Piękne i szczupłe do lata :) II

[Siris88]

Napisane przez YOUdith

O jadłaspisie pisałam wczoraj więc zacytuję: Śniadanie: chleb razowy z serem twarogowym, pomidorem/ogórkiem/rzodkiewką, czasem jajko
Drugie śniadanie: serek wiejski lub chleb razowy z serem twarogowym, pomidorem/ogórkiem rzodkiewką
Z obaidem bywa różnie w zależności od tego czy stołuję się u mamy czy sama sobie coś przygotowuję...u mamy najczęściej jakaś zupa/rosół i mięso typu schabowe z surówką... gdy gotuję sama to jest to np ryż z warzywami i mięsem albo po prostu dwa gotowane jajka i kanapki z razowego chleba, czasem naleśniki...
Kolacja wygląda mniej więcej tak jak śniadanie.
Ogólnie jem głównie kanapki i jajka.

Minimum raz w tygodniu chodzę na basen i raz na lekcje tańca, gdzie też dostaję mocno w kość... Od czasu do czasu ćwiczę sobie też w domu i jeżdżę na rowerze. Codziennie kilka razy wchodzę po schodach na piąte piętroi gonię uciekający autobus

proponuję żebyś zaglądała na temat "nasze jadłospisy" na dietetyce i wrzucała tam swoje z każdego dnia, bo nawet w takim ogólnym widzę parę błędów, które powodują zapewne to, że nie chudniesz:
1) zdecydowanie za małe śniadanie. Tłumaczyła to Rzabba powtórzę i ja. Jedząc za mało NIE SCHUDNIESZ. spowolnisz metabolizm i rezultat będzie taki, że wszystko co zjesz więcej obróci się w tłuszcz. Celem odchudzania jest rozkręcenie metabolizmu, żeby pracował na pełnej mocy i spalał wszystko co mu dostarczysz. Warunek - dostarczanie często (co 3 godziny) małych posiłków (minimum 5 dziennie) bogatych w białko.
2) Obiady u mamy - rosół jest tłusty, makaron ma strasznie wysokie IG, schabowy to masakryczna masakra i zupełnie odpada. Nie wolno podczas odchudzania łączyć tłuszczy z cukrami. Jeżeli chcesz trwale schudnąć będziesz musiała pogadać z mamą żeby trochę zmieniła obiady gdy u niej jesz (bez zupy, kurczak pieczony, pieczona ryba...). nie jemy produktów przennych. Makarony, chleb, mąka (naleśniki!) koniecznie wieloziarniste, razowe. Dwa gotowane jajka + chleb na obiad to z kolej przesada w drugą stronę -> za mało.
3) nie widzę podwieczorku w jadłospisie - bardzo duży błąd, zastój między posiłkami i już gotowe spowolnienie metabolizmu. Nie ma także zdrowych tłuszczy.
4) jak wygląda kolacja? Zapewna najpóźniej o 19? Otóż, powinna być 2 godziny przed snem i składać się głównie z białka, żeby Twój metabolizm dalej pracował i spalał tłuszcz, a nie pogrążał się w slodkim nieróbstwie.

Poza tym - zrób sobie konkretny plan treningowy:
2 dni w tygodniu - trening areobowy (basen, taniec -> więcej nie ma sensu, bo nie spalasz tłuszczu, a mięśnie)
2 dni w tygodniu - trening siłowy, np. 8 minut -> polecam gorąco, bardzo szybko mi wyrzeźbiło nogi!
2 dni w tygodniu - interwały. Bieganie, skakanka, jak wolisz, bo te ćwiczenia są okropne.
i jeden dzień na odpoczynek.


No, postarałam się. Youdith, da się. Ale trzeba się stosować do zasad i włożyć w to sporo wysiłku.

[1stLaDy]

dziekuje za wparcie i mile slowa wlasnie skonczylam po 11 godzinach pisania prac

zostalo mi 15 dni roboczych i az do konca 19.06 mam co robic - pozadawane prace itd

szkole wybralam taka bo od dziecka mialam chore ambicje tak mi jakos szlo dobrze z nauka (kiedys nie musialam sie wysilac, uczac do jakiesgos spr itd - teraz zadania sa czasochlonne - np nauka 1000 wyrazen w 2dni na ang czy inne dlugie prace wymagajace szczegolowego badania tematu) i wogole, ale nie moge zaprzeczyc ze teraz priorytetem staly sie pieniadze jakie mam szanse zarabiac po studiach gdy tylko sie na nie dostane (dlatego tak walcze o to )

musze dac rade tak samo z odchudzaniem !

te fit up faktycznie niezbyt jak sie przedobrzy - ale jak sie wsypie troszke to sa ok

zbijcie mnie bo zjadlam 5 ciasteczek przez caly dzien - chyba chcialam sobie wynagrodzic ta cala robote 11 godzinna

[YOUdith]

No i gdzie sobie znowu wszyscy poszli?

[Siris88]

uczymy się :P

[YOUdith]

Napisane przez Siris88

uczymy się :P

No ja też się zaraz zabieram za naukę bo cały weekend się obijałam i jak zwykle zostawiłam wszystko na ostatnią chwilę... O ile nie skonam...bo trochę sobie poćwiczyłam (nienawidzę gimnastyki) zrobiłam między innymi 75 brzuszków i teraz strasznie mi niedobrze Zawsze, kiedy robię brzuszki mdli mnie... Nie wiem czemu

[Siris88]

Napisane przez YOUdith

No ja też się zaraz zabieram za naukę bo cały weekend się obijałam i jak zwykle zostawiłam wszystko na ostatnią chwilę... O ile nie skonam...bo trochę sobie poćwiczyłam (nienawidzę gimnastyki) zrobiłam między innymi 75 brzuszków i teraz strasznie mi niedobrze Zawsze, kiedy robię brzuszki mdli mnie... Nie wiem czemu

masz nieprzyzwyczajone do wysiłku mięśnie +ucisk na narządy wewnętrzne.
ja tam się uczę już cały dzień... i pozostanie to bez zmian do 18.06 ^^ Zachcialo mi się - studiów. Bleeeee

[Siris88]

Hej dziewczyny, co u Was?
Ja dzisiaj rano staję na wagę - 49,3, tak jak wczoraj. Niezadowolona idę się myć, wracam (mokre włosy) 49,0. Mówię TŻtowi, że tutaj coś dziwnego się dzieje, a on do mnie 'brud zmyłaś'
No w każdym razie 49.
A dzisiaj idę biegać ambitnie. Wracam do poniedzialkowych aerobów.
RZABBA - trzymaj za mnie kciuki Ty mnie mobilizujesz

[xal]

Witam po weekendzie
Od dzisiaj mam neta tylko w pracy. Tak na marginesie, czy któraś korzystala z neta z telefonii komórkowych, bo szukam opini zeby sobie nabyć takie cudo.
Dzisiaj do pracki 2,5km na rowerku, nawet szybkomi poszło, tylko jechalam chodnikiem, taki tłok na drogach, że strach jechać ...

[justyna2639]

ojjj dawno mnie tu nie bylo... ale od tego czasu udalo mi sie schudnac 1,5 kg a teraz czekam na wiecej.w cwiczeniach jakos ostatnio zastoj mi sie zrobil, ale dzis juz znowu powoli wracam do moich poprzednich wygibasow a jak tam u Was?

[1stLaDy]

ja mam ciagle 60 i nie idzie w dol! buuu,ale moze wymarki poszly

jak tam jest na dworzu bo mam zamiar ubrac czarne krociutkie szorciki i zolta tuniczke do szkoly

[xal]

Napisane przez 1stLaDy

ja mam ciagle 60 i nie idzie w dol! buuu,ale moze wymarki poszly

jak tam jest na dworzu bo mam zamiar ubrac czarne krociutkie szorciki i zolta tuniczke do szkoly

Jeszcze wez przenosny wiatraczek

[1stLaDy]

goraco? ja wypadlam z rytmu - spedzilam weekend w zimnym domu i nie odczulam tych 30stopni ktore ponoc byly/sa? jakos nie chce mi sie wierzyc

[xal]

Napisane przez 1stLaDy

goraco?

Oj tak
Po pracy ide nad bajorko się poopalać

[1stLaDy]

ok.dziekuje to fajnie ze cieplo - mam tylko nadzieje ze jakos wytrzymam w szkole te upaly

[hihi]

Napisane przez xal

Oj tak
Po pracy ide nad bajorko się poopalać

Oj, są, są, szłam rano do pracy o 7:30 w letnich cienkich spodniach i białek koszuli na krótki rękaw, a po prostu płynęło ze mnie, taki żar

[xal]

Napisane przez hihi

Oj, są, są, szłam rano do pracy o 7:30 w letnich cienkich spodniach i białek koszuli na krótki rękaw, a po prostu płynęło ze mnie, taki żar

Ja mam spodnie rybaczki i krótki rękaw, ale myślalam, że spływa ze mnie przez ten rower i plecak na plecach
W plecaczku mam kostium kapielowy, ręcznik i ksiązkę - ekwipunek na popołudnie. Aż się w taki upał nie chce do domu wraca po pracy. (dom w sensie nagrzene 4 ściany)

[hihi]

Napisane przez xal

Ja mam spodnie rybaczki i krótki rękaw, ale myślalam, że spływa ze mnie przez ten rower i plecak na plecach
W plecaczku mam kostium kapielowy, ręcznik i ksiązkę - ekwipunek na popołudnie. Aż się w taki upał nie chce do domu wraca po pracy. (dom w sensie nagrzene 4 ściany)

Mi się chce, czy nie chce, to wracam się uczyc, bo sesja rozpoczęta

[Siris88]

ooo to ja spadam biegać zanim zupełnie będzie ukrop...

[xal]

Napisane przez Siris88

ooo to ja spadam biegać zanim zupełnie będzie ukrop...

chyba już za późno ...
Ja już po edukacji (częściowo, bo czekam na kurs specjalistyczny z pracy) więc mogę się polenić

[lolly_girl]

dzien dobry ale dzisiaj gorąco zaraz lece opalac swoje ciałko grube
a biegac to bym nie mogła w takim upale, podziwiam!

[xal]

Dziewczyny, jak zacznę opalanie po 16 (po pracy) to jeszcze mnie coś zalapie, pawda ?

[lolly_girl]

Napisane przez xal

Dziewczyny, jak zacznę opalanie po 16 (po pracy) to jeszcze mnie coś zalapie, pawda ?

prawda

[Siris88]

Napisane przez xal

Dziewczyny, jak zacznę opalanie po 16 (po pracy) to jeszcze mnie coś zalapie, pawda ?

załapiesz się na najzdrowsze i najmniej szkodliwe promieniowanie

Właśnie wróciłam z biegania, jeee! Tak na zakończenie weszłam sobie na 7 piętro :P I zrobiłam 8 minut stretch Powiem Wam, że z pogodą nie najgorzej - nie czułam gorąca gdy biegałam - ciepło i miły wiaterek - tylko buty mnie grzały - mam czarne, a biegałam po asfalcie. A poza tym, w porządku. Kondycyjnie jakoś dałam radę, muszę się pochwalić, chociaż znowu to żaden super wyczyn bo biegałam - marszowałam interwałami 30 sek biegu na 4,30 marszu. A i tak łapałam kolkę. Ale to pierwszy tydzień mojego 6cio tygodniowego planu ze strony bieganie.pl
Jestem z siebie bardzo dumna że się zmobilizowałam. I chociaż podczas biegania nie czułam się jakoś strasznie padnięta, to teraz jestem dosłownie MOKRA także spadam pod prysznic, 2 śniadanko... i do nauki

[lolly_girl]

Napisane przez Siris88

załapiesz się na najzdrowsze i najmniej szkodliwe promieniowanie

Właśnie wróciłam z biegania, jeee! Tak na zakończenie weszłam sobie na 7 piętro :P I zrobiłam 8 minut stretch Powiem Wam, że z pogodą nie najgorzej - nie czułam gorąca gdy biegałam - ciepło i miły wiaterek - tylko buty mnie grzały - mam czarne, a biegałam po asfalcie. A poza tym, w porządku. Kondycyjnie jakoś dałam radę, muszę się pochwalić, chociaż znowu to żaden super wyczyn bo biegałam - marszowałam interwałami 30 sek biegu na 4,30 marszu. A i tak łapałam kolkę. Ale to pierwszy tydzień mojego 6cio tygodniowego planu ze strony bieganie.pl
Jestem z siebie bardzo dumna że się zmobilizowałam. I chociaż podczas biegania nie czułam się jakoś strasznie padnięta, to teraz jestem dosłownie MOKRA także spadam pod prysznic, 2 śniadanko... i do nauki

no w sumie jeszcze nie najgorzej z pogodą bo to slonce nie jest takie starszne.
a ja mam lenia i nie chce mi się cwiczyc

[xal]

Po takim porannym bieganiu to chyba poszłabym spać
Wlaśnie się zorientowałam, że nie wzięłam żadnego kremu, ani zwykłego ani do opalania ... trudno, po 16 można sobie na to raz pozwolić

[Siris88]

Napisane przez xal

Po takim porannym bieganiu to chyba poszłabym spać
Wlaśnie się zorientowałam, że nie wzięłam żadnego kremu, ani zwykłego ani do opalania ... trudno, po 16 można sobie na to raz pozwolić

ja bez kremu do opalania nie wychodzę z domu. Nie chcę na starość wyglądać jak suszona śliwka...

Napisane przez lolly_girl

no w sumie jeszcze nie najgorzej z pogodą bo to slonce nie jest takie starszne.
a ja mam lenia i nie chce mi się cwiczyc

rozumiem Cię, ja też tak miałam tydzień temu... Nawet palcem nie chciało mi się kiwnąć i nic nie robiłam Będzie lepiej.

[viki1988]

Napisane przez YOUdith

No ja też się zaraz zabieram za naukę bo cały weekend się obijałam i jak zwykle zostawiłam wszystko na ostatnią chwilę... O ile nie skonam...bo trochę sobie poćwiczyłam (nienawidzę gimnastyki) zrobiłam między innymi 75 brzuszków i teraz strasznie mi niedobrze Zawsze, kiedy robię brzuszki mdli mnie... Nie wiem czemu

Ja tak mam jak robie takie ćwiczenia po jedzeniu, dlatego zwykle odczekuje jakaś 1 h i wtedy robie

Napisane przez Siris88

masz nieprzyzwyczajone do wysiłku mięśnie +ucisk na narządy wewnętrzne.
ja tam się uczę już cały dzień... i pozostanie to bez zmian do 18.06 ^^ Zachcialo mi się - studiów. Bleeeee

No dokładnie... a trzeba było zostać fryzjerką...

[Siris88]

Napisane przez viki1988

Ja tak mam jak robie takie ćwiczenia po jedzeniu, dlatego zwykle odczekuje jakaś 1 h i wtedy robie


No dokładnie... a trzeba było zostać fryzjerką...

no właśnie. Albo malować paznokcie. Zawsze lubiłam malować paznokcie, dlaczego nie zrozumiałam w porę, że to moje powołanie?!

[xal]

Napisane przez Siris88

ja bez kremu do opalania nie wychodzę z domu. Nie chcę na starość wyglądać jak suszona śliwka...

Raz można, nie będę w upale pedałować po 20 minut w każdą stronę po krem do domku ... stawy troszkę w inna stronę od pracy.

[viki1988]

Napisane przez Siris88

no właśnie. Albo malować paznokcie. Zawsze lubiłam malować paznokcie, dlaczego nie zrozumiałam w porę, że to moje powołanie?!

No właśnie... ale nie, trzeba było iść na jeden z trudniejszych kierunków... i teraz, zamiast grzać tyłek na plaży trzeba siedzieć w jakiś durnych ksiażkach...