❤ Mamusie Lutowe 2018 ❤

[ela_86]

Frosty kciuki

Ja obserwuje juz jak powoli zmienia mi się myślenie... jeszxze moze nie ogarniam do końca ze w środku kogoś mam bo żyje od mdłości do mdłości ale jak tak o tym pomyśle... i o tym malenstwie w lutym... te raczunie nóżki malutkie... jakkolwiek to zabrzmi zaczynam się cieszyć. Zaczynam bo do tej pory targaly mną najróżniejsze inne emocje... teraz zaczyna to się zmieniać. Natura niezle to sobie wymyśliła

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[karska]

Napisane przez FrostyAngel

Kochane trzymajcie kciuki, dzisiaj usg, 11t 5d, mam nadzieje, że zobaczę to co chcę czyli zdrowego dzidziusia chyba umrę ze strachu do tej 18

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia daj znać po wizycie

Napisane przez Betsy93

Dziewczyny melduję się po wizycie ze u nas wszystko ok😊.mamy 11 tv, dzidziuś ma 4 cm, a jeszcze miesiąc temu miał 4 mm😍, jest piękny, taka okraglutka główkę ma. Czekałam tylko na moment w którym Go zobaczę i zobaczę jak boję mu serduszko.. na iść tak fikał ze lekarz nie mógł mu uchwycić tętna taki ruchliwy byl☺. Dla mojego męża to było wielkie przeżycie, wpatrywal się w monitor jak zaczarowany, a później siedział cały wieczór i patrzył na zdjecie❤. Maleństwo Machalic rączkami i nóżkami.. za dwa tyg. Idziemy na prenatalne i mam nadzieje ze wszystko będzie ok.., no i skończyło się przymusowym l4 z uwagi na bakterie w moczu..😔muszę je wyleczyc

Dziękuję za kciuki😘i również trzymam za te kolejne wizyty.. 😊.
Nie mogę się doczekać lutego!😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, będziesz miała wesoło jak do końca ciąży będzie z niej/niego taki wiercipięta


Dzień dobry u Was też taka beznadziejna pogoda? Od wczoraj leje, nie ma szans na jakikolwiek spacer, na szczęście dziś idę na jogę to trochę się rozruszam

[ela_86]

Napisane przez whtvrwhtvr

Mnie znowu wyszło świeże zakażenie toksoplazmoza :/ czy któraś z was brała antybiotyki na to? Poczytalam skutki w internecie i to był błąd :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedy wizyta? ??

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Betsy93]

Napisane przez whtvrwhtvr

Mnie znowu wyszło świeże zakażenie toksoplazmoza :/ czy któraś z was brała antybiotyki na to? Poczytalam skutki w internecie i to był błąd :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety nie pomogę na temat toksoplazmozy bo nie zaglebialam się w temat, ucieszłam się tylko gdy zobaczyłam że jej nie mam..
Pamiętam tylko że moja koleżanka brała na to antybiotyk ale nie wiem na jakich zasadach 😐

No też właśnie się zastanawiam co to będzie jak juz będzie takie duże to będzie kopalo jak szalone a brzuch będzie cały plywal😉.
Doskonale rozumiem to że na początku ciąży są różne odczucia i emocje.. ja się bardzo cieszyłam ale przy którymś kolejnym dniu śleczenia nad toaletą byłam już taka bezradna ze nie umiałam się cieszyć.. było mi ciężko. Mdłości są dalej, dziś rano były kolejne wymioty..ale to ze zobaczyłam tego Okruszka na usg..mi wystarcza i wynagradza😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shelby_a]

Napisane przez ela_86

Frosty kciuki

Ja obserwuje juz jak powoli zmienia mi się myślenie... jeszxze moze nie ogarniam do końca ze w środku kogoś mam bo żyje od mdłości do mdłości ale jak tak o tym pomyśle... i o tym malenstwie w lutym... te raczunie nóżki malutkie... jakkolwiek to zabrzmi zaczynam się cieszyć. Zaczynam bo do tej pory targaly mną najróżniejsze inne emocje... teraz zaczyna to się zmieniać. Natura niezle to sobie wymyśliła

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Pocieszyłaś mnie trochę. Czuję się jak wyrodna matka bo nie cieszę się z ciąży. Przeraża mnie poród i jak to będzie po. Choć i tak najgorsza jest wizja tego porodu. Po macierzyńskim nie będę miała z kim zostawić dziecka. Głupio mi, bo wiem jak wiele kobiet chce mieć dziecko i nie może. Może coś ze mną nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ela_86]

Napisane przez Betsy93

Niestety nie pomogę na temat toksoplazmozy bo nie zaglebialam się w temat, ucieszłam się tylko gdy zobaczyłam że jej nie mam..
Pamiętam tylko że moja koleżanka brała na to antybiotyk ale nie wiem na jakich zasadach 😐

No też właśnie się zastanawiam co to będzie jak juz będzie takie duże to będzie kopalo jak szalone a brzuch będzie cały plywal😉.
Doskonale rozumiem to że na początku ciąży są różne odczucia i emocje.. ja się bardzo cieszyłam ale przy którymś kolejnym dniu śleczenia nad toaletą byłam już taka bezradna ze nie umiałam się cieszyć.. było mi ciężko. Mdłości są dalej, dziś rano były kolejne wymioty..ale to ze zobaczyłam tego Okruszka na usg..mi wystarcza i wynagradza😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie o mdłości mi chodziło. Moja ciąża nie była planowana. Mamy już 2 dzueci i nie planowaliśmy więcej. Los zadecydował inaczej...

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Betsy93]

Napisane przez ela_86

Nie o mdłości mi chodziło. Moja ciąża nie była planowana. Mamy już 2 dzueci i nie planowaliśmy więcej. Los zadecydował inaczej...

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

A to nie wiedziałam, w takim razie musiałam przeoczyć jak pisałaś o tym.. cieszę się jednak, że powoli małymi kroczkami zmieniasz nastawienie😊 będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ela_86]

Napisane przez Shelby_a

Pocieszyłaś mnie trochę. Czuję się jak wyrodna matka bo nie cieszę się z ciąży. Przeraża mnie poród i jak to będzie po. Choć i tak najgorsza jest wizja tego porodu. Po macierzyńskim nie będę miała z kim zostawić dziecka. Głupio mi, bo wiem jak wiele kobiet chce mieć dziecko i nie może. Może coś ze mną nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie każda kobieta musi kochać stan ciąży i nie każda jest bohaterka przy porodzie. Ja panicznie boje się porodu. Tak było i 2 porody tego nie zmieniły... a później. Macierzyństwo to nie miód i lukier z reklam. Bywa mega ciężko. Jedno jest pewne. Ze warto. Ale gdzieś tam jest uśmiech dziecka, rączki zaplecione wokół szyi, słowa Kocham Cię. ...

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[karska]

To mi chyba na maxa odbiło i instynkt macierzyński rozhulał się ciągle głaszczę się po brzuchu i łaskoczę, chociaż wiem że maluch jeszcze tego nie czuje. Nawet do psa podchodzę jak do dziecka, mówię do niej, całuję, przytulam mąż zresztą ma podobnie, ciągle mówi o maleństwie, opowiada co będzie z nią/nim robił wczoraj jak byłam w łazience i słyszałam jak mówi na naszej suni to myślałam, że padnę, też już ma instynkt ojcowski
O porodzie nie myślę, przeraża mnie to i jest dla mnie abstrakcją. Zacznę się martwić w 8-9 miesiącu

[ela_86]

Napisane przez karska

To mi chyba na maxa odbiło i instynkt macierzyński rozhulał się ciągle głaszczę się po brzuchu i łaskoczę, chociaż wiem że maluch jeszcze tego nie czuje. Nawet do psa podchodzę jak do dziecka, mówię do niej, całuję, przytulam mąż zresztą ma podobnie, ciągle mówi o maleństwie, opowiada co będzie z nią/nim robił wczoraj jak byłam w łazience i słyszałam jak mówi na naszej suni to myślałam, że padnę, też już ma instynkt ojcowski
O porodzie nie myślę, przeraża mnie to i jest dla mnie abstrakcją. Zacznę się martwić w 8-9 miesiącu

Zależy od każdego pierwsza ciąża to tez co innego niż kolejna. Można się upajac bo nie masz innych matczynych obowiązków. W kolejnej nie masz czasu na celebrowanie każdej chwili. Ja w pierwszej od momentu zobaczenia 2 kresek czułam fizycznie obecność dziecka. Czułam ze juz nie jestem sama.
Ale nie każdy tak reaguje nawet jeśli to pierwsza ciąża. Sprawa indywidualna

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Petit_Papillon]

Ja tez jestem przerażona wizja porodu. Mam bardzo niski próg bolu, wiec mysle, ze to bedzie ślą mnie naprawdę straszne przeżycie. Ale...mysle o tym, ze jak juz sie wyleczę, wykrzyczeć to dostanę w ręce to maleństwo, ktore tak dzielnie nosiłam pod sercem tyle czasu i wtedy nic nie bedzie miało znaczenia - ten bol, to zmęczenie
To bedzie mój pierwszy poród. Pierwszy raz jestem w ciąży. Chcemy mieć tylko jedno dziecko.
Teraz sie zaczynam troche martwić tym usg 8 sierpnia. Juz zaczynam to przezywać.

[ela_86]

Napisane przez Betsy93

A to nie wiedziałam, w takim razie musiałam przeoczyć jak pisałaś o tym.. cieszę się jednak, że powoli małymi kroczkami zmieniasz nastawienie😊 będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Betsy93]

Napisane przez Petit_Papillon

Ja tez jestem przerażona wizja porodu. Mam bardzo niski próg bolu, wiec mysle, ze to bedzie ślą mnie naprawdę straszne przeżycie. Ale...mysle o tym, ze jak juz sie wyleczę, wykrzyczeć to dostanę w ręce to maleństwo, ktore tak dzielnie nosiłam pod sercem tyle czasu i wtedy nic nie bedzie miało znaczenia - ten bol, to zmęczenie
To bedzie mój pierwszy poród. Pierwszy raz jestem w ciąży. Chcemy mieć tylko jedno dziecko.
Teraz sie zaczynam troche martwić tym usg 8 sierpnia. Juz zaczynam to przezywać.

Ja zdaje sobie sprawę z tego że poród nie musi być taki łatwy i przyjemny.. niektórym kobietom przychodzi to bardzo łatwo inne znowu męczą się godzinami.. jednak tłumacze sobie to w ten sposób ze że jesteśmy do tego stworzone i choćby nie wiem co damy radę urodzić, a potem czekają nas już piękne chwile z Malenstwem na rękach.. Myślę że porodu faktycznie zacznę się bać ok8 miesiąca.. póki co szkoda się stresować 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shelby_a]

Napisane przez Petit_Papillon

Ja tez jestem przerażona wizja porodu. Mam bardzo niski próg bolu, wiec mysle, ze to bedzie ślą mnie naprawdę straszne przeżycie. Ale...mysle o tym, ze jak juz sie wyleczę, wykrzyczeć to dostanę w ręce to maleństwo, ktore tak dzielnie nosiłam pod sercem tyle czasu i wtedy nic nie bedzie miało znaczenia - ten bol, to zmęczenie
To bedzie mój pierwszy poród. Pierwszy raz jestem w ciąży. Chcemy mieć tylko jedno dziecko.
Teraz sie zaczynam troche martwić tym usg 8 sierpnia. Juz zaczynam to przezywać.

Właśnie boję się, że dostanę dziecko po porodzie na ręce i niczego nie poczuję Boję się, że nie dam dziecku tyle miłości na ile zasługuje, a przecież to nie jego wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ela_86]

Napisane przez Shelby_a

Właśnie boję się, że dostanę dziecko po porodzie na ręce i niczego nie poczuję Boję się, że nie dam dziecku tyle miłości na ile zasługuje, a przecież to nie jego wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pierwszy poród miałam tak koszmarny ze nie pamiętam fali miłości zalewajacej mnie przy pierwszym spojrzeniu. Pamiętam tylko ze patrzyłam tępo w okno przed siebie... nawet nie pamiętam pierwszego krzyku. Miłość przyszła jednak szybciutko. A teraz? Po 6 latach to jest nie do opisania także głowa do góry

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Mamy wpojony jakiś stereotyp ze ciąża ma być taka i taka, poród taki a nie inny, macierzyństwo z lukrem. A życie jest życiem. Nie musi być szablonowo. Każdy po swojemu i to też jest ok. Także nie spinajmy się dziewczęta będzie super nawet jeśli nie książkowo

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[usagisama]

Napisane przez FrostyAngel

Kochane trzymajcie kciuki, dzisiaj usg, 11t 5d, mam nadzieje, że zobaczę to co chcę czyli zdrowego dzidziusia chyba umrę ze strachu do tej 18

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki

Napisane przez Betsy93

Dziewczyny melduję się po wizycie ze u nas wszystko ok😊.mamy 11 tv, dzidziuś ma 4 cm, a jeszcze miesiąc temu miał 4 mm😍, jest piękny, taka okraglutka główkę ma. Czekałam tylko na moment w którym Go zobaczę i zobaczę jak boję mu serduszko.. na iść tak fikał ze lekarz nie mógł mu uchwycić tętna taki ruchliwy byl☺. Dla mojego męża to było wielkie przeżycie, wpatrywal się w monitor jak zaczarowany, a później siedział cały wieczór i patrzył na zdjecie❤. Maleństwo Machalic rączkami i nóżkami.. za dwa tyg. Idziemy na prenatalne i mam nadzieje ze wszystko będzie ok.., no i skończyło się przymusowym l4 z uwagi na bakterie w moczu..😔muszę je wyleczyc

Dziękuję za kciuki😘i również trzymam za te kolejne wizyty.. 😊.
Nie mogę się doczekać lutego!😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Cóż za entuzjazm

Napisane przez ela_86

Frosty kciuki

Ja obserwuje juz jak powoli zmienia mi się myślenie... jeszxze moze nie ogarniam do końca ze w środku kogoś mam bo żyje od mdłości do mdłości ale jak tak o tym pomyśle... i o tym malenstwie w lutym... te raczunie nóżki malutkie... jakkolwiek to zabrzmi zaczynam się cieszyć. Zaczynam bo do tej pory targaly mną najróżniejsze inne emocje... teraz zaczyna to się zmieniać. Natura niezle to sobie wymyśliła

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Mam tak samo, szczególnie teraz, kiedy któryś dzień czuję sięnieporównywalnie lepiej. Chyba zaczyna się syndrom wicia gniazda

Napisane przez karska

Dzień dobry u Was też taka beznadziejna pogoda? Od wczoraj leje, nie ma szans na jakikolwiek spacer, na szczęście dziś idę na jogę to trochę się rozruszam

U mnie piękne słoneczko i mam zamiar to wykorzystać
Chodzisz na joge dla ciężarnych, czy taką "normalną"?

Napisane przez Betsy93

Ja zdaje sobie sprawę z tego że poród nie musi być taki łatwy i przyjemny.. niektórym kobietom przychodzi to bardzo łatwo inne znowu męczą się godzinami.. jednak tłumacze sobie to w ten sposób ze że jesteśmy do tego stworzone i choćby nie wiem co damy radę urodzić, a potem czekają nas już piękne chwile z Malenstwem na rękach.. Myślę że porodu faktycznie zacznę się bać ok8 miesiąca.. póki co szkoda się stresować 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też to trochę przeraża, ale mas rację - nasz organizm jest to tego przystosowany i damy sobie radę! A pod koniec ciąży już podobno marzy się o porodzie, więc będę trzymała się tego toku myślenia

[201710041131]

Ja jestem przerażona porodem, pierwszy był taki traumatyczny, że chcę o nim zapomnieć A najbardziej o tym co było potem. Ale jeszcze bardziej martwię się, że coś pójdzie nie tak i będę miała cc... wiadomo, jak trzeba to trzeba ale tak się modlę by mnie to ominęło.

Mój mąż podczas porodu miał nakaz stania koło mojej głowy, zreszta, trzymał non stop nerkę do której rzygałam z bólu, więc i tak by nie widział nic, dopiero podczas przecinania pępowiny zszedł tam na dół A na szycie go wyprosili :/

Ale z drugiej strony jestem teraz bardziej świadoma, wiem na co się nie zgodzę i na co nie pozwolę, a o czym nie wiedziałam przy pierwszym porodzie, wiec troszkę odwagi gdzieś z tylu głowy siedzi.

Ale nie pójdę już pewnie taka wyluzowana jak na pierwszy poród "Jak weszlo to i wyjdzie" - powiedziałam wtedy. A potem "☠☠☠☠a wyjmijcie go ze mnie"

Ale to prawda, ze o tym bólu (fizycznym) zapomina się bo inaczej mój syn byłby jedynakiem

I żadnych studentek wiecej. Wiem, ze musza się uczyć, sama miałam praktyki w szpitalu, ale niech uczą się na kimś innym. Zle mi założyły ktg i tak się wycierpiałam przez nie, ze powiedziałam ze nigdy więcej.

[alloffkowa]

Ja się zgadzam że ciąża, poród i macierzyństwo to nie pączek z lukrem... choć dla mnie z tego wszystkiego najtrudniejsze było Kp, na tyle trudne że się poddałam, dlatego teraz zamiast czytać durne książki o ciąży czytam książkę o Kp

[201710041131]

Napisane przez Shelby_a

Właśnie boję się, że dostanę dziecko po porodzie na ręce i niczego nie poczuję Boję się, że nie dam dziecku tyle miłości na ile zasługuje, a przecież to nie jego wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak miałam. Nei chciałam K wziąć na ręce, unikałam go, nie czułam do niego żadnej miłości, nic. Ale po powrocie do domu mleko zaczęło lac się strumieniami a we mnie narodziła się miłość. I na początku lubiłam go, potem coraz bardziej kochałam, a teraz po dwóch latach zabiłabym dla niego.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Mamy zagrożenie powodzią w mieście... Rok temu było to samo, za☠☠☠iscie

[Shelby_a]

Napisane przez szuuu

Ja jestem przerażona porodem, pierwszy był taki traumatyczny, że chcę o nim zapomnieć A najbardziej o tym co było potem. Ale jeszcze bardziej martwię się, że coś pójdzie nie tak i będę miała cc... wiadomo, jak trzeba to trzeba ale tak się modlę by mnie to ominęło.

Mój mąż podczas porodu miał nakaz stania koło mojej głowy, zreszta, trzymał non stop nerkę do której rzygałam z bólu, więc i tak by nie widział nic, dopiero podczas przecinania pępowiny zszedł tam na dół A na szycie go wyprosili :/

Ale z drugiej strony jestem teraz bardziej świadoma, wiem na co się nie zgodzę i na co nie pozwolę, a o czym nie wiedziałam przy pierwszym porodzie, wiec troszkę odwagi gdzieś z tylu głowy siedzi.

Ale nie pójdę już pewnie taka wyluzowana jak na pierwszy poród "Jak weszlo to i wyjdzie" - powiedziałam wtedy. A potem "☠☠☠☠a wyjmijcie go ze mnie"

Ale to prawda, ze o tym bólu (fizycznym) zapomina się bo inaczej mój syn byłby jedynakiem

I żadnych studentek wiecej. Wiem, ze musza się uczyć, sama miałam praktyki w szpitalu, ale niech uczą się na kimś innym. Zle mi założyły ktg i tak się wycierpiałam przez nie, ze powiedziałam ze nigdy więcej.

Tak sobie pomyslalam, ze moze w 8-9 miesiacu zrobimy taki poradnik porodowy? Bede rodzila pierwszy raz wiec nie wiem czego sie spodziewac. Fajnie by bylo chociaz troche wiedziec czy np personel nie wykorzystuje tego, ze rodze pierwszy raz.

Napisane przez szuuu

Ja tak miałam. Nei chciałam K wziąć na ręce, unikałam go, nie czułam do niego żadnej miłości, nic. Ale po powrocie do domu mleko zaczęło lac się strumieniami a we mnie narodziła się miłość. I na początku lubiłam go, potem coraz bardziej kochałam, a teraz po dwóch latach zabiłabym dla niego.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Mamy zagrożenie powodzią w mieście... Rok temu było to samo, za☠☠☠iscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201710041131]

Pewnie

Ja nie wiem czy będę miała gdzie rodzic w moim gównianym mieście, już latem 2015 dwa szpitale na trzy nie przyjmowały rodzących a jak widać jest coraz "lepiej"

http://well-well.pl/gdzie-rodzic-w-gdansku-2016/

[agatka553]

To chyba też inaczej jak się planuję. My planowaliśmy drugie dziecko od zawsze☺i.bardzo sie cieszymy wszyscy, czekaliśmy tylko aż młody trochę podrośnie. Ma trzy lata i dużo rozumie, ale my jeszcze przed ciążą z Nim dużo o tym rozmawialiśmy. O ciąży wie od początku. Rozumie, że nie mogę Go podnosić i co najwyżej kucnę przy Nim i Go przytulę. Przytulasy tylko.na leżącą i zawsze powtarza, że musi uważać na "Melę"( tak sobie wymyślił, gorzej jak będzie chłopczyk)

Jestem w 12+3, wymioty ustały w zeszły poniedziałek, czasami mnie zamdli, ale teraz to już bajka I chyba nadchodzi moooooc drugiego trymestru, bo od rana generalne porządki w kuchni, oby szybko nie przeszło, bo przez pierwszy trymestr taki syf w domu, że wstyd kogoś wpuścić do domu.

Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne.
Miłego dzionka mamuśki!

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka

[Petit_Papillon]

Napisane przez Betsy93

Ja zdaje sobie sprawę z tego że poród nie musi być taki łatwy i przyjemny.. niektórym kobietom przychodzi to bardzo łatwo inne znowu męczą się godzinami.. jednak tłumacze sobie to w ten sposób ze że jesteśmy do tego stworzone i choćby nie wiem co damy radę urodzić, a potem czekają nas już piękne chwile z Malenstwem na rękach.. Myślę że porodu faktycznie zacznę się bać ok8 miesiąca.. póki co szkoda się stresować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fakt, jesteśmy do tego stworzone, ale niektóre bardziej niektóre mniej. I fajnie byłoby byc tym typem kobiety, który rodzi nie męcząc sie aż tak bardzo .)

Napisane przez Shelby_a

Właśnie boję się, że dostanę dziecko po porodzie na ręce i niczego nie poczuję Boję się, że nie dam dziecku tyle miłości na ile zasługuje, a przecież to nie jego wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie myśl o tym w ten sposób. Napewno nastawienie zmieni sie w ciągu całej ciąży

Karmienie piersią tez mnie przeraża. Najchętniej bym tego nie robiła.

[201710041131]

Mnie przeraża wizja karmienia w tandemie, wolałabym nie i mam nadzieje ze syn się odstawi do tego czasu. Trzymajcie kciuki.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Agatka super i zazdroszczę, ze masz tę moc

[novakia]

Napisane przez Shelby_a

Właśnie boję się, że dostanę dziecko po porodzie na ręce i niczego nie poczuję Boję się, że nie dam dziecku tyle miłości na ile zasługuje, a przecież to nie jego wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez tak mialam. Tzn 9 miesięcy marzysz zeby zobaczyc to dziecko, wyobrazasz sobie jak moze wygladac, do kogo podobne a tu wychodzi maly czlowiek niepodobny zupelnie do nikogo (no moze do wielkiej czerwonej śliwki) i patrzyłam i po prostu nie moglam sie utozsamic z nim, ze to moje, jak go dotknac przytulic? Porod mialam bardzo szybki latwy i mozna powiedziec przyjemny wiec nie bylam zmeczona czy oszołomiona. Oczywiscie polozyli mi go na piersiach, przytulilam, ogladalam ale mialam male wyrzuty że nie czuje tej wielkiej milosci... Bo tak mowia w tv, tak mowia w ksiazkach, tak mowia wszyscy... Ale wszystko przyszlo z czasem, wiec nie martw sie tym, bedzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shelby_a]

Zauważyłam, że lekarka nie zleciła mi badania na toksoplazmozę. Przeoczyła? Nie wiem o co chodzi. To raczej jedno z ważniejszych badań w ciąży. Mam kota a tu takie rzeczy...

[novakia]

O wlasnie co do toxo, to jesli robi sie to badanie na poczatku i na koncu ciazy, a co jesli zaraze sie w polowie i nie zostanie to zdiagnozowane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zVenus]

Gratuluje udanych wizyt i kciuki za dzisiejsze! Będziemy czekac na newsy!!!

Ja mialam mega fajny porod ale nie pamietam tego uczucia milosci na sali porodowej...chyba jakos o tym wtedy nie myslalam. Patrzylam na core i nie moglam uuwierzyc ze juz z nami jest. Maz szukal telefonu zeby zadzwonic do rodzicow a wszystko w aucie...zamieszanie.bo nie mialam przy sobie zadnych dokumentow nic. Dopiero jak przyniosl torbe Pani pospisywala moje dane pouzupelniala kartoteki to zaczelam dowierzac w to co sie stalo.

Chyba ta milosc byla od poczatku nie myslalam o niej nie zastanawialam sie po prostu patrzyłam na nia i kochalam

Ehhh wspomnienia mam super. Ale i ciaza byla inna...nastawienie inne...strachu mniej...oby do lutego

[LoveMessages]

Ja sie jeszcze nie obawiam porodu i tego co potem. Ogladam filmiki na YouTube ale tylko opowiesci nie akcje sama i to mnie uspokaja.
Nie mam zadnego doswiadczenia z dziecmi ale licze na instynkt.

To normalne nie cieszyc sie z ciazy , bac sie porodu itd. Oby wszystko samo przyszlo po narodzinach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alloffkowa]

Ja uważam że pisanie jakiegoś poradnika porodu jest bez sensu przecież nie ma na świecie dwóch identycznych poród, każdy jest inny i każda kobieta do inaczej odczuwa...