Wrześniówki 2017 ❤ cz. 2

[maluchna30]

Przed porodem też spałam na bokach, bo na wznak było mi niedobrze. Niestety nadal czekam aż położę się na brzuchu.😋
O sikaniu nie wspomnę, wstawałam co 15 minut. Po porodzie wszystko się unormowało. W magiczny sposób odetkał się nawet nos i krople poszły do szuflady. I dobrze, bo już się bałam, że się uzależniłam.
Teraz, przy karmieniu poduszka rogal sprawdza się u mnie idealnie.
Marta jak się dzisiaj czujecie?

Byłam z Hanią w ośrodku zdrowia n ważeniu i mierzeniu. Od 19 sierpnia przybrała na cycku 500 g. Dla mnie to mega motywacja do dalszego karmienia. Poza tym wszystko ok. Pani zapytała czy chcę zaszczepić małą 5w1. Zdziwiłam się, bo wiem, że szczepionka jest niedostępna w ostatnimi czasie. A ona, że dla wcześniaków tą szczepionkę mają, dla donoszonych niedostępna.😉

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

Uważaj i sprawdź, czy nie są robaczywe. U nas w lubelskim są same robaczywe podgrzybki

Madzialenka powodzenia na testach!

Ostatni dzien lata rodzisz?
Niestety okazało się, ze tu na porodówce tatusiowie nie mają wstępu :/ trzeba sobie samemu radzić. A piętro niżej, na oddziale mieszanym już wpuszczają i tata może pomóc i siedziec do 22. Tylko jak się tam dostać?
Ja tu się czuję okropnie zaniedbana. Przy poprzrednim pobycie się mną interesowali (na oddziale mieszanym), wysłali psychologa, tłumaczyli, uspokajali i wyszłam do domu z wiadomoscią, że ten robak mózdzku jest, ale nie cały. A tu wczoraj wyszło, ze go nie ma. Dzis na obchodzie zapytalam jak to jest, ze na dwóch usg robak był, a na dwóch nie ma, to się bezczelnie śmiał.."nie ma i już, ale to tylko podejrzenia"... niepotrzebnie tu przyszłam..

Ooo, jak wyjdę, to zrobię pierogi z jabłkami.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak to nie mają wstępu??? Nie wyobrażam sobie żeby mąż nie mógł mnie odwiedzić. Trzymaj się tam kochana.😚

[migotka889]

Napisane przez 89Otojestkasia

Proszę bardzo:
Półtorej szklanki kaszy bulgur podsmażamy na patelni na dwóch łyżkach oliwy z oliwek jakies 7min potem wlewamy do tego pół litra bulionu i gotujemy 15 min aż kasza wszystko wypije. Na drugiej patelni podsmażamy 1 cebule pokrojona w kostkę i rozdrobniony ząbek czosnku.Do tego dodajemy 400 g pokrojonej w centymetrowa kostkę dyni i podsmażam Ok 10-15 min. Potem dodaje 400g pokrojonych pieczarek, kurek lub innych grzybów. Doprawiam solą i tymiankiem. Podsmażam Ok 10-15 min aż dynia bedzie miękka.Dolewam 100-150ml śmietanki kremówki 30% i dodaje świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Zagotowuję chwilkę aż sos troszkę zgęstnieje. Na koniec wszystko mieszam z kasza i posypuje koperkiem Mniaaamii


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mniam😊 Jako mięsozerna istota pewnie bym dodała do tego jakieś mięcho😁

[agnieszka_kak]

Ile czasu wy karmicie dzieci? moje je 20-30 minut, potem zasypia. Odkladam do lozeczka a ta znowu glodna, wtedy dajemy troche nutrilonu, zeby sie wreszcie najadla. Ja nie mam tyle mleka zeby jej dawac 80 ml co 2-3h (po karmieniu odciagne jakies 10-20 ml laktatorem, nie wiecej).

[ostatni_dzien_lata]

Lilka jeszcze nie rodzę Ciągle czekam aż coś się zacznie dziać. Dziś rano przez ponad pół godziny czułam wyraźny ból okresowy więc może jednak coś się powoli szykuje? Nigdy nie sądziłam, że będę tak wyczekiwać oznak zbliżającego się porodu
Pod względem porodów rodzinnych i odwiedzin ten szpital jest akurat pokręcony! Przecież partner (oczywiście jeśli nie panikuje i nie stwarza dodatkowych problemów) jest pomocą nie tylko dla rodzącej kobiety ale i dla położnych bo mają mniej pracy! O ile ograniczenie odwiedzin na położnictwie jestem w stanie sobie racjonalnie wytłumaczyć o tyle już brak porodów rodzinnych, jak słusznie zauważyłyście ustawowo zagwarantowanych każdej kobiecie, jest dla mnie dziwny. Chyba jednak postawię na Kraśnickie... gorzej jak mnie lekarka skieruje do tego szpitala - jak nic się nie zacznie dziać to od dnia terminu, a to JUŻ za tydzień, mam tam jeździć na ktg (chyba codziennie!) Tak więc Antoś wychodź grzecznie przed terminem
Kasia mniam teraz korci mnie ugotować. Ja dziś od rana siedzę w kuchni - najpierw robiłam zupę pomidorową ale taką z własnoręcznie robionego przecieru pomidorowego, bo w tym roku panuje urodzaj na pomidory, a teraz właśnie skończyłam robić leczo.
madzieeek mój mały robi mi dokładnie to samo podczas ktg w gabinecie lekarki! pierwszym razem musiałam po południu przyjechać drugi raz żeby powtórzyć zapis, za drugim razem przed wejściem do gabinetu zjadłam batonika żeby się obudził ale niewiele pomogło, dopiero po przekręceniu się na prawy bok zapis się poprawił. Jutro mam kolejne ktg, zobaczymy czy tym razem mały będzie się odpowiednio zachowywał.
W kwestii spania to ja najchętniej spałabym na plecach ale boli mnie wtedy kręgosłup. Najwygodniej mi na prawym boku z podparciem pleców rogalem. Któraś pisała o drętwieniu rąk podczas snu - od kilku dni też mi to dokucza, aż mi "mrówki" po całych rękach chodzą.

[marttb]

Napisane przez agnieszka_kak

Ile czasu wy karmicie dzieci? moje je 20-30 minut, potem zasypia. Odkladam do lozeczka a ta znowu glodna, wtedy dajemy troche nutrilonu, zeby sie wreszcie najadla. Ja nie mam tyle mleka zeby jej dawac 80 ml co 2-3h (po karmieniu odciagne jakies 10-20 ml laktatorem, nie wiecej).

U nas było podobnie jadla musiała odpoczać 2-3 minuty i znów jadła, czasami jak jej się odbiło to od razu wołała że chce więcej. Z reguly po 4 podejsciach mała była najedzona tyle że trwaly krócejniż 20-30 miniut. Teraz czasami je długo i od razu się najada a czasami dalej je na raty.
Laltator nie jesg wyznacznikiem tego ile ma się mleka w piersiach

Dziekuje dziewczyny za pamięć u mnie w nocy była jeszcze gorączka, ale paracrtamol dał radę. U małej już tylko katar no i u mnie caly dzień spokój z gorączka ale katar coraz gorszy. Jednak samopoczucie dużo lepsze. Zrobiłam zupę, pomyłam podłogi, przygotowalam farsz na jutro na nalesniki z serem i pieczarkami, także jest git Czuję że zaczynam coraz bardziej ogarniac życie.

Nie nadrobię Was, tyle napisalyscie

[89Otojestkasia]

Napisane przez ostatni_dzien_lata

Lilka jeszcze nie rodzę Ciągle czekam aż coś się zacznie dziać. Dziś rano przez ponad pół godziny czułam wyraźny ból okresowy więc może jednak coś się powoli szykuje? Nigdy nie sądziłam, że będę tak wyczekiwać oznak zbliżającego się porodu
Pod względem porodów rodzinnych i odwiedzin ten szpital jest akurat pokręcony! Przecież partner (oczywiście jeśli nie panikuje i nie stwarza dodatkowych problemów) jest pomocą nie tylko dla rodzącej kobiety ale i dla położnych bo mają mniej pracy! O ile ograniczenie odwiedzin na położnictwie jestem w stanie sobie racjonalnie wytłumaczyć o tyle już brak porodów rodzinnych, jak słusznie zauważyłyście ustawowo zagwarantowanych każdej kobiecie, jest dla mnie dziwny. Chyba jednak postawię na Kraśnickie... gorzej jak mnie lekarka skieruje do tego szpitala - jak nic się nie zacznie dziać to od dnia terminu, a to JUŻ za tydzień, mam tam jeździć na ktg (chyba codziennie!) Tak więc Antoś wychodź grzecznie przed terminem
Kasia mniam teraz korci mnie ugotować. Ja dziś od rana siedzę w kuchni - najpierw robiłam zupę pomidorową ale taką z własnoręcznie robionego przecieru pomidorowego, bo w tym roku panuje urodzaj na pomidory, a teraz właśnie skończyłam robić leczo.
madzieeek mój mały robi mi dokładnie to samo podczas ktg w gabinecie lekarki! pierwszym razem musiałam po południu przyjechać drugi raz żeby powtórzyć zapis, za drugim razem przed wejściem do gabinetu zjadłam batonika żeby się obudził ale niewiele pomogło, dopiero po przekręceniu się na prawy bok zapis się poprawił. Jutro mam kolejne ktg, zobaczymy czy tym razem mały będzie się odpowiednio zachowywał.
W kwestii spania to ja najchętniej spałabym na plecach ale boli mnie wtedy kręgosłup. Najwygodniej mi na prawym boku z podparciem pleców rogalem. Któraś pisała o drętwieniu rąk podczas snu - od kilku dni też mi to dokucza, aż mi "mrówki" po całych rękach chodzą.

Tez zrobiłam leczo i pomrozilam w pojemniczkach - w efekcie mam pół zamrażalnika leczo na tkz czarna godzinę nie mam juz co sprzątać to teraz gotuje a moje dziecko nic sobie z tego nie robi i siedzi grzecznie w brzuszku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Blond, to Bogu dzięki. Ja się cholernie boje szczepionek w pierwszej dobie i raczej się nie zdecydujemy.

Lilka, tak to jest z tą naszą służbą zdrowia. Trzeba mieć szczęście, żeby trafić dobrze.

Ja się też z tą poduszka, wygodniej mi na prawym boku

Podziwiam Was, ze tyle macie energii do działania i chęci. U mnie kompletne zero...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Madziek dzięki 😘

Blond to super. Trzymam kciuki abyście jutro wyszli.

Lilka dzięki 😘 matko, co za lekarze. Niektórzy nie powinni nimi być.

Anita dzięki 😘 u mnie też nic nie zapowiada porodu.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladybird1395]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

No ja też tak się staram tylko szpitalne łóżko jest na to za wysokie. I też miałam znieczulenie 😊 teraz już jest ok, najgorzej było w dniu porodu.

Na szczęście spada samo więc obejdzie się bez antybiotyku, ale nadal jest powyżej normy więc jutro znowu kontrola. Pobrali mu też jakieś inne badania na billurbine i glukoze, bo troszkę spada waga. Jak będzie ok to jutro może nas puszcza 😊


Poli to raczej reakcja po porodzie, pierwsze crp było pobrane przed szczepieniami. Trochę się nacierpielismy oboje i wyszedł jakiś mały stan zapalny ☹

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki żebyście już jutro wyszli!

Napisane przez lilka_vanilka

Uważaj i sprawdź, czy nie są robaczywe. U nas w lubelskim są same robaczywe podgrzybki

Madzialenka powodzenia na testach!

Ostatni dzien lata rodzisz?
Niestety okazało się, ze tu na porodówce tatusiowie nie mają wstępu :/ trzeba sobie samemu radzić. A piętro niżej, na oddziale mieszanym już wpuszczają i tata może pomóc i siedziec do 22. Tylko jak się tam dostać?
Ja tu się czuję okropnie zaniedbana. Przy poprzrednim pobycie się mną interesowali (na oddziale mieszanym), wysłali psychologa, tłumaczyli, uspokajali i wyszłam do domu z wiadomoscią, że ten robak mózdzku jest, ale nie cały. A tu wczoraj wyszło, ze go nie ma. Dzis na obchodzie zapytalam jak to jest, ze na dwóch usg robak był, a na dwóch nie ma, to się bezczelnie śmiał.."nie ma i już, ale to tylko podejrzenia"... niepotrzebnie tu przyszłam..

Ooo, jak wyjdę, to zrobię pierogi z jabłkami.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żenujące podejście lekarza :/ trzymaj się tam jakoś

Napisane przez anitaxas

Dziewczyny jak wy śpicie? w sensie pozycji. Na boku (prawnym czy lewym) kiepsko, bo bolą mnie biodra, albo stawy, nerw jakiś - nie wiem sama, na plecach jak się położę to brzuch ciągnie, do tego preldylion razy nocne siku i tak mija jedna bezsenna noc za drugą. Dzisiaj chyba spróbuję obłożyć się poduchami i spać na pół siedząco..

Na boku, ale muszę się w nocy obracać, bo bolą mnie wtedy żebra i biodro :/ tak tęsknię za spaniem na brzuchu... ;p


No to byłam dzisiaj na izbie przyjęć, ale odesłali mnie do domu. Mam się zgłosić planowo 13 września. Tylko trochę się boję, bo 13 to ja mam termin ;p muszę zacisnąć nogi żeby wytrzymać Ale przynajmniej miałam ktg zrobione, młoda tak szalała wtedy jak nigdy

[czbasia]

Napisane przez migotka889

U nas było dzień przed owulacją i tak jak chcieliśmy chłopiec będzie ��
Jeju dziewczyny, jestem 3 dzień na L4 i juz nie wiem co ze sobą zrobić �� Chyba się wezmę za generalne porządki ��

No to u mnie dokladnie w spozniona owu. Syn "robiony" 2stycznia😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

No ja też tak się staram tylko szpitalne łóżko jest na to za wysokie. I też miałam znieczulenie 😊 teraz już jest ok, najgorzej było w dniu porodu.

Na szczęście spada samo więc obejdzie się bez antybiotyku, ale nadal jest powyżej normy więc jutro znowu kontrola. Pobrali mu też jakieś inne badania na billurbine i glukoze, bo troszkę spada waga. Jak będzie ok to jutro może nas puszcza 😊


Poli to raczej reakcja po porodzie, pierwsze crp było pobrane przed szczepieniami. Trochę się nacierpielismy oboje i wyszedł jakiś mały stan zapalny ☹

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nooo..dobre wiesci. To teraz juz tylko lepiej bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

Uważaj i sprawdź, czy nie są robaczywe. U nas w lubelskim są same robaczywe podgrzybki

Madzialenka powodzenia na testach!

Ostatni dzien lata rodzisz?
Niestety okazało się, ze tu na porodówce tatusiowie nie mają wstępu :/ trzeba sobie samemu radzić. A piętro niżej, na oddziale mieszanym już wpuszczają i tata może pomóc i siedziec do 22. Tylko jak się tam dostać?
Ja tu się czuję okropnie zaniedbana. Przy poprzrednim pobycie się mną interesowali (na oddziale mieszanym), wysłali psychologa, tłumaczyli, uspokajali i wyszłam do domu z wiadomoscią, że ten robak mózdzku jest, ale nie cały. A tu wczoraj wyszło, ze go nie ma. Dzis na obchodzie zapytalam jak to jest, ze na dwóch usg robak był, a na dwóch nie ma, to się bezczelnie śmiał.."nie ma i już, ale to tylko podejrzenia"... niepotrzebnie tu przyszłam..

Ooo, jak wyjdę, to zrobię pierogi z jabłkami.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podejście lekarza gidne potępienia. Nosz kur...ciężko zrozumieć ze czliwiek sie zamartwia. Cisna mi sie inne sliwa na usta ale jeszcze zostalabym zbanowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez anitaxas

Dziewczyny jak wy śpicie? w sensie pozycji. Na boku (prawnym czy lewym) kiepsko, bo bolą mnie biodra, albo stawy, nerw jakiś - nie wiem sama, na plecach jak się położę to brzuch ciągnie, do tego preldylion razy nocne siku i tak mija jedna bezsenna noc za drugą. Dzisiaj chyba spróbuję obłożyć się poduchami i spać na pół siedząco..

Ja na bokach z poducha. Ciężko sie obrocic i biodra tez mega bola.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez anitaxas

Też śpię z tą poduchą - inaczej sobie w ogóle nie wyobrażam teraz.
Tak sobie myślę, że chyba za ciężka już jestem i od tych dodatkowych kg bolą mnie stawy jednak 16 kg to spory nadbagaż dla organizmu..


A i jeszcze chciałam spytać jaki wymiar podkładów poporodowych do szpitala macie? ja kupiłam 60x60 cm, ale chyba lepiej zaopatrzyć się w większe na łóżko?

Ja mam 60x90 i te byly male poprzednio i zaplamilam posciel w szpitalu. W domu zresztą tez. Chyba bez brzucha po porodzie zaczelam wędrówki po łóżku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez 89Otojestkasia

Jak na złość z grzybów były tylko pieczarki... ale za to dzięki temu zrobiłam mega pyszne kaszotto z kasza bulgur dynia i pieczarkami coś pysznego a teraz najadłam sie i leżakuje potem jeszcze posprzątam tu i tam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez maluchna30

Przed porodem też spałam na bokach, bo na wznak było mi niedobrze. Niestety nadal czekam aż położę się na brzuchu.😋
O sikaniu nie wspomnę, wstawałam co 15 minut. Po porodzie wszystko się unormowało. W magiczny sposób odetkał się nawet nos i krople poszły do szuflady. I dobrze, bo już się bałam, że się uzależniłam.
Teraz, przy karmieniu poduszka rogal sprawdza się u mnie idealnie.
Marta jak się dzisiaj czujecie?

Byłam z Hanią w ośrodku zdrowia n ważeniu i mierzeniu. Od 19 sierpnia przybrała na cycku 500 g. Dla mnie to mega motywacja do dalszego karmienia. Poza tym wszystko ok. Pani zapytała czy chcę zaszczepić małą 5w1. Zdziwiłam się, bo wiem, że szczepionka jest niedostępna w ostatnimi czasie. A ona, że dla wcześniaków tą szczepionkę mają, dla donoszonych niedostępna.😉

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------



Jak to nie mają wstępu??? Nie wyobrażam sobie żeby mąż nie mógł mnie odwiedzić. Trzymaj się tam kochana.😚

Hmmm..gdzies czyt. ze 5w1 juz jest normalnie dostepna. Musze sie zorientowac. Ale teraz sklaniam sie do tych szczepionek nieskumulowanych. Chociaz znowu szkoda jak przy córce mi będzie malycha i wezmieny skumulowane. No i 5w1 bym chciala jakby już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez agnieszka_kak

Ile czasu wy karmicie dzieci? moje je 20-30 minut, potem zasypia. Odkladam do lozeczka a ta znowu glodna, wtedy dajemy troche nutrilonu, zeby sie wreszcie najadla. Ja nie mam tyle mleka zeby jej dawac 80 ml co 2-3h (po karmieniu odciagne jakies 10-20 ml laktatorem, nie wiecej).

Przy córce byl dramat. 40min karmienie co 1,5 h albo i częściej. Nie chciałam dokarmuliac i prawie depresja przeplacilam. Tylko ja ściągalam minimalne ilosci. Po karmieniu to nic..a jak spr ile mam po jakims czasie niekarmienia to 20ml bylo sukcesem z 1piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez ostatni_dzien_lata

Lilka jeszcze nie rodzę Ciągle czekam aż coś się zacznie dziać. Dziś rano przez ponad pół godziny czułam wyraźny ból okresowy więc może jednak coś się powoli szykuje? Nigdy nie sądziłam, że będę tak wyczekiwać oznak zbliżającego się porodu
Pod względem porodów rodzinnych i odwiedzin ten szpital jest akurat pokręcony! Przecież partner (oczywiście jeśli nie panikuje i nie stwarza dodatkowych problemów) jest pomocą nie tylko dla rodzącej kobiety ale i dla położnych bo mają mniej pracy! O ile ograniczenie odwiedzin na położnictwie jestem w stanie sobie racjonalnie wytłumaczyć o tyle już brak porodów rodzinnych, jak słusznie zauważyłyście ustawowo zagwarantowanych każdej kobiecie, jest dla mnie dziwny. Chyba jednak postawię na Kraśnickie... gorzej jak mnie lekarka skieruje do tego szpitala - jak nic się nie zacznie dziać to od dnia terminu, a to JUŻ za tydzień, mam tam jeździć na ktg (chyba codziennie!) Tak więc Antoś wychodź grzecznie przed terminem
Kasia mniam teraz korci mnie ugotować. Ja dziś od rana siedzę w kuchni - najpierw robiłam zupę pomidorową ale taką z własnoręcznie robionego przecieru pomidorowego, bo w tym roku panuje urodzaj na pomidory, a teraz właśnie skończyłam robić leczo.
madzieeek mój mały robi mi dokładnie to samo podczas ktg w gabinecie lekarki! pierwszym razem musiałam po południu przyjechać drugi raz żeby powtórzyć zapis, za drugim razem przed wejściem do gabinetu zjadłam batonika żeby się obudził ale niewiele pomogło, dopiero po przekręceniu się na prawy bok zapis się poprawił. Jutro mam kolejne ktg, zobaczymy czy tym razem mały będzie się odpowiednio zachowywał.
W kwestii spania to ja najchętniej spałabym na plecach ale boli mnie wtedy kręgosłup. Najwygodniej mi na prawym boku z podparciem pleców rogalem. Któraś pisała o drętwieniu rąk podczas snu - od kilku dni też mi to dokucza, aż mi "mrówki" po całych rękach chodzą.

Kciuki za rozkrecenie. U mnie nic nie zadzialalo niestety. Mam nadzieję ze teraz wcześniej ruszy. Ake jak Ty juz cos czujesz to może jest już coś na rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez marttb

U nas było podobnie jadla musiała odpoczać 2-3 minuty i znów jadła, czasami jak jej się odbiło to od razu wołała że chce więcej. Z reguly po 4 podejsciach mała była najedzona tyle że trwaly krócejniż 20-30 miniut. Teraz czasami je długo i od razu się najada a czasami dalej je na raty.
Laltator nie jesg wyznacznikiem tego ile ma się mleka w piersiach

Dziekuje dziewczyny za pamięć u mnie w nocy była jeszcze gorączka, ale paracrtamol dał radę. U małej już tylko katar no i u mnie caly dzień spokój z gorączka ale katar coraz gorszy. Jednak samopoczucie dużo lepsze. Zrobiłam zupę, pomyłam podłogi, przygotowalam farsz na jutro na nalesniki z serem i pieczarkami, także jest git Czuję że zaczynam coraz bardziej ogarniac życie.

Nie nadrobię Was, tyle napisalyscie

Uff .super, że jest poprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

A ja dalej niespakowana. Moze wieczorem ogarne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Lady ooooo byłam pewna, że cię przyjmą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Siedzę w poczekalni u lekarza. 4 osoby przede mną. Jestem tak zmęczona, że zaraz zasnę.

Co do testów. Wszystko było super, aż lekarka nie zaczęła jej nakłuwać tych miejsc z odczynami. Ryk był mega. Ale ładnie rączki trzymała i nie zabierała. A kute miala obie.

Generalnie wyszło jej trawy. Ale na to to tylko kicha pies, kot nie ma alergii. Więc uczula ją tylko ten jeden. Co za tym idzie. Bez sensu odczulanie, bo widocznie ten pies coś ma w sobie ( Maja jest drugim dzieckiem, które uczula). Za miesiąc kolejna wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[89Otojestkasia]

Napisane przez Madzialenka12344321

Lady ooooo byłam pewna, że cię przyjmą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Siedzę w poczekalni u lekarza. 4 osoby przede mną. Jestem tak zmęczona, że zaraz zasnę.

Co do testów. Wszystko było super, aż lekarka nie zaczęła jej nakłuwać tych miejsc z odczynami. Ryk był mega. Ale ładnie rączki trzymała i nie zabierała. A kute miala obie.

Generalnie wyszło jej trawy. Ale na to to tylko kicha pies, kot nie ma alergii. Więc uczula ją tylko ten jeden. Co za tym idzie. Bez sensu odczulanie, bo widocznie ten pies coś ma w sobie ( Maja jest drugim dzieckiem, które uczula). Za miesiąc kolejna wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzielna dziewczynka z tym psem to niesamowita historia ...straszny pech. Nie zasypiaj i daj znac co i jak po wizycie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Kasia jakby miała alergie na psy to by się ją odczulilo i już, a tak to się nie da.

Dam znać, dam. Jak pomyślę o tym bolesnym badaniu szyjki , to mnie aż skręca.

Przypomniałam sobie, że przy pierwszym porodzie położna mówiła, że mam zakręconą tę szyjkę i dlatego tak mnie boli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka889]

Napisane przez Madzialenka12344321

Lady ooooo byłam pewna, że cię przyjmą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Siedzę w poczekalni u lekarza. 4 osoby przede mną. Jestem tak zmęczona, że zaraz zasnę.

Co do testów. Wszystko było super, aż lekarka nie zaczęła jej nakłuwać tych miejsc z odczynami. Ryk był mega. Ale ładnie rączki trzymała i nie zabierała. A kute miala obie.

Generalnie wyszło jej trawy. Ale na to to tylko kicha pies, kot nie ma alergii. Więc uczula ją tylko ten jeden. Co za tym idzie. Bez sensu odczulanie, bo widocznie ten pies coś ma w sobie ( Maja jest drugim dzieckiem, które uczula). Za miesiąc kolejna wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedna, dobrze, ze najgorsze juz macie z głowy. Napisz jak było na wizycie 😊

[agnieszka_kak]

Zawzielam się i karmilam 1.5 h, oglądając Daredevila. A mała i tak potem glodna- 60ml nutrilonu wciągnęła nosem, więcej nie chcieliśmy jej dawać żeby ją brzuszek nie rozbolal. No trudno, najwyżej będzie dziecko piersiowo- nutrilonowe. Będę ją dokarmiac, bo tak zalecili lekarka i położna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maluchna30]

Napisane przez agnieszka_kak

Zawzielam się i karmilam 1.5 h, oglądając Daredevila. A mała i tak potem glodna- 60ml nutrilonu wciągnęła nosem, więcej nie chcieliśmy jej dawać żeby ją brzuszek nie rozbolal. No trudno, najwyżej będzie dziecko piersiowo- nutrilonowe. Będę ją dokarmiac, bo tak zalecili lekarka i położna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aga! Moja je różnie. Raz 20 minut, raz 5. Karmię na żądanie, ale nie dokarmiam skoro ładnie idzie z wagą. Potrafi jeść co 30 minut, co godzinę a nawet co 3 godziny. Póki co dostosowuję się. Na laktację polecam Femaltiker.
Ola już ma katar. Po trzech dniach w przedszkolu. Jutro zostaje w domu, bo boję się że się rozkręci. Wykąpałam ją, nasmarowałam, sokiem z malin napoiłam i czekam na cudowne uzdrowienie.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Lady ooooo byłam pewna, że cię przyjmą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Siedzę w poczekalni u lekarza. 4 osoby przede mną. Jestem tak zmęczona, że zaraz zasnę.

Co do testów. Wszystko było super, aż lekarka nie zaczęła jej nakłuwać tych miejsc z odczynami. Ryk był mega. Ale ładnie rączki trzymała i nie zabierała. A kute miala obie.

Generalnie wyszło jej trawy. Ale na to to tylko kicha pies, kot nie ma alergii. Więc uczula ją tylko ten jeden. Co za tym idzie. Bez sensu odczulanie, bo widocznie ten pies coś ma w sobie ( Maja jest drugim dzieckiem, które uczula). Za miesiąc kolejna wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już po wizycie?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez lilka_vanilka

Tu nie wpuszczają na porody rodzinne i na sale poporodowe..więc mąż nawet nie wejdzie popilnowac dziecka, zebym się mogła umyć.. jestem zawiedziona, ale co zrobic? Tu od razu dziecko będzie zbadane przez neurochirurga i zrobią rezonans.
Teraz leżę na patologii ciąży. Miesiąc temu leżałam na oddziale piętro niżej. To oddział mieszany, czyli dla tych,.dla których nie było miejsca na oddziałach właściwych. Tam już ojcowie mogą byc i położne mają malutko noworodków pod opieką.

Mniam! Mam w domu dynię. Daj przepis

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej wielka szkoda że męża przy Tobie nie będzie

Napisane przez maluchna30

Przed porodem też spałam na bokach, bo na wznak było mi niedobrze. Niestety nadal czekam aż położę się na brzuchu.
O sikaniu nie wspomnę, wstawałam co 15 minut. Po porodzie wszystko się unormowało. W magiczny sposób odetkał się nawet nos i krople poszły do szuflady. I dobrze, bo już się bałam, że się uzależniłam.
Teraz, przy karmieniu poduszka rogal sprawdza się u mnie idealnie.
Marta jak się dzisiaj czujecie?

Byłam z Hanią w ośrodku zdrowia n ważeniu i mierzeniu. Od 19 sierpnia przybrała na cycku 500 g. Dla mnie to mega motywacja do dalszego karmienia. Poza tym wszystko ok. Pani zapytała czy chcę zaszczepić małą 5w1. Zdziwiłam się, bo wiem, że szczepionka jest niedostępna w ostatnimi czasie. A ona, że dla wcześniaków tą szczepionkę mają, dla donoszonych niedostępna.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------



Jak to nie mają wstępu??? Nie wyobrażam sobie żeby mąż nie mógł mnie odwiedzić. Trzymaj się tam kochana.

Super że dobrze przybiera na wadze i że kp

Napisane przez agnieszka_kak

Ile czasu wy karmicie dzieci? moje je 20-30 minut, potem zasypia. Odkladam do lozeczka a ta znowu glodna, wtedy dajemy troche nutrilonu, zeby sie wreszcie najadla. Ja nie mam tyle mleka zeby jej dawac 80 ml co 2-3h (po karmieniu odciagne jakies 10-20 ml laktatorem, nie wiecej).

To że mało ściągasz laktatorem nie znaczy że masz mało pokarmu!!
A dokarmianie mm to pierwszy krok do zaburzenia laktacji.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Lady ooooo byłam pewna, że cię przyjmą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Siedzę w poczekalni u lekarza. 4 osoby przede mną. Jestem tak zmęczona, że zaraz zasnę.

Co do testów. Wszystko było super, aż lekarka nie zaczęła jej nakłuwać tych miejsc z odczynami. Ryk był mega. Ale ładnie rączki trzymała i nie zabierała. A kute miala obie.

Generalnie wyszło jej trawy. Ale na to to tylko kicha pies, kot nie ma alergii. Więc uczula ją tylko ten jeden. Co za tym idzie. Bez sensu odczulanie, bo widocznie ten pies coś ma w sobie ( Maja jest drugim dzieckiem, które uczula). Za miesiąc kolejna wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj biedna pokłuta
Mam nadzieję że moje dzieci nie będą alergikami bo to przerąbane


Ja po ostatnim też się badania szyjki boję

[agnieszka_kak]

Hmm, to nie ja jem ten nutrilon tylko corka, wiec nie wiem jak mialoby to zaburzyc produkcje mleka u mnie. Generalnie jak ja przystawiam to je- tylko sie nie najada. Ladnie ssie, nie odmawia chwytania. W dzien moge karmic ja czesciej, ale w nocy nie jestem w stanie tak funkcjonowac. Okolo 8 razy dziennie albo Eliza je, albo sciagam latatorem, wiec produkcja powinna byc kontynuowana .

[aniolekKB]

Madzialenka, to super że te badania ok wyszły 😉

Napisane przez maluchna30

Aga! Moja je różnie. Raz 20 minut, raz 5. Karmię na żądanie, ale nie dokarmiam skoro ładnie idzie z wagą. Potrafi jeść co 30 minut, co godzinę a nawet co 3 godziny. Póki co dostosowuję się. Na laktację polecam Femaltiker.
Ola już ma katar. Po trzech dniach w przedszkolu. Jutro zostaje w domu, bo boję się że się rozkręci. Wykąpałam ją, nasmarowałam, sokiem z malin napoiłam i czekam na cudowne uzdrowienie.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------



Już po wizycie?

To moja Marta dzisiaj przyszła z pkola i się tuliła, ziewała, mówiła, że jej zimno i jest zmeczona, szklane oczy i... 38 stopni. Poszła się zdrzemnać. Po drzemce temp. ponad 39 😣 poza tym żadnych objawów. Dostała paracetamol i neosine, i mówi że lepiej się czuje. Jutro zostaje w domu i będziemy obserwować.

Agnieszka, kciuki za laktacje. W razie W nie rozpaczaj, że musisz dokarmiać. Najważniejsze, że dziecko dobrze dobiera i dobrze się rozwija 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez agnieszka_kak

Hmm, to nie ja jem ten nutrilon tylko corka, wiec nie wiem jak mialoby to zaburzyc produkcje mleka u mnie. Generalnie jak ja przystawiam to je- tylko sie nie najada. Ladnie ssie, nie odmawia chwytania. W dzien moge karmic ja czesciej, ale w nocy nie jestem w stanie tak funkcjonowac. Okolo 8 razy dziennie albo Eliza je, albo sciagam latatorem, wiec produkcja powinna byc kontynuowana .

Chodzi o to że podając mm odchodzi jedno karmienie, a pokarm tworzy się podczas ssania.
Im więcej dziecko jest przy piersi tym lepiej dla laktacji tym bardziej jak pjszesz że ładnie chwyta i ssie.
Czemu uważasz że się nie najada??

Moje znajome przez pierwsze tygodnie z dzieckiem w łóżku leżały przy piersi a teraz już pól roku/rok karmią

[rojku]

Napisane przez madzieeek

Tak sobie z nudów/ciekawości zajrzałam na pierwszą stronę - Czbasia, Oto_jest_kasia, NaamaH6669, rojku - zauważyłyście, że jest nas pięć z OM 16.12 i wszystkie spodziewamy się chłopców...?

hehe no to śmieszne

Napisane przez ania_mala

Cześćjestem po wizycie. Wszystko gotowe do porodu, mała zeszła trochę niżej, rozwarcie dalej 2,5 cm. Brakuje jedynie porzadnego skurczu, a tych u mnie jak na lekarstwo. Czyli dalej jestem tykajaca bombąa na razie musze uporać się z chorobą i idacymi zębami Marty

No to wiesz... dziś pełnia, to może się akcja rozkręcić raz dwa

Napisane przez lilka_vanilka

Ja tu się czuję okropnie zaniedbana. Przy poprzrednim pobycie się mną interesowali (na oddziale mieszanym), wysłali psychologa, tłumaczyli, uspokajali i wyszłam do domu z wiadomoscią, że ten robak mózdzku jest, ale nie cały. A tu wczoraj wyszło, ze go nie ma. Dzis na obchodzie zapytalam jak to jest, ze na dwóch usg robak był, a na dwóch nie ma, to się bezczelnie śmiał.."nie ma i już, ale to tylko podejrzenia"... niepotrzebnie tu przyszłam..

Oj straszne jest to, co piszesz - lekarze to jakieś szkolenia powinni z rozmów z ludźmi powinni przechodzić, bo czasem jak taki j.bnie tekstem to ręce opadają

Napisane przez anitaxas

Dziewczyny jak wy śpicie? w sensie pozycji. Na boku (prawnym czy lewym) kiepsko, bo bolą mnie biodra, albo stawy, nerw jakiś - nie wiem sama, na plecach jak się położę to brzuch ciągnie, do tego preldylion razy nocne siku i tak mija jedna bezsenna noc za drugą. Dzisiaj chyba spróbuję obłożyć się poduchami i spać na pół siedząco..

Ja to co chwila zmieniam pozycję. Czasami chwilkę na plecach też, jak mnie już biodra oba napie.przają tak że dłużej na nich nie dam rady...

Napisane przez juka_juka

Co do porównywania pewnie masz racje.Tylko juz tyle osób mi mówili że porody matek i córek są podobne że aż w to uwierzyłam haha😃

Moja mama rodziła 20godzin, ja na szczęście krócej bo tylko ok. 8 za każdym razem

[89Otojestkasia]

Madzialenka? Jak po wizycie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka889]

Może rodzi ��
Dostałam dziś 'miłą' wiadomość, ze jednak nie dostanę zzo w moim szpitalu. Miałam mieć załatwionego anestezjologa za kasę , bo innej opcji tam nie ma. Jak nie załatwisz tak nie masz. Niestety stwierdził, ze jednak będzie wtedy na urlopie , a zaden inny nie chciał się zgodzić. Teraz aby dostać zzo muszę jechać do szpitala oddalonego o 100 km i wstrzelić się między 7 a 15�� Cudownie ��

[maluchna30]

Madzialenka co z Tobą? Weź nas tu nie trzymaj w napięciu.

[Madzialenka12344321]

Ech dziewczyny jestem po wizycie. Humor do bani. To znaczy z maleństwem wszystko dobrze. Waży już 3200g. Ale szyjka długa, twarda i całkowicie zamknięta.
Od 16.09 mam chodzić co dwa dni na ktg. A na 22.09 mam skierowanie do szpitala. No chyba, że coś się samo ruszy . Oby, oby.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ech dziewczyny jestem po wizycie. Humor do bani. To znaczy z maleństwem wszystko dobrze. Waży już 3200g. Ale szyjka długa, twarda i całkowicie zamknięta.
Od 16.09 mam chodzić co dwa dni na ktg. A na 22.09 mam skierowanie do szpitala. No chyba, że coś się samo ruszy . Oby, oby.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szyjke to przytulanki kochana 😁 i na mnie podzialala pizza z pepperoni 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Blond coś czuję, że temu mojemu synkowi za dobrze w tym brzuchu i będę miała wywoływany. Najbardziej boje się , że dobije wagą do 4 kg i nie dam rady urodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Nie śpię od 4:30 - to jest jakaś masakra! Nic mi się nie dzieje, nic nie boli, nie rodzę Obudziłam się po prostu o tej godzinie i koniec... Chyba organizm przygotowuje się już do "niespania" w nocy po porodzie Zwłaszcza że maluch w brzuchu też nie śpi od tego czasu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Też nie spałam pół nocy

Do tego od rana leje. Kijowa pogoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Madzialenka12344321

Blond coś czuję, że temu mojemu synkowi za dobrze w tym brzuchu i będę miała wywoływany. Najbardziej boje się , że dobije wagą do 4 kg i nie dam rady urodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tak mówiłam 😊 jeszcze masz chwilkę do terminu, na pewno wszystko będzie dobrze 😊


Mój mały jakiś wyjątkowo grzeczny był w nocy, budził się często na krótkie karmienia, ale ani razu nie plakal 😊. Teraz pobrali mu to nieszczęsne crp i czekamy na wynik 😊


Poli chyba Ty pisałaś o tych szczepieniach w pierwszej dobie. Na sali obok była dziewczyna, która nie zgodziła się chyba na nic ( nawet na badanie słuchu) była lekarka u niej na rozmowie i spokojnie mówiła o wszystkim, a ta tylko się darla że nikt nie będzie przeprowadzał eksperymentów na jej dziecku.
Ogólnie mały zniósł je dobrze, ja urodziłam o 14 a szczepienie miał na drugi dzień o 16. Myślałam o ich odroczeniu, ale podobno najlepiej podać je w szpitalu, bo muszą być odpowiednie warunki do tego.
Ale ogólnie przy przyjęciu do szpitala pytali czy wyrażam zgodę na szczepienie 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz