Singielki 25 +. Część X

[Shawtty]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7747915 1]Shawtty, trzymaj się punktów 2 (koniecznie uzupełnić o lepszego w łóżku), 5, 7 i 10. Jeśli potrafisz się śmiać, to jest nadzieja [/QUOTE]

Masz rację, jak mogłam nie dopisać tak ważnej części choć pewnie sporo czasu minie zanim się zdecyduję pójśc z kimś do łózka.

No jakoś muszę sobie poradzić, wiadomo, to że przestałam jeść i spać średnio pomaga, a rujnowanie sobie zdrowia przez faceta, którego to nawet nie obchodzi - bezsens.

Napisane przez comablack89

Hahaha idealne!
Ja tez tak mam a propos księcia ropuchy wszystko w punkt;D

A punkt 3 wciąż mi chodzi po głowie

Punkt trzeci jest okropny, dalej jestem niestety w fazie zaprzeczenia, szoku i głupiej nadziei, jakby jakiś koniec świata nastąpił, ale złość też już mi się mocna zaczyna włączać. W sumie nie przepłakałam tego jeszcze, chyba przez tę chorą nadzieję nie potrafię jeszcze tak stricte przez to płakać. Nie wiem, co ja sobie myślę, że on nagle napisze, że się myli? Albo że wróci i mi się oświadczy? a nawet jakby, nie muszę wybaczać nikomu igrania z moimi uczuciami.

Pisałaś coś o nowych randkach, kiedy idziesz?

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

I tak się cieszę, że nie muszę już niczego ukrywać. Nie wiem, czemu i po co to robiłam. Jakbym 13 lat miała i się bała chłopakowi powiedzieć, że chcę z nim CHODZIĆ
nigdy więcej

I na szczęście nie mam żadnego poczucia, że zrobiłam z siebie idiotkę, histeryczkę, że przegrałam, whatever. Tak jakby kochanie kogoś było jakąś zbrodnią. Nie wiem, co ja sobie myślałam.

Chyba więc tylko taki plus, że odblokowałam w sobie zdolność mówienia o uczuciach wprost. I to spokojnie i zdecydowanie. Jak będzie potrzeba to mu to za miesiąc powtórzę w oczy. Nawet jak się popłaczę to tez nic mnie to rusza, mam prawo i powód. Amen.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

No cudne eseje tu ostatnio piszę

[Classic]

Shawtty pisz eseje, jeśli to Ci przynosi ulgę

Byłam dziś na fitnessie po długim czasie i fajnie było

[comablack89]

Napisane przez Shawtty

Masz rację, jak mogłam nie dopisać tak ważnej części choć pewnie sporo czasu minie zanim się zdecyduję pójśc z kimś do łózka.



No jakoś muszę sobie poradzić, wiadomo, to że przestałam jeść i spać średnio pomaga, a rujnowanie sobie zdrowia przez faceta, którego to nawet nie obchodzi - bezsens.







Punkt trzeci jest okropny, dalej jestem niestety w fazie zaprzeczenia, szoku i głupiej nadziei, jakby jakiś koniec świata nastąpił, ale złość też już mi się mocna zaczyna włączać. W sumie nie przepłakałam tego jeszcze, chyba przez tę chorą nadzieję nie potrafię jeszcze tak stricte przez to płakać. Nie wiem, co ja sobie myślę, że on nagle napisze, że się myli? Albo że wróci i mi się oświadczy? a nawet jakby, nie muszę wybaczać nikomu igrania z moimi uczuciami.



Pisałaś coś o nowych randkach, kiedy idziesz?

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

I tak się cieszę, że nie muszę już niczego ukrywać. Nie wiem, czemu i po co to robiłam. Jakbym 13 lat miała i się bała chłopakowi powiedzieć, że chcę z nim CHODZIĆ
nigdy więcej

I na szczęście nie mam żadnego poczucia, że zrobiłam z siebie idiotkę, histeryczkę, że przegrałam, whatever. Tak jakby kochanie kogoś było jakąś zbrodnią. Nie wiem, co ja sobie myślałam.

Chyba więc tylko taki plus, że odblokowałam w sobie zdolność mówienia o uczuciach wprost. I to spokojnie i zdecydowanie. Jak będzie potrzeba to mu to za miesiąc powtórzę w oczy. Nawet jak się popłaczę to tez nic mnie to rusza, mam prawo i powód. Amen.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

No cudne eseje tu ostatnio piszę

Shawtty pisz o swoich odczuciach, to pomaga sama tak robiłam, emocje straszne mną szarpały.
Nadal pogodzić sie nie moge, ze cieżko mi złapać z jakimkolwiek facetem ogień (w sensie z mojej strony), a jesli juz złapie (a rzadko to się zdarza) to ten facet wszystko zawodowo potrafi spier****.

Chora jestem więc randki na bok, może jutro wyrwę się na jedną bo całkiem fajny kontakt złapałam z jednym ziomkiem

No i w drodze moich życiowych rozkmin kliknęłam buty, których nie powinnam kupować bo bede bidować do końca miesiąca (jak dobrze, że w Pt wypłata <tańczy>) - choć zawsze można pójść na randkę na obiad 🤡 więc będę biedna ale w mega butach Hahaha

[Classic]

Napisane przez comablack89

Shawtty pisz o swoich odczuciach, to pomaga sama tak robiłam, emocje straszne mną szarpały.
Nadal pogodzić sie nie moge, ze cieżko mi złapać z jakimkolwiek facetem ogień (w sensie z mojej strony), a jesli juz złapie (a rzadko to się zdarza) to ten facet wszystko zawodowo potrafi spier****.

Chora jestem więc randki na bok, może jutro wyrwę się na jedną bo całkiem fajny kontakt złapałam z jednym ziomkiem

No i w drodze moich życiowych rozkmin kliknęłam buty, których nie powinnam kupować bo bede bidować do końca miesiąca (jak dobrze, że w Pt wypłata <tańczy>) - choć zawsze można pójść na randkę na obiad 🤡 więc będę biedna ale w mega butach Hahaha

Zdrowiej

Zrobiłam sobie pizzę na smutki

[aszin]

Pocieszam wszystkie smutające

Shawtty, pisz tu ile wlezie, takie coś często pomaga. I zobaczysz ze z dnia na dzień będzie lepiej. Pogodzisz się z tym, że okazał się dupkiem, który wykorzystał Twoje uczucia i odżyjesz na nowo. Niedlugo zrozumiesz, jaki kamień spadł Ci z serca, jak dobrze się żyje bez zamartwiania się, bez ciągłego stresu, że być może Cię odrzuci. Daj sobie czas

Dobry

[rukolka]

Napisane przez comablack89

No i w drodze moich życiowych rozkmin kliknęłam buty, których nie powinnam kupować bo bede bidować do końca miesiąca (jak dobrze, że w Pt wypłata <tańczy>) - choć zawsze można pójść na randkę na obiad 🤡 więc będę biedna ale w mega butach Hahaha

Pokaże te buty. Też szukam jakichś, a nic mi nie pasuje.

[comablack89]

Napisane przez rukolka

Pokaże te buty. Też szukam jakichś, a nic mi nie pasuje.

Te buty się kocha albo nienawidzi 🤡ImageUploadedByWizaz Forum1506448773.475155.jpgImageUploadedByWizaz Forum1506448784.521156.jpg

[rukolka]

Napisane przez comablack89

Te buty się kocha albo nienawidzi 🤡Załącznik 7250501Załącznik 7250506

Fajne, ale potrzebuję na obcasie.

[comablack89]

Napisane przez rukolka

Fajne, ale potrzebuję na obcasie.

Patrząc na to jacy faceci misie trafiają na tinder to wole nie szaleć z obcasem 🤡


Tzn, teraz jestem "cwana" i pytam ile ma wzrostu choć trochę głupio się przy tym czuję, a Wy jak załatwiacie tą kwestie???

Btw botki też muszę kupić na obcasie - koniecznie.

[Classic]

Napisane przez comablack89

Patrząc na to jacy faceci misie trafiają na tinder to wole nie szaleć z obcasem 🤡


Tzn, teraz jestem "cwana" i pytam ile ma wzrostu choć trochę głupio się przy tym czuję, a Wy jak załatwiacie tą kwestie???

Btw botki też muszę kupić na obcasie - koniecznie.

Zauważyłam taką prawidłowość, że wysocy zazwyczaj mają wpisany wzrost w opisie Ja już chyba po zdjęciu umiem ocenić kto jest niski. Wprost o wzrost nigdy nie spytałam.

Siedzę w kuchni na podłodze, objadam się, słucham muzy i co? I tęsknię za byłym, wspominam. Nie znoszę tego.

[rukolka]

Napisane przez comablack89

Patrząc na to jacy faceci misie trafiają na tinder to wole nie szaleć z obcasem 🤡

No to racja. Ja jestem średniego wzrostu, a w butach na obcasie czuję się równa, albo wyższa z połową facetów.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez comablack89

Tzn, teraz jestem "cwana" i pytam ile ma wzrostu choć trochę głupio się przy tym czuję, a Wy jak załatwiacie tą kwestie???

Nie mam Tindera, ale pytałabym. Czemu głupio? To ważne przecież.

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez comablack89

Patrząc na to jacy faceci misie trafiają na tinder to wole nie szaleć z obcasem 🤡


Tzn, teraz jestem "cwana" i pytam ile ma wzrostu choć trochę głupio się przy tym czuję, a Wy jak załatwiacie tą kwestie???

Btw botki też muszę kupić na obcasie - koniecznie.

Nigdy nie pytam i jakimś cudem często trafiam na wysokich Najczęściej to facet pyta i od razu sam mówi - chyba tak właśnie bym radziła: zadać pytanie i jednocześnie podać swój wzrost.

[Classic]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7748473 6]Nigdy nie pytam i jakimś cudem często trafiam na wysokich Najczęściej to facet pyta i od razu sam mówi - chyba tak właśnie bym radziła: zadać pytanie i jednocześnie podać swój wzrost.[/QUOTE]

Mam tak samo, że to faceci mnie pytają o wzrost

[Shawtty]

Zaraz zainstaluje znów i sobie popytam o wzrost

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dinulka]

Napisane przez Shawtty

Jak zmieniają się moje myśli w ciągu 5 minut:

1. Dlaczego?

2. No i dobrze, znajdę sobie przystojniejszego, wyższego i mądrzejszego chłopaka, bardzo dobrze.

3. No ale niech on się ogarnie, właśnie pasowaliśmy do siebie, nie codziennie spotyka się osobę, z którą da się przegadać wszystkie tematy jeszcze przed spotkaniem, a na spotkaniu wciąż jest tak fajnie i w ogóle szkoda mi go, bo był dobry w łóżku, też nie zdarza się często

4. Wcale nie chcę, żeby pisał i pytał, co u mnie, bo to głupie pytanie w tej chwili.

5. Burak.

6. Co jest ze mną nie tak.

7. W ogóle za kogo on się ma, jestem od niego lepsza.

8. (najgorsze) może jakbym w sobie coś zmieniła, ale co, wszystko o mnie wiedział od początku

9. Nie chcę go więcej widzieć, przestanę nawet do klubu chodzić.

10. Nie, nie przestanę, nie będę się przed Burakiem chować i ograniczać sobie życia.

11. Jeszcze pożałuje.

12. No niech już wróci.

Zaczynam mieć z siebie bekę, ale chyba jeszcze mi kupę czasu zajmie uporanie się z tym jako takie.

doskonale CIę rozumiem, mam tak samo. A od wczoraj odkąd wstawił foto z 21latką to już miszmasz myśli w tym stylu

Napisane przez comablack89

Patrząc na to jacy faceci misie trafiają na tinder to wole nie szaleć z obcasem 🤡


Tzn, teraz jestem "cwana" i pytam ile ma wzrostu choć trochę głupio się przy tym czuję, a Wy jak załatwiacie tą kwestie???

Btw botki też muszę kupić na obcasie - koniecznie.

ja nie pytam, często Ci bardzo wysocy albo bardzo niscy mają to w opisie.
Zresztą ja nie skreślam za wzrost, choć sama uwielbiam wysokich, to jednak foto i wzrost to nie wszystko

Napisane przez Classic

Mam tak samo, że to faceci mnie pytają o wzrost

mnie też paru pytało, ale nie każdy

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Shawtty, pisz pisz ! Będziemy czytać !

Dla małego rozweselenia wątku powiem Wam, że T. (właśnie z współlokatorką sobie uświadomiłam, że nie ma jeszcze ksywy, przy tym jak poprzedniego nazwałam "pierożek" to tutaj nie mam weny :p) niedawno ode mnie wyszedł i było bardzo miło Chyba jeszcze nigdy nie był taki przytulaśny

[comablack89]

Napisane przez Dinulka

doskonale CIę rozumiem, mam tak samo. A od wczoraj odkąd wstawił foto z 21latką to już miszmasz myśli w tym stylu

ja nie pytam, często Ci bardzo wysocy albo bardzo niscy mają to w opisie.
Zresztą ja nie skreślam za wzrost, choć sama uwielbiam wysokich, to jednak foto i wzrost to nie wszystko

mnie też paru pytało, ale nie każdy

Moj książę ropuch był praktycznie mojego wzrostu, nie miał tego w opisie, a zasygnalizował to mi godzinę przed spotkaniem. I tak nie zmieniłam outfitu i poszłam w wysokich szpilach. Wyglądaliśmy głupio ;D
I tez go nie skreśliłam mimo tego
za to on mnie tak

[patgozolek]

Mimo że to dla mnie ważne, aby facet był ode mnie wyższy - jakoś nigdy nie pytałam... najwyżej gdyby była to różnica nie do pokonania więcej bym się nie umówiła

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;77487861]Shawtty, pisz pisz ! Będziemy czytać !

Dla małego rozweselenia wątku powiem Wam, że T. (właśnie z współlokatorką sobie uświadomiłam, że nie ma jeszcze ksywy, przy tym jak poprzedniego nazwałam "pierożek" to tutaj nie mam weny :p) niedawno ode mnie wyszedł i było bardzo miło Chyba jeszcze nigdy nie był taki przytulaśny [/QUOTE]

Jakiś progres jest Rozkręca się


To ja z innej beczki... nigdy dotąd nie spotykałam się z nikim starszym ode mnie więcej niż rok, a z młodszym to już w ogóle. Jak uważacie, czy to może być problem? Zawsze mi się wydawało, że żaden, ale teraz pomyślałam (jak to ja, planuje na zapas i rozważam tysiąc scenariuszy) że młodszy facet zawsze chyba będzie spowalniał "proces" rozwoju relacji w kierunku poważniejszych kroków? Nie będę ukrywać, że na portalach szukam kogoś do pogadania i spędzania razem czasu - a jeśli wyjdzie z tego coś więcej będę bardzo szczęśliwa, bo chciałabym abym z kimś z kim spędzę życie mogła milczeć kiedy chcę i rozmawiać kiedy chcę bez skrępowania. Jednak perspektywicznie, żeby w zaplanowanym czasie około +- wieku założyć rodzinę - teraz w najbliższym roku szczęście musi się do mnie uśmiechnąć, żeby spokojnie się poznać i zdecydować albo zrezygnować :P I co jeśli jest to ktoś starszy 3-4 lata i czuje, że zbyt szybko będzie chciał nie wiadomo czego? I co gdy jest młodszy 2-3 lata i przypuszczalnie dłużej będzie odwlekał poważne kroki? Czy wiek ma aż takie znaczenie? Czy to jednak tylko liczba i rozważam bez sensu ?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez patgozolek

Mimo że to dla mnie ważne, aby facet był ode mnie wyższy - jakoś nigdy nie pytałam... najwyżej gdyby była to różnica nie do pokonania więcej bym się nie umówiła

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



Jakiś progres jest Rozkręca się

nie chwalimy go za mocno co do wzrostu to T. jest może że 4 cm wyższy ode mnie. Ale w sumie ja i tak z powodu kolana raczej chodzę na płaskim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

W ogóle serio założyłam Tindera. Trafił się ktoś możliwszy do popisania, poprosił, czy przejdziemy na fejsa, napisałam jak ma mnie znaleźć i, uwaga, usunął parę i na fb nie napisał
nie wiem, co ja tam mam publicznego strasznego udostępnione

[patgozolek]

Napisane przez Shawtty

W ogóle serio założyłam Tindera. Trafił się ktoś możliwszy do popisania, poprosił, czy przejdziemy na fejsa, napisałam jak ma mnie znaleźć i, uwaga, usunął parę i na fb nie napisał
nie wiem, co ja tam mam publicznego strasznego udostępnione

Wbrew pozorom możesz coś mieć Ja ostatnio odnalazłam jakieś gimnzjalne i licelne sentencje do polubienia publicznie widoczne z lat świetlnych wstecz w stylu "chcę tylko ciebie" "napisz, nie będę się narzucać" albo "lodówka pełna a nie ma co jeść" szybko to usunęłam, ale nie da się tego odzobaczyć

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Shawtty

Zaraz zainstaluje znów i sobie popytam o wzrost

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zakładaj konta w takim momencie, żebyś sobie znowu krzywdy nie zrobiła

[patgozolek]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;77489181]nie chwalimy go za mocno co do wzrostu to T. jest może że 4 cm wyższy ode mnie. Ale w sumie ja i tak z powodu kolana raczej chodzę na płaskim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

4 cm to już wyższy jak sama napisałaś więc wszystko ok

Ok, to wyobraźmy sobie, że te przytulaski były tylko na zachętę

[comablack89]

Napisane przez Shawtty

W ogóle serio założyłam Tindera. Trafił się ktoś możliwszy do popisania, poprosił, czy przejdziemy na fejsa, napisałam jak ma mnie znaleźć i, uwaga, usunął parę i na fb nie napisał
nie wiem, co ja tam mam publicznego strasznego udostępnione

Hahaha rozbrajasz mnie 🤡🤡

[Shawtty]

Napisane przez patgozolek

Wbrew pozorom możesz coś mieć Ja ostatnio odnalazłam jakieś gimnzjalne i licelne sentencje do polubienia publicznie widoczne z lat świetlnych wstecz w stylu "chcę tylko ciebie" "napisz, nie będę się narzucać" albo "lodówka pełna a nie ma co jeść" szybko to usunęłam, ale nie da się tego odzobaczyć

Nie, nic nie mam, publiczne mam tylko 2 profilówki i 2 zdjęcia w tle plus miejscowośc i kierunek studiów :d więc rozbawiło mnie to trochę
[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;77489466]Nie zakładaj konta w takim momencie, żebyś sobie znowu krzywdy nie zrobiła [/QUOTE]

Wiem, już usunęłam...

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez comablack89

Hahaha rozbrajasz mnie ����

no są ludzie i parapety, to był parapet


___
A w ogóle wiecie, że my się tu w większości na fb mamy?

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Dinulka

doskonale CIę rozumiem, mam tak samo. A od wczoraj odkąd wstawił foto z 21latką to już miszmasz myśli w tym stylu

Tylko, że on zapewne z tą dziewczyną się już wcześniej spotykał i jej obiecywał. A przy okazji jeszcze z Tobą na boku. Bo w tydzień jakaś big love i reaktywacja instagrama nie wybuchły ot tak. Więc on jest nie w porządku wobec i jej, i Ciebie, myślę...

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;77487861]Shawtty, pisz pisz ! Będziemy czytać !

Dla małego rozweselenia wątku powiem Wam, że T. (właśnie z współlokatorką sobie uświadomiłam, że nie ma jeszcze ksywy, przy tym jak poprzedniego nazwałam "pierożek" to tutaj nie mam weny :p) niedawno ode mnie wyszedł i było bardzo miło Chyba jeszcze nigdy nie był taki przytulaśny [/QUOTE]

Ohoho

[kasia5266]

Napisane przez Shawtty

W ogóle serio założyłam Tindera. Trafił się ktoś możliwszy do popisania, poprosił, czy przejdziemy na fejsa, napisałam jak ma mnie znaleźć i, uwaga, usunął parę i na fb nie napisał
nie wiem, co ja tam mam publicznego strasznego udostępnione

Miałam raz podobną sytuację z badoo. Jak tylko podałam fb facet przestał odpisywać .
Niektórych sytuacji nie da się ogarnąć.

[patisia123]

Shawtty, może mieliście jakichś wspólnych znajomych i się chłopak wystraszył

Wysłane z mojego U20 Plus przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Napisane przez kasia5266

Miałam raz podobną sytuację z badoo. Jak tylko podałam fb facet przestał odpisywać .
Niektórych sytuacji nie da się ogarnąć.

Ale serio mnie to rozbawiło. W sumie dzisiejsza wizyta na Tinderze mnie rozbawiła.

Napisane przez patisia123

Shawtty, może mieliście jakichś wspólnych znajomych i się chłopak wystraszył

Wysłane z mojego U20 Plus przy użyciu Tapatalka

To bardzo możliwe w sumie może to i lepiej

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez patgozolek

Mimo że to dla mnie ważne, aby facet był ode mnie wyższy - jakoś nigdy nie pytałam... najwyżej gdyby była to różnica nie do pokonania więcej bym się nie umówiła

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



Jakiś progres jest Rozkręca się


To ja z innej beczki... nigdy dotąd nie spotykałam się z nikim starszym ode mnie więcej niż rok, a z młodszym to już w ogóle. Jak uważacie, czy to może być problem? Zawsze mi się wydawało, że żaden, ale teraz pomyślałam (jak to ja, planuje na zapas i rozważam tysiąc scenariuszy) że młodszy facet zawsze chyba będzie spowalniał "proces" rozwoju relacji w kierunku poważniejszych kroków? Nie będę ukrywać, że na portalach szukam kogoś do pogadania i spędzania razem czasu - a jeśli wyjdzie z tego coś więcej będę bardzo szczęśliwa, bo chciałabym abym z kimś z kim spędzę życie mogła milczeć kiedy chcę i rozmawiać kiedy chcę bez skrępowania. Jednak perspektywicznie, żeby w zaplanowanym czasie około +- wieku założyć rodzinę - teraz w najbliższym roku szczęście musi się do mnie uśmiechnąć, żeby spokojnie się poznać i zdecydować albo zrezygnować :P I co jeśli jest to ktoś starszy 3-4 lata i czuje, że zbyt szybko będzie chciał nie wiadomo czego? I co gdy jest młodszy 2-3 lata i przypuszczalnie dłużej będzie odwlekał poważne kroki? Czy wiek ma aż takie znaczenie? Czy to jednak tylko liczba i rozważam bez sensu ?

Absolutnie nie. W ogóle zdarzyło mi się, że młodszy 2 lata chłopak był bardziej ogarnięty uczuciowo i decyzyjnie niż facet o 5 lat starszy, z którym się spotykałam. Sama preferuję tak idealnie u facetów teraz wiek 23-29 lat, więc plus minus 3 lata różnicy

[handzia600]

Napisane przez Maja102

no bo nie wiem, czy się boją czy nie

są baardzo skórzane i dosłowne
Mi z poczatku waliły słoniem w zoo, po 2 latach się z nimi zanzajomiłam i pokochałam
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,15576,dzing.html

: cojest:

Napisane przez comablack89

Chora jestem więc randki na bok, może jutro wyrwę się na jedną bo całkiem fajny kontakt złapałam z jednym ziomkiem

No i w drodze moich życiowych rozkmin kliknęłam buty, których nie powinnam kupować bo bede bidować do końca miesiąca (jak dobrze, że w Pt wypłata <tańczy>) - choć zawsze można pójść na randkę na obiad 🤡 więc będę biedna ale w mega butach Hahaha

Kuj żelazo póki gorące
A co do butów i pogrubionego to --> bo ja robię tak samo, potem proszę o zaliczkę

Napisane przez comablack89

Te buty się kocha albo nienawidzi 🤡Załącznik 7250501Załącznik 7250506

Jeeeejuuuu jak bardzo w moim guście

Napisane przez comablack89

Patrząc na to jacy faceci misie trafiają na tinder to wole nie szaleć z obcasem 🤡


Tzn, teraz jestem "cwana" i pytam ile ma wzrostu choć trochę głupio się przy tym czuję, a Wy jak załatwiacie tą kwestie???

Btw botki też muszę kupić na obcasie - koniecznie.

Ile masz wzrostu ?
Ja też pytam, bo ma to u mnie znaczenie przy 175cm

Napisane przez Classic

Zauważyłam taką prawidłowość, że wysocy zazwyczaj mają wpisany wzrost w opisie Ja już chyba po zdjęciu umiem ocenić kto jest niski. Wprost o wzrost nigdy nie spytałam.

O to to! Jak nie ma wpisanego wzrostu to zakładam że jest niski, pytam wprost

A ja spotkałam się dzisiaj z kolesiem z sympatii. Nie dość że się spóźnił 30minut to jeszcze jakiś... głupi obnosił się z tym, że jest kucharzem i pracował wiele lat za granicą a po 10min spotkania oznajmił mi 'jesteś pierwszą od roku białą dziewczyną z jaką się spotykam' wtf?!
A no i komar go udziabał w czoło, to była tragedia, że jak on teraz wygląda

A ja się poryczałam, bo z młodym miałam poważną rozmowę. On nie wyobraża sobie związku na odległość (wcale nie jakąś super dużą), a jak powiedziałam że jakbyśmy się lepiej poznali i nadal chcieli kontynuować to, to moglibyśmy pomyśleć do zmniejszenia odległości do 0 - nadal został na nie. Więc uznałam że urywamy kontakt i tyle, to po jakimś czasie od tego napisał że chce się spotkać, zależy mu żeby się zobaczyć. Być może to będzie ostatnie spotkanie, nie wiem, ale czuję wielką potrzebę kontaktu z nim... Może zrobię źle, może będzie potem boleć bardziej ale... Nie potrafię. Przyciąganie między nami jest za duże. On też bardzo się wkręcił.... NIe ukrywa tego i mówi mi o swoich uczuciach że czuje to samo...
Pewnie jestem naiwna, pewnie robię błąd i znowu wdepnę w bagno... Ale nie potrafię tak tego po prostu odpuścić... My się tak dobrze dogadujemy, moglibyśmy rozmawiać 24/24 eh

[Shawtty]

Napisane przez handzia600

A ja się poryczałam, bo z młodym miałam poważną rozmowę. On nie wyobraża sobie związku na odległość (wcale nie jakąś super dużą), a jak powiedziałam że jakbyśmy się lepiej poznali i nadal chcieli kontynuować to, to moglibyśmy pomyśleć do zmniejszenia odległości do 0 - nadal został na nie. Więc uznałam że urywamy kontakt i tyle, to po jakimś czasie od tego napisał że chce się spotkać, zależy mu żeby się zobaczyć. Być może to będzie ostatnie spotkanie, nie wiem, ale czuję wielką potrzebę kontaktu z nim... Może zrobię źle, może będzie potem boleć bardziej ale... Nie potrafię. Przyciąganie między nami jest za duże. On też bardzo się wkręcił.... NIe ukrywa tego i mówi mi o swoich uczuciach że czuje to samo...
Pewnie jestem naiwna, pewnie robię błąd i znowu wdepnę w bagno... Ale nie potrafię tak tego po prostu odpuścić... My się tak dobrze dogadujemy, moglibyśmy rozmawiać 24/24 eh

Tak, może boleć, ale jak się z nim nie spotkasz to też będzie boleć, marne to pocieszenie, ale wiem co czujesz. Zresztą nigdy nie wiesz, co może jednak wyniknąć z rozmowy na żywo. Nazywasz go młodym, ile on ma lat? Tzn. ile jest od Ciebie młodszy?