kg to już nie człowiek.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez meski_punkt

Sugerujesz, że genetyka wpływa na to, że w wieku 30 lat mam 55 kg lub 60kg? Tkankę tłuszczową się dziedziczy? Można odziedziczyć zaburzenie działania hormonów, długość i kształt mięśnia. Jeśli ktoś ma tendencję do szybkiego łapania tkanki tłuszczowej lub jej tracenia, to zawsze może "coś" z tym zrobić - tysiące organizmów, tysiące zapotrzebowań. Dlatego nazywajmy zjawiska po imieniu, niedowaga, otyłość są spowodowane tylko i wyłącznie działaniem lub brakiem działania człowieka. Pomijam sytuacje ekstremalne, gdy ktoś choruje na rzadkie choroby.

jasne. Tysiące nieskutecznych diet. I zanim trafi się do sensownego, skutecznego dietetyka tysiące złotych wywalonych w powietrze. Nie każdego stać.

[syklamen]

Różni są ludzie i różne gusta, nie tylko osoby szczupłe mają partnerów. Wystarczy się rozejrzeć dookoła. Wydaje mi się, że liczy się to, jak człowiek czuje się we własnej skórze. Jeśli nie ma kompleksów mając parę kilo za dużo, jest pewny siebie, nie przeszkadza mu taki stan rzeczy - to na pewno znajdzie partnera. Problem zaczyna się wtedy, gdy nadwagą spędza komuś sen z powiek, wtedy swoje kompleksy będzie przenosić na osobę, z którą jest w związku.
Ja staram się dbać o sylwetkę. Wychodzę z założenia, że kiedy mam mieć takie ciało, jakie mi się podoba, jak nie w młodości? Podnosi mi to samoocenę, lubię patrzeć w lustro z przyjemnością. Czasami nie chce mi się ćwiczyć, ale myślę o efektach - ciało bez cellulitu, napięte i jędrne, i jakoś udaje mi się zdobyć motywację. Nie chcę tu nikogo urazić, zaznaczam, że piszę teraz o sobie.

[Candy_lips]

Hiiro oczywiscie od czasu do czasu pozwolic sobie na czekolade jest w porzadku gorzej jak prawie codziennie je sie slodycze jak potrafilam. No a nawyki zywieniowe mozna polepszyc, mozna np robic zdrowsze desery, a tez dobre.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

No i ja oczywiscie nie mowie, ze majac nadwage nie mozna znalezc fajnego faceta. Mozna ja znalazlam i juz dlugo jestesmy razem. Wiem, ze gusta sa rozne i ze licza sie tez inne rzeczy, moze spodobac sie twarz czy sposob poruszania. Wiem tez, ze jak schudne to nadal bede mu sie podobac. Pisze o tym, ze schudnac warto i sama teraz to wiem dla zdrowia. U mnie akurat nadwaga ok 85 kg przy 170 powoduje juz klopoty zdrowotne, duzo szybciej sie mecze. U kogos innego moze nie powoduje, ale w koncu tez raczej bedzie powodowac, to jest duze obciazenie dla organizmu. No a bycie szczuplym to tez nie sa wielkie wyrzeczenia, mnie do tej wagi doprowadzilo objadanie sie i wymowki, probleny hormonalne troche tez, ale i z nimi mozna schudnac i utrzymac wage, wiec tak zrobie.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Mysle, ze warto o tym mowic, bo w Polsce nadwaga tez staje sie duzym problemem. To nie jest chamstwo tylko zwrocenie uwagi na spory problem.

[201705042038]

Napisane przez Candy_lips

Mysle, ze warto o tym mowic, bo w Polsce nadwaga tez staje sie duzym problemem. To nie jest chamstwo tylko zwrocenie uwagi na spory problem.

Czyli że co? Jak by Ci ktoś życzliwy o tym ciągle nie przypominał, to nawet byś nie zauważyła, że się szybciej męczysz wchodząc po schodach czy jak? Jak jest cel tego zwracania uwagi? Bez tego ktoś by się nie zorientował, że jest otyły?

[meski_punkt]

Napisane przez Eanna87

Coś można zrobić zawsze, problem polega na tym, żeby jeszcze było skuteczne. Z tym tysiącem to przesadziłeś, ale jest tego wystarczająco dużo, żeby uczynić zadanie dostatecznie trudnym.

Odchudzanie/przybieranie masy (zwłaszcza tłuszczowej) to prosty proces, wystarczy najprostsze obliczenie matematyczne. Ale nie o to chodzi w tym wątku. Każdy ma prawo być kochany. Autorka też amatora swoich wdzięków znajdzie.

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72482227]jasne. Tysiące nieskutecznych diet. I zanim trafi się do sensownego, skutecznego dietetyka tysiące złotych wywalonych w powietrze. Nie każdego stać.[/QUOTE]

Nic o dietach nie wspominałem. Na czym polega skuteczność diety? Do dietetyka to można iść o poradę gdy ma się celiakie a nie otyłość. Żyjemy w XXI wieku, internet, aplikacje, dostęp do wiedzy. Żeby schudnąć/przytyć nie trzeba żadnych wielkich wydatków (jedynie przeznaczać pieniążki na żywność lub np formy aktywności fizycznej). Czy tak ciężko włączyć pierwszy lepszy film na yt, przykładowe rozpiski, poradniki i ułożyć samemu diete? Jeśli ktoś będzie w deficycie kalorycznym to leżąc przed telewizorem jest wstanie schudnąć. Bez filozofii. Potrzeba tylko chęci. Jednakże prościej jest kupić suplement, herbate czy produkt z nazwą "fit" i myślimy, że to coś nam da.

[201705042038]

Napisane przez meski_punkt

Odchudzanie/przybieranie masy (zwłaszcza tłuszczowej) to prosty proces, wystarczy najprostsze obliczenie matematyczne. Ale nie o to chodzi w tym wątku. Każdy ma prawo być kochany. Autorka też amatora swoich wdzięków znajdzie.

Nic o dietach nie wspominałem. Na czym polega skuteczność diety? Do dietetyka to można iść o poradę gdy ma się celiakie a nie otyłość. Żyjemy w XXI wieku, internet, aplikacje, dostęp do wiedzy. Żeby schudnąć/przytyć nie trzeba żadnych wielkich wydatków (jedynie przeznaczać pieniążki na żywność lub np formy aktywności fizycznej). Czy tak ciężko włączyć pierwszy lepszy film na yt, przykładowe rozpiski, poradniki i ułożyć samemu diete? Jeśli ktoś będzie w deficycie kalorycznym to leżąc przed telewizorem jest wstanie schudnąć. Bez filozofii. Potrzeba tylko chęci. Jednakże prościej jest kupić suplement, herbate czy produkt z nazwą "fit" i myślimy, że to coś nam da.

To gdzie te 1000 zapotrzebowań, skoro wystarczy pierwszy lepszy filmik?
Albo trollujesz, albo totalnie nie masz pojęcia, o czym mówisz. I śmiem twierdzić, że taki dietetyk może mieć jednak nieco większą wiedzę, niż pierwszy lepszy autor filmików na youtube (a też nie zawsze wystarczającą, dietetyka to wciąż młoda dziedzina).

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez eyo

są na świecie faceci z takim fetyszem i żeby takiego znaleźć wystarczy nie fałszować swojego obrazu poznając kogoś np. przez internet
co do "czekać aż się schudnie" - a faktycznie zamierzasz schudnąć i ten stan utrzymać? no bo opcje takie jak:
- czekać aż się schudnie i nie schudnąć a jednocześnie cały czas być samą
- schudnąć, wyrwać faceta i potem się dziwić, że odejdzie bo się znowu przytyje
to nie są chyba najlepsze opcje...

strasznie buracko brzmi słowo fetysz w zestawieniu z dodatkowymi kilogramami. słowo ma pejoratywny wydźwięk, także tego.

nigdy nie byłam chuda i nigdy nie narzekałam na powodzenie wśród płci przeciwnej. ba, nawet przez jakiś czas byłam w związku z kulturystą, a ja wtedy miałam spokojnie do zrzucenia 30 kg.

[meski_punkt]

Napisane przez anna87

To gdzie te 1000 zapotrzebowań, skoro wystarczy pierwszy lepszy filmik?
Albo trollujesz, albo totalnie nie masz pojęcia, o czym mówisz. I śmiem twierdzić, że taki dietetyk może mieć jednak nieco większą wiedzę, niż pierwszy lepszy autor filmików na youtube (a też nie zawsze wystarczającą, dietetyka to wciąż młoda dziedzina).

Nie chce mi się tego tłumaczyć, za darmo porad nie daję, temat jest o czymś innym.
pozdrawiam

[januszpolak]

Napisane przez trzyrazypiec

Anoreksja to jest choroba słońce. Często śmiertelna. Co to znaczy "usprawiedliwianie nadwagi"? No tak, nie ma co usprawiedliwiać ludzi, przez których Twoja delikatna natura i zmysł estetyczny tak bardzo cierpią i z powodu których poziom Twojej frustracji rośnie zdecydowanie za wysoko . Żądaj może jeszcze odszkodowania za poniesione straty moralne

Otyłość to też jest choroba.

[trzyrazypiec]

Napisane przez januszpolak

Otyłość to też jest choroba.

Lua Misteriosa nie pisała o otyłości, tylko "dużej nadwadze", a pod koniec posta to już nawet o samej "nadwadze, którą się usprawiedliwia" xD

[januszpolak]

Napisane przez trzyrazypiec

Lua Misteriosa nie pisała o otyłości, tylko "dużej nadwadze", a pod koniec posta to już nawet o samej "nadwadze, którą się usprawiedliwia" xD

Nadwaga też nie jest ok. To nie jest pełnia zdrowia. Nie przeczę że można żyć długo i w pełni zdrowia z nadwagą, ale jednak w większości kończy się to zdrowotnymi konsekwencjami.

Określanie anorektyczek jako chudych i brzydkich jest tak samo nie w porządku jak obrażanie osób z nadwagą.

Ani jednego ani drugiego nie powinno się bagatelizować. Pewnie, że każdej wagi osoba zasługuje na miłość i szacunek, i z powodzeniem może poznać partnera któremu się spodoba. Akceptacja samej siebie i poczucie bycia piękną powinna być niezależnie od wagi. Ale chorobę trzeba zwalczać, nie tłumaczyć sobie że duże też jest piękne. Piękne może i jest, ale tragiczne dla zdrowia.

[201705042038]

Napisane przez meski_punkt

Nie chce mi się tego tłumaczyć, za darmo porad nie daję, temat jest o czymś innym.
pozdrawiam

To skoro temat jest o czymś innym, to po co z tym wyjechałeś? Nie jest winą otyłych ludzi, że wpadłeś na genialny pomysł związania się z kimś, kto Ci się fizycznie nie podoba i wciąż nie możesz dojść do siebie.

[meski_punkt]

Napisane przez anna87

To skoro temat jest o czymś innym, to po co z tym wyjechałeś? Nie jest winą otyłych ludzi, że wpadłeś na genialny pomysł związania się z kimś, kto Ci się fizycznie nie podoba i wciąż nie możesz dojść do siebie.

Dlatego, że dopytujesz i drążysz w temacie dietetyki, o której nie masz pojęcia. Tym bardziej, że jest od tego inny dział na forum.

Nikogo za nic nie winię, nie rozumiem dlaczego mnie personalnie atakujesz.

[201705042038]

Napisane przez januszpolak

Nadwaga też nie jest ok. To nie jest pełnia zdrowia. Nie przeczę że można żyć długo i w pełni zdrowia z nadwagą, ale jednak w większości kończy się to zdrowotnymi konsekwencjami.

Określanie anorektyczek jako chudych i brzydkich jest tak samo nie w porządku jak obrażanie osób z nadwagą.

Ani jednego ani drugiego nie powinno się bagatelizować. Pewnie, że każdej wagi osoba zasługuje na miłość i szacunek, i z powodzeniem może poznać partnera któremu się spodoba. Akceptacja samej siebie i poczucie bycia piękną powinna być niezależnie od wagi. Ale chorobę trzeba zwalczać, nie tłumaczyć sobie że duże też jest piękne. Piękne może i jest, ale tragiczne dla zdrowia.

Nie za bardzo rozumiem, o co Ci teraz chodzi i z czym masz problem. Że się komuś grube też podobają czy może że są ludzie, którym się podobają głównie grube i trzeba ich niezdrowe gusta zwalczać, bo jeszcze jakaś modelka się utuczy i dostanie cukrzycy?

Rozumiem, że poczucie misji Was nie opuszcza, gdy ktoś sieje zgorszenie i pali papierosa, chwali się osiągnięciami we wspinaczce czy też wraca opalony z urlopu? Czy tylko ludziom otyłym musicie za każdym razem wspomnieć o konsekwencjach zdrowotnych, bo na pewno tego nie słyszeli jeszcze.

Ta garstka ludzi, którym to faktycznie pasuje, lubią, chcą i to ich świadomy wybór, i tak będzie miała głęboko w poważaniu Wasze zdanie, natomiast z pewnością uda się Wam dokuczyć komuś, kto wcale sobie otyłości nie wybierał i z jakichś przyczyn nie jest w stanie z nią skutecznie walczyć.

Napisane przez meski_punkt

Dlatego, że dopytujesz i drążysz w temacie dietetyki, o której nie masz pojęcia. Tym bardziej, że jest od tego inny dział na forum.

Nikogo za nic nie winię, nie rozumiem dlaczego mnie personalnie atakujesz.

Drąże dlatego, że mimo, iż jakieś tam pojęcie mam, tego magicznego sposobu na rozwiązanie problemu otyłości na Świecie nie znam. Chciałam się dowiedzieć, ale chyba się z nami nie podzielisz ...

[mariamalaria]

Nie o tym temat, skąd się bierze nadwaga i jak oraz dlaczego z nią walczyć. Pytanie brzmi : dlaczego tyle kobiet uważa, że dopiero będą atrakcyjne, gdy schudnąć, a do tego czasu nie mają szans na związek. Tymczasem wśród facetów, nie chłopców, często występują preferencje zupełnie inne niż w świecie mediów. Lubią kobiety przy kości, puszyste, duże, miękkie czyli z nadwagą wg standardów oficjalnych. Fetysz? Jaki k...fetysz? Normalna sprawa. Dlatego autorka w głowie musi sobie poprzestawiac, by nie myśleć, że na nic nie ma szans, dopóki nie schudnie.

[elvegirl]

Napisane przez lisnov

Nigdy nie byłam jakaś mega szczupła, ale teraz to już przesada.

Autorko, jeśli jest Ci źle ze sobą taką jaka teraz jesteś, to pracuj żeby to zmienić. Jeśli Ci to pomoże w lepszym postrzeganiu samej siebie, jeśli pozbycie się tej "przesady" sprawi, że przyjemniej Ci się będzie patrzyło w lustro, to jasne, warto.
Natomiast ogólne niezadowolenie z aktualnej formy to jedno, a przekonanie o tym, że to ciało decyduje o wartości człowieka, to drugie. To drugie jest fuj.

[mariamalaria]

Napisane przez elvegirl

Autorko, jeśli jest Ci źle ze sobą taką jaka teraz jesteś, to pracuj żeby to zmienić. Jeśli Ci to pomoże w lepszym postrzeganiu samej siebie, jeśli pozbycie się tej "przesady" sprawi, że przyjemniej Ci się będzie patrzyło w lustro, to jasne, warto.
Natomiast ogólne niezadowolenie z aktualnej formy to jedno, a przekonanie o tym, że to ciało decyduje o wartości człowieka, to drugie. To drugie jest fuj.

Tak! Tak! Tak!

[201705071030]

Napisane przez lisnov

Gdzie znaleźć faceta, któremu to nie będzie przeszkadzać i który od początku będzie wiedział, czego się spodziewać? (cellulit, rozstępy większe niż u przeciętnej kobiety)
Czy czekać z szukaniem kogoś jak się schudnie?
Wiem, że to może jakieś szczeniackie podejście, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mnie zechciał...

Bardzo otyła kumpela ze studiów spotykała się z bardzo przystojnym, szczupłym mężczyzną. Jak go poznałam byłam zszokowana. Był w niej niesamowicie zakochany, ona w nim trochę mniej.

Faktem jest jednak, że duża nadwaga nie jest zdrowa i trudna do zaakceptowania dla wielu potencjalnych partnerów. Więc skupiłabym się na schudnięciu. Chyba że aktualnie nie możesz (kwestia leków spowalniających przemianę materii, itp) - to wtedy skupiłabym się na wyleczeniu, nie szukaniu partnera.

[mariamalaria]

Napisane przez whatever007

Bardzo otyła kumpela ze studiów spotykała się z bardzo przystojnym, szczupłym mężczyzną. Jak go poznałam byłam zszokowana. Był w niej niesamowicie zakochany, ona w nim trochę mniej.

Faktem jest jednak, że duża nadwaga nie jest zdrowa i trudna do zaakceptowania dla wielu potencjalnych partnerów. Więc skupiłabym się na schudnięciu. Chyba że aktualnie nie możesz (kwestia leków spowalniających przemianę materii, itp) - to wtedy skupiłabym się na wyleczeniu, nie szukaniu partnera.

Czyli: można być w związku będąc przy kości, ale lepiej, dzewczyno, najpierw schudnij, to cię ktoś zechce. Zabawne...

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez meski_punkt

Nic o dietach nie wspominałem. Na czym polega skuteczność diety? Do dietetyka to można iść o poradę gdy ma się celiakie a nie otyłość. Żyjemy w XXI wieku, internet, aplikacje, dostęp do wiedzy. Żeby schudnąć/przytyć nie trzeba żadnych wielkich wydatków (jedynie przeznaczać pieniążki na żywność lub np formy aktywności fizycznej). Czy tak ciężko włączyć pierwszy lepszy film na yt, przykładowe rozpiski, poradniki i ułożyć samemu diete? Jeśli ktoś będzie w deficycie kalorycznym to leżąc przed telewizorem jest wstanie schudnąć. Bez filozofii. Potrzeba tylko chęci. Jednakże prościej jest kupić suplement, herbate czy produkt z nazwą "fit" i myślimy, że to coś nam da.

ni wiem w jakim środowisku się obracasz. Mam dorosłych, pracujących znajomych którzy maja nadwagę i nie mogą schudnąć. Zdrowo się odżywiają, chodzą na siłownie, chodzą po lekarzach, ba nawet mają dietetyka. Nie diety z internetu - które pomagaja wszystkim i nikomu a czasami bardziej szkodzą niż pomagają - tylko lekarz. I co? guano, jak grubi byli tak grubi są. Mimo wywalonej kasy i poświęconego czasu.