|
|
#4892 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Jeszcze nie wiem
, dam sobie (i jemu ) trochę czasu do namysłu. Postawiłam ostatnio (tzn. miesiąc temu) bardzo twarde warunki, które on konsekwentnie realizuje . Jest moją wielką miłością, żyliśmy kilka lat jak małżeństwo, mamy co ratować... Na razie na majowy weekend wyjeżdżamy razem, tzn. większą grupą.
__________________
"Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn." Marie von Ebner-Eschenbach |
|
|
|
#4893 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
czyli 01 jest normalnym bezem?Zazdroszcze Helu ![]() ************************* ************************* *************** Swojego czasu namietnie testowalam czarne i brazowe maskary,przez moje rece przeszly tusze Manhattanu i bylam zadowolona ![]() Z maskarami jest trudna sprawa bo wszystko zalezy od tego jakie mamy rzesy i w jakiej sa kondycji.
__________________
|
|
|
|
|
#4894 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
Ja też mam trochę do myślenia... TŻ proponuje abyśmy spróbowali jeszcze raz, że zbyt łatwo odpuściliśmy, że tyle dobrego było w naszym związku. Tylko ja nie wiem, czy jak się zejdziemy to będzie między nami cokolwiek inaczej lepiej niż te ostatnie miesiące? |
|
|
|
|
#4895 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 23 859
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
Co prawda rozstaliśmy się w przyjaźni, ale wiem, że gdyby doszło do ponownego "zejścia się" i potem po pewnym czasie znów do rozstania(bo jednak jest zawsze takie prawdopodobieństwo) to chyba bym się tak szybko nie pozbierała jak za 1. razem Podobno 2 razy się nie wchodzi do tej samej rzeki, choć wiem że są wyjątki, gdzie ludzie się schodzą po rozłące i są szczęśliwi, ale też np. moja koleżanka ciągle się ze swoim chłopakiem schodzi i rozchodzi a ja bym tak nie dała rady W tej chwili wolę mieć w Exie kolegę, zresztą on mnie też traktuje jak kumpelę i tak nam obojgu dobrze, więc wątpię żebyśmy się zeszli jeszcze kiedyś.
__________________
|
|
|
|
|
#4896 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Już po ... Zobaczymy co z tego będzie ... Ale pokonać 78 osób
Po długim weekendzie mają dzownić do wszystkich jak poszedł test, a kilka osób które napisały najlepiej zostanie zaproszonych na rozmowę kwalifikacyjną.Cytat:
![]() Cytat:
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
||
|
|
|
#4897 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 473
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
ja tez przerabialam powrot
i... no i zesmy sa razem do tej pory. u mnie bylo tak, ze to on zerwal bo 'zasluguje na kogos lepszego'. gdy to uslyszalam dalam mu po glowie i wyrzucilam za drzwi po trzech miesiacach byl wielki kambek...
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
#4898 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
dzien dobry
jeju, w życiu się tak nie cieszyłam ze słońca jest cuudownie nawet zakupy mnie nie denerwowały, bez problemu targałam 4 torby co mnie najbardziej cieszy ![]() ale miałam cieżką pobudkę... i w ogóle ciężkie początki na uczelni - o 8 masakryczne zajęcia, babka nas non stop pytała, o dziwo mnie to ominęło, ale niewiele brakowało potem profesor od logiki, który już mocno w swoim własnym świecie żyje, oddawał nam kolokwia.. ja się na szczęście wyrobiłam na 4, chociaż napisałam wszystko słowo w słowo z książki ( ), ale widocznie nie wszystko rozczytał mnóstwo ludzi, którzy napisali wszystko, nie zaliczyli. Moją koleżankę załatwił, dostała 2, chociaż pisała wszystko, ten jej powiedział, że bardzo ładnie pisze, ale jemu było to ciężko rozczytać, więc nie próbował :sciana: do mnie się przyczepił, bo myślał, że gadałam pod drzwiami jak miał poprzednie zajęcia (jak otworzył drzwi to byłam najbliżej, a pisałam sobie smsa i uciszałam koleżanki, ale to ja miałam potem przechlapane)mam ochotę kupić sobie jakiś nieokreślony kosmetyk najlepiej taki w ładnym opakowaniu, cieszący oczy ale ostatnio chodziłam po sklepach (w sobotę) i nic mnie nie przyciągnęło. Popełniłam tylko błąd szukając colowego smackersa w smyku, a nie w SP i żałujęPS. zapomniałam wspomnieć o fajnej rzeczy z uczelni - koleżanka z grupy na wykład wzięła... psa mieszka obok uczelni, więc na przerwie po niego poszła. Wyglądał jak szczeniaczek wilczura, ale taki maciupki, dosłownie na dłoni jej się mieścił tylko się zastanawiałam czy jej przed te 1,5h nie obsikał
__________________
|
|
|
|
#4899 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Zgadza się, przeszłam z jego powodu bardzo wiele, wiele wycierpiałam i przepłakałam. Takich krzywd nie da się ot tak zapomnieć. Z drugiej strony w tym wszystkim było sporo mojej winy, więcej siedziałam w delegacjach niż w domu, z problemami uciekałam, a praca była na pierwszym miejscu. Do tego doszły kłopoty finansowe, w które wpadłam po własnej nierozważnej decyzji (przyjęłam zlecenie, w które zainwestowałam mnóstwo pieniędzy, zaangażowałam sporo osób, zleceniodawca nie zapłacił, a ja musiałam pokryć koszty z własnej kieszeni nim sprawa trafiła do sądu), co stało się powodem ciągłych awantur między nami. Wszystkie te stresy akurat w momencie, kiedy okazało się, że jestem w ciąży, o którą staraliśmy się przez 3 lata. W 2 miesiącu zaczęły się poważne problemy zdrowotne, ciąża była zagrożona. Przejęłam się tym wszystkim tak bardzo, że po rutynowej kontroli trafiłam do szpitala z podejrzeniem SM. Na szczęście okazało się, że to tylko efekt stresów, ale ciążę straciłam w 4 miesiącu. Firma zaczęła się rozpadać, wpadłam w depresję, nie chciało mi się żyć i zamiast szukać pomocy u niego, uciekłam. Wtedy się ode mnie odsunął. Niby byliśmy i nie byliśmy razem, mieszkaliśmy osobno. Mnie pocieszał przyjaciel (zresztą mój ex, ale to stare czasy), a jego ta wywłoka. Taki stan trwał do grudnia. Zeszliśmy się ponownie na krótko, ale dla mnie znów ważniejsze było ratowanie interesu, pojawiły się problemy w mojej rodzinie, znów całymi dniami mnie nie było. No i zaczeło się, on odreagowywał po swojemu, ja po swojemu. On chciał wywołać u mnie zazdrość, zwrócić na siebie uwagę, ale ja żyłam we własnym świecie z własnymi problemami do których jego nie chciałam dopuścić. Rozstaliśmy się, resztę znasz. Tak by to wyglądało z grubsza.
Teraz cóż, stanęłam na nogi, on też. Mamy oboje cięzkie charaktery, każde z nas na swój sposób jest samotnikiem, każdemu ciężko się przyznać do porażki. Ostatnimi czasy wiele godzin spędziliśmy na wspólnych rozmowach, wiele godzin przegadałm też z jego przyjaciółką, która pomogła mi zrozumieć jego zachowanie. Otwarła mi oczy na sprawy, które do mnie nie docierały, m.in. fakt, iż to ja zarabiałam, samodzielnie podejmowałam wszelkie decyzje, pomocy szukałam u rodziców nie u partnera. To bolało go najbardziej, czuł się gorszy, niedoceniany, odrzucony. Do tego dochodzi fakt, że jest sporo starszy ode mnie, a wokół mnie kręcił się zawsze "tłum" wielbicieli, w dodatku ja mam dosyć zamożnych i wpływowych rodziców, on jest niezbyt zamożny, a przy tym jest potwornie dumny, co stało się kolejną przyczyną konfliktów. Jak widzisz, nie jest to wszystko takie proste. Wina leży po obu stronach. Wiemy, że żyć bez siebie nie potrafimy żyć, ale też jeśli zdecydujemy się na kolejny powrót, czeka nas ciężka walka o utrzyamnie związku. Na razie wprawia mnie i wszystkich wokół w zdumienie swoim postępowaniem, tzn. zmianami jakie w nim i w jego podejściu do życia nastąpiły, a które są konsekwencją warunków jakie ja postawiłam. Dlatego uważam, że może warto dać szansę. Eh, rozpisałam się. teraz już znasz moją historię. Opisałam ją, bo widzę, że tu teraz prawdziwa plaga rozstań, które może nie do końca są chciane i przemyślane. Sporo przeszłam i wiem, że łatwo jest coś zrujnować, czasem lepiej się rozstać, ale póki jest miłość z obu stron, warto walczyć wbrew wszelkim przeciwnościom losu. Ja poszłam na łatwiznę przy pierwszym związku (z wspominanym exem), wiele lat cierpieliśmy, ale byliśmy oboje zbyt dumni by się do tego przyznać. Wiele lat zajęło nam też układanie sobie życia od nowa i sporo wody musiało upłynąć, nim szczerze przyznaliśmy, że wtedy powodem rozstania była również moja chora ambicja bycia zawsze naj. Cytat:
Zmykam z tymi papierami i na rajd po sklepach, bo mi tu jakieś moralizatorsko-psychologiczne monologi wychodzą .EDIT: Hosenko napisz proszę na priv, jak wyglądał ten test bom strasznie ciekawa.
__________________
"Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn." Marie von Ebner-Eschenbach |
|
|
|
|
#4900 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 23 859
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
0306
Widzę, że oboje przeszliście dużo, ale jeśli jest jeszcze faktycznie szansa to mam nadzieję, że się Wam ułoży Mi jak narazie żyje się dobrze, choć nie mówię, że chcę być wiecznie singielką(zresztą nie lubię tego określenia). Choć z 2 strony w mojej rodzinie staropanieństwo i starokawalerstwo jest dość częstym zjawiskiem
__________________
|
|
|
|
#4901 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 167
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
A ja z Krakowa
![]() Cytat:
miałam Volcano Mh i był nawet fajny, niestety nie moge znieść zapachów ich tuszy, nawet jako wielka fanka tej marki ![]() I znów nie poszłam zaliczać mikrobiologii, poprosze o porządne lanie
__________________
|
|
|
|
|
#4902 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
rzyrafka
a ja oglądałam ostatnio cienie Manhattan w Łodzi i... nie zdecydowałam się szukałam podwójnego beżowo brązowego z eyelinerem Rosewood Effects, a znalazłam trójkę o tej samej nazwie, z jednym ciemniejszym brązem i stwierdziłam, że przecież czekam na trójkę i czwórkę ID (sic! mogłam się umówić na odbiór osobisty ze sprzedawcą, a ja poprosiłam żeby mi wysłał pocztą teraz zakochałam się w tuszu Clinique, którego mam miniaturke
__________________
|
|
|
|
#4903 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 167
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
dzięki Dario
![]() A ja próbowałam w sobotę miniaturkę tuszu siostry EL Double Wear- świetnie wydłuża, ładnie (jak na świeży tusz ) pogrubia i podkręca nawet cuś I Dobrze rozczesuje. Troche dziwnie sie zmywał, musze jej jeszcze raz podkraść i sprawdzić to
__________________
|
|
|
|
#4904 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 13 145
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Też łażę przemęczona ostatnio, źle śpię. Niby kładę się wcześnie, bo już o 22-giej, ale przebudzam się w nocy parę razy, a już po 5-tej spać nie mogę. Ale to wina atmosfery w pracy i wielu stresów z tym związanych. Cytat:
Czyli "kambeki" też mogą mieć swoje happy endy. Gratuluję i dużo szczęścia Wam życzę. Cytat:
Wierzę że może Wam się udać, bo widzę że obojgu Wam bardzo na sobie zależy. Nikt nie jest nieomylny, każdy popełnia błędy. Ważne, żeby umieć z każdej lekcji wyciągać wnioski i nie powtarzać błędów na przyszłość. Pamiętaj - zrób to, co Ci serce podpowiada.
|
|||||
|
|
|
#4905 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 132
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Trzymam kciuki za wszystkie Wizażanki podejmujące trudne decyzje.Trzymajcie się cieplutko
|
|
|
|
#4906 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 236
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#4907 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: RŚ
Wiadomości: 2 812
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Od dłuższego czasu czytam Wasze posty
ale jakoś nigdy nie napiszę sama, bo chyba raczej do nałogowych kosmetykoholiczek i w ogóle zakupocholiczek się nie zaliczam W każdym razie lubię czytać o Waszych "zdobyczach", czasami czegoś się dowiem![]() Moimi ostatnimi nabytkami są: fioletowy półgolf z krótkimi rękawami, czarne balerinki ze wstążeczką i komplet bielizny oraz spódnica z ciucholandu
__________________
od 30.04.2004 MY 28.04.2012 ślub |
|
|
|
#4908 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 167
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4909 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 13 145
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
Witaj Zabula. ![]() Ja jak podczytywałam ten wątek, to też jeszcze kosmetykoholiczką nie byłam, więc uważaj. ![]() Teraz w pełni zasługuję na miano NK.
|
|
|
|
|
#4910 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 473
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
spac mi sie chce... to moje spanie mnie kiedys wykonczy.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
#4911 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 23 859
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Mi też się ziewa
Pewnie o 20 to będę już usypiać przed TV, bo ostatnio mam tak często ![]() Zjadłam na kolację kiełbasę z grilla I znów szlag trafił wszelkie odchudzanie
__________________
|
|
|
|
#4912 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 473
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
a ja, ze mam tyle roboty [i do pracy i do szkoly] to zglaszam sobie zapachy do KWC
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
#4913 | |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
no i dodatkowo ciemniał na twarzy
|
|
|
|
|
#4914 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 13 145
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
![]() Cytat:
Tyle że przyjemna. A tak poza tym to jutro po pracy wyruszam na wycieczkę do Zakopanego i cieszę się jak małe dziecko na ten wyjazd. ![]() Już dzisiaj więc życzę Wam Wszystkim - miłych majówek, pięknej pogody i dużo słoneczka na niebie. A przede wszystkim, wypoczynku od zmagań z szarą codziennością. Do miłego, papa. |
||
|
|
|
#4915 | ||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Na marginesie, dziewczyny mają rację, tu łatwiej popaść w nałóg, niż się z niego wydostać .Wiecie co, ja jednak jakaś nienormalna jestem . Wybrałam panele (oczywiście podobały mi się tylko te najdroższe ), dobrałam kolor farby (wzięłam kilka próbników, porobiłam kolorowe paćki na ścianach i już wiem, który kolor chcę), ale przy okazji nie byłabym sobą, gdybym nie weszła do perfumerii. Wróciłam bogatsza o kolejny zestaw ujędrniaczy L'Oreala, fuksjowy lakier do paznokci Inglota i kazałam sobie w SP farm odłożyć Skin oraz Cerruti Si dla jużnietezeta. Przed chwilką zrobiłam też zamówienie apteczne na Biodermy, filtry Avene, deo Vichy i złoty olejek Nuxe .Przy okazji podkurzyłam sąsiadkę (to tak a propos Cmoksiowej geriatrii), otóż zabrałam się za mycie balkonu, co by z łapkiem na nim popracować, a sąsiadka (stara dewota) wystawiła na swój balkon radio i na cały reg. słucha radia Maryja . Przytargałam więc swój zestaw głośników, ustawiłam subwoofer tubą do niej i włączyłam ulubiony kawałek Apocalypticy Teraz siedzę spryskana Elle i kontempluję piękno przyrody przy ukochanych dźwiękach .Wredna jestem .
__________________
"Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn." Marie von Ebner-Eschenbach |
||||
|
|
|
#4916 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 473
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
kupilam zestaw heleny z tuszem lash queen. maznelam nim rzesy i jest naprawde w porzadku
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
#4917 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Między Niebem a Piekłem :)
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
hej! a ja dostałam dzis przesyłkę z allegro - nawilżajace matrixy do włosów i resztkami woli walczę ze soba aby nie isc myć włosów o 12 w nocy zeby je wypróbować
__________________
Edytowane przez tigresska Czas edycji: 2008-04-29 o 01:04 |
|
|
|
#4918 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 167
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
Cytat:
![]() Co też właśnie idę uczynić
__________________
|
|
|
|
|
#4919 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 473
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
ja nie moge myc wlosow wieczorem bo rano mam szopke
zawsze myje rano
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
#4920 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Między Niebem a Piekłem :)
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2
ja rano bede biegac wiec potem i tak bede myć włosy, wiec mycie ich teraz i rano znowu nie ma najmniejszego sensu.. ale i tak mi to chodzi po głowie lepiej pojde w koncu spac
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:07.







, dam sobie (i jemu ) trochę czasu do namysłu. Postawiłam ostatnio (tzn. miesiąc temu) bardzo twarde warunki, które on konsekwentnie realizuje
. 




i... no i zesmy sa razem do tej pory. u mnie bylo tak, ze to on zerwal bo 'zasluguje na kogos lepszego'. gdy to uslyszalam dalam mu po glowie i wyrzucilam za drzwi




miałam Volcano Mh i był nawet fajny, niestety nie moge znieść zapachów ich tuszy, nawet jako wielka fanka tej marki 
Pewnie o 20 to będę już usypiać przed TV, bo ostatnio mam tak często 
.
), dobrałam kolor farby (wzięłam kilka próbników, porobiłam kolorowe paćki na ścianach i już wiem, który kolor chcę), ale przy okazji nie byłabym sobą, gdybym nie weszła do perfumerii. Wróciłam bogatsza o kolejny zestaw ujędrniaczy L'Oreala, fuksjowy lakier do paznokci Inglota i kazałam sobie w SP farm odłożyć Skin oraz Cerruti Si dla jużnietezeta. Przed chwilką zrobiłam też zamówienie apteczne na Biodermy, filtry Avene, deo Vichy i złoty olejek Nuxe 
