Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapraszają (

[Limonka2738]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7614717 1]A co cie w tych lampach razi? Nie wiem, moze lepsze swiatlo daja? Serio pytam
[/QUOTE]

Mam takich pełno w domu.

W korytarzy świecą się non dtop takim półmrokiem, żeby skoczyć do toalety i nie zapalać dużych świateł.

W salonie w zależności od potrzeby zapala się mniej/więcej, określone segmenty, które akurat są potrzebne.

W moim pokoju podświetlają książki w szklanych gablotach.

Wychodzi dużo taniej niż normalne oświetlenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803120844]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Szukałaś kiedyś mieszkania? Wpisując ilość pokoi, lokalizację i "879"(tu trochę hiperbola) innych rzeczy. A i tak wydzwaniają Ci i zachęcają do obejrzenia, choć ani 2 kryteria niespełnione.

[ridja devojka]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;76147601]Nie wiem, czy to do mnie, czy do kogoś innego.
Jeśli do mnie - nie chodzi o same lampy, tylko te kosmiczne konstrukcje na suficie.[/QUOTE]
Tak, ten lampki w połączeniu z tymi kosmicznymi sufitami są mega wiesniackie. Nie chodzi mi o sam halogen bo rozumiem ze może pasować w nowoczesnym pomieszczeniu ale te dzikie fale... ale jak szukałam mieszkania to pełno tego i to w roznych kolorach i poziomach. I jeszcze Janusz dumny bo mieszkanie wyremontowane i chce za nie grube hajsy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziara_07]

jak 3 lata temu szukalam mieszkania/domu na wynajem to ogladalam jedno w ktorym w kuchnio salonie (polaczonym ale mi to nie przeszkadza) nie bylo zyrandola tylko same takie halogeny. Masakra, ogladalismy w dzien a i tak bylo niedoswietlone.
a boazerie w przedpokoju maja jeszcze moi tesciowie i to taka w wersji hard core bo jeszcze maja w boazerii zabudowane szafy scienne i pawlacze. moja mama ma to samo tylko z paneli drewnopodobnych
to jak mowimy o koszmarkach wnetrzarskich to jeszcze paskudne sa steropianowe kasetony na suficie, jak na tych zdjeciach tutaj http://womanadvice.pl/czym-pomalowac...-lepiej-wybrac

[cojarobietu_uu]

Napisane przez jaksy

Teraz też jest modna, tylko taka
https://static02.domzpomyslem.pl/fil...owki%20(5).jpg



Bez przesady, nie od razu wyśmiewanie i nie sam PRL (akurat fotele i inne meble pokojowe bardzo mi się podobają). Moda zatacza koło. Nie ma chyba pokolenia, które nie uśmiechnie się pod nosem widząc to, co za ich młodości było modne, jako "najnowszy trend". Moja matka też się podśmiechiwała z tego co ja nosiłam jako supermodne, bo ona to już znała z młodości. Ja też się uśmiechnę, gdy widzę dziurawe dżinsy i chokery jako najnowszy trend, bo miałam takie jako nastolatka w latach 90-00.

Dżizas, jaki ja mam teraz dramat w sklepach. Modne jest dokładnie to, co zaczynało być obciachowe, jak pierwszy raz zaczęłam się takimi rzeczami interesować. Więc jakoś mi zostało mocno, że to jest niemodne i nie mogę się przemóc...

Napisane przez monikam

No wiesz akurat ta boazeria to był już taki wyższy standard, ale poza tym masz absolutną rację. Mama ma szafki kuchenne kupione w 1977 roku. Wzornictwo obłędne, nawet "redachtor" nie przyczepiłby się. Mocny pomarańczowy, bez zbędnych udziwnień, proste uchwyty. Gdzieś czytałam, że IKEA robiła jakieś rzuty wtedy.

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;76145941]Ja do boazerii nic nie mam. Taka nowoczesna mi się podoba, a stara nie przeszkadza.

IKEA W Polsce w 1977?[/QUOTE]

Coś było z IKEA w tamtych latach . Też nie wiem dokładnie jak to wyglądało. Mama ma od nich meble, dopiero po latach zczaiła, co to za firma, no bo wtedy nie miała pojęcia o jej istnieniu. Ale meble trzymają się do tej pory (drewno to jest,nie jakaś płyta), a design mają ponadczasowy, bo bardzo neutralny. Oczywiście ktoś by kiedyś skrytykował, bo nie jak meblościanka Bodzio, ale nam odpowiadaja i teraz można że są minimalistyczne.

Napisane przez Pani_Mada

sufity podwieszane? żeby sobie "fajne" oświetlenie ledowe założyć.

Dla mnie to jest tragedia, jak widzę sufity obniżone do jakiś klaustrofobicznych wysokości. Robią wysokość pomieszczenia jak w wielkiej płycie w kamienicy. Czasem zrozumiem jak jakieś naprawdę przesadnie wysokie sufity, trochę obniżyć, ale bez przesady.

[201712071518]

Obniżane sufity mają swoje uzasadnienie - mieszkanie moich rodziców jest na ostatnim piętrze i do tego narożne. W każdym pokoju i przedpokoju wzdłuż sufitu biegnie jakaś rurka od centralnego ogrzewania. Jedyna opcja, żeby to zamaskować to obniżyć sufit (oczywiście nie do 1/4 wysokości), plus jak się mieszka tam gdzie są szkody górnicze, to sufity nieestetycznie pękają. Plus obniżenie sufitu wycisza trochę - jak się ma nad sobą małe biegające dzieci, albo ludzi z ciężkimi stopami

[voice_of_silence]

Co to znaczy klaustrofobiczna wysokosc? Podwieszany sufit to jest kwestia ilu -15 cm? Mam w pokoju goscinnym. Dzieki halogenom mam mozliwosc ciekawego sterowania swiatlem. Natomiast wszelkie ledy sa dla mnie nie do przyjecia.

[visionAM]

Napisane przez voice_of_silence

Co to znaczy klaustrofobiczna wysokosc? Podwieszany sufit to jest kwestia ilu -15 cm? Mam w pokoju goscinnym. Dzieki halogenom mam mozliwosc ciekawego sterowania swiatlem. Natomiast wszelkie ledy sa dla mnie nie do przyjecia.

Dlaczego? LEDy zużyją o wiele mniej energii niż halogeny, poza tym można bez problemu kupić je w barwie świecenia nie przypominającej światła w laboratorium, wystarczy wiedzieć na co trzeba zwracać uwagę

[voice_of_silence]

Napisane przez visionAM

Dlaczego? LEDy zużyją o wiele mniej energii niż halogeny, poza tym można bez problemu kupić je w barwie świecenia nie przypominającej światła w laboratorium, wystarczy wiedzieć na co trzeba zwracać uwagę

Pewnie. Zle sie wyrazilam. Mialam na mysli ledy w kolorach teczy i te ultrafioletowe.

[visionAM]

Napisane przez voice_of_silence

Pewnie. Zle sie wyrazilam. Mialam na mysli ledy w kolorach teczy i te ultrafioletowe.

A to racja
Przez ostatnie kilka lat pracowałam w branży oświetlenia i zawsze się dziwiłam jak ktoś kupował u nas taśmę LED wielokolorową, w której można było zmieniać kolory i ustawiać różne dziwne programy ludzie montowali to zazwyczaj w salonach

[voice_of_silence]

Napisane przez visionAM

A to racja
Przez ostatnie kilka lat pracowałam w branży oświetlenia i zawsze się dziwiłam jak ktoś kupował u nas taśmę LED wielokolorową, w której można było zmieniać kolory i ustawiać różne dziwne programy ludzie montowali to zazwyczaj w salonach

Wiem o czym mowisz. Naleze do facebookowej grupy Jak urzadzic wlasne mieszkanie. Salon to jeszcze. Najbardziej zszokowaly mnie jednak rozowo-niebieskie ledy w sypialni, bynajmniej nie nowoczesnej ani industrialnej.

Z drugiej strony niech sobie kazdy robi jak mu sie podoba. Ja sie tylko dziwie.

[ridja devojka]

Napisane przez stupid-girl

Obniżane sufity mają swoje uzasadnienie - mieszkanie moich rodziców jest na ostatnim piętrze i do tego narożne. W każdym pokoju i przedpokoju wzdłuż sufitu biegnie jakaś rurka od centralnego ogrzewania. Jedyna opcja, żeby to zamaskować to obniżyć sufit (oczywiście nie do 1/4 wysokości), plus jak się mieszka tam gdzie są szkody górnicze, to sufity nieestetycznie pękają. Plus obniżenie sufitu wycisza trochę - jak się ma nad sobą małe biegające dzieci, albo ludzi z ciężkimi stopami

Jasne ale można cały obniżyć i wtedy sufit jest normalny, płaski. My tak obnizalismy w łazience i przedpokoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez visionAM

A to racja
Przez ostatnie kilka lat pracowałam w branży oświetlenia i zawsze się dziwiłam jak ktoś kupował u nas taśmę LED wielokolorową, w której można było zmieniać kolory i ustawiać różne dziwne programy ludzie montowali to zazwyczaj w salonach

Znam kogoś kto ma takie kolorowe ledy wokół... telewizora. Serio jakby to tv to byk jakiś ołtarz. Nie dość ze zajmuje pół pokoju to jeszcze trzeba go ukoronowac kolorowymi światełkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Ale gdzie i kiedy ludzie w Polsce mieli gust wyrobić? U nas nie ma raczej pięknej architektury, malowniczych wiosek, pięknie urządzonych domów z tradycjami tez jak na lekarstwo. Taki jest niestety efekt zniszczeń wojennych i pol wieku socjalizmy, ze teraz ludzie instalują fale z halogenami na sufitach, świecące taśmy, a synonimem ciepłego wnętrza jest beżowo-żółto-brązowe pomieszczenie.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez _vixen_

Ale gdzie i kiedy ludzie w Polsce mieli gust wyrobić? U nas nie ma raczej pięknej architektury, malowniczych wiosek, pięknie urządzonych domów z tradycjami tez jak na lekarstwo. Taki jest niestety efekt zniszczeń wojennych i pol wieku socjalizmy, ze teraz ludzie instalują fale z halogenami na sufitach, świecące taśmy, a synonimem ciepłego wnętrza jest beżowo-żółto-brązowe pomieszczenie.

W Polsce nie ma pieknej architektury?????

[Czarna2000]

Cześć tych januszowych rozwiązań jest po prostu praktyczna. Wszyscy śmieją z parawanów, ale weź tu pojedź nad Bałtyk bez. Śmiejemy z mało eleganckich koszul na krótki rękaw, ale takiemu Januszowi na pewno lepiej w upale...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Piękna architektura to jest w krajach typu Włochy czy Francja. U nas owszem jest kilka miast z zabytkami i to wszystko. Przeciętne polskie miasteczko, wieś czy osiedle obok pięknej architektury nawet nie stały. Ile ludzi ma piękne domy, a nie sztampę z katalogów z trzema balkonikami, kolumnami i złote szprosy w oknach, bo tak wyglada często dom na podmiejskim osiedlu. Plus kostka bauma i tuje na trawniku.

[kejtiCe]

Moja przyjaciółka właśnie skonczyla sobie urządzać mieszkanie i ma takie niebieskie ledy w calym mieszkaniu - łącznie z lustrem w łazience

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez stupid-girl

Obniżane sufity mają swoje uzasadnienie - mieszkanie moich rodziców jest na ostatnim piętrze i do tego narożne. W każdym pokoju i przedpokoju wzdłuż sufitu biegnie jakaś rurka od centralnego ogrzewania. Jedyna opcja, żeby to zamaskować to obniżyć sufit (oczywiście nie do 1/4 wysokości), plus jak się mieszka tam gdzie są szkody górnicze, to sufity nieestetycznie pękają. Plus obniżenie sufitu wycisza trochę - jak się ma nad sobą małe biegające dzieci, albo ludzi z ciężkimi stopami

Okay, nie moja bajka ale rozumiem przesłanki (chociaż wyciszenia nie zauważyłam). Ale karton na ścianę? Po wuj? W przypadku maleńkiej łazienki i mikroskopijnego kibla te milimetry naprawdę zmniejszają i tak już mikropowierzchnię. Gdzie sens, gdzie logika?

[_vixen_]

Napisane przez kejtiCe

Moja przyjaciółka właśnie skonczyla sobie urządzać mieszkanie i ma takie niebieskie ledy w calym mieszkaniu - łącznie z lustrem w łazience

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Konsekwentna chociaz

[201712071518]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7615475 1]Okay, nie moja bajka ale rozumiem przesłanki (chociaż wyciszenia nie zauważyłam). Ale karton na ścianę? Po wuj? W przypadku maleńkiej łazienki i mikroskopijnego kibla te milimetry naprawdę zmniejszają i tak już mikropowierzchnię. Gdzie sens, gdzie logika?[/QUOTE]

wiesz, w niektórych blokach z wielkiej płyty np, ściany są tak krzywe i spękane, że masz do wyboru albo karton albo 15cm szpachli, żeby to wyrównać - różnie ludzie sobie radzą

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez ridja devojka

Jasne ale można cały obniżyć i wtedy sufit jest normalny, płaski. My tak obnizalismy w łazience i przedpokoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------


Znam kogoś kto ma takie kolorowe ledy wokół... telewizora. Serio jakby to tv to byk jakiś ołtarz. Nie dość ze zajmuje pół pokoju to jeszcze trzeba go ukoronowac kolorowymi światełkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może te ledy są już wbudowane w telewizorze, Philips Ambilight tak ma
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7615475 1]Okay, nie moja bajka ale rozumiem przesłanki (chociaż wyciszenia nie zauważyłam). Ale karton na ścianę? Po wuj? W przypadku maleńkiej łazienki i mikroskopijnego kibla te milimetry naprawdę zmniejszają i tak już mikropowierzchnię. Gdzie sens, gdzie logika?[/QUOTE]
Policz sobie koszt maszynowego lub ręcznego tynkowanie ścian, żeby wyrównać krzywizny np. w domu z PRL, a ten sam zabieg uzyskany obłożeniem ścian kartongipsem masz odpowiedź..

[201712071518]

Napisane przez _vixen_

Piękna architektura to jest w krajach typu Włochy czy Francja. U nas owszem jest kilka miast z zabytkami i to wszystko. Przeciętne polskie miasteczko, wieś czy osiedle obok pięknej architektury nawet nie stały. Ile ludzi ma piękne domy, a nie sztampę z katalogów z trzema balkonikami, kolumnami i złote szprosy w oknach, bo tak wyglada często dom na podmiejskim osiedlu. Plus kostka bauma i tuje na trawniku.

piękna architektura i piękne wnętrza to przedwojenne kamienice, domy i pałacyki.
No a potem była wojna a potem socjalizm, gdzie pałacyki przerobiono na PGRy, w kamienicach i domach pobudowano ścianki działowe i dokwaterowywano lokatorów jak leci.
A potem wiadomo - wielka płyta i blokowiska a prywatne domy to co najwyżej kostki jak od sztancy zbudowane z tego co akurat udało się zaje...ać z budowy.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez stupid-girl

wiesz, w niektórych blokach z wielkiej płyty np, ściany są tak krzywe i spękane, że masz do wyboru albo karton albo 15cm szpachli, żeby to wyrównać - różnie ludzie sobie radzą

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;76155591]
Policz sobie koszt maszynowego lub ręcznego tynkowanie ścian, żeby wyrównać krzywizny np. w domu z PRL, a ten sam zabieg uzyskany obłożeniem ścian kartongipsem masz odpowiedź..[/QUOTE]

w przypadku, który mam boleśnie przed oczami aż takiego problemu nie było. ale fakt, pijackie wielokąty mieszkań w wielkiej płycie to nic niespotykanego. mimo wszystko kluczowy pozostaje dla mnie fakt bezpieczeństwa. może się mylę, ale bardzo się cieszę, że gdy zaczął się problem ze starą instalacją elektryczną nie było na ścianie żadnego kartonu. przecież jak coś zacznie się ten teges to ogień po takim kartoniku pójdzie w mgnieniu oka, czyż nie?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No nie. http://www.izolacje.com.pl/artykul/i...ian-nienosnych gips jest niepalny

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Dzięki

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Ostatnio jak byłam na zakupach w Biedronce widziałam jak Grażynka zwinęła 1kg cukru. Robiłam zakupy w pierwszej kasie, a ona w 3 razem z mężem, dzieliła nas pusta kasa, na której stał rozpakowany 10pak cukru. Jej mąż płacił, a ona w tym czasie podeszła do pustej kasy, wzięła paczkę cukru i postawiła obok swoich zeskanowanych zakupów, oczywiście za butelkami napojów, żeby kasjerka nie zauważyła. Zakupów miała pierdylion, ale za cukier jej się już płacić nie chciało.

[cojarobietu_uu]

Napisane przez voice_of_silence

Co to znaczy klaustrofobiczna wysokosc? Podwieszany sufit to jest kwestia ilu -15 cm? Mam w pokoju goscinnym. Dzieki halogenom mam mozliwosc ciekawego sterowania swiatlem. Natomiast wszelkie ledy sa dla mnie nie do przyjecia.

Czasem w blokach jest 2,5m i to ludzie obniżają, dla mnie to za mało. Wiem że dla kogoś to może być ok. Ja mam 3,4m i jak idę do domu dziadków (PRL owska kostka) gdzie jest 2,5m to źle się czuję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7615730 6]Ostatnio jak byłam na zakupach w Biedronce widziałam jak Grażynka zwinęła 1kg cukru. Robiłam zakupy w pierwszej kasie, a ona w 3 razem z mężem, dzieliła nas pusta kasa, na której stał rozpakowany 10pak cukru. Jej mąż płacił, a ona w tym czasie podeszła do pustej kasy, wzięła paczkę cukru i postawiła obok swoich zeskanowanych zakupów, oczywiście za butelkami napojów, żeby kasjerka nie zauważyła. Zakupów miała pierdylion, ale za cukier jej się już płacić nie chciało. [/QUOTE]

Może roztargnienie?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez _vixen_

Ale gdzie i kiedy ludzie w Polsce mieli gust wyrobić? U nas nie ma raczej pięknej architektury, malowniczych wiosek, pięknie urządzonych domów z tradycjami tez jak na lekarstwo. Taki jest niestety efekt zniszczeń wojennych i pol wieku socjalizmy, ze teraz ludzie instalują fale z halogenami na sufitach, świecące taśmy, a synonimem ciepłego wnętrza jest beżowo-żółto-brązowe pomieszczenie.

Ale za PRL był świetny design, dużo duńskiego wzornictwa, itd. Dopiero potem się zepsuło.
I szczerze mówiąc mi się całkiem podoba architektura socrealizmu. Tak, PKiN też W NY jarają się czymś podobnym, a u nas wszyscy na to psioczą.
Dziwaczne budynki we wszystkich kolorach tęczy z dziwnymi kształtami i każdym oknem innego rodzaju to dopiero lata 90. Te domki jednorodzinne zawalone balkonikami, lukarnami i greckimi kolumnami to też dopiero obecne czasy, a nie PRL.
Poza tym moim zdaniem mamy trochę ładnej architektury, tylko większości się nie docenia.

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez _vixen_

Ale gdzie i kiedy ludzie w Polsce mieli gust wyrobić? U nas nie ma raczej pięknej architektury, malowniczych wiosek, pięknie urządzonych domów z tradycjami tez jak na lekarstwo. Taki jest niestety efekt zniszczeń wojennych i pol wieku socjalizmy, ze teraz ludzie instalują fale z halogenami na sufitach, świecące taśmy, a synonimem ciepłego wnętrza jest beżowo-żółto-brązowe pomieszczenie.

Ale za PRL był świetny design, dużo duńskiego wzornictwa, itd. Dopiero potem się zepsuło.
I szczerze mówiąc mi się całkiem podoba architektura socrealizmu. Tak, PKiN też W NY jarają się czymś podobnym, a u nas wszyscy na to psioczą.
Dziwaczne budynki we wszystkich kolorach tęczy z dziwnymi kształtami i każdym oknem innego rodzaju to dopiero lata 90. Te domki jednorodzinne zawalone balkonikami, lukarnami i greckimi kolumnami to też dopiero obecne czasy, a nie PRL.
Poza tym moim zdaniem mamy trochę ładnej architektury, tylko większości się nie docenia.

Zapisz

[Tallan]

Napisane przez _vixen_

Ale gdzie i kiedy ludzie w Polsce mieli gust wyrobić? U nas nie ma raczej pięknej architektury, malowniczych wiosek, pięknie urządzonych domów z tradycjami tez jak na lekarstwo. Taki jest niestety efekt zniszczeń wojennych i pol wieku socjalizmy, ze teraz ludzie instalują fale z halogenami na sufitach, świecące taśmy, a synonimem ciepłego wnętrza jest beżowo-żółto-brązowe pomieszczenie.

Napisane przez stupid-girl

piękna architektura i piękne wnętrza to przedwojenne kamienice, domy i pałacyki.
No a potem była wojna a potem socjalizm, gdzie pałacyki przerobiono na PGRy, w kamienicach i domach pobudowano ścianki działowe i dokwaterowywano lokatorów jak leci.
A potem wiadomo - wielka płyta i blokowiska a prywatne domy to co najwyżej kostki jak od sztancy zbudowane z tego co akurat udało się zaje...ać z budowy.

I nie będzie lepiej w żadnej dziedzinie związanej z estetyką. Nie tylko architekturze, ale choćby fotografii (wystarczy popatrzeć na koszmarki ślubne), kosmetyce czy stylistyce. Przez ileś lat edukacji zajęcia, na których pokazuje się dzieciom/młodzieży różne wzorce estetyczne, sztukę, daje im się pobawić kolorem itd są albo traktowane po macoszemu albo ich nie ma- patrz liceum, 1 godzina Wiedzy o Kulturze w pierwszej klasie. I to też traktowana jak przedmiot zbędny. Skoro nie pokazujemy piękna, to nie oczekujmy że potem przestaniemy spotykać żółto-zielono-różowe halogeny oświetlające niebieski pokój czy takie zdjęcia...

A co do Januszy ubiorowych: na moim weselu, 3 miesiące temu, był Janusz w białej koszuli z krótkim rękawem, krawacie i kamizelce (marynarkę też miał, ale bardzo szybko ją zdjął)- nie dziwiłoby mnie to w żaden sposób, gdyby nie to, że Janusz był Sebą- nie żaden wąsaty wujek, ale młody (wykształcony, z wielkiego miasta) chłopak, koło 30