Rzucić palenie

[gosia261282]

Siedzę przed kompem i palę .Ale za to jutro będzie nowy dzień i mam nadzieję,że będzie to początek nowego życia-bez papierosów.Trzeba myśleć optymistycznie Trzymam kciuki za wszystkich "rzucających"

[anka_85]

heh ja też pale,własnie przymierzam się do "pojary"
pale mało ale jednak....

[Natalia39]

Pierwszy tu zaglądam i chociaż (już!) nie pale to się wypowiem. Nie zapaliłam ani jednego papierosa od października 2007 (paliłam 6 lat!). Jestem z siebie bardzo dumna mam więcej pieniędzy, które przeznaczam na drobne przyjemności dla siebie (kosmetyk, ciuszek). Pomogły mi pewne tabletki (to żadna reklama) dostępne tylko i wyłącznie na recepte, są niedrogie, potrzebne jest tylko jedno opakowanie i przynajmniej na mnie poskutkowały (próbowałąm też gum i plasterków ale praktycznie żadnej reakcji) nazywają się TABEX. Polecam bardzo. Tylko oczywiście sama chemia ni epomoże trzeba silnej woli! Mam nadzieję że się Wam uda Kochane i że wytrwamy w postanowieniu,ż enie palimy, (Czasem mnie kusi ).

[Alida]

Witam serdecznie po weekendzie Musze sie od razu pochwalic że wytrwałam i nie palę już 4 (!!!) dzień dziwne uczucie:P

[szyra1]

A jak by się doczekać takiej szczepionki. http://www.focus.pl/newsy/zobacz/pub...zeciw-paleniu/ myślę , że było by o wiele łatwiej. Wielu osobom uratowało by życie , a napewno było bvy o wiele lepsze bez cuchnącego nałogu. Sam osobiście nie palę już. Mi wystarczyło jak mi kobieta zabroniła i się udało i się cieszę życzę wam powodzenia

[maryd]

W jaki sposób Ci zabroniła? Bo mi udało się rzucić, ale mój chłopak nadal pali

[Alida]

Napisane przez szyra1

A jak by się doczekać takiej szczepionki. http://www.focus.pl/newsy/zobacz/pub...zeciw-paleniu/ myślę , że było by o wiele łatwiej. Wielu osobom uratowało by życie , a napewno było bvy o wiele lepsze bez cuchnącego nałogu. Sam osobiście nie palę już. Mi wystarczyło jak mi kobieta zabroniła i się udało i się cieszę życzę wam powodzenia

tak metodą "na zabranianie" mój TŻ rzuca;p narazie jest to delikatna sugestia, potem będzie perswazja a na końcu agresja ;p

[szyra1]

Dała mi wybór albo ona albo papierosy no i cuż , papierosy mi w życiu niczego nie dadzą kobieta tak , więc nie zastanawiałem się , i odrazu w życiu jest lepiej

[Lucyna0707]

Ja też miałam problemy z paleniem, ale nie paliłam 10 czy 11 lat... o wiele mniej 4 lata i od 3 miesięcy nie palę cieszko, ale jak wogóle nie myślę to da się żyć

[lasiczka30]

Po tygodniowym wypadzie, na którym nie zapaliłam ani jednego papierosa - wróciłam....:ma d: a ze mną mój nałóg.....co prawda są to dwa lub trzy papierosy dziennie (była paczka) ale kurze dalej.....mój organizm jakoś zniósł ten tydzień, ale zaraz po powrocie......

Gratuluję Wam kobiety tego zaparcia.....ja tak nie potrafię.

[anka_85]

Napisane przez lasiczka30

Po tygodniowym wypadzie, na którym nie zapaliłam ani jednego papierosa - wróciłam....:ma d: a ze mną mój nałóg.....co prawda są to dwa lub trzy papierosy dziennie (była paczka) ale kurze dalej.....mój organizm jakoś zniósł ten tydzień, ale zaraz po powrocie......

Gratuluję Wam kobiety tego zaparcia.....ja tak nie potrafię.

nie Ty jedna marne pocieszenie po raz kolejny ...

jutro zaczynam pracę.i dzięki temu kilka godzin dziennie mam palenie z głowy.
byle do wypłaty i kupuje tabex.

pale mniej ale nie mam siły woli za grosz a pozatym szlag mnie trafia bez fajek

[szyra1]

Dziewczyny. Postanówcie sobie , że kończycie i tyle. Albo zróbcie to dla kogoś , pomyślcie o waszych mężczyznach , jeśli oni palą to porażka , ale jeśli nie , to postawcie sie na ich miejscu , jak tu całować popielniczke .. bez obrazy. Ja sam jak widze palące dziewczyny to jakoś nie mam ochoty z nimi nawet rozmawiać jakoś mnie odrzuca.

[joa514]

przeczytałam wątek i doskonale rozumiem Was rzucające palenie.Ja paliłam przez 30 lat paczkę dziennie.przestałam palić 10 stycznia tego roku.wstałam rano i stwierdziłam że muszę.Trzeci dzień był koszmarny ale wytrzymałam.Kurcze jestem z tego dumna.Trzymajcie się,bądżcie uparte i nieugięte.

[Alida]

ehh a ja kolejny (czytaj: 5 !!!) dzien bez papierosa. coraz mniej mi ich brakuje. nawet w chwilach nerwów lub nudy nie chce mi sie az tak palic. i pomalutku jakby normalny koloryt skory na twarzy mi wracał albo tylko mi sie wydaje;p

[anka_85]

Napisane przez Alida

ehh a ja kolejny (czytaj: 5 !!!) dzien bez papierosa. coraz mniej mi ich brakuje. nawet w chwilach nerwów lub nudy nie chce mi sie az tak palic. i pomalutku jakby normalny koloryt skory na twarzy mi wracał albo tylko mi sie wydaje;p

gratuluję
ciekawa jestem jak to jest tak 5 dni nie palić?

może buźka wraca Ci do normy.całkiem możliwe że coś tam juz widać.w końcu organizm powoli pozbywa się trucizny.
po zgaszeniu papierosa z minuty na minutę,z godziny na godzinę,z dnia na dzień,tygodnia,miesiąca,r oku organizm oczyszcza się po fajach
o ile sie nie myle,po 15 latach serce,ukł. oddechowy i ogólnie wszystko jest takie samo jak u osoby która nigdy nie paliła

[kasikk12]

Dziewczyny...nie dajcie się zwieść pozorom...jak to niektórzy z moich znajomych....rzucili palenie i byli tak pewni siebie, że potrafili rzucić, że przyszedł taki dzień,wktórym to zapalili sobie jednego papieroska i ....wrócili do nałogu. Ja, pomimo tego,że już prawie rok nie palę, nadal unikam miejsc zadymionych, bo to zawsze będzie trochę ciągło. A jak się nie ma styczności z palaczami to się nawet o tym nie myśli...

[Alida]

no i 6 dzień za mną w domu żeby nie palic posiłkuję się pestkami z dyni i słonecznika.. troszke zajmuje czas i ne myśli się tak o paleniu. Ale fakt.. dziwne uczucie.. ja byłam juz niemalże przywiązana do papierosa...a papieros do mnie:/

[morfea]

Też bym chciała rzucić palenie, ale nie mogę się pozbyć tego uczucia, że mi będzie źle bez papierosa :/ I że nic nie będzie takie jak było.... też macie takie odczucia, czy tylko ja wmówiłam sobie takie rzeczy?

[Linka25]

Napisane przez morfea

Też bym chciała rzucić palenie, ale nie mogę się pozbyć tego uczucia, że mi będzie źle bez papierosa :/ I że nic nie będzie takie jak było.... też macie takie odczucia, czy tylko ja wmówiłam sobie takie rzeczy?

Bez papierosa będzie Ci dużo lepiej, mogę to Tobie zagwarantować. Początek niby trudny, ale później- to jest inne życie, inna jakość, w ogólnie nie ma co porównywać
Nie palę od września, to była najlepsza decyzja w moim życiu, żeby rzucić. I mówię całkiem serio.

[gosia261282]

kupiłam tabex(dostalam bez recepty)i nie pale drugi dzien.narazie jest dobrze.

[_kapryska_]

Napisane przez anka_85

jeden z kilku moich znajomych odstawił fajki,ot tak po prostu.
teraz ma w zwyczaju gardzenie palaczami.
pamiętam jak raz patrzyl sie na mnie z uniesioną głową,czuł się lepszy bo rzucił.
słyszałam że temu gościowi zdarzało mówić się,gdy widział że ktoś pali "oo ale śmierdzi,pewnie już ma raka,on umrze,jak można palic papierosy,co za poj**** "
ech,jak mnie wkurza takie gadanie,sam kiedyś palił a teraz czepia się i gardzi innymi palaczami
najgorsza hipokryzja po prostu.

Tak, naprawdę tacy są gorsi od tych, którzy nigdy nie palili.

Sama rzucałam juz tyle razy, że nie zliczę...
Żułam okropne gumy nicorette ...potrafiłam po 2-3 miesiaće nie palić i wcale 1sze dni nie były najgorsze, dla mnie 7-8 dzien...
I palę nadal.. choć cały czas myśle , by znowu zdeptać i rzucić ...eh

[Alida]

Napisane przez gosia261282

kupiłam tabex(dostalam bez recepty)i nie pale drugi dzien.narazie jest dobrze.

no to gratuluje ja na Tabexiejuz 7 dzień bez faja bedzie dobrze, zobaczysz ;p

[genowefapigwa]

Napisane przez gosia261282

kupiłam tabex(dostalam bez recepty)i nie pale drugi dzien.narazie jest dobrze.

To znaczy, zę to tylko na receptę

Napisane przez anka_85

jeden z kilku moich znajomych odstawił fajki,ot tak po prostu.
teraz ma w zwyczaju gardzenie palaczami.
pamiętam jak raz patrzyl sie na mnie z uniesioną głową,czuł się lepszy bo rzucił.
słyszałam że temu gościowi zdarzało mówić się,gdy widział że ktoś pali "oo ale śmierdzi,pewnie już ma raka,on umrze,jak można palic papierosy,co za poj**** "
ech,jak mnie wkurza takie gadanie,sam kiedyś palił a teraz czepia się i gardzi innymi palaczami
najgorsza hipokryzja po prostu.

Aż dziw, że są tacy ludzie na świecie. Ja próbowałam rzucić parę razy siłami natury, tzn bez wspomagaczy i co palę dalej. Od poniedziałku ostatnia próba, jak się nie uda to kupuję jakieś nicorette albo coś innego bo sama sobie nie poradzę. Niestety moja cera i cellulit i wołają o pomstę do nieba.

[Magdalala]

Napisz o postępach. Wspomagac w głodzie można się różnymi rzeczami, plastrami, gumą, szklanką wody źródlanej... łatwo na pewno nie będzie, ale motywacja jest wszystkim!

[Alida]

11 dzien bez papierosa)) juppiii)

[szyra1]

Tylko pogratulować trzymaj tak dalej . Ja nie pale już chyba ze 3 lata i czuje sie z tym wspaniale, Najlepiej wogole nie zaczynac

[goshaaa]

Cześć, nie było mnie dość długo ale to nie z przyczyny że znów wpadłam ale dlatego, że świat jest piękny i nie miałam czasu. Nie palę 27 dzień. Nie mam żadnych problemów związanych z pokusami a nastrój mam wręcz wyśmienity. Rzucam papierosy już ładnych parę lat. Najdłużej udało mi się nie palić ok 40dni. Palę regularnie od 18-stu lat paczkę dziennie. Zaczynałam od dość mocnych bo złotych goldenów a teraz palę jedne z najsłabszych i mentolowych. Przejście na mentole miało mi też pomóc w rzucaniu ale oczywiście po pewnym czasie okazało się że innych już nie chcę - hihihihi. W tej chwili czuję się jak człowiek niepalący - odrzuca mnie i nie toleruję zapachu dymu w pobliżu. Mój Pan niestety pali ale może to pomaga mi w ciągłym upewnianiu się że to śmierdzi. Czyszczę, piorę, używam odświeżaczy, świec zapachowych i cieszę się że tak koło mnie wszędzie pachnie. Boję się tylko, że jakaś depresja mnie dopadnie i w ramach buntu sięgnę po ćmiczunki na złość światu a niestety w konsekwencji mnie. Jak będę smutna lub zła muszę powiedzieć sobie, że nie poddam się, że jestem silna i mam być dumna z tej mojej siły. Do następnego razu dziewczynki. Zróbcie wokół siebie porządek i przewietrzcie wszystko - to naprawdę pomaga i ahhh te perfum na moim przegubie - fiufiufiu.

[anka_85]

łee ja pale,ale pracuję i w pracy mało pale,czasami prawie wcale.
ale jestem daremna

[Catarina71]

Ja pale duzo ,zbyt duzo chcialabym to swinstwo wywalic ale nie dam rady !!probowalam wiele razy ale za kazdym razem wracalam do nalogu.Nie wiem czy mi sie uda !!

[gosia261282]

Napisane przez Catarina71

Ja pale duzo ,zbyt duzo chcialabym to swinstwo wywalic ale nie dam rady !!probowalam wiele razy ale za kazdym razem wracalam do nalogu.Nie wiem czy mi sie uda !!

chcieć to móc!ja tydzień bez papierosa.jak na razie ok.