Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz. 38

[201705071030]

Swoją drogą jak założyłam profil na tym poleconym pracuj.pl to teraz widzę takie info jak w załączniku i zastanawiam się, czy mam kiepski profil czy dlaczego ta liczba jest tak mała.

[why_so]

IMG_1127.jpg
Czy to może działać podobnie do Long 4 Lashes?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[_Selina_]

Napisane przez Luxanna

Pytam się o te witanie, bo ostatnio z koleżanką zostałyśmy przez szefową zrugane, że się witamy pierwsze, jak klient wchodzi, a to jego obowiązek i mamy siedzieć cicho dopóki nie podejdzie do kasy i się nie przywita (chyba, że szybciej poprosi o pomoc)... I zgłupiałam, bo kiedyś byłam uczona (i tak zresztą moje wychowanie mi podpowiada), że to ja się powinnam przywitać pierwsza

Wkurza mnie jak pracownicy sklepu witają się pierwsi. Nawet jak idzie się na imprezę to pierwsza wita się osoba, która wchodzi.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez whatever007

Ja nie lubię jak się obsługa ze mną wita, mam wtedy takie uczucie, że są nadgorliwi. Sama nie zawsze się witam, bo czasami zapominam jak mam mp3 a czasami jak chodzę dużo po sklepach to nie chce mi się co chwila z "dzień dobry". Nie sądzę też, żeby witanie się w sklepie było obowiązkiem, chyba, że jest bardzo pusto to wtedy raczej uprzejmiej jest się przywitać. Wolę jak obsługa nic nie mówi i daje mi obejrzeć co jest w sklepie albo wybrać produkty.

O widzę, że nie tylko ja tego nie lubię

[Smerfetka696969]

Napisane przez why_so

Załącznik 7033976
Czy to może działać podobnie do Long 4 Lashes?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Uroda z biedry ? Kupiłam i użyłam dwa razy na noc
Będę miała porównanie bo używałam L4L i lashvolu coś tam z tą miarką do rzęs

[khloe]

Napisane przez why_so

Załącznik 7033976
Czy to może działać podobnie do Long 4 Lashes?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Może,bo ma bimaporost, czyli ten składnik jak l4l

wysłano z końca świata...

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Devon_rose

Co do rossmanna to u Was też podnieśli ceny niektórych kosmetyków?

U mnie paletka cieni Lovely, które niedawno były po ok 14 zł jest teraz za 22.

A co do Rossmann,to czy na promocje wchodzą produkty do pielęgnacji ust? Chodzi mi o masełka do ust

wysłano z końca świata...

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez khloe

A co do Rossmann,to czy na promocje wchodzą produkty do pielęgnacji ust? Chodzi mi o masełka do ust

wysłano z końca świata...

Wchodzą

[Kelecka]

Pytanie troche z gatunku pierwsza pomoc medyczna:

Zjadlam cos co bylo zepsute, tzn w smaku absolutnie normalne, ale konczac juz porcje zobaczylam tam plesn

Czy jest cos co powinnam wziac / zjesc / wypic zeby zneutralizowac i uchronic sie przed potencjalnym zatruciem?

Od razu odkazilam sie dwoma kieliszkami czerwonego wina, do niczego mocniejszego nie mialam dostepu.

Jestem na urlopie i bardzo nie chce sie rozlozyc

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Napisane przez Kelecka

Pytanie troche z gatunku pierwsza pomoc medyczna:

Zjadlam cos co bylo zepsute, tzn w smaku absolutnie normalne, ale konczac juz porcje zobaczylam tam plesn

Czy jest cos co powinnam wziac / zjesc / wypic zeby zneutralizowac i uchronic sie przed potencjalnym zatruciem?

Od razu odkazilam sie dwoma kieliszkami czerwonego wina, do niczego mocniejszego nie mialam dostepu.

Jestem na urlopie i bardzo nie chce sie rozlozyc

na mysl przychodzi mi wegiel, ale nie wiem, czy mozna go brac zapobiegawczo.

Wiesz wcale nie musi tak byc, ze cos ci sie stanie.

[Pani_Mada]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7315748 6]Skoro już o depilacji - korzystał ktoś z czegoś takiego jak IPL? Bezpieczne? Warte swojej ceny i całego zachodu? Czy koniec końców też tak jak z depilatorami czy woskiem - niby ąę ale ani to hiperdokładne, ani bezproblemowe (wrastająca włoski po wosku chociażby).[/QUOTE]

czaję się na to urządzenie od dawna już, opinie ma raczej dobre. na początku trzeba używać częściej, później co kilka (kilkanaście wg niektórych pań) miesięcy.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7316225 1]Sorry, jeżeli nie byłam precyzyjna. Rozumiem, że gdzieś na to chodziłaś? Mi chodzi o takie urządzenie (nie pamiętam teraz, gdzie to widziałam, wyglądało jak suszarka), które się kupuje za worki monet i używa samemu w domu.

Bonusowe pytanie do tego brzmi - czy kompletna sierota nie zrobi sobie tym krzywdy

(...).[/QUOTE]

z tego co czytałam ciężko zrobić sobie krzywdę jeśli postępuje się zgodnie z instrukcją. najpierw robi się test odcienia skóry, a później po prostu sama dopasowujesz sobie moc. jeśli nie rzucisz się od razu na najmocniejszą to nic nie powinno Ci być. ale jak ze wszystkim... warto zrobić test na małym kawałku skóry i poczekać z dobę na reakcję organizmu.

Napisane przez Luxanna

Kto, według zasad s-v (oraz według waszej opinii, bo może macie różną) powinien się witać pierwszy, kiedy klient wchodzi do małego sklepu? Nie Biedronka/Lidl, ale taki osiedlowy, nakierunkowany na konkretny asortyment (np. papierniczy, odzieżowy). Klient czy sprzedawca?

teoretycznie ten co wchodzi do pomieszczenia powinien się przywitać. praktycznie w sklepach to nie działa tak - obsługa ma często nakazane witać się z klientem (jak i wiele innych głupawych regułek).
u mnie w sklepie zdarzało się nawet że klienci byli urażeni, że nikt z obsługi nie powiedział im dzień dobry. skąd wiem? jeden z klientów powiedział mi że nic tu nie kupi bo jesteśmy nieuprzejme i nie przywitałyśmy się z nim na wejściu. jakkolwiek absurdalnie to brzmi...
dodatkowo takie rzeczy są też oceniane w przypadku wizyty tzw cichego klienta. nie wiem czy miałyście przyjemność widzieć taki typowy formularz... masakra jakie rzeczy oceniają.

Napisane przez _Selina_

Wkurza mnie jak pracownicy sklepu witają się pierwsi. Nawet jak idzie się na imprezę to pierwsza wita się osoba, która wchodzi.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------


O widzę, że nie tylko ja tego nie lubię

tak z ciekawości... dlaczego?

[sydunia]

Czy otwarta Nutella może długo stać w lodówce? I czy macie jakiś sprawdzony prosty przepis na coś, gdzie można ją użyć? Generalnie nie jadam raczej takich smarowidel. Jakiś czas temu skusiłam się na przepis, do którego była potrzebna. Przepis smaczny, ale niekoniecznie do częstego powtarzania. No i zostało mi dużo nutelli, wypadałoby do czegoś zużyć.

[201705071030]

Napisane przez Kelecka

Pytanie troche z gatunku pierwsza pomoc medyczna:

Zjadlam cos co bylo zepsute, tzn w smaku absolutnie normalne, ale konczac juz porcje zobaczylam tam plesn

Czy jest cos co powinnam wziac / zjesc / wypic zeby zneutralizowac i uchronic sie przed potencjalnym zatruciem?

Od razu odkazilam sie dwoma kieliszkami czerwonego wina, do niczego mocniejszego nie mialam dostepu.

Jestem na urlopie i bardzo nie chce sie rozlozyc

Haha!

Szkoda tylko, że jesteś na urlopie. Bo jak zaczęłam czytać, to sądziłam, że tak teraz pracowała będziesz.

Nic Ci się nie stanie, nie przejmuj się na zapas. (Chyba, że potrzebujesz wymówki, żeby pić wino )

[patisia123]

Napisane przez sydunia

Czy otwarta Nutella może długo stać w lodówce? I czy macie jakiś sprawdzony prosty przepis na coś, gdzie można ją użyć? Generalnie nie jadam raczej takich smarowidel. Jakiś czas temu skusiłam się na przepis, do którego była potrzebna. Przepis smaczny, ale niekoniecznie do częstego powtarzania. No i zostało mi dużo nutelli, wypadałoby do czegoś zużyć.

naleśniki?

[_Selina_]

Napisane przez Pani_Mada

czaję się na to urządzenie od dawna już, opinie ma raczej dobre. na początku trzeba używać częściej, później co kilka (kilkanaście wg niektórych pań) miesięcy.



z tego co czytałam ciężko zrobić sobie krzywdę jeśli postępuje się zgodnie z instrukcją. najpierw robi się test odcienia skóry, a później po prostu sama dopasowujesz sobie moc. jeśli nie rzucisz się od razu na najmocniejszą to nic nie powinno Ci być. ale jak ze wszystkim... warto zrobić test na małym kawałku skóry i poczekać z dobę na reakcję organizmu.



teoretycznie ten co wchodzi do pomieszczenia powinien się przywitać. praktycznie w sklepach to nie działa tak - obsługa ma często nakazane witać się z klientem (jak i wiele innych głupawych regułek).
u mnie w sklepie zdarzało się nawet że klienci byli urażeni, że nikt z obsługi nie powiedział im dzień dobry. skąd wiem? jeden z klientów powiedział mi że nic tu nie kupi bo jesteśmy nieuprzejme i nie przywitałyśmy się z nim na wejściu. jakkolwiek absurdalnie to brzmi...
dodatkowo takie rzeczy są też oceniane w przypadku wizyty tzw cichego klienta. nie wiem czy miałyście przyjemność widzieć taki typowy formularz... masakra jakie rzeczy oceniają.



tak z ciekawości... dlaczego?

Bo np rozmawiam z kimś z kim na tych zakupach jestem i czasami wchodzę do sklepu z rozpędu, nie widzę potrzeby, żeby ktoś kto już jest w pomieszczeniu witał się ze mną. Tym bardziej np w jednym sklepie spotkałam się z tym, że dosłownie każda napotkana osoba mówiła nam "dzień dobry". Wkurzające, gdy gadamy, oglądamy towar na półkach i co chwilę ktoś się witał. Tak samo nie znoszę, jak coś oglądam i nagle pojawia się przy mnie pracownik.
Kiedyś bardzo się zraziłam do jednego sklepu z herbatami. Wchodzę rozglądam się, podchodzi Pani pyta czy szukam czegoś konkretnego, odpowiadam, że nie, tylko się rozglądam i dziękuję. Po czym Pani zaczyna mnie zasypywać otwieranymi puszkami, żebym sobie wąchała itd przy trzeciej puszcze totalnie nie w moim guście zapachowym wyszłam. Poczułam się osadzona, nie mogłam spokojnie popatrzeć, czym byłabym ewentualnie zainteresowana. W innym sklepie z herbatami na szczęście nie miałam tego problemu. Super obsługę trafiam w sklepach Kiehl's. Panie dyskretnie po moim podziekowaniu za pomoc, czekają, aż spokojnie się zastanowię co i jak, a w razie pytań nie mają miny "o matko idź już stąd".
W Douglas ostatnio Pani opowiadała mi chyba historię ze swojego życia... Też mi się to nie podobało. No ja dziwna jestem nie mam problemu z poproszeniem o pomoc gdy jej potrzebuję, więc nie lubię nachalności

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Kelecka

Pytanie troche z gatunku pierwsza pomoc medyczna:

Zjadlam cos co bylo zepsute, tzn w smaku absolutnie normalne, ale konczac juz porcje zobaczylam tam plesn

Czy jest cos co powinnam wziac / zjesc / wypic zeby zneutralizowac i uchronic sie przed potencjalnym zatruciem?

Od razu odkazilam sie dwoma kieliszkami czerwonego wina, do niczego mocniejszego nie mialam dostepu.

Jestem na urlopie i bardzo nie chce sie rozlozyc

Żadne odkażenie Ci nie pomoże, bo to nie pleśnie same w sobie są niebezpieczne, a produkowane przez nie toksyny.
Nie powinnaś być chora w sensie grypy żołądkowej, bo takie rzeczy powodują bakterie, ale zapamiętaj, że toksyny pleśni są rakotwórcze, dlatego nie można jeść nic spleśniałego, nawet po odkrojeniu.

[Devon_rose]

Napisane przez sydunia

Czy otwarta Nutella może długo stać w lodówce? I czy macie jakiś sprawdzony prosty przepis na coś, gdzie można ją użyć? Generalnie nie jadam raczej takich smarowidel. Jakiś czas temu skusiłam się na przepis, do którego była potrzebna. Przepis smaczny, ale niekoniecznie do częstego powtarzania. No i zostało mi dużo nutelli, wypadałoby do czegoś zużyć.

Tyle tam tłuszczu i cukru, że parę tyg może postać.

I taka ciekawostka dotycząca marmolady używanej w cukierniach.
To taki cudowny produkt, który 3 lata stał w lodówce i się nie zepsuł.
Mama 3 lata temu dostała od koleżanki a wczoraj mówi,że rogaliki z tym zrobiła.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Stężenie cukru jest zbyt duże nawet dla organizmów, które mogłyby to popsuć. Dlatego też np miód się nie psuje

[invisible_01]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;73178726]To trochę tłumaczy, ale nadal nie wiem np dlaczego proponuje mi gościa, który jest nauczycielem angielskiego w firmie XYZ (ja to zupełnie inna bajka, inna branża), ale na rozmowie kwalifikacyjnej w firmie ABC, w której brałam udział był poproszony o "przepytanie" mnie z angielskiego. Nieważne, chyba nigdy nie ogarnę tych wszystkich skomplikowanych internetowych algorytmów, które teraz nami rządzą [/QUOTE]
A nie masz rekturera z tej firmy w znajomych? Wymieniłaś z nim maile? Możliwe, że on ma tego nauczyciela w kontaktach na LinkedIn albo też dodał go w BCC do maila z potwierdzeniem rozmowy kwalifikacyjnej wysłanym do Ciebie.

[Pani_Mada]

Napisane przez _Selina_

Bo np rozmawiam z kimś z kim na tych zakupach jestem i czasami wchodzę do sklepu z rozpędu, nie widzę potrzeby, żeby ktoś kto już jest w pomieszczeniu witał się ze mną. Tym bardziej np w jednym sklepie spotkałam się z tym, że dosłownie każda napotkana osoba mówiła nam "dzień dobry". Wkurzające, gdy gadamy, oglądamy towar na półkach i co chwilę ktoś się witał. Tak samo nie znoszę, jak coś oglądam i nagle pojawia się przy mnie pracownik.
Kiedyś bardzo się zraziłam do jednego sklepu z herbatami. Wchodzę rozglądam się, podchodzi Pani pyta czy szukam czegoś konkretnego, odpowiadam, że nie, tylko się rozglądam i dziękuję. Po czym Pani zaczyna mnie zasypywać otwieranymi puszkami, żebym sobie wąchała itd przy trzeciej puszcze totalnie nie w moim guście zapachowym wyszłam. Poczułam się osadzona, nie mogłam spokojnie popatrzeć, czym byłabym ewentualnie zainteresowana. W innym sklepie z herbatami na szczęście nie miałam tego problemu. Super obsługę trafiam w sklepach Kiehl's. Panie dyskretnie po moim podziekowaniu za pomoc, czekają, aż spokojnie się zastanowię co i jak, a w razie pytań nie mają miny "o matko idź już stąd".
W Douglas ostatnio Pani opowiadała mi chyba historię ze swojego życia... Też mi się to nie podobało. No ja dziwna jestem nie mam problemu z poproszeniem o pomoc gdy jej potrzebuję, więc nie lubię nachalności

nie pytałam czy irytuje Cię nachalność, bo to każdego irytuje. ale serio nie rozumiem co za problem przerwać rozmowę na 10 sekund i odpowiedzieć na powitanie... że już nie wspomnę, że brak powitania z Twojej strony, (bo przecież rozmawiasz) w połączeniu z nieodpowiadaniem na to obsłudze jest mega niekulturalne z Twojej strony. jak wchodzisz komuś do domu i rozmawiasz dajmy na to z koleżanką czy przez telefon, to też bez słowa rozsiadasz się na kanapie?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

nie pytałam czy irytuje Cię nachalność, bo to każdego irytuje. ale serio nie rozumiem co za problem przerwać rozmowę na 10 sekund i odpowiedzieć na powitanie... że już nie wspomnę, że brak powitania z Twojej strony, (bo przecież rozmawiasz) w połączeniu z nieodpowiadaniem na to obsłudze jest mega niekulturalne z Twojej strony. jak wchodzisz komuś do domu i rozmawiasz dajmy na to z koleżanką czy przez telefon, to też bez słowa rozsiadasz się na kanapie?

Tak samo uważam.
Rozumiem nie lubić nachalnej obsługi.
Ale żeby się wkurzać, że ktoś powiedział dzień dobry? Rynce opadajom.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez invisible_01

A nie masz rekturera z tej firmy w znajomych? Wymieniłaś z nim maile? Możliwe, że on ma tego nauczyciela w kontaktach na LinkedIn albo też dodał go w BCC do maila z potwierdzeniem rozmowy kwalifikacyjnej wysłanym do Ciebie.

Nie. Rekrutacja była prowadzona przez firmę zewnętrzną, a na LinkedIn nie mam żadnych znajomych. A potwierdzenie rozmowy odbyło się drogą telefoniczną

[Kelecka]

Whatever07 jestem we Francji, tu wymowek do picia wina nie potrzeba

Dziekuje Wam, troche mnie uspokoilyscie

[cf8a477bc2d76321deee20101eae6dd289f7deea_608b3a95c2197]

Napisane przez sydunia

Czy otwarta Nutella może długo stać w lodówce? I czy macie jakiś sprawdzony prosty przepis na coś, gdzie można ją użyć? Generalnie nie jadam raczej takich smarowidel. Jakiś czas temu skusiłam się na przepis, do którego była potrzebna. Przepis smaczny, ale niekoniecznie do częstego powtarzania. No i zostało mi dużo nutelli, wypadałoby do czegoś zużyć.

Ja bym zrobila 3-skladnikowe ciastka z Nutella.

[_Selina_]

Napisane przez Pani_Mada

nie pytałam czy irytuje Cię nachalność, bo to każdego irytuje. ale serio nie rozumiem co za problem przerwać rozmowę na 10 sekund i odpowiedzieć na powitanie... że już nie wspomnę, że brak powitania z Twojej strony, (bo przecież rozmawiasz) w połączeniu z nieodpowiadaniem na to obsłudze jest mega niekulturalne z Twojej strony. jak wchodzisz komuś do domu i rozmawiasz dajmy na to z koleżanką czy przez telefon, to też bez słowa rozsiadasz się na kanapie?

Nie zrozumiałaś napisałam, że to osoba wchodząca się wita, jeśli nikogo nie widzę nie krzyczę w próżnię, a później jestem atakowana przez kilku pracowników. To jest dla mnie nachalne i tak przeszkadza mi.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Kelecka

Whatever07 jestem we Francji, tu wymowek do picia wina nie potrzeba

Dziekuje Wam, troche mnie uspokoilyscie

Też myślę, że nic Ci nie będzie Zdarzyło mi się zjeść chleb, który na drugim końcu okazał się trochę puszysty (u mnie w domu tylko ja jem chleb, zawsze staram się kupować malutkie bochenki, ale czasem zdarza mi się, że zostaje), przeżyłam

[Pani_Mada]

Napisane przez _Selina_

Nie zrozumiałaś napisałam, że to osoba wchodząca się wita, jeśli nikogo nie widzę nie krzyczę w próżnię, a później jestem atakowana przez kilku pracowników. To jest dla mnie nachalne i tak przeszkadza mi.

powiedzenie do Ciebie normalnego polskiego powitania jest dla Ciebie atakiem? nawet jeśli usłyszysz je 3 razy w sklepie od 3 różnych osób? to ja nie mam więcej pytań... dziwię się tylko jak udaje Ci się egzystować w świecie gdzie ludzie odzywają się do innych ludzi

[_Selina_]

Napisane przez Pani_Mada

powiedzenie do Ciebie normalnego polskiego powitania jest dla Ciebie atakiem? nawet jeśli usłyszysz je 3 razy w sklepie od 3 różnych osób? to ja nie mam więcej pytań... dziwię się tylko jak udaje Ci się egzystować w świecie gdzie ludzie odzywają się do innych ludzi

Nie ma sensu dyskutować, chyba pisałam zbyt na luzie, a Ty za bardzo bierzesz to do siebie

[201705071030]

Napisane przez Pani_Mada

nie pytałam czy irytuje Cię nachalność, bo to każdego irytuje. ale serio nie rozumiem co za problem przerwać rozmowę na 10 sekund i odpowiedzieć na powitanie... że już nie wspomnę, że brak powitania z Twojej strony, (bo przecież rozmawiasz) w połączeniu z nieodpowiadaniem na to obsłudze jest mega niekulturalne z Twojej strony. jak wchodzisz komuś do domu i rozmawiasz dajmy na to z koleżanką czy przez telefon, to też bez słowa rozsiadasz się na kanapie?

weź, może jednak wyjmij kij z tylnej części ciała. dziewczyna wyraziła swoją opinię w jednym, dwóch postach - nie narzucając nikomu swojej opinii, ty na tej podstawie dochodzisz do wniosku, że jest chamem i trzeba ją nauczyć grzeczności. no po prostu... niektórzy ludzie mają "misję" tak chodzić po świecie i widzieć tyle rzeczy, które trzeba naprawić, bo tobie się nie podobają i tylu ludzi, którzy popełniają błędy - ciężko musi być ci w życiu. współczuję.

[why_so]

Co zrobić jeśli zgubiłam książeczkę zdrowia psa? Wyrobią mi nowa w lecznicy?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez whatever007

weź, może jednak wyjmij kij z tylnej części ciała. dziewczyna wyraziła swoją opinię w jednym, dwóch postach - nie narzucając nikomu swojej opinii, ty na tej podstawie dochodzisz do wniosku, że jest chamem i trzeba ją nauczyć grzeczności. no po prostu... niektórzy ludzie mają "misję" tak chodzić po świecie i widzieć tyle rzeczy, które trzeba naprawić, bo tobie się nie podobają i tylu ludzi, którzy popełniają błędy - ciężko musi być ci w życiu. współczuję.

uderz w stół a nożyce się odezwą
dziewczyna wyraziła swoją opinię o sprzedawcach, ja wyraziłam swoją opinię o niej. nie musi Ci się to podobać, nie ma nic wspólnego z Tobą... często lubisz wtykać nos w rozmowy które Ciebie nie dotyczą?