![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 8
|
Wiecznie sama
Cześć,
Wiem że wiele było tu już podobnych wątków, mimo to założę swój, bo nie mam komu się wygadać. Nie wiem jak zacząć, żeby nie wyszło banalnie i jak w każdym wątku, no ale niech będzie: mam 25 lat i nigdy nie miałam faceta ![]() Jestem i zawsze byłam nieśmiała, raczej małomówna, nie miałam wielu znajomych, ale zawsze miałam przyjaciółki z którymi dobrze się rozumiałam. Ale o tym nie chcę z nimi rozmawiać, bo mi zwyczajnie wstyd. Bo każda dziewczyna, kobieta którą znam była adorowana, chodziła na randki, miała dłuższe lub krótsze związki. Ja mam wrażenie pod tym względem zatrzymałam się na etapie gimnazjum, bo szczerze mówiąc od tego czasu nic w moim życiu na tym polu nawet nie drgnęło. Kiedyś lubiłam słuchać opowiadań mojej mamy, sióstr, koleżanek o randkach, facetach, teraz tylko mnie to smuci. Bo sama nigdy nie byłam na randce, nigdy się nie całowałam, nigdy nikt mnie nie adorował w żaden sposób ani też nie proponował głupiego spaceru, gdzie na co dzień widziałam jak faceci zabiegają o inne dziewczyny, jak koleżanki stroją się na randki itd. Smutno mi z tym, że dziewczyny od niechcenia wchodziły z jednego związku w drugi, a ja nigdy nie otrzymałam głupiego komplementu. Kiedyś sądziłam, że na studiach z pewnością poznam kogoś, bo wszyscy znajomi poznawali na studiach swoją "drugą połówkę"... no jednak nie ja. Teraz po studiach nie wiem, gdzie miałabym szansę poznać kogoś. Nie siedzę cały czas w domu, chodzę na siłownię, do biblioteki, czasem ze znajomymi też gdzieś wyjdziemy. Ale przez ten cały czas, nawet w czasach imprez studenckich nikt nigdy nie próbował mnie "poderwać". Strasznie mi przykro, że nie jestem wystarczająco fajna, zabawna, mądra, czy ładna żeby się ze mną umówić. Kiedy miałam 23 lata podchodziłam do tego inaczej, myślałam, że spokojnie, na pewno ktoś się trafi i się tym nie przejmowałam, ale też postanowiłam, że jeśli będę miała te 25 lat i dalej będę w tym samym miejscu, to założę konto na portalu randkowym. No i ten dzień nadszedł, mam 25 lat, mam też konto na portalu i ... nic. Nikt poza żonatymi facetami do mnie nie pisze. Sama napisałam do paru ale też nic z tego, bo mimo ustalonego spotkania, kontakt się urwał. Na dzień dzisiejszy moja samoocena jest potwornie obniżona, ja sama czuję się kompletnie nieatrakcyjna, pod każdym względem. Na co dzień nie mogę nawet o tym z nikim porozmawiać, moja mama uważa że jej po prostu nie mówię o tych wszystkich swoich randkach, siostry tak samo, uważają że się im nie zwierzam i czasem nawet wyglądają na obrażone, nie wierzą mi kiedy po raz któryś mówię im że nie, nie mam i nie miałam żadnego chłopaka, że nikomu do tej pory się nie spodobałam. No nie przetłumaczę im. W najlepszym wypadku uważają że muszę być strasznie wybredna, bo oceniają po sobie i po tym jakie one mają powodzenie. A ja nie mam z czego wybrzydzać i kogo odrzucać. Wiem że to wszystko brzmi tak, jakbym oczekiwała od mężczyzn atencji, uwagi ale to nie tak, po prostu chciałabym choć raz poczuć że się komuś spodobałam. Dodam, że zawsze jestem zadbana, zazwyczaj też lekko umalowana, więc to nie zaniedbanie odpycha mężczyzn. Miło by było, gdyby ktoś zdecydował się napisać kilka miłych słów, bo bardzo by mi się dzisiaj przydały ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
Co do portali randkowych, to co konkretnie masz na myśli pisząc, że pomimo ustalonego spotkania kontakt się urwał? Nie poszłaś na spotkanie ty albo on? Nie spotkaliście się drugi raz? Czy co? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75559581]Przecież tak właśnie jest. Oczekujesz atencji. Z twojego opisu wynika, że poza napisaniem do paru kolesi na portalu randkowym uczyniłaś dokładnie zero starań, by się z kimś związać, czy chociaż lepiej poznać. Nie wiem skąd założenie, to o ciebie wszyscy mają się starać, a ty o nikogo.
Co do portali randkowych, to co konkretnie masz na myśli pisząc, że pomimo ustalonego spotkania kontakt się urwał? Nie poszłaś na spotkanie ty albo on? Nie spotkaliście się drugi raz? Czy co?[/QUOTE] Nie było żadnego spotkania/randki z internetu bo pomimo że ustalaliśmy że się spotkamy, to faceci już później nie odpisywali. Odnośnie pierwszego akapitu, ale co dokładnie miałabym w zasadzie zrobić. Żadne relacje, a zwłaszcza z osobami na których mi zależało, nie wychodziły poza relacje koleżeńskie, bo nie było takiej chęci ze strony przeciwnej. Kolega, w którym byłam swego czasu mocno zakochana, doskonale wiedział o moich uczuciach, ale co z tego, skoro ich nie odwzajemniał? Ja wiem, że to ciężko niektórym zrozumieć, ale tak, nie trzeba być zamkniętym w czterech ścianach przez lata, żeby nie mieć na tym polu żadnych doświadczeń tak jak ja. I też te osoby, które otrzymały choć odrobinę takiego zainteresowania, nie będą wiedziały jak to jest, kiedy cały czas jest się ignorowanym i pomijanym pod tym względem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poza tym, jesteś taka pewna, że to zainteresowanie wobec innych kobiet przychodziło tak sobie samo, beż absolutnie żadnego zaangażowania z ich strony? Za mną też się nikt nigdy nie uganiał celem prawienia komplementów czy zapraszania mnie gdziekolwiek, ale jakoś ze znalezieniem partnera nigdy nie miałam problemu. |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Wiecznie sama
Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, bo chyba nie znam ani jednej osoby, która by nigdy nie była choć przez krótką chwilę adorowana/podrywana. Może Ty po prostu nie zauważasz takich rzeczy? Nie zwracasz na to uwagi?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
Też możliwe. Ja właśnie należę do takich osób, które albo tego nie widzą albo naprawdę nie jestem adorowana/podrywana. Tylko że ja nie widzę w tym żadnego problemu, a nawet się cieszę, że mi nikt tyłka nie zawraca.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wiecznie sama
Albo nie zauwazasz sygnalow, albo wcale nie jestes taka mila i zadbana jak mowisz.
Wyslane telefonem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75561556]Jak do tego doszło? Serio pytam. Ktoś z was napisał "spotykamy się" i potem co? Jak facet nie zaproponował godziny i miejsca spotkania, to co stało na przeszkodzie, byś ty się odezwała?[/QUOTE]
Np. On: To się spotkajmy, kiedy możesz? Ja: Tego i tego o tej i tej On: Ok Ja: to do zobaczenia później Ja: spotkanie aktualne? On: [cisza] Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ---------- Cytat:
![]() A zadbana jestem, bardziej nie mogę ![]() ![]() I wiedziałam, że znajdą się posty że nie dostrzegam, że ktoś mnie podrywa. No ale tak jest, nikt mnie nawet na spacer czy piwo nie zaprosił. Jedyne komplementy to od koleżanek i rodziców dostawałam. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
nie znam aż tylu osób, które by bezpardonowo w neutralnym środowisku [np. uczelnia] wyjechały z zaproszeniem na randkę. większość robi najpierw podchody. na dyskotekach też do ciebie nikt nie zagaduje? + czy ty komplementujesz mężczyzn, czy wyłącznie chciałabyś komplementy od nich? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75561696]Też możliwe. Ja właśnie należę do takich osób, które albo tego nie widzą albo naprawdę nie jestem adorowana/podrywana. Tylko że ja nie widzę w tym żadnego problemu, a nawet się cieszę, że mi nikt tyłka nie zawraca.[/QUOTE]
Ja widzę, ale tylko w internecie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wiecznie sama
No dobra, bo to też nie tak. Jak się odstroję to widzę że na ulicy się niektórzy oglądają, wiadomo, ale nikt tych podchodów nigdy nie robił. Raczej bym zauważyła, bo dostrzegam takie podchody u koleżanek kiedy jestem w pobliżu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75562906]
No a ty ilu facetów skomplementowałaś lub zaprosiłaś na spacer/piwo?[/QUOTE] No ale ja też bym sama nie zaprosiła faceta na pierwszą randkę. Nie dziwię jej się jeśli tego nie zrobiła, tym bardziej jeśli nie czuła, że się podoba. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wiecznie sama
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75562906]
(...) No a ty ilu facetów skomplementowałaś lub zaprosiłaś na spacer/piwo?[/QUOTE] Ale mało osób tak w ogóle robi bez względu na płeć. W knajpie / disco faceci się często gapią, czasami powiedzą "fajnie tańczysz" (moja siostra jest bardzo ładna, uśmiechnięta, potrafi się bawić), ale na tym się kończy. A nie każda kobieta pierwsza cokolwiek zaproponuje - przyznaję, że należę do tej grupy. Facet musiałby dać jednoznaczne sygnały, że chce, abym ewentualnie mu jakąś kawę zaproponowała. Więc wcale się Autorce w tym nie dziwię. Autorko, ja myślę, że po prostu masz pecha plus jednak coś musi być nie tak z Twoim profilem, że odzywają się do Ciebie jedynie zajęci szukający zdrady na boku - o ile naprawdę tak jest. Może czas jednak z kimś się w tej sprawie skonsultować (bardziej doświadczonym) i potem zacząć się umawiać. Lub dać szansę znajomym na zeswatanie z kimś - znam kilka niezbyt śmiałych osób, które tak poznały przyszłą partnerkę / partnera. Wiadomo, że nic na siłę, ale szczęściu trzeba jednak jakoś pomóc. Poradź się kogoś, bo może coś jest w zdjęciach, czy w opisie, albo w rodzaju portalu, że tak d... trafiasz. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-07-17 o 19:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75563116]Dlaczego nie?[/QUOTE]
bo się boją odrzucenia, ale mają ten komfort, że mogą to ukrywać pod tradycyjnym romantyzmem pt. 'to facet powinien zrobić pierwszy krok' ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
![]() [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75563371]Zastanawiam się w takim razie co im robi odrzucenie jakiegoś gościa (jednego z miliona potencjalnie nadających się do związku) ![]() bo najczęściej to jakiś znajomy znajomych, kolega ze szkoły/studiów albo pracy, a nie jakiś random z ulicy, którego już więcej nie zobaczą. boją się dostać kosza, boją się ośmieszenia, tego, że je wyśmieje i jeszcze rozpowie po kumplach, niekoniecznie wszystkie te rzeczy zawsze razem i w kazdym przypadku ![]() Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2017-07-17 o 19:21 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
|
Dot.: Wiecznie sama
wiesz, po pierwsze musisz pokazać otaczającym Cię ludziom swoje wewnętrzne piękno. Powinnaś częściej spędzać czas ze znajomymi, wychodzić tu i tam. Samemu w życiu jest źle.
Załóż konto na badoo, co prawda faceci tam są bardzo różni, ale może akurat. Umawiaj się na randki. ![]()
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
Bo fakt, wchodzenie w stałe związki przez wielu nadal jest traktowane jako wyższy szczebelek w awansie "społecznym", podobnie jak pięcie się po szczeblach kariery zawodowej. I tego żadne "feminizmy" i zmieniający się stosunek do instytucji małżeństwa i posiadania dzieci jeszcze długo nie zmienią. Wystarczy do tego wszystkiego mieć rozchwianą samoocenę i problem gotowy. Taka moja refleksja. Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 Czas edycji: 2017-07-17 o 19:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Wiecznie sama
No mówię o przypadkach w których nie boję się odrzucenia (w przeciwnym - jak bym nie czuła, że się komuś podobam, na pewno bym nie zaproponowała randki). Po prostu jestem na coś takiego zbyt mało odważna, tak samo jak nie odważyłabym się skoczyć na bungee, chociaż wiem, że nic mi się nie stanie. Jakoś mam zakodowane, że pierwszą randkę proponuje facet i to bardziej o to chodzi. Może i jestem staroświecka, ale nie umiem i nawet nie chcę tego zmieniać. Ale to nie o mnie wątek.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;75563836]Do pogrubionych: mam wrażenie, że autorka wątku nie do końca chce mieć faceta sama dla siebie, przynajmniej częściowo chce mieć faceta, by "nadążyć za otoczeniem". Bo jedna koleżanka jest w stałym związku od lat, druga się zaręczyła, a trzecia już jest mężatką. Sama pamiętam dość dobrze takie zjawisko z czasów licencjatu - dziewczyny ledwo przestały być nastolatkami, a już poważnie martwiły się o swoją przyszłość matrymonialną.
Bo fakt, wchodzenie w stałe związki przez wielu nadal jest traktowane jako wyższy szczebelek w awansie "społecznym", podobnie jak pięcie się po szczeblach kariery zawodowej. I tego żadne "feminizmy" i zmieniający się stosunek do instytucji małżeństwa i posiadania dzieci jeszcze długo nie zmienią. Wystarczy do tego wszystkiego mieć rozchwianą samoocenę i problem gotowy. Taka moja refleksja.[/QUOTE]To raczej kwestia twojego otoczenia, bo w moich czasach licencjatu takiego zjawiska nie było. Zaręczona i potem poślubiona była jedna kobieta na jakieś 50 osób. Na magisterce 2/30. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Wiecznie sama
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75563976]To raczej kwestia twojego otoczenia, bo w moich czasach licencjatu takiego zjawiska nie było. Zaręczona i potem poślubiona była jedna kobieta na jakieś 50 osób. Na magisterce 2/30.[/QUOTE]
Myślę, że jednak nie tylko mojego. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wiecznie sama
Fajnie że tyle osób się wypowiedziało
![]() Doris1981 dzięki za rady ![]() [1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;75563836]Do pogrubionych: mam wrażenie, że autorka wątku nie do końca chce mieć faceta sama dla siebie, przynajmniej częściowo chce mieć faceta, by "nadążyć za otoczeniem". Bo jedna koleżanka jest w stałym związku od lat, druga się zaręczyła, a trzecia już jest mężatką. Sama pamiętam dość dobrze takie zjawisko z czasów licencjatu - dziewczyny ledwo przestały być nastolatkami, a już poważnie martwiły się o swoją przyszłość matrymonialną. Bo fakt, wchodzenie w stałe związki przez wielu nadal jest traktowane jako wyższy szczebelek w awansie "społecznym", podobnie jak pięcie się po szczeblach kariery zawodowej. I tego żadne "feminizmy" i zmieniający się stosunek do instytucji małżeństwa i posiadania dzieci jeszcze długo nie zmienią. Wystarczy do tego wszystkiego mieć rozchwianą samoocenę i problem gotowy. Taka moja refleksja.[/QUOTE] Tutaj raczej się nie zgodzę, faceta chcę mieć dla siebie, bo brakuje mi czułości i bliskości. Jedyny wpływ otoczenia, gdzie prawie wszyscy są sparowani jest taki, że im zazdroszczę trochę, bo sama chciałabym się zakochać z wzajemnością i przeżywać to co oni przeżywają. Mi właściwie nie zależy na tym żeby ten związek był już tym właściwym, do końca życia, bla bla . Mi też ciężko było zaprosić kogoś, u kogo nie dostrzegłam minimalnego zainteresowania moją osobą. Bo jednak widzę, że ktoś traktuje mnie jedynie jako koleżankę i nic więcej, no to po prostu widać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Wiecznie sama
Może spróbuj speed datingu? Jak nie wyjdzie to przynajmniej potrenujesz rozmowy z facetami. :p
A jak jest na domówkach/innych imprezach? Też nikt nic? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wiecznie sama
Cytat:
![]() [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75563886]Ale co rozpowie? Co je ośmieszy? Jeśli facet i reszta znajomych są kompletnymi kretynami, to może rzeczywiście będą się świetnie bawić, jak któryś doniesie, że huehueheue, słuchajcie, Krysytna mnie dzisiaj zaprosiła na piwo, ale jaja, zwariowała. Tylko wtedy warto się poważnie zastanowić nad kontynuowaniem znajomości ![]() to może być trudne w pracy czy szkole ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.