Wykorzystać tę 'okazję'?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez ooomakarena

Nie czuję potrzeby zemsty..

Hah to w akurat nie uwierze XD

[Pudel123]

Napisane przez kalor

Z jakiego powodu by nie chciała, to jednak trochę jej sprawa, ja jestem za tym, żeby oszukiwane dziewczyny dowiadywały się jak najszybciej.

No tak, ale ufasz jakieś obcej lasce, ktora przychodzi do Ciebie i mówi, że Twój TŻ z nią często koresponduje? A widzisz ją pierwszy raz na oczy? Kazałabym się w czoło popukać

[_itsabelle]

Rozumiem, że ciągnie Cię w jego stronę, ale jeśli jesteś w stanie popatrzeć na te sytuację i niego z dystansem, zrób to. Chłopak robi co chce, ma dziewczyny, nie ma i ciągle jest przekonany, że może napisać do Ciebie w każdym momencie i mu ulegniesz, przynajmniej poświęcisz mu czas, przez co odpowiada mu to. Załóżmy, że nie ma już rzeczywiście tej dziewczyny i załóżmy, że będzie między wami coś więcej. Uważasz, że nie zainteresuje się jakąś inną chętną, która będzie trochę mniej uległa od Ciebie i jej już nie będzie przeszkadzało, że ma dziewczynę? Od takich chłopaków to z daleka, a Tobie radzę skasować jego numer i więcej już nie odbierać...

[kalor]

Napisane przez Pudel123

No tak, ale ufasz jakieś obcej lasce, ktora przychodzi do Ciebie i mówi, że Twój TŻ z nią często koresponduje? A widzisz ją pierwszy raz na oczy? Kazałabym się w czoło popukać

Jak mi przedstawia dowody, to czemu miałabym nie wierzyć?

[_itsabelle]

Napisane przez Pudel123

No tak, ale ufasz jakieś obcej lasce, ktora przychodzi do Ciebie i mówi, że Twój TŻ z nią często koresponduje? A widzisz ją pierwszy raz na oczy? Kazałabym się w czoło popukać

Co jak co ale przynajmniej wypada taką sytuację sprawdzić, bo jaki interes ma obca dziewczyna w szukaniu Ciebie i jeszcze zdradzaniu 'sekretu' jeśli to nie byłaby prawda?

[ruddington]

Jak juz chcesz sie z nim bzyknac i to ma byc Twoj 1 raz ... to blagam ! ... miej godnosc i nie rob tego na domowce, gdzie beda sie krecic inni ludzie ... idzcie sobie do hotelu, gdziekolwiek gdzie bedziecie miec odrobine prywatnosci

[ooomakarena]

Napisane przez Pudel123

No tak, ale ufasz jakieś obcej lasce, ktora przychodzi do Ciebie i mówi, że Twój TŻ z nią często koresponduje? A widzisz ją pierwszy raz na oczy? Kazałabym się w czoło popukać

Mogłabym jedynie napisać do niej na facebooku. Ale posiadam dowody w postaci smsów, gdzie on pyta: kiedy wpadnę do niego do domu chociaż na dwa dni? Czy jestem gotowa na związek? Nie wypaliło z domem, to napisał: weźmiemy hotel. Mam też rejestr połączeń, nasze rozmowy trwały średnio po 40 min.

[201803290936]

Napisane przez ooomakarena

Mogłabym jedynie napisać do niej na facebooku. Ale posiadam dowody w postaci smsów, gdzie on pyta: kiedy wpadnę do niego do domu chociaż na dwa dni? Czy jestem gotowa na związek? Nie wypaliło z domem, to napisał: weźmiemy hotel. Mam też rejestr połączeń, nasze rozmowy trwały średnio po 40 min.

I co? Będziesz jej screeny przez net wysyłała? Takie rzeczy można podrobić. To miałoby sens tylko, gdyby się chciała z Tobą spotkać i na żywo jej byś pokazała. Tylko 1. on może przyjść na to spotkanie, 2. możesz od niej oberwać, bo nie wiadomo jakby zareagowała. Różnie bywa. Nie baw się w coś, czego nie możesz i tak zakończyć wiarygodnie.

[ooomakarena]

Napisane przez Doris1981

I co? Będziesz jej screeny przez net wysyłała? Takie rzeczy można podrobić. To miałoby sens tylko, gdyby się chciała z Tobą spotkać i na żywo jej byś pokazała. Tylko 1. on może przyjść na to spotkanie, 2. możesz od niej oberwać, bo nie wiadomo jakby zareagowała. Różnie bywa. Nie baw się w coś, czego nie możesz i tak zakończyć wiarygodnie.

Powinno jej to dać do myślenia, każdemu rozsądnemu człowiekowi bez wątpienia by dało.

[Pudel123]

No ale po cholerę chcesz jej coś tłumaczyć? Nie rozumiem tego, co Ci to da. Bo nie uwierzę w to, ze chcesz biedna niewiastę uchronić przed palantem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez ooomakarena

Powinno jej to dać do myślenia, każdemu rozsądnemu człowiekowi bez wątpienia by dało.

Ale po co dalej to ciągnąć? Odcinasz się od tego grubą krechą, zostawiasz za sobą i idziesz dalej.

[201803290936]

Napisane przez ooomakarena

Powinno jej to dać do myślenia, każdemu rozsądnemu człowiekowi bez wątpienia by dało.

Jednemu da, innemu nie da, jeszcze innemu da, ale i tak dostaniesz pogróżki i nieprzyjemne telefony jak pani poleci do pana z płaczem i pretensją. Mało Ci wrażeń w życiu? Chcesz potem zakładać wątek o "boję się wyjść z domu, facet mi grozi"?

[Karena 73]

Napisane przez ooomakarena

Powinno jej to dać do myślenia, każdemu rozsądnemu człowiekowi bez wątpienia by dało.

Ty wiesz i co, dało Ci do myślenia?
Zamiast urwać kontakt kombinujesz jak doprowadzić do zerwania ich związku. Dlaczego zakładasz, że ona winą obarczy misia a nie Ciebie? Tysiące wątków na Wizażu jest o tym jak to zła kobieta uwiodła misia, męża, narzeczonego.

Każdemu rozsądnemu człowiekowi dałoby do myślenia - skoro chłopak nie jest fer w stosunku do swojej dziewczyny, to nie będzie i do Ciebie.

"Nasze spotkanie skończyło się deklaracja z jego strony, że z nią zerwie. Kiedy się o tym dowiedziałam chciałam zakończyć znajomość, bo minęło ok 2 tygodni, a on wcale nie zakończył"- w tym zdaniu jest wszystko.

[lady666macbeth]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;75369081]Jasne wykorzystaj tą okazje, a potem załóż kolejny topik jak bardzo Cię skrzywdził i jest ci smutno i źle.[/QUOTE]

zgadzam się..

[kalor]

Jak tam autorko, domówka już się odbyła? Nie pamietam, czy podawałas dzień

[ooomakarena]

Napisane przez kalor

Jak tam autorko, domówka już się odbyła? Nie pamietam, czy podawałas dzień

Nie wiem czy się odbyła. Mój kociak urwał ze mną kontakt w piątek,kiedy miała się odbyć i do tej pory się nie odzywa. Wyczuł, że już nie ma mnie w garści? Wiedziałam że jest dosyć inteligentny, co prawda nie próbowałam nawet grać, że nic się nie zmieniło w moim podejściu.

[201803290936]

Napisane przez ooomakarena

Nie wiem czy się odbyła. Mój kociak urwał ze mną kontakt w piątek,kiedy miała się odbyć i do tej pory się nie odzywa. Wyczuł, że już nie ma mnie w garści? Wiedziałam że jest dosyć inteligentny, co prawda nie próbowałam nawet grać, że nic się nie zmieniło w moim podejściu.

Żaden on "Twój". Facio po prostu Cię na tej imprezie jednak nie chciał. Pogódź się z tym, zmądrzej w końcu i jak się znowu odezwie z braku laku, to całkowicie to olej.

[Gudgud]

Napisane przez Doris1981

Żaden on "Twój". Facio po prostu Cię na tej imprezie jednak nie chciał. Pogódź się z tym, zmądrzej w końcu i jak się znowu odezwie z braku laku, to całkowicie to olej.

Najlepiej wykasuj numer, zablokuj na fb. Będziesz zdrowsza.

[ooomakarena]

Napisane przez Gudgud

Najlepiej wykasuj numer, zablokuj na fb. Będziesz zdrowsza.

Numeru nigdy nie zapisałam, dlatego też niestety znam go na pamięć xd

[kalor]

A ja myśle, ze jednak uznał, ze woli obecność oficjalnej dziewczyna na domówce... a ty swoim pojawieniem się mogłabyś misiaczkowi "zepsuć" związek (No bo w jego mniemaniu on sam niczego złego nie robi)

[ooomakarena]

Napisane przez kalor

A ja myśle, ze jednak uznał, ze woli obecność oficjalnej dziewczyna na domówce... a ty swoim pojawieniem się mogłabyś misiaczkowi "zepsuć" związek (No bo w jego mniemaniu on sam niczego złego nie robi)

Hmm, naprawde? To jest prawdopodobne, że człowiek nie widzi nic złego we flircie będąc w związku? On mi mówil, że on nie rozumie czemu ja się dziwię,że on spotyka się z inną, będąc w związku. Twierdzi, że każdy człowiek ma prawo do szczęścia, a on go szuka. Że nie jest w związku z kobietą swojego życia. Tłumaczyłam mu, że nie da się budować szczęścia na cudzym nieszczęściu, że najpierw musi tamto zakończyć, a dopiero później szukać kogoś nowego. To takie relacje z przed dwóch lat. Generalnie to do niego nie docierało, w związku z tym myślałam że jest chory psychicznie.

[Gudgud]

Napisane przez ooomakarena

Hmm, naprawde? To jest prawdopodobne, że człowiek nie widzi nic złego we flircie będąc w związku? On mi mówil, że on nie rozumie czemu ja się dziwię,że on spotyka się z inną, będąc w związku. Twierdzi, że każdy człowiek ma prawo do szczęścia, a on go szuka. Że nie jest w związku z kobietą swojego życia. Tłumaczyłam mu, że nie da się budować szczęścia na cudzym nieszczęściu, że najpierw musi tamto zakończyć, a dopiero później szukać kogoś nowego. To takie relacje z przed dwóch lat. Generalnie to do niego nie docierało, w związku z tym myślałam że jest chory psychicznie.

I najwyraźniej niedojrzały do jakiegokolwiek związku

[ooomakarena]

Napisane przez kalor

A ja myśle, ze jednak uznał, ze woli obecność oficjalnej dziewczyna na domówce... a ty swoim pojawieniem się mogłabyś misiaczkowi "zepsuć" związek (No bo w jego mniemaniu on sam niczego złego nie robi)

Przypomniało mi się, że napisał mi czy od tej domówki zależy to czy skończy się nasza znajomość. Bo zaczął mnie denerwować, po czym napisał: koniec? A ja na to: a co z piątkiem?, On: od tego czy będzie impreza zależa losy naszej znajomości? Ja: jak dojdzie do imprezy to zaczniemy się zastanawiać

[kalor]

Napisane przez ooomakarena

Hmm, naprawde? To jest prawdopodobne, że człowiek nie widzi nic złego we flircie będąc w związku? On mi mówil, że on nie rozumie czemu ja się dziwię,że on spotyka się z inną, będąc w związku. Twierdzi, że każdy człowiek ma prawo do szczęścia, a on go szuka. Że nie jest w związku z kobietą swojego życia. Tłumaczyłam mu, że nie da się budować szczęścia na cudzym nieszczęściu, że najpierw musi tamto zakończyć, a dopiero później szukać kogoś nowego. To takie relacje z przed dwóch lat. Generalnie to do niego nie docierało, w związku z tym myślałam że jest chory psychicznie.

Nie jest chory psychicznie. Jest kłamca i niezdecydowanym tchórzem. Tacy lidzie chodzą po świecie i naprawdę nie widza nic złego w swoim postępowaniu, ale ty powinnaś widzieć i nie dać sobie wkręcać takich ☠☠☠☠☠☠☠. Widzisz, z każda kolejna wiadomością coraz bardziej wydaje mi się, ze nie chciał cię na domówce, bo była tam jego dziewczyna. Widać to po jego wykretach.

[QueenOfHearts]

i co autorko, zemściłaś już się?

[ooomakarena]

Napisane przez QueenOfHearts

i co autorko, zemściłaś już się?

Jeszcze nie

[ooomakarena]

[QUOTE=kalor;75533386]Nie jest chory psychicznie. Jest kłamca i niezdecydowanym tchórzem. Tacy lidzie chodzą po świecie i naprawdę nie widza nic złego w swoim postępowaniu, ale ty powinnaś widzieć i nie dać sobie wkręcać takich ☠☠☠☠☠☠☠. Widzisz, z każda kolejna wiadomością coraz bardziej wydaje mi się, ze nie chciał cię na domówce, bo była tam jego dziewczyna. Widać to po jego wykretach.[/QUO

Na pewno nie zapraszał mnie tam z myślą że ona tam będzie. Może tak się złożyło,że akurat niefortunnie dowiedziala się o imprezie i postanowiła się pojawić. Co wykluczyło moja obecność. Jest jeszcze kilka innych opcji, ale już mi się nie chce rozwodzić w tym temacie.

[kalor]

Tak, dla niego na pewno bardzo niefortunnie. Raczej on nagadał każdej z was o imprezie, a później jednak musiał wszystko odkręcić. No i kogo "wyprosi" z imprezy? Raczej nie oficjalna dziewczynę.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Oznaczam sie bo chce poczytać

[ooomakarena]

Spotkałam się z nim ze dwa dni temu. Z mojej inicjatywy. Przyjechał motocyklem (jara mnie to) przejechaliśmy się. Po czym standardowo zaczęłam mu wyrzucac, że zdradza emocjonalne dziewczynę itd. A on przez cały mój monolog się do mnie przystawial. Ja siedziałam na motocyklu, a on mnie całować po nogach, wachal mnie, później po szyi i cały czas próbował dostać się do ust, na co nie pozwalałam. Wyglądało to tak, że ja siedzę i mówię, że znam swoją wartość, a on ze się nie dziwi, bo jestem bardzo atrakcyjna. Po czym mówi, że on może nie jest jakiś super przystojny, ale nadrabia przebojowoscia i jakby zabrał mnie gdzieś na weekend to przeżyłabym niezapomniane chwile itd. Ogólnie ja ciągle coś mówiłam, a on mnie ciągle całował po szyi, dekolcie i czulam jak bardzo mnie pragnie. To naprawdę robiło na mnie wrażenie, jakby chciał mnie zjeść. Po ok godzinę zrezygnowany powiedział, że już jedzie, wtedy ja wstałam i powiedziałam żeby mnie pocałował i tak się stało.

W skrócie:bardzo podoba mi się to jak on mnie pozada. Czy ma sens spotkanie się z nim, żeby odczuwać przyjemność z pocałunków i przytulania? Wiem że nic z tego nie będzie więcej, ale lubię spędzać z nim czas w ten właśnie sposób.