Czerwcowe mamusie 2017 cz. VI

[jelonekhihi]

Napisane przez monika860902

A masz renni? Mi akurat to pomoga. W szpitalu zapisali mi jakis inny lek czy syrop- mowili ze jest b.dobry ale jeszcze gp nie kupilam bo akurat renni daje rade. Jak chcesz to moge napisac Ci nazwę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------


No to jak przekazala kupmlowi ze masz byc to Cie przyjmnie. I w koncu dowiesz sie czegos konkretnego 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brałam i Rennie i Manti i już nie pomaga. Mam też w domu Gaviscon, ale nie ma opcji bym przełknęła. Próbowałam nawet ten ochydny len, ale pupa.

[marikaxp]

Macie na myśli donoszenie jako 37.7 ? Ja będę w tym terminie od 23 Maja.

Z jednej strony chcę być czerwcowką a z drugiej gdybym urodziła pod koniec Maja to tego 17.06 na ślub brata byśmy poszli we 4. Oczywiście na wesele nie chyba , żeby teściowa chciała zostać . W co wątpie, boo przecież ona już taka stara .. Nie ma siły na opiekowania się dziećmi..

Mam metlik w głowie odnośnie laktatora. Znajomi mają na sprzedaż medel ręczna i elektryczną. Oba po jednym dziecku - elektryczna kupiona za 350- 150 zł a ręczna za 50. Miałam nie kupić wcale, ale teraz zaczęłam myśleć , że może na silownię wrócę. Do fryzjera itd. Może się Przydać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

Napisane przez marikaxp

Macie na myśli donoszenie jako 37.7 ? Ja będę w tym terminie od 23 Maja.

Z jednej strony chcę być czerwcowką a z drugiej gdybym urodziła pod koniec Maja to tego 17.06 na ślub brata byśmy poszli we 4. Oczywiście na wesele nie chyba , żeby teściowa chciała zostać . W co wątpie, boo przecież ona już taka stara .. Nie ma siły na opiekowania się dziećmi..

Mam metlik w głowie odnośnie laktatora. Znajomi mają na sprzedaż medel ręczna i elektryczną. Oba po jednym dziecku - elektryczna kupiona za 350- 150 zł a ręczna za 50. Miałam nie kupić wcale, ale teraz zaczęłam myśleć , że może na silownię wrócę. Do fryzjera itd. Może się Przydać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas donoszona to 37.0

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Napisane przez paula.cw

Ja mogę jutro swoją przepisać bo łączyłam z kilku miejsc

Dzisiaj przyszyłam guziki do kosza Mojżesza i działa- będzie można budkę postawić. Wiem, że któraś też miała taki problem

Ja mialam😁 na razie go nie ubralam, posciel mam poprana to pomyśle jak ubiore😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanessa1781]

Napisane przez jelonekhihi

Pozdrów go od ciotek

Oszaleję z tą zgagą. Nic mi już nie pomaga.

Mi ranigast jeszcze poki co pomaga. No wieczorami to też już jest masakra. Bez tabletki nie da rady się położyć.

[mmona24]

Napisane przez malinka9191

Dzien dobry.
Jestesmy donoszone wg terminu z USG prenatalnego, ktorego tu sie trzymaja

Ale spokojna bede dopiero w niedzielę jak donosze wg OM

Cudownie😉 ale.zlecialo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kacperkova]

Opis porodu:
Upiekłam ciastko ;-), poczułam się zmęczona, więc się polozylam, zasnęłam na jakieś dwie godzinki, obudziłam się, wstałam, poszłam do toalety, podcieram się a tu krew na papierze, spróbowałam się uspokoic, wyszłam, spokojnym głosem mówię jedziemy do szpitala, babcia wzięła Kacpra na górę (dzień wcześniej przyjechaliśmy do moich rodziców), a my z mężem w samochód i w drogę. Jak wychodziliśmy to już nie było krwi. Jechaliśmy około godziny. Na izbie najpierw badanie na fotelu, trochę krwi było, polozna powiedziała, że do domu, lekarz powiedział, że na szpital. Podlaczyli mi ktg, ponoć były skurcze, nie czułam ich, później usg, wszystko ok. Krwi nie było, poszlam do łazienki i znowu z sikaniem trochę krwi. Obchod - nie było krwi, ktg wieczorne - wszystko ok. Zjadłam zestaw z McDonalda ;-) Poszłam siku i znowu krew przy sikaniu, powiedziałam położnej i położyłam się, chciałam zasnąć. Położna zawołała mnie, lekarka zbadała mnie na fotelu i zadecydowała o CC, zrobili mi lewatywa, koleżanki z sali spakowaly mnie, ja byłam w szoku, nie chciałam bo to za wcześnie, skończony 36 tydzień, ale pani doktor powiedziała, że jest duże ryzyko. Założyli mi cewnik i idziemy na trakt porodowy, tam przebrałam się w seksi szpitalna koszule, dostałam zastrzyk chyba na gbs, bo nie miałam wyników. Idziemy na salę operacyjną, młody pan anestezjolog, zartuje, ja się trzese i nie mogę przestać. To była moja druga cesarka, ale dużo bardziej się stresowalam. Cały czas ktoś mnie uspokajał, trzymał mnie za rękę, żartował. Jak wyjeli maluszka to od razu pokazali mi go, wody poleciały mi na twarz ;-) pokazali mi go i zabrali. Ja wtedy zaczęłam płakać i nie mogłam przestać, ktoś przyszedł powiedział wagę dziecka, uspokajali mnie, mówili, że z maluszkiem ok, a ja płakałam, jak bóbr. Przyszła neonatolog i powiedziała, że mały jest wcześniakiem i zabierają go na oddział. Mogłam go przytulić jeszcze ;-) cudowne uczucie. Skończyli szycie, i zabrali mnie na salę poporodowa, nie mogłam zasnąć,płakałam dalej, rano na wizycie wszystko ok, pozwolili mi się pionizowac, bo chciałam do dziecka, mąż na wózku mnie woził do maluszka.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Napisane przez jelonekhihi

Brałam i Rennie i Manti i już nie pomaga. Mam też w domu Gaviscon, ale nie ma opcji bym przełknęła. Próbowałam nawet ten ochydny len, ale pupa.

Sa jakies mleczka na zgage dla kobiet ciezarnych (wygladaja jak aktimelki) ale chyba na recepte. Kumpela mowila ze gin jej przepisal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Kacperkova trzymaj sie tam😘 super ze po troszku dajesz radę odciagac. Dla dziecka te p/ciala sa bardzo wazne, zwlaszcza teraz. Zobaczysz ze po mleczku szybko opusci inkubator. A moment pierwszego przytulania bedzie niezapomniany😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Ja to sie chyba dzis nie przywitalam😁 dzien dobry😘

Wstaje na sniadanko, pozniej obiad u moich rodzicow😁
My donoszone bedziemy 5.06 ale musze dotrwac do 12.06 bo moj lekarz zastepczy wraca z urlopu😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinka9191]

Napisane przez Daga825

Ja już zaczynam świętować 🍾

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez jelonekhihi

Jest co uczcić

Napisane przez pannaanna_87

Malinka no to impreza 🎉🎉🎉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez paula.cw

Jak coś to w Lidlu będą w czwartek żelazka. Moja mama ma i jest zadowolona chuba że jakieś wypasione chcecie

Ja się cieszę że mam jedno w zanadrzu bo jedno Piotrka jedno moje ;p ale szczerze to bym z chęcią wymienila ale jao działa to bez sensu.

O jejku ale sen Ja jestem w szoku jak pospalam. Co prawda poszłam spać grubo po północy ale dawno tak długo nie spalam. I to bez przerwy na siku ;p

Super! Gratulacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Stawiam kazdej po Piccolo

Napisane przez marikaxp

Macie na myśli donoszenie jako 37.7 ? Ja będę w tym terminie od 23 Maja.

Z jednej strony chcę być czerwcowką a z drugiej gdybym urodziła pod koniec Maja to tego 17.06 na ślub brata byśmy poszli we 4. Oczywiście na wesele nie chyba , żeby teściowa chciała zostać . W co wątpie, boo przecież ona już taka stara .. Nie ma siły na opiekowania się dziećmi..

Mam metlik w głowie odnośnie laktatora. Znajomi mają na sprzedaż medel ręczna i elektryczną. Oba po jednym dziecku - elektryczna kupiona za 350- 150 zł a ręczna za 50. Miałam nie kupić wcale, ale teraz zaczęłam myśleć , że może na silownię wrócę. Do fryzjera itd. Może się Przydać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Donoszona w sensie 37 +0

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez mmona24

Sa jakies mleczka na zgage dla kobiet ciezarnych (wygladaja jak aktimelki) ale chyba na recepte. Kumpela mowila ze gin jej przepisal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Kacperkova trzymaj sie tam😘 super ze po troszku dajesz radę odciagac. Dla dziecka te p/ciala sa bardzo wazne, zwlaszcza teraz. Zobaczysz ze po mleczku szybko opusci inkubator. A moment pierwszego przytulania bedzie niezapomniany😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Ja to sie chyba dzis nie przywitalam😁 dzien dobry😘

Wstaje na sniadanko, pozniej obiad u moich rodzicow😁
My donoszone bedziemy 5.06 ale musze dotrwac do 12.06 bo moj lekarz zastepczy wraca z urlopu😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja conajmniej do 14.05 musze wytrzymac bo wtedyopiekunka do starszejnorzylatuje wieczorem. A najlepiej do 16 bo mam ostatnia wizyte.

Potem moge myc okna i rodzic

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Napisane przez kacperkova

Opis porodu:
Upiekłam ciastko ;-), poczułam się zmęczona, więc się polozylam, zasnęłam na jakieś dwie godzinki, obudziłam się, wstałam, poszłam do toalety, podcieram się a tu krew na papierze, spróbowałam się uspokoic, wyszłam, spokojnym głosem mówię jedziemy do szpitala, babcia wzięła Kacpra na górę (dzień wcześniej przyjechaliśmy do moich rodziców), a my z mężem w samochód i w drogę. Jak wychodziliśmy to już nie było krwi. Jechaliśmy około godziny. Na izbie najpierw badanie na fotelu, trochę krwi było, polozna powiedziała, że do domu, lekarz powiedział, że na szpital. Podlaczyli mi ktg, ponoć były skurcze, nie czułam ich, później usg, wszystko ok. Krwi nie było, poszlam do łazienki i znowu z sikaniem trochę krwi. Obchod - nie było krwi, ktg wieczorne - wszystko ok. Zjadłam zestaw z McDonalda ;-) Poszłam siku i znowu krew przy sikaniu, powiedziałam położnej i położyłam się, chciałam zasnąć. Położna zawołała mnie, lekarka zbadała mnie na fotelu i zadecydowała o CC, zrobili mi lewatywa, koleżanki z sali spakowaly mnie, ja byłam w szoku, nie chciałam bo to za wcześnie, skończony 36 tydzień, ale pani doktor powiedziała, że jest duże ryzyko. Założyli mi cewnik i idziemy na trakt porodowy, tam przebrałam się w seksi szpitalna koszule, dostałam zastrzyk chyba na gbs, bo nie miałam wyników. Idziemy na salę operacyjną, młody pan anestezjolog, zartuje, ja się trzese i nie mogę przestać. To była moja druga cesarka, ale dużo bardziej się stresowalam. Cały czas ktoś mnie uspokajał, trzymał mnie za rękę, żartował. Jak wyjeli maluszka to od razu pokazali mi go, wody poleciały mi na twarz ;-) pokazali mi go i zabrali. Ja wtedy zaczęłam płakać i nie mogłam przestać, ktoś przyszedł powiedział wagę dziecka, uspokajali mnie, mówili, że z maluszkiem ok, a ja płakałam, jak bóbr. Przyszła neonatolog i powiedziała, że mały jest wcześniakiem i zabierają go na oddział. Mogłam go przytulić jeszcze ;-) cudowne uczucie. Skończyli szycie, i zabrali mnie na salę poporodowa, nie mogłam zasnąć,płakałam dalej, rano na wizycie wszystko ok, pozwolili mi się pionizowac, bo chciałam do dziecka, mąż na wózku mnie woził do maluszka.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzielna TY

[kalina198]

Napisane przez kacperkova

Opis porodu:
Upiekłam ciastko ;-), poczułam się zmęczona, więc się polozylam, zasnęłam na jakieś dwie godzinki, obudziłam się, wstałam, poszłam do toalety, podcieram się a tu krew na papierze, spróbowałam się uspokoic, wyszłam, spokojnym głosem mówię jedziemy do szpitala, babcia wzięła Kacpra na górę (dzień wcześniej przyjechaliśmy do moich rodziców), a my z mężem w samochód i w drogę. Jak wychodziliśmy to już nie było krwi. Jechaliśmy około godziny. Na izbie najpierw badanie na fotelu, trochę krwi było, polozna powiedziała, że do domu, lekarz powiedział, że na szpital. Podlaczyli mi ktg, ponoć były skurcze, nie czułam ich, później usg, wszystko ok. Krwi nie było, poszlam do łazienki i znowu z sikaniem trochę krwi. Obchod - nie było krwi, ktg wieczorne - wszystko ok. Zjadłam zestaw z McDonalda ;-) Poszłam siku i znowu krew przy sikaniu, powiedziałam położnej i położyłam się, chciałam zasnąć. Położna zawołała mnie, lekarka zbadała mnie na fotelu i zadecydowała o CC, zrobili mi lewatywa, koleżanki z sali spakowaly mnie, ja byłam w szoku, nie chciałam bo to za wcześnie, skończony 36 tydzień, ale pani doktor powiedziała, że jest duże ryzyko. Założyli mi cewnik i idziemy na trakt porodowy, tam przebrałam się w seksi szpitalna koszule, dostałam zastrzyk chyba na gbs, bo nie miałam wyników. Idziemy na salę operacyjną, młody pan anestezjolog, zartuje, ja się trzese i nie mogę przestać. To była moja druga cesarka, ale dużo bardziej się stresowalam. Cały czas ktoś mnie uspokajał, trzymał mnie za rękę, żartował. Jak wyjeli maluszka to od razu pokazali mi go, wody poleciały mi na twarz ;-) pokazali mi go i zabrali. Ja wtedy zaczęłam płakać i nie mogłam przestać, ktoś przyszedł powiedział wagę dziecka, uspokajali mnie, mówili, że z maluszkiem ok, a ja płakałam, jak bóbr. Przyszła neonatolog i powiedziała, że mały jest wcześniakiem i zabierają go na oddział. Mogłam go przytulić jeszcze ;-) cudowne uczucie. Skończyli szycie, i zabrali mnie na salę poporodowa, nie mogłam zasnąć,płakałam dalej, rano na wizycie wszystko ok, pozwolili mi się pionizowac, bo chciałam do dziecka, mąż na wózku mnie woził do maluszka.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sie poplakalam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Monia wtedy tez powiedziala ze mam byc i na urlop sie wybrala także nic mnie juz nie zdziwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez kacperkova

Opis porodu:
Upiekłam ciastko ;-), poczułam się zmęczona, więc się polozylam, zasnęłam na jakieś dwie godzinki, obudziłam się, wstałam, poszłam do toalety, podcieram się a tu krew na papierze, spróbowałam się uspokoic, wyszłam, spokojnym głosem mówię jedziemy do szpitala, babcia wzięła Kacpra na górę (dzień wcześniej przyjechaliśmy do moich rodziców), a my z mężem w samochód i w drogę. Jak wychodziliśmy to już nie było krwi. Jechaliśmy około godziny. Na izbie najpierw badanie na fotelu, trochę krwi było, polozna powiedziała, że do domu, lekarz powiedział, że na szpital. Podlaczyli mi ktg, ponoć były skurcze, nie czułam ich, później usg, wszystko ok. Krwi nie było, poszlam do łazienki i znowu z sikaniem trochę krwi. Obchod - nie było krwi, ktg wieczorne - wszystko ok. Zjadłam zestaw z McDonalda ;-) Poszłam siku i znowu krew przy sikaniu, powiedziałam położnej i położyłam się, chciałam zasnąć. Położna zawołała mnie, lekarka zbadała mnie na fotelu i zadecydowała o CC, zrobili mi lewatywa, koleżanki z sali spakowaly mnie, ja byłam w szoku, nie chciałam bo to za wcześnie, skończony 36 tydzień, ale pani doktor powiedziała, że jest duże ryzyko. Założyli mi cewnik i idziemy na trakt porodowy, tam przebrałam się w seksi szpitalna koszule, dostałam zastrzyk chyba na gbs, bo nie miałam wyników. Idziemy na salę operacyjną, młody pan anestezjolog, zartuje, ja się trzese i nie mogę przestać. To była moja druga cesarka, ale dużo bardziej się stresowalam. Cały czas ktoś mnie uspokajał, trzymał mnie za rękę, żartował. Jak wyjeli maluszka to od razu pokazali mi go, wody poleciały mi na twarz ;-) pokazali mi go i zabrali. Ja wtedy zaczęłam płakać i nie mogłam przestać, ktoś przyszedł powiedział wagę dziecka, uspokajali mnie, mówili, że z maluszkiem ok, a ja płakałam, jak bóbr. Przyszła neonatolog i powiedziała, że mały jest wcześniakiem i zabierają go na oddział. Mogłam go przytulić jeszcze ;-) cudowne uczucie. Skończyli szycie, i zabrali mnie na salę poporodowa, nie mogłam zasnąć,płakałam dalej, rano na wizycie wszystko ok, pozwolili mi się pionizowac, bo chciałam do dziecka, mąż na wózku mnie woził do maluszka.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też łzy pociekły. Tadek ma dzielną mamusię

[pannaanna_87]

Paula ja znowu mam faze na wstawanie 5 razy w nocy..i na siku i poprsotu rozchodzić bolace biodra i pieczenie na wzgorku 😰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalina198]

Mi zostalo 29 dni do porodu. Do donoszenia ze 2 tygodnie, bo zaczynam 36 tydzien, 35+1.

Mialam ciezka noc. Chyba 1 taka. Bardzo mnie boli na lini pod piersiami i w dol w strone zeber. Piecze i ciagnie skora. Nie umialam spac, znalezc sobie miejsca... Pewnie brzuch rosnie.
Ale ten bol... Okropny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Kacperkova ahh...cudowny opis.. Czyli lekarka dobrze zareagowala..to wczesniej nie widzieli odklejajacego sie lozyska? A gdyby lek posłuchał tamta polozna..eh..najwazniejsz e..ze padly dobre decyzje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Kalina a jak tooj brzuch ? Zmiekl skubany?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalina198]

Napisane przez pannaanna_87

Kacperkova ahh...cudowny opis.. Czyli lekarka dobrze zareagowala..to wczesniej nie widzieli odklejajacego sie lozyska? A gdyby lek posłuchał tamta polozna..eh..najwazniejsz e..ze padly dobre decyzje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Kalina a jak tooj brzuch ? Zmiekl skubany?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zmiekl ale troche... Dalej boli i ciagnie i tak cala noc. Straszny bol, az dziala na glowe... Jest nie do zniesienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

To dobrze..ja wstawilam pranie..potem drugie..a tu jeszcze znajoma chce mi cos dac o tesciowie jakas koszule kupili dla malego ... Moge te kilka rzeczy wyorac np z moimi? W tych proszkach dzieciecych oczywiscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez kacperkova

Opis porodu:
Upiekłam ciastko ;-), poczułam się zmęczona, więc się polozylam, zasnęłam na jakieś dwie godzinki, obudziłam się, wstałam, poszłam do toalety, podcieram się a tu krew na papierze, spróbowałam się uspokoic, wyszłam, spokojnym głosem mówię jedziemy do szpitala, babcia wzięła Kacpra na górę (dzień wcześniej przyjechaliśmy do moich rodziców), a my z mężem w samochód i w drogę. Jak wychodziliśmy to już nie było krwi. Jechaliśmy około godziny. Na izbie najpierw badanie na fotelu, trochę krwi było, polozna powiedziała, że do domu, lekarz powiedział, że na szpital. Podlaczyli mi ktg, ponoć były skurcze, nie czułam ich, później usg, wszystko ok. Krwi nie było, poszlam do łazienki i znowu z sikaniem trochę krwi. Obchod - nie było krwi, ktg wieczorne - wszystko ok. Zjadłam zestaw z McDonalda ;-) Poszłam siku i znowu krew przy sikaniu, powiedziałam położnej i położyłam się, chciałam zasnąć. Położna zawołała mnie, lekarka zbadała mnie na fotelu i zadecydowała o CC, zrobili mi lewatywa, koleżanki z sali spakowaly mnie, ja byłam w szoku, nie chciałam bo to za wcześnie, skończony 36 tydzień, ale pani doktor powiedziała, że jest duże ryzyko. Założyli mi cewnik i idziemy na trakt porodowy, tam przebrałam się w seksi szpitalna koszule, dostałam zastrzyk chyba na gbs, bo nie miałam wyników. Idziemy na salę operacyjną, młody pan anestezjolog, zartuje, ja się trzese i nie mogę przestać. To była moja druga cesarka, ale dużo bardziej się stresowalam. Cały czas ktoś mnie uspokajał, trzymał mnie za rękę, żartował. Jak wyjeli maluszka to od razu pokazali mi go, wody poleciały mi na twarz ;-) pokazali mi go i zabrali. Ja wtedy zaczęłam płakać i nie mogłam przestać, ktoś przyszedł powiedział wagę dziecka, uspokajali mnie, mówili, że z maluszkiem ok, a ja płakałam, jak bóbr. Przyszła neonatolog i powiedziała, że mały jest wcześniakiem i zabierają go na oddział. Mogłam go przytulić jeszcze ;-) cudowne uczucie. Skończyli szycie, i zabrali mnie na salę poporodowa, nie mogłam zasnąć,płakałam dalej, rano na wizycie wszystko ok, pozwolili mi się pionizowac, bo chciałam do dziecka, mąż na wózku mnie woził do maluszka.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale szybko u Was poszlo! Przynajmniej tak mi sie wydaje. I tak krew to bylo odklejone lozysko? Myslalam ze bez przerwy krwawilas, a Ty przerwy mialas. No ale dzielna bylas. I napewno w jakim szoku ze to juz! Tak bez wczesniejszego uprzedzenia! Jeszcze raz Ci gratuluje syneczka! To musialo byc wspaniale uczucie jak go zobacczylas a potem Ci na chwilę go dali 😍😘
A Ty w ogole jak sie czujeszz? Dajesz rade? Mocno boli Cie rana? Pewnie jestem zmeczona co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Dlatego kazde krwawienie trzeba skontrolowac..tak mi sie wydaje..na tym etapie ciazy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez pannaanna_87

Monia wtedy tez powiedziala ze mam byc i na urlop sie wybrala także nic mnie juz nie zdziwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaaa...no to glupia 😕
No ale teraz oby Cie normalnie przyjela. Bede trzymac kciuki.
Ja mam wizyte za 2 tyg i nie wiem jak wytrzymam.do tego czasu. Wczoraj bylam ale czuje niedosyt, w koncu to nie moja gin byla😕

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalina198]

Napisane przez pannaanna_87

To dobrze..ja wstawilam pranie..potem drugie..a tu jeszcze znajoma chce mi cos dac o tesciowie jakas koszule kupili dla malego ... Moge te kilka rzeczy wyorac np z moimi? W tych proszkach dzieciecych oczywiscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie.
Ja musze tez posciel wyprac w dzieciowym plynie. Ta z naszego loza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez pannaanna_87

To dobrze..ja wstawilam pranie..potem drugie..a tu jeszcze znajoma chce mi cos dac o tesciowie jakas koszule kupili dla malego ... Moge te kilka rzeczy wyorac np z moimi? W tych proszkach dzieciecych oczywiscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie, że tak.

[monika860902]

Napisane przez pannaanna_87

Dlatego kazde krwawienie trzeba skontrolowac..tak mi sie wydaje..na tym etapie ciazy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja teraz ciagle mysle czy dobrze zrobilam ze nie pojechalam na Ip wczoraj. Od wczoraj nic kompletnie nie ma, wiec mysle ze to bylo od badania, tak jak Ewelina miala ( chyba Ewelina? Nie pomylilam?). Kurde wiem ze gdybym jednak pojechala to bylabym spokojniejsza. Teraz bede myslec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Napisane przez jelonekhihi

Ja niestety codziennie Po porodzie przejdzie

Ale mi się nic nie chcę...

Moze troche przed jak sie brzuszek obnizy i macica nie bedzie na żołądek uciskac. Ja najorsza zgage mialam w 1 trymestrze caly dzien i po wszystkim, wtedy pomagala mi herbata z imbirem. Teraz jest czasami ale rennie wystarcza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez malinka9191

Dzien dobry.
Jestesmy donoszone wg terminu z USG prenatalnego, ktorego tu sie trzymaja

Ale spokojna bede dopiero w niedzielę jak donosze wg OM

No to teraz juz spokojniejsza bedziesz chocbynie wiem co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez paula.cw

Jak coś to w Lidlu będą w czwartek żelazka. Moja mama ma i jest zadowolona chuba że jakieś wypasione chcecie

Ja się cieszę że mam jedno w zanadrzu bo jedno Piotrka jedno moje ;p ale szczerze to bym z chęcią wymienila ale jao działa to bez sensu.

O jejku ale sen Ja jestem w szoku jak pospalam. Co prawda poszłam spać grubo po północy ale dawno tak długo nie spalam. I to bez przerwy na siku ;p

Super! Gratulacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam szczescie jesli chodzio siku w nocy bo wcale nie wstaje dzis dopiero poszlam po 9 jak sie obudzilam. Ale za to w dzien latam co 5 min


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Brałam i Rennie i Manti i już nie pomaga. Mam też w domu Gaviscon, ale nie ma opcji bym przełknęła. Próbowałam nawet ten ochydny len, ale pupa.

Biedna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Daga825

U nas donoszona to 37.0

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany to za 2,5 tygodnia bede miala donoszona??!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez kacperkova

Opis porodu:
Upiekłam ciastko ;-), poczułam się zmęczona, więc się polozylam, zasnęłam na jakieś dwie godzinki, obudziłam się, wstałam, poszłam do toalety, podcieram się a tu krew na papierze, spróbowałam się uspokoic, wyszłam, spokojnym głosem mówię jedziemy do szpitala, babcia wzięła Kacpra na górę (dzień wcześniej przyjechaliśmy do moich rodziców), a my z mężem w samochód i w drogę. Jak wychodziliśmy to już nie było krwi. Jechaliśmy około godziny. Na izbie najpierw badanie na fotelu, trochę krwi było, polozna powiedziała, że do domu, lekarz powiedział, że na szpital. Podlaczyli mi ktg, ponoć były skurcze, nie czułam ich, później usg, wszystko ok. Krwi nie było, poszlam do łazienki i znowu z sikaniem trochę krwi. Obchod - nie było krwi, ktg wieczorne - wszystko ok. Zjadłam zestaw z McDonalda ;-) Poszłam siku i znowu krew przy sikaniu, powiedziałam położnej i położyłam się, chciałam zasnąć. Położna zawołała mnie, lekarka zbadała mnie na fotelu i zadecydowała o CC, zrobili mi lewatywa, koleżanki z sali spakowaly mnie, ja byłam w szoku, nie chciałam bo to za wcześnie, skończony 36 tydzień, ale pani doktor powiedziała, że jest duże ryzyko. Założyli mi cewnik i idziemy na trakt porodowy, tam przebrałam się w seksi szpitalna koszule, dostałam zastrzyk chyba na gbs, bo nie miałam wyników. Idziemy na salę operacyjną, młody pan anestezjolog, zartuje, ja się trzese i nie mogę przestać. To była moja druga cesarka, ale dużo bardziej się stresowalam. Cały czas ktoś mnie uspokajał, trzymał mnie za rękę, żartował. Jak wyjeli maluszka to od razu pokazali mi go, wody poleciały mi na twarz ;-) pokazali mi go i zabrali. Ja wtedy zaczęłam płakać i nie mogłam przestać, ktoś przyszedł powiedział wagę dziecka, uspokajali mnie, mówili, że z maluszkiem ok, a ja płakałam, jak bóbr. Przyszła neonatolog i powiedziała, że mały jest wcześniakiem i zabierają go na oddział. Mogłam go przytulić jeszcze ;-) cudowne uczucie. Skończyli szycie, i zabrali mnie na salę poporodowa, nie mogłam zasnąć,płakałam dalej, rano na wizycie wszystko ok, pozwolili mi się pionizowac, bo chciałam do dziecka, mąż na wózku mnie woził do maluszka.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poplakalam sie. A dziewczyny baly sie ze przy cc nie ma tego "cudu narodzin". Po Twoim opisie widac ze jednak jest i to tak samo piekny jak przy naturalnym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Monia jak nic niema to ok ale nastepnym razem jedz.. !

Poscieralam kurze..czuje sie jakbym przebiegla 5 km.. Odpoczne i pozamiatam.. A potem herbatka i książki.

Jutro mam kapiel noworodla na sr i sie stresuje 😅

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Napisane przez monika860902

A ja teraz ciagle mysle czy dobrze zrobilam ze nie pojechalam na Ip wczoraj. Od wczoraj nic kompletnie nie ma, wiec mysle ze to bylo od badania, tak jak Ewelina miala ( chyba Ewelina? Nie pomylilam?). Kurde wiem ze gdybym jednak pojechala to bylabym spokojniejsza. Teraz bede myslec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana a dobrze sie czujesz? Marcelek sie rusza? Wydaje mi sie ze jesli tak to nie masz co za wiele myslec. W kazdej chwili mozesz jechac na ip jesli poczujesz taka potrzebe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula.cw]

Napisane przez pannaanna_87

Paula ja znowu mam faze na wstawanie 5 razy w nocy..i na siku i poprsotu rozchodzić bolace biodra i pieczenie na wzgorku 😰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też zazwyczaj po 5 się budzę na jedno siku

Napisane przez kalina198

Zmiekl ale troche... Dalej boli i ciagnie i tak cala noc. Straszny bol, az dziala na glowe... Jest nie do zniesienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I co bierzesz nospe jak Cie tak trzyma? Bo jakoś niepokojaco to brzmi

Napisane przez monika860902

A ja teraz ciagle mysle czy dobrze zrobilam ze nie pojechalam na Ip wczoraj. Od wczoraj nic kompletnie nie ma, wiec mysle ze to bylo od badania, tak jak Ewelina miala ( chyba Ewelina? Nie pomylilam?). Kurde wiem ze gdybym jednak pojechala to bylabym spokojniejsza. Teraz bede myslec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zobacz że u kacperkowej później jeszcze miała krwawienie kilka razy. A u ciebie się sytuacja uspokoiła po małym plamieniu.
Jak się denerwujesz to przecież możesz jechać jeszcze.

Ja się dzisiaj lepiej czuje. Myślałam że mi brzuch opadł a to chuba tylko opuchlizna zeszła. Bo miałam pod biustem wczoraj 2 cm więcej bo akurat się mierzyłam. I wróciło do stanu sprzed dwóch tygodni i jakoś lżej
Musze powiedzieć że odkąd smaruje brzuch dwa razy dziennie to dużo lepiej Skóra wygląda. Rano smaruje hipp bo super się wchłania a wieczorem masło shea z migdałowym. I brzuszek ładny bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez pannaanna_87

Monia jak nic niema to ok ale nastepnym razem jedz.. !

Poscieralam kurze..czuje sie jakbym przebiegla 5 km.. Odpoczne i pozamiatam.. A potem herbatka i książki.

Jutro mam kapiel noworodla na sr i sie stresuje 😅

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdybym miala krwawienie nie po wizycie to od razu bym pojechala. No ale on mnie tak badal ze myslalam ze zejde z fotela. Wiec jak mi to przeszlo to bylam przekonana ze tonod tego badania. Moja szwaguerka tez po wizycie krwawila. Mnie sie to zdarzylo pierwszy raz dlatego wpadla w poploch. No a jak przestalo to sie naprawde uspokoilam. No ale jak tylko cos zauwaze to jade na IP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez moniamm

Kochana a dobrze sie czujesz? Marcelek sie rusza? Wydaje mi sie ze jesli tak to nie masz co za wiele myslec. W kazdej chwili mozesz jechac na ip jesli poczujesz taka potrzebe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wlasnie czuje sie dobrze poza tymi bolami brzucha ale to mam od samego poczatku. A Marcelek wczoraj niezle dokazywal. Dzis z rana troche mniej ale go popukalam to od razu dal znac. Pozniej pewnie znowu bedzie szalal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalina198]

Paula biore nospe i wiecej magnezu... Ale widze, ze to chyba wzdecie tez. Czy tylko nie wiem... Biore espumisan od wczoraj. Dzis zjem lekko i moze bedzie ok... Jak nie, jutro mam wizyte.
Ale nie chce isc do szpitala...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz