Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. V

[Silbia]

Qew qew

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cranberry juice]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7408129 1]Oczywiście, że jest. Ale jak to się ma do głównego wątku?[/QUOTE]
Tak, że pierwszeństwo dla ciężarnych też różne Grażyny i Sebixy mogą wykorzystywać niezgodnie z przeznaczeniem.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;74079546]A co do sklepów- jeśli kobieta się źle czuje w ciąży, to nie musi chyba robić zakupów w marketach osobiście- wielokrotnie widuję takie pary, sam facet nie potrafi, nawet z listą tego załatwić? A sama kobieta- idzie, choć się źle czuje? nie rozumiem.[/QUOTE]
Zaraz Cię zjedzą Że jak to tak, w ciąży nie ma prawa iść do marketu, i przecież to może być samotna matka?!?!?!?11

Ja się z tym natomiast absolutnie zgadzam. Jak ja się źle czuję, to zakupy mi robi TŻ albo zamawiam przez internet - a jak mam ochotę na spacer, to wolę iść do parku niż do marketu
Kupna trzech bułek i butelki wody nie liczę, bo to albo osiedlowa Żabka (praktycznie bez kolejki), albo kasa samoobsługowa (u mnie też paktycznie bez kolejki).

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez ridja devojka

A co ma piernik do wiatraka? To zależy od szpitala a nie od "czasow".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raczej od będących w związku z czasami zwiększonych praw pacjenta do odwiedzin w określonych godzinach bez ograniczeń poza szczególnymi sytuacjami- oiom (tam odwiedziny pojedynczo) czy zagrożenie epidemiologiczne w szpitalu, kiedy jest zakaz odwiedzin.

Teraz na oddziałach położniczych personel nie ma prawa wyprosić nadmiaru gości.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;74080766]
No i raczej nie od posiadania pierwszego/kolejnego dziecka.
No chyba, że to ja jestem na tyle genialna, że rodząc pierwsze nie spraszałam całej rodziny do szpitala. Była tylko mama i mąż i to nie razem. I w ogóle przez cały pobyt na patologii też nikt inny nie przychodził.[/QUOTE]

Raczej od zdrowego rozsądku i choćby odrobiny zastanowienia się nad sytuacją, w której dzieli się salę z obcymi osobami.
Po moich osobistych do świadczeniach szpitalnych nie mam złudzeń co do empatii ludzkiej (uwaga, obrzydliwe: oddział ginekologii- zabieranie się przez rodzinę za zmianę pampersów , często z "grubszą sprawą" zaraz po tym, kiedy na salę wjeżdżał obiad dla pacjentek, które musiały wychodzić z talerzami na korytarz, bo nie dało się zjeść ).

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Berry, ja miałam na patologii co chwilę ktg (=goły brzuch, niekoniecznie estetyczny), był upalny czerwiec, więc niespecjalnie opcja z kołdrą wchodziła w grę, a nade mną stali jacyś goście sąsiadki..
Zresztą po porodzie nie lepiej - odciągałam mleko pod kołdrą, bo przecież nie będę tego robić w asyście rodziny koleżanki z sali

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez cranberry juice

Tak, że pierwszeństwo dla ciężarnych też różne Grażyny i Sebixy mogą wykorzystywać niezgodnie z przeznaczeniem.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------


Zaraz Cię zjedzą Że jak to tak, w ciąży nie ma prawa iść do marketu, i przecież to może być samotna matka?!?!?!?11

Ja się z tym natomiast absolutnie zgadzam. Jak ja się źle czuję, to zakupy mi robi TŻ albo zamawiam przez internet - a jak mam ochotę na spacer, to wolę iść do parku niż do marketu
Kupna trzech bułek i butelki wody nie liczę, bo to albo osiedlowa Żabka (praktycznie bez kolejki), albo kasa samoobsługowa (u mnie też paktycznie bez kolejki).

No, niech zjedzą
Bo to jakieś rozdwojenie jaźni, niech się zdecydują- albo się czują dobrze i chodzą wszędzie, albo czują się źle- i dla dobra nie tylko swojego, ale i dziecka odpoczywają. Market jest obowiązkowy, czy co? (ja przez 9 miesięcy nie byłam w żadnym sklepie, wszystko kupował mąż, jeżdżąc po pracy na zakupy 2-3x w tygodniu, leżałam plackiem w domu z zagrożoną ciążą).
Może powinien powstać wątek "zakupowe zapalenie mózgu".

Ja podobnie- jak się czuję źle, to nikt by mnie do galerii/marketu wołami nie zaciągnął, co dopiero z własnej i nieprzymuszonej woli

[_vixen_]

A w Ikea w godzinach szczytu to chyba co trzecia kobieta to ciężarna. Nie oszukujmy sie, często Ikea, markety, centra handlowe to sa rozrywki ciężarnych znudzonych siedzeniem na zwolnieniu.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;74082126]Berry, ja miałam na patologii co chwilę ktg (=goły brzuch, niekoniecznie estetyczny), był upalny czerwiec, więc niespecjalnie opcja z kołdrą wchodziła w grę, a nade mną stali jacyś goście sąsiadki..
Zresztą po porodzie nie lepiej - odciągałam mleko pod kołdrą, bo przecież nie będę tego robić w asyście rodziny koleżanki z sali [/QUOTE]

To jest fatalne
A niestety prośby o wyjście w takich sytuacjach spotkają się raczej z fochem/ agresją niż zrozumieniem.
Po operacjach, kiedy już mogłam, to wychodziłam i jak najwięcej czasu spędzałam na korytarzu szpitalnym; po cc byłam większość czasu sama w 2-ce dla mamy dziecka leżącego na oiom-ie, gdzie K. trafiła na kilka dni.

[cranberry juice]

Napisane przez _vixen_

A w Ikea w godzinach szczytu to chyba co trzecia kobieta to ciężarna. Nie oszukujmy sie, często Ikea, markety, centra handlowe to sa rozrywki ciężarnych znudzonych siedzeniem na zwolnieniu.

Ano właśnie.

Może dlatego tak często zdarza się niechęć wobec przepuszczania ciężarnych w kolejkach, bo większość ludzi ma oczy i widzi, że to nie dwie bułki i mleko po drodze z pracy, tylko właśnie spacery po Ikei, bo w domu nuda?

Zgadzam się, że to jest toalne rozdwojenie jaźni - dwie kreski na teście i od razu L4, ale ciężarna przecież chce normalnie funkcjonować, urządzać grille z browarami i robić normalne zakupy, ale w kolejce w żadnym razie nie może stać, bo to zagrożenie dla życia matki i płodu, ale dlaczego miałaby sie jakoś inaczej z misiaczkiem zorganizować, skoro jej sie nudzi na zwolnieniu i ona CHCE iść te zakupy robić.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;74082761]To jest fatalne
A niestety prośby o wyjście w takich sytuacjach spotkają się raczej z fochem/ agresją niż zrozumieniem.
Po operacjach, kiedy już mogłam, to wychodziłam i jak najwięcej czasu spędzałam na korytarzu szpitalnym; po cc byłam większość czasu sama w 2-ce dla mamy dziecka leżącego na oiom-ie, gdzie K. trafiła na kilka dni.
[/QUOTE]

Otóż to. Poza tym jak się jest skazanym na siebie przez nie wiadomo jak długi czas (wszystkie leżałyśmy do końca), to nie chce się wchodzić w konflikt.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez _vixen_

A w Ikea w godzinach szczytu to chyba co trzecia kobieta to ciężarna. Nie oszukujmy sie, często Ikea, markety, centra handlowe to sa rozrywki ciężarnych znudzonych siedzeniem na zwolnieniu.

Bo jak wiadomo galeria- pełna hałasu, z męczącym oświetleniem, duszna, pełna pokasłujących/zakatarzonych ludzi średnio przez pół roku- jest lepsza niż spacer na powietrzu . Dla niemowląt również .

Jedyna sytuacja, którą rozumiem (choć sama bym na to nie wpadła i nie stosuję) to jeżdżenie do galerii w upały, żeby się ochłodzić

[201803111829]

U mnie u ginekologa jest zapis na numerki "wchodzi pani druga, proszę przyjść na 9". Zawsze spóźnia się lekarz i wchodzi kilka ciężarnych. Lekarz jest jeden, przyjmuje 2 razy w tygodniu, tylko 10 pacjentek. Do rejestracji (chociaż jest ona od 7:15) stoją ludzie od 6.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

U mnie w szpitalu po 1. miało nie być gości po 19 a po drugie położne naciskały na to, by te odwiedziny były ograniczone, najlepiej w specjalnym miejscu a nie w sali. Nie mówię, że ludzie nie przeginali ale ogólnie położne jakoś się starały to okiełznać.

[Mijanou]

Napisane przez _vixen_

A moja mama opowiadała, jak to trzydzieści lat temu znajoma ciężarna w ósmym miesiącu siano na przyczepę widłami wrzucała, a tutaj wielki problem ze staniem chwile w kolejce

Kiedyś śmierć matki i dziecka w połogu też była normą i nikt nie wydziwiał. Czasy jednak trochę się zmieniły

Dziewczyny- znakomita większość z Was kiedyś też będzie w ciąży i chciałabym wtedy obserwować, jak się zmienia Wasz punkt widzenia na ustępowanie ciężarnym. Ta odrobina życzliwości serio nie boli.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez cranberry juice

Ano właśnie.

Może dlatego tak często zdarza się niechęć wobec przepuszczania ciężarnych w kolejkach, bo większość ludzi ma oczy i widzi, że to nie dwie bułki i mleko po drodze z pracy, tylko właśnie spacery po Ikei, bo w domu nuda?

A może chce urządzić mieszkanie/pokój dziecinny/....? Przecież ma prawo normalnie funkcjonować.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez cranberry juice

Ano właśnie.

Może dlatego tak często zdarza się niechęć wobec przepuszczania ciężarnych w kolejkach, bo większość ludzi ma oczy i widzi, że to nie dwie bułki i mleko po drodze z pracy, tylko właśnie spacery po Ikei, bo w domu nuda?

Zgadzam się, że to jest toalne rozdwojenie jaźni - dwie kreski na teście i od razu L4, ale ciężarna przecież chce normalnie funkcjonować, urządzać grille z browarami i robić normalne zakupy, ale w kolejce w żadnym razie nie może stać, bo to zagrożenie dla życia matki i płodu, ale dlaczego miałaby sie jakoś inaczej z misiaczkiem zorganizować, skoro jej sie nudzi na zwolnieniu i ona CHCE iść te zakupy robić.

Dokładnie.
Albo dylematy, czy na zwolnieniu w ciąży można się wybrać na wakacje daleko od miejsca zamieszkania, za granicę, jakoś męcząca podróż nie jest wtedy zagrożeniem.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez Mijanou

Kiedyś śmierć matki i dziecka w połogu też była normą i nikt nie wydziwiał. Czasy jednak trochę się zmieniły

Dziewczyny- znakomita większość z Was kiedyś też będzie w ciąży i chciałabym wtedy obserwować, jak się zmienia Wasz punkt widzenia na ustępowanie ciężarnym. Ta odrobina życzliwości serio nie boli.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------



A może chce urządzić mieszkanie/pokój dziecinny/....? Przecież ma prawo normalnie funkcjonować.

Takie czasy, że wszystko można obejrzeć w internecie , zamówić do domu, albo wysłać na zakupy męża lub kogoś z rodziny.

Tylko w sprawie normalnego funkcjonowania powinna się zdecydować- a nie, że przywileje chorej osoby, a rozrywki zdrowej.

Chyba spora część wypowiadających się w tym wątku była w ciąży, więc nie rozważa teoretycznie

[ajah]

Napisane przez cranberry juice

Ano właśnie.

Może dlatego tak często zdarza się niechęć wobec przepuszczania ciężarnych w kolejkach, bo większość ludzi ma oczy i widzi, że to nie dwie bułki i mleko po drodze z pracy, tylko właśnie spacery po Ikei, bo w domu nuda?

Zgadzam się, że to jest toalne rozdwojenie jaźni - dwie kreski na teście i od razu L4, ale ciężarna przecież chce normalnie funkcjonować, urządzać grille z browarami i robić normalne zakupy, ale w kolejce w żadnym razie nie może stać, bo to zagrożenie dla życia matki i płodu, ale dlaczego miałaby sie jakoś inaczej z misiaczkiem zorganizować, skoro jej sie nudzi na zwolnieniu i ona CHCE iść te zakupy robić.

Dla mnie L4 na widok dówch kresek to przejaw wczesnego OZM (czy nie wiem jak to inaczej nazwać) skrajnej głupoty.
Na szczęście istnieją kobiety, które na sprawę patrzą inaczej.

[cranberry juice]

Napisane przez Mijanou

A może chce urządzić mieszkanie/pokój dziecinny/....? Przecież ma prawo normalnie funkcjonować.

Przecież w tej nieszczęsnej Ikei można iść wybrać meble, zapisać numery i zamówić przez internet, nie trzeba stać przy kasie. Nie mówiąc już o tym, że chyba w każdej Ikei świata przy kasach jest bufecik, stoły, krzesła, kanapy - można sobie spokojnie odpocząć kilka minut, jak misiaczek będzie płacić za zakupy.

[czarownica jaga]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;74084031]Dokładnie.
Albo dylematy, czy na zwolnieniu w ciąży można się wybrać na wakacje daleko od miejsca zamieszkania, za granicę, jakoś męcząca podróż nie jest wtedy zagrożeniem.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------



Takie czasy, że wszystko można obejrzeć w internecie , zamówić do domu, albo wysłać na zakupy męża lub kogoś z rodziny.

Tylko w sprawie normalnego funkcjonowania powinna się zdecydować- a nie, że przywileje chorej osoby, a rozrywki zdrowej.

Chyba spora część wypowiadających się w tym wątku była w ciąży, więc nie rozważa teoretycznie [/QUOTE]
Byłam w ciąży, nie byłam ani jednego dnia na zwolnieniu lekarskim i uważam, że kobiety w ciąży powinny być przepuszczane, ponieważ to nie jest nic takiego wielkiego, zwykle trafiają się pojedynczo a nie stadami, więc jak jedną panią przepuści się do przodu to nic wielkiego się nie stanie. Nie wiem o co takie wielkie halo się w tym wątku zrobiło.

[201803111829]

Napisane przez cranberry juice

Przecież w tej nieszczęsnej Ikei można iść wybrać meble, zapisać numery i zamówić przez internet, nie trzeba stać przy kasie. Nie mówiąc już o tym, że chyba w każdej Ikei świata przy kasach jest bufecik, stoły, krzesła, kanapy - można sobie spokojnie odpocząć kilka minut, jak misiaczek będzie płacić za zakupy.

Można tez numery spisać że strony internetowej i będzie mieć dostarczone do domu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;74084031]Dokładnie.
Albo dylematy, czy na zwolnieniu w ciąży można się wybrać na wakacje daleko od miejsca zamieszkania, za granicę, jakoś męcząca podróż nie jest wtedy zagrożeniem.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------



Takie czasy, że wszystko można obejrzeć w internecie , zamówić do domu, albo wysłać na zakupy męża lub kogoś z rodziny.

Tylko w sprawie normalnego funkcjonowania powinna się zdecydować- a nie, że przywileje chorej osoby, a rozrywki zdrowej.

Chyba spora część wypowiadających się w tym wątku była w ciąży, więc nie rozważa teoretycznie [/QUOTE]
Jasne, niech się zda na gust męża i teściowej a nie lata po Ikei jak zdrowy człowiek. Taj samo niepełnosprawni. Co ich obchodzi jakie będą mieli meble i czy ma żywo wyglądają tak jak w katologu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cranberry juice]

Napisane przez _Tinkerbell

Można tez numery spisać że strony internetowej i będzie mieć dostarczone do domu.

Owszem. Co w ciąży ma tę niewątpliwą zaletę, że chyba nie za bardzo można dźwigać, nie?

Pisałam "iść wybrać meble", bo one jednak na zdjęciach inaczej wyglądają niż w rzeczywistości, parę razy poszałam kupić mebel upatrzony w internecie i tylko po numerze go rozpoznałam, tak był brzydki na żywo

[ridja devojka]

Napisane przez _Tinkerbell

Można tez numery spisać że strony internetowej i będzie mieć dostarczone do domu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wiesz ile kosztuje dostawa z Ikei?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Napisane przez ridja devojka

Wiesz ile kosztuje dostawa z Ikei?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co wiem na terenie miasta bezpłatna.


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[cranberry juice]

Napisane przez ridja devojka

Wiesz ile kosztuje dostawa z Ikei?

Parę złotych - transport mebli kupionych na miejscu też nie jest za darmo, więc nie ma jakiegoś wielkiego dramatu.

Zwłaszcza jak mowa o ciężarnej - jak mowa o jakichś większych meblach, to jedna osoba (misiaczek) raczej nie da rady ich wnieść do mieszkania, więc i tak za tę usługę trzeba zapłacić.

A jak dany mebel mieści sie akurat w samochodzie, to jak już pisałam: w każdej Ikei świata przy kasach jest bufecik, stoły, krzesła, kanapy - można sobie spokojnie odpocząć kilka minut, jak misiaczek będzie płacić za zakupy.

[_thunderstruck_]

Napisane przez cranberry juice

Parę złotych - transport mebli kupionych na miejscu też nie jest za darmo, więc nie ma jakiegoś wielkiego dramatu.

Zwłaszcza jak mowa o ciężarnej - jak mowa o jakichś większych meblach, to jedna osoba (misiaczek) raczej nie da rady ich wnieść do mieszkania, więc i tak za tę usługę trzeba zapłacić.

A jak dany mebel mieści sie akurat w samochodzie, to jak już pisałam: w każdej Ikei świata przy kasach jest bufecik, stoły, krzesła, kanapy - można sobie spokojnie odpocząć kilka minut, jak misiaczek będzie płacić za zakupy.

Strasznie mnie drażni ten kpiacy ton - czemu od razu misiaczek? Nie może być partner/ojciec dziecka?
Sama niedawno byłam w ciąży i śmiać mi się chce gdy czytam "łazić może a stać w kolejce to już nie ". No właśnie nie, chodzić (czy raczej toczyć się ) mogłam normalnie, a gdy postałam dłuŻszą chwilę robiło mi się słabo. Poza tym np. w Ikei są kasy pierwszeństwa - korzystałam z nich bez skrupułów, narażając się na komentarze pod nosem i wzdychania. Guzik mnie to obchodZiło - trzeba było iść stanąć do "normalnej" kasy.
Nigdy nie miałam problemu z egzekwowaniem czy to właśnie pierwszeństwa w tego typu kasach czy np. miejsca w autobusie. "Przepraszam, jestem w ciaży, czy może mi pan/pani ustąpić miejsca" załatwiało sprawę- mam wrażenie, że ludzie tacy cwani i "ja to bym nie ustąpiła" są prZede wszystkim w Internecie

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez czarownica jaga

Byłam w ciąży, nie byłam ani jednego dnia na zwolnieniu lekarskim i uważam, że kobiety w ciąży powinny być przepuszczane, ponieważ to nie jest nic takiego wielkiego, zwykle trafiają się pojedynczo a nie stadami, więc jak jedną panią przepuści się do przodu to nic wielkiego się nie stanie. Nie wiem o co takie wielkie halo się w tym wątku zrobiło.

Raczej nie o to halo (sama przepuszczam), tylko o dualizm ciążowy - z jednej strony od początku na L4, przywileje jak osoby chorej w kolejkach, a z drugiej strony wielogodzinne spacery po sklepach, choć nie ma takiej potrzeby- jak zdrowej

Napisane przez ridja devojka

Jasne, niech się zda na gust męża i teściowej a nie lata po Ikei jak zdrowy człowiek. Taj samo niepełnosprawni. Co ich obchodzi jakie będą mieli meble i czy ma żywo wyglądają tak jak w katologu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co za wiara w gust męża

To w końcu lata jak zdrowy człowiek, czy się źle czuje i mdleje, jak chwilę postoi?
Idzie Matka Polka i mdlejąc chodzi po sklepie w poszukiwaniu mebelków, oczywiście poświęcając się dla dobra dziecka, żeby miało ładne łóżeczko
No błagam

Jak najbardziej rozumiem, że kobieta w ciąży, również ta niezdolna do pracy i na zwolnieniu, chce wyjść z domu, potrzebuje ruchu, kontaktów z ludźmi itp., ale chyba powinna to robić na miarę swojego samopoczucia i dolegliwości ciążowych.

Są kobiety kobiety w ciąży biegające w maratonach i trenujące prawie do porodu (co tam zakupy w ikea ), ale one nie są na zwolnieniu.

[Paprotka_]

Napisane przez _thunderstruck_

Poza tym np. w Ikei są kasy pierwszeństwa - korzystałam z nich bez skrupułów, narażając się na komentarze pod nosem i wzdychania. Guzik mnie to obchodZiło - trzeba było iść stanąć do "normalnej" kasy.
Nigdy nie miałam problemu z egzekwowaniem czy to właśnie pierwszeństwa w tego typu kasach czy np. miejsca w autobusie. "Przepraszam, jestem w ciaży, czy może mi pan/pani ustąpić miejsca" załatwiało sprawę- mam wrażenie, że ludzie tacy cwani i "ja to bym nie ustąpiła" są prZede wszystkim w Internecie

A ja się wczoraj zachowałam w IKEA jak idiotka. Stanęłam przy kasie pierwszeństwa ale po chwili polazłam za kasy usiąść i zostawiłam męża z zakupami jak to zwykle robię. Muszę powiedzieć, że ten wątek zmienił trochę moje postrzeganie społeczeństwa i następnym razem nie będę miała skrupułów aby skorzystać z należnego mi przywileju w kasie pierwszeństwa.

[Liara_Tsoni]

Ciężarna powinna przecież siedzieć w domu. Co z tego, że może samotna, albo partner w delegacji. Kupować może tylko to, co sama może jeść, broń buk kupować jak rzeczy na np. Swoje urodziny, jest w ciąży to nie imprezy powinna mieć w głowie.
Do galerii też nie powinna chodzić. Ubrania ciążowe czy ubranka dla dziecka kupować winna tylko przez internet. Tak samo meble do pokoiku dziecka, jak już musi to niech przez net zamawia, a nie na złość porządnym ludziom chodzi do Ikei. Skandal.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

Jak zwykle wyolbrzymienie 😐

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Paprotka_

A ja się wczoraj zachowałam w IKEA jak idiotka. Stanęłam przy kasie pierwszeństwa ale po chwili polazłam za kasy usiąść i zostawiłam męża z zakupami jak to zwykle robię. Muszę powiedzieć, że ten wątek zmienił trochę moje postrzeganie społeczeństwa i następnym razem nie będę miała skrupułów aby skorzystać z należnego mi przywileju w kasie pierwszeństwa.

Czemu jak idiotka? Wedlug mnie dobrze postapilas, w koncu bylas z mężem.

Raczej wiecej kobiet w ciazy powinno sie wzorowac na Tobie , a nie "bede stac bo mi sie należy".

Moja znajoma pracowala na kuchni. Fakt faktem praca ciężka. Poszla na zwolnienie gdzies w 2 miesiacu ciazy. Jako chyba trzecia w ciagu roku dziewczyna zatrudniona u tego pracodawcy. W rozmowie ze mna gdy zapytalam, czy sie nie wkurzyli powiedziala cos w stylu, ze niech sie nie dziwia skoro prawie same mlode kobiety zatrudniaja, ze beda im uciekaly na zwolnienia. No mi rece opadly. Jak pracodawca maja zatrudniac mlode kobiety skoro one same maja takie podejscie?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja bym na kuchni też nie mogła pracować, bo w ciąży i jeszcze dluuuugo po ciąży większość zapachów mnie po prostu obrzydzało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz