|
|
#1621 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 645
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#1622 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Chodzenie po górach
kurde, tyle juz gor zwiedzilismy razem, a w Tatry jakos nigdy.... i takie pytanie, kiedy w Tatry, zeby ludzi bylo jak najmniej ? Ostatnio na weekend majowy to ponoc prawdziwy szturm byl.... moze pazdziernik ?
|
|
|
|
#1623 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Ja właśnie dlatego jadę we wrześniu. W Zakopanem już po 15 sierpnia robi się luźniej.
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
#1624 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków, ale myślami z Meksyku ;)
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: Chodzenie po górach
Ja byłam narazie na Babiej Górze...Cud.Lia nawet widziałam z odległóści 2 metrów
![]() Chciałabym coś zdobyć wyższego niż Babia, ale póki co 24 jade na Stare Wierchy lub Luboń ( czy Lubacz...jakoś tak ) |
|
|
|
#1625 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Chodzenie po górach
Arya - Babia Góra jest wyjątkowa, wokół niej wytworzył się specyficzny klimat. Zazwyczaj polega on na tym, że ciągle pada, wieje i jest zimno, ale za to ma prawdziwe piętro alpejskie! Jeśli idziesz na Luboń Wielki, to super, bo Beskid Wyspowy jest bardzo wdzięcznym widokowo, niezatłoczonym miejscem z niemałymi szczytami. Ja niestety byłam w tamtych okolicach tylko parę razy na studiach na zajęciach terenowych.
lain - trzeba mieć własny namiot, czy wynajmuje się i wystarczą śpiwory? Jak z kuchnią turystyczną? malin30 - Świnica mi się wytrwale opiera Co jak co, ale w trakcie burzy należy stamtąd wiać, a zawsze mi się takowa przytrafia w tym rejonie, grrr... Opisz swoje wrażenia, proszę! Rok temu byłam po 15 sierpnia i niestety wtedy nastąpiło trwałe załamanie pogody, burze gradowe, śnieg w wyższych partiach - przez 2 dni chodziliśmy, było parzące słońce, a potem nagle musieliśmy się ratować jaskiniami na Słowacji. W tym roku pojadę na dłużej pod koniec lipca, chciałabym ominąć drugą połowę sierpnia i zawitać znowu we wrześniu. Z tą Łomnicą przeczytałam w trakcie naszych dyskusji o niej gdzieś w przewodniku czy na stronie internetowej. "W jednym z przewodników czytamy, że przy dobrej pogodzie można z Łomnickiego Szczytu zobaczyć tak odległe góry jak karkonoska Śnieżka, Łysica w Górach Świętokrzyskich, Howerla w ukraińskiej Czarnohorze czy węgierskie Góry Tokajskie." (cytat z naprędce znalezionej strony na potrzeby tego postu) No masakra po prostu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1626 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
![]() Cytat:
Świnicę zdobyłam "posiłkując się" wjazdem kolejką na Kasprowy. Idzie się grzbietami, a pod samą Świnicą jest niezła przepaść, a trzeba przejść przez rodzaj skalnego siodła. Moja mama miała z tym problem - krótkie nogi Potem na szczyt trzeba się podciągać na łańcuchach. Ale warto. Z góry widać lazurowe stawy w D5S. Najgorsze, że na szczycie jest mało miejsca, a niektórzy z turystów muszą się "dotlenić" papierosami Natomiast gorzej jest ze schodzeniem - znowu po tych łańcuchach. Po zdobyciu Świnicy, jak widzę zdjęcia z Orlej Perci, to normalnie mnie mrozi. Ale z drugiej strony chciałoby się to zdobyć.Cytat:
__________________
Jasiek Misiek |
|||
|
|
|
#1627 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 645
|
Dot.: Chodzenie po górach
Kurcze dziewczyny, kiedy ja będę zdobywac takie trudne miejsca jak wy.. czasem mi sie wydaje, że nigdy
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
#1628 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Chodzenie po górach
Ja chyba też. Nie mam za sobą żadnego wybitnego szczytu, co najwyżej podejścia, trochę łańcuchów i rezygnacje z powodu pogody
Z tych zdjęć z OP najstraszniejsze są z Granatów, między innymi szlak, z którego przy pięknej pogodzie spadł wspominany już tu przeze mnie student.Chcę zrobić znajomym w weekend długą, łatwą, poglądową, panoramiczną wycieczkę (samochód trzeba by gdzieś zostawić): Rusinowa Polana z Zazadni/Wierchporońca/Palenicy-Gęsia Szyja-Polana Waksmundzka-szlak zielony lub czarny i żółty do Murowańca-Czarny Staw-powrót Upłazem lub Jaworzynką. Wg przewodnika 7 godzin bez odpoczynków. Nie ma sensu chyba tak lecieć przy tylu wybitnych punktach widokowych po drodze... Ostatnio brakowało mi siedzenia na kamieniu i kontemplowania przyrody.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1629 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
Ja nie mam "zaliczonego" Giewontu właśnie z powodu pogody. EDIT: A ta trasa, którą planujesz, jest super. Uwielbiam widoki z Rusinowej Polany i Gęsiej Szyi. Tylko że wejście na Szyję może być dla niektórych trudne A czemu nie dojedziecie busem na Palenicę? Jak zejdziecie Upłazem lub Jaworzynką, to dojdziecie do Kuźnic. Jak wrócicie po samochód?
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
|
#1630 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Chodzenie po górach
Byłam z grupą na terenówkach, Perć Akademicka. Przepaści nie widziałam, bo było takie mleko, że prowadził mnie łańcuch. Koleżanka mieszka pod Babią i opowiadała nam szczegółowo, co byśmy i gdzie widzieli, gdybyśmy cokolwiek widzieli.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1631 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
My też nie mamy szczęścia co do pogody
bardzo często łapia nas burze jak juz jesteśmy na szcycie raz nas złapała na Kościelcu, piorun walnął między mnie a TŻ aż mnie jakiś prąd przeszedł przez rękę i włosy prawię dęba stanęły, cała byłam naelektryzowana. zwiewaliśmy z Kościelca w podskokach, niebo sine, coraz rozjaśniały błyskawice i okropne grzmoty nie wiedziałam czy skulic się gdzieś pod skałą czy zmykać czym prędzej. natępnego dnia wybralismy się na Kasprowy piechotkąa potem na świnicę, była ładna pogoda, zeszliśmy ze Świnicy w kierunku Przełęczy Zawrat mielismy jeszcze Zawrat zaliczyć ale patrzymy jakieś chmurki nadciągają więc po przygodach z dnia poprzedniego czympredzej skierowliśmy sią na doł do Hali Gąsiennicowej. Jak na złość wtedy nie było żadnej burzy a Zawrat był na wyciągnięcie ręki i nie skorzystaliśmy ![]() Okropna burza złapała nas też w Bieszczadach, jak wchodziliśmy na Małą Rawkę była ładna pogoda, na szczycie zaczęło kropić z maleńkiej chmurki, zdecydowaliśmy się iść jeszcze na Wielką Rawkę i na Kremenarosa - zetknięcie trzech granic:polskiej, ukraińskiej i słowackiej. Jak tam dotarliśmy rozpetała się burza. I znowu nie ma gdzie uciec, albo przeczekać w krzakach na Kremenarosie albo wrócić na Rawki i z tamtą d w dół ale też i odkryta przestrzeń a na dodatek na Wielkiej Rawce jest wielki kamienny słup, który pewnie przyciąga pioruny. W końcu dołączyliśmy do jakiejś grupy i razem zeszliśmy, ale pietra miałam okropnego. Jak schodziliśmy to burza dalej szalała i przenosiła się nad Połoninę Wetlińską. Piszecie o Łomnicy - marzy mi się, może nie wejscie ale nawet wjechanie kolejką, ale oczywiście dokąd można dojść wejde na piechotkę ![]() Orla Perć tez mi się marzy jak i Rohacze Orlą zalićzyliśmy od Przełęczy Krzyżne do Granatów, musieliśmy zejść najbliższym zejsciem bo wody nam zbrakło. Przeżycia nie do opisania.ale narazie pozostaja mi podróże palcem po mapie ![]() Na Babią wchodziłam normalnym wejsciem - byłam wtedy na obozie wędrownym i opiekun nie chciał się zgodzic na wejście Percią Akademików |
|
|
|
#1632 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Chodzenie po górach
malin30 - samochód zostawilibyśmy w mieście i poruszalibyśmy się busami, ale towarzystwo raczej nie zechce i wejdziemy na halę Upłazem, a zejdziemy Jaworzynką - żeby nie było, że tą samą drogą ;]
Yoolia - jak byłam na Kościelcu, dotarłam do którejś tam skalnej płyty i zobaczyłam w oddali piorun - zwiałam na dół w podskokach, mój brat doszedł pod szczyt, zrobił parę fotek i zawrócił, a na szczycie stanął 2 tygodnie później w słońcu Nie wyobrażam sobie chodzenia po nim, jak jest mokro i ślisko, toż to prawie gładka płyta! I jak tam wrażenia z fragmentu OP? Planuję go na ten rok, Kozi mnie na razie nie kręci.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1633 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
Co do OP to już samo wejście na Krzyżne jest męczące, najpierw chodnikiem przez kosodrzewiny potem monotonna droga po kamiennym chodniku jak przez pustynię, a na koniec wspinaczka w góre po kamiennych schodach i ciągle się zdaje, że końca nie widać ale za to na samej przełęczy widoki wszystko wynagradzają. Mogłabym tam spędzić cały dzień i napawać się widokami.a juz sam ten odcinek zdaje się krótki ale naprawde jego przejście zajmuje sporo czasu. Coraz są podejścia albo zejścia po łańcuchach, wymaga sporo siły w rękach, w niektórych miejscach trzeba się na nich podciągać i pomagać sobie nogami. zeskanowałam kilka fotek |
|
|
|
|
#1634 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 645
|
Dot.: Chodzenie po górach
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
#1635 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 515
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
ten camping w Zakopcu akurat pod wzgledem infrastruktury zatrzymal sie gdzies w latach 80. ale ogolnie jest w porzadku
|
|
|
|
|
#1636 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Skoro nadal pozostajemy w temacie burz, to oprócz tej gradowej w drodze na Giewont, uciekałam spod Siklawy przed nadchodzącą burzą, bo na czoło moreny zamykającej D5S pociągnięta jest stalowa lina, którą transportują różne rzeczy do schroniska, a wiadomo - metal przyciąga pioruny. Natomiast prawie w samym Zakopcu piorun strzelił jakieś 100 metrów ode mnie w stację transformatorową - rany, jakie iskry! Nogi miałam potem jak z waty. Niestety, odkąd dowiedziałam się o kilku wypadkach trafienia ludzi przez piorun w mieście (podobno jakąś dziewczynkę trafił na Krupówkach), burzy boję się jak cholera i po cichu odmawiam "Ojcze nasz"
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
#1637 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Chodzenie po górach
Yoolia - ze zdjęcia drugiego to chyba bym musiała zeskoczyć albo założyć szczudła :/
malin30 - mój brat wariat robił mi w burzy zdjęcia pod tą pionową skałką, która jest tuż przed wejściem do schroniska.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1638 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 210
|
Dot.: Chodzenie po górach
dziewczyny, zapraszam do klubu
![]() http://www.wizaz.pl/forum/group.php?groupid=11 |
|
|
|
#1639 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Wreszcie mogłam je obejrzeć, bo wcześniej - nie wiem czemu - nie otwierały mi się. Pewnie po tych zmianach dzisiaj na Wizażu.
Pierwsze i ostatnie zdjęcie - właśnie za te widoki kocham Tatry. ![]() Alvesta już dołączyłam
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
#1640 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 645
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#1641 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: DUBLIN
Wiadomości: 905
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#1642 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków, ale myślami z Meksyku ;)
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: Chodzenie po górach
Dołączyłam do klubu
![]() Szczerze mówiąc, nie mogę zbytnio określić Babiej Góry.Nie byłam na żadnej innej górze, więc nie mam porównania.Ale widok stamtąd i zachwycenie tym, że weszłam na Słowację , zobaczenie na żywo w środowisku naturalnym lisa, siadanie na tych cudownych skałach pod koniec drogi sa niezapomnianym wrażeniem.Pochwalę się w dodatku, że doszłam na nią w zwykłych adidasach <<smiech>> bo trekkingów wtedy nie miałam.Jeśli faktycznie jest tak, że Luboń Wielki jest wspaniały, to chcialabym tam pojechać.Niestety to nie ode mnie zalezy, bo jadę z Klubu Sportowego, ale i na to, i na to chętnię wejdę ![]() Na Babiej Górze byłam w piękną pogodę. Mieliśmy jechać w sobotę, ale zawróciliśmy w połowie drogi, zaczęło padać.Im bliżej, tym gorzej było.Za to na drugi dzień było piękne słoneczko. Muszę powiedzieć, że zachwyciły mnie mchy na Babiej.Są piękne. Ogólnie ja bym jeździła non stop do gór,ale funduszy znowu nie ma tak dużo, a to jednak jest przejazd ( benzyna ) i to nie mało.Druga sprawa, że nie mam za bardzo osób do łażenia po górach ( jestem nastolatką ) , tymbardziej tych powyżej 2000 m. p.n.m., a te to chyba już tylko Tatry. |
|
|
|
#1643 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Chodzenie po górach
AryaxD - polecam wyprawy autem na gaz. Wychodzi tam i z powrotem z Krakowa jakieś 6zł na osobę, jeśli znajdą się 4. Trekkingi mam od roku, wcześniej też chodziłam w adidasach, nawet po deszczu. Prawdę mówiąc, po łańcuchach o wiele lepiej się chodzi w lżejszych butach, łatwiej znaleźć miejsce dla stopy.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1644 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków, ale myślami z Meksyku ;)
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: Chodzenie po górach
Łal, strasznie tanio ! Ja na Babią Górę pojechałam z tatą oraz z jego kolegą z pracy wię koszty były na 2.
Narazie wczoraj nadbąknęłam mamie o tym, że mieliśmy coś w lecie jechac na tydzień w góry, mama powiedziała, że pomyslimy, więc może nam się uda pojechać co bym bardzo chciała Na łańcuchach to ja bym się bała że albo jak na jakąs kałkę postawię nogę to ona runie pode mną, albo, że moje ręce tego nie wytrzymają :P ( nogi mam silne akurat ) |
|
|
|
#1645 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
Po tym krótkim odcinku OP przyznam się , że schodziłam resztką sił. Cytat:
![]() Cytat:
ja też
|
|||
|
|
|
#1646 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
A ja, jak pierwszy raz jechałam do Zakopanego, miałam już te górskie buty i powiem szczerze, że na Świnicy zdały swój test celująco - stopa "trzymała się" skały. Ale i tak na mokre drewno czy gładkie skały nie ma mocnych i w każdych, nawet najlepszych butach, trzeba uważać.
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
#1647 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Chodzenie po górach
Moje się strasznie ślizgają na mokrej powierzchni, ale podeszwę mają prawie gładką, więc co się dziwić. Widocznie to nie ten Vibram z rodziny antypoślizgowych.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1648 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
|
#1649 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach
Słyszałyście o tej turystce, co spadła w Tatrach i nic jej się nie stało? http://www.tygodnikpodhalanski.pl/ww...od=news&id=864
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
#1650 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 645
|
Dot.: Chodzenie po górach
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:03.








Co jak co, ale w trakcie burzy należy stamtąd wiać, a zawsze mi się takowa przytrafia w tym rejonie, grrr... Opisz swoje wrażenia, proszę! Rok temu byłam po 15 sierpnia i niestety wtedy nastąpiło trwałe załamanie pogody, burze gradowe, śnieg w wyższych partiach - przez 2 dni chodziliśmy, było parzące słońce, a potem nagle musieliśmy się ratować jaskiniami na Słowacji. W tym roku pojadę na dłużej pod koniec lipca, chciałabym ominąć drugą połowę sierpnia i zawitać znowu we wrześniu.
Natomiast gorzej jest ze schodzeniem - znowu po tych łańcuchach. Po zdobyciu Świnicy, jak widzę zdjęcia z Orlej Perci, to normalnie mnie mrozi. Ale z drugiej strony chciałoby się to zdobyć.






