Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[Madzialenka12344321]

Napisane przez twin--maid

To tak jak ja Madzia. Nie wiem za co się złapać :/

a jak idzie pisanie pracy?? dużo jeszcze ci egzamnów zostało??

[Poemi]

Napisane przez twin--maid

To tak jak ja Madzia. Nie wiem za co się złapać :/

Też tak mam. Dzisiaj czytałam do kolosa zaliczeniowego, złociłam ikonę, werniksowałam obrazy, analizowałam Leara, a teraz projektuję kostiumy. Wieczorem jeszcze film będę wywoływać

Edit.
I sprayowałam (jutro kończę Gię)

[Madzialenka12344321]

a ja jutro zaczynam sie uczyc na egzamin z historii sztuki

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja jutro zaczynam sie uczyc na egzamin z historii sztuki

Współczuję... Jaki zakres materiału macie? Ja na szczęście mam tylko zaliczenie (referat) z h.s.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Poemi

Współczuję... Jaki zakres materiału macie? Ja na szczęście mam tylko zaliczenie (referat) z h.s.

ja mam egzamin od strozytneg egiptu po renesns, barok i cos tam nie wiem jeszcze
wszytskie rzeźby, obrazy , malarzy, architekture itp musze znac wrrr

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja mam egzamin od strozytneg egiptu po renesns, barok i cos tam nie wiem jeszcze
wszytskie rzeźby, obrazy , malarzy, architekture itp musze znac wrrr

A na wykładach do czego doszliście?

[asiuk]

Napisane przez Poemi

Ja w tamtym roku na h.s. spałam na każdym wykładzie. Gdy się budziłam to babka zawsze mnie pytała o coś . Raz sobie wzięłam książkę żeby czytać i nie spać, ale kobieta tak nudziła, że nie dało rady czytać, i tak zasnęłam

Ja też zasypiam na wykładach, dlatego muszę mieć w podorędziu kawę i koniecznie robić notatki

Napisane przez DianaM

A mój właśnie na odwrót. Ja mam bardziej sportowy styl, oczywiście lubie szpilki, te sprawy, ale nie codziennie (może dlatego, że w pracy po prostu muszę) i mój TŻ zawsze jak jesteśmy w sklepie po jakiś ciuch to zaczyna... a może ta spódniczka, a może ta bluzka... oj przestań z tymi jeansami!!!!

Ja choze non stop w jeansach, t-shirtach. Zapytałam jakiś czas temu TŻ, czy chciałby, żebym ubierała się nieco inaczej, bardziej elegancko, kobieco. Od słowa do słowa wyszło, że byłoby miło, a ja, jak to baba, prawie się obraziłam, choć sama go o to pytałam

Napisane przez L_V

No to się ciesze, bo myślałam, ze jakas anemia się mnei czepia labo coś w tym stylu. Dzień w dzień zjazd.

Podobno w takich godzinach (okolice 12) spada poziom glukozy, i to przez to chce się spać. Wiadomo, że jeśli ktoś je w innych godzinach posiłki, to o innej porze chce mu się spać

Napisane przez Poemi

A ja bez oporów, torba pod głowę i byleby tylko kobita zbyt głośno nie gadała . Co ciekawe w tym semestrze nadal smęci, ale spać mi się już nie chce i nawet jej słucham uważnie

Też tak raz "poszłam" spać

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja mam humor do dupy. normalnie siedze i rycze a za 30 min ide na dworzec bo o 17 jade do domu. mam juz dosc nie znioslabym weekendu samej w Olsztynie dzis sie z TZ nie zobacze, bo ma jutro egzamin na prawko i po pracy ma jazde a potem testy bedzie cwiczył. ale co tam.

wyobraźcie sobie jakie debile chodza po tej ziemi.. bo juz inaczej tego nazwac nie mozna
do 6 czerwca musze prace w dziekanacie złozyc aby miec obrone w czerwcu. (moja recenzentka bedzie miała opercje na koniec czerwca dlatego tak szybko)aby to zrobic musze miec wszytsko zaliczone i dac indeks. a tu dupa. za tydzien mam 2 egzaminy(co sa z nich warunki- juz 5 osoób powtarza rok, bo nie zaliczyli rok temu) i 8 zaliczen. nie wiem kiedy to zrobie naprawde...
ale najgorsze jest to, ze jedne gosciu(ten najgorszy) powiedział, ze nam nie rzobi egzaminu przed sesja, a co za tym idzie nie chce nas dopuscić w czerwcu na obrone i baardzo sie z tego cieszy
rece mi opadaja. bo sama nie wiem czy zalicze wsyztsko na czas bo tyle tego jest w tym np. historia sztuki (poemi wie o co chodzi) a tu jeszcze takie problemu nam gosciu robi

Nie martw się, na pewno Twoja promotorka jakoś to spróbuje załatwić.
Powiem Ci, że nie rozumiem w ogóle, po co u Ciebie taki przedmiot, jak historia sztuki

Napisane przez dorinka30

A mama stosuje codzienny makijaż ?

A jak codzienny makijaż (z podkladem) wpływa na cerę?

Napisane przez Poemi

Ja na szczęście mam tylko zaliczenie (referat) z h.s.

Ja z historii sztuki miałam tylko zaliczenie w formie króciutkiej prezentacji, robiłam razem z kumpelą

[et-ka]

Haniu, ja też Ci nie pogratulowałam, więc robię to teraz.

Madziu, będę trzymać za Ciebie kciuki, żeby wszystko pozytywnie się udało rozwiązać i bronić w czerwcu.

tez musze sie wziąć do roboty, ale robie wszystko, by to od siebie oddalić. znajduje 29372343 powodów i ważniejszych rzeczy do robienia. ale wezmę się za siebie. zobaczycie

[Poemi]

Napisane przez asiuk

Ja z historii sztuki miałam tylko zaliczenie w formie króciutkiej prezentacji, robiłam razem z kumpelą

Proszę nie denerwować ludzi!

[asiuk]

Napisane przez et-ka

Haniu, ja też Ci nie pogratulowałam, więc robię to teraz.

Madziu, będę trzymać za Ciebie kciuki, żeby wszystko pozytywnie się udało rozwiązać i bronić w czerwcu.

tez musze sie wziąć do roboty, ale robie wszystko, by to od siebie oddalić. znajduje 29372343 powodów i ważniejszych rzeczy do robienia. ale wezmę się za siebie. zobaczycie

Ja też nie pogratulowałam - GRATULUJĘ!!!
Weźmiesz się... Obydwie się weźmiemy

Napisane przez Poemi

Proszę nie denerwować ludzi!

Oprócz tego miałam prezentację z konstrukcji specjalnych, też robiona z kumpelą, i "kolosa", którego wszyscy spisywali z notatek i od siebie nawzajem




I to wszystko

[Poemi]

Napisane przez asiuk

Oprócz tego miałam prezentację z konstrukcji specjalnych, też robiona z kumpelą, i "kolosa", którego wszyscy spisywali z notatek i od siebie nawzajem




I to wszystko

Oj, bo sobie narobisz wrogów...

[asiuk]

Napisane przez Poemi

Oj, bo sobie narobisz wrogów...

Ale oprócz tego został mi jeden pikuś - dyplom magisterski Lepiej?

[Poemi]

Napisane przez asiuk

Ale oprócz tego został mi jeden pikuś - dyplom magisterski Lepiej?

A potem masz już absolutnie wolne... A ja muszę jeszcze tyle lat się edukować i egzaminów będę mieć całą górę... Nie lepiej

[twin--maid]

Napisane przez Madzialenka12344321

a jak idzie pisanie pracy?? dużo jeszcze ci egzamnów zostało??

Pisanie pracy a raczej prac zacznę jutro albo i pojutrze, bo jutro świętuję dziś czytam i zaraz piszę kolokwium w necie (mam jeden fakultet e-learningowy).
Poza tym muszę zrobić z koleżanką referat na ten fakultet.
Zaliczenia mam 2. Jendo za tydzień. Drugie za dwa tygodnie a w sesji 2 egzaminy (pierwszy raz odkąd studiuje tak mało) i 19.06 jak dobrze pójdzie będę miała wolne

Napisane przez Poemi

Też tak mam. Dzisiaj czytałam do kolosa zaliczeniowego, złociłam ikonę, werniksowałam obrazy, analizowałam Leara, a teraz projektuję kostiumy. Wieczorem jeszcze film będę wywoływać

Edit.
I sprayowałam (jutro kończę Gię)

System eliminacji studentów aktywny

[pzs1]

A ja mam dosyć wszystkiego. Mam dosyć swoich jednych studiów bo pod koniec 4 roku wykładowcy stwierdzili że koniecznie trzeba nam rzucać kłody pod nogi. Mam dosyć drugich studiów bo mam kolokwium, w sobotę od którego zależy zaliczenie i dopuszczenie do egz a zapewne tego przedmiotu nie zaliczę bo totalnie mi nie idzie nauka.

Poza tym zaczynam się zastanawiać nad tym jako kto chciałabym znaleźć pracę ale lepiej nie będę o tym myśleć bo wychodzi na to, że nic nie umiem.

Taki mnie jakiś dół ogarnął

[asiuk]

Napisane przez Poemi

A potem masz już absolutnie wolne... A ja muszę jeszcze tyle lat się edukować i egzaminów będę mieć całą górę... Nie lepiej

Powiedzmy Żeby zdobyć uprawnienia, trzeba mieć odpowiednią ilość praktyk w biurze i na budowie, a potem jeszcze zdać drogi i piekielnie trudny egzamin. I jeszcze potem płacić cholerne składki z okazji członkostwa w Izbie Architektów

Poza tym... Kobieto!!! Przecież ja też to wszystko przechodziłam! Nic nie mam łatwiej!!!

Napisane przez twin--maid

Pisanie pracy a raczej prac zacznę jutro albo i pojutrze, bo jutro świętuję dziś czytam i zaraz piszę kolokwium w necie (mam jeden fakultet e-learningowy).
Poza tym muszę zrobić z koleżanką referat na ten fakultet.
Zaliczenia mam 2. Jendo za tydzień. Drugie za dwa tygodnie a w sesji 2 egzaminy (pierwszy raz odkąd studiuje tak mało) i 19.06 jak dobrze pójdzie będę miała wolne

To trzymam kciuki
Ciekawy ten "e-learningowy fakultet" Kolokwium w necie?

[Poemi]

Napisane przez asiuk

Powiedzmy Żeby zdobyć uprawnienia, trzeba mieć odpowiednią ilość praktyk w biurze i na budowie, a potem jeszcze zdać drogi i piekielnie trudny egzamin. I jeszcze potem płacić cholerne składki z okazji członkostwa w Izbie Architektów

Poza tym... Kobieto!!! Przecież ja też to wszystko przechodziłam! Nic nie mam łatwiej!!!



To trzymam kciuki
Ciekawy ten "e-learningowy fakultet" Kolokwium w necie?

No właśnie, przechodziłaś... A ja dzisiaj mówiłam "dziewczyny, będzie dobrze, ale jeszcze o tym nie wiemy"

Ja miałam klasówki z bioli przez neta w liceum (ale nie wszystkie, a na koniec i tak test pisemny z tego był)

[twin--maid]

Napisane przez asiuk

To trzymam kciuki
Ciekawy ten "e-learningowy fakultet" Kolokwium w necie?

Wzięłam go, bo tematyka mi pasowała poza tym myślałam, że będzie zajmował mało czasu no i do szkoły nie trzeba chodzić.. a tu .... poświęcam na niego tyle czasu ile na żaden przedmiot:/ poza tym robimy projekty w grupach (przez net) z czego z 4 osób z mojej grupy pracuję tylko ja i koleżanka:/ maskara.
Kolokwium ma formę testu. Najpierw czytam literaturę a potem krótki teścik, ale bardzo ambitnymi pytaniami. Tak, żeby maxa nie dostać i z bardzo krótkim limitem czasowym co by w książkach nie szukac

[Poemi]

Napisane przez twin--maid

Wzięłam go, bo tematyka mi pasowała poza tym myślałam, że będzie zajmował mało czasu no i do szkoły nie trzeba chodzić.. a tu .... poświęcam na niego tyle czasu ile na żaden przedmiot:/ poza tym robimy projekty w grupach (przez net) z czego z 4 osób z mojej grupy pracuję tylko ja i koleżanka:/ maskara.
Kolokwium ma formę testu. Najpierw czytam literaturę a potem krótki teścik, ale bardzo ambitnymi pytaniami. Tak, żeby maxa nie dostać i z bardzo krótkim limitem czasowym co by w książkach nie szukac

Haha, skąd ja to znam . U nas jeszcze trzeba było odpowiednio się na forum udzielać (o czym nie wiedziałam bo stronka była pokręcona i jakoś to przeoczyłam), ale okazało się, że prawie wszyscy przeoczyli i w końcu nam darowali

[czeremchowa]

a u nas właśnie zakończyła się impreza w sumie tylko 6 osób a bardzo miło było a jakie tańce

edit.
chyba już pora iść spać tym bardziej że jutro na 8 są wpisy to dobranoc

[Poemi]

Napisane przez czeremchowa

a u nas właśnie zakończyła się impreza w sumie tylko 6 osób a bardzo miło było a jakie tańce

Co tak wcześnie? Tak grzecznie czy tak ostro?

[twin--maid]

Po kolosie jak ja lubię jak kończę test a tu nie wiem ile pkt zdobyłam ani co źle zaznaczyłam:/ z poprzedniego kolosa (był 2 tygodnie temu) też nadal nie mam wyników:/

[rav12345]

Napisane przez L_V

Dorinko ja wiem o co chodzi. Miałam w klasie Juranda, Kajetana i Eloeonorę.

O matko ... Jurand... A Igor kojarzy mi się z garbatym służącym hrabiego Kaczuli z bajki, którą uwielbiało moje rodzeństwo . W usa zaś są fajne imiona. Ostatnio jak poszłam na ten koncert, to poznałam jakąś laskę, i mówię jej swoje imie, a ona do mnie:
- My name is Meow (czytane Miauuuu)

Innym razem poznałam kolesia o imieniu wymawianym jak What (=co?). Nie wiem jak się pisze. Konwersacja wyglądała mniej więcej tak:
- Zosia jestem
- Co
- Zosia
- Na imię mam Co
- ???

Mam też kumpla i imieniu Wen (czytane jak When = kiedy). Cała trójca z Chin pochodzi .

Napisane przez L_V

Ale natalia i Monika to jeszcze gorzej (poprzez skojarzenia z osobami które znam i które nosza takie imiona).

No pięknie .
Ja nie lubie pospolitych imion, których wszędzie pełno: Asia, Ania, Ola, Gosia, Piotrek, Grzesio, Michał, Maciek, Tomek itp. nie dla mnie. Misia wkurza mnie do kwadratu... Nie podoba mi się też Julia, Łucja, Oliwka... są takie jakieś skopiowane... Julia jak księżniczka z Romea (że niby ma być romantyczna czy co?), Łucja - kiedyś była taka laska w MTV czy VIVA, i 30% lasek na bierzmowaniu u mnie Łucja sobie dawało na imie. Pozostałe 30% to oczywiście Julie... Bleh.

Napisane przez dorinka30

Mi tez zdecydowanie miękkie, chociaż mam kilka wskaźników wyboru

Ja też mam reguły, choć bardziej praktyczne:
- po pierwsze jedno imie, a nie dwa. Ja mam dwa, i mam masę problemów przez to z papierkami. W usa powinnam podpisywać się Ania W. Kowalska ... i posługiwać się pełną formą...

- imię, które nie ma polskich znaków, i ma odpowiednik angielski, coby mógł je wymówić każdy obcokrajowiec.

Napisane przez hania811

31 maja odbieram klucze

Gratulacje . Miłego urządzania się ! ! !


Wróciłam od klienta. Było fajnie, u klienta jak i po pracy. Firma olbrzymia, i przez to nie może sobie poradzić z pewnymi procesami. I od tego jesteśmy tam my. Klient nocuje nas w Mariocie, gdzie dostaje się nie pokój a mieszkanie. Fajna sprawa.

Ja jutro odbieram rodziców z lotniska, i pewnie przez następne 20 dni nie będę zaglądać tutaj zbyt często. Choć kto wie, uzależnienie działa .

Goldi, napisz co u ciebie.

[ANITKA79]

Heloo! :d

Dziewczyny, gdyby nie czerwone oczy i katar z nosa to zapowiada sie calkiem spoko dzionek
Chyba cos mnie uczula bo teraz pyla jakies tam "paskudztwa"

A teraz po kolei:

Rav: Ja Ci dam nie bede zagladac he he... Rodzicow przywitasz, posiedzicie razem itp..a potem: Mamo tato, ide pogadac z kolezankami z wizazu a potem do Was wroce/joke of course/

Madzia: ze wszystkim zdazysz, a jakby co mozesz sie obronic w lipcu/nawet czesto sa indywidulane terminy, kwestia dogadania sie z promoterem...ale po pierwsze nie martw sie na zapas bo

Pzs: Wiesz, ja tez chwilami mam takie dolki male: mimo ze skonczylam studia, praca obecna podoba mi sie..to chwuilami sie zastanwiam co ja umiem itp.. Ale wiem jedno: Obie jestesmy inteligentne dziewczyny a czlowiek uczy sie przez cale zycie Mnie pociagala rachunkowosc a teraz w marketnigu siedzie i mi sie podoba Ale kto wie co bede jeszcze robic w przyszlosci Takze glowka do gory a rano przed lustrem cwiczonko powtarzaj: Jestem inteligentna i poradze sobie z kazdym wyzwaniem

Pomysl, o ktorym pisalyscie z tymi szpilkami i strojem pokojowki bardzo mi sie podoba

Ostatnio jak Tz wrocil, zrobilam mu wieczorem niespodzianke: szlafroczek, pod szlafroczkiem koszulka koronkowa na ramiaczkach i do tego ponczochy i buty na szpilkach. Chyba nie musze pisac jaka byla reakcja Tz:

Goldi: pisz co tam u Ciebie Ja zycze Ci jak najlepiej i czuje ze bedzie dobrze Czasem na faceta, trzeba wylac kubel zimnej wody

Hanno: Gartuluje mieszkanka Wasz wlasny kat, ciesze sie razem z Toba

[Madzialenka12344321]

witam
sliczna pogoda na dowrzu.
dzis mój TZ ma egzamin na prawko na kat. C wiec prosze o trzymanie kciuków
Twin wszystkiego naj naj zycze

Napisane przez Poemi

A na wykładach do czego doszliście?

na wykłądach mielismy zarys wszytskiego, mase obrazów pokazywanych, rzeżb, budowli itp. a teraz trzeba ksiązki z historii sztuki brać i sie uczyc

Napisane przez asiuk

Nie martw się, na pewno Twoja promotorka jakoś to spróbuje załatwić.
Powiem Ci, że nie rozumiem w ogóle, po co u Ciebie taki przedmiot, jak historia sztuki

ja tez nie wiem. ale facet nam powiedział, ze takie rzeczy to grzech nie wiedziec. a co mnie obchodzi jakis renesans w Holandii czy nimczech czy gdzies tam jeszcze

Napisane przez et-ka

.

Madziu, będę trzymać za Ciebie kciuki, żeby wszystko pozytywnie się udało rozwiązać i bronić w czerwcu.

nie dziękuje

Napisane przez ANITKA79

Madzia: ze wszystkim zdazysz, a jakby co mozesz sie obronic w lipcu/nawet czesto sa indywidulane terminy, kwestia dogadania sie z promoterem...ale po pierwsze nie m

nie da rady, bo jak juz pisałam w lipcu obron nie ma bo jest remont uczelni i własnie w tym roku wyjątkowo nie ma obron. wrrr

a ja do was rano wpadłam, bo potem za historie sztuki sie zabieram

[sanetka]

ja o sesji sie nei wypowiadam-11 mega egzaminow. przewidywany koniec- 20 lipca
musze walczyc o to zeby nie bylo kampanii wrzesniowej.

dlatego uciekam teraz sie uczyc. a wieczorem na rower- przestawilismy do piwnicy w bloku wiec latwiej sie zebrac. do tej pory trzeba bylo do mnie po rowery chodzic

[Madzialenka12344321]

ja tez niedługo bede szła sie uczyc, choc non stop mysle o tym egzaminie TZ. mam nadzieje, ze choc nauka będzie szła w miare dobrze

[sanetka]

ja zauwazylam ze nie potrafie sie uczyc w tym nowym mieszkaniu. niby spokoj jest, sama siedze ale nie idze mi. jestem do swojego pokoju przyzwyczajona- pol godziny i obkuta bylam

wietrze sobie teraz nasz pokoj bo przy otwartym nie da rady siedziec- ruchliwa ulica.
chociaz spac sie przyzwyczailam. juz mi nie przeszkadza pisk hamulcow autobusow od 5 rano.
tylko ten facet co gniecie puszki o 6 pod blokiem...

[miskowa]

dzień dobry!

A ja niestety już żadnych sesji i egzaminów nie mam, ale przymierzam się na jakąś podyplomówkę, bo bardzo mi tego brakuje

za to właściciel mieszkania, które wynajmujemy z tż podniósł mi dziś z rana ciśnienie. Zażyczył sobie, żebyśmy mu płacili ostatniego każdego miesiąca, oboje mamy wypłaty na początku, więc to akurat niezbyt dobry czas dla nas. Wczoraj dzwoniliśmy do niego, że zapłacimy mu w poniedziałek (byliśmy umówieni na dziś). Dziś mieli przyjechać rodzice tż a facet jak przyjdzie po kasę, siedzi i ględzi przez przynajmniej pół godziny. TŻ zadzwonił do niego wczoraj, wytłumaczył, co i jak i facet się zgodził, potem oddzwonił, twierdząc, że źle słyszał, ale znów się zgodził. Dziś rano natomiast zmienił zdanie i zadzwonił o 7 informując, że musimy dziś zapłacić, więc mamy problem. Nie mówiąc o tym, że mam wrażenie, że będzie kazał nam się wyprowadzić - to mieszkanie miało być dla kogoś z jego rodziny, ale nie było wiadomo dokładnie kiedy.
Jak sobie pomyślę o przeprowadzce i o szukaniu czegoś, odechciewa mi się. Zepsuł mi humor od samego rana. Sorry, że was tym zamęczam, ale nie mam się w pracy komu wygadać.

[L_V]

Cześć Dziewczyny!

Napisane przez rav12345

O matko ... Jurand... A Igor kojarzy mi się z garbatym służącym hrabiego Kaczuli z bajki, którą uwielbiało moje rodzeństwo . W usa zaś są fajne imiona. Ostatnio jak poszłam na ten koncert, to poznałam jakąś laskę, i mówię jej swoje imie, a ona do mnie:
- My name is Meow (czytane Miauuuu)

Innym razem poznałam kolesia o imieniu wymawianym jak What (=co?). Nie wiem jak się pisze. Konwersacja wyglądała mniej więcej tak:
- Zosia jestem
- Co
- Zosia
- Na imię mam Co
- ???

Mam też kumpla i imieniu Wen (czytane jak When = kiedy). Cała trójca z Chin pochodzi ..

Włąśnie miałam się pytac, czy to chińczycy. Ale i tak przebijaja ich Hindusi ze swoimi imionami typu Anandkrishnawaran. Tak, to jest imię.

Napisane przez rav12345

No pięknie .
Ja nie lubie pospolitych imion, których wszędzie pełno: Asia, Ania, Ola, Gosia, Piotrek, Grzesio, Michał, Maciek, Tomek itp. nie dla mnie. Misia wkurza mnie do kwadratu... Nie podoba mi się też Julia, Łucja, Oliwka... są takie jakieś skopiowane... Julia jak księżniczka z Romea (że niby ma być romantyczna czy co?), Łucja - kiedyś była taka laska w MTV czy VIVA, i 30% lasek na bierzmowaniu u mnie Łucja sobie dawało na imie. Pozostałe 30% to oczywiście Julie... Bleh..

Rav, ja tez nie lubię wszystkich wyżej wymienionych. Ostatnio z damskich imion podoba mi się coś w stylu: Maja, Bianka, ale znając mnie jeszcze ze sto razy mi się odmieni.

Napisane przez rav12345

Ja też mam reguły, choć bardziej praktyczne:
- po pierwsze jedno imie, a nie dwa. Ja mam dwa, i mam masę problemów przez to z papierkami. W usa powinnam podpisywać się Ania W. Kowalska ... i posługiwać się pełną formą...

- imię, które nie ma polskich znaków, i ma odpowiednik angielski, coby mógł je wymówić każdy obcokrajowiec.
.

Prawda. Mnie się strasznie podoba Emma. Proste i szlachetne w formie. jednoczesnie brzmi sympatycznie. Ale nie nadam tak dziecku na imię, po w Pl było by to zbyt zmanierowane i wydumane.



Rav, miłych chwil z rodzicami!


PS. Czy ja moge miec do Ciebie obrzydliwie prywatną sprawe?