|
|
#121 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
Jak się czegoś boisz to zwykle jest powód. I nie, to nie jest tak że ludzie których się boimy są wartościowi. Jeśli to jest strach oparty na tym, że ta osoba nas rani słowami czy czynami to znaczy, że to jest uzasadniony strach i powinno się trzymać od takiej osoby z daleka. Bać się i wchodzić z tą osobą w bliższe relacje? Masochizm. Z niektórych ludzi najlepsze, co można wyciągnąć to wniosek, że należy się trzymać od nich z daleka. |
|
|
|
|
|
#122 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 793
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
Może akurat jesteście fajnie do siebie dobrani. W takim razie powodzenia.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
|
|
|
|
#123 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
To facet dla mnie równa się jest inaczej uwarunkowany od kobiet, jego myśli przesiąknięte są treściami o seksualnym zabarwieniu. Tak są stworzeni w wiadomym celu i to normalne, a nie żałosne.
Wchodząc w szczegóły dla Twojej wiadomości zapisał tę dziewczynę z imienia i nazwiska, pod spodem dopisując treść, na karteczce. |
|
|
|
|
#124 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 810
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
Edytowane przez 7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 Czas edycji: 2017-09-19 o 18:59 |
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 793
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
Tak go bozia stworzyła w wiadomym celu? Żarty sobie chyba robisz.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
|
|
|
|
#126 |
|
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Dobra, my się tu produkujemy, a dziewczynie imponuje takie zachowanie i już.
Niech się dobrze bawi.
__________________
|
|
|
|
|
#127 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Nie usprawiedliwiam jego, pokazuje jak ja to rozumiem, nie muszę go bronić. A jeśli to robię to... nie wiem, zaćmiło mnie na chwile może
![]() To nie znaczy, że męzczyźni myślą tym co napisałaś, to znaczy, że są tak uwarunkowani i to jest znaczna część ich życia, bo tak. Są też ludźmi, więc są baardzo skomplikowani, a seks to jedna z wielu obszarów ich funkcjonowania. Mają też uczucia, są podatni na zranienia, też płaczą!, analizują, wyciągają wnioski, mają wspomnienia, potrzebują innych ludzi itd.. A Co do Twojego mężczyzny, nie będę się wypowiadać Chodzi o to, że nie wiem.---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ---------- Nie imponuje, chciałabym wiedzieć co to za dziewczyna i o co chodzi z tą całą jego suczką dla niego. Może mi się uda. Przecież też mi się niekoniecznie podoba ta cała karteczka - bo go nie znam dobrze. |
|
|
|
|
#128 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Wiesz, nie ma problemu z tym, że on miał relacje seksualne przed tobą, nawet tylko skupione na seksie, ale ta notatka "milf, opalona suczka" daje mi jasno do zrozumienia, że on podchodzi do ludzi w sposób bardzo przedmiotowy, albo ma umysł 12-latka, bo ja może w wieku 12-lat robiłam sobie takie notatki "ale Krzysiek jest słodki"
Ja bym nie chciała być traktowana jak przedmiot, a tym bardziej wchodzić w relacje z mentalnym 12-latkiem... Nie bardzo rozumiem po co założyłaś ten temat na forum? Wydaje mi się, że chciałaś poznać zdanie innych ludzi. Moje jest takie, że szczęścia w tym nie zaznasz, a dodatkowo na koniec będziesz tak ściurana psychicznie po takim emocjonalnym rollercosterze, że będziesz walczyć z problemami psychicznymi jakich się w skutek tego dorobisz jeszcze długi czas po. Ale jesteś dorosłą osobą, wiesz co robisz, ty bierzesz konsekwencje na barki. Życzę powodzenia i tak jak mówię - możesz relacjonować, bo jeszcze dużo ekscytujących rzeczy się wydarzy ;-) |
|
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Masz rację, on traktuje ludzi przedmiotowo...
Czytam Wasze posty i zastanawiam się nad nimi, czasami wracam kilka razy w ciągu dnia, dzięki za "współprace"
|
|
|
|
|
#130 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
No ja to bym Ci poradziła coś takiego, że wrócisz sobie do tego tematu za miesiąc, czy za dwa - i poczytaj chociażby własne komentarze. Na razie są emocje, nie wiesz co robić - ochłoń trochę, spróbuj się zająć czymś innym, a później oceń sytuację na chłodno. Czasem danie sobie trochę czasu pomaga ;-)
|
|
|
|
|
#131 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 613
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
Dla mnie silny charakter objawia się właśnie przede wszystkim w podejściu do innych ludzi - szacunku i umiejętności zobaczenia w nich czegoś więcej, niż szybciutko przyklejonych łatek, a przede wszystkim w tym, że chociaż człowiek zna swoją wartość, to zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma opcji, że jest jakimś wyjątkowym płatkiem śniegu, jedynym słusznym, stojącym ponad tłumami debili. Dzięki temu nie złamie go byle co, ale też jest w stanie przejmować wartościowe rzeczy od innych, bo je dostrzega. Nie muszę się bać swojego faceta, bo nie jesteśmy na wojnie, po przeciwnych stronach barykady. A prawdy o mnie, tej niewygodnej, też nie ukrywa. Po prostu nie wykorzystuje jej przeciwko mnie. Więc z jednej strony szokuje mnie, że można aż tak desperacko dążyć do autodestrukcji, a z drugiej nie dziwi, że wymyślasz mu coraz bardziej kosmiczne usprawiedliwienia. Bo sprawiasz wrażenie osoby, która nie uwierzy, że ogień parzy, dopóki nie spędzi paru godzin w piecu hutniczym (bo zapałki są dla leszczy, jak się bawić to na całego). Mam nadzieję, że jeśli nie teraz, to kiedyś wyciągniesz wnioski i zbudujesz z kimś prawdziwą, szczerą relację. Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Czas edycji: 2017-09-20 o 02:30 |
|
|
|
|
|
#132 |
|
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77281411]Jeśli jest się czego bać w takich ludziach, to nie prawdy o sobie. Raczej tego, że ta osobowość to tylko pstrokata wydmuszka, za tym całym szumem, manipulacją i miłością do siebie samego nic tak naprawdę nie czeka. Trafił mi się kiedyś ten typ i to co mi o nim później opowiadała jego jak się okazało narzeczona było strasznie smutne. Towarzystwo gościa faktycznie uwielbiało, a wszystkie dyskusje wygrywał efektownie, nie argumentami, a charyzmą - niestety w związku też, więc potem bała się odzywać, bo sprowadzał ją do parteru tak jak tych wszystkich innych głupszych od siebie ludzi. Nie zmieniła go ani ona, ani poprzedniczka, ani te wszystkie lata, ani setki zmarnowanych szans. Bo musiałyby mu chyba zrobić lobotomię. ; ) To nie jest silny charakter, to jego totalne przeciwieństwo.
Dla mnie silny charakter objawia się właśnie przede wszystkim w podejściu do innych ludzi - szacunku i umiejętności zobaczenia w nich czegoś więcej, niż szybciutko przyklejonych łatek, a przede wszystkim w tym, że chociaż człowiek zna swoją wartość, to zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma opcji, że jest jakimś wyjątkowym płatkiem śniegu, jedynym słusznym, stojącym ponad tłumami debili. Dzięki temu nie złamie go byle co, ale też jest w stanie przejmować wartościowe rzeczy od innych, bo je dostrzega. Nie muszę się bać swojego faceta, bo nie jesteśmy na wojnie, po przeciwnych stronach barykady. A prawdy o mnie, tej niewygodnej, też nie ukrywa. Po prostu nie wykorzystuje jej przeciwko mnie. Więc z jednej strony szokuje mnie, że można aż tak desperacko dążyć do autodestrukcji, a z drugiej nie dziwi, że wymyślasz mu coraz bardziej kosmiczne usprawiedliwienia. Bo sprawiasz wrażenie osoby, która nie uwierzy, że ogień parzy, dopóki nie spędzi paru godzin w piecu hutniczym (bo zapałki są dla leszczy, jak się bawić to na całego). Mam nadzieję, że jeśli nie teraz, to kiedyś wyciągniesz wnioski i zbudujesz z kimś prawdziwą, szczerą relację.[/QUOTE] Świetnie napisane jakby ktoś wyklarował to, co miałam w głowie, ale nie umiałam ubrać w słowa!
__________________
|
|
|
|
|
#133 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 810
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
SoFunny jakbym mogla to dalabym ci like'a. W 100% sie z toba zgadzam.
|
|
|
|
|
#134 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Zaczynam mieć podejrzenie, że to troll.
Ale, gdyby jednak nie - nasuwa mi się tylko jedno na myśl. Prawda jest prosta. Kłamstwo, krętactwo i manipulacja potrzebują wielomówstwa, przestrzeni na zbudowanie rozmytej logiki. Budowanie życia z takim człowiekiem, to straszna rzecz.
__________________
Wszyscy tego chcą. Czysta karta, nowy początek. Jakby tak miało być łatwiej. Spytaj o to gościa, który wtacza głaz pod górę. Nie ma nic łatwego w zaczynaniu od nowa... Absolutnie nic. co mnie nie zabije to mnie boli |
|
|
|
|
#135 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 302
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Myślistwo to nie naturalna pasja tylko adrenalina i podbudowanie ego. Facet KOSZTEM INNYCH podbudowuje swoje ego. Strzelam że poluje w ten sposób nie tylko na zwierzęta ale i na kobiety.
|
|
|
|
|
#136 | |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#137 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
To, że tu facet ma jakieś zaburzenia i sobie znalazł hobby, żeby się popisać, nie znaczy, że każdy myśliwy robi to żeby podbudować ego. Myślistwo jest niezwykle istotne w kontekście regulacji populacji danego gatunku.
|
|
|
|
|
|
#138 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Dziękuję za powyższe wpisy.
Wpadłam jak to się mówi śliwka w kompot, dostrzegam powagę sytuacji w której jestem coraz mocniej. To mocne przeżycie dla mnie , przerasta mnie. Nie widuje się z nim od prawie dwóch tygodni, w tym czasie ciągle tesknie, myślę o nim , zakochałam się.. nie wiem, jak zwał tak zwał. Jakoś nie pasuje mi to określenie do sytuacji takiej jaką mam , widzę wszystkie jego wady, dostrzegam manipulacje z jego strony, niekonsekwencję słów do czynów, to uczucie jest w tym kontekscie dla mnie irracjonalne. Po rozmowie i dojścia do wniosku że będziemy się częściej spotykać on najpierw nie dał znaku że wrócił z wyjazdu służbowego, ja jeden cały dzień się bardzo zamartwiam czy wszystko z nim w porządku, a następnie poszedł na imprezę urodzinowa swojej kuzynki (nie zaproponował żebym z nim poszła i nie zapytał nawet jak czuje się z tym że idzie bawić się beze mnie) i w wieczór imprezy zapytał czy po niego przyjadę żebyśmy spędzili razem noc i kolejny cały dzień !! Nie było opcji z mojej strony. Ręce mi opadly, szczęka i ogólnie wszystko we mnie... Później chciało mi się z tego śmiać, mi byłoby wstyd na jego miejscu. Teraz tak - napisałam że nie będę się z nim widzieć kolejny tydzień bo nie mam czasu, a tak na prawdę szykuje się mentalnie na rozmowę kolejna, tym razem konkret. Takim mam zamiar przynajmniej ![]() Żadnego ultimatum nie będę mu stawiać, powiem co nie podoba mi się od jakiegoś czasu w naszej relacji(od kiedy zaczęłam się angazowac) żezuje z jego strony, ze nie jestem jego zdaniem tym wymarzonym ideałem kobiety za którym on by mógł "oszaleć" ze to szanuję i że skoro on swoim zachowaniem daje mi to do zrozumienia, ja stawiam na siebie i na inną relacje. Taki mam zamiar, postawić na inną ciekawą relacje która moze dać mi szansę na coś lepszego, bardziej obiecującego . Jest pewnien kandydat Przy tym tak się wystroje, nastawie się najbardziej pozytywnie jak będę umiała w dzień spotkania, będę wyglądać na prawdę imponująco (zrobię z sobą co tylko w mojej mocy, wiem jak to się robi ) to mi doda więcej odwagi i pewności że robię słusznie. Stawiam na siebie. pamiętnik pisze zeby ułożyć wszystko w głowie i nawet do psychologa sie wybrałam żeby nie deptać sobie dróżki do otchłani z rozpędu ,powodowanego hormonami "szczęścia" .On się rozpędził i widzę że tego nie zatrzyma zdając sobie sprawę ze ja wpadam coraz mocniej i się angażuje . Jemu to na rękę, że tak się dzieje, nie liczy się z moimi uczuciami i chyba chce mnie doić tyle ile będzie mógł. Pokaże mu. Wzbudzę zazdrość , wiem że go to ruszy bo bardzo mu się podobam fizycznie i nie wierzę że nic nie poczuje kiedy pokaże mu że mam swoje życie poza nim i że inny facet może być dla mnie lepsza na ten moment "opcja" niż on. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego że mam (nieskromnie ale taka prawda.. wynaczcie) ogromne powodzenie u mężczyzn i ja dam mu tego mocny dowód, żeby nie myślał że ja z tego nie będę korzystać bo on Pan Idealny jest w moim zasięgu i może w końcu łaskawie zechce być ze mną jak się wystarczająco postaram i będę na każde jego skinienie . Palant !! |
|
|
|
|
#139 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 613
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Ehh autorko, obawiam się że mimo że to brzmi jak determinacja, to w ten sposób wplątujesz się głębiej w jego sidła. Nie wygrasz z mistrzem manipulacji w jego własną grę, bo jesteś zdrowym człowiekiem, masz wrażliwość i żywe emocje, które są w tym wszystkim twoim słabym punktem - bo w jego emocje nie uderzysz. Myślę że komuś takiemu nie da się "pokazać", zawsze odwróci sytuację tak, żeby dobrze na tym wyjść. Ale można zadbać o siebie i o swoją psychikę, w 100% dla własnego dobra, bez opierania tego na tym, żeby w niego uderzyć, wzbudzić emocje, coś mu udowodnić. W ogóle bez opierania tego na nim.
Mimo wszystko, masz przecież czas, żeby nauczyć się sobie z tym radzić i sprawdzić, co działa, więc w każdym razie powodzenia. |
|
|
|
|
#140 |
|
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77580716]Ehh autorko, obawiam się że mimo że to brzmi jak determinacja, to w ten sposób wplątujesz się głębiej w jego sidła. Nie wygrasz z mistrzem manipulacji w jego własną grę, bo jesteś zdrowym człowiekiem, masz wrażliwość i żywe emocje, które są w tym wszystkim twoim słabym punktem - bo w jego emocje nie uderzysz. Myślę że komuś takiemu nie da się "pokazać", zawsze odwróci sytuację tak, żeby dobrze na tym wyjść. Ale można zadbać o siebie i o swoją psychikę, w 100% dla własnego dobra, bez opierania tego na tym, żeby w niego uderzyć, wzbudzić emocje, coś mu udowodnić. W ogóle bez opierania tego na nim.
Mimo wszystko, masz przecież czas, żeby nauczyć się sobie z tym radzić i sprawdzić, co działa, więc w każdym razie powodzenia.[/QUOTE] Tez tak myślę. Pójdziesz wystrojona, on się zachwyci, a ty zmiekniesz...
__________________
|
|
|
|
|
#141 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Zgadzam się z SoFanny.
Ty nic mu nie pokazuj. To na nic. Ewentualnie możesz spotkać się z nim odstrzelona tak, że klękajcie narody, ale z jednoczesnym info, że właśnie wychodzisz na randkę. Chociaż ja ograniczyłabym się do telefonicznego komunikatu, że poznałam kogoś i tym samym uważam waszą relację za zakończoną. Spotkanie w tym celu uważam za zbędne. |
|
|
|
|
#142 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Autorko ,bo z takimi ukladami jest jak z romansem z zonatym. Niby ktos gdzies slyszal ,ze cos z tego moze byc ale takie osoby sa jak yeti.
Zaangazowanie przychodzi prawie zawsze z ktorejs ze stron. Zdecydowanie czesciej ze strony kobiety. Pytanie, co tak bardzo pociaga Cie w facecie ,ktory ma skrajnie rozne zainteresowania niz Ty. Ja z opisu pogonilabym go ,bo mysliwych nie toleruje. Poza tym autentycznie brzydza mnie wypchane zwierzeta ,czy glowy zabitych zwierzat. To sa zwolki... Ogolnie opis nie przekonuje do tego czlowieka. A wracajac do argumentu ,ze mozna sie umowic i zmienic zdanie. Jasne ,ze tak ale w takich ukladach jest cos dziwnego. 2 wolne osoby strugaja przyjaciol, chodza na imprezki, wspolne gotuja, czesto rozmawiaja na intymne tematy, seks jest dodatkiem. A jednak nie sa ze soba. W czym tkwi przeszkoda ? Dla mnie to cos nie tak z emocjami. Ty udajesz ,ze Ci nie zalezy choc pewnie zalezalo juz jak z nim przystalas na ten uklad. Moze teraz mnie nie chce, moze boi sie zwiazkow ale jak zobaczy jaka jestem super to zmieni zdanie. A on ma Cie gdzies. Wie ,ze jestes zaangazowana ale mu wygodnie. I tak wygladaja w duzej mierze uklady "bez zobowiazan". Zastanow sie ,czy faktycznoe cos do niego.czujesz Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#143 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Z takim podejściem juz jesteś przegrana. Nie strój się. Szkoda Twoich starań. On nie będzie zazdrosny, bo akcja typu "mam innego" to jedynie objaw słabości wobec niego.
Nie wygrasz w ta grę, bo nie masz pojęcia o zasadach. |
|
|
|
|
#144 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cytat:
Wiesz, myślę że on to może bardzo dotkliwie odebrać. I bynajmniej nie z Twojego powodu - jego zaboli że on nie dostał tego, czego chciał. Nie będzie chodziło o Ciebie - będzie chodziło tylko i wyłącznie o niego. Tacy ludzie mają chwiejne poczucie swojej wartości i przez to potrafią brać taki rzeczy bardzo osobiście. Czy liczysz się z tym, że on może się zrobić dla Ciebie okropny? Że powie Ci wiele krzywdzących, raniących rzeczy? Czy jesteś pewna, że masz gotowość na to, żeby usłyszeć bardzo nieprzyjemne rzeczy? Warto to przemyśleć i może nie zaczynać tej gry w odgrywanie się i budowanie wrogości do siebie.
__________________
Wszyscy tego chcą. Czysta karta, nowy początek. Jakby tak miało być łatwiej. Spytaj o to gościa, który wtacza głaz pod górę. Nie ma nic łatwego w zaczynaniu od nowa... Absolutnie nic. co mnie nie zabije to mnie boli |
|
|
|
|
|
#145 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Poza tym dojrzali i.madrzy ludzie nie bawia sie w takie gierki. Ty to robisz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#146 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cześć wszystkim! Wiecie, często tu wracam i czytam Wasze opinie, przerabiam w głowie ten chaos z Waszą pomocą
![]() Zobaczyłam się z nim , i... zmiękłam. Z tego co miałam mu powiedzieć powiedziałam tyle, że przestal pasować mi układ , ale dopiero na następny dzień , po wspólnej nocy. Przyszykowałam mu koszule która ciągle u mnie jest (nie zabrał jej - zapomniał ponoć..) wczesniej uronilam przy nim kilka łez niestety. Bez histerii, bez pretensji . On był czuły , jest coraz bardziej , w kolejnych wiadomościach od niego bije "troska i cieplo" , prawi coraz więcej komplementów - widzi że się oddałam. Na bank chce mnie jeszcze wykorzystać... Jest mi smutno , mam dola bo myślę o nim nieustannie i nie mogę tego przerwać. Ta sytuacja chciałabym żeby dążyła do upadku, nie odzywam się do niego, nie odpisuje. Dałam się wykorzystać, to boli, ale nie mam sobie nic do zarzucenia. Byłam i jestem z nim na tyle szczera na ile jest mnie w tym momencie stać. On ciągnie grę, ale ja się z niej wypisuje. Już dotarł do mnie obraz jego osobowości , tą wyrachowana cześć jego osoby jest mi coraz blizsza, trochę mniej go idealizuje. On mnie traktuje jak piękny dodatek do siebie , jest dumny z siebie że dał radę po ponad roku mnie udobruchać.. dobrze się przy tym bawi. Ja też się bawiłam i miałam satysfakcję z tej relacji, do czasu. Wiecie, mimo wszystkiemu co krzywdzące dla mnie widzę w tym mega potencjał dla własnego rozwoju i jestem dumna z siebie że nie dałam się całkiem zaslepic jego urokowi , nie pozwalam ma zbliżenie się do siebie na tyle ile on probowal. Jestem poszarpana teraz emocjonalnie, ale też dumna z siebie bo chyba wyciągam wnioski z sytuacji. Nie jest źle skoro słyszę ostatnio od ludzi ze coraz lepiej wyglądam, zaczęłam chodzić do psychologa i uczę się siebie, lepiej dbam o siebie i swoje granice. Dzięki tej "akcji" widzę mocniej nad czym mogę pracować . To są duże plusy w moim mniemaniu. On niech żyje swoim pięknym zyciem, jeszcze trochę czasu domyślam się że będę snuła iluzje jakby było gdyby on.. mnie ... pokochal, ale to moje iluzje i ... tylko iluzje. Ehhhh... |
|
|
|
|
#147 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Na przyszlosc zastanow sie dlaczego chcialas wejsc w ten uklad. One jak romanse z zonatymi, prawie nigdy nie koncza sie dobrze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#148 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Oznaczam sie
|
|
|
|
|
#149 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
To dość smutne, ale chciałam zdobyć jego "miłość" . W tym momencie smutne jest tez, że do niego tęsknię , mój swiat kręci się w około niego, rozumiecie może, paranoja, uzależnienie , tęsknota, desperackie myśli, fkeshbaki wspólnie spędzonych chwil. Życie płynie, każda minuta jest ważna a ja wolę poświęcać te chwile jemu. Hmmm.
Dałam się wykorzystać - to jest ta kara za moją postawę i snucie wizji, że go rozkocham. ![]() Godzę się z nią. ---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- Dodam jeszcze, żeby sobie ulżyć - a co! On nie wie co traci , albo i wie ale nie chcę mu się starać bo po co ,skoro on sam jest taki idealny, nie ma żadnych powodów żeby "uzerac się" z babkami , wszystko przed nim , coraz młodsze kobiety, tyle podziwu ma zamiar jeszcze z nich pospijac... Brawo dla mnie że ja tego podziwi bardzo mu szczedzilam. Nie ma to jak podbudowywanie swojej podniszczonej emocjonalności.. na szczęście wiem, że mogę na Was też liczyć, nie tylko na siebie samą. Czekam na Wasz odzew, mogę na Was liczyć faktycznie ..?? |
|
|
|
|
#150 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.
Cyc do przodu, głowa do góry i idz podbijać świat.
Nie użalaj sie nad soba bo to tylko Cie dołuje. Wyjdź do ludzi. Zrób cos co sprawia ci przyjemność i nie mysl o nim |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:35.






są moim zdaniem tak nazywane przez mężczyzn, przez każdego. Jeśli nie piszą tego na karteczkach, to







jakby ktoś wyklarował to, co miałam w głowie, ale nie umiałam ubrać w słowa!

