Ostre moderowanie forum Intymnie

[passionfruit]

Napisane przez Rodolphe Lindt

Moze jakies konkrety zamiast lania wody O jakie grupki Ci chodzi ??????

Przejrzyj sobie niektóre kontrowersyjne wątki to będziesz miała "konkrety".
Gęsta atmosfera, rozwalanie wątków, docinki i szpile w białych rękawiczkach (super tekst Złosiu!).

[zlosliwiec]

Napisane przez Rodolphe Lindt

Moze jakies konkrety zamiast lania wody O jakie grupki Ci chodzi ??????

Zapewne o takie, ktora wlasnie likwidujemy. Spojrz na post nr 2 w tym watku, tam jest to opisane. Konkrety sa rowniez w tym watku, chocby informacje o banach, pewnie nie ostatnich w tej sprawie.

Jakich dalszych konkretow oczekujesz?

[Luba]

Hultaju, architekcie, to prawda, że młodość ma swoje prawa, może być "durna i chmurna", może gadać głupoty i zwykle jest przekonana o tym, że są to prawdy objawione... Chętnie za 5 lat poczytałabym co ma do powiedzenia całkiem spoko, bo domyslam się, że nieźle ubawiłabym się porównując jej dzisiejsze posty z tymi przyszłymi, tak jak bawię się czytając wypowiedzi niektórych wizażanek na mamie z klasą (nie wyśmiewam, nie chichocze złośliwie ale raczej z rozczuleniem wspominam co plotły jeszcze np. rok temu)

Ale czy naprawdę uważacie, że społeczność wizazowa ma czekać pare lat az komus zachce się wydorosleć? Że wszyscy musimy zacisnąć zęby i patrzec jak wizaż stacza się i stacza i czekac kiedy to się panienkom znudzi? Naprawdę żal Wam tych paru złośnic a nie żal tych paru kulturalnych osób które odchodzą stąd "po cichutku", bez wielkich pożegnań znikają?

Ja nie mam zamiaru pochylac się z troską nad paru wiecznie zbuntowanymi osobami i namawiać parę setek innych, fajnych ludzi, żeby poczekali, bo te młode to się muszą wyszumieć... Ludzie tu przychodzą po rozrywkę a nie po to, żeby czytać jak to ktos całkiem im nieznajomy w każdym wątku musi podkreslić, że jest najmądrzejszy i ma najfajniejsze ciuchy a ładny to jest tak, że klękajcie narody a inny co prawda zjeżdża BB ale już M jak Mdłości to se chwali i uważa za odpowiednią rozrywkę... Itd. No jasne, takie zachowania mozna nazwać rozrywkowymi i zasmiać się, ale raz czy dwa, a nie ciągle, bo wtedy to nas to bawic przestaje.

Ani wizaż ani użytkownicy nie chcą (a niektórzy to już czasu maja coraz mniej ) czekać aż (niektóre) dzieci tu bywające dorosną. Jesli ktos się nie potrafi zastosować do zasad, to niech poszuka miejsca gdzie te zasady mu odpowiadają.
Wtedy ani sam się nie umęczy ani (co ważniejsze) nikogo innego tez nie umęczy.

[passionfruit]

Napisane przez Luba

Hultaju, architekcie, to prawda, że młodość ma swoje prawa, może być "durna i chmurna", może gadać głupoty i zwykle jest przekonana o tym, że są to prawdy objawione... Chętnie za 5 lat poczytałabym co ma do powiedzenia całkiem spoko, bo domyslam się, że nieźle ubawiłabym się porównując jej dzisiejsze posty z tymi przyszłymi, tak jak bawię się czytając wypowiedzi niektórych wizażanek na mamie z klasą (nie wyśmiewam, nie chichocze złośliwie ale raczej z rozczuleniem wspominam co plotły jeszcze np. rok temu)

Ale czy naprawdę uważacie, że społeczność wizazowa ma czekać pare lat az komus zachce się wydorosleć? Że wszyscy musimy zacisnąć zęby i patrzec jak wizaż stacza się i stacza i czekac kiedy to się panienkom znudzi? Naprawdę żal Wam tych paru złośnic a nie żal tych paru kulturalnych osób które odchodzą stąd "po cichutku", bez wielkich pożegnań znikają?

Ja nie mam zamiaru pochylac się z troską nad paru wiecznie zbuntowanymi osobami i namawiać parę setek innych, fajnych ludzi, żeby poczekali, bo te młode to się muszą wyszumieć... Ludzie tu przychodzą po rozrywkę a nie po to, żeby czytać jak to ktos całkiem im nieznajomy w każdym wątku musi podkreslić, że jest najmądrzejszy i ma najfajniejsze ciuchy a ładny to jest tak, że klękajcie narody a inny co prawda zjeżdża BB ale już M jak Mdłości to se chwali i uważa za odpowiednią rozrywkę... Itd. No jasne, takie zachowania mozna nazwać rozrywkowymi i zasmiać się, ale raz czy dwa, a nie ciągle, bo wtedy to nas to bawic przestaje.

Ani wizaż ani użytkownicy nie chcą (a niektórzy to już czasu maja coraz mniej ) czekać aż (niektóre) dzieci tu bywające dorosną. Jesli ktos się nie potrafi zastosować do zasad, to niech poszuka miejsca gdzie te zasady mu odpowiadają.
Wtedy ani sam się nie umęczy ani (co ważniejsze) nikogo innego tez nie umęczy.

Bardzo mądrze napisane Lubo.

A ten wątek spowodowął u mnie refleksję. Teraz zanim komuś dogadam to 3 razy się zastanowię nad tym co piszę.

[Luba]

Napisane przez passionfruit

Bardzo mądrze napisane Lubo.

Dziekuje. Wiesz, mnie jest łatwiej, muszę czasem cos mądrego wstukac, bo mnie nikt młodościa nie wytłumaczy

Napisane przez passionfruit

A ten wątek spowodowął u mnie refleksję. Teraz zanim komuś dogadam to 3 razy się zastanowię nad tym co piszę.

A ja się nie zastanowię. Bo przecież można komus cos wytknąc, dogadać, mozna się z kims nie zgadzać. Nie musimy wszyscy nagle zacząc się kochac, popierać i przestac dogadywać, bo przeciez zwariujemy (ja pierwsza).

Ale ciągle uważam, że tu chodzi o styl w jakim to robimy.
Nie jest trudno powiedzieć komus że jest "głupi jak lewy but". Trudniej wskazać komuś w jakich punktach się myli i zrobić to w taki sposób, żeby go nie obrazić. Wszysko można załatwić spokojnie a jak nie mozna to odpuscić i iść sobie pokopać wycieraczkę zamiast ludzi niszczyć i wyzywać.

Nikogo na siłe nie zmienimy, nie zbawimy i nic dobrego nie zdziałamy jesli niosąc ludziom "kaganek oświaty" walimy ich tym kagankiem po głowach az do krwi.
Jeszcze pytanie, czy my niesiemy kaganek, czy tylko własne przekonania, które wcale nie muszą byc najprawdziwszą prawdą dla calej ludzkości.

[passionfruit]

Napisane przez Luba

A ja się nie zastanowię. Bo przecież można komus cos wytknąc, dogadać, mozna się z kims nie zgadzać. Nie musimy wszyscy nagle zacząc się kochac, popierać i przestac dogadywać, bo przeciez zwariujemy (ja pierwsza).

W sumie powinnam była napisać, że się zastanowię "jak pisze", a nie "co piszę"

[Camilla]

Napisane przez phdwao

Ja nie miałam czasu wcześniej i dopiero teraz znalazłam ten wątek.
Chciałam dodać zwoje "trzy grosze".

Nie obchodzą mnie "wielkie przyjaźnie" tych kilku, kilkunastu Pań, ale skutek tego, co wyczyniają na forum jest moim zdaniem destrukcyjny dla naszej społeczności. Kilka lat temu nie było mowy o tego typu grupach(bo była równość i nie potrzebna była jakakolwiek dominacja),ktore zawiązują zwartą znajomość, niczym pakt "złosliwych czarownic", gdzie to na swoich spotkaniach(wątkach) wymieniają się zdaniami.

Rozumiem szczerośc, znajomość, prawo do wypowiedzi, ale to wszystko ma granice.Są wolne,ale to nasza wspólna wizażowa społeczność, którą niszczą. Nie wahaja się wypowiedzi kontrowersyjnych, czym niejednokrotnie uraziły inne osoby. Z jakej racji swoim buntem mogą dotykać innych, pytam jakim prawem?

Bez wątpienia od czasu powstania tej grupki wiząż nie jest ten sam. Wszystko zmieniło się na grosze bo zamiast wizażować razem,to robimy to przeciwko sobie. Nie podoba mi się to gęste powietrze...Widać na innych podforach,gdzie one się nie wypowiadają, że tam wszystko przebiegajak powinno.Rozumiemy się, doradzamy a nie docinamy. Wniosek z tego,żę tam gdzie ich nie ma jest normalnie...

No, ale dlaczego masz cos przeciwko przyjaźniom czy znajomościom zawieranym na forum Wiele wspólnych wątków zbliżyło do siebie dziewczyny. Uważam, ze to niesprawiedliwe to co napisałaś.
Poza tym pare lat temu (jestem na wizazu od 6 lat) tez dziewczyny na forum zawierały znajomości, więc to nieprawda to co piszesz, ze kiedys było tutaj inaczej. Wręcz przeciwnie, było bardziej kameralnie dziewczyny chyba lepiej sie wtedy znały (takie odnosiły sie wrażenie), wręcz miało sie wrazenie ze cieżej bedzie sie wbic na forum.
Więc nie pisz bezpodstawnych rzeczy.

[AgaZ]

Napisane przez Rodolphe Lindt

Moze jakies konkrety zamiast lania wody O jakie grupki Ci chodzi ??????

Nie będę się rozpisywać na temat poszczególnych osób. Zapraszam na wątek Nie jesteśmy święte.. Tak mniej więcej od wątku # 2971...
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=241193

To co ja tam wczoraj przeczytałam, to mnie podniosło. Po tym wątku z obrażaniem Fresy wiedziałam, że dziewczyny trzymają się razem, ale nawet do głowy mi nie przyszło, że to ma tak zorganizowany i celowy charakter. Na wizazu zawiązała się grupa, która na hasło dopadały do wątków niszcząc je off topami lub obrażały grupowo, JEDNOMYŚLNIE innego użytkownika lub użytkowników. Dla nich szukanie "zadymy" i organizowanie zadymy to atrakcja

Dodatkowo dla niektórych Pań inne wizażanki są swięto***liwe, są prukwami itp...

Te osoby, które stanęły w ich obranie również jesteście bardziej lub mniej aktywne w tym wątku. Więc sorry, ale dla mnie nie jesteście w stanie być obiektywne. Kierują Wami osobiste sympatie a nie dobro użytkowników i forum.

[syntagma]

Ja tam nie wiem, do mnie zadne mlodosci, impulsywnosci, wrazliwosci nie przekonuja tutaj.

Jak dla mnie watek "nie jestesmy swiete" powienien zmienic tytul na "zawodowe obgadywaczki". Ale nie, z taka duma: bo reszta forum to hipokrytki, wybielajace sie, w cukrze oplywajace lizuski, a my tutaj szczere, tak tak bo szczerosc najwazniejsza!

bzdura na kolkach.

Jak sie do kogos cos ma to sie pisze tej osobie w danym watku, albo jedzie sie z PW, w profil sie wpisuje. Ale nie, lepiej sobie cichutko tup tup na watek swoj spolecznosciowy i smarujemy zbiorowo na nri na sine.ire, Frese i podsmiechujki jakie to glupoty wypisuja.

Ja sie z Fresa klocilam kiedys przez wszystkie watki jak leci, kto widzial, ten pewnie pamieta. W ignorach sie mialysmy przez nie wiem chyba rok ale co ktora miala to do siebie pisala, a nie obgadywanie po katach.

Nie podoba mi sie takie zachowanie w zyciu i na forum rowniez. I dla mnie to nie jest zadna szczerosc tylko falsz i tchorzostwo.

Jakis czas temu byl watek o tym jak to na naszej-klasie na forum klasowym zjezdzali zbiorowo dziewczyne od najgorszych, oburzone wszystkie bylyscie. To co wy robicie jest o tyle lepsze, ze lepszego slownictwa uzywacie.

Kto nie czytal to prosze:
http://wyborcza.pl/1,75480,5163538.html

mechanizm dzialania ten sam...

[phdwao]

Napisane przez Rodolphe Lindt

Moze jakies konkrety zamiast lania wody O jakie grupki Ci chodzi ??????

konkrety? Przeczytaj to co Złośliwiec napisał, z resztą poniżej maszjego odpowiedź. Nie pisze tu po to,by wymienić nicki, czy pisac kto co zrobił,ale wyrażam zdanie.

Napisane przez zlosliwiec

Zapewne o takie, ktora wlasnie likwidujemy. Spojrz na post nr 2 w tym watku, tam jest to opisane. Konkrety sa rowniez w tym watku, chocby informacje o banach, pewnie nie ostatnich w tej sprawie.

Jakich dalszych konkretow oczekujesz?

Napisane przez Camilla

No, ale dlaczego masz cos przeciwko przyjaźniom czy znajomościom zawieranym na forum Wiele wspólnych wątków zbliżyło do siebie dziewczyny. Uważam, ze to niesprawiedliwe to co napisałaś.
Poza tym pare lat temu (jestem na wizazu od 6 lat) tez dziewczyny na forum zawierały znajomości, więc to nieprawda to co piszesz, ze kiedys było tutaj inaczej. Wręcz przeciwnie, było bardziej kameralnie dziewczyny chyba lepiej sie wtedy znały (takie odnosiły sie wrażenie), wręcz miało sie wrazenie ze cieżej bedzie sie wbic na forum.
Więc nie pisz bezpodstawnych rzeczy.

Camilla źle mnie zrozumiałaś, jak widziasz napisałam że"nie ochodzą mnie te przyjaźnie" bo nie do nich się odnoszę,ale do skutku ich wspólnych działań. Sama zawieram znajomości na wizażu i nie mam absolutnie nic przeciwko im, chodzi mi o to, że ta grupa przyjaciół, o której mowa, wyniszcza swoją wspólna działanością to, co wszystkie wizażanki zbudowały.

Także wybacz jeśli uraziłam,ale przyjaźna TAK, destrukcja NIE

[Westalka]

Sytuacja, która zaistniała na Wizażu jest nie do zniesienia. Atmosfera jest bardzo nieprzyjemna, a w niektórych momentach dodatkowo absurdalna.

Przyznam szczerze, że bardzo dziwią mnie decyzje, które zostały podjęte w ostatnich dniach. Decyzje, które w moim (!) odczuciu są - i ośmielę się to głośno powiedzieć - niesłuszne i niesprawiedliwe.

Z racji tego, że podczytuję wiele wątków, a nie udzielam się w nich, to wydaje mi się, że mogę oceniać tę sytuację z dystansem i bez niepotrzebnych emocji.

Bardzo mocno rzucił mi się w oczy fakt, w jak wielu momentach dochodzi do skrajnie absurdalnych sytuacji, kiedy to jedna strona konfliktu jest stawiana na piedestale, a druga - potępiana. Nie będę ukrywać, że daje to ogromne poczucie niesprawiedliwości, a wręcz zarysowuje obraz pewnego rodzaju układów istniejących, gdzieś pod przykrywką forum.

Mam też smutne wrażenie, że użytkownicy na Wizażu są klasyfikowani. Na tych złych i na tych wiecznie dobrych. Do pierwszej grupy należą - i tutaj posłużę się przykładami - m.in. Benito i Całkiem-spoko, wokół których ostatnimi czasy było bardzo głośno. Oczywistym jest, że są to osoby bardzo kontrowersyjne, które nie boją się wyrażać swojego, często odmiennego, zdania. I chwała im za to.
Jednak odnoszę wrażenie, że każda ich cięta riposta jest odbierana jako atak na innego użytkownika i większości przypadków staje się pretekstem do udzielenia upomnienia. Często, bardzo niesłusznego. Po wielu kłótniach, tylko one dostawały upomnienia, pomimo tego, że to nie one były prowodyrkami całej sytuacji.
Dlatego uważam, że ban stały dla jednej z nich jest zbyt dalekim posunięciem. Wszyscy dostali bana tymczasowego, więc ona też mogła takiego dostać.
Doprowadzacie do sytuacji, w której odcinacie od forum część, pewnego rodzaju, indywidualistów. Reszta, w ramach solidarności albo poczucia niezasadności podejmowanych decyzji, odejdzie sama. A forum na tym tylko straci. Bardzo straci.

Jest też druga, wspomniana wyżej, grupa tych zawsze dobrych. Są to osoby, na których brak kultury, wypowiedzi w złym tonie, a nawet ukryte ataki na użytkowników są - wydawać by się mogło - celowo wręcz niezauważane. Rzeczy, za które inni dostają punkty karne, im uchodzą płazem. Te osoby nigdy nie dostają upomnień. Nigdy. Nawet, gdy ktoś odpowie na ich atak używając dokładnie tych samych słów, ba, nawet poruszając te same sprawy, to i tak punkty przypadną odpierającemu zaczepkę, a nie prawdziwemu prowodyrowi. Sprawiedliwej byłoby ukarać obydwie strony, nieprawdaż?
A tak, zawsze jest im przydzielana pozycja poszkodowanego, a cała sytuacja odwracana przeciwko innym.

Kolejną sprawą jest (przyszłe?) karanie za off topy i masowe nawiedzanie wątków. Bardzo często, to właśnie off topy budują atmosferę forum. Nie pozwalają zamknąć go w sztywnych ramach.
Owszem, czasami trochę rozbijają wątek, ale powrót na prawidłowy tor rozmowy leży w gestii kolejnych wypowiadających się. Nie uważam, żeby było to podstawą do przydzielania punktów karnych. Można upominać słownie, ale karanie jest absurdalne.
Wiem, jak ta kwestia wygląda na innym forum. Jest to forum mojej uczelni, gdzie otrzymuje się karniaki za tzw. "spam w temacie merytorycznym". Jest jeden, specjalnie wyznaczony dział, w którym można do woli off topować. Jest to swojego rodzaju wybieg dla zwierzą, bo tak to trzeba nazwać. Ale to właśnie TAM forum tętni życiem. Pozostałe działy są smutne i zasuszone.
Chyba nie chcecie, żeby forum właśnie TAK wyglądało?
I druga sprawa - dotycząca tzw. zmasowanych nalotów na inne wątki. Nadmienię tylko tyle, że moderatorom też zdarza się przybywać stadnie na niektóre wątki i prowadzić grupowe utarczki słowne.

Ostatnią już kwestią, którą chcę jeszcze poruszyć jest problem poczucia niesprawiedliwości i nierównego traktowania zwykłych użytkowników i moderatorów. Podziału na równych i równiejszych. Skoro tak wiele osób podnosi ten argument, to może warto byłoby przyjrzeć się tej sprawie bliżej. Może jest to odpowiedni moment, aby coś zrobić w tym kierunku, a nie ucinać dyskusji w zalążku.


Ponieważ był podnoszony argument solidarności między zaprzyjaźnionymi użytkownikami, to od razu otwarcie mówię, że nie uczestniczę ani w wątku Grzesznic, ani w KO.
Poza tym, i to jest ważniejsza sprawa, to że podnoszę argument nierównego traktowania moderatorów i użytkowników nie oznacza, że jestem do tych pierwszych nastawiona anty. Nie, wręcz przeciwnie. Część z nich bardzo doceniam za styl bycia i sposób wypowiadania się, a dodatkowo ich lubię - i tutaj uśmiech choćby w stronę Yenn, Rambo, czy Agabil.

[Camilla]

Napisane przez phdwao

Camilla źle mnie zrozumiałaś, jak widziasz napisałam że"nie ochodzą mnie te przyjaźnie" bo nie do nich się odnoszę,ale do skutku ich wspólnych działań. Sama zawieram znajomości na wizażu i nie mam absolutnie nic przeciwko im, chodzi mi o to, że ta grupa przyjaciół, o której mowa, wyniszcza swoją wspólna działanością to, co wszystkie wizażanki zbudowały.

Także wybacz jeśli uraziłam,ale przyjaźna TAK, destrukcja NIE

A to przepraszam, jakos tak jestem wrażliwa na to co pisza tutaj o grupach wizazowych znajomosci czy przyjaźni, bo ja sama do takiej naleze, a z tego co mi wiadomo nikomu wątków nie rozwalałysmy.

Co do wątku którego link przytoczyła Aga Z. to rynce mi opadły i nie tylko Zachowanie na poziome gimnazjum/liceum

[phdwao]

Napisane przez Camilla

A to przepraszam, jakos tak jestem wrażliwa na to co pisza tutaj o grupach wizazowych znajomosci czy przyjaźni, bo ja sama do takiej naleze, a z tego co mi wiadomo nikomu wątków nie rozwalałysmy.

Co do wątku którego link przytoczyła Aga Z. to rynce mi opadły i nie tylko Zachowanie na poziome gimnazjum/liceum

Rozumiem pewnie nie miałas pojęcia o jaką grupke chodzi, bo "masz swój świat" na wizazu

Nikt nie ma nic przeciwko znajomościom na wizaż, przeciez to jest pozytywne

[syntagma]

Westalka ma duzo racji uwazam, odnosnie tych uzytkownikow zlych i dobrych. Ja bym byla za zniesieniem bana stalego dla Calkiem-Spoko.

[Luba]

Westalko, jesli Ty czytałas wątek grzesznic (szczególnie część podaną przez AgęZ), jesli czytałaś watek o tym kogo nie lubimy i jeszcze wątek od którego to sie własciwie wszytsko zaczęło... Jesli czytałaś to wszytsko i nadal dziwsz się, że niektórzy maja bany i uważasz to za zbyt dotkliwa karę... To ja Cię przekonywać nie będę, bo raczej na żadnej płaszczyźnie nie dojdziemy do porozumienia. Te osoby zasłużyły na bany.
Inna sprawa, ze możliwe, że jeszcze ktos na cos zasłużył. Podobno to jeszcze nie koniec, więc wszytsko może się zdarzyć.

Co do indywidualności na forum... Osób które akurat dostały bana nie nazwałabym takimi.

O prawach moda był już tutaj gorący wątek z moim bardzo czynnym udziałem i nie będę tego powielać.
---------------------------------
Jeszcze co do tego tłumaczenia: zrozumcie, bo one młode...

To gdybym ja tutaj kiedys wyskoczyła z tekstem: uszanujcie mnie, bo jestem starsza... to co by sie działo? Fajnie by się działo Chyba bym się nie pozbierała

[tulipanna.]

Napisane przez Luba

Westalko, jesli Ty czytałas wątek grzesznic (szczególnie część podaną przez AgęZ), jesli czytałaś watek o tym kogo nie lubimy i jeszcze wątek od którego to sie własciwie wszytsko zaczęło... Jesli czytałaś to wszytsko i nadal dziwsz się, że niektórzy maja bany i uważasz to za zbyt dotkliwa karę... To ja Cię przekonywać nie będę, bo raczej na żadnej płaszczyźnie nie dojdziemy do porozumienia. Te osoby zasłużyły na bany.
Inna sprawa, ze możliwe, że jeszcze ktos na cos zasłużył. Podobno to jeszcze nie koniec, więc wszytsko może się zdarzyć.

Co do indywidualności na forum... Osób które akurat dostały bana nie nazwałabym takimi.

O prawach moda był już tutaj gorący wątek z moim bardzo czynnym udziałem i nie będę tego powielać.
---------------------------------
Jeszcze co tego tłumaczenia: zrozumcie, bo one młode...

To gdybym ja tutaj kiedys wyskoczyła z tekstem: uszanujcie mnie, bo jestem starsza... to co by sie działo? Fajnie by się działo Chyba bym się nie pozbierała

W pelni popieram.

Jakos indywidualnosci i osoby o bardzo roznych temperamentach, a takze mozliwie szerokim przekroju wiekowym potrafia tu ze soba egzystowac w zgodzie, bez wiekszych awantur, a nawet bez celowych zlosliwosci pod swoim adresem.

[Akane]

Dyskusję śledziłam w milczeniu, zarówno w tym wątku, jak i w wątkach które stanowiły przysłowiową "kroplę". I najbardziej uderza mnie jedno... Chyba żadna z Wizażanek, które pozwoliły sobie na coś więcej niż ostrą krytykę, nie powiedziała "Przepraszam, macie rację - poniosło mnie". Podobnie osoby wspierające zbanowane dziewczyny. Czytam tylko, że decyzja moderatorów niesprawiedliwa, że Złośliwiec przesadził, że zbyt surowa kara, że właściwie to wina autorek wątków (które najpierw proszą o radę, a potem do udzielanych rad się nie stosują). Owszem, pojawiły się hasła "bo emocje". Ale skrucha...? Nie. A to nie rokuje chyba szans na poprawę. Przynajmniej w mojej opinii.

[Westalka]

Luba, czytałam wszystkie te wątki. I nie mogę powiedzieć, że nic się nie stało. Owszem, stało się. Padły słowa, które paść nie powinny, i które powinny być zatrzymane tylko dla siebie, ewentualnie wymienione na GG, PW, czy gdziekolwiek indziej. Nikomu myśleć w dowolny sposób i różnie odczuwać tych samych emocji zabronić nie można.
I cale nie twierdzę, że punkty karne były zbyteczne. Mogły się posypać, i tak też się stało.
Ale czy karanie banem, w dodatku stałym, jak w przypadku Całkiem-spoko, jest działaniem adekwatnym?
Mogła dostać punkty za brak kultury wypowiedzi i nakazanie przeniesienia tak dosadnej wymiany zdań na PW.

Tak samo niesłuszny jest ban w przypadku Benito, która fakt, całkiem czysta nie jest. Ale uważam, że tylko odpłaciła się pięknym za nadobne. Tym bardziej, że jej słowa, które zapoczątkowały cały konflikt były wypowiedziane w powietrze, a nie w kierunku konkretnych osób.

[goldfish3000]

Napisane przez Akane

Chyba żadna z Wizażanek, które pozwoliły sobie na coś więcej niż ostrą krytykę, nie powiedziała "Przepraszam, macie rację - poniosło mnie". Podobnie osoby wspierające zbanowane dziewczyny. Czytam tylko, że decyzja moderatorów niesprawiedliwa, że Złośliwiec przesadził, że zbyt surowa kara, że właściwie to wina autorek wątków (które najpierw proszą o radę, a potem do udzielanych rad się nie stosują).

I ja chętnie podpiszę sie pod "listą poparcia za złagodzeniem kar", ale przyznam, że nie bardzo wiem za co powinnam przepraszać.
Ale przeprosić mogę, jeśli to coś da.

[Akane]

Jak wobec tego postępować wobec osób, które na swoim koncie mają kilkanaście i więcej ostrzeżeń i punktów karnych i kompletnie to ignorują, dalej robiąc swoje? Gdzie jest granica?

[paula78]

A teraz kiedy zbanowani nie maja mozliwosci jak czegokolwiek napisac z ich pkt widzenia przypelzna wazelina i oblewa sie nawzajem ,-tak o was pisze ;-)

Masz cos do kogos pisz PW lub nie wchodz na dany watek i tyle.

ide pisac PW .

a od dzisiaj zamierzam tez nagminnie uzywac nigdy wczesniej nie wciskanego przeze mnie ZP a co:-D niech sie w koncu przyda.

pozdrawiam wazeliniary i brzytwy:-D

p.s chyba sie starzej bo tyle fajnych watkow ominelam np. "nie jestesmy swiete" i "nie lubisz kogos ?" a moze nauczona doswiadczeniem wiem zeby dla wlasnego dobra tam nie wchodzic ,hmm

[goldfish3000]

Napisane przez Akane

Jak wobec tego postępować wobec osób, które na swoim koncie mają kilkanaście i więcej ostrzeżeń i punktów karnych i kompletnie to ignorują, dalej robiąc swoje? Gdzie jest granica?

Przyznam, że nie mam pojęcia. I nie mi to oceniać. Ale z uwagi na to, że jestem użytkowniczką i nie spoczywa na mnie obowiązek rozwiązywania problemów forum mogę sobie pozwolić na "niebycie" obiektywną

[kasia5558]

W związku z kilkoma poruszonymi tu kwestiami, ja pozwolę sobie zadać kilka pytań.

Napisane przez zlosliwiec

Nie ich winy?

1. Podważanie decyzji administratora.
2. Oczernianie moderatorów, podważanie ich decyzji i bezstronności.
To drugie to wg mnie jest świadome działanie na szkodę portalu i samo w sobie zasługuje na ban stały. W regulaminie jest zapisane jak zgłasza się uwagi do pracy moderatorów. Nie ma tam zapisanych odstępstw od reguły.
<ciach>
Ale takiej otwartej wojenki z moderatorami tolerować nie będziemy.

Chciałabym się zapytać, jak w świetle tej wypowiedzi ma się nie tak dawno założony przez calkiem spoko wątek, w którym podważa ona Twoją decyzję i otwarcie dyskutuje o tym na forum, po czym mało tego, że nie dostaje upomnienia (czy bana, który był reakcją na sprzeciw Izy), to jeszcze punkty karne zostają jej "zdjęte": http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=zakazanych

Dlaczego jeden użytkownik ma prawo do obrony na forum publicznym, a komu innemu się tego odmawia?

Przyznam też, że nie rozumiem, dlaczego w państwie gdzie nikt nie ma władzy, która ograniczałaby tematykę rozmów, gdzie przez wiele lat walczono z cenzurą, gdzieś na jakimś forum, ktoś może sobie nadać władzę absolutną i zakazać podważania swoich decyzji publicznie Wg mnie dyskusja na poziomie to jedno, a obraźliwe epitety, to drugie, zgadzam się, że "władzy", należy się szacunek, w końcu to oni głównie pracują nad tym forum i to dzięki nim Wizaż jest jaki jest. No ale...
Niech będzie, taki jest regulamin, trzeba było się sprzeciwiać wcześniej, a nie teraz.

Zgadzam się, że moderatorzy powinni być zmieniani. Mało tego, uważam, że jeśli faktycznie aż tak źle dzieje się na forum Intymnie (szczerze to nie do końca się orientuję, bo ostatnio b. rzadko czytam, poza jednym wątkiem ofkors ), to niestety ale - zawiódł moderator! Przykro mi, Lexie, uważam, że jesteś bardzo mądrą i życzliwą osobą, ale jeśli Złośliwiec wczoraj po przejrzeniu forum stwierdził, że:

Po lekturze ich postów jestem głęboko zniesmaczony i przyznam się, że wstyd mi, że nie zrobiłem tego pół roku temu. Hodowla trolli normalnie.

(Bo rozumiem, że ta uwaga odnosi się do wypowiedzi niektórych osób na forum "Intymnie".)
To chyba faktycznie oznacza to, że ktoś tu się nie sprawdził. Wiem, że moderujesz forum sama(hmm, teraz widzę, że dołączyła do Ciebie Pomadka - przyznaję, że umknęło mi od kiedy tak jest?), więc jeśli ta sytuacje powinna być powodem do "ostrego" moderowania, to powinna być również (i przede wszystkim) argumentem za przydzieleniem Ci jakiejś pomocy. Bo niestety uważam, że wina nie leży tylko po jednej stronie - użytkowniczek - ale także tego, kto zwyczajnie nie podołał w swojej pracy kontrolowania forum, choć wierzę w najlepsze chęci i starania.


Mam też następne pytanie.

Dlaczego Benito Mruffkolini, po niesmacznej wypowiedzi dot. jednej z moderatorek, dokładnie o takiej:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4349

Dostała 1 pkt karny, natomiast Magda, po wypowiedzi o takiej: http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=998


Dostała stałego bana ? Rozumiem, że do jej win, dołączyło także PW z bezpodstawnymi w sumie pretensjami, ale praktycznie to samo robiła również Benito, żaliła się i podważała decyzję Moderatorów, tylko że ona nie zrobiła tego bezpośrednio w PW(a może zrobiła, nie wiem), a na forum publicznym.


Dlaczego więc osoba, która zwyczajnie złośliwie obraża moderatorkę ma bana tymczasowego, natomiast dziewczyna, której faktycznie puściły nerwy i przesadziła w swojej ocenie (po 30 stronach tłumaczenia dziewczynce że spotykanie się z facetem w jego samochodzie w wiadomym celu to ani nie prawdziwa miłość, ani nawet związek i nie ma na co liczyć) - ma bana stałego?

[Luba]

Napisane przez Westalka

Luba, czytałam wszystkie te wątki. I nie mogę powiedzieć, że nic się nie stało. Owszem, stało się. Padły słowa, które paść nie powinny, i które powinny być zatrzymane tylko dla siebie, ewentualnie wymienione na GG, PW, czy gdziekolwiek indziej. Nikomu myśleć w dowolny sposób i różnie odczuwać tych samych emocji zabronić nie można.

Nie można. Tego nikt nie zabrania.
Tylko co zrobic, jesli ktos nie tylko odczuwa i mysli ale i wszedzie sieje te swoje przmyslenia w formie ataków na kogoś?
Poczekac aż mu przejdzie? Czy raczej poradzić obrażanej osobie, żeby też wyraźnie i na forum powiedziała co mysli. A jesli wyrazi, to co tam i inni maga wyrazić... a potem to już tylko zgliszcza.

Napisane przez Westalka

I cale nie twierdzę, że punkty karne były zbyteczne. Mogły się posypać, i tak też się stało.
Ale czy karanie banem, w dodatku stałym, jak w przypadku Całkiem-spoko, jest działaniem adekwatnym?
Mogła dostać punkty za brak kultury wypowiedzi i nakazanie przeniesienia tak dosadnej wymiany zdań na PW.

aha. Tylko jeszcze powiedz ile razy tak można? Do ilu razy należy dawać punkty? I upominać? A ktos sobie bimba i dalej zbiera punkty jak grzyby.

Napisane przez Westalka

Tak samo niesłuszny jest ban w przypadku Benito, która fakt, całkiem czysta nie jest. Ale uważam, że tylko odpłaciła się pięknym za nadobne. Tym bardziej, że jej słowa, które zapoczątkowały cały konflikt były wypowiedziane w powietrze, a nie w kierunku konkretnych osób.

Słowa benito, które zapoczatkowały cały konflikt były skierowane do konkternej osoby. Truskawkowejwiosny. Od tego wszytsko sie zaczęło.
Późniejsze słowa benito były także skierowane do konkretych osób, tak jak np do Tulipanny, która zoształa nazwana Tołdim i w wątku grzesznic postraszona przez benito, że "ona mi jeszcze za to zapłaci" (czy jakos tak, nie mam pamięci do głupot). ileż słów zostało skierowanych do Fresy to już nie policzę.

Napisane przez Akane

Jak wobec tego postępować wobec osób, które na swoim koncie mają kilkanaście i więcej ostrzeżeń i punktów karnych i kompletnie to ignorują, dalej robiąc swoje? Gdzie jest granica?

Ja tez czekam na propozycje.

edycja: Ja sie wypowiadałam już wczesniej, wiec rózne osoby (teraz zbanowane) wiedziały co sobie myślę. Nie przyleciałam dopiero tutaj, żeby siać mądrościami Siałam już wczesniej, bez obaw

[Hultaj]

Tak, uważam, że ludziom czasem warto dać szansę i na nich trochę poczekać.
Nie powiedziałam, że dziewczyny nie ''zasłużyły'' na karę, bo się rozbisurmaniły i to nieźle, samo tylko to, co zrobiono Fresie (przy okazji zresztą łaskawie objawiono światu, co się niektórym, jakże ważnym, sądzi na temat Lull, Sine czy Nri, a od czego to się zaczęło, już nie wspomnę) było chamskie i wbrew pozorom, mało mądre, i co najmniej za to, po łapach niektóre powinny dostać. I wcale nie za to, że sobie kogoś nie lubią, jak im by się mogło wydawać.
A co do subiektywizmu, owszem, lubię niemało dziewczyn z wizażu, i w tym będą parki, o których wiem, że za sobą nie przepadają i przyznałyby sobie po prywatnym banie - no i co z tego.

Dziewczyny zachowują się niekiedy w sposób dość trudny, bo są ironiczne czy złośliwe właśnie (i nie, nie widzę uzasadnienia dla wrednych pyskówek czy jadowitego pw w odpowiedzi na karny), ale z 2 str niechaj i inni uczą się też radzenia sobie ze złośliwościami, możemy sobie wielce hołubić kulturę i ciastka z kremem, ale życie słodko-pierdzące to akurat nierzadko też nie jest, i naprawdę, nikomu nie zaszkodzi, gdy w odpowiedzi na: facet mnie bije, już tak od 4 lat lubi mnie poszarpać, ale ja go tak ogromnie kocham, poradźcie, co zrobić, by poszarpał raz na tydzień czy 2, a nie po każdej kolacji- usłyszy także, że powinien się ogarnąć bo 'nie tędy droga'. Akurat ja np. mam na tyle duży dystans do (przynajmniej tutejszego) virtual life, że współczuję osobom, które nie potrafią się odnaleźć np. w tym, że jeden może być trochę bardziej kąśliwy od drugiego, i aż muszą odejść, bo wśród tysięcy userów znajdzie się kilka takich, które ich czymś tam drażnią. A potem trafią na firmową żmiję (a nawet nie na żmiję, tylko np. na krytykę swojego pomysłu, które uznały za świetny), i co, będą się zamykać w kiblu i zalewać łzami... Owszem, można, i na zdrowie.

Akane, bezczelnie zauważę, że powiedzenie przepraszam przychodzi z trudem niejednej osobie, i niektórych z kasty rządzących również ta reguła nie omija.

[ukrycior]

Napisane przez lexie

Można. Pomyślę o tym

Wydaje mi się, że gdyby więcej użytkowniczek zamiast wdawać się w pyskówki na Intymnym wciskało ZP Lexie spokojnie mogłaby moderować Intymne sama. Ja to robię, nie mam siły patrzeć jak wszystkie nieomylne wylewają pomyję na głowę dziewczyn, które znalazły się niejednokrotnie w trudnej sytuacji.

[Luba]

No to przyjmijmy, że to czekanie na dojrzewanie juz sie skończyło. Bo do ilu nazbieranych punktów mozna czekać?


Nie wszytsko musi byc słodkie i miłe.
Ciagle powtarzam, że to chodzi o styl a nie o to, że chcemy pokoju na całym świecie.

[paula78]

Napisane przez ukrycior

Wydaje mi się, że gdyby więcej użytkowniczek zamiast wdawać się w pyskówki na Intymnym wciskało ZP Lexie spokojnie mogłaby moderować Intymne sama. Ja to robię, nie mam siły patrzeć jak wszystkie nieomylne wylewają pomyję na głowę dziewczyn, które znalazły się niejednokrotnie w trudnej sytuacji.

pytanie czy i dlaczego autorka watku nie reaguje tylko ucieka?
zeby za miesiac znowu wrocic z tym samym problemem? lub odwracajac kota ogonem i zmienia zdanie?

mysle ze dobrze byloby aby autor watku mial wieksza wladze nad watkiem i po konsultacji z modem decydowal wspolnie jesli juz musi byc opcja zamykania watkow i banowania.

[Westalka]

Luba, jeśli mam być szczera, to nie wiem, jak można to rozwiązać.
Ale dalej uparcie będę twierdzić, że karanie stałym banem nie jest jest jedynym i słusznym wyjściem.

A wracając do sprawy Benito.. przejrzałam wątek raz jeszcze i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że mam rację.
Pierwszy post Benito był odnośnie tematu, drugi - rzucony gdzieś w przestrzeń. A Truskawkowiosna przechwyciła to do siebie. I tak powstał konflikt.
Więcej w tej kwestii pisać nie będę, bo wiem, że dziewczyny to sobie już wyjaśniły, to raz. Dwa, że sprawa ta jest między nimi, a cała reszta nie powinna w to ingerować i wiecznie roztrząsać.

Chodzi mi przede wszystkim o niesłusznego bana i niesprawiedliwie przydzielone punkty.
Do tamtej sprawy nie wracam i wracać nie chcę.

[martinka_m]

tylko zeby te punkty karne byly jakos udokumentowane, jak juz mamy tak przestrzegac tego regulaminu...., bo co sie dzieje?

mod zwraca komus uwage za niestosowna wypowiedz, tak jak to bylo w przypadku Magdy kiedys. No i chyba powinno to byc jakos ustalone, a nie ze on sobie powie i nic, potem powie, drugi, trzeci i nagle jak bedzie mial zly humorek to bana wlepi bo ktos tam kiedys zle sie zachowal....
uwazam ze takie sprawy powinny byc od razu wpisywane.

wtedy bedzie sprawa jasna. a nie teraz nagle "bo przeciez ja jej tyle razy uwage zwracalem wiec co sie dziwicie ze bana dostala..." no skoro to bylo tylko "slownie" bez kartek wpisanych to czy jest to obiektywne teraz? bo za ile sie dostaje bana ? za jedno upomniene, za dwa, za 5, czy za 10? to powinno byc okreslone, a nie zalezec od udanego dnia moderatora. dlatego tyle osob sie zdziwilo, ze bany polecialy.