Joga

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Mnie boli cały człowiek po wczorajszych zajęciach. Cudownie się czuję

Hahaha jak to fajnie zabrzmiało

Napisane przez macmiki

Dej spokój, wiosna, forma na lato. U mnie w klubie komplet. Tydzień wcześniej zapisuję się na cały tydzień. Największa masakra jest z zumbą we wtorek i jogą w piątek. I tyle nowych twarzy, że szok. Śmieszkuję sobie trochę, ile z nich zostanie, jak im się pierwszy karnet skończy

O... To u nas i w szkole jogi i w klubie tak bardziej pusto jakoś

[macmiki]

Napisane przez Śniegowa

Hahaha jak to fajnie zabrzmiało


O... To u nas i w szkole jogi i w klubie tak bardziej pusto jakoś

Może w trójmieście ludzie wiosny jeszcze nie poczuli U mnie tak w połowie marca zaczęli się zbierać. Zauważyłam już kilka takich fal. W stylu "forma na lato", "forma na lato, bo już czerwiec", "nowy rok, nowa ja", "muszę zmieścić się w sukienkę na sylwestra".

[Śniegowa]

Napisane przez macmiki

Może w trójmieście ludzie wiosny jeszcze nie poczuli U mnie tak w połowie marca zaczęli się zbierać. Zauważyłam już kilka takich fal. W stylu "forma na lato", "forma na lato, bo już czerwiec", "nowy rok, nowa ja", "muszę zmieścić się w sukienkę na sylwestra".

hihihi. Zabawne sa te fale

[jakaskasia]

Polecicie jakieś kanały Youtube z dobrymi filmikami z treningami jogi?

[Śniegowa]

Napisane przez jakaskasia

Polecicie jakieś kanały Youtube z dobrymi filmikami z treningami jogi?

Nie dalej jak 2 strony wcześniej o tym rozmawiałyśmy...

[tymena]

Byłam wczoraj na grupie 1 (u nas to zajęcia dla osób z co najmniej półroczną praktyką) i spoko, dałam radę. Dynamiczne zajęcia, nie ma ciągłego powtarzania jak prawidłowo wykonać pozycję, można się spocić no i 12 osób a nie 30 na koniec zajęć było stanie na głowie i wszyscy! stali. Oprócz mnie Stanie było przy ścianie więc sobie podeszłam plecami do ściany na prostych nogach i próbowałam podnosić nogi do góry na zmianę. Nie dałam rady podnieść obu nóg, z resztą nawet nie próbowałam. Nie wiem jak to się robi. Chyba mam za słabe ręce bo czuję ciężar ciała na głowie a nie na przedramionach. Dziewczyny tak pięknie, lekko podnosiły nogę za nogą. Czy ta praca wychodzi z brzucha?

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Byłam wczoraj na grupie 1 (u nas to zajęcia dla osób z co najmniej półroczną praktyką) i spoko, dałam radę. Dynamiczne zajęcia, nie ma ciągłego powtarzania jak prawidłowo wykonać pozycję, można się spocić no i 12 osób a nie 30 na koniec zajęć było stanie na głowie i wszyscy! stali. Oprócz mnie Stanie było przy ścianie więc sobie podeszłam plecami do ściany na prostych nogach i próbowałam podnosić nogi do góry na zmianę. Nie dałam rady podnieść obu nóg, z resztą nawet nie próbowałam. Nie wiem jak to się robi. Chyba mam za słabe ręce bo czuję ciężar ciała na głowie a nie na przedramionach. Dziewczyny tak pięknie, lekko podnosiły nogę za nogą. Czy ta praca wychodzi z brzucha?

Tu trzeba dość mocno ramionami/ barkami pracować.
Tak nogi z brzucha idą. A próbowałaś wpierw 1 a potem 2?
Jeśli nie idzie to zwyczajnie daj sobie czas, i próbuj tak jak robiłaś z nogami na zmianę, albo nawet nie unosząc ich wcale, tylko ustawiać tułów, a stopy niech muskają podłogę palcami.
Kiedyś nauczycielka powiedziała mi, ze fajnie jest uczyć się stawać na głowie przy listwie drabinki. Opierasz o nią plecy, a dłonie zamiast za głową zaplatasz ciut dalej, na listwie drabinki. To fajnie "ustawia" ciało.

[macmiki]

A może próbować wchodząc po ścianie?

[tymena]

Dzięki dziewczyny, za rady chyba mam jednak za słabe ramiona i barki ale nie poddam się. Będę doklejać się do ściny i tak jak mówisz Śniegowa, ustawiać tułów i próbować oderwać palce. Drabinek niestety u nas nie ma.

Macmiki, do stania na rękach wchodziliśmy wczoraj po ścianie i tak właśnie będę sobie wzmacniać ramiona przy staniu na głowie ja muszę dotykać plecami ściany bo inaczej nie czuję ustawienia tułowia.

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Dzięki dziewczyny, za rady chyba mam jednak za słabe ramiona i barki ale nie poddam się. Będę doklejać się do ściny i tak jak mówisz Śniegowa, ustawiać tułów i próbować oderwać palce. Drabinek niestety u nas nie ma.

Macmiki, do stania na rękach wchodziliśmy wczoraj po ścianie i tak właśnie będę sobie wzmacniać ramiona przy staniu na głowie ja muszę dotykać plecami ściany bo inaczej nie czuję ustawienia tułowia.

Ja bez ściany sama też nie stanę, mimo dość długiej praktyki.

Takie stanie przy ścianie jest świetne, genialnie wzmacnia barki ramiona i plecy.
Robicie to w parach? Strasznie to lubię.

[tymena]

Każdy sam. Instruktor pomagał w razie potrzeby. Dziewczyny z tej grupy też to lubią, wszystkie się cieszyły

[macmiki]

Napisane przez tymena

Dzięki dziewczyny, za rady chyba mam jednak za słabe ramiona i barki ale nie poddam się. Będę doklejać się do ściny i tak jak mówisz Śniegowa, ustawiać tułów i próbować oderwać palce. Drabinek niestety u nas nie ma.

Macmiki, do stania na rękach wchodziliśmy wczoraj po ścianie i tak właśnie będę sobie wzmacniać ramiona przy staniu na głowie ja muszę dotykać plecami ściany bo inaczej nie czuję ustawienia tułowia.

Stajesz na głowie
Ja mam jakieś lęki i w ogóle źle się czuję w pozycjach odwróconych

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Każdy sam. Instruktor pomagał w razie potrzeby. Dziewczyny z tej grupy też to lubią, wszystkie się cieszyły

W parach jest rewelacja, bo osoba pomagająca odciąża szyję, i pokazuje kierunek pracy.
Układa się stopy na ramionach ćwiczącego, wzdłóż łopatek i dociska się ostrożnie stopy, kierując ruch w górę a nie w stronę pleców. Ćwiczący ma "iść" za tym ruchem.
W ogóle strasznie lubię pracę w parach

[tymena]

Napisane przez macmiki

Stajesz na głowie
Ja mam jakieś lęki i w ogóle źle się czuję w pozycjach odwróconych

Nie nie to Śniegowa staje ja się oswajam oparta plecami o ścianę

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez Śniegowa

W parach jest rewelacja, bo osoba pomagająca odciąża szyję, i pokazuje kierunek pracy.
Układa się stopy na ramionach ćwiczącego, wzdłóż łopatek i dociska się ostrożnie stopy, kierując ruch w górę a nie w stronę pleców. Ćwiczący ma "iść" za tym ruchem.
W ogóle strasznie lubię pracę w parach

Czyli osoba pomagająca leży na plecach a stopy ma oparte na łopatkach ćwiczącego?

Praca w parach dużo daje, to fakt. Dzięki niej skumałam o co chodzi w niektórych pozycjach, jednak ja mam lekką blokadę, nie lubię dotykać się z obcymi ludźmi ale pracuję nad tym Instruktorzy nam mówią "proszę się przyzwyczajać do obcych stóp"

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Nie nie to Śniegowa staje ja się oswajam oparta plecami o ścianę

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------



Czyli osoba pomagająca leży na plecach a stopy ma oparte na łopatkach ćwiczącego?

Praca w parach dużo daje, to fakt. Dzięki niej skumałam o co chodzi w niektórych pozycjach, jednak ja mam lekką blokadę, nie lubię dotykać się z obcymi ludźmi ale pracuję nad tym Instruktorzy nam mówią "proszę się przyzwyczajać do obcych stóp"

Hihihi.


Tak, dokładnie.
No tak, to może przeszkadzać nieco.

[macmiki]

Napisane przez tymena

Nie nie to Śniegowa staje ja się oswajam oparta plecami o ścianę

Śniegowa to wszystko robi

[Śniegowa]

Napisane przez macmiki

Śniegowa to wszystko robi

Hihihi, nieeeee, nie jest tak dobrze

[macmiki]

Ja jestem leniem jednak, obudziłam się wczoraj rano, uznałam, że na jogę nie zdążę i nie poszłam Pół dnia spędziłam w łóżku
Trochę żałuję

[tymena]

Czasami regeneracja jest nam potrzebna

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Czasami regeneracja jest nam potrzebna

Zdecydowanie.
Czasem o tym zapominam

[macmiki]

Napisane przez tymena

Czasami regeneracja jest nam potrzebna

Napisane przez Śniegowa

Zdecydowanie.
Czasem o tym zapominam

Jasne, ale czuję się teraz taka niedociągnięta W piątek sztangi, w sobotę zumba (plus wieczorem impreza, po której średnio się czułam - mam kaca po byle ilości alkoholu), może joga by pomogła

[Śniegowa]

Napisane przez macmiki

Jasne, ale czuję się teraz taka niedociągnięta W piątek sztangi, w sobotę zumba (plus wieczorem impreza, po której średnio się czułam - mam kaca po byle ilości alkoholu), może joga by pomogła

Oh... No tak...

[31c9a84442a0f6271174f32fdbc72b03cc25e6bc_636061931f487]

Polecacie może konkretną formę jogi? jest tego tyle, że ciężko się zdecydować, a chciałabym trafić na jakąś bardziej dynamiczną formę, żeby się nie zniechęcić na samym początku, coś pośredniego

[Śniegowa]

[1=31c9a84442a0f6271174f32 fdbc72b03cc25e6bc_6360619 31f487;72853616]Polecacie może konkretną formę jogi? jest tego tyle, że ciężko się zdecydować, a chciałabym trafić na jakąś bardziej dynamiczną formę, żeby się nie zniechęcić na samym początku, coś pośredniego [/QUOTE]

Ja bardzo lubię (chyba najpopularniejszą u nas) jogę Iyengara.
Nie wiem czy taka dynamiczna jest dobra na start- przy szybkich zmianach pozycji jest mniejsza precyzja ruchów, i łatwiej o niedociągnięcia więc pewnie łatwiej o kontuzję.
Mogę się mylić, bo z dynamiczną nie mam dużego doświadczenia.
Może jest tak, ze nauczyciele tez to biorą pod uwagę.
Wnioski wyciągam trochę z tego artykułu KLIK

[tymena]

Na początek nie polecam dynamicznej odmiany. Trzeba czasu, żeby ciało nauczyło się pozycji. Po pół roku praktyki (takiej intensywnej - zajęcia miałam 3-4 razy w tygodniu) poszłam na Vinjasa Krama. Bardzo mi się podoba ale wciąż jestem cienki bolek. Zmiany pozycji są dość szybkie a pozycje wymagają ode mnie dużej siły i sprawności. Tak jak pisze Śniegowa - odbija się to na technice. Postanowiłam jednak chociaż raz w tygodniu praktykować tę vinjasę bo lubię być porządnie przeciągnięta po macie i czuć, jak pot leje mi się do nosa przy psie z głową w dół

[macmiki]

Hahah, ja wczoraj dostałam smsa, że jogę mam przeniesioną pół godziny później i czy przyjdę, bo będziemy na...piłkach dość dziwne doświadczenie

[Śniegowa]

Napisane przez macmiki

Hahah, ja wczoraj dostałam smsa, że jogę mam przeniesioną pół godziny później i czy przyjdę, bo będziemy na...piłkach dość dziwne doświadczenie

Joga na płkach?

[macmiki]

Napisane przez Śniegowa

Joga na płkach?

Musieli połączyć zajęcia na piłkach z jogą. Tzn u nas było mało osób, na piłkach zapisało się dużo, ale nie miał kto tam prowadzić zajęć. Nasza instruktorka wzięła więc. Część asan bez piłki, część z. Problem z równowagą był

[Śniegowa]

Napisane przez macmiki

Musieli połączyć zajęcia na piłkach z jogą. Tzn u nas było mało osób, na piłkach zapisało się dużo, ale nie miał kto tam prowadzić zajęć. Nasza instruktorka wzięła więc. Część asan bez piłki, część z. Problem z równowagą był

A to tak jednorazowo czy na stałe?
Lubię trening z piłkami, faktycznie mocno pracują mięśnie głębokie i ciężko z równowagą, ale nie chciałabym by mi odgórnie zamieniono jogę na piłki...

[Ishikawa]

Ja z 3 tygodnie nie byłam na jodze i mi bardzo jogi brakuje. Praca i lenistwo wzieło góre, ja sie czasem zastanawiam czemu tam mam skoro ogólnie jestem pracowita, ogarnieta, nie mam problemu z organizacja ale jak mam isc na joge po robocie albo cokolwiek ze sportu to czuje niechec.
Ciezkie zycie "sofy kanapowej" jak to mój mąż mówi. Z jednej strony mi jogi brakuje a z drugiej jestem obrzydliwym leniem
Ale ból pleców i łokcia chyba mnie skutecznie zmotywuje żeby się wybrac jutro