Rocznik `93... łączmy się :)

[madelajnn]

łooj tam.!
ja i tak swoich rodziców kocham, mimo że czasem mam ich serdecznie dość.!
no ale cóż.. taka ich rola w naszym życiu

[moya07]

Napisane przez NiColQa14

Witamy witamy

Hahaha Moya no ładnie ładnie

Ejjj... To Wy już macie jakieś testy, przygotowania i spotkania do bierzmowania ? Ja jeszcze nic
Kuuuurde, moja szkoła jak to powiedziała koleżanka "jest jakaś upośledzona i do tyłu"

A ja dzisiaj miałam tylko 2 polskie i lekcje do 11.2o ! Bo 1 kl. pisały testy i mieliśmy na 9.4o. Hihi. I pare osób [czyt. połowa mojej klasy ] się spóźniła na lekcje... I nasza Pani od polaka [to jest nasza wychowawczyni] kazała stawać na środku klasy i dzwonić do rodziców i powiadamiać ich, iż się spóźniło na lekcje... Bardzo to fajnie wyglądało Na dodatek P. kazała dać na "głośnomóiący" żeby miałą pewność, ze uczeń zadzwonił. Rozmowy były świetne M.in:
- Haloo. Mama ?
- No co chcesz ? Ja pracuje.
- Spóźniłem się na lekcje.
- Ale po co mi to mowisz ? To Ty bedziesz miec obnizone zachowanie.
- Bo Pani **** kazała zadz i powiadomic.
- Aha, dobra. pa.



- Tatusiu... spoznilem sie na lekcje. [hahah jak sie podlizał "Tatusiu" ]
- po cholere mi zawracasz tym glowe ?! jestem w pracy i mam klienta !
- bo nasza wychowawczyni kazala.
- no to chyba jest jakas nienormalna, bo ja w pracy jestem !


ale miala mine fajna nasza Pani xDD ^^


- spoznilem sie na lekcje.
- policzymy sie w domu. zegnam !


hahah to "zegnam" bylo swietne



Niektórzy dzwonili nawet po 3 razy.
1) spoznili sie na lekcje.
2) nie nauczyli sie inwokacji.
3) nie mieli zadania domowego.

Jedna Mama sie wkurzyla i kom wylaczyla

Hewheh, sikałam ze śmiechu gdy to czytałam xDDD


U mnie to by bło tak, że jak bym zadzowniła to nic by moja matka nie słyszała, bo pracuje w przedszkolu i wiadomo słychac by bylo tylko piski dzieci i ciągle by powtarzała ,,co?!" ,,Mów głośniej!" albo by przerywała tekstem ,,konrad uspokuj się, nic nie słyszę"

[OOO Kika OOO]

Z tymi telefonami to już przegięcie jest- ja jak bym dała na głośnomówiący to moja mam na pewno puściła by jakąś wiązankę o moim wychowawcy.

Nie czuję nóg- byłam dziś na zakupach w Galerii Krakowskiej i tak się wyłaziłam, że jutro chyba do szkoły nie dojdę. A kupiłam tak:
- jedna parę spodenek do kolan popielatych
- jedna parę spodenek do kolan zielonych
- jedna parę całkiem krótkich spodenek czarnych
- podkoszulek zielony <taka bokserka>
- 2 bransoletki
- okulary słoneczne
- longer + lody
Może jutro dam foty, ale nie wiem czy znajdę kabel.

A na dzisiaj mieliśmy zrobić chyba ze 100 stron w ćwiczeniach do geografii <tzn. jak ktoś robi na bieżąco to miał tylko 3 strony ale jak ktoś nic nie robi, albo bardzo wybiórczo tak jak ja, to miał ze wszystkich krain geograficznych polski> bo babka miała zebrać i dać za to oceny. Nawet miałam takie przeczucie 'zrób te głupie ćwiczenia', ale w końcu nie zrobiłam. To samo z matmą- też nie miałam takiego długiego zadania bo mnie w piątek na lekcjach nie było i nie umiałam. I wiecie co się dzisiaj okazało?! Że idziemy na 3 lekcje na jakąś pogadankę o narkotykach i nie ma geografii, matematyki oraz fizyki.

Ale niestety jest zmuszona jeszcze dziś zrobić to zadanie z matmy oraz pomalować paznokcie, bo są w tragicznym stanie.

[moya07]

Ja mam jutro spr z graniastosłupów<porażka> nic nie umiem..;/// Musze sobie ściąge napisac, ale znając sibeie to zapewne jej zapomne zabrać do skzoły.. Pozatym miałam ejszcze pisac bardzo zaległą akrtkówkę z równan ale powiem jej, ze w środę przyjdę bo starsnzie długo się uczyłam do spr (w końcu tzreba bylo przygotowac sciąge).


Ja swoich rodziców też kcoham(to wiadome) ale wnerwia mnie to, ze są starsnzie troskliwi, nie chcał mnie np. tato puścić na obóz do włoch..;// Ale się wkurzyłam i mnei póścił, generlanie to pozwalają mi wychodizć z domu itd na długo ale zawsze potem pytanie gdzie byłam i z kim..;/

Co do spóźnien, to statnio się wkopałam bo powiedziałam mamie, ze uciekłam ze sql jednego dnia(bo było zebranie i nie chciałam by byłą wnerwiona strasnzi epo nim) ta oczywiscie się zdenerwowała i z pytaniem(starsnzie inteligentnym) kto mi to usprawiedliwi. A ja myślę,,no przeciez ty" ale pomyślałąm bd miła i odp ,,nie wiem" a ta, że mi tego nie usprawiedliwi, no to ja, ze ok. I przychdozi dzień zebrania keidy wmówiłam mamie że to tlyko dla zagrożonych i otzrymuje nastepnego dnia kartke z odzinami i ocenami i tam nie ma tego dnia ucieczki(!), aż sie wnerwiłam, bo nauczycielka pomyślała, ze jak byłam na pierwszej lekcji, to an kolejnych 5 też,t ylko się nauczyciele pomylili..;/


Się rozpisałam..

[ekstrawagancja]

oo to zakupy udane zazdroszcze, ja na ostatnich zakupach byłam w sobote ale w poszukiwaniu ubrania na komunie,więc na inne ciuszki nie było czasu i dopadałm spódniczke w galerii centrum ;/ ale za dużą ;/ 36, bo 34 nie było

[crash]

Napisane przez OOO Kika OOO

Z tymi telefonami to już przegięcie jest- ja jak bym dała na głośnomówiący to moja mam na pewno puściła by jakąś wiązankę o moim wychowawcy.

Nie czuję nóg- byłam dziś na zakupach w Galerii Krakowskiej i tak się wyłaziłam, że jutro chyba do szkoły nie dojdę. A kupiłam tak:
- jedna parę spodenek do kolan popielatych
- jedna parę spodenek do kolan zielonych
- jedna parę całkiem krótkich spodenek czarnych
- podkoszulek zielony <taka bokserka>
- 2 bransoletki
- okulary słoneczne
- longer + lody
Może jutro dam foty, ale nie wiem czy znajdę kabel.

A na dzisiaj mieliśmy zrobić chyba ze 100 stron w ćwiczeniach do geografii <tzn. jak ktoś robi na bieżąco to miał tylko 3 strony ale jak ktoś nic nie robi, albo bardzo wybiórczo tak jak ja, to miał ze wszystkich krain geograficznych polski> bo babka miała zebrać i dać za to oceny. Nawet miałam takie przeczucie 'zrób te głupie ćwiczenia', ale w końcu nie zrobiłam. To samo z matmą- też nie miałam takiego długiego zadania bo mnie w piątek na lekcjach nie było i nie umiałam. I wiecie co się dzisiaj okazało?! Że idziemy na 3 lekcje na jakąś pogadankę o narkotykach i nie ma geografii, matematyki oraz fizyki.

Ale niestety jest zmuszona jeszcze dziś zrobić to zadanie z matmy oraz pomalować paznokcie, bo są w tragicznym stanie.

Mmm... Galeria Krakowska...
longera i lodów też będą zdjęcia?
Jejku, ja tak sobie pomalutku tworzę listę zakupów, że nie wiem skąd na nie tyle kasy wezmę
Jakie okularki kupiłaś? Typu muchy, policyjne czy..?
A swoją drogą ćwiczenia do geografii również miałam uzupełnić, ale zrobiłam to jakiś tydzień temu na dwóch matematykach
Pogadankę o narkotykach to mam co chwilę Niby nie przeszkadza, ale zwykle są na zastępstwach, religiach i tego typu...
O, pazurkiii Nie chce mi się nawet bezbarwnym ich potraktować ^^

[ekstrawagancja]

co do tych różnych pogadanek na temat narkowyków, alkoholu, tytoniu itp. itd. ogólnie rzecz biorąc na temat tych "niebezpieczeństw" są bezsensowne, i totalnie NUDNE!

[NiColQa14]

Napisane przez ekstrawagancja

mój nigdyy

ale moja mama jest nauczycielką więc... :P przed nia szkoła nie ma żadnych tajemnic... ;p

uUu.. współczuje A czego uczy ?

Napisane przez calmness

oo to miloo
z moim jeszcze tak zle nie jest, ogolnie zachwuje sie jak typowy rodzic, tylko zeby taki skąpy nie byl

Padłam, ze śmeichu jak to przeczytałam

Napisane przez moya07

Hewheh, sikałam ze śmiechu gdy to czytałam xDDD


U mnie to by bło tak, że jak bym zadzowniła to nic by moja matka nie słyszała, bo pracuje w przedszkolu i wiadomo słychac by bylo tylko piski dzieci i ciągle by powtarzała ,,co?!" ,,Mów głośniej!" albo by przerywała tekstem ,,konrad uspokuj się, nic nie słyszę"

Hehe A gdybyś wiedziała ile było śmiechu na sali ! xDD
Moja Mama też by puściła wiazanke o wychowawczyni, po co się takimi pierdołami zajmuje

Napisane przez OOO Kika OOO

Z tymi telefonami to już przegięcie jest- ja jak bym dała na głośnomówiący to moja mam na pewno puściła by jakąś wiązankę o moim wychowawcy.

Nie czuję nóg- byłam dziś na zakupach w Galerii Krakowskiej i tak się wyłaziłam, że jutro chyba do szkoły nie dojdę. A kupiłam tak:
- jedna parę spodenek do kolan popielatych
- jedna parę spodenek do kolan zielonych
- jedna parę całkiem krótkich spodenek czarnych
- podkoszulek zielony <taka bokserka>
- 2 bransoletki
- okulary słoneczne
- longer + lody
Może jutro dam foty, ale nie wiem czy znajdę kabel.

A na dzisiaj mieliśmy zrobić chyba ze 100 stron w ćwiczeniach do geografii <tzn. jak ktoś robi na bieżąco to miał tylko 3 strony ale jak ktoś nic nie robi, albo bardzo wybiórczo tak jak ja, to miał ze wszystkich krain geograficznych polski> bo babka miała zebrać i dać za to oceny. Nawet miałam takie przeczucie 'zrób te głupie ćwiczenia', ale w końcu nie zrobiłam. To samo z matmą- też nie miałam takiego długiego zadania bo mnie w piątek na lekcjach nie było i nie umiałam. I wiecie co się dzisiaj okazało?! Że idziemy na 3 lekcje na jakąś pogadankę o narkotykach i nie ma geografii, matematyki oraz fizyki.

Ale niestety jest zmuszona jeszcze dziś zrobić to zadanie z matmy oraz pomalować paznokcie, bo są w tragicznym stanie.

Hehe, ale jak ona powiedziała "wyciągacie komoreczki i dzwonicie do rodzicow" to myslelismy ze zartuje

Ulalala, ale zakupy czekamy na fotki

czasem sie nieodrabianie zadań opłaca, a czasem nie ^^ a ja mam takie pecha, ze gdy nie mam zadania zawsze nauczyciel jest, a gdy nauczyciela nie ma zawsze mam zadanie ! albo gdy nauczyciel chce oceniac moje zadanie to go nie mam... a jak nie chce to zawsze mam xDD

Napisane przez moya07

Ja mam jutro spr z graniastosłupów<porażka> nic nie umiem..;/// Musze sobie ściąge napisac, ale znając sibeie to zapewne jej zapomne zabrać do skzoły.. Pozatym miałam ejszcze pisac bardzo zaległą akrtkówkę z równan ale powiem jej, ze w środę przyjdę bo starsnzie długo się uczyłam do spr (w końcu tzreba bylo przygotowac sciąge).


Ja swoich rodziców też kcoham(to wiadome) ale wnerwia mnie to, ze są starsnzie troskliwi, nie chcał mnie np. tato puścić na obóz do włoch..;// Ale się wkurzyłam i mnei póścił, generlanie to pozwalają mi wychodizć z domu itd na długo ale zawsze potem pytanie gdzie byłam i z kim..;/

Co do spóźnien, to statnio się wkopałam bo powiedziałam mamie, ze uciekłam ze sql jednego dnia(bo było zebranie i nie chciałam by byłą wnerwiona strasnzi epo nim) ta oczywiscie się zdenerwowała i z pytaniem(starsnzie inteligentnym) kto mi to usprawiedliwi. A ja myślę,,no przeciez ty" ale pomyślałąm bd miła i odp ,,nie wiem" a ta, że mi tego nie usprawiedliwi, no to ja, ze ok. I przychdozi dzień zebrania keidy wmówiłam mamie że to tlyko dla zagrożonych i otzrymuje nastepnego dnia kartke z odzinami i ocenami i tam nie ma tego dnia ucieczki(!), aż sie wnerwiłam, bo nauczycielka pomyślała, ze jak byłam na pierwszej lekcji, to an kolejnych 5 też,t ylko się nauczyciele pomylili..;/


Się rozpisałam..

A ja jutro zaliczam sprawdzian z biologii [uklad pokarmowy], chemii [wodorotlenki] i matmy [graniastoslupy]. na matme oczywiscie nie umiem ^^ aj wogole matmy nie umiem ;/;/;

Hehehe, no to ladnie sie urzadzilas z ta ucieczka
A ja jak ostatnio mojej wychowawczyni poszlam zaniesc usprawiedliwienie, to ona sie tak patrzy i mowi "o tutaj tez sie nie bylo, ale to pewnie pomylka nauczyciela" i skresla pare dni [czyt. wagary ^^ ] nawet bez usprawiedliwienia rodzica ale to nie byly cale dnie, tylko np. ostatnie dwa niemieckie... albo pierwsza lekcja [wos] na 7.1o... A jesli chodzi o caly dzien, to ja nigdy nie wagaruje

[crazy_kitty]

Ja niedawno upolowałam okulary przeciwsłoneczne W tamtym roku zdążyłam 2 pary połamać
A co do rodziców to hmmm...są baaardzo ale to bardzo troskliwi ostatnio prowadziłam konwersacje (uu jak to zabrzmiało) na temat wyjazdu na koncert do odległej o hmm..troszeczkę miejscowości, jaany jakich ja argumentów nie stosowałam Ale wreszcie sie zgodzili i nawet tata nas (z koleżankami byłam) odebrał Ale ogólnie to na piękne oczka potrafie zdziałać cudaa

Właśnie mi się przypomniała jak Asia opowiadała o tych telefonach
to u nas w podst. (może 4-5kl) Pani kazywała dzwonić do rodziców tym którzy np. nie mieli zadania domowego. Czasami to różne dziwne sytuacje wychodziły

[NiColQa14]

Napisane przez ekstrawagancja

co do tych różnych pogadanek na temat narkowyków, alkoholu, tytoniu itp. itd. ogólnie rzecz biorąc na temat tych "niebezpieczeństw" są bezsensowne, i totalnie NUDNE!

Tia... masakra ;/

A wiecie co ostatnio czytałam... Że branie amfetaminy w malych ilosciach i nie codziennie nie uzaleznia. a amfetamina niby pomaga w nauce. ale dla mnie to jest i tak narkotyk i nigdy nie sprobuje !

[ekstrawagancja]

moja mama uczyklasy 1-3 podstawówki chociaż tyle dobrze ;p ale jednak nauczycielka to nauczycielka... te same "cechy"

[NiColQa14]

Napisane przez crazy_kitty

Ja niedawno upolowałam okulary przeciwsłoneczne W tamtym roku zdążyłam 2 pary połamać
A co do rodziców to hmmm...są baaardzo ale to bardzo troskliwi ostatnio prowadziłam konwersacje (uu jak to zabrzmiało) na temat wyjazdu na koncert do odległej o hmm..troszeczkę miejscowości, jaany jakich ja argumentów nie stosowałam Ale wreszcie sie zgodzili i nawet tata nas (z koleżankami byłam) odebrał Ale ogólnie to na piękne oczka potrafie zdziałać cudaa

Właśnie mi się przypomniała jak Asia opowiadała o tych telefonach
to u nas w podst. (może 4-5kl) Pani kazywała dzwonić do rodziców tym którzy np. nie mieli zadania domowego. Czasami to różne dziwne sytuacje wychodziły

U mnie oczka nie działają Tato zawsze wtedy mówi "Ty juz daj sobei spokoj z tymi oczami"


A u ans P. od chemii weszla na lekcje \, gdy dzownilo pare osob i powiedziala, ze bedzie taka sama metode brac

[moya07]

heh, u mnie na lekcji nauczyciele mają takei teksty, że mnie az rujnuje. Najlepsza baba od matmy. Ciągle jak tkoś gada potarza ,,hej, hej, hej" a ja z koleżnaką zawsze odpowiadmay po cichu ,,kup se klej" i raz tak jakoś się wydarłyśmy, ze smiechu i ta oczywiście usłyszała i oggraniczała siue z tym przez pierwsze 2-3 dni ale pozniej chyba zapomniała i znów zaczeła.
Ostatnio też palnełam głupi tekst, bo pisze na tablicy zadania do domu i mi się wyrwało (bo dużo ich było) ,,chyba ja po*******iło" a ta to usłysząła i mi odpowiada ,,jeszcze nie" i ten wzrok na mnie...

Ale najlpszą mam babę od geografii, jest identyko jak ta z harrego pottera co uczyła wróży ć z fusów, z koralikami we włosach i taka opętana. MOja wprawdzie nie am koralików, ale ta sama twarz i zachowanie...
Np gada do ucznia ,,Tomek, ccho, słysze cię" ten jej odpowiedział ,,ja panią też". I ta go wysłałą za to do pedagoga..;/

[crash]

Napisane przez crazy_kitty

Ja niedawno upolowałam okulary przeciwsłoneczne W tamtym roku zdążyłam 2 pary połamać
A co do rodziców to hmmm...są baaardzo ale to bardzo troskliwi ostatnio prowadziłam konwersacje (uu jak to zabrzmiało) na temat wyjazdu na koncert do odległej o hmm..troszeczkę miejscowości, jaany jakich ja argumentów nie stosowałam Ale wreszcie sie zgodzili i nawet tata nas (z koleżankami byłam) odebrał Ale ogólnie to na piękne oczka potrafie zdziałać cudaa

Właśnie mi się przypomniała jak Asia opowiadała o tych telefonach
to u nas w podst. (może 4-5kl) Pani kazywała dzwonić do rodziców tym którzy np. nie mieli zadania domowego. Czasami to różne dziwne sytuacje wychodziły

Marzą mi się okulary te takie policyjne, pilotki lub aviatory też zwane.
Z tamtego roku jeszcze mi jedne przetrwały, nigdy chyba nie rozwaliłam doszczętnie okularów

Napisane przez NiColQa14

uUu.. współczuje A czego uczy ?


Padłam, ze śmeichu jak to przeczytałam

Hehe A gdybyś wiedziała ile było śmiechu na sali ! xDD
Moja Mama też by puściła wiazanke o wychowawczyni, po co się takimi pierdołami zajmuje


Hehe, ale jak ona powiedziała "wyciągacie komoreczki i dzwonicie do rodzicow" to myslelismy ze zartuje

Ulalala, ale zakupy czekamy na fotki

czasem sie nieodrabianie zadań opłaca, a czasem nie ^^ a ja mam takie pecha, ze gdy nie mam zadania zawsze nauczyciel jest, a gdy nauczyciela nie ma zawsze mam zadanie ! albo gdy nauczyciel chce oceniac moje zadanie to go nie mam... a jak nie chce to zawsze mam xDD



A ja jutro zaliczam sprawdzian z biologii [uklad pokarmowy], chemii [wodorotlenki] i matmy [graniastoslupy]. na matme oczywiscie nie umiem ^^ aj wogole matmy nie umiem ;/;/;

Hehehe, no to ladnie sie urzadzilas z ta ucieczka
A ja jak ostatnio mojej wychowawczyni poszlam zaniesc usprawiedliwienie, to ona sie tak patrzy i mowi "o tutaj tez sie nie bylo, ale to pewnie pomylka nauczyciela" i skresla pare dni [czyt. wagary ^^ ] nawet bez usprawiedliwienia rodzica ale to nie byly cale dnie, tylko np. ostatnie dwa niemieckie... albo pierwsza lekcja [wos] na 7.1o... A jesli chodzi o caly dzien, to ja nigdy nie wagaruje

Ja wręcz przeciwnie - kiedy zadanie zrobie, tak automatycznie mi sprawdzają
Układ pokarmowy już zaliczyłam na 4, wodorotlenki bodajże na 2, a gdy chciałam zobaczyć sprawdzian tak doprosić się nie mogłam, także nie poprawiałam, bo nie wiem co źle było Z matmy to sprawdzian z pitagorasa miałam. Nigdy na matmie nie uważam, a że samoukiem jestem tak wszystko w domu nadrabiam przed sprawdzianem i o dziwo 5 się trafi często. Z matmą tak naprawdę nie mam problemów, tylko muszę się na koniec o 5 postarać, bo zawaliłam przez moje lenistwo i czwórek mam troszkę
A planowałam iść do liceum o profilu matematycznym, choć podoba mi się i biologiczny...
Właśnie, do jakich klas planujecie się wybrać po gimnazjum?

Wracając do słynnych wagarów, to jestem chyba mistrzynią w omijaniu szkoły, ale zawsze usprawiedliwiam, żeby wychowawczyni się nie czepiała i nie dzwoniła do rodziców.

[moya07]

Dobra, ja spadam się kąpac, pouczyc i lulu, byebye do jutra I słodkich senków.

[crash]

Napisane przez moya07

Dobra, ja spadam się kąpac, pouczyc i lulu, byebye do jutra I słodkich senków.

Branoc i miłego dnia w szkolę życzę
Ja leberkuję jutro...

[crazy_kitty]

Napisane przez crash

A planowałam iść do liceum o profilu matematycznym, choć podoba mi się i biologiczny...
Właśnie, do jakich klas planujecie się wybrać po gimnazjum?

Wracając do słynnych wagarów, to jestem chyba mistrzynią w omijaniu szkoły, ale zawsze usprawiedliwiam, żeby wychowawczyni się nie czepiała i nie dzwoniła do rodziców.

Po gimnazjum na pewno profil humanistyczny nie ma innej możliwości

A co do wagarów to aż głupio się przyznać ale nie byłam ani razu Rodzice mi nie usprawiedliwią godzin a u nas w szkole z tego powodu że dużo osób jednym czasem chodziło na wagary, teraz za każdą nieusprawiedliwioną godzinę -5 pkt.
A podrobić niestety się nie da bo Pani na początku roku zbierała podpisy rodziców i porównuje pismo...

[crash]

Napisane przez crazy_kitty

Po gimnazjum na pewno profil humanistyczny nie ma innej możliwości

A co do wagarów to aż głupio się przyznać ale nie byłam ani razu Rodzice mi nie usprawiedliwią godzin a u nas w szkole z tego powodu że dużo osób jednym czasem chodziło na wagary, teraz za każdą nieusprawiedliwioną godzinę -5 pkt.
A podrobić niestety się nie da bo Pani na początku roku zbierała podpisy rodziców i porównuje pismo...

O... U nas zachowania poszczególne mają określoną liczbę godzin nieusprawiedliwionych. Ale w punkty się nie bawią już.
Wzór podpisów rodziców też mam w paszporcie gimnazjalnym, na początku (taka książeczka gdzie usprawiedliwienia, zwolnienia, plan lekcji i wszystko co tylko może być szkolnego w niej jest), więc nasza wychowawczyni sobie porównuje podpisy
W sumie z przedmiotami humanistycznymi nie mam żadnego problemu, ale nie widzę dla siebie żadnej przyszłości z nimi...

Czemu wieczorem tak malutko osób się tu udziela?
Śpiochy wstrętne! xD Czy tylko ja na bezsenność cierpię? Godzina pierwsza w nocy zwykle moją godziną początku snu ^^ I to bez grama kofeiny...

[Aralka]

Hej Dziewczynki Właśnie siedzę na technice w sali komputerowej i się nudzę...:P

[crazy_kitty]

Heey Ja niedawno ze szkoły wróciłam Ojj jeszcze tylko jutro jako tako przezyje dzień i wolneeeee Tylko że w przyszłym tygodniu następny nawał spr
U Was też taka pogoda paskudna? Co porabiacie?

[OOO Kika OOO]

Normalnie sukces na całej linii- dostałam 5 ze sprawdzianu z chemii, a nic nie umiałam- kompletnie się nie uczyłam, bo sie rano dowiedziałam, że piszemy

A do liceum idę do klasy biol-chem. Nie muszę się już tak tym gimem przejmować bo jestem laureatką w konkursie przedmiotowym z niemca i mogę sobie wybrać dowolne liceum w małopolsce

Wagarów żadnych nie mam bo moja mama <jak mi sama coś pisze>to ja piszę treść a ona się tylko podpisuje. Więc i ze 'zwolnieniami' z ostatnich lekcji problemów nie mam, bo sobie sama piszę.

Okularki są takie jakby policyjne <też mi sie takie bardzo podobają> tylko, że są trochę większe niż klasyczne. Zaraz po obiedzie lecę robić foty nowych ciuszków i je tu umieszczam <zdjęcia będą robione telefonem, więc słaba jakość, bo nie znajdę kabla do aparatu>

[madelajnn]

ja dzisiaj miałam sprawdzian z ostrosłupów. ogólnie temat łatwy, ale takie zadania nam dał tragiczne, że co najwyżej 3 mam a liczyłam na 5 na koniec roku...

a tak w ogóle to brechta dziś na wf-ie
na sali było z kilka klas i porobili drużyny i graliśmy w ręczną. a wiecie jak wyglądają gry na wf-ie - stado słoni rzuca się na piłkę mi się tam grAć nie chciało to stałam w miejscu i liczyłam, że może mi ktoś poda pilkę i co.? nikt nie podał, a jeszcze potem usłyszałam wykład od nauczycielki, że chyba chce mieć 3 z wf-u itd itp. z moim stosunkiem do lekcji i w ogóle, że nie mam... woli walki rozwaliła mnie tymi słowami !

[degra]

dostałam dzisiaj okres i mnie strasznie brzuchol boli
ja to nie mam pojęcia na co pójde do liceum.. się zobaczy
jutro będę się poprawiać z fizyki na 5... za bardzo nie umiem, bo nie zdarzyłam dużo zadań zrobić ale dzisiaj się nauczę !! to mój taki ambitny plan jeszcze z biologii muszę się dziś pouczyć, ale przy fizyce to malutki pikuś!

dobra nie zanudzam już xD!

[OOO Kika OOO]

Zdjęcia longera i lodów nie będzie bo są już zjedzone. Na zdjęciach są trochę zmienione kolory rzeczy, bo były one na moim niebieskim prześcieradle.

[degra]

zarąbiste ciuchy
najbardziej urzekła mnie bokserka i okulary

[OOO Kika OOO]

Co do tej bokserki, to kupiłam ją za jedyne 19,90 w orsay'u, nawet jej nie przymierzałam bo taka była kolejka do przymierzalni. Może wydawać sie trochę monotonna ale mam taką bluzeczkę w kratkę w podobnym kolorku i razem z nią no nawet ludzko chyba wygląda.

[moya07]

Napisane przez OOO Kika OOO

Zdjęcia longera i lodów nie będzie bo są już zjedzone. Na zdjęciach są trochę zmienione kolory rzeczy, bo były one na moim niebieskim prześcieradle.

A mi się wszystkie ciuszki podobają:P Ile żeś kaski wydała;>? Ja też musze pójść na zakupy ale niestety brak pieniędzy... Musze na tych ulotkach zarobić coś... Chociaż sobie postanowiłam, ze do końca wakacji uzbeiram tysiąc złotych, narazie mam 55zł z ulotek, ciekawe jka w wakacje pójdzie...

[OOO Kika OOO]

Ze swoich wydałam 19,90 <na zielone bransoletki> a mama na resztę moich rzeczy wydała chyba coś koło 200zł. Oczywiście powiedziałam mamie, że nie będzie się musiała za bardzo dokładać <inaczej by ze mną tam nie poszła> , bo mam przecież kieszonkowe <taaa>, ale jakoś tak dziwnym trafem starczyło mi tylko na bransoletki

[Meliana13]

Kika, super zakupy! Mogłabym wiedzieć gdzie kupiłaś spodenki i ile za nie dałaś? ;>

Dziewczyny, muszę się pochwalić. Zajęłam 3 miejsce w 2 etapie konkursu z angielskiego!

[madelajnn]

Napisane przez Meliana13

Kika, super zakupy! Mogłabym wiedzieć gdzie kupiłaś spodenki i ile za nie dałaś? ;>

Dziewczyny, muszę się pochwalić. Zajęłam 3 miejsce w 2 etapie konkursu z angielskiego!

no to tylko pogratulować