Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapraszają (

[201803090921]

Napisane przez Czarna2000

Ja jakieś stare a dobre meble daje rodzinie. Akurat ostatnio poszło do dziadka. Łóżka ze śmietnika w życiu bym nie wzięła. Ludzie z olx mnie denerwują. Jeśli chce się coś oddać za darmo to już w ogóle porażka. Weź mnie pani przywieź, mam horom curke, może spotkamy się w połowie drogi.
Ostatnio sprzedawałam jakieś podręczniki szkolne, bo zalegały mi w domu. Niby kilkanaście złotych, ale ludzie i tak będą się kłócić o złotówkę. Kiedyś sprzedawałam też trochę ubrań na allegro. Miałam tam też kombinezon na noworodka. Babka bez żadnego kontaktu wystawiła mi negatywna, bo jej synek jest za duży i źle opisałam rozmiar 😏 co z tego że wszystkie wymiary były podane. Olx i allegro to wylęgarnia januszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to fakt, najlepiej to #dejzadarmo bo jak nie, to lecą niewybredne bluzgi Nawet, jeśli rzecz wystawiona jest do sprzedaży i nie ma nigdzie mowy o oddawaniu za free.
Jak widzę takie podejście, to szczerze mówiąc wolę wywalić, a nie uszczęśliwiać jakiegoś chama.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Jakoś nie wpadłam na to, żeby przeczytać od tyłu

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[dacn]

Napisane przez Czarna2000

Ja jakieś stare a dobre meble daje rodzinie. Akurat ostatnio poszło do dziadka. Łóżka ze śmietnika w życiu bym nie wzięła. Ludzie z olx mnie denerwują. Jeśli chce się coś oddać za darmo to już w ogóle porażka. Weź mnie pani przywieź, mam horom curke, może spotkamy się w połowie drogi.
Ostatnio sprzedawałam jakieś podręczniki szkolne, bo zalegały mi w domu. Niby kilkanaście złotych, ale ludzie i tak będą się kłócić o złotówkę. Kiedyś sprzedawałam też trochę ubrań na allegro. Miałam tam też kombinezon na noworodka. Babka bez żadnego kontaktu wystawiła mi negatywna, bo jej synek jest za duży i źle opisałam rozmiar 😏 co z tego że wszystkie wymiary były podane. Olx i allegro to wylęgarnia januszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po kilku akcjach, stwierdziłam że ubrania dziecięce będę rozdawać rodzinie i znajomym. Nie mam zamiaru bawić się w sprzedaż na olx czy allegro

[I ona]

Ja mam zamiar wystawić pare rzeczy, ale mam pare znajomych którzy tak się wkurzyli na wystawianie na sprzedaż na necie że wolą aktualnie wywalić zbędne rzeczy. Mam teraz mieszane odczucia.
Powiedzcie mi, piszecie w ogłoszeniu że cena nie podlega negocjacji?

[Lottie69]

Bo ludzie to straszne janusze są, facet wysłał zepsuty siłownik mojemu tżowi, ja nie wiem, myślał, że nikt się nie kapnie czy jak?

Januszyzm samochodowy - jako, że jeżdżę elką, to widzę straszne buraczaństwo na drogach ostatnio, dzisiaj kobita przejechała mi przed maską na skrzyżowaniu, zanim z niego zjechałam (wjechałam na zielonym, jechałam jakieś 25-30 km/h, wszystko poprawnie). Serio nie jestem zawalidrogą, mój instruktor bardzo tego pilnuje, ale ludziom i tak się wydaje, że mogą mnie wyprzedzać w miejscach zabronionych i wpieprzać mi się pod maskę, bo przecie to elka i jej wina

[funk_you]

Napisane przez NatkaOgrodniczka

A właśnie że powinni przynajmniej we Wrocławiu. Należę do wspólnoty zarządzanej przez firmę X i koszty kontenera na gruz i wielkogabarytowe jest liczony na całą wspólnotę a koszty doliczane każdemu do rachunku. Dlaczego ja mam płacić za czyjś remont?? i lenistwo nowych sąsiadów, którym nie chce się wywieźć w odpowiednie miejsce starych gratów lub zużytego sprzętu AGD?

Do tej pory oddałam za darmo 2 regały sąsiadom do garażu a sofę sprzedałam w ciągu kilku godzin na olx. A remont z wyburzaniem ścian jak zaplanuję to zamówię kontener jak normalni ludzie.

Boże jedyny, bo jak ty będziesz robić remont to ktoś inny zapłaci. Ja na twoim miejscu poszłabym do spółdzielni i zrobiła awanturę, że dlaczego masz płacić za światło na klatce skoro przejście między parterem a twoim mieszkaniem zajmuje ci tygodniowo 3.5 minuty a sąsiadka Hela mieszka wyżej to powinna płacić więcej bo dłużej świeci i korzysta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Napisane przez dacn

Po kilku akcjach, stwierdziłam że ubrania dziecięce będę rozdawać rodzinie i znajomym. Nie mam zamiaru bawić się w sprzedaż na olx czy allegro

Akurat wtedy chodziło mi przede wszystkim o finanse. Sprzedałam trochę starych, niepotrzebnych książek, swoje nienoszone ubrania. Całkiem nieźle mi to szło, lubiłam wystawiać, kombinezon podrzucił mi ktoś z rodziny. Targowanie się o 1,5 zł to normalka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez I ona

Ja mam zamiar wystawić pare rzeczy, ale mam pare znajomych którzy tak się wkurzyli na wystawianie na sprzedaż na necie że wolą aktualnie wywalić zbędne rzeczy. Mam teraz mieszane odczucia.
Powiedzcie mi, piszecie w ogłoszeniu że cena nie podlega negocjacji?

możesz napisać, ale tak naprawdę żadna różnica. jak ktoś będzie chciał się targować, to go ta informacja wcale nie zniechęci

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez funk_you

Boże jedyny, bo jak ty będziesz robić remont to ktoś inny zapłaci. Ja na twoim miejscu poszłabym do spółdzielni i zrobiła awanturę, że dlaczego masz płacić za światło na klatce skoro przejście między parterem a twoim mieszkaniem zajmuje ci tygodniowo 3.5 minuty a sąsiadka Hela mieszka wyżej to powinna płacić więcej bo dłużej świeci i korzysta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tak się za windę płaci. Mieszkańcy parteru i 1 piętra płacą o połowę mniej niż reszta.

[dacn]

Napisane przez funk_you

Boże jedyny, bo jak ty będziesz robić remont to ktoś inny zapłaci. Ja na twoim miejscu poszłabym do spółdzielni i zrobiła awanturę, że dlaczego masz płacić za światło na klatce skoro przejście między parterem a twoim mieszkaniem zajmuje ci tygodniowo 3.5 minuty a sąsiadka Hela mieszka wyżej to powinna płacić więcej bo dłużej świeci i korzysta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jednak nie to samo.

Napisane przez Czarna2000

Akurat wtedy chodziło mi przede wszystkim o finanse. Sprzedałam trochę starych, niepotrzebnych książek, swoje nienoszone ubrania. Całkiem nieźle mi to szło, lubiłam wystawiać, kombinezon podrzucił mi ktoś z rodziny. Targowanie się o 1,5 zł to normalka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, kiedyś też sprzedawałam niepotrzebne rzeczy ( teraz tylko sprzedaję droższe sprzęty jak np rower), przeliczyłam sobie jednak ile czasu zajmuje mi obfotografowanie, mierzenie, zrobienie ogłoszenia, odpowiadanie na wiadomości, wysyłanie idt cóż czas poświęcony na to mogłabym przeznaczyć na moją pracę i wyszłabym na tym lepiej. ( Kiepska ze mnie Sophia Amoruso )

[IzzieSt]

Napisane przez NatkaOgrodniczka

A właśnie że powinni przynajmniej we Wrocławiu. Należę do wspólnoty zarządzanej przez firmę X i koszty kontenera na gruz i wielkogabarytowe jest liczony na całą wspólnotę a koszty doliczane każdemu do rachunku. Dlaczego ja mam płacić za czyjś remont?? i lenistwo nowych sąsiadów, którym nie chce się wywieźć w odpowiednie miejsce starych gratów lub zużytego sprzętu AGD?

Do tej pory oddałam za darmo 2 regały sąsiadom do garażu a sofę sprzedałam w ciągu kilku godzin na olx. A remont z wyburzaniem ścian jak zaplanuję to zamówię kontener jak normalni ludzie.

Dlaczego w całym wrocławiu a nie w twojej wspólnocie?

No to idź do wspólnoty dlaczego prowadzą taką politykę a nie psioczysz na tych ludzi. Moga to z tego korzystają.

Napisane przez funk_you

Boże jedyny, bo jak ty będziesz robić remont to ktoś inny zapłaci. Ja na twoim miejscu poszłabym do spółdzielni i zrobiła awanturę, że dlaczego masz płacić za światło na klatce skoro przejście między parterem a twoim mieszkaniem zajmuje ci tygodniowo 3.5 minuty a sąsiadka Hela mieszka wyżej to powinna płacić więcej bo dłużej świeci i korzysta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803120844]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ludzie na śmietnik wyrzucają piękne rzeczy. Kilka lat temu mama mówiła, że u siebie na śmietniku widziała taka lampę jak u mnie. Oczywiście oburzyłam się dlaczego nie wzięła.

[201803090921]

Napisane przez monikam

Ludzie na śmietnik wyrzucają piękne rzeczy. Kilka lat temu mama mówiła, że u siebie na śmietniku widziała taka lampę jak u mnie. Oczywiście oburzyłam się dlaczego nie wzięła.

Ja chyba też zacznę polować, potrzebuję kilku rzeczy do odnowienia

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez dacn

To jednak nie to samo.



Wiem, kiedyś też sprzedawałam niepotrzebne rzeczy ( teraz tylko sprzedaję droższe sprzęty jak np rower), przeliczyłam sobie jednak ile czasu zajmuje mi obfotografowanie, mierzenie, zrobienie ogłoszenia, odpowiadanie na wiadomości, wysyłanie idt cóż czas poświęcony na to mogłabym przeznaczyć na moją pracę i wyszłabym na tym lepiej. ( Kiepska ze mnie Sophia Amoruso )

Tez to obliczalam i dlatego wystawiam tylko wartościowe przedmioty, a drobnice Po kilka zł tylko jak mam nadmiar czasu wolnego, czyli raz w roku.

Napisane przez Sziket

Ja chyba też zacznę polować, potrzebuję kilku rzeczy do odnowienia

Widziałam niedawno komplet całkiem fajnych mebli na śmietniku. W biednej okolicy. I stały.
U mnie jest zwyczaj wystawiania przed swoj plot kilka dni przed odbiorem gabarytów (żeby za długo okolicy nie zasmiecac). Zwykle plastikowe krzesło ogrodowe zniknęlo w kilka godzin.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Wiejski targ. Grazynka z rowerem obwieszonym zakupami ogląda paski.
"Pani, po ile te paski".
"18zł, bo to skora".
Grazynka nawet nie zagląda do portfela i tonem zadajacym mowi:
"Pani, biorę, ale 3zł mi brakuje. Musisz mi pani za 15zl sprzedać, bo ja mam odpust i ten pasek do sukienki mi pasowqc bedzie".

Chwilę wcześniej Grazynka w podobny sposób "na odpust" próbowała na innym straganie bluzkę za pół ceny kupić.

[Lena_94]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

[/COLOR]Wiejski targ. Grazynka z rowerem obwieszonym zakupami ogląda paski.
"Pani, po ile te paski".
"18zł, bo to skora".
Grazynka nawet nie zagląda do portfela i tonem zadajacym mowi:
"Pani, biorę, ale 3zł mi brakuje. Musisz mi pani za 15zl sprzedać, bo ja mam odpust i ten pasek do sukienki mi pasowqc bedzie".

Chwilę wcześniej Grazynka w podobny sposób "na odpust" próbowała na innym straganie bluzkę za pół ceny kupić.

Prawie jak "mam horom curkie".
Z ciekawości, sprzedała?

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Lena_94

Prawie jak "mam horom curkie".
Z ciekawości, sprzedała?

Powie działa, że dużo grazynce brakuje, że jeszcze 2zl musi znaleźć nie wiem jak się to skończyło niestety.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Lena_94

Prawie jak "mam horom curkie".
Z ciekawości, sprzedała?

BTW, skąd się wywodzi hora curka?

[201803120844]

Napisane przez Sziket

Ja chyba też zacznę polować, potrzebuję kilku rzeczy do odnowienia

Oczywiście możemy śmieszkować, ale stan wiedzy o wartości wyrzucanych przez Polaków przedmiotów jest żadny.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Wiejski targ. Grazynka z rowerem obwieszonym zakupami ogląda paski.
"Pani, po ile te paski".
"18zł, bo to skora".
Grazynka nawet nie zagląda do portfela i tonem zadajacym mowi:
"Pani, biorę, ale 3zł mi brakuje. Musisz mi pani za 15zl sprzedać, bo ja mam odpust i ten pasek do sukienki mi pasowqc bedzie".

Chwilę wcześniej Grazynka w podobny sposób "na odpust" próbowała na innym straganie bluzkę za pół ceny kupić.

Dla mnie nic dziwnego. Ceny na targach/straganach są negocjowane.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez monikam

Oczywiście możemy śmieszkować, ale stan wiedzy o wartości wyrzucanych przez Polaków przedmiotów jest żadny.

Przyznaje, że mój też chciałam wystawić na śmietnik stare fotele, a kobitka mi dała po 50zł za sztukę. Podejrzewam że były warte o wiele więcej. Dla mnie to były rupiecie starsze ode mnie stojące w domu. Do głowy mi nie przyszło że mogą mieć jakas wartość.
Dopiero niedawno do mnie dotarło, że stare meble mają wartość i są ładniejsze niż np, ikea czy inne meble z płyty z popularnych sklepów, które zawsze były moim marzeniem, a w domu tylko te starocie były.

[Lena_94]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Powie działa, że dużo grazynce brakuje, że jeszcze 2zl musi znaleźć nie wiem jak się to skończyło niestety.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7657351 1]BTW, skąd się wywodzi hora curka?[/QUOTE]

Wydaje mi się że z ogłoszeń na zasadzie:
-Sprzedam nowego iphona, cena 2000 zł.
-Może pan mi da za darmo bo mam horom curkie i mie się należy,
mam w życiu najgorszej, reszta ma dobrze, a inny telefon będzie za słaby i za badziewny

Ale głowy nie dam sobie uciąć.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez monikam

Dla mnie nic dziwnego. Ceny na targach/straganach są negocjowane.

Tak, ale czym innym negocjowanie, a czym innym żądanie tańszej sprzedaży, "bo odpust".

[201803120844]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Przyznaje, że mój też chciałam wystawić na śmietnik stare fotele, a kobitka mi dała po 50zł za sztukę. Podejrzewam że były warte o wiele więcej. Dla mnie to były rupiecie starsze ode mnie stojące w domu. Do głowy mi nie przyszło że mogą mieć jakas wartość.
Dopiero niedawno do mnie dotarło, że stare meble mają wartość i są ładniejsze niż np, ikea czy inne meble z płyty z popularnych sklepów, które zawsze były moim marzeniem, a w domu tylko te starocie były.

Stare meble mają wartość choćby dlatego, że często wykonane są z drewna. Nikomu nie narzucam gustu, ale nawet jeśli nam się nie podoba nie oznacza, że to jest bez wartości.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dla mnie stare meble są bezwartościowe. I szczerze mówiąc koło nosa mi lata, że są z drewna. Są ciężkie, posklejane, poprzybijane. Ani tego przesunąć, ani rozłożyć, ani ponownie złożyć. Ciemne to to zwykle, robi norę z chałupy a ponad to zwykle jest duże gabarytowo i zagraca przestrzeń.
Może to i ładnie wygląda jak wszystkie meble są z tej samej epoki a wnętrze też jakieś z kamienia, cegły czy czegoś takiego, ale w zwykłym kwadratowym, gładkim mieszkaniu z panelami na podłodze to się według mnie kłóci.

[201803120844]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;76574431]Dla mnie stare meble są bezwartościowe. I szczerze mówiąc koło nosa mi lata, że są z drewna. Są ciężkie, posklejane, poprzybijane. Ani tego przesunąć, ani rozłożyć, ani ponownie złożyć. Ciemne to to zwykle, robi norę z chałupy a ponad to zwykle jest duże gabarytowo i zagraca przestrzeń.
Może to i ładnie wygląda jak wszystkie meble są z tej samej epoki a wnętrze też jakieś z kamienia, cegły czy czegoś takiego, ale w zwykłym kwadratowym, gładkim mieszkaniu z panelami na podłodze to się według mnie kłóci.[/QUOTE]

Stare meble nie są bezwartościowe tylko Tobie się nie podobają, a to dwie różne rzeczy.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;76574431]Dla mnie stare meble są bezwartościowe. I szczerze mówiąc koło nosa mi lata, że są z drewna. Są ciężkie, posklejane, poprzybijane. Ani tego przesunąć, ani rozłożyć, ani ponownie złożyć. Ciemne to to zwykle, robi norę z chałupy a ponad to zwykle jest duże gabarytowo i zagraca przestrzeń.
Może to i ładnie wygląda jak wszystkie meble są z tej samej epoki a wnętrze też jakieś z kamienia, cegły czy czegoś takiego, ale w zwykłym kwadratowym, gładkim mieszkaniu z panelami na podłodze to się według mnie kłóci.[/QUOTE]
Ja mam fisia na punkcie foteli i krzeseł z PRL-u. Podczas remontu u dziadków znalazłam fotele Chierowskiego, musza isc do renowacji, bo niestety były trzymane w wilgotnej komórce, ale po odmowie pieknie bedą wyglądać w moim salonie z meblami z Ikei mam tez komplet, juz odnowiony, krzeseł skoczków, czeka na nowa jadalnie, tez nowoczesna i ikejową meble z PRL-u to nie tylko bure meblościanki i ławy ze sklejki 😉

[gryx82]

Hit z ostatniej chwili - głośnik przenośny w formie kołczanu prawilności

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Tak, ale czym innym negocjowanie, a czym innym żądanie tańszej sprzedaży, "bo odpust".

Rodzice byli ostatnio w znanej sieciówce (znanej głównie z jeansów), wydali ponad 1000 zł, a na pytanie o jakiś rabat, ekspedientka odpowiedziała, że niestety, ale oni rabatów nie udzielają, że "nawet darmowych długopisów nie mamy"
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;76574431]Dla mnie stare meble są bezwartościowe. I szczerze mówiąc koło nosa mi lata, że są z drewna. Są ciężkie, posklejane, poprzybijane. Ani tego przesunąć, ani rozłożyć, ani ponownie złożyć. Ciemne to to zwykle, robi norę z chałupy a ponad to zwykle jest duże gabarytowo i zagraca przestrzeń.
Może to i ładnie wygląda jak wszystkie meble są z tej samej epoki a wnętrze też jakieś z kamienia, cegły czy czegoś takiego, ale w zwykłym kwadratowym, gładkim mieszkaniu z panelami na podłodze to się według mnie kłóci.[/QUOTE]
Co kto lubi. Dla mnie mebel "z epoki" w nowoczesnym wnętrzu wygląda całkiem nieźle, taki eklektyzm wnętrzarski Szczególnie kocham stare, rzeźbione, wysokie na 2,5 m kredensy

[Kelecka]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;76574431]Dla mnie stare meble są bezwartościowe. I szczerze mówiąc koło nosa mi lata, że są z drewna. Są ciężkie, posklejane, poprzybijane. Ani tego przesunąć, ani rozłożyć, ani ponownie złożyć. Ciemne to to zwykle, robi norę z chałupy a ponad to zwykle jest duże gabarytowo i zagraca przestrzeń.
Może to i ładnie wygląda jak wszystkie meble są z tej samej epoki a wnętrze też jakieś z kamienia, cegły czy czegoś takiego, ale w zwykłym kwadratowym, gładkim mieszkaniu z panelami na podłodze to się według mnie kłóci.[/QUOTE]

Wpisz sobie w google 'mid-century furniture dealer' i zobaczysz jak bardzo potrafia byc wartosciowe

[jaksy]

Napisane przez gryx82

Co kto lubi. Dla mnie mebel "z epoki" w nowoczesnym wnętrzu wygląda całkiem nieźle, taki eklektyzm wnętrzarski Szczególnie kocham stare, rzeźbione, wysokie na 2,5 m kredensy

O taaak, uwielbiam eklektyzm
A ze śmietników znosimy rodzinnie. Teraz tylko mieszkam przy zupełnie nieciekawym Matka kiedyś przyniosła przepiękny stary żyrandol, tylko klosze trzeba było wymienić.
Sama też jak czegoś nie chcę, a jest w dobrym stanie, to stawiam obok kontenera i szybko znika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziara_07]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;76574836]Ja mam fisia na punkcie foteli i krzeseł z PRL-u. Podczas remontu u dziadków znalazłam fotele Chierowskiego, musza isc do renowacji, bo niestety były trzymane w wilgotnej komórce, ale po odmowie pieknie bedą wyglądać w moim salonie z meblami z Ikei mam tez komplet, juz odnowiony, krzeseł skoczków, czeka na nowa jadalnie, tez nowoczesna i ikejową meble z PRL-u to nie tylko bure meblościanki i ławy ze sklejki 😉[/QUOTE]

az sobie wygooglalam jak one wygladaja, moja ciotka kiedys takie miala

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez madziara_07

az sobie wygooglalam jak one wygladaja, moja ciotka kiedys takie miala

One kiedyś były chyba w co drugim domu 😃 Podejrzewam, ze większość wyładowała wlasnie w śmietnikach, cześć odratowano a czesci nie.