Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[nefre]

Milkuś - oby

[anniaa]

Napisane przez enex

Anniaa - trzeci rok na lekarskim. A szósteczki...oj jakoś tak wyszło, raz dopiero za drugim podejściem, raz się za mnie wstawili koledzy, że żal by było psuć, choć w sumie jeden niecelujący też jest, więc znowu aż taka hiper to nie jestem. A teraz to się szczerze po prostu zadowolę zdaniem za pierwszym razem.
Aniu u ciebie teraz matura czy jak? Bo chyba przeoczyłam gdzieś...A studia gdzie planujesz?

U mnie matura za ponad 2 lata . Jestem w pierwszej klasie LO na bio-chem-f-z-łac
a ja bym najchetniej poszła na akademie medyczna w katowicach ( z tego co sie orientuje teraz nazywa sie śląski uniwersytet medyczny w katowicach )

[marga_zg]

Napisane przez agolek

dziewczyny, ja przed chwila stanelam na wage a tam 56kg jasna cholera,za przeproszeniem,co sie dzieje! nie jem duzo,cwicze,fakt ze dodalam wegli troche (ciemne pieczywo 2 razy w tyg,dalej zero ryzu,kasz itp) bo lekarz kazal wrzucic troche w zwiazku z okresem. Okres dostalam ale nie chce sie roztyc..Nie wiem teraz co robic za bardzo..Boje sie,ze jak zaczne sie odchudzac to znowu mi zaniknie okres a tyle lat ''walczylam'' zeby bylo ok. Nie moge sobie pozwolic na branie lekow znowu bo chcialabym sie zaczac starac o dziecko za rok moze..

wracam chyba na plaze, biore ThermLIneII, skromniejsze kolacje i nie wiem co jeszcze.. Alez zla jestem dzis...a mam wolny dzien, piekna pogoda a ja tu sie uzalam nad soba

planuje zrobic dzis male oczyszczanie po tym majowym weekendzie(troche alko i grilla wpadlo), dzis na herbatkach, arbuzie i warzywkach gotowanych. Od jutra plaza. Zobaczymy jak bedzie..

pojade nidlugo na spacer nad jeziorko,wezme ksiazke i polaze troche..

milego dnia.

Kochana nie martw sie. Ciesz sie ze masz juz okres. Organizm na swaja optymalna wage i twoja widocznie tyle wynosi. Nie rob zadnych glupstw. Waga nie jest najwazniejsza a juz na pewno nie sprawi ze bedziesz szczesliwa. To kwestia akceptacji.
Btw ile ty masz wzrostu?

Napisane przez nefre

Ja już po - musiałam skracac wypracowanie, bo mi miejsca zabrakło Pisałam roszerzenie. Czytanie ze zrozumieniem? Pfff... dajcie spokoj - pokopane. Modlę się, aby to zdała Byleby te 40% było;( Ehh.. inaczej moja przyszłosc legnie w gruzach ;(

na pewno niepotrzebnie panikujesz niedlugo pochwalisz sie nam pieknym wynikiem. To tylko pierwsze wrazenie jest takie zle

[iza_wiosenna]

Napisane przez nefre

Milkuś - oby

nie martw się. Często tak jest, że po napisaniu ważnego egzaminu/sprawdzianu wydaje się, że było beznadziejnie, kompletna tragedia. A potem - zobaczysz - wynik jeszcze Cię zdziwi

a jakie były tematy i który wybrałaś? też zdaję za rok rozszerzenie, a najgorsze, że jestem w klasie z pl podstawowym :/

[agness51]

Witam

Jak wyszłam przed dziesiątą tak dopiero teraz wróciłam,byłam na spotkaniu z koleżankami z byłej klasy . Fajnie było,właśnie zrobiłam sobie placki razowe na obiad,i jeszcze 2małe naleśniki zżarłam z twarogiem głodna byłam bo nic nie jadłam od 9

Nefre - trzymam kciuki za wyniki

[madame_apple]

hej laski

Napisane przez malinka_86

odezwałam odezwałam no zwężać tylko stare trzea będzie czyli jakies 20 par w tym 10 jeansów rybaczkó długich itp i 10 materiałowych matko ile spodni a teraz kupiłam dwie pary własnie jedna 33 druga 32 i bluze zółto- czarną takie delikatne pastelowe kolory na polarze

o rany, Ty to byś mogła sklep z ciuchami otworzyć, a ze spodniami to już na pewno

Napisane przez malinka_86

patrzyłam za nowymi rolkami i normalnie szok cenowy od 300 w górę. myslałam ze sie w 200 zamknę

buuu szkoda, że takie drogie bo też chciałam sobie sprawić, ale skoro tyle kosztują to se daruję...

Napisane przez malinka_86

PS. dziewczyny znacie jakieś dobre "combo" witaminowe coś w stylu Centrum itp?

hmm ja długi czas brałam właśnie centrum, a ostatnio zmieniłam na Vigor z żeń-szeniem - moim zdaniem jest bardzo w porządku no i wigoru mi przybyło (choć nie wiem czy to od tego^^)

Napisane przez gujana

Jeeeeestem

Melduje sie, ze wrocilam cala i zdrowa

Gorki pozaliczane pieszo i rowerowo, w zaleznosci od checi i sił bylo swietnie, tylko szkoda ze tak krotko... Oby nastepna wycieczka GDZIES byla jak najszybciej, bo juz tesknie...


a teraz padam i zmykam spac..

pozdrawiam Was

ajjjj super, że wypad udany Mam nadzieje, ze nastepny niedługo, na Boże Ciało szykuje sie długi weekend

Napisane przez Ewusia_marchew

to może razem jakiś mały rabunek

z Tobą zawsze

Napisane przez Ewusia_marchew

nic nie zrobiłam gadałam cały wieczór z "kolegą" na gg

Napisane przez enex

I w ogóle i szczególe nastawiamy się pozzzzzytywnieeee...

i tego się trzymaj!

Napisane przez malinka_86

matko obsesja butowa mi się włącza

skądś to znam...butowa i torbowa - najgorsze, że taką obsesję strasznie cięzko wyłączyć^^

Napisane przez agolek

dziewczyny, ja przed chwila stanelam na wage a tam 56kg jasna cholera,za przeproszeniem,co sie dzieje! nie jem duzo,cwicze,fakt ze dodalam wegli troche (ciemne pieczywo 2 razy w tyg,dalej zero ryzu,kasz itp) bo lekarz kazal wrzucic troche w zwiazku z okresem. Okres dostalam ale nie chce sie roztyc..Nie wiem teraz co robic za bardzo..Boje sie,ze jak zaczne sie odchudzac to znowu mi zaniknie okres a tyle lat ''walczylam'' zeby bylo ok. Nie moge sobie pozwolic na branie lekow znowu bo chcialabym sie zaczac starac o dziecko za rok moze..

wracam chyba na plaze, biore ThermLIneII, skromniejsze kolacje i nie wiem co jeszcze.. Alez zla jestem dzis...a mam wolny dzien, piekna pogoda a ja tu sie uzalam nad soba

planuje zrobic dzis male oczyszczanie po tym majowym weekendzie(troche alko i grilla wpadlo), dzis na herbatkach, arbuzie i warzywkach gotowanych. Od jutra plaza. Zobaczymy jak bedzie..

pojade nidlugo na spacer nad jeziorko,wezme ksiazke i polaze troche..

milego dnia.

Plaża w sensie south beach tak? Heh, skoro źle Ci z taką wagą to możesz prbować zrzucić, ale pamiętaj, że okres najważniejszy - może taka waga jest dla Ciebie optymalna tylko masz za duże względem siebie wymagania? Na zdjęciach jesteś taka drobniutka...
btw. chleb ciemny 2 razy w tygodniu? Naprawdę tak rzadko czy to pomyłka, a miało być 2razy dziennie? może to za mało?

Napisane przez nefre

Ja już po - musiałam skracac wypracowanie, bo mi miejsca zabrakło Pisałam roszerzenie. Czytanie ze zrozumieniem? Pfff... dajcie spokoj - pokopane. Modlę się, aby to zdała Byleby te 40% było;( Ehh.. inaczej moja przyszłosc legnie w gruzach ;(

główka do góry, ja też po maturze modliłam się, żeby chociaż zdać, a później okazało się, że poszło mi całkiem nieźle

Napisane przez iza_wiosenna

nie martw się. Często tak jest, że po napisaniu ważnego egzaminu/sprawdzianu wydaje się, że było beznadziejnie, kompletna tragedia. A potem - zobaczysz - wynik jeszcze Cię zdziwi

otóż to

Napisane przez iza_wiosenna

a jakie były tematy i który wybrałaś?

podpinam się pod pytanie...

Uczelnia odwalona, pogoda piękna, czas na odpoczynek Wizażowanie i jedzonko póki co

Buziaki

[agolek]

Napisane przez marga_zg

Kochana nie martw sie. Ciesz sie ze masz juz okres. Organizm na swaja optymalna wage i twoja widocznie tyle wynosi. Nie rob zadnych glupstw. Waga nie jest najwazniejsza a juz na pewno nie sprawi ze bedziesz szczesliwa. To kwestia akceptacji.
Btw ile ty masz wzrostu?

165 i od paru lat ta sama waga 52/53...

Napisane przez agness51

Jak wyszłam przed dziesiątą tak dopiero teraz wróciłam,byłam na spotkaniu z koleżankami z byłej klasy . Fajnie było,właśnie zrobiłam sobie placki razowe na obiad,i jeszcze 2małe naleśniki zżarłam z twarogiem głodna byłam bo nic nie jadłam od 9

to pieknie,ze dzionek udany.

Napisane przez madame_apple

Plaża w sensie south beach tak? Heh, skoro źle Ci z taką wagą to możesz prbować zrzucić, ale pamiętaj, że okres najważniejszy - może taka waga jest dla Ciebie optymalna tylko masz za duże względem siebie wymagania? Na zdjęciach jesteś taka drobniutka...

zle sie teraz czuje,spuchnieta,spodnie ciasne, moze za bardzo pofolgowalam przez weekend..juz sama nie wiem. Nie mam obsesji wagi,chodzi bardziej o to jak sie czuje. Nogi mi sie jakies masywne zrobily..

btw. chleb ciemny 2 razy w tygodniu? Naprawdę tak rzadko czy to pomyłka, a miało być 2razy dziennie? może to za mało?

zasadniczo to jem bulki ciemne 2 razy w tyg bo tu nie ma dobrego wieczywa, czasem chrupkie ale zasadniczo pieczywa nie jadam(jem za to platki sojowe,otreby itp)

Uczelnia odwalona, pogoda piękna, czas na odpoczynek Wizażowanie i jedzonko póki co

Buziaki

ja tez wizazuje,pogoda przepiekna,prawdziwe lato,bylam na spacerku i czytalam ksiazke w ogrodzie, teraz sie wykapalam i wizauje

pisalam juz na Naszych jadlospisach ale zapytam raz jeszcze tutaj. Czy robicie sobie takie oczyszczajace dni? wrazywno-owocowe? Ja wasnie taki dzis zrobilam sobie..Zero kawy i napojow gazowanych, duzo wody i herbatek,woda z sokiem z cytyrny, troche arbuza, namoczonych otrebow, bedzie jesczze brokul na kolacje.

co myslicie o takim dniu?pomoze/zaszkodzi/nie bedzie roznicy?

poki co boli mnie glowa troche i sie oslabiona czuje ale ponoc tak ma byc..

mileog dzionka wam zycze

Nefre ,bedzie ok,zobaczysz. Zawsze sie wydaje,ze nie wyszlo a potem okazuje sie,ze nie bylo tak zle

[madame_apple]

Napisane przez agolek

pisalam juz na Naszych jadlospisach ale zapytam raz jeszcze tutaj. Czy robicie sobie takie oczyszczajace dni? wrazywno-owocowe? Ja wasnie taki dzis zrobilam sobie..Zero kawy i napojow gazowanych, duzo wody i herbatek,woda z sokiem z cytyrny, troche arbuza, namoczonych otrebow, bedzie jesczze brokul na kolacje.

co myslicie o takim dniu?pomoze/zaszkodzi/nie bedzie roznicy?

poki co boli mnie glowa troche i sie oslabiona czuje ale ponoc tak ma byc..

hmm na ten temat spotykałam się z różnymi opiniami. Jedni twierdzą, że to wskazane od czasu do czasu, inni z kolei, że totalnie bezcelowe. Sama owszem, robię sobie taki dzień oczyszczający wtedy gdy czuję się przejedzona np. czasem po świętach czy jakiejś imprezie. Jeśli to robię to tylko w taki dzień gdy mam wolne i mogę spokojnie siedzieć w domu i się nie przemęczać. Jem sobie tylko warzywa, piję soki, herbatę i wodę. Następnego dnia nie jem jeszcze "normalnie" tylko dołączam chude mięsko i np. kefir czy maślankę. Trzeciego dnia jem już normalnie. Na wagę to to nie wpływa,wiadomo - ewentualnie woda zleci, ale jeśli chodzi o samopoczucie to moje jest po takiej "odtrutce" znacznie lepsze heh, pewnie to w dużej mierze kwestia psychiki^^

[schism_]

Siema
Pierwszy dzień odhaczony. No powiedzmy (zawsze jest poprawka w sierpniu ;P)
O dziwo zasnęłam wczoraj dość wcześnie o północy,wstałam już o 5 ...
Przybyłam jakieś 15min przed czasem,a tam prawie komplet.
No i się zaczęło... Na sali pilnowali nas jakiś ksiądz,(z mej parafii ,który egzaminował mnie do bierzmowania xD)matematyca i najostrzejszy/lepszy fizyk w woj.Pomorskim. Niby taki teges,a miło się do mnie uśmiechnął na powitanie i gdy odbierał arkusz,nawet spytał się jak poszło
Gdy zobaczyłam pytania na czytanie ze zrozumieniem, myślałam,że nie napiszę nic Peółna telepka i zaćmienie umysłu.Ale jakoś polałam wodę. Wypracowanie napisałam na temat nr 2 ,z tekstem ulubionego polskiego poety,Różewicza. Generalnie nie gdybam,nie zaglądam w klucz,co ma być to będzie.
Jutro rozszerzony anglik ==' Najwyżej pójdę do toalety jak co niektórzy.

Oczywiście telenoweli u mnie ciąg dalszy.
Idę sobie korytarzem,a tam on ;P Pierw podchody,aż odważam sie,staje niedaleko i rzucam ciche cesc i ten zamroczony wzrok . Kuźwa od ponad roku mnie na jego widok coś bierze
Pod salą gawędzimy se ot o maturze,plus dowcipkowanie,że nie mam jeszcze dowodu (z braku czasu ;>),ma klasa gapi się na nas jak cholera, toteż chwilami odchodziłam do kumpel,a potem znowu. W sumie z racji żem zachrypnięta,zakatarzona, w koło Macieju musiałam wsio powtarzać o.O
Pod koniec na salę weszła jego hmm studniówkowa ex (ma była 'koleżanka')ten rzuca jej na powitanie ciche :'ładna fryzura' plus lekkie spozieranie {?}

Grubo po egzaminie stałam se w gronie towarzystwa ,oczywiście wychodzi ów pan, dziwnie się ukradkiem spojrzał ,głupia rozdziawiona mina, ja sie gapie,wszyscy się gapią i speszony lub nie poszedł przed siebie.
Aaaa to jeszcze nie koniec
Organizowaliśmy z paczką wypad na Sen Kasandry i plażę, toteż neutralnie przez gygy wyszłam z propozycją czy by nie dołączył. Pierw dziwne pytanie : 'Hmm nie wiem,a co'' Potem,że na kino ochoty nie ma,ale plaża owszem. Jakby co to po 16 będzie czekać i to przemyśli.
Film nudnawy,psychologiczny, na dziś dzień nastroił mnie negatywnie. Wychodzimy,czekamy 15 min,tego nie ma. W sumie wiedziałam,że tak będzie...
Sami przeszliśmy się bulwarem, jedno piwko po drodze i z lądowałam. Ów,pierwszy 'sangwinik' przesiaduje grzecznie w domu

Po prawdzie chyba czas skończyć z jakimikolwiek mrzonkami na ww temat ....

[gujana]

Napisane przez agolek

165 i od paru lat ta sama waga 52/53...



to pieknie,ze dzionek udany.



ja tez wizazuje,pogoda przepiekna,prawdziwe lato,bylam na spacerku i czytalam ksiazke w ogrodzie, teraz sie wykapalam i wizauje

pisalam juz na Naszych jadlospisach ale zapytam raz jeszcze tutaj. Czy robicie sobie takie oczyszczajace dni? wrazywno-owocowe? Ja wasnie taki dzis zrobilam sobie..Zero kawy i napojow gazowanych, duzo wody i herbatek,woda z sokiem z cytyrny, troche arbuza, namoczonych otrebow, bedzie jesczze brokul na kolacje.

co myslicie o takim dniu?pomoze/zaszkodzi/nie bedzie roznicy?

poki co boli mnie glowa troche i sie oslabiona czuje ale ponoc tak ma byc..

mileog dzionka wam zycze

Nefre ,bedzie ok,zobaczysz. Zawsze sie wydaje,ze nie wyszlo a potem okazuje sie,ze nie bylo tak zle

ja tez miewam takie dni lekkiego jedzenia, zwlaszcza latem jak jest cieplo i nie chce mi sie wogole jesc, a tym bardziej gotowac ale ogolnie nie wiem czy jest to jakies wskazane tudziez zakazane

co do napojow gazowanych to takowych nie pijam prawie wcale, za to niemal codziennie swiezy soczek z marchewki

btw. moim zdaniem Twoja waga jest jak najbardziej prawidlowa i nie masz sie z czego odchudzac. na zdjeciu wygladasz bardzo drobno. moze masz nabite miesnie od chodzenia na silownie? albo moze trzeba zmienic trening, sama nie wiem. rozciągasz miesnie po treningach? z tego co czytalam nie powinno sie laczyc basenu i silowni w tym samym dniu.. ale nie odesle Cie do konkretnego wątku, bo ja sie sama nie stosuje do takich "zasad" i robie to na co mam ochote...

Napisane przez schism_

Siema
Pierwszy dzień odhaczony. No powiedzmy (zawsze jest poprawka w sierpniu ;P)
O dziwo zasnęłam wczoraj dość wcześnie o północy,wstałam już o 5 ...
Przybyłam jakieś 15min przed czasem,a tam prawie komplet.
No i się zaczęło... Na sali pilnowali nas jakiś ksiądz,(z mej parafii ,który egzaminował mnie do bierzmowania xD)matematyca i najostrzejszy/lepszy fizyk w woj.Pomorskim. Niby taki teges,a miło się do mnie uśmiechnął na powitanie i gdy odbierał arkusz,nawet spytał się jak poszło
Gdy zobaczyłam pytania na czytanie ze zrozumieniem, myślałam,że nie napiszę nic Peółna telepka i zaćmienie umysłu.Ale jakoś polałam wodę. Wypracowanie napisałam na temat nr 2 ,z tekstem ulubionego polskiego poety,Różewicza. Generalnie nie gdybam,nie zaglądam w klucz,co ma być to będzie.
Jutro rozszerzony anglik ==' Najwyżej pójdę do toalety jak co niektórzy.

Oczywiście telenoweli u mnie ciąg dalszy.
Idę sobie korytarzem,a tam on ;P Pierw podchody,aż odważam sie,staje niedaleko i rzucam ciche cesc i ten zamroczony wzrok . Kuźwa od ponad roku mnie na jego widok coś bierze
Pod salą gawędzimy se ot o maturze,plus dowcipkowanie,że nie mam jeszcze dowodu (z braku czasu ;>),ma klasa gapi się na nas jak cholera, toteż chwilami odchodziłam do kumpel,a potem znowu. W sumie z racji żem zachrypnięta,zakatarzona, w koło Macieju musiałam wsio powtarzać o.O
Pod koniec na salę weszła jego hmm studniówkowa ex (ma była 'koleżanka')ten rzuca jej na powitanie ciche :'ładna fryzura' plus lekkie spozieranie {?}

Grubo po egzaminie stałam se w gronie towarzystwa ,oczywiście wychodzi ów pan, dziwnie się ukradkiem spojrzał ,głupia rozdziawiona mina, ja sie gapie,wszyscy się gapią i speszony lub nie poszedł przed siebie.
Aaaa to jeszcze nie koniec
Organizowaliśmy z paczką wypad na Sen Kasandry i plażę, toteż neutralnie przez gygy wyszłam z propozycją czy by nie dołączył. Pierw dziwne pytanie : 'Hmm nie wiem,a co'' Potem,że na kino ochoty nie ma,ale plaża owszem. Jakby co to po 16 będzie czekać i to przemyśli.
Film nudnawy,psychologiczny, na dziś dzień nastroił mnie negatywnie. Wychodzimy,czekamy 15 min,tego nie ma. W sumie wiedziałam,że tak będzie...
Sami przeszliśmy się bulwarem, jedno piwko po drodze i z lądowałam. Ów,pierwszy 'sangwinik' przesiaduje grzecznie w domu

Po prawdzie chyba czas skończyć z jakimikolwiek mrzonkami na ww temat ....

dobrze, ze nie sprawdzasz odp., ja tez tego nigdy nie robie i czekam juz na wyniki nie ma sie co stresowac na zapas.

a co do reszty Twojego postu, to tylko jedno powiem: faceci...






Słuchajcie, jestem dzis taka senna ze szok. Doslownie nic nie zrobilam, tylko odpoczywam po odpoczynku to chyba ta zmiana powietrza tak zadziałała chce znow w gory tam mi sie wogole spac nie chcialo

[malinka_86]

Napisane przez tamonita

Malinko super, że rozmiar spodni zmieniłaś W sumie znam ten ból bo u mnie tez 4-5 numerów w dół spodnie poleciały i wszystko zmienic musiałam Ale wiesz Nie ubolewam

No ja też nie ubolewam, tylko tata będzie miał pracy przy zwężaniu

Napisane przez agolek

zazdroszcze,ze spodnie tyle rozmiarow zlecialy. Mi poki co 1 i to nie w te strone

pojdą i w druga, narazie najważniejsze żebyś się dobrze czuła a waga nie jest taka duża, no w porównaniu w moim 155/76 a wczesniej 155/93 to chudzielec jesteś

Napisane przez nefre

Ja już po - musiałam skracac wypracowanie, bo mi miejsca zabrakło Pisałam roszerzenie. Czytanie ze zrozumieniem? Pfff... dajcie spokoj - pokopane. Modlę się, aby to zdała Byleby te 40% było;( Ehh.. inaczej moja przyszłosc legnie w gruzach ;(

nefre - uszy do góry, pier(w)ś do przodu i dalej dalej będzie dobrze, ja pamiętam jak ja panikowałam po maturze i co zdałam

Napisane przez madame_apple

o rany, Ty to byś mogła sklep z ciuchami otworzyć, a ze spodniami to już na pewno

no mogłabym, ale większość jest już stara i niedługo będą sie nadawać tylko do wyjścia na grzybki. Za to z cienami do powiek napewno mogę otworzyć, od 2 lat nie kupuje nic. Oprócz tzw "stałczaków" czyli w przeciągu 2 lat 3 cienie. Kolekcja i tak juz się zmiejszyła

Napisane przez madame_apple

buuu szkoda, że takie drogie bo też chciałam sobie sprawić, ale skoro tyle kosztują to se daruję...

są napewno tańsze(widziałam takie do 100 zł),ale ja już chcę jakieś takie bardziej profesjonalne co by się pare dobrych lat utrzymały

Napisane przez madame_apple

hmm ja długi czas brałam właśnie centrum, a ostatnio zmieniłam na Vigor z żeń-szeniem - moim zdaniem jest bardzo w porządku no i wigoru mi przybyło (choć nie wiem czy to od tego^^)

własnie chyba skuszę się na coś bo brakuje mi witamin, ale mg i tak muszę brać osobno, musze chyba iść na konsultacje z ładnym panem farmaceuta

Napisane przez madame_apple

skądś to znam...butowa i torbowa - najgorsze, że taką obsesję strasznie cięzko wyłączyć^^

ja mam manię butowo-bieliznowo-kosmetyczą chociaż kosmetyczna powoli przechodzi a butów to jak mamusia zobaczyła pudełka w Kielcach na szafie to chciała mnie zabić. par chyba z 20 + cała paka w domu. Masakiera

U mnie leje, pada, spiąpi. A mnie głowa tak boli, że zaraz pogryzę monitor. Dostałam stedyd na mój kaszel (astmatyczny alergiczny) normalnie bez "P" zapłaciłabym 200 zł, a tak to zapłaciłam tylko 6.40 normalnie SZOK, przed duże SZ.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez enex

Ewusia - jak się miło gawędziło, to chyba nie tak źle, że zero roboty.

ano zupełnie nie źle tylko co na to moja sesja jak tak dalej pójdzie

Napisane przez malinka_86

no teraz trzeba bedzie jeszcze coś dokupić na góre i nie tylko matko obsesja butowa mi się włącza

mnie się co jakiś czas jakieś obsesje włączają i nie da się ich wyłączyć

Napisane przez agolek

dziewczyny, ja przed chwila stanelam na wage a tam 56kg jasna cholera,za przeproszeniem,co sie dzieje! nie jem duzo,cwicze,fakt ze dodalam wegli troche (ciemne pieczywo 2 razy w tyg,dalej zero ryzu,kasz itp) bo lekarz kazal wrzucic troche w zwiazku z okresem. Okres dostalam ale nie chce sie roztyc..Nie wiem teraz co robic za bardzo..Boje sie,ze jak zaczne sie odchudzac to znowu mi zaniknie okres a tyle lat ''walczylam'' zeby bylo ok. Nie moge sobie pozwolic na branie lekow znowu bo chcialabym sie zaczac starac o dziecko za rok moze..

Agolku nie przejmuj sie tak bardzo waga czasami robi nam psikusy, ale naprawdę, jak chcesz walczyć o dzidziusia to naprawdę diety nie są wskazane, jakaś leciutka redukcja najwyżej, bez szaleństwa zobaczysz że waga wróci do normy ani się obejrzysz

Napisane przez enex

Wpadłam na chwilę, dopiero co przyjechałam na akademik, za godzinę wybywam na obiad i do szpitala, mamy dziś z tym samym "miłym" panem zajęcia co w zeszłym tygodniu.... Koooocham internistyczny, koooocham internistyczny, koooocham...autosugescjo działaj.

i tak Ci8 zazdroszczę że masz takie fascynujące studia

Napisane przez nefre

Ja już po - musiałam skracac wypracowanie, bo mi miejsca zabrakło Pisałam roszerzenie. Czytanie ze zrozumieniem? Pfff... dajcie spokoj - pokopane. Modlę się, aby to zdała Byleby te 40% było;( Ehh.. inaczej moja przyszłosc legnie w gruzach ;(

Nefruś, na pewno będzie dobrze nie myśl źle, zostaw ten temat, a na pewno się zdziwisz pozytywnie podczas wyników, tak jak Milka pisała

Napisane przez madame_apple

z Tobą zawsze

Napisane przez gujana

a co do reszty Twojego postu, to tylko jedno powiem: faceci...

dokładnie

Napisane przez malinka_86

U mnie leje, pada, spiąpi. A mnie głowa tak boli, że zaraz pogryzę monitor. Dostałam stedyd na mój kaszel (astmatyczny alergiczny) normalnie bez "P" zapłaciłabym 200 zł, a tak to zapłaciłam tylko 6.40 normalnie SZOK, przed duże SZ.

współczuję tej alergii


dzień miałam zalatany: uczelnia, praca, szybko do domu, poczta, angielski
za to jutro wolne okazało się zę żaden wykładowca się nie wybiera nas uczyć grunt że się wcześniej o tym dowiedzieliśmy

[madame_apple]

Ale tu cisza dziś, nooo!

Napisane przez schism_

Pierwszy dzień odhaczony. No powiedzmy (zawsze jest poprawka w sierpniu ;P)
O dziwo zasnęłam wczoraj dość wcześnie o północy,wstałam już o 5 ...
Przybyłam jakieś 15min przed czasem,a tam prawie komplet.
No i się zaczęło... Na sali pilnowali nas jakiś ksiądz,(z mej parafii ,który egzaminował mnie do bierzmowania xD)matematyca i najostrzejszy/lepszy fizyk w woj.Pomorskim. Niby taki teges,a miło się do mnie uśmiechnął na powitanie i gdy odbierał arkusz,nawet spytał się jak poszło
Gdy zobaczyłam pytania na czytanie ze zrozumieniem, myślałam,że nie napiszę nic Peółna telepka i zaćmienie umysłu.Ale jakoś polałam wodę. Wypracowanie napisałam na temat nr 2 ,z tekstem ulubionego polskiego poety,Różewicza. Generalnie nie gdybam,nie zaglądam w klucz,co ma być to będzie.

I bardzo dobrze - przez to sprawdzanie kluczy debilnych człowiek się tylko niepotrzebnie denerwuje

Napisane przez schism_

Oczywiście telenoweli u mnie ciąg dalszy.
Idę sobie korytarzem,a tam on ;P Pierw podchody,aż odważam sie,staje niedaleko i rzucam ciche cesc i ten zamroczony wzrok . Kuźwa od ponad roku mnie na jego widok coś bierze
Pod salą gawędzimy se ot o maturze,plus dowcipkowanie,że nie mam jeszcze dowodu (z braku czasu ;>),ma klasa gapi się na nas jak cholera, toteż chwilami odchodziłam do kumpel,a potem znowu. W sumie z racji żem zachrypnięta,zakatarzona, w koło Macieju musiałam wsio powtarzać o.O
Pod koniec na salę weszła jego hmm studniówkowa ex (ma była 'koleżanka')ten rzuca jej na powitanie ciche :'ładna fryzura' plus lekkie spozieranie {?}

Grubo po egzaminie stałam se w gronie towarzystwa ,oczywiście wychodzi ów pan, dziwnie się ukradkiem spojrzał ,głupia rozdziawiona mina, ja sie gapie,wszyscy się gapią i speszony lub nie poszedł przed siebie.
Aaaa to jeszcze nie koniec
Organizowaliśmy z paczką wypad na Sen Kasandry i plażę, toteż neutralnie przez gygy wyszłam z propozycją czy by nie dołączył. Pierw dziwne pytanie : 'Hmm nie wiem,a co'' Potem,że na kino ochoty nie ma,ale plaża owszem. Jakby co to po 16 będzie czekać i to przemyśli.
Film nudnawy,psychologiczny, na dziś dzień nastroił mnie negatywnie. Wychodzimy,czekamy 15 min,tego nie ma. W sumie wiedziałam,że tak będzie...
Sami przeszliśmy się bulwarem, jedno piwko po drodze i z lądowałam. Ów,pierwszy 'sangwinik' przesiaduje grzecznie w domu

Po prawdzie chyba czas skończyć z jakimikolwiek mrzonkami na ww temat ....

echhh.... wiesz co - daj se na luz. Jak coś ma wyjść to i tak wyjdzie, a jeśli nie ma nic wychodzić - to im prędzej pożegnasz się z jakimikolwiek nadziejami tym lepiej dla Ciebie

Napisane przez malinka_86

własnie chyba skuszę się na coś bo brakuje mi witamin, ale mg i tak muszę brać osobno, musze chyba iść na konsultacje z ładnym panem farmaceuta

no skoro z ładnym to konsultuj się obowiązkowo^^

Napisane przez malinka_86

ja mam manię butowo-bieliznowo-kosmetyczą chociaż kosmetyczna powoli przechodzi a butów to jak mamusia zobaczyła pudełka w Kielcach na szafie to chciała mnie zabić. par chyba z 20 + cała paka w domu. Masakiera

ładnie
A mi kosmetyczna też się ostatnio włączyła, no masakra - powinnam znaleźć sobie jakiegoś bogatego przystojniaka, który by zechciał finansowac moje wszystkie zachcianki^^

Napisane przez Ewusia_marchew

a
dzień miałam zalatany: uczelnia, praca, szybko do domu, poczta, angielski
za to jutro wolne okazało się zę żaden wykładowca się nie wybiera nas uczyć grunt że się wcześniej o tym dowiedzieliśmy

O jak fajnie
To miłego odpoczywania jutro, więcej czasu dla "kolegi" będzie

Ja jutro też rano robię sobie wolne od zajęć i mknę do fryzjera na farbowanko odrostowe Później na jedne zajęcia tylko jak mi się będzie chciało, a jak nie - to nie
W międzyczasie muszę iść do fotografa zrobić sobie jakieś sensowne zdjęcie i spłodzić cv - pracy szukać czas...

Buziaki dla Was i śpijcie dobrze, ja już się kładę za chwilkę

Maturzystkom oczywiście życzę powodzenia na angliku i będę trzymać kciukasy mocno

[Ewusia_marchew]

Napisane przez madame_apple

A mi kosmetyczna też się ostatnio włączyła, no masakra - powinnam znaleźć sobie jakiegoś bogatego przystojniaka, który by zechciał finansowac moje wszystkie zachcianki^^

to by było optymalne

Napisane przez madame_apple

O jak fajnie
To miłego odpoczywania jutro, więcej czasu dla "kolegi" będzie

zamierzam sie uczyć
a umówiliśmy się dopiero na weekend
do weekendu jest daleko

nie mogę uwierzyć że ja to piszę, taka zimna i okrutna i "zawsze wszystko mi jedno"... nie poznaję siebie

Napisane przez madame_apple

Ja jutro też rano robię sobie wolne od zajęć i mknę do fryzjera na farbowanko odrostowe Później na jedne zajęcia tylko jak mi się będzie chciało, a jak nie - to nie

fotki konieczne



idę do wanny wskoczyć, a później do łóżeczka

jutro ponowne trzymanie mocna kciuków za nasze ukochane Maturzystki


dobrej nocki

[asiek14]

hej
zbieram się na 8.50 do szkoły a tak mi sie nie chce...
może nam sie uda chociaż jeden sprawdzian na jutro przełożyć
idę sobie robić sniadanie.
miłego dnia

[agolek]

dzien dobry wszystkim!

kolejny piekny dzien u mnie! szok laaato
wczoraj posiedzialam w ogrodku i sobie dekolt z lekka zjaralam.. Taka piekna pogoda a trzeba isc do pracy..

mam nadzieje,ze u was tez ladnie.

przemilego dnia zycze!

kciuki szeroko zamkniete za nasze maturzystki

[agness51]

Witam

U mnie ostatni dzień wolnego,trochę mnie przeraża,bo się rozleniwiłam i muszę wziąć się w końcu za naukę chemii super,zostawiłam jak zwykle na ostatnią chwilę . No ale może dam radę jakoś

Powizażuję trochę,no a potem się zobaczy

Również trzymam kciuki za maturzystki

Miłego dnia

[tamonita]

Dzień dobry.

Agnesiu ja też sobie wszystko na otatnią chwilę zostawiłam Ale uczyć się dziś chyba jedna nie będe Nooo może troooszke

No, a tymczasem trzymam mocno kciuki za maturzystki

Btw. Ather też zdaje... ciekawe jak u niej ?





MIłego dnia

[nefre]

już po angielskim
Ten akurta był w miare prosty Ehhh.. nie patrzę w klucze, bo się tylko podłamię, a po co mi to? Okaże się w sierpniu *:



Teraz siedze nad WOSem i powtarzam te rzeczy, ktore wylatują mi z głowy
W czwartek już do pracy Ale zarabiam sobie, bo za 14 dni jade do TŻ-a na kilka dni - przed maturą ustną z polskiego co by to się odstresować troszkę

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

kolejny piekny dzien u mnie! szok laaato
wczoraj posiedzialam w ogrodku i sobie dekolt z lekka zjaralam.. Taka piekna pogoda a trzeba isc do pracy..

mam nadzieje,ze u was tez ladnie.

super ze u Ciebie w końcu też ładna pogoda
nie wiem jak u Was ale mnie pogoda strasznie wpływa na nastrój

u mnie dziś ciepło i słonecznie czyli

Napisane przez agness51

U mnie ostatni dzień wolnego,trochę mnie przeraża,bo się rozleniwiłam i muszę wziąć się w końcu za naukę chemii super,zostawiłam jak zwykle na ostatnią chwilę . No ale może dam radę jakoś

ja też wszystko robię na ostatnią chwilę chyba jakiś klub możemy założyć

Napisane przez tamonita

Btw. Ather też zdaje... ciekawe jak u niej ?

no właśnie...... też się nad tym dziś zastanawiałam...opuściła nas i nie melduje

Napisane przez nefre

już po angielskim
Ten akurta był w miare prosty Ehhh.. nie patrzę w klucze, bo się tylko podłamię, a po co mi to? Okaże się w sierpniu *:



Teraz siedze nad WOSem i powtarzam te rzeczy, ktore wylatują mi z głowy
W czwartek już do pracy Ale zarabiam sobie, bo za 14 dni jade do TŻ-a na kilka dni - przed maturą ustną z polskiego co by to się odstresować troszkę

no to super że angielski był prosty na pewno polski też tylko jeszcze o tym nie wiesz

a gdzie będziesz pracować? fajnie ze z nów się z TŻ-em zobaczycie


byłam załatwić parę spraw na mieści, oczywiście miałam wcześnie wstać żeby rano coś zrobią,,ale jakoś mi nie wyszło teraz nauka, później fitnessik (nie byłam już dawno ) i znów nauka (o ile znajdę siły )


miłego popołudnia

[agolek]

Napisane przez nefre

już po angielskim
Ten akurta był w miare prosty Ehhh.. nie patrzę w klucze, bo się tylko podłamię, a po co mi to? Okaże się w sierpniu *:

super,ze jestes zadowolona ciesze sie razem z Toba

hello sloneczka

alez u mnie pieknie dzis! wlasnei zjadlam lunch i poszlam z kumpela na spacer bo szkoda marnowac tak pieknego dnia jest strasznie cieplo, pic sie chce ciagle i ciezko sie skupic na pracy jak sie patrzy za okno...

popoludniu posiedze w ogrodku sobie i moze male zimne piwko wypije

milego popludnia!

[anniaa]

Witam
praktycznie na dzisiaj nauki koniec tylko jeszcze przepisac na czysto wypracowanie z polaka ale jest tego duuzo. troche az oczy mnie bola od tego pisania. nie wiem czy wam mówilam w poniedziałek ide do okulisty.
No wiec w czasie tych wolnych dni zrobiłam:
- wypracowanie z angielskiego
-nauka na sprawdzian z angielskiego
-nauka na sprawdzian z geografi
-zadania z chemii
- nauka na biologie
-nauka na polski
-wypracowanie z Polskiego
Wszystko na jutro mi potrzebne. za chwile wychodze z domku i jak wróce to może przejrze matme albo łacine ( bo w czwartek i z tego i z tego mam kartkówke). No i oczywiscie jeszcze dziś trening

[gujana]

witajcie

a ja dzisiaj bylam az 3 godziny na uczelni jak na ostatnie czasy to wybitnie sporo

dzis nadal jestem mega senna, ale nie dam sie zakupilam yerba mate i sennosc powinna zaniknac chociaz poki co, to jedyne o czym marze to sie polozyc chociaz na 5 minut...

[anniaa]

Napisane przez gujana

witajcie

a ja dzisiaj bylam az 3 godziny na uczelni jak na ostatnie czasy to wybitnie sporo

dzis nadal jestem mega senna, ale nie dam sie zakupilam yerba mate i sennosc powinna zaniknac chociaz poki co, to jedyne o czym marze to sie polozyc chociaz na 5 minut...

ło to byłas tam baardzo długo heh
ja tez dzisiaj jestem mega senna. ale do póxna wczoraj gadałam przez tel nawet nie wiem do której zeszło ale gadalismy ok 4 godz. i potem sms i zanim usnełam a o 7.00 rano pobudka o yerbe mate mam w domu pójde sobie zrobic moze cos pomoze

[schism_]

Hej.
Huh i kolejny z egzaminów odhaczony. Poszło mi średniawo,z racji,że straciłam 10punktów przez korekty poprawnych odpowiedzi, jeśli wszystko dobrze się ułoży z rozszerzenia wpadnie te 40 %.
O wosie i reszcie nie myślę Podjęłam decyzję,że i tak idę na prywatną uczelnię, (jednakże kompetentną)na kierunek 'Media i komunikacja międzykulturowa',idealnie wpasowujący się w zainteresowania. Najwyżej podejmę się jakiejś pracy.

W ogóle niezłe jaja się działy, jeden koleś przyszedł spóźniony o 10minut, gdy cała dyrekcja poddała się i chciała rozpocząć egzamin Dostałam opieprz od szatniarki,że ciągle kręcę się po korytarzu (taa bo miałam ważne sprawy w sekretariacie).

Tragikomedii o zabarwieniu telenoweli był ciąg dalszy. Ów przylazł zamieniliśmy parę słów,coś nie w sosie byłam do pogawędki (w dniach okresu lepiej mnie unikać ... ;>) [wczoraj coś się tłumaczył,czemu nie przybył na plażowy spacer)Jak zwykle przechadzałam się z kumpelami tu i tam,chachana,że hej,ten się gapił ,nawet bardzo . W trakcie przerwy pogawędkę ucięła sobie z nim klasowa nimfomanka et.c ,(niegdyś ex-)planująca studia w Wawie, 10min się przymilała,jam oczywiście zbytnio skołowana aby się włączyć. No ale bywa
W drodze do domu zaczepił mnie jeden 50cioletni dziad ,czemu Ja taka smutna i lampił się z uporem maniaka,w autobusie dwaj jeszcze starsi ni stąd ni zowąd zaczęli wypytywanie o maturę,że życzą powodzenia młodej damie i zdrowia, na koniec gdy wyszli tekst- 'Jaka nimfa'
Geez, , też mam "powodzenie" o_O

[winyl]

Napisane przez schism_

Hej.
Huh i kolejny z egzaminów odhaczony. Poszło mi średniawo,z racji,że straciłam 10punktów przez korekty poprawnych odpowiedzi, jeśli wszystko dobrze się ułoży z rozszerzenia wpadnie te 40 %.
O wosie i reszcie nie myślę Podjęłam decyzję,że i tak idę na prywatną uczelnię, (jednakże kompetentną)na kierunek 'Media i komunikacja międzykulturowa',idealnie wpasowujący się w zainteresowania. Najwyżej podejmę się jakiejś pracy.

W ogóle niezłe jaja się działy, jeden koleś przyszedł spóźniony o 10minut, gdy cała dyrekcja poddała się i chciała rozpocząć egzamin Dostałam opieprz od szatniarki,że ciągle kręcę się po korytarzu (taa bo miałam ważne sprawy w sekretariacie).

Tragikomedii o zabarwieniu telenoweli był ciąg dalszy. Ów przylazł zamieniliśmy parę słów,coś nie w sosie byłam do pogawędki (w dniach okresu lepiej mnie unikać ... ;>) [wczoraj coś się tłumaczył,czemu nie przybył na plażowy spacer)Jak zwykle przechadzałam się z kumpelami tu i tam,chachana,że hej,ten się gapił ,nawet bardzo . W trakcie przerwy pogawędkę ucięła sobie z nim klasowa nimfomanka et.c ,(niegdyś ex-)planująca studia w Wawie, 10min się przymilała,jam oczywiście zbytnio skołowana aby się włączyć. No ale bywa
W drodze do domu zaczepił mnie jeden 50cioletni dziad ,czemu Ja taka smutna i lampił się z uporem maniaka,w autobusie dwaj jeszcze starsi ni stąd ni zowąd zaczęli wypytywanie o maturę,że życzą powodzenia młodej damie i zdrowia, na koniec gdy wyszli tekst- 'Jaka nimfa'
Geez, , też mam "powodzenie" o_O

Mam nadzieję, że jednak będziesz mieć lepszy wynik .

Och znam to skądś, nie ma to jak powodzenie u tego typu ludzi ...

[madame_apple]

Napisane przez Ewusia_marchew

do weekendu jest daleko

nie mogę uwierzyć że ja to piszę, taka zimna i okrutna i "zawsze wszystko mi jedno"... nie poznaję siebie

każdy kamień da się skruszyć...

Napisane przez agolek

kolejny piekny dzien u mnie! szok laaato
wczoraj posiedzialam w ogrodku i sobie dekolt z lekka zjaralam..

ach czemu ja nie mam ogródka? Tak bym chciała móc się walnąć na leżaczek i trochę opalić...ale zupełnie nie mam gdzie, ech...

Napisane przez agness51

U mnie ostatni dzień wolnego,trochę mnie przeraża,bo się rozleniwiłam i muszę wziąć się w końcu za naukę chemii super,zostawiłam jak zwykle na ostatnią chwilę

Napisane przez tamonita

Agnesiu ja też sobie wszystko na otatnią chwilę zostawiłam Ale uczyć się dziś chyba jedna nie będe Nooo może troooszke

Napisane przez Ewusia_marchew

ja też wszystko robię na ostatnią chwilę chyba jakiś klub możemy założyć

o w takim klubie to i ja muszę być

Napisane przez nefre

już po angielskim
Ten akurta był w miare prosty Ehhh.. nie patrzę w klucze, bo się tylko podłamię, a po co mi to? Okaże się w sierpniu

Pewnie, co ma być to będzie Cieszę się, że było proste

Napisane przez nefre

Teraz siedze nad WOSem i powtarzam te rzeczy, ktore wylatują mi z głowy
W czwartek już do pracy Ale zarabiam sobie, bo za 14 dni jade do TŻ-a na kilka dni - przed maturą ustną z polskiego co by to się odstresować troszkę

a gdzie do pracy idziesz?
Znaczy się, do gdańska przyjeżdżasz??? Ejże, to trza zwołać jeszcze Schism i Spazę i zrobić trójmiejskie spotkanko...:P

Napisane przez Ewusia_marchew

nie wiem jak u Was ale mnie pogoda strasznie wpływa na nastrój

Napisane przez anniaa

praktycznie na dzisiaj nauki koniec tylko jeszcze przepisac na czysto wypracowanie z polaka ale jest tego duuzo. troche az oczy mnie bola od tego pisania. nie wiem czy wam mówilam w poniedziałek ide do okulisty.
No wiec w czasie tych wolnych dni zrobiłam:
- wypracowanie z angielskiego
-nauka na sprawdzian z angielskiego
-nauka na sprawdzian z geografi
-zadania z chemii
- nauka na biologie
-nauka na polski
-wypracowanie z Polskiego
Wszystko na jutro mi potrzebne. za chwile wychodze z domku i jak wróce to może przejrze matme albo łacine ( bo w czwartek i z tego i z tego mam kartkówke). No i oczywiscie jeszcze dziś trening

łooooraaaaany, Ty to jesteś tytanem pracy jakimś

Napisane przez gujana

a ja dzisiaj bylam az 3 godziny na uczelni jak na ostatnie czasy to wybitnie sporo

kujon

Napisane przez gujana

dzis nadal jestem mega senna, ale nie dam sie zakupilam yerba mate i sennosc powinna zaniknac

zaniknęła?

Napisane przez schism_

W drodze do domu zaczepił mnie jeden 50cioletni dziad ,czemu Ja taka smutna i lampił się z uporem maniaka,

też miewałam takie akcje, teraz już profilaktycznie chodzę po ulicach uśmiechnięta:P

Napisane przez schism_

w autobusie dwaj jeszcze starsi ni stąd ni zowąd zaczęli wypytywanie o maturę,że życzą powodzenia młodej damie i zdrowia, na koniec gdy wyszli tekst- 'Jaka nimfa'
Geez, , też mam "powodzenie" o_O

buahahahah
Ja kiedyś idę na imprezę wieczorem przez dworzec, naprzeciwko mnie jakiś 50latek w garniaku i płaszczu sunie, wyglądał całkiem normalnie (dopóki się nie odezwał)... Idę, idę i w momencie kiedy się mijaliśmy on tak spojrzał, pochylił głowę w moją stronę i konfidencjonalnym szeptem rzekł: "Jakaś Ty piękna" Naprawdę nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, więc tylko przyspieszyłam kroku. Ale minę pewnie miałam nietęgą

Dzień dobrerek tak w ogóle
Piękny dzień dziś był Wstałam rano strasznie niewyspana, ale słońce za oknem zrekompensowało mi zmęczenie. Później poszłam do fryzjera. Farbowanko Wróciłam z zamiarem pójścia na zajęcia. No i poszłam na za...kupy Mierzyłam mnóstwo letnich ciuchów, kupiłam sobie 2 topy i żakieciko-kurteczkę jasną z kapturem bo wszystkie moje żakiety czarne, a wiosną nie będę chodziła tak ciemno ubrana, zachciało mi się kolorków. Wracając przeszłam z buta chyba pół Gdyni Dotleniłam się, że ho ho

I w ogóle mam jakiś dobry humor dziś Pewnie jutro pryśnie bo pobudka o 5 i nieznośne okienko od 11 do 13, ale co robić... Czw i pt wolny więc nie ma się czym martwić...

Buziaki i miłego wieczoru kobity

[agness51]

Jak zwykle Agness się rozleniwiła i mam wrażenie,że nic nie umiem z tej chemii no ale zobaczymy,co z tego wyjdzie,mam nadzieję,że da coś prostego .

Jabłuszko - Heh,ja też dzisiaj przymierzałam różne ciuchy,gratuluję zakupów

A z tym odkładaniem wszystkiego na ostatnią chwilę,to naprawdę masakra,założymy klub

Miłego wieczoru

[agolek]

Napisane przez madame_apple

buahahahah
Ja kiedyś idę na imprezę wieczorem przez dworzec, naprzeciwko mnie jakiś 50latek w garniaku i płaszczu sunie, wyglądał całkiem normalnie (dopóki się nie odezwał)... Idę, idę i w momencie kiedy się mijaliśmy on tak spojrzał, pochylił głowę w moją stronę i konfidencjonalnym szeptem rzekł: "Jakaś Ty piękna" Naprawdę nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, więc tylko przyspieszyłam kroku. Ale minę pewnie miałam nietęgą

dobre

Dzień dobrerek tak w ogóle
Piękny dzień dziś był Wstałam rano strasznie niewyspana, ale słońce za oknem zrekompensowało mi zmęczenie. Później poszłam do fryzjera. Farbowanko Wróciłam z zamiarem pójścia na zajęcia. No i poszłam na za...kupy Mierzyłam mnóstwo letnich ciuchów, kupiłam sobie 2 topy i żakieciko-kurteczkę jasną z kapturem bo wszystkie moje żakiety czarne, a wiosną nie będę chodziła tak ciemno ubrana, zachciało mi się kolorków. Wracając przeszłam z buta chyba pół Gdyni Dotleniłam się, że ho ho

I w ogóle mam jakiś dobry humor dziś Pewnie jutro pryśnie bo pobudka o 5 i nieznośne okienko od 11 do 13, ale co robić... Czw i pt wolny więc nie ma się czym martwić...

Buziaki i miłego wieczoru kobity

gratuluje zakupow, tez mysle o czym jasniejszym na wiosne (w sumie dzis to znowu lato,tyle ze pare dni bedzie pewnie zima)

witajcie,

ja po pracy jako,ze pogoda az za piekna poszlam na spacer,slonce walilo na maxa i po pol h juz mialam serdecznie dosc. Zwlaszcza, ze jak wracalam godzine w korkach, a niestety nie mam klimy, to przy otwartym oknie w tym upale,smrodzie i oparach z innych aut myslalam,ze wykituje

ale potem spacerek, chlodny prysznic, obiadek w ogrodku i od razu czlowiek sie lepiej czuje TZ skosil trawke i pieknie pachnie teraz poza tym zrobilam porzadek z ciuchami, zimowe pochowalam i mam teraz pol szafy wolne na nowe zakupy, te w ktorych od paru lat nie chodze wywalilam i ogolnie ogarnelam garderobe.

teraz zaleam na sofie, za pol godz moj film sie zaczyna a potem spac.

kolorowych wam zycze

[nefre]

Kochane proszę, trzymajcie jutro za mnie kciuki - piszę WOS Przecież ja nic nie umiem! Cholercia - że też matura to musi być taki gupie przezycie. A co najlepsz-e za rok zdaję jeszcze dodtakowo przedmioty - apfff! ;D Bo się pokuszę na biologię i chemię, ha ca! ;D

Wykąpana, zaraz spać uciekam co by to się wyspać Ehhh niech ten maj już minie, chcę mieć wszystko za sobą