Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[201711281320]

Dzień Dobry! Dlaczego noce tak szybko mijają?? Ale bym sobie chętnie pospała tak do 10.!

soffinko też bym go brała do siebie w takiej sytuacji ale ja to w nocy nie potrafię inaczej. Nawet nie jestem w stanie odłożyć dziecka po karmieniu.
A jak go odłożysz i on się potem przebudza to wystarczy go tylko położyć i śpi dalej czy płacze? Może tz mógłby wstać też czasem i go położyć.
Może to efekt tego skoku który niby przypada na 11. miesiąc życia... Albo zęby Pewnie minie. Kiedyś...
A Ty mu w końcu zabrałaś tego smoczka czy ma dalej?

Honciu ale dużo spraw załatwiliście!
M. już wymiotowała w aucie? Myślisz że z powodu choroby lokomocyjnej? Moje starszaki jeździły spokojnie autem ze 4 lata i potem jakoś ich rzygaczka dopadła. Teraz bez leków to uda nam się tak z15 km przejechać, a jak są górki to jeszcze mniej...

[Honcia]

Dzień dobry

Napisane przez soffinka

Tak, ja go odkładałam po każdym karmieniu. Teraz jak go odłożę to albo od razu płacze albo po 15 minutach płacze i jak do niego wstaje to siedzi z zamkniętymi oczami i raczkami w gorze cwaniak

Faktycznie cwana bestyjka z Twojego synka
Nie wiem czy te nasze dzieciaki już takie kumate? Czy tak im wychodzi, ale ja mam wrażenie, że M z premedytacją kombinuje jak dostać się do naszego łóżka ja niby staram się przekładać do łóżeczka jak porządnie zaśnie bo nasze łóżko jest wąskie po takiej wspólnej nocy moje plecy cierpią bardzo ale zazwyczaj ja zasypiam pierwsza

Napisane przez Lena_Marlena

Hahahaha Honciu Twoje rady odnośnie palmy są super! Bardzo przystępnie wyjaśnione: P



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Proszę bardzo
Ja mam na oknie butelkę z wodą i jak ona mi się "rzuci na oczy" to podlewam

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry! Dlaczego noce tak szybko mijają?? Ale bym sobie chętnie pospała tak do 10.!

soffinko też bym go brała do siebie w takiej sytuacji ale ja to w nocy nie potrafię inaczej. Nawet nie jestem w stanie odłożyć dziecka po karmieniu.
A jak go odłożysz i on się potem przebudza to wystarczy go tylko położyć i śpi dalej czy płacze? Może tz mógłby wstać też czasem i go położyć.
Może to efekt tego skoku który niby przypada na 11. miesiąc życia... Albo zęby Pewnie minie. Kiedyś...
A Ty mu w końcu zabrałaś tego smoczka czy ma dalej?

Honciu ale dużo spraw załatwiliście!
M. już wymiotowała w aucie? Myślisz że z powodu choroby lokomocyjnej? Moje starszaki jeździły spokojnie autem ze 4 lata i potem jakoś ich rzygaczka dopadła. Teraz bez leków to uda nam się tak z15 km przejechać, a jak są górki to jeszcze mniej...

No mam nadzieję, ze to nie była choroba lokomocyjna chwilę wcześniej jadła mus owocowy prosto z torebki i chyba łykneła trochę powietrza razem z tym. Potem w samochodzie na dziurach ją pokołysało i nastąpił zwrot akcji

[australia87]

Hej ho
Komunia udana, przyjęcie było w restauracji, Marysia nieźle to zniosła, dostała do siedzenia krzesełko ikeowskie, a ogólnie wszyscy zachwycali się jaka grzeczna i jaki ma apetyt
Siostrzenicy baaaardzo podobał się długopis - jestem przekonana, że z łańcuszka by się tak nie ucieszyła Ale w ogóle to wydaje mi się, że dostała samą kasę :/ I pewnie też dlatego ją tak ten głupi długopis ucieszył. No jaka to radocha dla dziecka dostać same koperty? Wiadomo, że jej kasa się przyda, bo trenuje, jeździ na obozy itd, no ale i tak... Echhh, przecież to dziecko, a nie para młoda na ślubie.

[soffinka]

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry! Dlaczego noce tak szybko mijają?? Ale bym sobie chętnie pospała tak do 10.!

soffinko też bym go brała do siebie w takiej sytuacji ale ja to w nocy nie potrafię inaczej. Nawet nie jestem w stanie odłożyć dziecka po karmieniu.
A jak go odłożysz i on się potem przebudza to wystarczy go tylko położyć i śpi dalej czy płacze? Może tz mógłby wstać też czasem i go położyć.
Może to efekt tego skoku który niby przypada na 11. miesiąc życia... Albo zęby Pewnie minie. Kiedyś...
A Ty mu w końcu zabrałaś tego smoczka czy ma dalej?

Honciu ale dużo spraw załatwiliście!
M. już wymiotowała w aucie? Myślisz że z powodu choroby lokomocyjnej? Moje starszaki jeździły spokojnie autem ze 4 lata i potem jakoś ich rzygaczka dopadła. Teraz bez leków to uda nam się tak z15 km przejechać, a jak są górki to jeszcze mniej...

Jak go bore do lozka to spi od razu Na TZta nie moge raczej w tej kwestii lczyc BO on jest za malo konsekwentny i nawet jak "walcze" z Ignasiem, poswiecam cenne minuty swojego snu i probuje jednak by w tym swoim lozeczku spal to wtedy odwraca sie spiacy tz ktory wczesniej udawal martwego i mowi " wez go tu do nas i nie mecz go " nosz kur.... jakbym mu krzywde robila . Ze smoczkem ta sama akcja ja mu wyciagam jak sie obudzi a TZ do mnie pretensje ze po co to robie ze zaraz bedzie plakal i w ogoel.. dramat- powinnam chyba najperw TZta naprostowac a potem wziac sie za dziecko. Nawet ne wieci jak mnie to irytuje....

Napisane przez Honcia

Dzień dobry

Faktycznie cwana bestyjka z Twojego synka
Nie wiem czy te nasze dzieciaki już takie kumate? Czy tak im wychodzi, ale ja mam wrażenie, że M z premedytacją kombinuje jak dostać się do naszego łóżka ja niby staram się przekładać do łóżeczka jak porządnie zaśnie bo nasze łóżko jest wąskie po takiej wspólnej nocy moje plecy cierpią bardzo ale zazwyczaj ja zasypiam pierwsza

Proszę bardzo
Ja mam na oknie butelkę z wodą i jak ona mi się "rzuci na oczy" to podlewam

No mam nadzieję, ze to nie była choroba lokomocyjna chwilę wcześniej jadła mus owocowy prosto z torebki i chyba łykneła trochę powietrza razem z tym. Potem w samochodzie na dziurach ją pokołysało i nastąpił zwrot akcji

Sa strasznie kumate moj juz potraf pokazac co chce- przynosi bank by mu puszczac jak widzi ze stoi cos dobrego na blacie to stoi pod tym z wyciagnieta reka i jeczy patrzac na mnie znacząco

[Honcia]

Napisane przez soffinka

Jak go bore do lozka to spi od razu Na TZta nie moge raczej w tej kwestii lczyc BO on jest za malo konsekwentny i nawet jak "walcze" z Ignasiem, poswiecam cenne minuty swojego snu i probuje jednak by w tym swoim lozeczku spal to wtedy odwraca sie spiacy tz ktory wczesniej udawal martwego i mowi " wez go tu do nas i nie mecz go " nosz kur.... jakbym mu krzywde robila . Ze smoczkem ta sama akcja ja mu wyciagam jak sie obudzi a TZ do mnie pretensje ze po co to robie ze zaraz bedzie plakal i w ogoel.. dramat- powinnam chyba najperw TZta naprostowac a potem wziac sie za dziecko. Nawet ne wieci jak mnie to irytuje....



Sa strasznie kumate moj juz potraf pokazac co chce- przynosi bank by mu puszczac jak widzi ze stoi cos dobrego na blacie to stoi pod tym z wyciagnieta reka i jeczy patrzac na mnie znacząco

Ja to nazywam "paluszkowy GPS"
Jak siedzi na rękach u kogoś to tylko namierza paluchem co tam chce dorwać
Soffinko mnie nie ma na fb więc nie jestem na bierząco. Jak Twoja sprawa z Zusem? Wyjaśnilo się już?

[201711281320]

Soffinko Twój tz ma normalne podejście normalnego faceta Mój jest taki sam i jeszcze parę innych by się tu znalazło. Justyna też niedawno pisała że jej taki.
Jeżeli jest to dla Ciebie ważne żeby Ignaś spał sam w łóżeczku to pozostaje jedynie być konsekwentnym chyba, niestety kosztem snu skoro nie możesz liczyć w tej kwestii na pomoc tza.
Mnie akurat nie stać na takie poświęcenie i pogodziłam się z tym, że Ignaś będzie ze mną spał pewnie do 7. roku życia
A może akurat to taki okres tylko i samo mu przejdzie...

Myślałam, że mu zabraliście smoczek i temu gorzej sypia w nocy i ciężko go położyć z powrotem.

Honciu no to może faktycznie ta jazda po jedzeniu jej zaszkodziła. Oby, bo choroba lokomocyjna to przekleństwo. Nawet starsze dzieci nie umieją powiedzieć wcześniej, że im niedobrze żeby się zatrzymać. Mówią sekundę przed pawiem. I się nawet nie przechylą do przodu tylko rzygają na siebie

australia co trenuje siostreznica? Tylko kasę dostała? Smutno tak... ja pamiętam jak dostałam rower i zegarek. Ale radość była!
Moja Iga akurat dostanie same prezenty, więc fajnie. Największa radość będzie pewnie z trampoliny. Igor też skorzysta Poza tym będzie jeszcze tablet, miniwieża, smartwatch i mp4

Marysia sama jadła na imprezce?

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Soffinko Twój tz ma normalne podejście normalnego faceta Mój jest taki sam i jeszcze parę innych by się tu znalazło. Justyna też niedawno pisała że jej taki.
Jeżeli jest to dla Ciebie ważne żeby Ignaś spał sam w łóżeczku to pozostaje jedynie być konsekwentnym chyba, niestety kosztem snu skoro nie możesz liczyć w tej kwestii na pomoc tza.
Mnie akurat nie stać na takie poświęcenie i pogodziłam się z tym, że Ignaś będzie ze mną spał pewnie do 7. roku życia
A może akurat to taki okres tylko i samo mu przejdzie...

Myślałam, że mu zabraliście smoczek i temu gorzej sypia w nocy i ciężko go położyć z powrotem.

Honciu no to może faktycznie ta jazda po jedzeniu jej zaszkodziła. Oby, bo choroba lokomocyjna to przekleństwo. Nawet starsze dzieci nie umieją powiedzieć wcześniej, że im niedobrze żeby się zatrzymać. Mówią sekundę przed pawiem. I się nawet nie przechylą do przodu tylko rzygają na siebie

australia co trenuje siostreznica? Tylko kasę dostała? Smutno tak... ja pamiętam jak dostałam rower i zegarek. Ale radość była!
Moja Iga akurat dostanie same prezenty, więc fajnie. Największa radość będzie pewnie z trampoliny. Igor też skorzysta Poza tym będzie jeszcze tablet, miniwieża, smartwatch i mp4

Marysia sama jadła na imprezce?

Trenuje łyżwiarstwo figurowe Ja dostałam radiomagnetofon Zegarek chyba też. Pieniądze też jakieś dostałam, kupiłam za nie łyżworolki.
Marysia sama nie jadła, bo szczerze mówiąc trochę żal mi było ubrudzić nowego odświętnego ubranka (a fartuszka nie brałam) Ale jadła to co my, było pyszne domowe jedzonko Nawet makaron do rosołu był ręcznie robiony i chlebek tam na miejscu piekli.

[soffinka]

Napisane przez Honcia

Ja to nazywam "paluszkowy GPS"
Jak siedzi na rękach u kogoś to tylko namierza paluchem co tam chce dorwać
Soffinko mnie nie ma na fb więc nie jestem na bierząco. Jak Twoja sprawa z Zusem? Wyjaśnilo się już?

Przegrałam poddałam się - nie chce o tym mówić. Teaz ide na wychowawczy i póki nie znajdę pracy to moge pomarzyć o drugim dziecku bo chyba znów by mi obniżyli

[Honcia]

Napisane przez soffinka

Przegrałam poddałam się - nie chce o tym mówić. Teaz ide na wychowawczy i póki nie znajdę pracy to moge pomarzyć o drugim dziecku bo chyba znów by mi obniżyli

Przykro mi
Mocne kciuki za szybkie znalezienie nowej pracy

[australia87]

Napisane przez soffinka

Przegrałam poddałam się - nie chce o tym mówić. Teaz ide na wychowawczy i póki nie znajdę pracy to moge pomarzyć o drugim dziecku bo chyba znów by mi obniżyli

O kurczę, nie wiedziałam... Praca na pewno się znajdzie, trzymam kciuki

[agusiia69]

Przepraszam, że się przez ostatnie dni nie odzywałam, ale miałam mega doła z powodu straty psa. Gdyby nie Kinia to zapewne całymi dniami nie wychodziłabym z łóżka i ryczałabym, a tak to musiałam się dla niej wziąć w garść. Nie będę ukrywać, ale podłamałam się.

[australia87]

Napisane przez agusiia69

Przepraszam, że się przez ostatnie dni nie odzywałam, ale miałam mega doła z powodu straty psa. Gdyby nie Kinia to zapewne całymi dniami nie wychodziłabym z łóżka i ryczałabym, a tak to musiałam się dla niej wziąć w garść. Nie będę ukrywać, ale podłamałam się.

Rozumiem Cię doskonale Trzymaj się, potrzeba czasu w takiej sytuacji...

[elaine-blath]

My chwilowy powrót do domu,.a jutro wieczorem so teściów. Mąż jutro do roboty to wróciliśmy. W Łebie super pogoda i weekend na dworze spędziliśmy. Wczoraj az wszyscy o 21 spali już
Gabi coraz wiecej staje, pokazuje palce co chce. Wskazuje palcem nos, oko, lampę się itp. Pięknie glaszcze, bije brawo i robi nu nu mowiaz przy tym nie nie nie
Gdzieś na fb mignelo mi ze jakieś nasze maluchy chodzą. Chwalić się, bo przegapilam!!

Napisane przez Lena_Marlena

Sliweczko cieszę się bardzo bardzo: D
Z tym garażem to jest tak że teoretycznie on istnieje, jest ogromny, nawet jakieś narzędzia właściciele tam trzymają.
Haczyk jest taki ze leży tam śmieci na wysokość 1,5M I trzeba by to sprzatnac.
Ale zrobi się z czasem
A w najbliższych dniach sąsiad ma zrobić mi miejsce pod warzywka

Dziś do południa malujemy, żeby skończyć ten pokój I kuchnię a później jedziemy do Ikei: )


Miłego dnia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Extra idziecie.

Napisane przez australia87

Halo halo, wszystkie na majówkę wyjechały?

Noom na to wygląda.

Napisane przez soffinka

Przegrałam poddałam się - nie chce o tym mówić. Teaz ide na wychowawczy i póki nie znajdę pracy to moge pomarzyć o drugim dziecku bo chyba znów by mi obniżyli

Przytulam. Od środy jestem we Włocławku, jakbyś była i.miala ochotę na spacer.

Napisane przez agusiia69

Przepraszam, że się przez ostatnie dni nie odzywałam, ale miałam mega doła z powodu straty psa. Gdyby nie Kinia to zapewne całymi dniami nie wychodziłabym z łóżka i ryczałabym, a tak to musiałam się dla niej wziąć w garść. Nie będę ukrywać, ale podłamałam się.

Przytulam mocno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Elaine, zazdroszczę tego morza!
Wow, jaka mądralinka z Gabrysi!

Ja wczoraj poszłam spać o 21 Teraz jeszcze w łóżku leżę, ale Marysia powoli się budzi, więc się zaraz skończy leniuchowanie

[soffinka]

Napisane przez elaine-blath

My chwilowy powrót do domu,.a jutro wieczorem so teściów. Mąż jutro do roboty to wróciliśmy. W Łebie super pogoda i weekend na dworze spędziliśmy. Wczoraj az wszyscy o 21 spali już
Gabi coraz wiecej staje, pokazuje palce co chce. Wskazuje palcem nos, oko, lampę się itp. Pięknie glaszcze, bije brawo i robi nu nu mowiaz przy tym nie nie nie
Gdzieś na fb mignelo mi ze jakieś nasze maluchy chodzą. Chwalić się, bo przegapilam!!

Extra idziecie.

Noom na to wygląda.

Przytulam. Od środy jestem we Włocławku, jakbyś była i.miala ochotę na spacer.

Przytulam mocno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Elaine bardzo chętnie ale w środę jade za Wisle na komunie tak jakby :p a wracamy juz w czwartek pewnie około południa. A i moj Ignacjo juz biega

[Honcia]

Dzień doberek

Dziecko pospalo dziś do 8 więc nawet nocne krzyki o nie-wiadomo-co nam zrekompensowała a teraz śmigamy podlać pomidory i rzodkiewki

Agusia wcale się nie dziwię, że masz doła. Piesek był z wami 9 lat, to członek rodziny. Trzymaj się Kochana

Elaine Wy jak zwykle w biegu

[PikPik09]

Honcia!! Meldować się! nie mialam wczesniej czasu, ale teraz : ogromne buziaki za przepis na jagielnik!! No rewelacja! Juz z garka masę wyżerałam :wstyd: absolutnie super!

Dzis zamierzam wyprodukowac swoje lody truskawkowe (takie z bananów i jogurtu) zobaczymy co wyjdzie.

Beni chory - dzis idę do lakerza. nie ma kataru ani temp ale bardzo kaszle, tak odrywająco i wymiotuje czasem przy tym. Brzydko to brzmi. a mieliśmy jutro jechać do zoo....

pogoda niby słońce , ale wieje, wszystko psuje.
niedługo czeka mnie rozmowa w pracy, chcę wrócić na 3/4 etatu na rok, oby się udało...

dzis rejestruję Beniego pani pyta: rocznik dziecka a jak jak w dym 2017!!! a przeciez dziecko mi sie juz zestarzało!! heheh zdążyłam sie poprawic.

[Paulinagm]

Napisane przez Honcia

Nie wiem czy te nasze dzieciaki już takie kumate? Czy tak im wychodzi, ale ja mam wrażenie, że M z premedytacją kombinuje jak dostać się do naszego łóżka ja niby staram się przekładać do łóżeczka jak porządnie zaśnie bo nasze łóżko jest wąskie po takiej wspólnej nocy moje plecy cierpią bardzo ale zazwyczaj ja zasypiam pierwsza

nasz dzieci są już meeeega kumate Krzyś co prawda sam jeszcze nie mówi (albo mówi na wszystkich mama ), ale czasem robi coś niesamowitego np wczoraj TŻ go pyta gdzie samochodzik, gdzie brum brum? a Krzys podraczkował do samochodzika i bawił sie nim kilka razy prosiłam "daj" i mi cos dał a nawet dzisiaj dał ciumaska

Napisane przez soffinka

Jak go bore do lozka to spi od razu Na TZta nie moge raczej w tej kwestii lczyc BO on jest za malo konsekwentny i nawet jak "walcze" z Ignasiem, poswiecam cenne minuty swojego snu i probuje jednak by w tym swoim lozeczku spal to wtedy odwraca sie spiacy tz ktory wczesniej udawal martwego i mowi " wez go tu do nas i nie mecz go " nosz kur.... jakbym mu krzywde robila . Ze smoczkem ta sama akcja ja mu wyciagam jak sie obudzi a TZ do mnie pretensje ze po co to robie ze zaraz bedzie plakal i w ogoel.. dramat- powinnam chyba najperw TZta naprostowac a potem wziac sie za dziecko. Nawet ne wieci jak mnie to irytuje....

z TZtami to już chyba tak jest mój jak mi w nocy zaczyna doradzac to jeszcze bardziej chcę skakać przez okno

u nas też ostatnio kiepskie nocki do nas do łóżka biorę Krzysia w nocy już dość dawno (ze 2 -3 miesiące chyba) a ostatnio kilka ostatnich godzin spania wygląda tak, że Krzyś się co chwila budzi i muszę zmienić cycka. Nie wiem jak bardzo często to jest bo nie patrzę na zegarek. Może to mi się tylko tak wydaje, że co 10 min... no nie wiem, ale wykończona jestem tym strasznie. czasem mu nic nie pasuje, ani jeden ani drugi. Siadam, karmie na siedząco, próbuję odłożyć - ani z nami nie chce spać ani sam nie wiem, może rzeczywiście jakiś skok skoro to tak masowo chyba mu też idą dwa zęby na górze więc myślałam, że to dlatego.

[agusiia69]

Dzień dobry.

My już po spacerku. Pogoda ładna, więc pewnie jeszcze koło 15 wyjdziemy. Może to głupie, ale przestałam lubić spacery.. Zawsze wtedy piesek z nami chodził ehh..

Już zdąrzyłam zmienić naszą pościel, wyprać ją i zaraz powiesimy pranie z Kinią. A potem może skuszę się na ciasto i kawkę.

[201711281320]

Dzień dobry!
Agusia wiadomo ze masz dola... Czas zaleczy rany. Trzymaj się.

Ignaś odmówił spania i bawi się. Pewnie dzisiaj znowu będzie jedna drzemka.
Pogoda u nas dzisiaj nieciekawa.Zaraz chyba zacznie lać.

Ignaś zaczyna coraz więcej "mówić". Dzisiaj jak siedział krzesełku to zawolal "mama" i pokazał na bidon. Dalam mu, napił się, potem postawił na tacce powiedzial "nie" i zepchnął go na podłogę. Jak walnął o ziemię powiedzial "bam", potem się wychylil żeby zobaczyć gdzie upadl, nie znalazł go i powiedzial cienkim glosikiem"yma" .
Strasznie to fajne😍

Wczoraj u moich dzieci byl kolega, który mial w niedziele komunie. Chwalil się ze dostal 4700 zl. 😲

[Honcia]

Pikpik cieszę się, że jagielnik smakował ja swój zjadlam sama bo niby smakował, ale nikt nie chciał jeść

Śliweczko no niestety takie kwoty obecnie wchodzą w grę... Chore to dobrze, że Iga dostanie prezenty

Dziewczyny kupujecie już dzieciakom jakieś buty? Po domu M śmiga bez, ale usilnie chce dreptać też na podwórku a trawa i ziemia póki co mokre i zimne

[Lena_Marlena]

Hejka

Hmm buty Franek ma, ale raczej traktowane jako niechodki jak np te adidasy że świat Bożego Narodzenia (strasznie są sztywne, nie patrzyłam wtedy pod kątem chodzenia, nie wiem czemu). Parę kroczkow w nich zrobił ale nogi mu się plączą. Jedne ma takie spoko, miękkie, i jak idziemy na podwórko to je zakładamy żeby mógł chodzić
Generalnie butów nie lubi i jak tylko ma możliwość to je zdejmuje



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Dzień dobry!
Ja na razie nie planuję kupować butów dla Małej, mamy tylko niechodki zakładane na spacer, a póki co panienka grzecznie w wózku siedzi

[Lena_Marlena]

Napisane przez australia87

Dzień dobry!
Ja na razie nie planuję kupować butów dla Małej, mamy tylko niechodki zakładane na spacer, a póki co panienka grzecznie w wózku siedzi

Szczęściara, mój trochę posiedzi, później się wierci, wstaje w wózku, chce wychodzić. Ciężko jest go okiełznać
I tu znów pojawia się temat wymiany spacerówki bo w naszej nawet pasów nie mogę mu zapiac.
No i pochwale się bo wczoraj sam z siebie wstał i chodził po pokoju i kuchni, chodził ode mnie do babci i dziadka, dużo radości mu to sprawiło, ale chyba dlatego że był nago przed kąpielą: D

Tak czy inaczej chyba z 5 razy przeszedł oba pomieszczenia

[australia87]

Napisane przez Lena_Marlena

Szczęściara, mój trochę posiedzi, później się wierci, wstaje w wózku, chce wychodzić. Ciężko jest go okiełznać
I tu znów pojawia się temat wymiany spacerówki bo w naszej nawet pasów nie mogę mu zapiac.
No i pochwale się bo wczoraj sam z siebie wstał i chodził po pokoju i kuchni, chodził ode mnie do babci i dziadka, dużo radości mu to sprawiło, ale chyba dlatego że był nago przed kąpielą: D

Tak czy inaczej chyba z 5 razy przeszedł oba pomieszczenia

A wychodzicie w porze drzemki?
Haha super, że już tak śmiga! Moja na razie przy meblach popitala, ale coraz częściej puszcza jedną rączką i stoi trzymając się tylko drugą Ciekawe czy do roczku zrobi pierwsze kroczki

A Marysia od wczoraj ma taki apetyt, że nie ogarniam! Zrobiłam dziś śniadanie, w zamyśle porcja dla nas obydwu, a ta prawie wszystko zjadła i musiałam dla siebie dorabiać

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Honcia, a jak tam Marcelinka, katar już minął? I jeszcze chciałam podziękować za stronkę z przepisem na jagielnika - wczoraj wieczorem na niej przepadłam, fajne przepisy tam są! Ja się zawzięłam i od wczoraj nie jem słodkości, a tam jest dużo przepisów na alternatywne "słodycze". Wypróbowałam już kostki kukurydziano-czekoladowe, mniam

[201711281320]

Ja też butków nie mam żadnych i nie będę teraz kupować. Niedługo pewnie młody zacznie chodzić to poszukam jakichś fajnych.

Lena Franio już się nauczył tak całkiem sam chodzić? Brawo!
No i trochę kiepsko, że nie możesz go zapinać w wózku. Chwila nieuwagi i może wypaść... A czemu nie możesz tak w ogóle? Nie ma pasów czy jak?

Mój Ignacjo umie stać bez trzymanki ale nie umie wstać sam. Czasem jak się zapomni to się czymś bawi dwoma rączkami i stoi. Też chodzi przy meblach ale jak go chwycę za rączki czy tam pod pachami to nie chce tak chodzić. W sumie to nawet dobrze, bo by mi kręgosłup wysiadł

A z apetytem u nas kiepsko bardzo. Na śniadanko najlepszy chlebek lub bułka z masełkiem. Placki z manny czy płatków jaglanych są beeee. Ew. kaszkę dzieciową zje ale trzeba go zająć czymś przy karmieniu. A obiadów nie chce w ogóle. Ani zup ani ziemniaków . Ryżem i normalną kaszą pluje. Mięsa samego czy warzyw nie chce. Jedynie zje kilka łyżeczek spagetti z mięsem mielonym i makaron z sosem szpinakowym.
Co lubią Wasze dzieci jeść na obiad? Ja nie wiem co mu robić :-(

[Honcia]

Dzień dobry

Napisane przez Lena_Marlena

Szczęściara, mój trochę posiedzi, później się wierci, wstaje w wózku, chce wychodzić. Ciężko jest go okiełznać
I tu znów pojawia się temat wymiany spacerówki bo w naszej nawet pasów nie mogę mu zapiac.
No i pochwale się bo wczoraj sam z siebie wstał i chodził po pokoju i kuchni, chodził ode mnie do babci i dziadka, dużo radości mu to sprawiło, ale chyba dlatego że był nago przed kąpielą: D

Tak czy inaczej chyba z 5 razy przeszedł oba pomieszczenia

Brawa dla Frania
Na golasa wiadomo, że najlepiej

Napisane przez australia87

A wychodzicie w porze drzemki?
Haha super, że już tak śmiga! Moja na razie przy meblach popitala, ale coraz częściej puszcza jedną rączką i stoi trzymając się tylko drugą Ciekawe czy do roczku zrobi pierwsze kroczki

A Marysia od wczoraj ma taki apetyt, że nie ogarniam! Zrobiłam dziś śniadanie, w zamyśle porcja dla nas obydwu, a ta prawie wszystko zjadła i musiałam dla siebie dorabiać

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Honcia, a jak tam Marcelinka, katar już minął? I jeszcze chciałam podziękować za stronkę z przepisem na jagielnika - wczoraj wieczorem na niej przepadłam, fajne przepisy tam są! Ja się zawzięłam i od wczoraj nie jem słodkości, a tam jest dużo przepisów na alternatywne "słodycze". Wypróbowałam już kostki kukurydziano-czekoladowe, mniam

A nie ma za co sama przypadkiem na nią trafiłam i też kilka przepisów przypadło mi do gustu

A z katarem już się porzrgnałyśmy dziękuję, z pytasz

Napisane przez sliweczka85

Ja też butków nie mam żadnych i nie będę teraz kupować. Niedługo pewnie młody zacznie chodzić to poszukam jakichś fajnych.

Lena Franio już się nauczył tak całkiem sam chodzić? Brawo!
No i trochę kiepsko, że nie możesz go zapinać w wózku. Chwila nieuwagi i może wypaść... A czemu nie możesz tak w ogóle? Nie ma pasów czy jak?

Mój Ignacjo umie stać bez trzymanki ale nie umie wstać sam. Czasem jak się zapomni to się czymś bawi dwoma rączkami i stoi. Też chodzi przy meblach ale jak go chwycę za rączki czy tam pod pachami to nie chce tak chodzić. W sumie to nawet dobrze, bo by mi kręgosłup wysiadł

A z apetytem u nas kiepsko bardzo. Na śniadanko najlepszy chlebek lub bułka z masełkiem. Placki z manny czy płatków jaglanych są beeee. Ew. kaszkę dzieciową zje ale trzeba go zająć czymś przy karmieniu. A obiadów nie chce w ogóle. Ani zup ani ziemniaków . Ryżem i normalną kaszą pluje. Mięsa samego czy warzyw nie chce. Jedynie zje kilka łyżeczek spagetti z mięsem mielonym i makaron z sosem szpinakowym.
Co lubią Wasze dzieci jeść na obiad? Ja nie wiem co mu robić :-(

Nawet mi nie mów! Ja mam łzy w oczach i gulę w gardle jak pomyślę o jedzeniu dla M. Już nie wiem co jej podawać. Smakuje jej tylko chleb i ziemniaki z talerza męża czyli "dorosłe"... Placki jeśli łaskawie zje to raczej popołudniu, kaszki może ze 3 łyżeczki, kisiel czasem tak czasem nie, mus z owoców ale tylko kupiony i też troszkę, suchy makaron ale tylko nitki, mięso sporadycznie. Warzywa to zuo i nie ruszy w żadnej postaci. Ehh do tego mądrości " doradców" na każdym kroku i już tylko krok do mojej nerwicy

Aaa jeszcze pokłóciłam się wczoraj z mężem. Nie uwierzycie, ale o czapeczkę! No i nie odzywam się do niego bo nie dość, że go nie ma całymi dniami to przyjeżdża i recenzuje taki to długi weekend

[australia87]

U nas ostatnio na obiadach królują kluski - wczoraj np. leniwe. Jak mam lenia to robię kluseczki szpinakowe i do tego np. kawałki indyka na parze. Marysia lubi też kluski ziemniaczane posypane twarogiem. Zupki je chętnie, ale tylko te które zrobi moja mama Już zaczęłam się zastanawiać czy nie pojechać do niej kiedyś z pustymi słoiczkami i żeby mi trochę zrobiła na zaś Ja nigdy nie umiałam dobrej zupy zrobić, więc wcale mnie nie dziwi, że dziecko mi wybrzydza
Dziewczyny, a pulpeciki? Marysia przy dobrych wiatrach zje jednego czy dwa, no ale zawsze to coś Robię te http://alaantkoweblw.pl/drobiowe-pul...oczatek-blw-2/ albo te http://alaantkoweblw.pl/pulpety-jeczmienne/
Te jej bardziej podchodziły - chyba dlatego, że są z sosem (chociaż akurat mi w ogóle nie podeszły ) http://alaantkoweblw.pl/paprykowe-pu...-i-pomidorach/
Ale generalnie to leniwa jestem ostatnio, przyznam szczerze... Często dziecię je to samo dwa dni z rzędu Na śniadania też króluje chleb z masłem, czasem daję troszkę szynki kupnej. Chciałabym jakiś pasztet na kanapki zrobić, bo z chęcią jadła ostatnio taki domowy. Raz też kupiłam parówki w Lidlu - wcinała aż jej się uszy trzęsły

[201711281320]

To widzę, że Marcelinka taka wybredna jak Ignaś. Nie ukrywam, że wystarczyłoby mi gdyby zjadał jakieś mięsko z sosem. Do sosu można by jakieś warzywa przemycić. A tu właśnie z mięsem jest największy problem...
Robiłam te pulpeciki "idealne na początek blw" i szału nie było :-( Zamroziłam je, dawałam co jakiś czas i nigdy nawet pół nie zjadł. Najwyżej ze 3 gryzy.

Zupy- kremy i nie kremy też są be. Czystego rosołu coś tam by wypił z kubeczka ale też ze 3 łyki.

australia trzeba było mamę poprosić o ugotowanie zupek i zapasteryzować sobie w słoikach. A co to za zupki tak Marysi smakowały?

Ja mam kilka słoiczków kremu z dyni z makaronem w lodówce i nawet tego nie otwieram, bo Ignaś i tak tego nie chce...

Jedynie danie którego potrafi jeść z 5 łyżeczek (oczywiście oglądając książeczkę żeby nie było nudno) to taki słoik jak w załączniku. Ale to też bez mięsa. Jak sama próbowałam coś podobnego zrobić to było bleee.

[201711281320]

Acha, australia, dla mnie to samo przez dwa dni z rzędu to norma. Często nawet 3 dni. Jak już coś zrobię to zwykle wystarczyłoby tego mojemu dziecku na cały miesiąc, bo je jak wróbel. Nie chce mi się codziennie stać przy garach tyle czasu, żeby potem to wszystko kury jadły.
A propos kur. Żyją wszystkie ale była jedna niebezpieczna akcja Była u mnie koleżanka z synem 4letnim i on chciał iść do tych kur. Wszedł do zagródki (za płotem), nie zamknął bramki i 2 kury wyszły. Jego mama chciała je zagonić, wyszła za płot, nie zamknęła za sobą bramki i pies uciekł tam do nich!! Ja z krzykiem wołałam tza że pies za płotem, on zaczął ją wołać oczywiście bez skutku i pobiegł za nią (uciekła do sąsiadów) a ta w nogi! On za nią i nabrał już niezłej prędkości gdy wpadł na pieniek od choinki którą sąsiad niedawno wyciął. Wywinął takiego orła, że szok! Myślałam że posikam się ze śmiechu!!! On biedny wykręcił kostkę, stłukł biodro i obdarł łokieć, a pies przybiegł do domu za chwilkę
Dzieci w szoku, że tata umie tak szybko biegać