-30 to nasz cel - czasem więcej, czasem mniej! Odliczamy do lata! cz. IV

[nestle301]

I jak tam Dziewczyny dzisiaj mija/ minął dzień?

Ja zaczynam mieć lekkie zakwasy po poranych ćwiczeniach, aż się boję co będzie rano 😊

[kejtiCe]

Hej!
Ja dzisiaj dietowo super, ale jednak miałam za duża przerwę raz między posiłkami. Jadłam w pracy o 14, a potem w domu dopiero po 18.

Zaliczyłam 4 km biegu. Dziś mi słabo szło. Pierwsze 2 km super, ale ja nie biegam sama i mam tak, że jak ktoś się zatrzyma to ja też, więc koleżanka moja zaczęła iść i ja też! Jutro będzie lepiej.

[madz88]

Ja dziś na basenie byłam, do tego ponad 11k kroków więc ładnie na basen sobie karnet wykupiłam na 12 wejść bo zmieniły się zasady i nie trzeba na konkretny dzień i godzinę się zapisywać przy karnecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yariewenka]

Ja dziś pierwszy dzień diety - miałam dwa odstępstwa od porządku niestety, ale dlatego że synek mnie w nocy przetrzymal do 3:20 i musiałam się ratować kawą. Pocieszające jest to, że odstępstwo odstepstwem, ale dzień tak czy inaczej bardzo dobry jak na moje możliwości. teraz tylko ODESPAC!

Madz88, piękny wynik B liczniku!

Nestle, to najprzyjemniejszy rodzaj bólu!

KejtiCe poczekaj, koleżanka się wyrobi to obie będziecie jak te łanie zasuwac w podskokach!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evaeveewa]

U mnie od tygodnia regres diety i aktywności . Najpierw miałam chore dziecko, potem przyszedł weekend, a teraz jeszcze się nie pozbieralam i jem byle co :/. I patrząc na mój plan tygodnia nie będzie lepiej. W piątek wyjeżdżam na cały weekend, wracam w niedzielę i mamy imprezę, więc pewnie wpadnie sporo niezdrowego jedzenia, nie mówiąc o alko .

Macie jakieś plany na majówkę?

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka

[nestle301]

Napisane przez Yariewenka

Ja dziś pierwszy dzień diety - miałam dwa odstępstwa od porządku niestety, ale dlatego że synek mnie w nocy przetrzymal do 3:20 i musiałam się ratować kawą. Pocieszające jest to, że odstępstwo odstepstwem, ale dzień tak czy inaczej bardzo dobry jak na moje możliwości. teraz tylko ODESPAC!

Madz88, piękny wynik B liczniku!

Nestle, to najprzyjemniejszy rodzaj bólu!

KejtiCe poczekaj, koleżanka się wyrobi to obie będziecie jak te łanie zasuwac w podskokach!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jej, nie spaliście do 3.20?!? Mam nadzieję, że dzisiejsza nocka była dużo lepsza😘

Kurcze ja bez kawy nie dałabym rady. U mnie to są minimum 3 dziennie!

Zakwasy lubię, ale nie na pośladkach 😜dziwnie się czuję

---------- Dopisano o 05:35 ---------- Poprzedni post napisano o 05:33 ----------

Napisane przez madz88

Ja dziś na basenie byłam, do tego ponad 11k kroków więc ładnie na basen sobie karnet wykupiłam na 12 wejść bo zmieniły się zasady i nie trzeba na konkretny dzień i godzinę się zapisywać przy karnecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wynik, u mnie jest ciężko 10k przekroczyć 😉
A jak tam wyniki? Wiesz już coś dlaczego tak Ci wzrosła?

---------- Dopisano o 05:40 ---------- Poprzedni post napisano o 05:35 ----------

Napisane przez evaeveewa

U mnie od tygodnia regres diety i aktywności . Najpierw miałam chore dziecko, potem przyszedł weekend, a teraz jeszcze się nie pozbieralam i jem byle co :/. I patrząc na mój plan tygodnia nie będzie lepiej. W piątek wyjeżdżam na cały weekend, wracam w niedzielę i mamy imprezę, więc pewnie wpadnie sporo niezdrowego jedzenia, nie mówiąc o alko .

Macie jakieś plany na majówkę?

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka

Ooo to niezły weekendzik Cię czeka☺
My na majówkę zostajemy w domku, trzeba mały remont dokończyć, bo już niedługo roczek. W sumie planuję urodzinki w ogrodzie, bo u nas na poddaszu w okresie letnim jest bardzo ciepło i szkoda mi gości😀Tz naciska na klimatyzację ale ja jeszcze nie chcę w tym roku, jakoś się o zdrowie młodego obawiam.

---------- Dopisano o 05:46 ---------- Poprzedni post napisano o 05:40 ----------

No nic, kończę 1 kawkę, lecę budzić Najstarszą i odpalam p.Gacką, bo chyba się za mną stesknila, w przeciwieństwie do mnie oczywiście 😜

Miłego dnia Dziewczyny ☺

[Yariewenka]

Napisane przez nestle301

Jej, nie spaliście do 3.20?!? Mam nadzieję, że dzisiejsza nocka była dużo lepsza😘

Kurcze ja bez kawy nie dałabym rady. U mnie to są minimum 3 dziennie!

Zakwasy lubię, ale nie na pośladkach 😜dziwnie się czuję

---------- Dopisano o 05:35 ---------- Poprzedni post napisano o 05:33 ----------


Super wynik, u mnie jest ciężko 10k przekroczyć 😉
A jak tam wyniki? Wiesz już coś dlaczego tak Ci wzrosła?

---------- Dopisano o 05:40 ---------- Poprzedni post napisano o 05:35 ----------


Ooo to niezły weekendzik Cię czeka☺
My na majówkę zostajemy w domku, trzeba mały remont dokończyć, bo już niedługo roczek. W sumie planuję urodzinki w ogrodzie, bo u nas na poddaszu w okresie letnim jest bardzo ciepło i szkoda mi gości😀Tz naciska na klimatyzację ale ja jeszcze nie chcę w tym roku, jakoś się o zdrowie młodego obawiam.

---------- Dopisano o 05:46 ---------- Poprzedni post napisano o 05:40 ----------

No nic, kończę 1 kawkę, lecę budzić Najstarszą i odpalam p.Gacką, bo chyba się za mną stesknila, w przeciwieństwie do mnie oczywiście 😜

Miłego dnia Dziewczyny ☺

Oj, dzisiaj było dużo lepiej. Chociaż zęba nowego nie widzę. może to przez ten deszcz?
Kawę pijam raz na jakiś czas jak jestem w jakimś burzujskim CoffeeHeaven albo co - na co dzień w ogóle. Lubię jej zapach, ale generalnie mało mi pomaga w pobudzaniu się, czasem wręcz chce mi się bardziej po niej spać - mimo, że mam bardzo niskie ciśnienie. Ta wczorajsza okazja była towarzyska.

Co to za remont masz w domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Szanowny musi dokończyć w przedpokoju tynk mozaikowy, zaczął w styczniu i troszkę mu schodzi☺drugą część kuchni trzeba przemalować, tam gdzie jest dość wysoko i też już czekam chyba od lutego😀ogólnie u nas nie ma ciśnienia na remonty, wszystko powolutku, mamy czas ; a potem zasuwamy bo nagle ten czas tak szybko ucieka 😊

[Yariewenka]

Napisane przez nestle301

Szanowny musi dokończyć w przedpokoju tynk mozaikowy, zaczął w styczniu i troszkę mu schodzi☺drugą część kuchni trzeba przemalować, tam gdzie jest dość wysoko i też już czekam chyba od lutego😀ogólnie u nas nie ma ciśnienia na remonty, wszystko powolutku, mamy czas ; a potem zasuwamy bo nagle ten czas tak szybko ucieka 😊

Haha, rozumiem! w moim domu rodzinnym remont był na porządku dziennym, ciągle coś było robione - a teraz zaczynają łazienkę robić. wszyscy znajomi wchodząc do nas do domu pytali "No nieee, u was znowu remont?!". Tak więc wiem o co kaman, zwłaszcza jak się robi własnym sumptem.

Jak Ci idą zupy?? Ja właśnie zjadłam owsiankę, czyli coś czego z zasady nie znoszę. ale wiem, że bez owoców by nie poszła. No i cynamon jak musztarda czy keczup - w zasadzie da się z nim zjeść wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madz88]

Dzięki dziewczyny, dla mnie 11k to nic takiego w sumieNestle we wtorek mam na popołudnie do pracy więc rano pojde do przychodni pod domem i zrobię te badania bo tak to w weekend tylko mogę je zribic.

No i dziś rano znowu zapomniałam się zdarzyć:/
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Kwaśnica z poniedziałku we wtorek była pyszna, wczoraj wszamiałam coś ala leczo, ale jako zupa mi zupełnie nie podeszlo, bleee 😉może dzisiaj się przegryzie.

Ja owsianki / śniadań nie jadam, ale to już tak mam, im później zacznę tym lepiej, ale już o tym wspominałam. Z cynamonem to mi się kojarzy z dzieciństwa kaszka mama z masełkiem, pychotka 😁

[Yariewenka]

Napisane przez nestle301

Kwaśnica z poniedziałku we wtorek była pyszna, wczoraj wszamiałam coś ala leczo, ale jako zupa mi zupełnie nie podeszlo, bleee 😉może dzisiaj się przegryzie.

Ja owsianki / śniadań nie jadam, ale to już tak mam, im później zacznę tym lepiej, ale już o tym wspominałam. Z cynamonem to mi się kojarzy z dzieciństwa kaszka mama z masełkiem, pychotka 😁

Oo, dobra kwaśnica nie jest zła, ale nigdy nie robiłam takowej. za to kaszy mannie mówię zdecydowane: raczej nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

U mnie dzisiaj na śniadanie mieszanka płatków owsianych i jaglanych z żurawiną, rodzynkami i płatkami migdałów. Ja to uwielbiam
Za godzinę zjem jabłko, o 12 sałatkę z pomidora, ogórka, rzodkiewki, suszonych pomidorów i twarożku wędzonego, o 14 zjem banana, sok owocowy z Lidla i trochę kalarepy, o 17 będzie zupa z kaszą jęczmienną

[nestle301]

Napisane przez madz88

Dzięki dziewczyny, dla mnie 11k to nic takiego w sumieNestle we wtorek mam na popołudnie do pracy więc rano pojde do przychodni pod domem i zrobię te badania bo tak to w weekend tylko mogę je zribic.

No i dziś rano znowu zapomniałam się zdarzyć:/
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czekam na poprawę pogody, to zacznę na dłuższe spacery wychodzić 😀 ja codziennie walczę aby na wagę nie wchodzić, chyba uzależniona jestem😉

[madz88]

Ja w ogóle nie chodzę na spacery, te kroki to tylko z codziennego chodzenia, mniej robię tylko jak na studiach jestem bo wiadomo cały dzień w jednym budynku a potem tylko kierunek hotel

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

A na śniadanie przed pracą jogurt z muslie I tak od jakichś 4 lat, a w weekend obowiązkowo jajecznica ale to jak w domu jestem, w hotelu jem naleśniki z jogurtem gęstym i musem truskawkowym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[diana]

Melduję, że wczorajszy dzień nawet nawet. Jedzenie ok. poćwiczone także super. Jednak skalpel II na krzesełkach lubię najbardziej więc i przyjemność z ćwiczeń większa.

Dzisiaj dzień supersię zaczął co prawda syn z kaszlem został w omu ale i tak mimo pogody jest ok. Sniadanko zaliczone (kanapeczki) a na II jogurt z Chia, suszonymi śliwkami i prażonym słoneczniikiem wiec super

Najgorzej tylko, że jak wrócę do domu nie mam obiadu - nie lubię tego kombinowania bardzo.

[Naszanienasza]

Hej dziewczyny
Można się wprosić? Wsparcie pilnie potrzebne pobiłam życiowy rekord wagowy i muszę się ogarnąć w w ostatnia sobotę zobaczyłam na wadze 65,5 kg i jestem załamana ( tak ja wiem ze to całkiem fajna waga ale jak się ma 165 cm albo 160 albo 155 ale wiecie ja 150 nawet nie mam także ten...) zobaczyłam się na zdjęciu i jestem załamana zła i wściekła na siebie i przeraża mnie ogrom czasu i wysiłku tylko z drugiej strony ten czas i tak minie ...a mam szanse sobie pomoc... pomożecie?

[nestle301]

Witam się z rana z ogromnym bólem głowy, który trwa od wczorajszego popołudnia 😞

Pyszne posiłki dziewczyny zajadacie, mniam!

Yariewenka i jak tam kolejny dzień?

U mnie oki, wczoraj miałam moment zwątpienia ( problemy w rodzince), już się miałam złamać i zgrzeszyc, ale dałam radę!

Zmykam zrobić jakąś dywanówkę, mam nadzieję że ból łepetynki mi pozwoli.

Miłego dnia!!!

---------- Dopisano o 06:17 ---------- Poprzedni post napisano o 05:36 ----------

Uff, ćwiczenia wykonane, moja kondycja jest TRAGICZNA!

---------- Dopisano o 06:17 ---------- Poprzedni post napisano o 06:17 ----------

Napisane przez Naszanienasza

Hej dziewczyny
Można się wprosić? Wsparcie pilnie potrzebne pobiłam życiowy rekord wagowy i muszę się ogarnąć w w ostatnia sobotę zobaczyłam na wadze 65,5 kg i jestem załamana ( tak ja wiem ze to całkiem fajna waga ale jak się ma 165 cm albo 160 albo 155 ale wiecie ja 150 nawet nie mam także ten...) zobaczyłam się na zdjęciu i jestem załamana zła i wściekła na siebie i przeraża mnie ogrom czasu i wysiłku tylko z drugiej strony ten czas i tak minie ...a mam szanse sobie pomoc... pomożecie?

Witam cieplutko!

[Yariewenka]

Napisane przez nestle301

Witam się z rana z ogromnym bólem głowy, który trwa od wczorajszego popołudnia 😞

Pyszne posiłki dziewczyny zajadacie, mniam!

Yariewenka i jak tam kolejny dzień?

U mnie oki, wczoraj miałam moment zwątpienia ( problemy w rodzince), już się miałam złamać i zgrzeszyc, ale dałam radę!

Zmykam zrobić jakąś dywanówkę, mam nadzieję że ból łepetynki mi pozwoli.

Miłego dnia!!!

---------- Dopisano o 06:17 ---------- Poprzedni post napisano o 05:36 ----------

Uff, ćwiczenia wykonane, moja kondycja jest TRAGICZNA!

---------- Dopisano o 06:17 ---------- Poprzedni post napisano o 06:17 ----------


Witam cieplutko!

Dzielna jesteś, że cwiczysz z bólem głowy! Jeśli to kwestia odstąpienia cukru, to podobno należy napić się słodkiej herbaty i, jeśli nie pomoże, po 15 minutach następnej. Spróbuj, może zadziała!

U mnie dzień wczorajszy byłby dietowo rewelacyjny, gdyby tylko nie mój dzieć, który znów nie chciał spać - ja już nie wiem, zęby nie zęby - i gdy chciałam zjeść ostatni posiłek na 4godz przed pójściem spać (czego nigdy nie robiłam i było mi szalenie ciezko), to synek pozwolił mi dopiero po północy się położyć... no i dzieki temu po 6godzinach nie-jedzenia wsunęłam jogurt. Mówi się trudno i płynie się dalej - poza tym czuję się dobrze i nie mam syndromu odstawienia cukru. Chociaż ciągnie mnie do chleba, z łakomstwa. Ale woda ze mnie schodzi, po dwóch dniach 1,1kg mniej. ) rany, kiedy udało mi się ostatnio tyle zgubic?! )

A do ćwiczeń wrócę od przyszłego tygodnia, niech mi się organizm do diety zaadaptuje.

Miłego dnia dziewczyny! )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madz88]

A ja znowu się nie zwazylam... muszę chyba jakieś przypomnienie ustawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Napisane przez Yariewenka

Dzielna jesteś, że cwiczysz z bólem głowy! Jeśli to kwestia odstąpienia cukru, to podobno należy napić się słodkiej herbaty i, jeśli nie pomoże, po 15 minutach następnej. Spróbuj, może zadziała!

U mnie dzień wczorajszy byłby dietowo rewelacyjny, gdyby tylko nie mój dzieć, który znów nie chciał spać - ja już nie wiem, zęby nie zęby - i gdy chciałam zjeść ostatni posiłek na 4godz przed pójściem spać (czego nigdy nie robiłam i było mi szalenie ciezko), to synek pozwolił mi dopiero po północy się położyć... no i dzieki temu po 6godzinach nie-jedzenia wsunęłam jogurt. Mówi się trudno i płynie się dalej - poza tym czuję się dobrze i nie mam syndromu odstawienia cukru. Chociaż ciągnie mnie do chleba, z łakomstwa. Ale woda ze mnie schodzi, po dwóch dniach 1,1kg mniej. ) rany, kiedy udało mi się ostatnio tyle zgubic?! )

A do ćwiczeń wrócę od przyszłego tygodnia, niech mi się organizm do diety zaadaptuje.

Miłego dnia dziewczyny! )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetnie że waga spada, mobilizacja wzrasta 😀
Ja twardo nie wchodzę na wagę, niech mnie mile albo niemile zaskoczy 😉

Z tymi nockami to Ci powiem, że jakiś miesiąc temu też miałam takie cyrki z Juniorem, tyle że on na noc ładnie zasypiał, ale tak po 23 co chwilę się z płaczem wybudzal i ciężko było mu zasnąć. Jak na razie przeszło, też brak nowych zębów.
Pogoda mnie dobija, bo chociaż uwielbiam brak słońca i deszcz, ale nie w momencie gdy dzieciak jest już wszystkim w domu znudzony. Powoli mi się kończą znajomi, do których mogę na chwilkę z nim wyskoczyć aby go trochę rozbawić / poza domem jest zawsze grzeczniutki i wszyscy mówią " o!!! Jaki spokojny P."😂

Z ćwiczeniami jak pisałam masakra, nie wyrabiam z wszystkimi no i na czas w sumie nie patrzę ( powinnam 1 serię w 7 minut robić!!! Aha! Śmiech na sali &#128514

Jeszcze coś miałam napisać ale mi wypadło....

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez madz88

A ja znowu się nie zwazylam... muszę chyba jakieś przypomnienie ustawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha! A chciałam Ci rano pisać abyś nie zapomniała😉

[Yariewenka]

Napisane przez nestle301

Świetnie że waga spada, mobilizacja wzrasta 😀
Ja twardo nie wchodzę na wagę, niech mnie mile albo niemile zaskoczy 😉

Z tymi nockami to Ci powiem, że jakiś miesiąc temu też miałam takie cyrki z Juniorem, tyle że on na noc ładnie zasypiał, ale tak po 23 co chwilę się z płaczem wybudzal i ciężko było mu zasnąć. Jak na razie przeszło, też brak nowych zębów.
Pogoda mnie dobija, bo chociaż uwielbiam brak słońca i deszcz, ale nie w momencie gdy dzieciak jest już wszystkim w domu znudzony. Powoli mi się kończą znajomi, do których mogę na chwilkę z nim wyskoczyć aby go trochę rozbawić / poza domem jest zawsze grzeczniutki i wszyscy mówią " o!!! Jaki spokojny P."😂

Z ćwiczeniami jak pisałam masakra, nie wyrabiam z wszystkimi no i na czas w sumie nie patrzę ( powinnam 1 serię w 7 minut robić!!! Aha! Śmiech na sali &#128514

Jeszcze coś miałam napisać ale mi wypadło....

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------


Haha! A chciałam Ci rano pisać abyś nie zapomniała😉

Oo, wczoraj tak mieliśmy - ładnie zasypia o czasie, po godzinie pobudka i ryk! I to faktycznie przez te trzy tygodnie tak się czasem powtarza! Mówisz, przejdzie samo?... oby! Też lubię taką pogodę, najbardziej lubię czytać podczas niej albo dobry kryminał albo Dickensa - coś dobrego do jedzenia również w cenie wtedy. też mam problem ze spacerami teraz, ale dochodzę do wniosku, że trudno: na wózek folia przeciwdeszczowa, parasol do ręki i rundka będzie - zwłaszcza ze muszę obskoczyc dzisiaj pocztę i paczkomat - a sa na skrajnie różnych krańcach dzielnicy. ^^ brawo ja!

Nasi synowie widzę maja coś wspólnego, mój u kogoś też jest super grzeczny i nikt nie wierzy, ze wieczorami mamy cyrki.

A jak wiesz ćwiczenia ćwiczenia czasem generalnie są coraz łatwiejsze. niedługo będziesz się wyrabiala z rundą w 6minut, a w międzyczasie z nudów poscierasz kurz w domu )

Pewnie chciałaś mi coś napisać o tym bólu głowy!
A robiłaś tą domową bulionetkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Yariewenka lepszy jogurt niż kostka / tabliczka czeko, na zdrowie Ci wyjdzie ☺

Bulionetkę będę przez weekend robić, bo teraz nie mam jak, czekam do soboty jak tz będzie w domu.

Ból głowy faktycznie może być przez brak cukru, muszę przeżyć.

Wczoraj się troszkę posprzeczałam z mamą, a bardzo tego nie lubię 😞 tyle że ona stale wspiera mego alko bro, a ja już mam normalnie dość, ile można.. Ale to nie na wątek o odchudzaniu😉

Ja dzisiaj zakupiłam kefir, bo doczytałam że można ( taka spostrzegawcza jestem&#128512, a że go uwielbiam to mi się gęba cieszy😁

A jak Twoje szkło / ceramika? Dostarczono czy jednak wysyłasz małżonka?

[Yariewenka]

Napisane przez nestle301

Yariewenka lepszy jogurt niż kostka / tabliczka czeko, na zdrowie Ci wyjdzie ☺

Bulionetkę będę przez weekend robić, bo teraz nie mam jak, czekam do soboty jak tz będzie w domu.

Ból głowy faktycznie może być przez brak cukru, muszę przeżyć.

Wczoraj się troszkę posprzeczałam z mamą, a bardzo tego nie lubię 😞 tyle że ona stale wspiera mego alko bro, a ja już mam normalnie dość, ile można.. Ale to nie na wątek o odchudzaniu😉

Ja dzisiaj zakupiłam kefir, bo doczytałam że można ( taka spostrzegawcza jestem&#128512, a że go uwielbiam to mi się gęba cieszy😁

A jak Twoje szkło / ceramika? Dostarczono czy jednak wysyłasz małżonka?

Spróbuj z tą herbatą, to sposób na który non stop powołują się na grupie na fb wszystkie uczestniczki. Może pomoże?

To ja wczoraj miałam z mężem spiecia trzy, cieszę się że awantury z tego nie było!! Tak więc tulę, piątkę przybijam i prawicę ściskam. Będzie lepiej.

Hm. Nie, nie dostarczyli, ale znalazłam inne rozwiązanie - moja koleżanka jedzie w tamte okolice w połowie maja, ma jakąś konsultację lekarską - powiedziała, że załaduje pakę do bagażnika i mi przywiezie. ^^

A póki co znalazłam kolejne piękne skorupy w Elblągu.... nie wiem, co na to mój ślubny. ^^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biala lila]

Witam

Pisałam do Was jakoś na początku marca, że zaczynam pierwszą w życiu przygodę z dietetykiem. Potem oczywiście czytałam, ale z pisaniem u mnie gorzej. Ale czytam Was cały czas i gratuluję sukcesów !

A co u mnie? Na początku marca waga pokazywała 108 kg przy wzroście 180 cm Nic tylko się pod pociąg rzucić

Ile jest teraz? Ostatni pomiar o Pani dietetyk tydzień temu pokazywał 95 kg, dostałam zalecenia, żeby w tym tygodniu wykluczyć węglowodany i dziś moja domowa waga pokazała 92,8 kg Zobaczymy co wyjdzie jutro na pomiarach


Ogólnie jestem bardzo zadowolona, wszyscy mówią, że wyszczuplałam. Chyba serio już tak źle nie wyglądam zwłaszcza, że analizator pokazał u mnie sporo mięśni (kiedyś trenowałam wyczynowo) więc waga to nie sam tłuszcz. Zaczynałam od ubrań 48. Tydzień temu kupiłam spodnie rozmiar 44 i już lecą mi z tyłka. W sumie ubrania to największy problem, z jednej strony wiem, że nie opłaca się dużo kupować to cały czas chudnę, ale z drugiej strony jak człowiek chudnie to chce pokazać to i owo a nie ukrywać Ale nie narzekam, latem poszaleje !

A zaraz po ubraniach najgorszy jest brak czekolady przed okresem, ale trzymam się. Walczę z nałogiem


Dziewczyny pozdrawiam i trzymam kciuki ! Będę się odzywać

[nestle301]

Napisane przez Yariewenka

Spróbuj z tą herbatą, to sposób na który non stop powołują się na grupie na fb wszystkie uczestniczki. Może pomoże?

To ja wczoraj miałam z mężem spiecia trzy, cieszę się że awantury z tego nie było!! Tak więc tulę, piątkę przybijam i prawicę ściskam. Będzie lepiej.

Hm. Nie, nie dostarczyli, ale znalazłam inne rozwiązanie - moja koleżanka jedzie w tamte okolice w połowie maja, ma jakąś konsultację lekarską - powiedziała, że załaduje pakę do bagażnika i mi przywiezie. ^^

A póki co znalazłam kolejne piękne skorupy w Elblągu.... nie wiem, co na to mój ślubny. ^^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Supcio że koleżanka Ci to przywiezie 😊

A co Ty z tym potem robisz jak już to....No właśnie co z tym robisz? Naprawiasz? A potem odsprzedajesz czy zostawiasz dla siebie?

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez biala lila

Witam

Pisałam do Was jakoś na początku marca, że zaczynam pierwszą w życiu przygodę z dietetykiem. Potem oczywiście czytałam, ale z pisaniem u mnie gorzej. Ale czytam Was cały czas i gratuluję sukcesów !

A co u mnie? Na początku marca waga pokazywała 108 kg przy wzroście 180 cm Nic tylko się pod pociąg rzucić

Ile jest teraz? Ostatni pomiar o Pani dietetyk tydzień temu pokazywał 95 kg, dostałam zalecenia, żeby w tym tygodniu wykluczyć węglowodany i dziś moja domowa waga pokazała 92,8 kg Zobaczymy co wyjdzie jutro na pomiarach


Ogólnie jestem bardzo zadowolona, wszyscy mówią, że wyszczuplałam. Chyba serio już tak źle nie wyglądam zwłaszcza, że analizator pokazał u mnie sporo mięśni (kiedyś trenowałam wyczynowo) więc waga to nie sam tłuszcz. Zaczynałam od ubrań 48. Tydzień temu kupiłam spodnie rozmiar 44 i już lecą mi z tyłka. W sumie ubrania to największy problem, z jednej strony wiem, że nie opłaca się dużo kupować to cały czas chudnę, ale z drugiej strony jak człowiek chudnie to chce pokazać to i owo a nie ukrywać Ale nie narzekam, latem poszaleje !

A zaraz po ubraniach najgorszy jest brak czekolady przed okresem, ale trzymam się. Walczę z nałogiem


Dziewczyny pozdrawiam i trzymam kciuki ! Będę się odzywać

Wow!!!! GRATULUJĘ!!!! Cudowny spadek!!!

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Dziewczyny mam pytanie- jest tu ktoś z Opola?

[Yariewenka]

Napisane przez biala lila

Witam

Pisałam do Was jakoś na początku marca, że zaczynam pierwszą w życiu przygodę z dietetykiem. Potem oczywiście czytałam, ale z pisaniem u mnie gorzej. Ale czytam Was cały czas i gratuluję sukcesów !

A co u mnie? Na początku marca waga pokazywała 108 kg przy wzroście 180 cm Nic tylko się pod pociąg rzucić

Ile jest teraz? Ostatni pomiar o Pani dietetyk tydzień temu pokazywał 95 kg, dostałam zalecenia, żeby w tym tygodniu wykluczyć węglowodany i dziś moja domowa waga pokazała 92,8 kg Zobaczymy co wyjdzie jutro na pomiarach


Ogólnie jestem bardzo zadowolona, wszyscy mówią, że wyszczuplałam. Chyba serio już tak źle nie wyglądam zwłaszcza, że analizator pokazał u mnie sporo mięśni (kiedyś trenowałam wyczynowo) więc waga to nie sam tłuszcz. Zaczynałam od ubrań 48. Tydzień temu kupiłam spodnie rozmiar 44 i już lecą mi z tyłka. W sumie ubrania to największy problem, z jednej strony wiem, że nie opłaca się dużo kupować to cały czas chudnę, ale z drugiej strony jak człowiek chudnie to chce pokazać to i owo a nie ukrywać Ale nie narzekam, latem poszaleje !

A zaraz po ubraniach najgorszy jest brak czekolady przed okresem, ale trzymam się. Walczę z nałogiem


Dziewczyny pozdrawiam i trzymam kciuki ! Będę się odzywać

Pięknie, pięknie! :klaski: jesteśmy razem w klubie juz-zaraz-chudych ^^

Napisane przez nestle301

Supcio że koleżanka Ci to przywiezie 😊

A co Ty z tym potem robisz jak już to....No właśnie co z tym robisz? Naprawiasz? A potem odsprzedajesz czy zostawiasz dla siebie?

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------


Wow!!!! GRATULUJĘ!!!! Cudowny spadek!!!

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Dziewczyny mam pytanie- jest tu ktoś z Opola?

To zależy. część z tego to moja chcica (bycie estetą to ciężka sprawa), część może odsprzedam...kiedyś. Za jakiś czas. po trochu tez sprawdzam czy mam dobre oko - interesuję się wzornictwem. A generalnie to uwielbiam jednobarwne, przezierne szkło.

Nie dość, ze pisze na wątku o odchudzaniu, to jeszcze o chcicach. No przyznaję się tu do najgorszych rzeczy! )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Napisane przez Yariewenka

Pięknie, pięknie! :klaski: jesteśmy razem w klubie juz-zaraz-chudych ^^

To zależy. część z tego to moja chcica (bycie estetą to ciężka sprawa), część może odsprzedam...kiedyś. Za jakiś czas. po trochu tez sprawdzam czy mam dobre oko - interesuję się wzornictwem. A generalnie to uwielbiam jednobarwne, przezierne szkło.

Nie dość, ze pisze na wątku o odchudzaniu, to jeszcze o chcicach. No przyznaję się tu do najgorszych rzeczy! )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kobieta z pasją! Zazdroszczę!

[Yariewenka]

Napisane przez nestle301

Kobieta z pasją! Zazdroszczę!

No niestety niejedną. życia nie starczy człowiekowi na wszystko... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biala lila]

Dzięki dziewczyny Niby do odpowiedniej wagi jeszcze 10 kg wg BMI, ale to górna granica więc jeszcze trochę bym chciała więcej zrzucić. Zobaczymy, już jest lepiej i wszyscy koledzy w pracy mnie chwalą chociaż muszę przyznać, że bardzo mnie to krępuje. Co oczywiście nie przeszkadza mi biegać w krótkiej spódnicy


A tak serio to bardzo nie lubię pytań o dietę, spadek kg itd. Krępują mnie takie pytania. Wiem, że to głupie bo przecież to jakiś mały sukces i trzeba się tym chwalić zwłaszcza jeśli ktoś już pyta.

Powiem Wam, że razem ze szczuplejszym ciałem dużo się zmieniło. Bardziej dbam o siebie. Zaczęłam używać kolorowych szminek, zainwestowałam w zestaw do hybryd. Aż chce mi się być ładną Taka nowa energia we wszystkim.


PS. Spadek u męża minius 12 kg ! Szkoda tylko, że brzuch się trzyma dalej twardo. Mąż ogólnie wygląda fajnie tylko brzuch Macie jakieś pomysły na atak na męski brzuch?