Układ bez zobowiązań a zaangażowanie. - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-09-19, 18:25   #121
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez dianka91 Pokaż wiadomość
Też kiedyś miałam takie podejście do ludzi jak Wy (nie wszyscy) i kilka lat temu nie dałabym żadnych szans na zawiązanie jakiejkolwiek relacji z tak wyrazistą i kontrowersyjną osobowością, a wiecie dlaczego - bo się takich ludzi bałam! Bałam się prawdy o sobie, o świecie bo tacy ludzie walą ją prosto między oczy.
Ryzykuję wiele, i chcę tego. Nie będę mogła mieć do siebie pretensji o to, że stchórzyłam , będę mogła być z siebie tylko dumna, bo nie dałam się ponieść swoim niezweryfikowanym wątpliwościom i pozwoliłam sobie wszystko przeżyć i wyciągnąć z tego dla mnie to co najlepsze.
Nie pomyślałaś, że partner nie jest od tego aby "walić między oczy"? Powodzenia, z takim nastawieniem za jakiś czas będziesz zbierać poczucie własnej wartości z podłogi. Partner jest od tego żeby nas dopingować, wspierać i mówić pozytywne rzeczy, a nie pseudoszczerze niszczyć. Widać musisz się sama przekonać.

Jak się czegoś boisz to zwykle jest powód. I nie, to nie jest tak że ludzie których się boimy są wartościowi. Jeśli to jest strach oparty na tym, że ta osoba nas rani słowami czy czynami to znaczy, że to jest uzasadniony strach i powinno się trzymać od takiej osoby z daleka. Bać się i wchodzić z tą osobą w bliższe relacje? Masochizm.

Z niektórych ludzi najlepsze, co można wyciągnąć to wniosek, że należy się trzymać od nich z daleka.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 18:33   #122
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 793
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez dianka91 Pokaż wiadomość
To facet. Gdybyście miały sie zastanowić, czy Wasi mężczyźni , albo w swoim własnym męskim towarzystwie , albo w swoich myślach, nie nazywają kobiet, które chodzą po mieście w dużych dekoltach , krótkich, obcisłych spódniczkach , poruszają się prowokująco i w seksualny sposób, właśnie tekstami typu "ale sucz", "ale bym ją prze*uchał" itp? To znaczy, że nie szanują kobiet??
Kobiety, które są atrakcyjne i do tego to podkreślają i wzbudzają w facetach "chętkę" są moim zdaniem tak nazywane przez mężczyzn, przez każdego. Jeśli nie piszą tego na karteczkach, to
większość ma takie myśli, a dla mnie to to samo, co zapisanie ich na karteczce.
A dla mnie nie. A już tłumaczenia typu "to facet" są żałosne. Jeśli widzę faceta z fajnym tyłkiem i myślę "fajny tyłek", to jedno, bo komentuję w myśli lub słowem jakąś cechę. Ale jeżeli go poznaję i wpisuję w telefon "niezła dupa" a nie "Janek", to, niestety, oznacza to że nie widzę w nim człowieka godnego szacunku, tylko kawałek mięsa.

Może akurat jesteście fajnie do siebie dobrani. W takim razie powodzenia.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 18:42   #123
dianka91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

To facet dla mnie równa się jest inaczej uwarunkowany od kobiet, jego myśli przesiąknięte są treściami o seksualnym zabarwieniu. Tak są stworzeni w wiadomym celu i to normalne, a nie żałosne.
Wchodząc w szczegóły dla Twojej wiadomości zapisał tę dziewczynę z imienia i nazwiska, pod spodem dopisując treść, na karteczce.
dianka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 18:57   #124
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 810
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez dianka91 Pokaż wiadomość
To facet dla mnie równa się jest inaczej uwarunkowany od kobiet, jego myśli przesiąknięte są treściami o seksualnym zabarwieniu. Tak są stworzeni w wiadomym celu i to normalne, a nie żałosne.
Wchodząc w szczegóły dla Twojej wiadomości zapisał tę dziewczynę z imienia i nazwiska, pod spodem dopisując treść, na karteczce.
No to sie mylisz. Moj partner nigdy nie powiedzial na zadna dziewczyne "dupa' czy "sucz", bo uwaza to za kompletny brak szacunku do kobiety i nie mysli ciagle o seksie. To nie krolik albo pies przy suce na rui, tylko myslacy czlowiek. Zmien towarzysto jesli kazdy mezczyzna w twoim otoczeniu tak mowi. Zalosne jest to, ze uprawiedliwiasz jego obrzydliwe zachowanie i uwazasz, ze faceci mysla fi*tem.

Edytowane przez 7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Czas edycji: 2017-09-19 o 18:59
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 19:02   #125
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 793
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez dianka91 Pokaż wiadomość
To facet dla mnie równa się jest inaczej uwarunkowany od kobiet, jego myśli przesiąknięte są treściami o seksualnym zabarwieniu. Tak są stworzeni w wiadomym celu i to normalne, a nie żałosne.
Wchodząc w szczegóły dla Twojej wiadomości zapisał tę dziewczynę z imienia i nazwiska, pod spodem dopisując treść, na karteczce.
Żałosne jest dla mnie tłumaczenie chamskich zagrywek "bo to facet". Pierwsza rzecz - nie każdy facet ma wysokie libido i "myśli przesiąknięte treściami o seksualnym zabarwieniu", i nie każdy facet o wysokim libido jest świnią. Można mieć myśli erotyczne i nie pisać o kobietach "suczka".

Tak go bozia stworzyła w wiadomym celu? Żarty sobie chyba robisz.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 19:04   #126
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Dobra, my się tu produkujemy, a dziewczynie imponuje takie zachowanie i już.

Niech się dobrze bawi.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 19:16   #127
dianka91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Nie usprawiedliwiam jego, pokazuje jak ja to rozumiem, nie muszę go bronić. A jeśli to robię to... nie wiem, zaćmiło mnie na chwile może
To nie znaczy, że męzczyźni myślą tym co napisałaś, to znaczy, że są tak uwarunkowani i to jest znaczna część ich życia, bo tak. Są też ludźmi, więc są baardzo skomplikowani, a seks to jedna z wielu obszarów ich funkcjonowania. Mają też uczucia, są podatni na zranienia, też płaczą!, analizują, wyciągają wnioski, mają wspomnienia, potrzebują innych ludzi itd..
A Co do Twojego mężczyzny, nie będę się wypowiadać Chodzi o to, że nie wiem.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Nie imponuje, chciałabym wiedzieć co to za dziewczyna i o co chodzi z tą całą jego suczką dla niego. Może mi się uda. Przecież też mi się niekoniecznie podoba ta cała karteczka - bo go nie znam dobrze.
dianka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 19:26   #128
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Wiesz, nie ma problemu z tym, że on miał relacje seksualne przed tobą, nawet tylko skupione na seksie, ale ta notatka "milf, opalona suczka" daje mi jasno do zrozumienia, że on podchodzi do ludzi w sposób bardzo przedmiotowy, albo ma umysł 12-latka, bo ja może w wieku 12-lat robiłam sobie takie notatki "ale Krzysiek jest słodki" Ja bym nie chciała być traktowana jak przedmiot, a tym bardziej wchodzić w relacje z mentalnym 12-latkiem...
Nie bardzo rozumiem po co założyłaś ten temat na forum? Wydaje mi się, że chciałaś poznać zdanie innych ludzi. Moje jest takie, że szczęścia w tym nie zaznasz, a dodatkowo na koniec będziesz tak ściurana psychicznie po takim emocjonalnym rollercosterze, że będziesz walczyć z problemami psychicznymi jakich się w skutek tego dorobisz jeszcze długi czas po. Ale jesteś dorosłą osobą, wiesz co robisz, ty bierzesz konsekwencje na barki.
Życzę powodzenia i tak jak mówię - możesz relacjonować, bo jeszcze dużo ekscytujących rzeczy się wydarzy ;-)
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 19:32   #129
dianka91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Masz rację, on traktuje ludzi przedmiotowo...

Czytam Wasze posty i zastanawiam się nad nimi, czasami wracam kilka razy w ciągu dnia, dzięki za "współprace"
dianka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 19:45   #130
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

No ja to bym Ci poradziła coś takiego, że wrócisz sobie do tego tematu za miesiąc, czy za dwa - i poczytaj chociażby własne komentarze. Na razie są emocje, nie wiesz co robić - ochłoń trochę, spróbuj się zająć czymś innym, a później oceń sytuację na chłodno. Czasem danie sobie trochę czasu pomaga ;-)
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-20, 02:28   #131
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 613
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez dianka91 Pokaż wiadomość
Też kiedyś miałam takie podejście do ludzi jak Wy (nie wszyscy) i kilka lat temu nie dałabym żadnych szans na zawiązanie jakiejkolwiek relacji z tak wyrazistą i kontrowersyjną osobowością, a wiecie dlaczego - bo się takich ludzi bałam! Bałam się prawdy o sobie, o świecie bo tacy ludzie walą ją prosto między oczy.
Ryzykuję wiele, i chcę tego. Nie będę mogła mieć do siebie pretensji o to, że stchórzyłam , będę mogła być z siebie tylko dumna, bo nie dałam się ponieść swoim niezweryfikowanym wątpliwościom i pozwoliłam sobie wszystko przeżyć i wyciągnąć z tego dla mnie to co najlepsze.
Jeśli jest się czego bać w takich ludziach, to nie prawdy o sobie. Raczej tego, że ta osobowość to tylko pstrokata wydmuszka, za tym całym szumem, manipulacją i miłością do siebie samego nic tak naprawdę nie czeka. Trafił mi się kiedyś ten typ i to co mi o nim później opowiadała jego jak się okazało narzeczona było strasznie smutne. Towarzystwo gościa faktycznie uwielbiało, a wszystkie dyskusje wygrywał efektownie, nie argumentami, a charyzmą - niestety w związku też, więc potem bała się odzywać, bo sprowadzał ją do parteru tak jak tych wszystkich innych głupszych od siebie ludzi. Nie zmieniła go ani ona, ani poprzedniczka, ani te wszystkie lata, ani setki zmarnowanych szans. Bo musiałyby mu chyba zrobić lobotomię. ; ) To nie jest silny charakter, to jego totalne przeciwieństwo.
Dla mnie silny charakter objawia się właśnie przede wszystkim w podejściu do innych ludzi - szacunku i umiejętności zobaczenia w nich czegoś więcej, niż szybciutko przyklejonych łatek, a przede wszystkim w tym, że chociaż człowiek zna swoją wartość, to zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma opcji, że jest jakimś wyjątkowym płatkiem śniegu, jedynym słusznym, stojącym ponad tłumami debili. Dzięki temu nie złamie go byle co, ale też jest w stanie przejmować wartościowe rzeczy od innych, bo je dostrzega.
Nie muszę się bać swojego faceta, bo nie jesteśmy na wojnie, po przeciwnych stronach barykady. A prawdy o mnie, tej niewygodnej, też nie ukrywa. Po prostu nie wykorzystuje jej przeciwko mnie.

Więc z jednej strony szokuje mnie, że można aż tak desperacko dążyć do autodestrukcji, a z drugiej nie dziwi, że wymyślasz mu coraz bardziej kosmiczne usprawiedliwienia. Bo sprawiasz wrażenie osoby, która nie uwierzy, że ogień parzy, dopóki nie spędzi paru godzin w piecu hutniczym (bo zapałki są dla leszczy, jak się bawić to na całego). Mam nadzieję, że jeśli nie teraz, to kiedyś wyciągniesz wnioski i zbudujesz z kimś prawdziwą, szczerą relację.

Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Czas edycji: 2017-09-20 o 02:30
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-20, 08:18   #132
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77281411]Jeśli jest się czego bać w takich ludziach, to nie prawdy o sobie. Raczej tego, że ta osobowość to tylko pstrokata wydmuszka, za tym całym szumem, manipulacją i miłością do siebie samego nic tak naprawdę nie czeka. Trafił mi się kiedyś ten typ i to co mi o nim później opowiadała jego jak się okazało narzeczona było strasznie smutne. Towarzystwo gościa faktycznie uwielbiało, a wszystkie dyskusje wygrywał efektownie, nie argumentami, a charyzmą - niestety w związku też, więc potem bała się odzywać, bo sprowadzał ją do parteru tak jak tych wszystkich innych głupszych od siebie ludzi. Nie zmieniła go ani ona, ani poprzedniczka, ani te wszystkie lata, ani setki zmarnowanych szans. Bo musiałyby mu chyba zrobić lobotomię. ; ) To nie jest silny charakter, to jego totalne przeciwieństwo.
Dla mnie silny charakter objawia się właśnie przede wszystkim w podejściu do innych ludzi - szacunku i umiejętności zobaczenia w nich czegoś więcej, niż szybciutko przyklejonych łatek, a przede wszystkim w tym, że chociaż człowiek zna swoją wartość, to zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma opcji, że jest jakimś wyjątkowym płatkiem śniegu, jedynym słusznym, stojącym ponad tłumami debili. Dzięki temu nie złamie go byle co, ale też jest w stanie przejmować wartościowe rzeczy od innych, bo je dostrzega.
Nie muszę się bać swojego faceta, bo nie jesteśmy na wojnie, po przeciwnych stronach barykady. A prawdy o mnie, tej niewygodnej, też nie ukrywa. Po prostu nie wykorzystuje jej przeciwko mnie.

Więc z jednej strony szokuje mnie, że można aż tak desperacko dążyć do autodestrukcji, a z drugiej nie dziwi, że wymyślasz mu coraz bardziej kosmiczne usprawiedliwienia. Bo sprawiasz wrażenie osoby, która nie uwierzy, że ogień parzy, dopóki nie spędzi paru godzin w piecu hutniczym (bo zapałki są dla leszczy, jak się bawić to na całego). Mam nadzieję, że jeśli nie teraz, to kiedyś wyciągniesz wnioski i zbudujesz z kimś prawdziwą, szczerą relację.[/QUOTE]

Świetnie napisane jakby ktoś wyklarował to, co miałam w głowie, ale nie umiałam ubrać w słowa!
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-20, 15:34   #133
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 810
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

SoFunny jakbym mogla to dalabym ci like'a. W 100% sie z toba zgadzam.
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-20, 20:21   #134
Pa_pa_ja
Raczkowanie
 
Avatar Pa_pa_ja
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 85
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Zaczynam mieć podejrzenie, że to troll.

Ale, gdyby jednak nie - nasuwa mi się tylko jedno na myśl.
Prawda jest prosta. Kłamstwo, krętactwo i manipulacja potrzebują wielomówstwa, przestrzeni na zbudowanie rozmytej logiki.

Budowanie życia z takim człowiekiem, to straszna rzecz.
__________________
Cytat:
Napisane przez Mojsza Pokaż wiadomość
Kocham - nie zdradzam. Da się. Sprawdzone.
Wszyscy tego chcą. Czysta karta, nowy początek. Jakby tak miało być łatwiej. Spytaj o to gościa, który wtacza głaz pod górę. Nie ma nic łatwego w zaczynaniu od nowa... Absolutnie nic.


co mnie nie zabije to mnie boli
Pa_pa_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-21, 14:56   #135
FacetZ
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 302
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Myślistwo to nie naturalna pasja tylko adrenalina i podbudowanie ego. Facet KOSZTEM INNYCH podbudowuje swoje ego. Strzelam że poluje w ten sposób nie tylko na zwierzęta ale i na kobiety.
FacetZ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-21, 15:02   #136
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez FacetZ Pokaż wiadomość
Myślistwo to nie naturalna pasja tylko adrenalina i podbudowanie ego. Facet KOSZTEM INNYCH podbudowuje swoje ego. Strzelam że poluje w ten sposób nie tylko na zwierzęta ale i na kobiety.
Zobaczyłam oczami duszy wędkarza łapiącego co atrakcyjniejsze plażowiczki na spinning.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-21, 15:14   #137
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez FacetZ Pokaż wiadomość
Myślistwo to nie naturalna pasja tylko adrenalina i podbudowanie ego. Facet KOSZTEM INNYCH podbudowuje swoje ego. Strzelam że poluje w ten sposób nie tylko na zwierzęta ale i na kobiety.
Kurcze, nie przesadzajmy To, że tu facet ma jakieś zaburzenia i sobie znalazł hobby, żeby się popisać, nie znaczy, że każdy myśliwy robi to żeby podbudować ego. Myślistwo jest niezwykle istotne w kontekście regulacji populacji danego gatunku.
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-30, 00:09   #138
dianka91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Dziękuję za powyższe wpisy.

Wpadłam jak to się mówi śliwka w kompot, dostrzegam powagę sytuacji w której jestem coraz mocniej. To mocne przeżycie dla mnie , przerasta mnie. Nie widuje się z nim od prawie dwóch tygodni, w tym czasie ciągle tesknie, myślę o nim , zakochałam się.. nie wiem, jak zwał tak zwał. Jakoś nie pasuje mi to określenie do sytuacji takiej jaką mam , widzę wszystkie jego wady, dostrzegam manipulacje z jego strony, niekonsekwencję słów do czynów, to uczucie jest w tym kontekscie dla mnie irracjonalne.

Po rozmowie i dojścia do wniosku że będziemy się częściej spotykać on najpierw nie dał znaku że wrócił z wyjazdu służbowego, ja jeden cały dzień się bardzo zamartwiam czy wszystko z nim w porządku, a następnie poszedł na imprezę urodzinowa swojej kuzynki (nie zaproponował żebym z nim poszła i nie zapytał nawet jak czuje się z tym że idzie bawić się beze mnie) i w wieczór imprezy zapytał czy po niego przyjadę żebyśmy spędzili razem noc i kolejny cały dzień !! Nie było opcji z mojej strony. Ręce mi opadly, szczęka i ogólnie wszystko we mnie... Później chciało mi się z tego śmiać, mi byłoby wstyd na jego miejscu.

Teraz tak - napisałam że nie będę się z nim widzieć kolejny tydzień bo nie mam czasu, a tak na prawdę szykuje się mentalnie na rozmowę kolejna, tym razem konkret. Takim mam zamiar przynajmniej

Żadnego ultimatum nie będę mu stawiać, powiem co nie podoba mi się od jakiegoś czasu w naszej relacji(od kiedy zaczęłam się angazowac) żezuje z jego strony, ze nie jestem jego zdaniem tym wymarzonym ideałem kobiety za którym on by mógł "oszaleć" ze to szanuję i że skoro on swoim zachowaniem daje mi to do zrozumienia, ja stawiam na siebie i na inną relacje. Taki mam zamiar, postawić na inną ciekawą relacje która moze dać mi szansę na coś lepszego, bardziej obiecującego . Jest pewnien kandydat

Przy tym tak się wystroje, nastawie się najbardziej pozytywnie jak będę umiała w dzień spotkania, będę wyglądać na prawdę imponująco (zrobię z sobą co tylko w mojej mocy, wiem jak to się robi ) to mi doda więcej odwagi i pewności że robię słusznie. Stawiam na siebie. pamiętnik pisze zeby ułożyć wszystko w głowie i nawet do psychologa sie wybrałam żeby nie deptać sobie dróżki do otchłani z rozpędu ,powodowanego hormonami "szczęścia" .

On się rozpędził i widzę że tego nie zatrzyma zdając sobie sprawę ze ja wpadam coraz mocniej i się angażuje . Jemu to na rękę, że tak się dzieje, nie liczy się z moimi uczuciami i chyba chce mnie doić tyle ile będzie mógł.

Pokaże mu. Wzbudzę zazdrość , wiem że go to ruszy bo bardzo mu się podobam fizycznie i nie wierzę że nic nie poczuje kiedy pokaże mu że mam swoje życie poza nim i że inny facet może być dla mnie lepsza na ten moment "opcja" niż on. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego że mam (nieskromnie ale taka prawda.. wynaczcie) ogromne powodzenie u mężczyzn i ja dam mu tego mocny dowód, żeby nie myślał że ja z tego nie będę korzystać bo on Pan Idealny jest w moim zasięgu i może w końcu łaskawie zechce być ze mną jak się wystarczająco postaram i będę na każde jego skinienie .

Palant !!
dianka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-30, 02:01   #139
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 613
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Ehh autorko, obawiam się że mimo że to brzmi jak determinacja, to w ten sposób wplątujesz się głębiej w jego sidła. Nie wygrasz z mistrzem manipulacji w jego własną grę, bo jesteś zdrowym człowiekiem, masz wrażliwość i żywe emocje, które są w tym wszystkim twoim słabym punktem - bo w jego emocje nie uderzysz. Myślę że komuś takiemu nie da się "pokazać", zawsze odwróci sytuację tak, żeby dobrze na tym wyjść. Ale można zadbać o siebie i o swoją psychikę, w 100% dla własnego dobra, bez opierania tego na tym, żeby w niego uderzyć, wzbudzić emocje, coś mu udowodnić. W ogóle bez opierania tego na nim.
Mimo wszystko, masz przecież czas, żeby nauczyć się sobie z tym radzić i sprawdzić, co działa, więc w każdym razie powodzenia.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-30, 09:49   #140
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77580716]Ehh autorko, obawiam się że mimo że to brzmi jak determinacja, to w ten sposób wplątujesz się głębiej w jego sidła. Nie wygrasz z mistrzem manipulacji w jego własną grę, bo jesteś zdrowym człowiekiem, masz wrażliwość i żywe emocje, które są w tym wszystkim twoim słabym punktem - bo w jego emocje nie uderzysz. Myślę że komuś takiemu nie da się "pokazać", zawsze odwróci sytuację tak, żeby dobrze na tym wyjść. Ale można zadbać o siebie i o swoją psychikę, w 100% dla własnego dobra, bez opierania tego na tym, żeby w niego uderzyć, wzbudzić emocje, coś mu udowodnić. W ogóle bez opierania tego na nim.
Mimo wszystko, masz przecież czas, żeby nauczyć się sobie z tym radzić i sprawdzić, co działa, więc w każdym razie powodzenia.[/QUOTE]

Tez tak myślę. Pójdziesz wystrojona, on się zachwyci, a ty zmiekniesz...
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-30, 16:34   #141
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Zgadzam się z SoFanny.
Ty nic mu nie pokazuj. To na nic. Ewentualnie możesz spotkać się z nim odstrzelona tak, że klękajcie narody, ale z jednoczesnym info, że właśnie wychodzisz na randkę.
Chociaż ja ograniczyłabym się do telefonicznego komunikatu, że poznałam kogoś i tym samym uważam waszą relację za zakończoną. Spotkanie w tym celu uważam za zbędne.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-30, 21:24   #142
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Autorko ,bo z takimi ukladami jest jak z romansem z zonatym. Niby ktos gdzies slyszal ,ze cos z tego moze byc ale takie osoby sa jak yeti.
Zaangazowanie przychodzi prawie zawsze z ktorejs ze stron. Zdecydowanie czesciej ze strony kobiety.
Pytanie, co tak bardzo pociaga Cie w facecie ,ktory ma skrajnie rozne zainteresowania niz Ty.
Ja z opisu pogonilabym go ,bo mysliwych nie toleruje. Poza tym autentycznie brzydza mnie wypchane zwierzeta ,czy glowy zabitych zwierzat. To sa zwolki...
Ogolnie opis nie przekonuje do tego czlowieka.
A wracajac do argumentu ,ze mozna sie umowic i zmienic zdanie. Jasne ,ze tak ale w takich ukladach jest cos dziwnego. 2 wolne osoby strugaja przyjaciol, chodza na imprezki, wspolne gotuja, czesto rozmawiaja na intymne tematy, seks jest dodatkiem.
A jednak nie sa ze soba. W czym tkwi przeszkoda ? Dla mnie to cos nie tak z emocjami.
Ty udajesz ,ze Ci nie zalezy choc pewnie zalezalo juz jak z nim przystalas na ten uklad. Moze teraz mnie nie chce, moze boi sie zwiazkow ale jak zobaczy jaka jestem super to zmieni zdanie. A on ma Cie gdzies. Wie ,ze jestes zaangazowana ale mu wygodnie.
I tak wygladaja w duzej mierze uklady "bez zobowiazan".
Zastanow sie ,czy faktycznoe cos do niego.czujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-01, 00:10   #143
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Z takim podejściem juz jesteś przegrana. Nie strój się. Szkoda Twoich starań. On nie będzie zazdrosny, bo akcja typu "mam innego" to jedynie objaw słabości wobec niego.
Nie wygrasz w ta grę, bo nie masz pojęcia o zasadach.
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-01, 11:10   #144
Pa_pa_ja
Raczkowanie
 
Avatar Pa_pa_ja
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 85
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cytat:
Napisane przez dianka91 Pokaż wiadomość
Dziękuję za powyższe wpisy.

Wpadłam jak to się mówi śliwka w kompot, dostrzegam powagę sytuacji w której jestem coraz mocniej. To mocne przeżycie dla mnie , przerasta mnie. Nie widuje się z nim od prawie dwóch tygodni, w tym czasie ciągle tesknie, myślę o nim , zakochałam się.. nie wiem, jak zwał tak zwał. Jakoś nie pasuje mi to określenie do sytuacji takiej jaką mam , widzę wszystkie jego wady, dostrzegam manipulacje z jego strony, niekonsekwencję słów do czynów, to uczucie jest w tym kontekscie dla mnie irracjonalne.

Po rozmowie i dojścia do wniosku że będziemy się częściej spotykać on najpierw nie dał znaku że wrócił z wyjazdu służbowego, ja jeden cały dzień się bardzo zamartwiam czy wszystko z nim w porządku, a następnie poszedł na imprezę urodzinowa swojej kuzynki (nie zaproponował żebym z nim poszła i nie zapytał nawet jak czuje się z tym że idzie bawić się beze mnie) i w wieczór imprezy zapytał czy po niego przyjadę żebyśmy spędzili razem noc i kolejny cały dzień !! Nie było opcji z mojej strony. Ręce mi opadly, szczęka i ogólnie wszystko we mnie... Później chciało mi się z tego śmiać, mi byłoby wstyd na jego miejscu.

Teraz tak - napisałam że nie będę się z nim widzieć kolejny tydzień bo nie mam czasu, a tak na prawdę szykuje się mentalnie na rozmowę kolejna, tym razem konkret. Takim mam zamiar przynajmniej

Żadnego ultimatum nie będę mu stawiać, powiem co nie podoba mi się od jakiegoś czasu w naszej relacji(od kiedy zaczęłam się angazowac) żezuje z jego strony, ze nie jestem jego zdaniem tym wymarzonym ideałem kobiety za którym on by mógł "oszaleć" ze to szanuję i że skoro on swoim zachowaniem daje mi to do zrozumienia, ja stawiam na siebie i na inną relacje. Taki mam zamiar, postawić na inną ciekawą relacje która moze dać mi szansę na coś lepszego, bardziej obiecującego . Jest pewnien kandydat

Przy tym tak się wystroje, nastawie się najbardziej pozytywnie jak będę umiała w dzień spotkania, będę wyglądać na prawdę imponująco (zrobię z sobą co tylko w mojej mocy, wiem jak to się robi ) to mi doda więcej odwagi i pewności że robię słusznie. Stawiam na siebie. pamiętnik pisze zeby ułożyć wszystko w głowie i nawet do psychologa sie wybrałam żeby nie deptać sobie dróżki do otchłani z rozpędu ,powodowanego hormonami "szczęścia" .

On się rozpędził i widzę że tego nie zatrzyma zdając sobie sprawę ze ja wpadam coraz mocniej i się angażuje . Jemu to na rękę, że tak się dzieje, nie liczy się z moimi uczuciami i chyba chce mnie doić tyle ile będzie mógł.

Pokaże mu. Wzbudzę zazdrość , wiem że go to ruszy bo bardzo mu się podobam fizycznie i nie wierzę że nic nie poczuje kiedy pokaże mu że mam swoje życie poza nim i że inny facet może być dla mnie lepsza na ten moment "opcja" niż on. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego że mam (nieskromnie ale taka prawda.. wynaczcie) ogromne powodzenie u mężczyzn i ja dam mu tego mocny dowód, żeby nie myślał że ja z tego nie będę korzystać bo on Pan Idealny jest w moim zasięgu i może w końcu łaskawie zechce być ze mną jak się wystarczająco postaram i będę na każde jego skinienie .

Palant !!


Wiesz, myślę że on to może bardzo dotkliwie odebrać. I bynajmniej nie z Twojego powodu - jego zaboli że on nie dostał tego, czego chciał. Nie będzie chodziło o Ciebie - będzie chodziło tylko i wyłącznie o niego. Tacy ludzie mają chwiejne poczucie swojej wartości i przez to potrafią brać taki rzeczy bardzo osobiście.

Czy liczysz się z tym, że on może się zrobić dla Ciebie okropny?
Że powie Ci wiele krzywdzących, raniących rzeczy?
Czy jesteś pewna, że masz gotowość na to, żeby usłyszeć bardzo nieprzyjemne rzeczy?
Warto to przemyśleć i może nie zaczynać tej gry w odgrywanie się i budowanie wrogości do siebie.
__________________
Cytat:
Napisane przez Mojsza Pokaż wiadomość
Kocham - nie zdradzam. Da się. Sprawdzone.
Wszyscy tego chcą. Czysta karta, nowy początek. Jakby tak miało być łatwiej. Spytaj o to gościa, który wtacza głaz pod górę. Nie ma nic łatwego w zaczynaniu od nowa... Absolutnie nic.


co mnie nie zabije to mnie boli
Pa_pa_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-01, 11:40   #145
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Poza tym dojrzali i.madrzy ludzie nie bawia sie w takie gierki. Ty to robisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-16, 20:33   #146
dianka91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cześć wszystkim! Wiecie, często tu wracam i czytam Wasze opinie, przerabiam w głowie ten chaos z Waszą pomocą

Zobaczyłam się z nim , i... zmiękłam. Z tego co miałam mu powiedzieć powiedziałam tyle, że przestal pasować mi układ , ale dopiero na następny dzień , po wspólnej nocy. Przyszykowałam mu koszule która ciągle u mnie jest (nie zabrał jej - zapomniał ponoć..) wczesniej uronilam przy nim kilka łez niestety. Bez histerii, bez pretensji . On był czuły , jest coraz bardziej , w kolejnych wiadomościach od niego bije "troska i cieplo" , prawi coraz więcej komplementów - widzi że się oddałam. Na bank chce mnie jeszcze wykorzystać... Jest mi smutno , mam dola bo myślę o nim nieustannie i nie mogę tego przerwać.

Ta sytuacja chciałabym żeby dążyła do upadku, nie odzywam się do niego, nie odpisuje. Dałam się wykorzystać, to boli, ale nie mam sobie nic do zarzucenia. Byłam i jestem z nim na tyle szczera na ile jest mnie w tym momencie stać. On ciągnie grę, ale ja się z niej wypisuje.

Już dotarł do mnie obraz jego osobowości , tą wyrachowana cześć jego osoby jest mi coraz blizsza, trochę mniej go idealizuje.

On mnie traktuje jak piękny dodatek do siebie , jest dumny z siebie że dał radę po ponad roku mnie udobruchać.. dobrze się przy tym bawi. Ja też się bawiłam i miałam satysfakcję z tej relacji, do czasu.

Wiecie, mimo wszystkiemu co krzywdzące dla mnie widzę w tym mega potencjał dla własnego rozwoju i jestem dumna z siebie że nie dałam się całkiem zaslepic jego urokowi , nie pozwalam ma zbliżenie się do siebie na tyle ile on probowal. Jestem poszarpana teraz emocjonalnie, ale też dumna z siebie bo chyba wyciągam wnioski z sytuacji.

Nie jest źle skoro słyszę ostatnio od ludzi ze coraz lepiej wyglądam, zaczęłam chodzić do psychologa i uczę się siebie, lepiej dbam o siebie i swoje granice. Dzięki tej "akcji" widzę mocniej nad czym mogę pracować . To są duże plusy w moim mniemaniu.

On niech żyje swoim pięknym zyciem, jeszcze trochę czasu domyślam się że będę snuła iluzje jakby było gdyby on.. mnie ... pokochal, ale to moje iluzje i ... tylko iluzje. Ehhhh...
dianka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 11:08   #147
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Na przyszlosc zastanow sie dlaczego chcialas wejsc w ten uklad. One jak romanse z zonatymi, prawie nigdy nie koncza sie dobrze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 15:46   #148
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Oznaczam sie
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 21:06   #149
dianka91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 84
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

To dość smutne, ale chciałam zdobyć jego "miłość" . W tym momencie smutne jest tez, że do niego tęsknię , mój swiat kręci się w około niego, rozumiecie może, paranoja, uzależnienie , tęsknota, desperackie myśli, fkeshbaki wspólnie spędzonych chwil. Życie płynie, każda minuta jest ważna a ja wolę poświęcać te chwile jemu. Hmmm.

Dałam się wykorzystać - to jest ta kara za moją postawę i snucie wizji, że go rozkocham.

Godzę się z nią.

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Dodam jeszcze, żeby sobie ulżyć - a co! On nie wie co traci , albo i wie ale nie chcę mu się starać bo po co ,skoro on sam jest taki idealny, nie ma żadnych powodów żeby "uzerac się" z babkami , wszystko przed nim , coraz młodsze kobiety, tyle podziwu ma zamiar jeszcze z nich pospijac...

Brawo dla mnie że ja tego podziwi bardzo mu szczedzilam.

Nie ma to jak podbudowywanie swojej podniszczonej emocjonalności.. na szczęście wiem, że mogę na Was też liczyć, nie tylko na siebie samą.

Czekam na Wasz odzew, mogę na Was liczyć faktycznie ..??
dianka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 21:11   #150
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Układ bez zobowiązań a zaangażowanie.

Cyc do przodu, głowa do góry i idz podbijać świat.

Nie użalaj sie nad soba bo to tylko Cie dołuje. Wyjdź do ludzi. Zrób cos co sprawia ci przyjemność i nie mysl o nim
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-12-19 18:17:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.