Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[Kropkaa]

Ja równituko rok temu oblewałam zdanie prawkaAch jak sobie przypomnę ten stres,oczekiwanie.Ale było warto

Gratuluję wszystkim dziewczynom które zdały i Zycze powodzenia osobom które ten egzamin mają za sobą.Będzie dobrze

Pozdrawiam

[Jeanne90]

Mam dowód!
I jestem po dwugodzinnej jeździe. A dokładniej to jestem lekko podłamana
Atmosfera była napięta i nerwowa - ciągle się gdzieś/ po kogoś spieszyliśmy. Ja też chciałam udowodnić wszystkim (a z tyłu siedziało dwóch kursantów) i sobie że umiem jeździć. Nie skupiłam się odpowiednio, chciałam robić wszystko szybko i naraz. Parkowanie prostopadłe i skośne - ok, ale równoległe mi nie wychodziło Cały czas jeździłam na zwykłym Punto, a będę zdawać na Grande, więc pojeździłam dziś tym drugim - i na tym samochodzie moja dotychczasowa metoda się nie sprawdziła. Instruktor mi powiedział, że wcześniej zrobiłam duże postępy, jeździłam bardzo dobrze, a dzisiaj dopadło mnie to, co dopada innych przed egzaminem.
Jeszcze jutro dwie godzinki. Postaram się maksymalnie skupić...

[plameczka]

Napisane przez Jeanne90

Mam dowód!
I jestem po dwugodzinnej jeździe. A dokładniej to jestem lekko podłamana
Atmosfera była napięta i nerwowa - ciągle się gdzieś/ po kogoś spieszyliśmy. Ja też chciałam udowodnić wszystkim (a z tyłu siedziało dwóch kursantów) i sobie że umiem jeździć. Nie skupiłam się odpowiednio, chciałam robić wszystko szybko i naraz. Parkowanie prostopadłe i skośne - ok, ale równoległe mi nie wychodziło Cały czas jeździłam na zwykłym Punto, a będę zdawać na Grande, więc pojeździłam dziś tym drugim - i na tym samochodzie moja dotychczasowa metoda się nie sprawdziła. Instruktor mi powiedział, że wcześniej zrobiłam duże postępy, jeździłam bardzo dobrze, a dzisiaj dopadło mnie to, co dopada innych przed egzaminem.
Jeszcze jutro dwie godzinki. Postaram się maksymalnie skupić...

A nie mowilam, ze dowod bedzie Jutro pozytywny stres doda Ci mobilizacji Zycze powodzenia i sczzescia i 3mam kciuki

[Jeanne90]

Napisane przez plameczka

A nie mowilam, ze dowod bedzie Jutro pozytywny stres doda Ci mobilizacji Zycze powodzenia i sczzescia i 3mam kciuki

No mam nadzieję Dziękuję

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Jeanne90

Mam dowód!
I jestem po dwugodzinnej jeździe. A dokładniej to jestem lekko podłamana
Atmosfera była napięta i nerwowa - ciągle się gdzieś/ po kogoś spieszyliśmy. Ja też chciałam udowodnić wszystkim (a z tyłu siedziało dwóch kursantów) i sobie że umiem jeździć. Nie skupiłam się odpowiednio, chciałam robić wszystko szybko i naraz. Parkowanie prostopadłe i skośne - ok, ale równoległe mi nie wychodziło Cały czas jeździłam na zwykłym Punto, a będę zdawać na Grande, więc pojeździłam dziś tym drugim - i na tym samochodzie moja dotychczasowa metoda się nie sprawdziła. Instruktor mi powiedział, że wcześniej zrobiłam duże postępy, jeździłam bardzo dobrze, a dzisiaj dopadło mnie to, co dopada innych przed egzaminem.
Jeszcze jutro dwie godzinki. Postaram się maksymalnie skupić...

Super , bardzo sie cieszę że masz dowodzik .
A jazdą się nie przejmuj tą dzisiejszą - za bardzo chciałaś, byłaś pewnie jeszcze podenerwowana tą sprawą z dowodem - i wtedy właśnie nie wychodzi tak jak by się chciało.
Dziś pierwszy raz dopiero na Grande jeździłaś?
Jutro się skupisz i bedzie lepiej - ja po takich gorszych jazdach na kolejnej sie maksymalnie mobilizowałam i było znacznie lepiej - u Ciebie też tak będzie .
Tego właśnie Ci życzę .
Jeśli chodzi o parkowanie równoległe - to ja tez najmniej pewnie sie w nim czułam, bo to był jedyny element ktorego ne wyczucie nie zdążyłam opanować. Jeśli chodzi o metodę to nie wiem jaką Ci instruktor pokazał. W moim przypadku pokazana wcześniej metoda w przypadku grande działała jeśli byłam dalej od samochodu za którym parkowałam - jak byłam za blisko to właśnie nie chciało wychodzić ... Ale jak już potem instruktor podpowiedział że mam sobie stanąć dalej to parkowanie wychodziło spokojnie .
No i nie jest przesądzone że to parkowanie Ci się trafi na egzaminie - ja chyba podświadomie wpłynęłam na egzanimatora żeby mi nie kazał tak parkować - bo jechaliśmy tam gdzie przeważnie się tak parkuje, były miejsca a przejechaliśmy dalej .
Trzymam kciuki za powodzenie jutro na egzaminie

[Jeanne90]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7728337]Super , bardzo sie cieszę że masz dowodzik .
A jazdą się nie przejmuj tą dzisiejszą - za bardzo chciałaś, byłaś pewnie jeszcze podenerwowana tą sprawą z dowodem - i wtedy właśnie nie wychodzi tak jak by się chciało.
Dziś pierwszy raz dopiero na Grande jeździłaś?
Jutro się skupisz i bedzie lepiej - ja po takich gorszych jazdach na kolejnej sie maksymalnie mobilizowałam i było znacznie lepiej - u Ciebie też tak będzie .
Tego właśnie Ci życzę .
Jeśli chodzi o parkowanie równoległe - to ja tez najmniej pewnie sie w nim czułam, bo to był jedyny element ktorego ne wyczucie nie zdążyłam opanować. Jeśli chodzi o metodę to nie wiem jaką Ci instruktor pokazał. W moim przypadku pokazana wcześniej metoda w przypadku grande działała jeśli byłam dalej od samochodu za którym parkowałam - jak byłam za blisko to właśnie nie chciało wychodzić ... Ale jak już potem instruktor podpowiedział że mam sobie stanąć dalej to parkowanie wychodziło spokojnie .
No i nie jest przesądzone że to parkowanie Ci się trafi na egzaminie - ja chyba podświadomie wpłynęłam na egzanimatora żeby mi nie kazał tak parkować - bo jechaliśmy tam gdzie przeważnie się tak parkuje, były miejsca a przejechaliśmy dalej .
Trzymam kciuki za powodzenie jutro na egzaminie [/quote]

Aaaahhh do mnie to nie dociera, że ja jutro zdaję

Na Grande jeździłam już wcześniej, ale baaardzo rzadko. Co ciekawe, w równoległym czułam się najpewniej, bo to było jedyne parkowanie, które ZAWSZE mi wychodziło... a dzisiaj klapa

Dziewczyny, jestem dziwnie spokojna... za spokojna...

Dziękuję za kciuki i proszę o więcej

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Jeanne90

Aaaahhh do mnie to nie dociera, że ja jutro zdaję

Na Grande jeździłam już wcześniej, ale baaardzo rzadko. Co ciekawe, w równoległym czułam się najpewniej, bo to było jedyne parkowanie, które ZAWSZE mi wychodziło... a dzisiaj klapa

Dziewczyny, jestem dziwnie spokojna... za spokojna...

Dziękuję za kciuki i proszę o więcej

To dobrze że jesteś spokojna, bo nerwy nie pomagają .
A stres pewnie i tak się pojawi - oby nie za duży .
Jeśli zaczęłabyś się denerwować to pomyśl że to my się denerwujemy za Ciebie, a Ty sobie możesz pojechać "na luzie".
Ja tak właśnie pomyślałam sobie jak czekałam na placyku na swoją kolejność i od razu poczułam się lepiej .

No to ja jeszcze raz ściskam kciuki - zawsze to będzie więcej, a inni też się dołączą

[Jeanne90]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7728568]To dobrze że jesteś spokojna, bo nerwy nie pomagają .
A stres pewnie i tak się pojawi - oby nie za duży .
Jeśli zaczęłabyś się denerwować to pomyśl że to my się denerwujemy za Ciebie, a Ty sobie możesz pojechać "na luzie".
Ja tak właśnie pomyślałam sobie jak czekałam na placyku na swoją kolejność i od razu poczułam się lepiej .

No to ja jeszcze raz ściskam kciuki - zawsze to będzie więcej, a inni też się dołączą [/quote]

Hehehe postaram się na Was zrzucić cały stres
Właśnie zaczęłam robić bazę pytań. Mam nadzieję że nie będzie dużo błędów

[aaneczka]

Napisane przez Jeanne90

Mam dowód!
I jestem po dwugodzinnej jeździe. A dokładniej to jestem lekko podłamana
Atmosfera była napięta i nerwowa - ciągle się gdzieś/ po kogoś spieszyliśmy. Ja też chciałam udowodnić wszystkim (a z tyłu siedziało dwóch kursantów) i sobie że umiem jeździć. Nie skupiłam się odpowiednio, chciałam robić wszystko szybko i naraz. Parkowanie prostopadłe i skośne - ok, ale równoległe mi nie wychodziło Cały czas jeździłam na zwykłym Punto, a będę zdawać na Grande, więc pojeździłam dziś tym drugim - i na tym samochodzie moja dotychczasowa metoda się nie sprawdziła. Instruktor mi powiedział, że wcześniej zrobiłam duże postępy, jeździłam bardzo dobrze, a dzisiaj dopadło mnie to, co dopada innych przed egzaminem.
Jeszcze jutro dwie godzinki. Postaram się maksymalnie skupić...

Super, że udało sie z dowodem .

Napisane przez Jeanne90

Hehehe postaram się na Was zrzucić cały stres
Właśnie zaczęłam robić bazę pytań. Mam nadzieję że nie będzie dużo błędów

Jutro ściskamy mocno kciuki, a Ty się nie stresuj .

[Jeanne90]

Napisane przez aaneczka

Super, że udało sie z dowodem .



Jutro ściskamy mocno kciuki, a Ty się nie stresuj .

Dziękuję

Kurczę, zaczynam z lekka panikować

Edit: Zrobiłam całą bazę pytań... Lecę niestety na pamięć Na 490 pytań zrobiłam 6 błędów, z czego jeden bo zaznaczyłam nie tę odpowiedź, którą chciałam zaznaczyć, drugi bo gubię się kiedy tramwaj ma pierwszeństwo (na szczęście u nas nie jeżdżą), trzeci bo nie mogę zapamiętać że nie robi się dodatkowych badań technicznych przy zakładaniu instalacji gazowej w samochodzie (zawsze, ale to zawsze to zaznaczam... ), w dodatku w ostatnim pytaniu zrobiłam błąd, bo oczywiście nie przeczytałam pytania Kolejny błąd wiązał się z pytaniem o rondo, gdzie były trzy pasy ruchu i jeszcze jeden z przeciwmgłowymi tylnymi... Jednym słowem - nie opłaca się robić testów, jak człowiek zasypia na siedząco Ale cóż, 484 poprawne odpowiedzi to mimo wszystko niezły wynik A prawdopodobieństwo, że trafię na pytania, które mi się mieszają, jest niewielkie...

[Yen7]

będzie dobrze, skoro jest dowodzik to może to dobra wróżba

kurczę, tylko ja Ci pogratuluję dopiero po weekendzie bo z rana wyjeżdzam

[papryka85]

Napisane przez Jeanne90

Dziękuję

Kurczę, zaczynam z lekka panikować

Tak czułam, że dowodzik będzie bomboniera była?
tak że kochana żadnej paniki będzie co ma być, panikę zostaw nam, a sama pięknie jutro dasz radę kciuki już przygotowane

gosia1207 może jednak zdradzisz nam, co takiego zawaliłaś? wszyscy robią głupie błędy, czasem makabrycznie głupie, tylko różnica taka, że niektórym udaje się ich uniknąć na egzaminie, a niektórym nie

a mnie dziś teścik kontrolny na zajęciach nie poszedł po mej myśli-3 błędy a fe i też uważam, że przynajmniej dwóch mogłam uniknąć

mieliśmy filmy o znakach nakazu i informacyjnych, w tym także o poruszaniu się na rondach...NIENAWIDZĘ ROND! w poniedziałek kolejna jazda, teraz to dopiero mój instr sobie na mnie użyje! bo jak będę się miotać na rondku, to z pełną uszczypliwością będzie mógł powiedzieć-"a było na filmie, nie oglądałaś uważnie", jak nam włączał płytę i mówił o czym będzie, to ziorał na mnie podkreślając określenie "bardzo ważny film" tak że krótko mówiąc mam przechlapane

[Jeanne90]

Napisane przez Yen7

będzie dobrze, skoro jest dowodzik to może to dobra wróżba

kurczę, tylko ja Ci pogratuluję dopiero po weekendzie bo z rana wyjeżdzam

To pogratuluj mi już teraz, hehhehhehee Żartuję oczywiście

[soleil1985]

10 lipca-moje drugie podejście
presja jeszcze większa bo w sierpniu jest szansa na wyjazd do norwegii,jak nie zdam to mój TŻ pojedzie beze mnie a ja będe czekać na kolejny egzamin ,
chyba dokupie sobie jednak 20 godzin
"Pochwale" sie jeszcze że wczoraj na egzaminie na małym prostym skrzyzowanku zgasł mi samochodzik,i ja mądra kobieta zastanawiam się czemu niechce ruszyć,bieg jest, i o booooooooże nie przekręciłam kluczykamój egzaminator był na tyle miły że niezanotował tego
Powodzenia dla wszystkich zdających

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez papryka85

Tak czułam, że dowodzik będzie bomboniera była?
tak że kochana żadnej paniki będzie co ma być, panikę zostaw nam, a sama pięknie jutro dasz radę kciuki już przygotowane

gosia1207 może jednak zdradzisz nam, co takiego zawaliłaś? wszyscy robią głupie błędy, czasem makabrycznie głupie, tylko różnica taka, że niektórym udaje się ich uniknąć na egzaminie, a niektórym nie

a mnie dziś teścik kontrolny na zajęciach nie poszedł po mej myśli-3 błędy a fe i też uważam, że przynajmniej dwóch mogłam uniknąć

mieliśmy filmy o znakach nakazu i informacyjnych, w tym także o poruszaniu się na rondach...NIENAWIDZĘ ROND! w poniedziałek kolejna jazda, teraz to dopiero mój instr sobie na mnie użyje! bo jak będę się miotać na rondku, to z pełną uszczypliwością będzie mógł powiedzieć-"a było na filmie, nie oglądałaś uważnie", jak nam włączał płytę i mówił o czym będzie, to ziorał na mnie podkreślając określenie "bardzo ważny film" tak że krótko mówiąc mam przechlapane

papryka to następnym razem teścik kontrolny pójdzie Ci lepiej - tylko trochę jeszcze poćwiczysz te testy .
Nie nastawiaj się źle do rond już tak na samym wstępie - mnie takie negatywne podejście jakoś "blokuje" i jest gorzej niż mogłoby być normalnie

gosia nie chce nam napisać co się stało bo pewnie się wstydzi (niepotrzebnie, bo w stresie naprawdę takie rzeczy można zrobić że hej), jak będzie chciała to sama napisze, nie męczmy jej ...
Moja koleżanka też oblała swój drugi egzamin na placu w jakiś dziwny sposób i też nie chce mi powiedzieć o co chodziło (a mineło już ponad rok od tego czasu) ...
Na placu można oblać za wiele rzeczy: za wjazd w pachołka podczas cofania, ale widziałam też wjazd w pachołka w czasie jazdy do przodu, za zgaśnięcie silnika (widziałam osobę która chyba z 5 minut nie umiała ruszyć - cały czas gasł silnik), można oblać za niezapięcie pasów, wykonanie placu na hamulcu ręcznym (egzaminator chyba zawsze zostawia lekko zaciągnięty - teraz na moim egzaminie chyba 2 albo i 3 osoby z mojej grupy z tego powodu oblały - 1 na 100 % właśnie za to), za niedomknięte drzwi, za stoczenie z górki, pewnie jak pod maską lub ze światłami pomylą się 2 rzeczy to też można oblać, za niewłączone światła przy wyjeździe na miasto, a na mieście za naprawdę wiele rzeczy ...

Napisane przez soleil1985

10 lipca-moje drugie podejście
presja jeszcze większa bo w sierpniu jest szansa na wyjazd do norwegii,jak nie zdam to mój TŻ pojedzie beze mnie a ja będe czekać na kolejny egzamin ,
chyba dokupie sobie jednak 20 godzin
"Pochwale" sie jeszcze że wczoraj na egzaminie na małym prostym skrzyzowanku zgasł mi samochodzik,i ja mądra kobieta zastanawiam się czemu niechce ruszyć,bieg jest, i o booooooooże nie przekręciłam kluczykamój egzaminator był na tyle miły że niezanotował tego
Powodzenia dla wszystkich zdających

soleil1985 jeśli uważasz że tyle godzin potrzebujesz i możesz tyle wykupić to jak najbardziej. Jak możesz to pojeździj z kimś innym niż na kursie lub z dwiema różnymi osobami - każdy zwraca uwagę na coś innego .
Postaraj się nie podchodzić z jakąś straszną presją do egzaminu: bo jak nie teraz to kolejnym razem się uda ... Jeśli byś jednak nie zdała teraz (czego Ci oczywiście nie życzę) to załóż że jedziesz do tej Norwegii (nie wiem jak długi to byłby wyjazd) i zdajesz po powrocie .
Ale przede wszystkim na 1,5 miesiaca przed egzaminem nie masz sie co martwić że nie zdasz bo jeździsz przecież całkiem nieźle (tak wynikało z Twojej relacji), a przez taki czas i tyle godzin ile planujesz kupić naprawdę bardzo wiele rzeczy idzie ładnie "doszlifować" .
Spokojnie sobie pomyśl ile tych godzinek, z kim i jak je ładnie rozłożyć, później kup i powodzenia w jeźdżeniu i oczywiście na egzaminie

[Jeanne90]

Napisane przez papryka85

Tak czułam, że dowodzik będzie bomboniera była?
tak że kochana żadnej paniki będzie co ma być, panikę zostaw nam, a sama pięknie jutro dasz radę kciuki już przygotowane

Dzięki za kciuki

A bomboniera była, była, i to taka dobra Pani w urzędzie na początku była na mnie zła, że na nią "nasłałam" teściową mojej siostry (cóż, poruszyłam niebo i ziemię, a ona coś zawsze mogła wskórać), powiedziała, że niepotrzebnie panikowałam (yhm, faktycznie, egzamin nazajutrz, dowodu nie ma, już czuję nóż na gardle, a ona mi tu wyskakuje z "nie panikować"...), ale jak tylko zobaczyła bombonierę to uśmiech od ucha do ucha i "Nie trzeba byyyyyyłoooooo"...

Dziewczyny, mam przeczucie, że obleję na jakiejś głupocie... ale cholerka jasna, jestem stanowczo za spokojna! Ciekawe, z jakim nastawieniem wstanę jutro rano

Dobranoc wszystkim! Idę spać

[eweska]

Jeanne trzymam kciuki

[Jeanne90]

Napisane przez eweska

Jeanne trzymam kciuki

Tylko mooooocnooooo
Dziękuję

[beoneself]

No to trzymamy trzymamy kciuki
Słuchaj, wpadasz nam tu później i piszesz zgodnie z prawdą, że zdałaś, dobra ?

[evilminded]

Jeanne- trzymam kciuki i prosze mi tu napisac za niedlugo ze nei na darmo

[losux]

trzymam kciuki

[Jeanne90]

Napisane przez beoneself

No to trzymamy trzymamy kciuki
Słuchaj, wpadasz nam tu później i piszesz zgodnie z prawdą, że zdałaś, dobra ?

Napisane przez evilminded

Jeanne- trzymam kciuki i prosze mi tu napisac za niedlugo ze nei na darmo

Napisane przez losux

trzymam kciuki

Hehe dziewczyny, nawet nie wiecie jak to pomaga
Jestem zła Miałam mieć jazdę, instruktor nie wiedział o której więc obiecał, że zadzwoni rano. Nie zadzwonił, nie odebrał kiedy ja dzwoniłam.

Dziewczyny, mam pytanie. Po zapisaniu się na egzamin dostałam taką kartkę, o której mam egzamin i w ogóle. Możecie mi powiedzieć co ja mam z nią zrobić?

[plameczka]

wez ja ze soba Gdyby przypadkiem okazalo sie, ze nie ma Cie na liscie oczekujacych na egzammin, bo przeciez pomylki sie zdarzaja, to masz dowod, ze masz ten egzamin i maja Cie dopuscic i juz

[Jeanne90]

Dzięki No, to ja lecę na jazdę Trzymajcie kciuki!

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez plameczka

wez ja ze soba Gdyby przypadkiem okazalo sie, ze nie ma Cie na liscie oczekujacych na egzammin, bo przeciez pomylki sie zdarzaja, to masz dowod, ze masz ten egzamin i maja Cie dopuscic i juz

dokładnie mojej koleżance to pomogło bo nie było jej na liście :P

[plameczka]

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Jeanne powodzenia

[angelkaa]

Napisane przez Jeanne90

Dzięki No, to ja lecę na jazdę Trzymajcie kciuki!

trzymamy kciuki

[agusiia69]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;7732751]Jeanne powodzenia [/quote]

Ja również życzę powodzenia i trzymam kciuki: kciuki:

[martini.]

Napisane przez Yen7

Martini a jak tam łacina?
Przyznam że ja jej nie lubiłam ale może dlatego że profesorek był dziwny.

Zdana hurraaaa!!!

Miałam też wczoraj jazdy, wyszło mi wszystko. Parkowania idealnie, no po prostu idealnie!

Mój instruktor do mnie, jak mnie zobaczył:

On:Co ty tu robisz?
Ja: Siedzę .
On: To widzę, ale poza tym . Niemożliwe, że jeszcze nie zdałaś!
Ja: Ano ...tu opowiedziałam mu historię z egzaminu, powiedział, też, że zabrakło mi szczęścia...


Na koniec on: ja cię proszę, zdaj już ten egzamin!

I jakoś tak mi się lepiej zrobiło, bo najgorzej u mnie właśnie z pewnością siebie .
W pon mam jazdy z nowym instruktorem, trochę się boję, ale wolałam nowego, niż tego, który mnie "dobił". Powiedzcie, że dobrze zrobiłam.

Jeanne Trzymam kciuki