Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[Lena_Marlena]

Paulina, Zullugula, dzięki za wyjaśnienia,
Może faktycznie ta szczepionka z autyzmem nie ma nic wspólnego, ale nawet jeśli to tylko zbieżność w czasie to wolę poczekać żeby ewentualnie nie obwiniać siebie ze to przez szczepionke.


A tak w podobnym temacie trochę - czy zauwazylyscie żeby dzieciaki uderzyły specjalnie głową o cos?
Franek ostatnio specjalnie podchodzi np do ściany i uderza kilka razy głową. Lub np w łóżeczku tak zrobił o szczebelki. Normalne czy się martwic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elaine-blath]

Oj temat szczepień)

Ja szczepie dzueci na to co obowiazkowe plus pneumokoki. Jedyne co to uwazam, że w pierwszym roku zycia kiedy buduje się odporność dziecka jest ich bardzo dużo. Dlatego je przeciagam.
Najbardziej przeciagnelam mmr bo przyznam ze się jej obawialam. Natomiast z jakiegoś powodu odra zaczęła się znowu pojawiać i podejrzewam ze to z powodu fali nie szczepienia w ogóle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CarycaKatharina]

Lena, ja też zauważyłam że Mieszko uderza głową specjalnie. O szczebelki, o podłogę. Czasem rączką... nie wiem co o tym myśleć

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Honcia]

Marcelina uderza rączką o twarde przedmioty jeśli ma w pobliżu jak zasypia. Po chwili próbuje to coś złapać więc chyba sprawdza otoczenie w ten sposób? Głową uderza w szczebelki w nocy ale to raczej brakuje jej przestrzeni w łóżeczku

[australia87]

Napisane przez zullugula

Ja szczepię syna na MMR w terminie, oczywiście o ile akurat nie będzie przechodził jakiejś infekcji. Kontrowersje wokół tej szczepionki powstały po publikacji badań Andrew Wakefielda, w których udowadnia rzekomy związek pomiędzy nią i występowaniem autyzmu. Jak się potem okazało, Wakefielda sponsorowały rodziny dzieci z autyzmem, które liczyły na odszkodowania od koncernów farmaceutycznych. Jednak fałszerstwo wyszło na jaw, badania unieważniono, a Wakefield stracił prawo wykonowania zawodu. Ale machina ruszyła, pojawiły się ruchy antyszczepionkowe, dla których te badania to prawda objawiona, a wszelkie dementi to spisek koncernów farmaceutycznych, które tak naprawdę chcą nas wykończyć, poczynając od szczepienia noworodków, a kończąc na leczeniu nowotworów chemio i radioterapią (bo to przecie służy dobiciu człowieka, nie to co wlew dożylny wit c). Przeprowadzano kolejne badania, które miały wykazać związek szczepień z autyzmem, w tym nawet zorganizowane przez antyszczepionkowców!, które nic takiego nie wykazały. Co do związku z autyzmem- właśnie w wieku około szczepienia mmr widzimy pierwsze niepokojące objawy, i z tego wynika powiązanie tego faktu przez rodziców z szczepieniem. W tym wszystkim rozmywa się to, co najważniejsze- czyli ochrona przed świnką, odrą i różyczką, które u małych dzieci często mają cięższy przebieg. Pokrótce: odra- wysoka gorączka- ryzyko drgawek gorączkowych, zapalenie płuc/oskrzelikow spowodowane samym wirusem lub nadkażeniem bakteryjnym (ze wzgl na obniżoną odporność), podgłośniowe zapalenie krtani, skaza małopłytkowa, odrowe zapalenie mózgu i inne zab. neurologiczne. Świnka- wirus ma powinowactwo do OUN, zmiany zapalne w płynie mózgowo- rdzeniowym występują nawet u 70% zakażonych, a objawy zapalenia opon wystąpią u 10%, może spowodować zapalenie trzustki. Różyczka- zapalenie stawów, skaza małopłytkowa, zapalenie mózgu, a różyczka u dziecka jest groźna, jeśli akurat jesteście w ciąży- jeśli planujecie takową, a dziecka szczepić nie zamierzacie- sprawdźcie poziom przeciwciał przed ciążą i ewentualnie same się zaszczepcie.
Może trochę chaotycznie i emocjonalnie, ale mnie te tematy uruchamiają, dziwne tendencje obecnie obserwuję i czasem czytam w internetach takie rzeczy, że włosy stają dęba. Oczywiście nie mam na celu jakiegoś atakowania Was, mam nadzieję że nie odnosicie takiego wrażenia wszak każda z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Jeśli macie jakieś zastrzeżenia co do rozwoju dziecka- porozmawiajcie z pediatrą, jeśli dzieje się coś niepokojącego, może i lepiej się wstrzymać ze szczepieniem, chociażby dlatego, żeby go potem bezpodstawnie nie winić.

Mam podobne zdanie A o tych pseudobadaniach pana Wakecośtam to czytałam, tylko nie skojarzyłam, że to o MMR chodziło.

Napisane przez miszkaaa

Nie oglądaj.
Ten film jest jak nawiedzony moher i mało wiarygodny jak reality show. Naprawdę!

Moim zdaniem dzieci nieszczepuone nie powinny być przyjmowane do żłobków i przedszkoli. Dlaczego jakieś dziecko ma przynieść choroby i żerować na odporności mojego dziecka?
Jeśli ma nieodpowiedzialną mamusie to niech siedzi z nią w domu. Bo mamusia chce być mądrzejsza...

Ten argument mnie przekonał do nieoglądania

Tak samo uważam!

Napisane przez Honcia

Helloł
Widzę, że niechcący znowy wywołałam dyskusję nt szczepień

A u nas dziś pada i kisimy się w domu

I dobrze, przynajmniej jest co czytać

My tak samo


Marysia ma drzemkę, więc skręciłam właśnie jeździkopchacza... Kuźwa drewnianego mi się zachciało, psia jego mać! Myślałam, że to w całości przyjdzie! Jedna śrubka mi nie chce się wkręcić - co ja się przy niej naklęłam, dżizys. Norma miesięczna na przekleństwa wyczerpana No trudno, reszta śrubek weszła, mąż tamtą dokręci jak wróci, bez niej raczej nic się nie stanie

[Paulinagm]

Napisane przez Lena_Marlena

No nie wiem sama, sliweczko ale z tego co się orientuje to już rtęć ma wpływ na rozwój autyzmu u dzieci ze skłonnością, a w tej szczepionce ona występuje.
No i logicznie patrząc to źródła medyczne muszą być na tak bo Z tego żyją: p

Lena, tej rtęci w szczepionkach jest mikroilość. W dodatku nie jest to czysta rtęć tylko sól sodowa kwasu etylortęciotiosalicyloweg o.

"Często mylona z metylortęcią, która faktycznie jest toksyczna dla ludzkiego organizmu, ale nie wchodzi w skład mieszaniny wakcynacyjnej. Czas półtrwania etylortęci w organizmie zamyka się poniżej tygodnia, jest aktywnie z niego, na bieżąco usuwany, nie kumuluje się. Co ciekawe szkodliwa metylortęć znajduje się w pokarmie szczególnie tuńczyk." <- to jest cytat z bloga MamyLekarz

http://www.mamalekarz.pl/rtec-alumin...szczepionkach/

Napisane przez miszkaaa

Moim zdaniem dzieci nieszczepuone nie powinny być przyjmowane do żłobków i przedszkoli. Dlaczego jakieś dziecko ma przynieść choroby i żerować na odporności mojego dziecka?
Jeśli ma nieodpowiedzialną mamusie to niech siedzi z nią w domu. Bo mamusia chce być mądrzejsza...

My z mężem zgadzamy się w tym temacie i szczepimy na wszystko zgodnie z naszym bogatym kalendarzem szczepień.

słyszałam ostatnio że we Włoszech już tak będzie

Paulina, jeśli dasz ten artykuł do przeczytania rodzicom antyszczepionkowym to na bank stwierdzą, że nie jest on wiarygodny. Że są w nim zmyślone informacje

wieeem, rozmowa z harcorowymi antyszczepionowcami to w ogóle jakis kosmos

[miszkaaa]

Napisane przez Honcia

Helloł
Widzę, że niechcący znowy wywołałam dyskusję nt szczepień

Agusia ja Ciebie w pełni rozumiem i popieram decyzję o odroczeniu MMR, wizycie u neurologa i immuno. Kinia źle reagowala na poprzednie szczepionki i nawet dziwne by bylo gdybyś zlekceważyła te objawy.

Zullu myślę dokładnie tak jak Ty

Obejrzalam 30minut tego filmu i jest zszokowana, ze puścili go w tv. To jest rozprzestrzenianie kłamstw. Film zrealizowany jak badania tego doktorka z udzialem dzieci u których na wystąpoenie autyzmu miały wpływ co najmniej po jednym istotnym czynniku poza szczepionką. Chłopiec od mamy blondynki faszerowany antybiotykami na katar! Czarny chlopiec zaszczepiony podwójnie... Dla mnie najistotnieszym i jedynym madrym zdaniem wypowiedzianym w tym obejrzanym fragmencie jest wypowiedźpana pediatry, który i tak zaszczepił synka a powiedział " jestem zbyt młody żeby pamiętać dzieci zakute w stalowe płuca, nie pamiętam co to polio'". Problem polega na tym, że nikt już nie pamięta jak groźną chorobą jest odra, jakie powiklania mogą wystąpić po śwince czy różyczce.

No dobra rozpisałam się

A u nas dziś pada i kisimy się w domu

O tak, ten przykład chłopca który został zaszczepiony podwójnie to jakieś nieporozumienie.
To przez zaniedbanie a nie przez szczepionke jest chory

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez Lena_Marlena

Paulina, Zullugula, dzięki za wyjaśnienia,
Może faktycznie ta szczepionka z autyzmem nie ma nic wspólnego, ale nawet jeśli to tylko zbieżność w czasie to wolę poczekać żeby ewentualnie nie obwiniać siebie ze to przez szczepionke.


A tak w podobnym temacie trochę - czy zauwazylyscie żeby dzieciaki uderzyły specjalnie głową o cos?
Franek ostatnio specjalnie podchodzi np do ściany i uderza kilka razy głową. Lub np w łóżeczku tak zrobił o szczebelki. Normalne czy się martwic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kojarzę że u starszaków też był.taki etap

[201711281320]

Kurczę, Ignaś sobie chyba po kryjomu kupił gdzieś turbodoładowanie! Z pierwszej drzemki wstał o 12:00 i nie chciał już więcej spać. Co więcej nadal na sennego nie wygląda. Ewidentnie chce broić, bo zaczepia rodzeństwo i się popisuje. Teraz robi moim kapciem halo halo, a przed chwilą "pierdział" w podłogę Ważne żeby się wszyscy na niego patrzyli i się śmiali.

[agusiia69]

Napisane przez sliweczka85

Kurczę, Ignaś sobie chyba po kryjomu kupił gdzieś turbodoładowanie! Z pierwszej drzemki wstał o 12:00 i nie chciał już więcej spać. Co więcej nadal na sennego nie wygląda. Ewidentnie chce broić, bo zaczepia rodzeństwo i się popisuje. Teraz robi moim kapciem halo halo, a przed chwilą "pierdział" w podłogę Ważne żeby się wszyscy na niego patrzyli i się śmiali.

ej moja dziś to samo! próbowałam ją położyć koło 16, ale nie chciała i nie widać, aby szykowała się na nocne spanie

[australia87]

Moja na szczęście cały czas zalicza dwie drzemki... ale i tak już nie mogę się doczekać kąpieli, bo nie znoszę siedzieć cały dzień w domu, mam dość

[agusiia69]

Napisane przez australia87

Moja na szczęście cały czas zalicza dwie drzemki... ale i tak już nie mogę się doczekać kąpieli, bo nie znoszę siedzieć cały dzień w domu, mam dość

U mnie dziś pierwszy raz dzień z jedną drzemka a tak to zawsze ma dwie.

[australia87]

Śpi! Można poprasować, hurra!

[miszkaaa]

Napisane przez australia87

Śpi! Można poprasować, hurra!

Hahaha

[Honcia]

Napisane przez australia87

Śpi! Można poprasować, hurra!

M dzisiaj akurat miała w przeciwieństwie do reszty dzień śpiocha. Pierwsza drzemka trwała 1,5 godziny a druga 2,5 ale obydwie przez większość czasu na moich rękach więc w tym czasie nie zrobiłam nic poza dotarciem do końca internetu

[201711281320]

Łał, to pospała Marcelinka. Szkoda tylko że byłaś uziemiona...

Ignaś już coraz częściej ma 1 drzemkę. Fajnie by było gdyby w końcu jakoś się to ustabilizowało godzinowo i długość tej drzemki była w miarę przewidywalna...

Też mam prasowanie ale mi się teraz nie chce.
Ignaś śpi od 19:30 ale starszaki dopiero przed chwilką dali mi spokój.
Najpierw jeszcze sprawdzaliśmy książki a potem czytałam im i mnie nie chcieli wypuścić

[zullugula]

Agusia, jeśli obawiasz się, że te objawy mogły spowodować szczepienia to na pewno warto dla spokojności poczekać na wizyty i po diagnostyce podjąć decyzję.

Co do rtęci w szczepionkach- zdecydowanie więcej jest jej w pożywieniu. Ja przez to boję się dawać synowi ryby A to, kiedy podawane są szczepionki w poszczególnych krajach jest zależne od ich danych epidemiologicznych. Jeśli choroba stanowi istotny problem, ryzyko zakażenia jest duże- szczepienie najlepiej przeprowadzić jak najwcześniej, aby zminimalizować ryzyko jej wystąpienia. W 'zamożnych' krajach juz od dawna refundowanych było więcej szczepień, lepszymi preparatami. Myślę, że to mogło wpłynąć na znaczne zmniejszenie ilości zachorowań i w związku z tym zmiany w kalendarzu szczepień- ale to tylko moje domysły, nie chce mi się szukać dokładnych danych.

Uderzanie głową- wprawdzie nie jest to coś, na czym się znam, ale mogą być to zaburzenia integracji sensorycznej i forma autostymulacji spowodowana niedoborem doznań z ukł. czucia głębokiego, polecane na to są masaże, zawijanie dziecka w koc w 'naleśnik' itp. Na pewno warto zgłosić pediatrze przy okazji.

To nie tylko u nas dziś dziwny dzień- syn spał 2,5 h, pobudka 12.30, a zasnął o 20.30. 8 h bez snu- szok. I był nad wyraz ruchliwy i mało marudny. Zupełnie odwrotnie, niż ja

[miszkaaa]

Napisane przez zullugula

Agusia, jeśli obawiasz się, że te objawy mogły spowodować szczepienia to na pewno warto dla spokojności poczekać na wizyty i po diagnostyce podjąć decyzję.

Co do rtęci w szczepionkach- zdecydowanie więcej jest jej w pożywieniu. Ja przez to boję się dawać synowi ryby A to, kiedy podawane są szczepionki w poszczególnych krajach jest zależne od ich danych epidemiologicznych. Jeśli choroba stanowi istotny problem, ryzyko zakażenia jest duże- szczepienie najlepiej przeprowadzić jak najwcześniej, aby zminimalizować ryzyko jej wystąpienia. W 'zamożnych' krajach juz od dawna refundowanych było więcej szczepień, lepszymi preparatami. Myślę, że to mogło wpłynąć na znaczne zmniejszenie ilości zachorowań i w związku z tym zmiany w kalendarzu szczepień- ale to tylko moje domysły, nie chce mi się szukać dokładnych danych.

Uderzanie głową- wprawdzie nie jest to coś, na czym się znam, ale mogą być to zaburzenia integracji sensorycznej i forma autostymulacji spowodowana niedoborem doznań z ukł. czucia głębokiego, polecane na to są masaże, zawijanie dziecka w koc w 'naleśnik' itp. Na pewno warto zgłosić pediatrze przy okazji.

To nie tylko u nas dziś dziwny dzień- syn spał 2,5 h, pobudka 12.30, a zasnął o 20.30. 8 h bez snu- szok. I był nad wyraz ruchliwy i mało marudny. Zupełnie odwrotnie, niż ja

Naprawdę to uderzanie głowa może mieć podłoże?
Jakoś kojarzę, że na wątku Starszaka kilka dzieciaczków tak miało.
Mój chyba też.
Ale ja tutaj nic nie konsultuje z GP
I tak mi nic nie poradzą bo oni wszystko zostawiają naturze więc nie wiem czy miało jakieś podłoże

[australia87]

Napisane przez miszkaaa

Naprawdę to uderzanie głowa może mieć podłoże?
Jakoś kojarzę, że na wątku Starszaka kilka dzieciaczków tak miało.
Mój chyba też.
Ale ja tutaj nic nie konsultuje z GP
I tak mi nic nie poradzą bo oni wszystko zostawiają naturze więc nie wiem czy miało jakieś podłoże

Ja też pomyślałam przez moment o tej integracji sensorycznej, ale z drugiej strony przy sporadycznym uderzaniu bym sobie tym głowy nie zawracała...

[Madzia9999]

Cześć
Nadrobilam Was
Przyjmijcie zbłakaną mamusię na swoje usprawiedliwienie mam problemy zdrowotne zakończonego odcinieciem terminu kolejnej operacji

Napisane przez sliweczka85

Włączyłam film i już wiem, że ma on na celu udowodnienie powiązania z autyzmem, zapaleniem jelit i zakłamania w ośrodkach naukowych.
Oglądałabym dalej, bo mnie zaciekawił ale muszę ogarnąć nieco chałupę jak Ignaś śpi.


australia, fajnie masz. Do mnie na wieś nie dowożą

W tym filmie chodzi ewidentnie o powiązanie autyzmu tak jak piszesz.

Napisane przez Paulinagm

Dziękujemy za życzenia

ooo, to na naleśniki na pewno pójdziemy a krzesełko byc może weźmiemy też swoje w razie czego



Śliweczko - nie odpowiem Ci na zadane pytanie, bo ja nie będę decydowała za nikogo jak postępować z dzieckiem od tego są rodzice i lekarz prowadzący.
Ja szczepię normalnie w lipcu zaszczepię bo w czerwcu idziemy na drugą dawkę Bexsero, a 2 tygodnie później chciałam mmr.
Teoria Wakefielda na temat autyzmu poszczepiennego została obalona w wielu badaniach później. Obejrzałam początek tego filmu wyszczepieni - padło tam takie zdanie, że podobne objawy miały tysiące dzieci, a okazuje się, ze w badaniach Wakefielda wzięło udział tylko 12 rodzin. Trochę mało jak na wiarygodne badania naukowe.
Polecam artykuł
http://pediatria.mp.pl/szczepieniaoc...-byl-oszustwem

Pewnie, że wynik badań z 12rodzin to mało, baa malutko.
Dla mnie to film para_dokumentalny wręcz.

Napisane przez zullugula

Ja szczepię syna na MMR w terminie, oczywiście o ile akurat nie będzie przechodził jakiejś infekcji. Kontrowersje wokół tej szczepionki powstały po publikacji badań Andrew Wakefielda, w których udowadnia rzekomy związek pomiędzy nią i występowaniem autyzmu. Jak się potem okazało, Wakefielda sponsorowały rodziny dzieci z autyzmem, które liczyły na odszkodowania od koncernów farmaceutycznych. Jednak fałszerstwo wyszło na jaw, badania unieważniono, a Wakefield stracił prawo wykonowania zawodu. Ale machina ruszyła, pojawiły się ruchy antyszczepionkowe, dla których te badania to prawda objawiona, a wszelkie dementi to spisek koncernów farmaceutycznych, które tak naprawdę chcą nas wykończyć, poczynając od szczepienia noworodków, a kończąc na leczeniu nowotworów chemio i radioterapią (bo to przecie służy dobiciu człowieka, nie to co wlew dożylny wit c). Przeprowadzano kolejne badania, które miały wykazać związek szczepień z autyzmem, w tym nawet zorganizowane przez antyszczepionkowców!, które nic takiego nie wykazały. Co do związku z autyzmem- właśnie w wieku około szczepienia mmr widzimy pierwsze niepokojące objawy, i z tego wynika powiązanie tego faktu przez rodziców z szczepieniem. W tym wszystkim rozmywa się to, co najważniejsze- czyli ochrona przed świnką, odrą i różyczką, które u małych dzieci często mają cięższy przebieg. Pokrótce: odra- wysoka gorączka- ryzyko drgawek gorączkowych, zapalenie płuc/oskrzelikow spowodowane samym wirusem lub nadkażeniem bakteryjnym (ze wzgl na obniżoną odporność), podgłośniowe zapalenie krtani, skaza małopłytkowa, odrowe zapalenie mózgu i inne zab. neurologiczne. Świnka- wirus ma powinowactwo do OUN, zmiany zapalne w płynie mózgowo- rdzeniowym występują nawet u 70% zakażonych, a objawy zapalenia opon wystąpią u 10%, może spowodować zapalenie trzustki. Różyczka- zapalenie stawów, skaza małopłytkowa, zapalenie mózgu, a różyczka u dziecka jest groźna, jeśli akurat jesteście w ciąży- jeśli planujecie takową, a dziecka szczepić nie zamierzacie- sprawdźcie poziom przeciwciał przed ciążą i ewentualnie same się zaszczepcie.
Może trochę chaotycznie i emocjonalnie, ale mnie te tematy uruchamiają, dziwne tendencje obecnie obserwuję i czasem czytam w internetach takie rzeczy, że włosy stają dęba. Oczywiście nie mam na celu jakiegoś atakowania Was, mam nadzieję że nie odnosicie takiego wrażenia wszak każda z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Jeśli macie jakieś zastrzeżenia co do rozwoju dziecka- porozmawiajcie z pediatrą, jeśli dzieje się coś niepokojącego, może i lepiej się wstrzymać ze szczepieniem, chociażby dlatego, żeby go potem bezpodstawnie nie winić.

Bardzo mądry post

Napisane przez miszkaaa

Dobry pomysł z tą miską.
Właśnie pisałam dziewczynom na fb, że nasze dzieci jeszxze same nie skorzystają z tych wypasnych basenów a ja nie zamierzam siedzieć w nim cały dzień i zabawiać Kubusia.
Mały basenik, łyżka wody i niech się bawi

Dokładnie
Jak człowiek się naczyta to świruje.
Ja szczepiłam Starszaka wg kalendarza i przed ostatnią szczepionką mojej mamie się włączyło.
Nagadała mi o amerykańskich badaniach, książkach, żadnych konkretnych i namacalnych dowodów.
Nie spaliśmy z mężem w nocy.
Zaszczepiliśmy ostatecznie ale teraz staram się nie czytać bo wiem, że internety są na NIE



Nie oglądaj.
Ten film jest jak nawiedzony moher i mało wiarygodny jak reality show. Naprawdę!
Ja zaczęłam to mój mąż po kilku minutach wyszedł bo stwierdził, że ma dość.
Ja uważam, że większość niby " badań" i super książek z danymi jest tylko po to, żeby namieszać w głowie.
Czy są książki namawiajace do szczepienia? Chyba nie

Dokładnie!
Taka ludzka przekora



Nie dziwię się, że nie chcesz wypowiadać się za czyjeś decyzje w tak konkurencyjnym temacie 😀



Dokładnie podobne informacje o tym uaktywnianiu się objawów i łączeniu ze szczepieniem czytalam kiedyś chyba w Polityce lub Wprost lub czymś podobnym.
Nie dziwię się, że się " nakręcasz"
Ja z medycyną nie mam nic wspólnego ale też podnosi mi się ciśnienie jak słyszę takie mądrości.
Ja mam koleżankę której córka zachorowała na pneumokoki. Jest roślinką w hospicjum. Lekarz powiedział, że gdyby była zaszczepiona to pewnie wyszlaby z tego. I to jest dla mnie dowód namacalny, że powinnam szczepić.



Moim zdaniem dzieci nieszczepuone nie powinny być przyjmowane do żłobków i przedszkoli. Dlaczego jakieś dziecko ma przynieść choroby i żerować na odporności mojego dziecka?
Jeśli ma nieodpowiedzialną mamusie to niech siedzi z nią w domu. Bo mamusia chce być mądrzejsza...

My z mężem zgadzamy się w tym temacie i szczepimy na wszystko zgodnie z naszym bogatym kalendarzem szczepień.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Paulina, jeśli dasz ten artykuł do przeczytania rodzicom antyszczepionkowym to na bank stwierdzą, że nie jest on wiarygodny. Że są w nim zmyślone informacje

Również szczepimy zgodnie z kalendarzem plus rota, pneumo i memingo. Hania idzie do żłobka i chce jej dać pełna ochronę na tyle ile mogę szczepiąc. Neurolog wyraziła zgodę na szczepienia wg kalendarza czasem przy problemach neurologicznych szczepienia są odroczone.
Nasza fizjo jest przeciwna szczepieniom bo zawsze cofają dzieci z problemami... Szukałam o tym info i są na forach i grupach fb ale nie ma potwierdzonych badaniami... Więc mam swoje zdanie na ten temat. Poza tym chodzę do niej na ćwiczenia a nie pogadanki o tym czy szczepić czy nie. Nie gadamy już o tym bo ja znam jej zdanie a ona moje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zullugula]

Napisane przez australia87

Ja też pomyślałam przez moment o tej integracji sensorycznej, ale z drugiej strony przy sporadycznym uderzaniu bym sobie tym głowy nie zawracała...

Kurde, wyskoczyłam z tym SI i niepotrzebnie nastraszyłam, a rzeczywiście nie bardzo się na tym znam ale myślę, że warto popróbować masaży, mocnego przytulania, może to pomóc wyciszyć te zachowania.

Madzia, i inne dziewczyny posyłające dzieci do żłobków, przysługują Wam darmowe szczepienia przeciw ospie

[201711281320]

Madziu miło że jesteś

Jakżeby to mogło być żeby w tym miejscu nie napisać nic o Twojej dzisiejszej solenizantce

Tak pisałaś rok temu: "Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa! "

Wzruszają mnie te powroty do tamtych chwil

Sto lat dla Hani!

[miszkaaa]

Napisane przez sliweczka85

Madziu miło że jesteś

Jakżeby to mogło być żeby w tym miejscu nie napisać nic o Twojej dzisiejszej solenizantce

Tak pisałaś rok temu: "Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa! "

Wzruszają mnie te powroty do tamtych chwil

Sto lat dla Hani!

[Madzia9999]

Napisane przez zullugula

Kurde, wyskoczyłam z tym SI i niepotrzebnie nastraszyłam, a rzeczywiście nie bardzo się na tym znam ale myślę, że warto popróbować masaży, mocnego przytulania, może to pomóc wyciszyć te zachowania.

Madzia, i inne dziewczyny posyłające dzieci do żłobków, przysługują Wam darmowe szczepienia przeciw ospie

Tak, tak wiemy. Pediatra mi mówiła. Dziękuję Ci oczywiście za informację

Napisane przez sliweczka85

Madziu miło że jesteś

Jakżeby to mogło być żeby w tym miejscu nie napisać nic o Twojej dzisiejszej solenizantce

Tak pisałaś rok temu: "Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa! "

Wzruszają mnie te powroty do tamtych chwil

Sto lat dla Hani!

Śliweczko Kochana ryczę po cytacie mojego posta 💟💟💟 wzruszona jestem totalnie jak niedawno to było a tym samym jaką mam dużą Hanie 😍😍😍

Hania skończyła dziś roczek jest coraz bardziej kumata, daję Nam świadomie buziaczki, przynosi lub podrzuca piłeczkę żeby rzucać to u psa popatrzyła no pełza jak szalona, wstaje przy czym się da i raczkuje ale na trawie lub w piasku w mieszkaniu na panelach się rozpłaszcza szybko i pełza grunt. Że jest lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miszkaaa]

Napisane przez zullugula

Kurde, wyskoczyłam z tym SI i niepotrzebnie nastraszyłam, a rzeczywiście nie bardzo się na tym znam ale myślę, że warto popróbować masaży, mocnego przytulania, może to pomóc wyciszyć te zachowania.

Madzia, i inne dziewczyny posyłające dzieci do żłobków, przysługują Wam darmowe szczepienia przeciw ospie

Wiesz co, mnie ta Si trochę zastanawia.
Tak ogólnie.
Bo ostatnio bardzo głośno na ten temat i właściwie co chwilę słyszy się, że może to ma związek z Si.
Ja wcześniej nigdy o tym nie słyszałam.
Już nie mówiąc, że za moich czasów...😉
Jak kiedyś mówiło się, że co drugie dziecko ma adhd, tak teraz mam wrażenie, że co drugie dziecko ma zaburzeń Integracji sensorycznej.
( A tu w Irlandii jeszcze co drugie ma spektrum autyzmu lub autyzm)

Czy tylko mi się tak wydaje?

Czytałam o tym trochę bo Starszak nie lubi hałasu. Nie każdego ale niektórych np.pojazdów czy np. mixera lub płaczu młodszego.
I też nie wiem czy się nakręcać i brnąć dalej w SI czy czekać aż wyrośnie bo i takie opinie słyszałam.
No i jeszcze nadwrażliwość sluchowa wchodzi w grę.
Osiwieć można 😲

[zullugula]

Miszka, ja póki nie miałam dziecka, też o tym nie słyszałam ale może coś w tym być, wystarczy popatrzeć, jak zmienił się świat, nawet w przeciągu ostatniego stulecia- kiedyś niemowlęta nie były narażone na hałas typu miksery, ruch uliczny itp, na bodźce wzrokowe z wszędobylskich ekranów, wózków nie było, więc były noszone... a układ nerwowy małego dziecka jaki był, taki jest, i może sobie z tym nie radzić i próbować to sobie kompensować. W jakiś sposób można mu w tym pomóc na własną rękę, przy dużych problemach utrudniających funkcjonowanie warto szukać pomocy u specjalistów, tak myślę

[agusiia69]

Dzień dobry!

Kurczę moja też czasem stuka głową, ale najczęściej w szybę, gdy jest przy balkonie. A tak to o nic innego nie stuka. Będę musiała o tym neurologowi powiedzieć.

Zullugula- chce Kinie bezpiecznie szczepić na kolejne szczepionki, więc tak mam zamiar wybrać się do immunologa ale nie będę ukrywać, że z tym mmr nie wiem co zrobię.. Albo faktycznie nie zaszczepię, albo będę odwlekać ile się da.

[soffinka]

hej hej - podczytuje was

Napisane przez sliweczka85

Madziu miło że jesteś

Jakżeby to mogło być żeby w tym miejscu nie napisać nic o Twojej dzisiejszej solenizantce

Tak pisałaś rok temu: "Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa! "

Wzruszają mnie te powroty do tamtych chwil

Sto lat dla Hani!

Ja tez czasem wracam to tamtych chwil a jak czytam opis swojego porodu to za kazdym razem rycze ;p

Napisane przez miszkaaa

Wiesz co, mnie ta Si trochę zastanawia.
Tak ogólnie.
Bo ostatnio bardzo głośno na ten temat i właściwie co chwilę słyszy się, że może to ma związek z Si.
Ja wcześniej nigdy o tym nie słyszałam.
Już nie mówiąc, że za moich czasów...😉
Jak kiedyś mówiło się, że co drugie dziecko ma adhd, tak teraz mam wrażenie, że co drugie dziecko ma zaburzeń Integracji sensorycznej.
( A tu w Irlandii jeszcze co drugie ma spektrum autyzmu lub autyzm)

Czy tylko mi się tak wydaje?

Czytałam o tym trochę bo Starszak nie lubi hałasu. Nie każdego ale niektórych np.pojazdów czy np. mixera lub płaczu młodszego.
I też nie wiem czy się nakręcać i brnąć dalej w SI czy czekać aż wyrośnie bo i takie opinie słyszałam.
No i jeszcze nadwrażliwość sluchowa wchodzi w grę.
Osiwieć można 😲

Napisane przez zullugula

Miszka, ja póki nie miałam dziecka, też o tym nie słyszałam ale może coś w tym być, wystarczy popatrzeć, jak zmienił się świat, nawet w przeciągu ostatniego stulecia- kiedyś niemowlęta nie były narażone na hałas typu miksery, ruch uliczny itp, na bodźce wzrokowe z wszędobylskich ekranów, wózków nie było, więc były noszone... a układ nerwowy małego dziecka jaki był, taki jest, i może sobie z tym nie radzić i próbować to sobie kompensować. W jakiś sposób można mu w tym pomóc na własną rękę, przy dużych problemach utrudniających funkcjonowanie warto szukać pomocy u specjalistów, tak myślę

Apropos Si - wypowiem sie jako specjalista no moze nie typowo Si.
elementy integracji sensorycznej mozemy wprowadzic same u siebie w domu przy pomocy przedmiostow ktore mamy pod reka. Wazny jest jednak dobor cwiczen do danego "problemu". Jeśli rodzice kochają swoje dziecko, poświecaja mu dużo czasu bawią się z nim, wspólnie odkrywają świat to na tym etapie zajęcia z Integracji sensorycznej nie sa potrzebne. Co innego jeśli póżniej ( magiczny 3 rż) coś was niepokoi, wtedy najlepiej udac sie do specjalisty
Miszka ma troche rację że nadużywa się przyklejania takich etykiet do dziecka, lekko wycofane i juz spectrum, a to wcale nie tak. Ale tak samo jak napędza się gospodarke, specjalnymi butami dla dzieci, mega drogimi fotelikami, przebadanymi słoikami z papkami itp. miesza się w głowach rodzicom by biznes sie kręcił. No i kochane internety oraz instamatki i reszta znachorów np. na temat szczepionek. eeh

[Honcia]

Dzień dobry
Córka próbowała zacząć dziś dzień o 4:45 na szczęście jeszcze udało mi się ją utulić i o 6 zasneła do 7

Ja myślę, że z tą integracją sensoryczną coś jest na rzeczy. Tak jak pisała Zullu teraz dzieci mają zdecydowanie za dużo bodźców od samego początku. Dla nas wydają się one nieszkodliwe ale taki malutki mózg nie wie jak sobie z nimi poradzić.
Z tego co pamiętam to Soffinka była ekspertem w tej dziedzinie łer ar ju koleżanko?

Madziu cześć kolejna operacja u Ciebie? Jeju współczuję dzielna babeczka z Ciebie, dasz radę
Najlepszości dla Hani niech rośnie na mądrą i silną kobietę

[Lena_Marlena]

Ehh no cóż, będę musiała wspomnieć pediatrze chociaż nie wiem kiedy się zobaczymy. No U nas to nie jest tak że w szybę stuknie głową jak wygląda przez okno, tylko na przykład leżymy na łóżku i on wstaje żeby pouderzac głową w ścianę. Dlatego mnie zaniepokoilo to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Madzia Spóźnione życzenia urodzinowe dla Hani, niech zdrowo rośnie! Super, że się tak fajnie rozwija
A co u Ciebie, o co chodzi z operacją?