Jesienne Mamy 2007 cz. II - Strona 128 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-16, 16:27   #3811
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

maciek i bańki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.JPG (73,9 KB, 21 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.JPG (71,7 KB, 13 załadowań)
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 17:46   #3812
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
demoniku az Ci zazdroszcze Żelazowej Woli - byłam tam z mężem zaraz po slubie - przeurocze miejsce, nawet trafiliśmy na koncert - uwielbiam taką muzyke - uczyłam sie 5 lat gry na pianinie, pamietam poloneza którego skomponował Chopin w wieku 9 lat ja uczyłam się go prawie rok - niesamowity talent z Fryderyka, brakuje mi gry na pianinie ale pianino mam u rodziców, jak tylko kiedyś wybudujemy dom zabieram pianino a musze się nauczyc marsza pogrzebowego a to napewno zajmie mi kilka lat to smutne co napisze ale mój tato kiedyś powiedział że chciałby bym na jego pogrzebie zagrała tego marsza, nawet cięzko mi o tym pisac bo nie umiem sobie nawet tego wyobrazic by taty nie było ale wiem że kiedyś kazdego to spotka a chciałabym spełnić kiedyś ta wolę taty - przepraszam za taki smutny tekst...
To rzeczywiście smutne, ale skoro taka wola Twojego taty - ćwicz .

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
acha polecam na przyszłosc zajechac wracając z Żelzowej Woli do Arkadii - założycielką romantycznego parku była Helena z Przeździeckich Radziwiłłowa

tu link do strony parku http://cosma.republika.pl/index.htm
tam jest przecudnie, same zajrzyjcie na stronkę , naprawde polecam
Ja tam chyba kiedyś byłam... W szkole podstawowej pewnie. Do Żelazowej Woli mamy dość blisko, 30-35 km, pięknie tam jest . Kilka razy wracając od Michałowej babci byliśmy w pałacu w Nieborowie, kręcono tam Akademię Pana Kleksa .

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
za godzinkę wyjeżdżam...
Udanego wyjazdu!

Cytat:
Napisane przez zlosliwiec Pokaż wiadomość
Bana dostałaś za bycie klonem (patrz załącznik) zabanowanego użytkownika:

Z kolei martines1981 uzbierała punktów (patrz załącznik).

Dzięki Zło...ciuchny!

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
demoniku mysle, ze raz na jakis czas moze Jasio machnac taki budynek witamin nie bedzie ale będzie usmiechnieta buzia bo smakowało co innego jakbys chciała codziennie dawac
Też tak pomyślałam - raz czy dwa w tygodniu z pewnością nie zaszkodzi, tym bardziej, że jest w nim wartościowe żółtko . Ale co z tego - zjadł ze smakiem... całe 4 łyżeczki . Resztę dokończyła mamusia .

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7573708]Demoniku: rozumiem, ze maz okazal skruche i juz jest ok [/quote]

Okazał skruchę .

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7573708]Taram taram taram, weszlam dzis w kolejne przedciazowe spodnie Wiec kochane, jesli mi sie udaje to kazdemu [/QUOTE]

Serdecznie gratuluję!

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Ale humor mnie opuścił jak zobaczyłam że kolejna wyrzucona za kłamstwo! i po co być w zyciu dobrym jak są takie osoby. Dodatkowo nie można ich bluzgać bo się bana dostanie!


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
U nas juz ok, z TZ wyjasnione i w koncu jakies rozwiazanie sie znalazlo, ale przyznam ze od niedzieli do czwartku to takich spiec dlugich jeszcze nie mielismy.
Cześć Anetko! Cieszę się, że się dogadaliście .

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Patryk probuje sie czolgac i ani sie obejrze a on z jednego kata w drugi, poza tym robi pppfffrrrrrr i zapluwa siebie, mnie i wsyztsko dookola, najbardziej mu sie to podobalo jak podjezdzalam z lyzeczka pelna marchewki. On swoje ppffrrrr a wszystko rozbryzgane.
My też to przerabialiśmy , od czasu do czasu Jaś sobie o tej genialnej zabawie przypomina.

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Wiecie co ja bardzo malo ostatnio spiewalam Patrykowi, teraz jak zasypia to cos mu nuce i on to naprawde lubi. Ja spiewac lubie mimo, ze nie umiem, sluchaczy nigdy nie mialalm bo kazali mi odrazu sie zamknac. Patryk narazie nic nie mowi wiec jeden sluchac jest Pewnie jak podrosnie i uslyszy Dode to i on kaze mi byc cicho zeby juz nie slyszec mego glosu ale teraz to jeszcze wykorzystam.
Śpiewaj póki dziecko Ci na to pozwala .

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Dziewczynki dziś dostałam pytanie od zatroskanej cioci notabene przyszłej chrzestnej Kubusia, co Kubusiowi kupić na prezent?????? Coś praktycznego, coś w formie pamiątki ???

A ja Proszę Was o pomoc...
Podpowiedzcie co wasze pociechy dostały na chrzciny, albo z czego byłyście zadowolone? Bo ja jakaś tepa jestem i nie mam pomysłu?
Ja o prezentach napisałam tutaj:
-> http://www.wizaz.pl/forum/showthread...54#post7404054 .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No i dzisiaj też było ok. Po 9 kaszka na 90ml mleka, obiadek po 13, a cycek (rzuciła się na niego) po 15.
Są postępy, super!

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No niestety jakoś tak się złożyło, że mamy pecha do niektórych osób, szkoda tylko, że na tym cierpi nasz wątek, bo za każdym takim numerem część dziewczyn jest nieco "rozżalona" sytuacją i nie ma ochoty na pisanie
No właśnie... Apeluję do Was: nie zniechęcajcie się!

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
maciek i bańki
Słodziak zafascynowany jest bańkami . Urocza wystająca piętka .

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7576365]Od 2 czerwca dolaczam do grona pracujacych mam [/QUOTE]

Trzymam kciuki .

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 17:58   #3813
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

może się chwilke nie odzywałam ale to nie z braku czasu tylko cos mi wizaż szwankuje- rano nie odpala a wczoraj po południu poczytałam ale później trzeba było okruszka wykapać.


ale juz jestem i witam serdecznie

lea- nie wiem czy ci gartulować czy współczuć powrotu do paracy

u nas super. powoli oduczamy sie jeść w nicy i od 3 dni jest nieźle. budzi się 2 razy ale ja wstaję w ostateczności i daje butelkę z pociem.myślę że jeszcze kilka dni i jakoś się przyzwyczai i mi będzie łatwiej.

w pracy jak zwykle spoko ale na czerwiec wymyśliłam sobie że będę pracować 2 soboty ale wszystkie niedziele będę miała wolne (no i coś w tygodniu- za sobotę)

i znowu malutkie zakupy ale nie mogłam sie powstrzymać i mamy 2 super body i nie różowe.

grzeczniutka jak zawsze, w wannie juz sama ładnie siedzi ale rączki na wszelki wypadek trzymam blisko jakby co no i bawi się kaczuszką.



fotki dzieciaczków super - jak zwykle

Maciuś ma fajną zabawę

esz- Mikołaj bardzo duży sie wydaje no i udanego weekendu ci życzę. rozumiem twoja tęsknote za mężem - ja juz waruję a przepustka może w przyszły piatek.

no i fotki
1 mój super kostimik
2 kaszka w nowej miseczce
3 rano po przebudzeniu
4 i 5 po powrocie ze żłobka
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC03449.JPG (83,9 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03443.JPG (66,8 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03456.JPG (89,9 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03458.JPG (81,7 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03460.JPG (72,0 KB, 10 załadowań)
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 19:21   #3814
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
maciek i bańki
Maćko cudny w bankowej krainie

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7576365]Od 2 czerwca dolaczam do grona pracujacych mam [/quote]
trzymam aby Ci sie chciało ...tak jak mi się nie chce

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość

Ja o prezentach napisałam tutaj:
-> http://www.wizaz.pl/forum/showthread...54#post7404054 .
Moniś ślicznie dziękuje...poczytałam sobie na Tobie zawsze można polegać

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
może w przyszły piatek.

no i fotki
1 mój super kostimik
2 kaszka w nowej miseczce
3 rano po przebudzeniu
4 i 5 po powrocie ze żłobka
Klaudunia i jej słodkie minki jak zwykle cudna
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 19:36   #3815
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Faktycznie wygląda świetnie, ale... gdybyśmy my miały nianie do dzieci, ludzi od gotowania i sprzątania i wszystkiego innego, a dodatkowo fryzjer ułożyłby włosy i makijażystka wymalowała - pewnie też byśmy zjawiskowo wyglądały
(albo tak się tylko podbudowuję)
My wyglądamy zjawiskowo . Gdyby ona musiała w nocy do dzieci wstawać, nosić torby z zakupami i planować obiadki to nawet by ładnie nie wyglądała
Dzisiaj poszłam z Pucka do lekarza i .
Pani doktor stwierdziła w rejestracji, że przyjmuje tylko dzieci z gorączką.
Mówie Agatka ma katar i kaszle.
ona Ale gorączki nie ma
ja Nie ma.
ona To proszę jej kupic jakis syrop na kaszel. Dziecku choroby wymyslacie, przecież to jest okaz zdrowia. Od chodzenia tu złapie w końcu jakaś chorobę i poszła....
poczułam się jak idiotka, co to dziecku faktycznie chce krzywde zrobic.....
Szkoda, bo ponoć jako lekarz jest dobrą specjalistką, blisko ale zachowała sie bardzo niefajnie....A ja nie jestem specjalnie wygadana, żeby jej coś odpalić
Agatka dzisiaj ma dzień mega marudy . Ciągle źle, nawet na rękach jest niedobrze. Bardzo dokuczają ząbki ( tak myślę) zaraz podam czopka. Dobrze, że TŻ jest w domu, bo bym nawet obiadu nie zjadła.
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 19:50   #3816
iza251
Zakorzenienie
 
Avatar iza251
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
Angry Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Jasny gwint,Daria ma pieluszkowe zapalenie skóry skąd to sie do diaska wzięło,przecież tak o nią dbam Przepisała jakąś maść robioną....zobaczymy.Paza tym tez mamy dzień pt.marudny
__________________
D&A
iza251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 20:01   #3817
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Ja wpadłam bobaskami się pozachwycać!

Klaudia po przebudzeniu wyglada zjawiskowo!
Maciuś jak zwykle pomysłowo sfotografowany! a tą pętkę to można schrupać?
Mikołajek potężne chopisko!

Lea ogólnie stopuję z pisaniem chyba tu bo przykro mi że znów zostałyśmy oszukane ale za Ciebie trzymam kcikasy w tej pracy! Jestes silną i pomysłową babką to dasz spokojnie radę
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 21:17   #3818
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
maciek i bańki
Maciuś pięknie wygląda wśród baniek , Sylwia ucałuj go w piętkę od teściowej
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7576365]Od 2 czerwca dolaczam do grona pracujacych mam [/quote]
No to będziemy trzymać kciuki za dobry powrót

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no i fotki
1 mój super kostimik
2 kaszka w nowej miseczce
3 rano po przebudzeniu
4 i 5 po powrocie ze żłobka
Klaudunia jest bardzo samodzielna , ślicznie pozuje do zdjęć.
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Agatka dzisiaj ma dzień mega marudy . Ciągle źle, nawet na rękach jest niedobrze. Bardzo dokuczają ząbki ( tak myślę) zaraz podam czopka. Dobrze, że TŻ jest w domu, bo bym nawet obiadu nie zjadła.
Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Jasny gwint,Daria ma pieluszkowe zapalenie skóry skąd to sie do diaska wzięło,przecież tak o nią dbam Przepisała jakąś maść robioną....zobaczymy.Paza tym tez mamy dzień pt.marudny
A co nasze dzieciaczki takie marudki są dzisiaj? Na pewno ta pogoda źle na nie wpływa.

----------------------
No dobra teraz ja podłapałam doła i to żaden tam wykopek, ale poważny dół gigant. Wiadomości telewizyjne mnie rozstroiły psychicznie.

Nie wiem, czy wiecie o czym mówię?
Gdzieś w Polsce (nawet nie utkwiło mi w mózgu w jakim mieście) zmarł 1,5 roczny chłopczyk o imieniu Olwier, został zakatowany przez rodziców. Miał pękniętą czaszkę, złamaną nogę i rękę i obrażenia, które świadczyły o tym, że wcześniej był maltretowany. Lekarze mu nie mogli pomóc. Jak pomyślę co to biedne dziecko przechodziło, od ponad godziny nie mogę się uspokoić.
Jak coś takiego można zrobić własnemu dziecku???
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 22:30   #3819
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no i fotki
1 mój super kostimik
2 kaszka w nowej miseczce
3 rano po przebudzeniu
4 i 5 po powrocie ze żłobka
Super fotki, w kostiumie Klaudia prezentuje się świetnie .

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Moniś ślicznie dziękuje...poczytałam sobie na Tobie zawsze można polegać
Zawsze do usług

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Dzisiaj poszłam z Pucka do lekarza i .
Pani doktor stwierdziła w rejestracji, że przyjmuje tylko dzieci z gorączką.
Mówie Agatka ma katar i kaszle.
ona Ale gorączki nie ma
ja Nie ma.
ona To proszę jej kupic jakis syrop na kaszel. Dziecku choroby wymyslacie, przecież to jest okaz zdrowia. Od chodzenia tu złapie w końcu jakaś chorobę i poszła....
poczułam się jak idiotka, co to dziecku faktycznie chce krzywde zrobic.....
Szkoda, bo ponoć jako lekarz jest dobrą specjalistką, blisko ale zachowała sie bardzo niefajnie....A ja nie jestem specjalnie wygadana, żeby jej coś odpalić
Joli, nie przejmuj się. Mnie też takie akcje wytrącają z równowagi. I też zamykam dziób i nie chodzi tu o wygadanie, ale o jakiś taki dystans, który stwarza biały kitel .
A jaki masz kupić syrop Agatce? Jakiś?!?! A lekarka osłuchała ją, jest w ogóle potrzeba stosowania syropu? Jaś miał parokrotnie kaszel, zawsze chadzaliśmy do lekarza, a ten po przebadaniu stwierdzał, że wszystko ok. i mały kaszle bo albo nadmiar śliny mu przeszkadza, albo po prostu spodobało mu sie kasłanie .

Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Jasny gwint,Daria ma pieluszkowe zapalenie skóry skąd to sie do diaska wzięło,przecież tak o nią dbam Przepisała jakąś maść robioną....zobaczymy.Paza tym tez mamy dzień pt.marudny
Mam nadzieję, że szybko się uporacie z zapaleniem skóry .

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7579160]I tego wlasnie nie potrafie zrozumiec Po co dawac satysfakcje jakims trollom, ktore sie zabawily naszym kosztem A niech sobie przychodza, troluja, banialuki pisza i co z tego, tzn, ze co, ze mamy watek zakonczyc, nie pisac O nie, moje drogie... Tak latwo nie bedzie

Pisze tu nie tylko do Ciebie, Berbeoo, ale i do Sylwii, i byc moze, zostane za to zjechana i znielubiana, ale nosze sie z tym wpisem juz od kilku dni... Nie rozumiem, Sylwio, tego, ze juz nie piszesz na watku, wiem, tlumaczylas, ze to przez Roxi, ale prawda jest taka, ze i przed historia z Roxette stracilas serce dla watku Potrafie zrozumiec, ze moze sie nie chciec, ja sama mam dni, ze biernie siedze i czytam, nie mam weny ani ochoty zeby cos skrobnac Ale myslalam, ze jestesmy razem na dobre i na zle W ogole nie podoba mi sie to, ze jestes obok nas, nie z nami
Wiem, ze jestes naprawde ciepla osoba, skora do pomocy, ale smutno mi, ze nas olewasz, wracaj do nas, pliiiiz

Teraz mnie mozecie biczowac [/QUOTE]

Nie mam zamiaru Cię biczować, bo w pełni się z Tobą zgadzam . I również proszę dziewczyny o udzielanie się na forum .

Jestem dość długo zalogowana na Wizażu, przez ponad rok moderowałam forum Perfumy i tego typu akcji widziałam sporo. Każda z nas pisze tyle o swoim dziecku i sobie, ile uważa za stosowne. Trzeba jednak uważać, by nie przekroczyć pewnych granic (vide: Roxette), pamiętać o tym, że forum jest publiczne i że mogą nas tu zidentyfikować nasi przyjaciele, wrogowie, a nawet sąsiadka .

Każda z nas miewa chyba chwile zwątpienia, ja również nosiłam się z zamiarem zaprzestania pisania, ale odwiodła mnie od tego Lea . Z tym, że mną powodowały inne pobudki...

Berbeaa, Sylwia i inne dziewczyny, które zmierziły historie z trollami - wracajcie i piszcie .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No dobra teraz ja podłapałam doła i to żaden tam wykopek, ale poważny dół gigant. Wiadomości telewizyjne mnie rozstroiły psychicznie.

Nie wiem, czy wiecie o czym mówię?
Gdzieś w Polsce (nawet nie utkwiło mi w mózgu w jakim mieście) zmarł 1,5 roczny chłopczyk o imieniu Olwier, został zakatowany przez rodziców. Miał pękniętą czaszkę, złamaną nogę i rękę i obrażenia, które świadczyły o tym, że wcześniej był maltretowany. Lekarze mu nie mogli pomóc. Jak pomyślę co to biedne dziecko przechodziło, od ponad godziny nie mogę się uspokoić.
Jak coś takiego można zrobić własnemu dziecku???
Wiem o czym mówisz... Koszmar . Wczoraj słyszałam tę wiadomość, mówiono, ze stan chłopczyka jest krytyczny, ale miałam nadzieję, że jednak się uda...
Też się straszliwie popłakałam. Kastrować takich ludzi. Albo w myśl kodeksu Hammurabiego - oko za oko.

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 22:39   #3820
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7574115]O 2.30 ide do pracy Bedziemy omawiac moj powrot, zobaczymy czym mnie zaskocza, negatywnie oczywiscie [/quote]


Miejmy nadzieję, że niczym strasznym


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
U nas juz ok, z TZ wyjasnione i w koncu jakies rozwiazanie sie znalazlo, ale przyznam ze od niedzieli do czwartku to takich spiec dlugich jeszcze nie mielismy.

Super, że doszliście do porozumienia


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Patryk probuje sie czolgac i ani sie obejrze a on z jednego kata w drugi, poza tym robi pppfffrrrrrr i zapluwa siebie, mnie i wsyztsko dookola, najbardziej mu sie to podobalo jak podjezdzalam z lyzeczka pelna marchewki. On swoje ppffrrrr a wszystko rozbryzgane. Jakos to jednak zwalczylismy, teraz robi to w ramach zabawy. Coraz wiecej tez zaczal gadac, slychac tylko hhrrryyyy, smieje sie jak szmatka wycieram kurze, nie wiem co w tym zabawnego , spi tylko na brzuchu i robi smierdzace kupy. To tyle nowosci, aaaa i zaczal spac do 7 rano a nie jak wczesniej 5-6.

Mały żołnierz rośnie pewnie niedługo zacznie raczkować. Każda godzina snu na wagę złota


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Dziewczynki dziś dostałam pytanie od zatroskanej cioci notabene przyszłej chrzestnej Kubusia, co Kubusiowi kupić na prezent?????? Coś praktycznego, coś w formie pamiątki ???

A ja Proszę Was o pomoc...

Podpowiedzcie co wasze pociechy dostały na chrzciny, albo z czego byłyście zadowolone? Bo ja jakaś tepa jestem i nie mam pomysłu?


Maja dostała krzesełko do karmienia, kolczyki i łańcuszek, pieniądze. Też bym nie wiedziała, co powiedzieć, by jej kupiono.


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
maciek i bańki

Maciuś wśród baniek cudny. Bajkowy świat mu stworzyłaś.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7576365]Od 2 czerwca dolaczam do grona pracujacych mam [/quote]


I jak warunki, ok.??


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no i fotki
1 mój super kostimik
2 kaszka w nowej miseczce
3 rano po przebudzeniu
4 i 5 po powrocie ze żłobka

Klaudunia śliczna, ona taka michę kaszki zjada? Po przebudzeni wygląda cudnie taka promienista.


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Dzisiaj poszłam z Pucka do lekarza i .
Pani doktor stwierdziła w rejestracji, że przyjmuje tylko dzieci z gorączką.
Mówie Agatka ma katar i kaszle.
ona Ale gorączki nie ma
ja Nie ma.
ona To proszę jej kupic jakis syrop na kaszel. Dziecku choroby wymyslacie, przecież to jest okaz zdrowia. Od chodzenia tu złapie w końcu jakaś chorobę i poszła....
poczułam się jak idiotka, co to dziecku faktycznie chce krzywde zrobic.....
Szkoda, bo ponoć jako lekarz jest dobrą specjalistką, blisko ale zachowała sie bardzo niefajnie....A ja nie jestem specjalnie wygadana, żeby jej coś odpalić

To trafiłaś na lekarza, takie lekceważenie, przecież to jej obowiązek zbadać dziecko. U nas na wizytę domową nie chcą przyjechać jak dziecko nie ma gorączki, ale u lekarza nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, byśmy nie zostały przyjęte.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7579160]

I tego wlasnie nie potrafie zrozumiec Po co dawac satysfakcje jakims trollom, ktore sie zabawily naszym kosztem A niech sobie przychodza, troluja, banialuki pisza i co z tego, tzn, ze co, ze mamy watek zakonczyc, nie pisac O nie, moje drogie... Tak latwo nie bedzie [/quote]


Ja tam się nimi nie przejmuję ich strata, nie nasza. Fakt, jest to przykre, że tak nas oszukują, ale nie odbieram tego jakoś bardzo osobiście. Myślę, że trzeba to olać, przecież ten wątek tworzycie już tak długo, nie warto przez jedną, czy druga z tego rezygnować.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No dobra teraz ja podłapałam doła i to żaden tam wykopek, ale poważny dół gigant. Wiadomości telewizyjne mnie rozstroiły psychicznie.

Nie wiem, czy wiecie o czym mówię?
Gdzieś w Polsce (nawet nie utkwiło mi w mózgu w jakim mieście) zmarł 1,5 roczny chłopczyk o imieniu Olwier, został zakatowany przez rodziców. Miał pękniętą czaszkę, złamaną nogę i rękę i obrażenia, które świadczyły o tym, że wcześniej był maltretowany. Lekarze mu nie mogli pomóc. Jak pomyślę co to biedne dziecko przechodziło, od ponad godziny nie mogę się uspokoić.
Jak coś takiego można zrobić własnemu dziecku???

Co trochę słyszy się o tych bestialstwach, jest to bardzo dołujące. Nie wiem czy Ci rodzice serca nie mają?!! Przykre to strasznie.


......................... ..........
Pytanie o kaszki smakowe, dokładnie mleczno-ryżowe z jakimś owocem. Miałam jedną próbkę takiej kaszki, jak ją otworzyłam zapach pokarmu dla rybek, po zrobieniu w smaku okropna, była niby bananowa, ale nic a nic nie czułam banana, wylądowała w kibelku. Czy wszystkie te kaszki mają taki zapach? Jak ze smakiem tych kaszek, jakie firmy polecacie? Sinlac znam i używam
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 22:48   #3821
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Pytanie o kaszki smakowe, dokładnie mleczno-ryżowe z jakimś owocem. Miałam jedną próbkę takiej kaszki, jak ją otworzyłam zapach pokarmu dla rybek, po zrobieniu w smaku okropna, była niby bananowa, ale nic a nic nie czułam banana, wylądowała w kibelku. Czy wszystkie te kaszki mają taki zapach? Jak ze smakiem tych kaszek, jakie firmy polecacie? Sinlac znam i używam
Anusiu, ja prócz Sinlacu miałam Bifidus Nestle, bananowo-ryżową mleczną i bezmleczną Bobovita, malinowo-ryżową Bobovita, Kaszkę na dobry sen z jabłkami i koprem włoskim Hippa, Przysmak na dobranoc Hippa (w słoiczku) i żadna nie śmierdziała , a Przysmak i te mleczne Bobovity pachniały baaardzo zachęcająco .

Dobrej nocy!


demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 22:49   #3822
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Gdzieś w Polsce (nawet nie utkwiło mi w mózgu w jakim mieście) zmarł 1,5 roczny chłopczyk o imieniu Olwier, został zakatowany przez rodziców. Miał pękniętą czaszkę, złamaną nogę i rękę i obrażenia, które świadczyły o tym, że wcześniej był maltretowany. Lekarze mu nie mogli pomóc. Jak pomyślę co to biedne dziecko przechodziło, od ponad godziny nie mogę się uspokoić.
Jak coś takiego można zrobić własnemu dziecku???
To jest przerażajace jak tak można, zwyrodnialcy...
Moja najstarsza siostra nie może mieć dzieci, a tacy.... tak marnują ten najwspanialszy dar.
Moja królewna po długich płaczach i marudzeniach zasnęła. Mam nadzieje, że noc bedzie spokojna.
Lea gratuluję spadku. Tak jak napisała Barbea jesteś wspaniałą osóbką i napewno doskonale sobie poradzisz
Maciuś słodko wyglada
Klaudufka ma fajowy kostiumik
Izuniu, nie denerwuj się, napewno szybko minie uczulenie. Może to uaktywniło sie z powodu ciepła
pomysł z bielizna dobry , moze jeszcze pomysł z sesja fotograficzną, bodajże Aneta taką niespodziankę szykuje dla męża.
Ja też czuję niesmak po wyskokach takich oszustek, ale traktuję WAS i NASZE forum jak przyjaciółki dlatego dzień bez wizażu to dzień stracony .
Dobranoc
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 23:20   #3823
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Pytanie o kaszki smakowe, dokładnie mleczno-ryżowe z jakimś owocem. Miałam jedną próbkę takiej kaszki, jak ją otworzyłam zapach pokarmu dla rybek, po zrobieniu w smaku okropna, była niby bananowa, ale nic a nic nie czułam banana, wylądowała w kibelku. Czy wszystkie te kaszki mają taki zapach? Jak ze smakiem tych kaszek, jakie firmy polecacie? Sinlac znam i używam
Anusia ja nie robię kaszek smakowych, bo Olcia ma zatwardzenia po ryżu, więc daję jej robioną kukurydzianą, aby troszkę miała smak owocowy dodaję owoców ze słoiczka, ale również zdarzyło mi się zmiksować banana i dodać oraz winogron.

Więc może skorzystasz z tego sposobu, żeby robić kaszkę mleczno-ryżową (widziałam taką w sprzedaży), a do gotowej kaszki parę łyżeczek (ja dodaję zwykle 3-5 łyżeczek) owoców ze słoiczka. Przynajmniej kaszka ma wtedy naturalny zapach i smak.

Edit: Nie mogę się uporać z tą sprawą... każdą podobną informację ciężko znoszę.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 00:21   #3824
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

do wtorku mam wolne JUPI HRUPI jutro mam plan przekopac ogrodek, tylko jeszcze lopaty nie kupilam
dzis poczulam sie baaaaardzo przemeczona,rano ledwo zylam. Simulce idzie 5 i 6 zab,wcale nie jest latwiej niz przy tych pierwszych. teraz jest starszy i bardziej okazuje swoja zlosc.

Lea zgadzam sie z Toba. juz nie raz myslalm sobie,ze musze ograniczyc pisanie,albo chociaz nie wywlekac rodzinnych tematow itd. , jednak duzo lepiej sie czuje,jak ktos to skomentuje i opisze podobna sytuacje. dlatego bardzo chtenie czytam opowiesci o tesciowych,sasiadach,kole zankach,innych dzieciach,nie tylko nasze dzieciaczkowe tematy.

Demoniku
,bardzo sie zdziwilam,bo ten przepis pochodzi z jakiejs strony www dla dzieci,ja tylko zmienilam proporcje i dodalam gluzkoze. swoja droga,ogladalam na TvN style Mamo to ja(cos takiego) i podawali przepis na omleta z mleka modyf,nawet robili go na wizji.to takie jest dobre ??? zglupialam

Agi
lecimy do Malagii od 31 sierpnia.

Bylismy na zakupach,kupilismy zaslony,a wlasciwie plachty materialu,gdyz moj Tz ma artystyczna dusze i teraz miesiac bede czekac na zaslony. na dodatek w Ikeii,znow sie pomylili tym razem na 60f,poprzednio Tz znalazl 20 kolo kasy. ja bym oddala!!! Tz nie chcial sie wrocic nie dziwie mu sie,bo to 40 mil,ale zastanawiam sie czy wczesniej tego nie zauwazyl

wesele oficjalnie odwolane. udalo mi sie przekonac Tz,zeby nie robic tego calego przedstwaienia. Nie podoba mi sie,ze on chcial leczyc kompleksy moim kosztem.od poczatku znal moje podejscie do tego typu imprez,a mimo to chcial miec wielkie PARTY.wiekszosc z Was miala wesele,ale my juz mamy dziecko i nie cieszy mnie planowanie,wybieranie sukni itd...ja wole jechac z Tz na wakacje,to dobrze sprzyja zwiazkowi ,w ziemie zabrac Simulke na pierwsze zimowe ferie zrobic w koncu kurs nurkowania.zapisac go na zajecia muzyczne(tak,tak juz od 6 miesieca mozna zaczac uczeszcvzac)a to wszystko kosztuje. wiem,ze tez mi sie cos od zycia nalezy,ale zdecydowanie wole mile urlopy niz jednodniowa impreze.na dodatek Tz rodzina.... zakonczylam ten temat dawno,bo zenada wypisywac niektore rzeczy na forum....
z dzisiejszych newsow: tesciowa zadzwonila i nalegala,zeby Sz kupil bratu bilet z uk do pl,bo jest promocja. on pieniedzy nie oddaje i Tz odmowil,a ona ma czelnosc sie mieszac. jak sie dow,ze slubu nie ma,to poprostu pow ok,wasza decyzja i pozniej doali ze na swieta przyleca,moze im do biletow dolozymy.(no tak juz na wesele nie zbieramy)
slub bedzie,ale cichy...i moze predzej niz planowalismy
mam nadzieje,ze odzyskam chociaz troszke z zaliczek
no i odrazu mi lepiej
A BIEDNA Lea bedzie musiala jeszcze raz to wszystko czytac
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 06:40   #3825
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

witam
dzisiaj wolne a moje dziecko nie śpi juz od 5.to pasdziłam ja na kocyku-niech sie troche pobawi i może jeszcze usnie a ja razem z nią . ale zanim to nastąpi to popiszę i nadrobie zaległości.

jest mi oczywiscie przykro odnosnie "pasożytów" bo rooxe czy jak jej tam, ciagle chodzi mi po głowie no i teraz ....ale coz- ja i tak zamierazam z wami pisać i nie bedę się zniechecać. na wątku tyle wspaniałych dziewczyn i zawsze mozna liczyć na wsparcie.

maatra- ja też nie chciałabym wesela tylko tak jak ty- jakis wypadzić z tż a ślub skromny i już i tak bedzie jak tż wyjdzie z wojska( no i chrzciny) i teściowa znowu bedzie zła bo ina tez ma inne poglady ale to nasze życie ona ze swoim zrobiła co uważała a my mamy ją gdzieś. dobrze że mój tż jest jednak zwykle po mojej stronie.

pysiamn- z miseczki aż tyle nie zjadła bo to była bardziej zabawa zapoznawcza ale poźniej rozrzedziłam to w butelce i wciągnęła za jednym zamachem.

moje dziecko je rano 210 ml kaszki poźniej coś ok. tego kaszki łyżeczka w żłobku , obiadek- zupkę i zwykle całą miseczkę i panie bardzo jąchwalą. potem danonka alebo owoce i ze mną jakis obiadek, 210 ml kaszki ok 19 i jeszcze ok 22 następne 210 ml kaszki.i pewnie w nocy też by chetnie zjadła ale od kilku dni niestety nie je.

ze mną to zjada ziemniaczki, kotelecika, wczoraj troszke jajeczka z upy szczawiowej, jak kanapki to też musi spróbować, jak ja jem jakis jogurcik to ona też. no i biszkopciki, chrupeczki.

a ja kupuje kaszki nestel albo bobovita- zawsze ładnie pachną.

i dodam że ja zawsze mało doprawiam swoje jedzenie i soli prawie nie uzywam( w czasie ciaży tak sie nauczyłam) i zup nie zabielam snietaną a w ogóle to uzywam joguru naturalengo.

no i nie chce sie chwalic ale ja to juz od dawna mieszczę się w rzeczy z przed ciąży a jeansy które wczoraj założyłam są na mnie luźne i wiszą na tyłku.no i wiekszos garderoby tak na prawde wymieniłam bo większoś była lekko za duża no i lubie mieć duzo nowych ciuchów a w ciązy troche się ograniczałam.

a dziś rano ogladałam na tvn 24 powtórke programu w którym mówili o przemocy w rodzinie i tym małycj chłopcu zakatowanym przez rodziców- to było przerażajace. podawali tez statystyki- to sie w głowie nie mieści.

uwoelbiam patrzeć na klaudufkę jak budzi się z usmiechem o 5 rano i tak słodko sie przeciąga i łatwiej mi ja dzięki temu prowadzać do żłobka jak ona tak radosna.
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 06:57   #3826
iza251
Zakorzenienie
 
Avatar iza251
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
Lightbulb Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Witam z rańca
Dziewczyny wiem,że nie chcecie znów pewnie tego wałkować,ale co to była za sprawa z Roxie ?Nie było mnie z początkiem roku przez 2 miesiące na forum i tak naprawdę zauważyłam,że jej nie mam,ale nie pytałam gdzie jest,bo to różnie bywa przecież...dopiero teraz się dowiaduję,że coś zmajstrowała

Ok.Kawa wypita.Mała u babci.Zbieram sie do WIELKIEGO sprzątania...
Spadam-miłego dnia
__________________
D&A
iza251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 09:23   #3827
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Anusiu, ja prócz Sinlacu miałam Bifidus Nestle, bananowo-ryżową mleczną i bezmleczną Bobovita, malinowo-ryżową Bobovita, Kaszkę na dobry sen z jabłkami i koprem włoskim Hippa, Przysmak na dobranoc Hippa (w słoiczku) i żadna nie śmierdziała , a Przysmak i te mleczne Bobovity pachniały baaardzo zachęcająco .

Dobrej nocy!


Miałam właśnie próbkę Bobovity – Smaczny sen z bananami, może jakaś felerna ta próbka, niby data ważności była do 2009 roku. Dziękuję.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Anusia ja nie robię kaszek smakowych, bo Olcia ma zatwardzenia po ryżu, więc daję jej robioną kukurydzianą, aby troszkę miała smak owocowy dodaję owoców ze słoiczka, ale również zdarzyło mi się zmiksować banana i dodać oraz winogron.

Więc może skorzystasz z tego sposobu, żeby robić kaszkę mleczno-ryżową (widziałam taką w sprzedaży), a do gotowej kaszki parę łyżeczek (ja dodaję zwykle 3-5 łyżeczek) owoców ze słoiczka. Przynajmniej kaszka ma wtedy naturalny zapach i smak.

Dzięki Ivy, ja jej dodaję owoce do Sinlac, ale kupię też bezsmarową mleczno- ryżową i będę tak samo dodawać owoców. Na smakową jakoś pewnie też się skuszę, szykuje nam się wyjazd do kuzynki na wieś i nie bardzo mi się uśmiecha brać stos słoików. Pewnie więć kupie jej już jakoś kaszkę z owocami.


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
wesele oficjalnie odwolane. udalo mi sie przekonac Tz,zeby nie robic tego calego przedstwaienia. Nie podoba mi sie,ze on chcial leczyc kompleksy moim kosztem.od poczatku znal moje podejscie do tego typu imprez,a mimo to chcial miec wielkie PARTY.wiekszosc z Was miala wesele,ale my juz mamy dziecko i nie cieszy mnie planowanie,wybieranie sukni itd...ja wole jechac z Tz na wakacje,to dobrze sprzyja zwiazkowi ,w ziemie zabrac Simulke na pierwsze zimowe ferie zrobic w koncu kurs nurkowania.zapisac go na zajecia muzyczne(tak,tak juz od 6 miesieca mozna zaczac uczeszcvzac)a to wszystko kosztuje. wiem,ze tez mi sie cos od zycia nalezy,ale zdecydowanie wole mile urlopy niz jednodniowa impreze.na dodatek Tz rodzina.... zakonczylam ten temat dawno,bo zenada wypisywac niektore rzeczy na forum....
z dzisiejszych newsow: tesciowa zadzwonila i nalegala,zeby Sz kupil bratu bilet z uk do pl,bo jest promocja. on pieniedzy nie oddaje i Tz odmowil,a ona ma czelnosc sie mieszac. jak sie dow,ze slubu nie ma,to poprostu pow ok,wasza decyzja i pozniej doali ze na swieta przyleca,moze im do biletow dolozymy.(no tak juz na wesele nie zbieramy)
slub bedzie,ale cichy...i moze predzej niz planowalismy
mam nadzieje,ze odzyskam chociaz troszke z zaliczek
no i odrazu mi lepiej

Ja w wprawdzie miałam wesele, ale myślę, że na Twoi miejscu też bym zrezygnowała z niego. Może nie żałuję, że organizowaliśmy przyjęcie, ale nie wiem czy teraz podjęłabym taką samą decyzje w tamtym momencie.
Jeśli długo jeszcze do planowanego wesela, to zaliczki powinni zwrócić, choć różnie to bywa, powodzenia


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
moje dziecko je rano 210 ml kaszki poźniej coś ok. tego kaszki łyżeczka w żłobku , obiadek- zupkę i zwykle całą miseczkę i panie bardzo jąchwalą. potem danonka alebo owoce i ze mną jakis obiadek, 210 ml kaszki ok 19 i jeszcze ok 22 następne 210 ml kaszki.i pewnie w nocy też by chetnie zjadła ale od kilku dni niestety nie je.

Klaudunia lubi sobie pojeść, Maja z ledwością zjada 120/130 ml kaszki i to jak jest wygłodniała po spacerze na wieczór.


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no i nie chce sie chwalic ale ja to juz od dawna mieszczę się w rzeczy z przed ciąży a jeansy które wczoraj założyłam są na mnie luźne i wiszą na tyłku.no i wiekszos garderoby tak na prawde wymieniłam bo większoś była lekko za duża no i lubie mieć duzo nowych ciuchów a w ciązy troche się ograniczałam.

Gratuluję powrotu do formy przed ciążowej. Mnie jeszcze brakuje jakieś 4 cm Mnie się po ciąży kości poprzestawiały, nie tylko biodra mam jakieś inne ale i żebra


Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Witam z rańca
Dziewczyny wiem,że nie chcecie znów pewnie tego wałkować,ale co to była za sprawa z Roxie ?Nie było mnie z początkiem roku przez 2 miesiące na forum i tak naprawdę zauważyłam,że jej nie mam,ale nie pytałam gdzie jest,bo to różnie bywa przecież...dopiero teraz się dowiaduję,że coś zmajstrowała

Roxette miała wiele twarzy, do tego wymyśliła historyjkę że zginął jej mąż. Tu jej post:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=956
Dzięki jednak naszym wątkowym super detektywom wszystko wyszło na jaw.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 09:54   #3828
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

mój potworek chce mnie wykończyć- usnęła tylko na 1,5 godzinki

no i cóż- teraz spijam kawę i spadamy z dziadkiem na rynek po zakupy.

miłego dnia
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 10:18   #3829
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7579160]

I tego wlasnie nie potrafie zrozumiec Po co dawac satysfakcje jakims trollom, ktore sie zabawily naszym kosztem A niech sobie przychodza, troluja, banialuki pisza i co z tego, tzn, ze co, ze mamy watek zakonczyc, nie pisac O nie, moje drogie... Tak latwo nie bedzie

Pisze tu nie tylko do Ciebie, Berbeoo, ale i do Sylwii, i byc moze, zostane za to zjechana i znielubiana, ale nosze sie z tym wpisem juz od kilku dni... Nie rozumiem, Sylwio, tego, ze juz nie piszesz na watku, wiem, tlumaczylas, ze to przez Roxi, ale prawda jest taka, ze i przed historia z Roxette stracilas serce dla watku Potrafie zrozumiec, ze moze sie nie chciec, ja sama mam dni, ze biernie siedze i czytam, nie mam weny ani ochoty zeby cos skrobnac Ale myslalam, ze jestesmy razem na dobre i na zle W ogole nie podoba mi sie to, ze jestes obok nas, nie z nami
Wiem, ze jestes naprawde ciepla osoba, skora do pomocy, ale smutno mi, ze nas olewasz, wracaj do nas, pliiiiz

Teraz mnie mozecie biczowac [/quote]

Absolutnie nie chciałm nikogo zdenerwować ani zasmucić tym że nie bede pisała! ok ok juz bede bo tak jak Joli uważam Was za koleżanki, których mozna się poradzić, wypłakać, pośmiać i dzien bez Was to dzień stracony!
A swoją drogą to nie myślałam że bedzie komuś zależało na tym zeby pisała - miłe to miłe kochane!
Sylwia ja też do Ciebie apeluję w tym miejscu pisz pisz!
Demoniku oczywiście Cie posłuchałam również

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
----------------------
No dobra teraz ja podłapałam doła i to żaden tam wykopek, ale poważny dół gigant. Wiadomości telewizyjne mnie rozstroiły psychicznie.

Nie wiem, czy wiecie o czym mówię?
Gdzieś w Polsce (nawet nie utkwiło mi w mózgu w jakim mieście) zmarł 1,5 roczny chłopczyk o imieniu Olwier, został zakatowany przez rodziców. Miał pękniętą czaszkę, złamaną nogę i rękę i obrażenia, które świadczyły o tym, że wcześniej był maltretowany. Lekarze mu nie mogli pomóc. Jak pomyślę co to biedne dziecko przechodziło, od ponad godziny nie mogę się uspokoić.
Jak coś takiego można zrobić własnemu dziecku???
ta wiadomość wstrząsająca! ja jestem bardzo wierzącą osobą i codziennie po wieczornej modlitwie za te dzieciątka odmowiam Wieczny.... bo myślę że tam im jest już dobrze i że ten koszmar się już skończył!
U nas 2 lata temu był przypadek ze konkubin zakatowal na śmierc Oskarka a matka przyzwalała, mało tego 4 latek był wiecznie głodny bo lodówke przed min zamykalo na skobel!! nie jestem za karą śmierci ale taki to bym niestety nie żałował i wymierzała tylko taką karę! jak mi to znów ciśnienie podniosło!

Co do kaszek smakowych to ja daję Nestle i Bobowita i na 120 ml i róznie je zjada ale generalnie pachną i są git! wiem bo ja je konczę jak księżniczka już pluje

Miłego dnia i dla Wszystkich mamusiek i ich cudnych bąbelków
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 13:31   #3830
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

myo zakupach i małym spacerku. tata gotuje obiadek i od razu rosołek na jutro a ja umayła wszystkie okna i piorę firanki( mam aż 4 okan i w tym 2 całkiem spore )ale szybko się uporałam. mój okruszek jak zwykle grzeczny więc nie było problemu.

poodkurzałam i sprzątnęłam ubikację.

no a teraz czas na obiadek
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 16:33   #3831
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej mamusie. ładna pogoda i pusto na watku.
Moja Agatka w nocy budziła się srednio co pół godzinki, co godzinke . We snie odwróciła sie na brzuszek i zaczeła płakać. Czyzby poczatki lunatykowania
Chociaz w ciagu dnia ładnie pospała. Ciagiem 2 godzinki na spacerku .
Teraz marudzi, bo nie ma weny do spania. Może w końcu zaśnie. I tak jest dużo lepiej niz wczoraj i przedwczoraj. Taka mała marudka , tfu, żeby nie zapeszyć.
Dorko chwilami zazdroszczę Ci hartu ducha .
Matra my w czerwwcu ( czyli juz miałam dosć duży brzuszek) mieliśmy ślub i wesele. Małe. bo tylko na 21 osób. Niewiele! nas to kosztowało, w porównaniu z imprezami znajomych na setki gosci . Róbcie to co dla Was dobre
Lea
porzadki nie zajac nie uciekna ( niestety)
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 17:00   #3832
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

dzięki joli-a teraz juz firanki powieszone , dziecko po spacerku
ale chyba zaraz jeszcze gdzieś pójdziemy

była koja siostra i byłyśmu u mamy na cmentarzu.

a teraz juz mam wszystko porobione , mała rozrabia i chyba nie chce mi się siedziec w domu jak taka ładna pogoda
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 17:51   #3833
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7579160]
Pisze tu nie tylko do Ciebie, Berbeoo, ale i do Sylwii, i byc moze, zostane za to zjechana i znielubiana, ale nosze sie z tym wpisem juz od kilku dni... Nie rozumiem, Sylwio, tego, ze juz nie piszesz na watku, wiem, tlumaczylas, ze to przez Roxi, ale prawda jest taka, ze i przed historia z Roxette stracilas serce dla watku Potrafie zrozumiec, ze moze sie nie chciec, ja sama mam dni, ze biernie siedze i czytam, nie mam weny ani ochoty zeby cos skrobnac Ale myslalam, ze jestesmy razem na dobre i na zle W ogole nie podoba mi sie to, ze jestes obok nas, nie z nami
Wiem, ze jestes naprawde ciepla osoba, skora do pomocy, ale smutno mi, ze nas olewasz, wracaj do nas, pliiiiz

Teraz mnie mozecie biczowac [/QUOTE]
dziewczyny, nie gniewajcie sie, ze tak malo pisze mam duzo zajec (wiec, to nie tylko kwestia zalu, po tym co zrobila roxi).
Nadal pisze ta cholerana magisterke, i idzie mi to strasznie opornie. Mam "ciezkie pioro" zawsze wolalam odpowiadac ustnie, niz pisemnie. A na dokladke, temat pracy kompletnie mnie nie interesuje
Wrocilam do pracy (np. dzis wyszlam po 8, wrocilam po 15, jeszcze trzeba zrobic obiad itp. patrze a tu juz 18!), musze normalnie prowadzic dom, i zajmowac sie malym.
To, ze jestem zalogowana praktycznie caly dzien, nie oznacza,ze caly czas siedze i przegladam forum(a nie pisze, bo mi sie nie chce)tylko,ze forum sobie buja gdzies tam w tle.A ja, albo siedze w wordzie, albo w kuchni(ewentualnie zajmuje sie pieluchologia, lub mlekoterapia).
Od tego wszystkiego jestem strasznie zakrecona, np. dopiero dzis zorientowalam sie,ze od kilku miesiecy, place za duzy czynsz (no wlasnie zapomnialam podziekowac za zyczonka dla macka )

ja nadal uwazam,ze jestesmy na dobre i na zle i napewno nikogo nie olewam (to nie w moim stylu)!
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 19:14   #3834
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

sylwuś - dzina jaesteś!wiem jak ciężko jest wszystko pogodzić

a my na pscerku bylismy i było super. mieszkam w centrum ale koło domu mam 5 parków. no i w jednym bylismy. szybko wrzucam fotki bo czas na kapiel
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC03471.JPG (103,5 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03476.JPG (70,8 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03478.JPG (82,2 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03491.JPG (92,1 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03489.JPG (115,7 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03501.JPG (107,8 KB, 9 załadowań)
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 22:48   #3835
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
wrzucam fotki
Fotki superowe, bardzo młodo wygladasz.
Sylwia
Ja chyba jakaś zła matka jestem . Juz powoli dostaje do głowy. Cały dzień fajnie, Agatka pospała, nie marudziła. Przyszedł wieczór, na widok kaszki ryk, skosztowała parę łyżeczek w wielu kombinacjach i . O co chodzi . Skończyło sie oczywiście na cycku.
Potem juz była taka rozwalona, że kąpiel tez z rykiem, jak na golaska polatała , to troszkę sie wyciszyła.
Przerabiałysmy Sinlac czysty, z biszkopcikiem, z jabłuszkiem a także kaszke mleczno ryzową z malinami Bobowity. Czasem zje ze smakiem, czasem z marudzeniem, a czasem wcale. I nie wiem dlaczego. 3/4 kaszek i tak ląduje w koszu lub w psiej misce
od 20.30 śpi, oby ta noc był spokojniejsza....
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-18, 00:08   #3836
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7583177]Anusiu: moje kaszki tez nie smierdza Za to apetycznie pachna, choc malo mam smakowych, z reguly robie zwykly kleik i dodaje swieze lub mrozone owoce, jesli nie mam, to wtedy smakowe [/quote]


No to ta moja była jakimś odmieńcem. Po takie próbce, już na pewno tamtej nie kupię


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Hej mamusie. ładna pogoda i pusto na watku.
Moja Agatka w nocy budziła się srednio co pół godzinki, co godzinke . We snie odwróciła sie na brzuszek i zaczeła płakać. Czyzby poczatki lunatykowania

Pewnie jej się coś śniło, albo było jej nie wygodnie na brzuszku, nie sądzę, by lunatykowała. Moja Maja to przeważnie śpi na brzuchu, bądź na czworakach


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Nadal pisze ta cholerana magisterke, i idzie mi to strasznie opornie. Mam "ciezkie pioro" zawsze wolalam odpowiadac ustnie, niz pisemnie. A na dokladke, temat pracy kompletnie mnie nie interesuje

Z jakiej dziedziny piszesz pracę i na jak temat? Też mi magisterka szła opornie, ale w końcu trzeba było się sprężyć i napisać. Dasz rade, trzymam kciuki.


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
a my na pscerku bylismy i było super. mieszkam w centrum ale koło domu mam 5 parków. no i w jednym bylismy. szybko wrzucam fotki bo czas na kapiel

Klaudia też już chyba szykuje się do chodzenia. Ślicznie wyglądacie.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7588512]Ehh, a ja jestem na siebie zla jak nie wiem co, wyobrazcie sobie, ze skonczyly mi sie kremy do twarzy, a w zw z tym, ze bylam chora to sie z domu nie ruszalam zbytnio, wiec siegnelam po probki kremu no-name, z mysla, ze w weekend na pewno kupie. Ale niestety, juz w 4 dni ten krem zrujnowal moja cere malo tego, na policzku pojawil mi sie suchy placek, taki, ze nawet minimalnej ilosci pudru nie moge nalozyc, bo okropnie to wyglada
Nie wiedzialam, ze w takim krotkim okresie czasu mozna narobic takiego spustoszenia No i siedze w KWC w poszukiwaniu czegos fajnego, ale oczywiscie nie moge sie zdecydowac[/quote]


Źle to się szybko zrobi, żebyś tylko teraz szybko pozbyła się tego cholerstwa na buzi.


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Ja chyba jakaś zła matka jestem . Juz powoli dostaje do głowy. Cały dzień fajnie, Agatka pospała, nie marudziła. Przyszedł wieczór, na widok kaszki ryk, skosztowała parę łyżeczek w wielu kombinacjach i . O co chodzi . Skończyło sie oczywiście na cycku.
Potem juz była taka rozwalona, że kąpiel tez z rykiem, jak na golaska polatała , to troszkę sie wyciszyła.
Przerabiałysmy Sinlac czysty, z biszkopcikiem, z jabłuszkiem a także kaszke mleczno ryzową z malinami Bobowity. Czasem zje ze smakiem, czasem z marudzeniem, a czasem wcale. I nie wiem dlaczego. 3/4 kaszek i tak ląduje w koszu lub w psiej misce
od 20.30 śpi, oby ta noc był spokojniejsza....

Jola co Ty piszesz, jaką złą matką. Może Agatce one nie smakują po prostu, jeśli nie chce nie dawaj jej na siłę, poczekaj kilka dni i spróbuj. Kaszka przecież nie jest obowiązkowa, jeśli jej nie będzie jadać nic jej nie będzie. Mama jesteś wspaniałą.


......................... ...
My dziś byliśmy na festynie, między innymi organizowany przez Tż firmę, gdzie pracuje. Maja chwiała dupką w rytm muzyki, „chodziła” między ludźmi i zaczepiała inne dzieci. Troszkę sobie poskakała na pompowanym basenie z kulkami, oczywiście na części gdzie dzieci wchodzą. Dostała wiatraczek od cioci i balona od mamci Była bardzo grzeczna, dopiero w drodze do domu strasznie się rozpłakała i nie można jej było uspokoić (pewnie nadmiar wrażeń). Musiałam stanąć i wziąć ją na ręce, bo nie mogli jej uspokoić. Pierwszy raz jej się zdarzyło płakać podczas jazdy.


Najlepsze życzenia dla Agatki i Zuzi

Demoniku wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń, samych radosnych chwil i pociechy z Jasia.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-18, 07:21   #3837
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

witam

spóźnione zyczonka dla Agatki i Zuzi

ja to mam chyba szczęście bo klaudufce wszystkie kaszki smakuja i zwykły kleik ryżowy też.Jej ti chyba wszystko smakuje.

do chodzenia sie szykuje i fajnie jej to wychodzi i raczkuje juz całkiem nieźle. Tylko żeby jeszcze te noece przesypiała- dzisiaj musiałam wstać 3 razy ale dla odmiany obudziła się chyba o 6 ale ja jeszcze spałam.

joli31-moje dziecko uwielbia spać na brzuszku i w innych dziwnycj pozycjach. na spacerku usnęła z głową oparta o ta podstawkę w wózku

a dzisiaj coś tak pochmurno a my chciałyśmy na spacerek i co teraz?
oj ta pogoda.
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-18, 10:51   #3838
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej,

U nas dzisiaj zaplakany poranek, obudzil sie Patrys po 6 i do 9 marudzenie, placz i krzyk. Nie wiem co mu sie stalo.

Dziewczyny piszecie o kaszach, wiecie co ja mu w ogole nie mieszam tych owocow. Daje na dobranoc kleik kukurydziany bez dodatkow zadnych, tylko z mlekiem i w sumie wszystko. Kurcze a powinnam mu moze jednak troche zmieniac to i przywyczajac do innych smakow. Zadam Wam pewnie glupie teraz pytanie ale jakie owoce dodajecie? Takie gotowe ze sloika, nie wiem jablko i cos tam czy jak?

Demoniku, ja Tobie tez chcialam zlozyc najlepsze zyczenia.

Dorka sliczne zdjecia, obie bardzo ladnie wygladacie

Ja widzialam zdjecia z tej naszej sesji, w sumie jestem bardzo zadowolona bo naprawde mi sie podobaja. Jutro beda juz chyba do odebrania. Ciesze sie, ze sie zdecydowalam na nia.
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-18, 12:00   #3839
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Kurczę, piszę tego posta już dwie godziny, bo ciągle coś lub ktoś mi przeszkadza...

Na początek: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla DEMONIKA!!! Spełnienia marzeń i samych radosnych dni Monisiu!

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Czołem!

Spędziliśmy wczoraj bardzo miły dzień, przydała nam się taka chwila wytchnienia . Od 10:30 poza domem, od 12 do 19 na powietrzu . Zjedliśmy obiad i podwieczorek w ogrodzie, tarzaliśmy się po trawie, przytulaliśmy, a w drodze powrotnej od babci zahaczyliśmy o Żelazową Wolę i śmignęliśmy na krótki spacer. Aparat nam się niestety wyładował, musimy jechać raz jeszcze i zrobić fotorelację z szopenowskiego dworku.
Narobiłaś nam ochoty na wyjazd do Żelazowej Woli i już udało mi się namówić męża, abyśmy pojechali tam w weekend za dwa tygodnie, jak będzie ładna pogoda.

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
patrzcie tu http://www.wizaz.pl/forum/showthread...39#post7386839 martines1981 popiera klaudii , i wzajemnie.
Boszzzzzze my to naprawde mamy szczescie
żenada

Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Jasny gwint,Daria ma pieluszkowe zapalenie skóry skąd to sie do diaska wzięło,przecież tak o nią dbam Przepisała jakąś maść robioną....zobaczymy.Paza tym tez mamy dzień pt.marudny
Łucja też to złapała we wtorek - ponoć do od tego, że jest coraz cieplej na dworze, a pieluszki słabo przepuszczają powietrze. Też dostała robioną maść i pomaga .

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
M
Dzisiaj poszłam z Pucka do lekarza i .
Pani doktor stwierdziła w rejestracji, że przyjmuje tylko dzieci z gorączką.
Mówie Agatka ma katar i kaszle.
ona Ale gorączki nie ma
ja Nie ma.
ona To proszę jej kupic jakis syrop na kaszel. Dziecku choroby wymyslacie, przecież to jest okaz zdrowia. Od chodzenia tu złapie w końcu jakaś chorobę i poszła....
poczułam się jak idiotka, co to dziecku faktycznie chce krzywde zrobic.....
Szkoda, bo ponoć jako lekarz jest dobrą specjalistką, blisko ale zachowała sie bardzo niefajnie....A ja nie jestem specjalnie wygadana, żeby jej coś odpalić
Agatka dzisiaj ma dzień mega marudy . Ciągle źle, nawet na rękach jest niedobrze. Bardzo dokuczają ząbki ( tak myślę) zaraz podam czopka. Dobrze, że TŻ jest w domu, bo bym nawet obiadu nie zjadła.
Takie już są te wredne baby w recepcji. To normalne, że w przypadku niepokojących objawów poszłaś po poradę do lekarza. Mam nadzieję, że Agatka z dnia na dzień czuje się lepiej i mimo wszystko te jej objawy to nic poważnego. Trzymam kciuki.

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7579160]

I tego wlasnie nie potrafie zrozumiec Po co dawac satysfakcje jakims trollom, ktore sie zabawily naszym kosztem A niech sobie przychodza, troluja, banialuki pisza i co z tego, tzn, ze co, ze mamy watek zakonczyc, nie pisac O nie, moje drogie... Tak latwo nie bedzie

Pisze tu nie tylko do Ciebie, Berbeoo, ale i do Sylwii, i byc moze, zostane za to zjechana i znielubiana, ale nosze sie z tym wpisem juz od kilku dni... Nie rozumiem, Sylwio, tego, ze juz nie piszesz na watku, wiem, tlumaczylas, ze to przez Roxi, ale prawda jest taka, ze i przed historia z Roxette stracilas serce dla watku Potrafie zrozumiec, ze moze sie nie chciec, ja sama mam dni, ze biernie siedze i czytam, nie mam weny ani ochoty zeby cos skrobnac Ale myslalam, ze jestesmy razem na dobre i na zle W ogole nie podoba mi sie to, ze jestes obok nas, nie z nami
Wiem, ze jestes naprawde ciepla osoba, skora do pomocy, ale smutno mi, ze nas olewasz, wracaj do nas, pliiiiz

Teraz mnie mozecie biczowac [/quote]

Mnie też dobijają takie "akcje", ale to nie oznacza, że nie będę pisać, bo w końcu nasz wątek to nie tylko Roxi, czy Kludi, ale też i przede wszystkim WY - mamy, przyjaciółki, na które można liczyć, gdy coś się wali, gdy źle się dzieje, zawsze służące dobrym słowem i radą. I choć nie zawsze mam czas, aby pisać, to bez przeczytania tego co u Was słychać nie wyobrażam sobie dnia .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No dobra teraz ja podłapałam doła i to żaden tam wykopek, ale poważny dół gigant. Wiadomości telewizyjne mnie rozstroiły psychicznie.

Nie wiem, czy wiecie o czym mówię?
Gdzieś w Polsce (nawet nie utkwiło mi w mózgu w jakim mieście) zmarł 1,5 roczny chłopczyk o imieniu Olwier, został zakatowany przez rodziców. Miał pękniętą czaszkę, złamaną nogę i rękę i obrażenia, które świadczyły o tym, że wcześniej był maltretowany. Lekarze mu nie mogli pomóc. Jak pomyślę co to biedne dziecko przechodziło, od ponad godziny nie mogę się uspokoić.
Jak coś takiego można zrobić własnemu dziecku???
Rozumiem Cię, bo i mnie takie sytuacje dobijają. Nie potrafię zrozumieć co kieruje tymi ludźmi, że robią takie rzeczy.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
wesele oficjalnie odwolane. udalo mi sie przekonac Tz,zeby nie robic tego calego przedstwaienia. Nie podoba mi sie,ze on chcial leczyc kompleksy moim kosztem.od poczatku znal moje podejscie do tego typu imprez,a mimo to chcial miec wielkie PARTY.wiekszosc z Was miala wesele,ale my juz mamy dziecko i nie cieszy mnie planowanie,wybieranie sukni itd...ja wole jechac z Tz na wakacje,to dobrze sprzyja zwiazkowi ,w ziemie zabrac Simulke na pierwsze zimowe ferie zrobic w koncu kurs nurkowania.zapisac go na zajecia muzyczne(tak,tak juz od 6 miesieca mozna zaczac uczeszcvzac)a to wszystko kosztuje. wiem,ze tez mi sie cos od zycia nalezy,ale zdecydowanie wole mile urlopy niz jednodniowa impreze.na dodatek Tz rodzina.... zakonczylam ten temat dawno,bo zenada wypisywac niektore rzeczy na forum....
z dzisiejszych newsow: tesciowa zadzwonila i nalegala,zeby Sz kupil bratu bilet z uk do pl,bo jest promocja. on pieniedzy nie oddaje i Tz odmowil,a ona ma czelnosc sie mieszac. jak sie dow,ze slubu nie ma,to poprostu pow ok,wasza decyzja i pozniej doali ze na swieta przyleca,moze im do biletow dolozymy.(no tak juz na wesele nie zbieramy)
slub bedzie,ale cichy...i moze predzej niz planowalismy
mam nadzieje,ze odzyskam chociaz troszke z zaliczek
no i odrazu mi lepiej
I bardzo dobrze. Uważam, że ślub, wesele powinny być takie, jakie chcą "młodzi", a nie rodzina, czy znajomi.

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
sylwuś - dzina jaesteś!wiem jak ciężko jest wszystko pogodzić

a my na pscerku bylismy i było super. mieszkam w centrum ale koło domu mam 5 parków. no i w jednym bylismy. szybko wrzucam fotki bo czas na kapiel
Fotki przecudne. Córeczka i mamusia prześliczne!

--------

A u nas wszystko ok, bez zmian. Dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia, gdy martwiłam się o wagę Łucji. Kończę, bo czas na zupkę Łusi, a ona nie lubi czekać . Miłej niedzieli!
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-18, 17:07   #3840
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

cisza tu straszna
u mnie niestety pogoda okropna i zspacerki odpadły. misiał nam wystarczyć ten poranny bardzo szybki. no ale cóż- w przyszły weekend będzie z nami tatuś to nawet deszcz nie będzie nam przeszkadzał.

ale za to maleństwo pospało a ja mogłam odpocząć.

najlepsze życzonka urodzinowe dla Demoniczki

no dobrej i spokojnej nocki

my tez zaraz spadamy jakaś kolacyjke robić bo coś głodna jestem
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.