Singielki 25 +. Część X

[handzia600]

Napisane przez Shawtty

Tak, może boleć, ale jak się z nim nie spotkasz to też będzie boleć, marne to pocieszenie, ale wiem co czujesz. Zresztą nigdy nie wiesz, co może jednak wyniknąć z rozmowy na żywo. Nazywasz go młodym, ile on ma lat? Tzn. ile jest od Ciebie młodszy?

Właśnie tak czy siak będzie boleć ... To wolę, nacieszyć się nami i wtedy to przeboleć...
Jest 2lata młodszy ale dosyć dojrzały jak na swój wiek

[Shawtty]

Napisane przez handzia600

Właśnie tak czy siak będzie boleć ... To wolę, nacieszyć się nami i wtedy to przeboleć...
Jest 2lata młodszy ale dosyć dojrzały jak na swój wiek

Oj, 2 lata to nic
Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Znacie się z portalu?

[patgozolek]

Chyba pęknę ze śmiechu Pamiętacie "znajomego" o którym wspominałam, że ja zagadalam a on się juz nie odezwał mimo deklaracji o spotkaniu za jakiś czas ? Normalnie wlasnie mnie poinformował że nie ma teraz czasu dlatego się nie odzywa xD

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez handzia600

: cojest:



Kuj żelazo póki gorące
A co do butów i pogrubionego to --> bo ja robię tak samo, potem proszę o zaliczkę



Jeeeejuuuu jak bardzo w moim guście



Ile masz wzrostu ?
Ja też pytam, bo ma to u mnie znaczenie przy 175cm



O to to! Jak nie ma wpisanego wzrostu to zakładam że jest niski, pytam wprost

A ja spotkałam się dzisiaj z kolesiem z sympatii. Nie dość że się spóźnił 30minut to jeszcze jakiś... głupi obnosił się z tym, że jest kucharzem i pracował wiele lat za granicą a po 10min spotkania oznajmił mi 'jesteś pierwszą od roku białą dziewczyną z jaką się spotykam' wtf?!
A no i komar go udziabał w czoło, to była tragedia, że jak on teraz wygląda

A ja się poryczałam, bo z młodym miałam poważną rozmowę. On nie wyobraża sobie związku na odległość (wcale nie jakąś super dużą), a jak powiedziałam że jakbyśmy się lepiej poznali i nadal chcieli kontynuować to, to moglibyśmy pomyśleć do zmniejszenia odległości do 0 - nadal został na nie. Więc uznałam że urywamy kontakt i tyle, to po jakimś czasie od tego napisał że chce się spotkać, zależy mu żeby się zobaczyć. Być może to będzie ostatnie spotkanie, nie wiem, ale czuję wielką potrzebę kontaktu z nim... Może zrobię źle, może będzie potem boleć bardziej ale... Nie potrafię. Przyciąganie między nami jest za duże. On też bardzo się wkręcił.... NIe ukrywa tego i mówi mi o swoich uczuciach że czuje to samo...
Pewnie jestem naiwna, pewnie robię błąd i znowu wdepnę w bagno... Ale nie potrafię tak tego po prostu odpuścić... My się tak dobrze dogadujemy, moglibyśmy rozmawiać 24/24 eh

Może wcale nie wyjdzie tak czarno jak sądzisz. Spotkaj się, ostatecznie możesz się tylko pozytywnie zaskoczyć jeśli jakieś sensowne przemyślenia go najdą...

[Shawtty]

Napisane przez patgozolek

Chyba pęknę ze śmiechu Pamiętacie "znajomego" o którym wspominałam, że ja zagadalam a on się juz nie odezwał mimo deklaracji o spotkaniu za jakiś czas ? Normalnie wlasnie mnie poinformował że nie ma teraz czasu dlatego się nie odzywa xD

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------




Może wcale nie wyjdzie tak czarno jak sądzisz. Spotkaj się, ostatecznie możesz się tylko pozytywnie zaskoczyć jeśli jakieś sensowne przemyślenia go najdą...

że też znalazł czas, żeby napisać, że nie ma czasu, no szacun, order z ziemniaka mu

[Elfia4]

Dziewczyny, pamiętajcie, żeby na połowę października przygotować jakieś podsumowanie dwutygodniowych plotek, bo ja jutro wyjeżdżam na wakacje i nie ma opcji, żebym Was podczytywała
Obiecuję w zamian jakiś promyk słońca i parę stopni Celsjusza zapakować do walizki i przywieźć do Polski (pod warunkiem, że nie uciekną po drodze ).

No to ten teges, trzymajcie się i trzymajcie kciuki za moje wszystkie starty i lądowania (międzylądowania też)

[handzia600]

Napisane przez Shawtty

Oj, 2 lata to nic
Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Znacie się z portalu?

Też uważam że to żadna różnica względem wieku
Nie, znaliśmy się z widzenia z szkoły średniej, trochę pisaliśmy wtedy ze sobą, a potem kontakt się urwał. No i jakieś 3 tyg temu on napisał... Doszło do 1 spotkania w jednym celu... Piszemy codziennie, bardzo intensywnie

Napisane przez patgozolek

Chyba pęknę ze śmiechu Pamiętacie "znajomego" o którym wspominałam, że ja zagadalam a on się juz nie odezwał mimo deklaracji o spotkaniu za jakiś czas ? Normalnie wlasnie mnie poinformował że nie ma teraz czasu dlatego się nie odzywa xD

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Może wcale nie wyjdzie tak czarno jak sądzisz. Spotkaj się, ostatecznie możesz się tylko pozytywnie zaskoczyć jeśli jakieś sensowne przemyślenia go najdą...

No raczej nie, to chyba przesądzone z tego co on mówi. Ale zobaczymy. Nie nastawiam się na nic więcej, niż mile spędzony dzień.... i noc edit: 2 noce i jeden dzień, właśnie się dowiedziałąm hahaha
A co do tego znajomego to mistrz bajery i podrywu :brzyda l:

Napisane przez Elfia4

No to ten teges, trzymajcie się i trzymajcie kciuki za moje wszystkie starty i lądowania (międzylądowania też)

Trzymam kciuki

Jest między nami taki ogień, że iskry lecą. Daaaawno aż tak nie czułam tego

[Shawtty]

Napisane przez Elfia4

Dziewczyny, pamiętajcie, żeby na połowę października przygotować jakieś podsumowanie dwutygodniowych plotek, bo ja jutro wyjeżdżam na wakacje i nie ma opcji, żebym Was podczytywała
Obiecuję w zamian jakiś promyk słońca i parę stopni Celsjusza zapakować do walizki i przywieźć do Polski (pod warunkiem, że nie uciekną po drodze ).

No to ten teges, trzymajcie się i trzymajcie kciuki za moje wszystkie starty i lądowania (międzylądowania też)

Udanych wakacji!!!

Napisane przez handzia600

Też uważam że to żadna różnica względem wieku
Nie, znaliśmy się z widzenia z szkoły średniej, trochę pisaliśmy wtedy ze sobą, a potem kontakt się urwał. No i jakieś 3 tyg temu on napisał... Doszło do 1 spotkania w jednym celu... Piszemy codziennie, bardzo intensywnie


No raczej nie, to chyba przesądzone z tego co on mówi. Ale zobaczymy. Nie nastawiam się na nic więcej, niż mile spędzony dzień.... i noc edit: 2 noce i jeden dzień, właśnie się dowiedziałąm hahaha
A co do tego znajomego to mistrz bajery i podrywu :brzyda l:

Jest między nami taki ogień, że iskry lecą. Daaaawno aż tak nie czułam tego

No to ja współczuję, jeśli trzeba będzie to zakończyć, skoro taki ogień.
Ja sobie współczuję, jak mam się na W. nie rzucić, no jak...

[Ksiegowa85]

Napisane przez patgozolek

Mimo że to dla mnie ważne, aby facet był ode mnie wyższy - jakoś nigdy nie pytałam... najwyżej gdyby była to różnica nie do pokonania więcej bym się nie umówiła

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



Jakiś progres jest Rozkręca się


To ja z innej beczki... nigdy dotąd nie spotykałam się z nikim starszym ode mnie więcej niż rok, a z młodszym to już w ogóle. Jak uważacie, czy to może być problem? Zawsze mi się wydawało, że żaden, ale teraz pomyślałam (jak to ja, planuje na zapas i rozważam tysiąc scenariuszy) że młodszy facet zawsze chyba będzie spowalniał "proces" rozwoju relacji w kierunku poważniejszych kroków? Nie będę ukrywać, że na portalach szukam kogoś do pogadania i spędzania razem czasu - a jeśli wyjdzie z tego coś więcej będę bardzo szczęśliwa, bo chciałabym abym z kimś z kim spędzę życie mogła milczeć kiedy chcę i rozmawiać kiedy chcę bez skrępowania. Jednak perspektywicznie, żeby w zaplanowanym czasie około +- wieku założyć rodzinę - teraz w najbliższym roku szczęście musi się do mnie uśmiechnąć, żeby spokojnie się poznać i zdecydować albo zrezygnować I co jeśli jest to ktoś starszy 3-4 lata i czuje, że zbyt szybko będzie chciał nie wiadomo czego? I co gdy jest młodszy 2-3 lata i przypuszczalnie dłużej będzie odwlekał poważne kroki? Czy wiek ma aż takie znaczenie? Czy to jednak tylko liczba i rozważam bez sensu ?

Zależy ile ma się lat, w moim wieku te 3-4lata nie robią chyba żadnej różnicy.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:13 ---------- Poprzedni post napisano o 04:13 ----------

Napisane przez Shawtty

W ogóle serio założyłam Tindera. Trafił się ktoś możliwszy do popisania, poprosił, czy przejdziemy na fejsa, napisałam jak ma mnie znaleźć i, uwaga, usunął parę i na fb nie napisał
nie wiem, co ja tam mam publicznego strasznego udostępnione

Hm może ma dziewczynę i nie chciał jej ujawniać

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:15 ---------- Poprzedni post napisano o 04:13 ----------

Napisane przez patgozolek

Wbrew pozorom możesz coś mieć Ja ostatnio odnalazłam jakieś gimnzjalne i licelne sentencje do polubienia publicznie widoczne z lat świetlnych wstecz w stylu "chcę tylko ciebie" "napisz, nie będę się narzucać" albo "lodówka pełna a nie ma co jeść" szybko to usunęłam, ale nie da się tego odzobaczyć

Ha ha ha dziękować Bogu, że ja fb właściwie w ogóle nie używam

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:18 ---------- Poprzedni post napisano o 04:15 ----------

Napisane przez Shawtty

Nie, nic nie mam, publiczne mam tylko 2 profilówki i 2 zdjęcia w tle plus miejscowośc i kierunek studiów :d więc rozbawiło mnie to trochę


Wiem, już usunęłam...

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------



no są ludzie i parapety, to był parapet


___
A w ogóle wiecie, że my się tu w większości na fb mamy?

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------



Tylko, że on zapewne z tą dziewczyną się już wcześniej spotykał i jej obiecywał. A przy okazji jeszcze z Tobą na boku. Bo w tydzień jakaś big love i reaktywacja instagrama nie wybuchły ot tak. Więc on jest nie w porządku wobec i jej, i Ciebie, myślę...



Ohoho

Też tak uważam tzn że nie był w porządku wobec niej i Ciebie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:23 ---------- Poprzedni post napisano o 04:18 ----------

Napisane przez Elfia4

Dziewczyny, pamiętajcie, żeby na połowę października przygotować jakieś podsumowanie dwutygodniowych plotek, bo ja jutro wyjeżdżam na wakacje i nie ma opcji, żebym Was podczytywała
Obiecuję w zamian jakiś promyk słońca i parę stopni Celsjusza zapakować do walizki i przywieźć do Polski (pod warunkiem, że nie uciekną po drodze ).

No to ten teges, trzymajcie się i trzymajcie kciuki za moje wszystkie starty i lądowania (międzylądowania też)

Udanego urlopu

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Elfia4

Dziewczyny, pamiętajcie, żeby na połowę października przygotować jakieś podsumowanie dwutygodniowych plotek, bo ja jutro wyjeżdżam na wakacje i nie ma opcji, żebym Was podczytywała
Obiecuję w zamian jakiś promyk słońca i parę stopni Celsjusza zapakować do walizki i przywieźć do Polski (pod warunkiem, że nie uciekną po drodze ).

No to ten teges, trzymajcie się i trzymajcie kciuki za moje wszystkie starty i lądowania (międzylądowania też)

miłych wakacji aż zazdroszczę słońca

Napisane przez Shawtty

że też znalazł czas, żeby napisać, że nie ma czasu, no szacun, order z ziemniaka mu

order z ziemniaka <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Dzień dobry, milego dnia wam życzę!

Bylam ostatnio po pracy na siłowni i zalamalam się ilością ludzi będę musiała chodzić rano, dajcie mi siły i motywacji

[handzia600]

Napisane przez Shawtty

No to ja współczuję, jeśli trzeba będzie to zakończyć, skoro taki ogień.
Ja sobie współczuję, jak mam się na W. nie rzucić, no jak...

W tej chwili domyślam się jak możesz się czuć. Wczoraj jak odbyła się ta poważna rozmowa o naszej relacji, jak doszliśmy do punktu końca znajomości, czułam się jakby ktoś coś ze mnie wyrwał, brak swobodnego oddechu, gula w gardle.. Eh. Nie sądziłam, że aż tak mnie weźmie, mimo że od początku jasno mówił że nie chce związku.Z resztą on tez nie sądził ze jego tak weźmie

Obudziłam się z anginą od razu w pracy wzięłam antybiotyk, mam nadzieję że do weekendu przejdzie, w piątek mam elegancką imprezę z szkołą tańca, jak żyć?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez handzia600

W tej chwili domyślam się jak możesz się czuć. Wczoraj jak odbyła się ta poważna rozmowa o naszej relacji, jak doszliśmy do punktu końca znajomości, czułam się jakby ktoś coś ze mnie wyrwał, brak swobodnego oddechu, gula w gardle.. Eh. Nie sądziłam, że aż tak mnie weźmie, mimo że od początku jasno mówił że nie chce związku.Z resztą on tez nie sądził ze jego tak weźmie

Obudziłam się z anginą od razu w pracy wzięłam antybiotyk, mam nadzieję że do weekendu przejdzie, w piątek mam elegancką imprezę z szkołą tańca, jak żyć?

Handzia, czyli u Ciebie też nic więcej z tego nie wyjdzie?

Współczuje Wam dziewczyny bo w sumie fajnie się zapowiadało i u Ciebie i u Shawtty. Ale nie ma tego złego, jak to powiadają.

[handzia600]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;77495556]Handzia, czyli u Ciebie też nic więcej z tego nie wyjdzie?

Współczuje Wam dziewczyny bo w sumie fajnie się zapowiadało i u Ciebie i u Shawtty. Ale nie ma tego złego, jak to powiadają.[/QUOTE]

No raczej nie bo wyjeżdża niebawem, będzie nas dzielić odległość 250km. Ja jeszcze byłabym w stanie spróbować, poznać się, zobaczyć czy coś może z tego być. Ale on twierdzi że był już w związku na odległość i to nie skończyło się dobrze.Swoją drogą, że jeżeli faktycznie byśmy chcieli to kontynuować to myślę że nie byłoby problemu z pomyśleniem o zmniejszeniu odległości do zera, ale co ja mogę , nie będę robić czegoś na siłę może młody sam dojrzeje do tej 'trudnej' decyzji, jaką będzie pokonywanie tej odległości. Ja myślę, że warto, ale on chyba nie...

[Zorzoli]

Napisane przez Shawtty

że też znalazł czas, żeby napisać, że nie ma czasu, no szacun, order z ziemniaka mu

Elfia4 - a gdzie jedziesz?

Ale ostatnio dużo burakó poznajecie dziewczyny....

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez handzia600

No raczej nie bo wyjeżdża niebawem, będzie nas dzielić odległość 250km. Ja jeszcze byłabym w stanie spróbować, poznać się, zobaczyć czy coś może z tego być. Ale on twierdzi że był już w związku na odległość i to nie skończyło się dobrze.Swoją drogą, że jeżeli faktycznie byśmy chcieli to kontynuować to myślę że nie byłoby problemu z pomyśleniem o zmniejszeniu odległości do zera, ale co ja mogę , nie będę robić czegoś na siłę może młody sam dojrzeje do tej 'trudnej' decyzji, jaką będzie pokonywanie tej odległości. Ja myślę, że warto, ale on chyba nie...

z tym związkiem na odległość to co trochę rozumiem. ja po związku w którym problemem było 35 km też powiedziałam że więcej nie chce .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia5266]

Handzia przykro mi, ale nic na siłę. Chyba, że to przemyśli i zmieni zdanie.
Zorzoli jak dla mnie największym burakiem jest facet, który udaje że chce związku a tak naprawdę chodzi mu tylko o seks. To poniżej wszelkiej krytyki.

[handzia600]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;77497276]z tym związkiem na odległość to co trochę rozumiem. ja po związku w którym problemem było 35 km też powiedziałam że więcej nie chce .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zdaję sobie sprawę, też byłam w związku na odległość. Dlatego to nie jest na dłuższą metę i trzeba by było po jakimś czasie coś z tym zrobić. Też nie wyobrażam sobie ciągnąć taki związek nie wiadomo ile. Z tym, ze jeżeli trochę byśmy się poznali, dalej byśmy chcieli w to iść, to nie widzę problemu zmniejszenia odległości. Ale to już są za poważne plany, mogę sobie tylko w tej chwili gdybać i teoretyzować

Napisane przez kasia5266

Handzia przykro mi, ale nic na siłę. Chyba, że to przemyśli i zmieni zdanie.
Zorzoli jak dla mnie największym burakiem jest facet, który udaje że chce związku a tak naprawdę chodzi mu tylko o seks. To poniżej wszelkiej krytyki.

Wiem wiem nie zamierzam poruszać tego tematu, wiele już zostało powiedziane. Jak będzie chciał to sam się wypowie. Nie nastawiam się na pozytywne zaskoczenie, na nagłą zmianę jego zdania. Nie snuję oczekiwań i nie chcę go do niczego zmuszać. Facet sam musi chcieć. Mamy zamiar po prostu w weekend dobrze się bawić

[kasia5266]

Napisane przez handzia600

Obudziłam się z anginą od razu w pracy wzięłam antybiotyk, mam nadzieję że do weekendu przejdzie, w piątek mam elegancką imprezę z szkołą tańca, jak żyć?

Współczuję. Dobrze, że miałaś antybiotyk. A jeśli chodzi o anginę to teraz kojarzy mi się tylko z jednym .

[Zorzoli]

Napisane przez kasia5266

Zorzoli jak dla mnie największym burakiem jest facet, który udaje że chce związku a tak naprawdę chodzi mu tylko o seks. To poniżej wszelkiej krytyki.

Zgadzam się. Niezdecydowanych jeszcze rozumiem ale perfidne okłamywanie dla własnych korzyści jest słabe.

[Maja102]

Napisane przez handzia600

Obudziłam się z anginą od razu w pracy wzięłam antybiotyk, mam nadzieję że do weekendu przejdzie, w piątek mam elegancką imprezę z szkołą tańca, jak żyć?

czemu buchnęłas faceta od Napis na dropsie?

A na serio

[comablack89]

Napisane przez handzia600

: cojest:



Kuj żelazo póki gorące
A co do butów i pogrubionego to --> bo ja robię tak samo, potem proszę o zaliczkę



Jeeeejuuuu jak bardzo w moim guście



Ile masz wzrostu ?
Ja też pytam, bo ma to u mnie znaczenie przy 175cm



O to to! Jak nie ma wpisanego wzrostu to zakładam że jest niski, pytam wprost

A ja spotkałam się dzisiaj z kolesiem z sympatii. Nie dość że się spóźnił 30minut to jeszcze jakiś... głupi obnosił się z tym, że jest kucharzem i pracował wiele lat za granicą a po 10min spotkania oznajmił mi 'jesteś pierwszą od roku białą dziewczyną z jaką się spotykam' wtf?!
A no i komar go udziabał w czoło, to była tragedia, że jak on teraz wygląda

A ja się poryczałam, bo z młodym miałam poważną rozmowę. On nie wyobraża sobie związku na odległość (wcale nie jakąś super dużą), a jak powiedziałam że jakbyśmy się lepiej poznali i nadal chcieli kontynuować to, to moglibyśmy pomyśleć do zmniejszenia odległości do 0 - nadal został na nie. Więc uznałam że urywamy kontakt i tyle, to po jakimś czasie od tego napisał że chce się spotkać, zależy mu żeby się zobaczyć. Być może to będzie ostatnie spotkanie, nie wiem, ale czuję wielką potrzebę kontaktu z nim... Może zrobię źle, może będzie potem boleć bardziej ale... Nie potrafię. Przyciąganie między nami jest za duże. On też bardzo się wkręcił.... NIe ukrywa tego i mówi mi o swoich uczuciach że czuje to samo...
Pewnie jestem naiwna, pewnie robię błąd i znowu wdepnę w bagno... Ale nie potrafię tak tego po prostu odpuścić... My się tak dobrze dogadujemy, moglibyśmy rozmawiać 24/24 eh

To spotkaj się z Młodym, może dojdziecie do jakiegoś wspólnego rozwiązania tej sytuacji. Jak się z kimś dobrze dogaduję to tez mi cieżko odpuścić znajomość.

Ja mam 168 niby tak po środku, a jednak są typy mojego wzrostu bądź niżsi...

[kasia5266]

Napisane przez Maja102

czemu buchnęłas faceta od Napis na dropsie?

A na serio

Właśnie napis jak tam angina?

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Ja tez dzisiaj nie mogłam spać przez angine
Obrotny chłopak
Witam z pracy, w ktorej zdycham

Wysłane z burito

[Atavish]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;77500411]Ja tez dzisiaj nie mogłam spać przez angine
Obrotny chłopak
Witam z pracy, w ktorej zdycham

Wysłane z burito[/QUOTE]
Seryjny ruchator z niego?

A ja w pracy się tak źle czułam, że z niej wyszłam. I ogółem mam jakiś zepsuty humor. Nawet nie wiem od czego. A na tabletkach nie miewam wahań nastrojów przed okresem. Nie ogarniam.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[kasia5266]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;77500411]Ja tez dzisiaj nie mogłam spać przez angine
Obrotny chłopak
Witam z pracy, w ktorej zdycham

Wysłane z burito[/QUOTE]

A napis nie docenia jego umiejętności.

[handzia600]

Napisane przez kasia5266

Współczuję. Dobrze, że miałaś antybiotyk. A jeśli chodzi o anginę to teraz kojarzy mi się tylko z jednym .

Napisane przez Maja102

czemu buchnęłas faceta od Napis na dropsie?

A na serio

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;77500411]Ja tez dzisiaj nie mogłam spać przez angine
Obrotny chłopak
Witam z pracy, w ktorej zdycham

Wysłane z burito[/QUOTE]

No to faktycznie obrotny chłop
Mam drugi raz w ciągu 2 miesięcy anginę Coś mnie moje migdałki nie lubią.

Napisane przez comablack89

To spotkaj się z Młodym, może dojdziecie do jakiegoś wspólnego rozwiązania tej sytuacji. Jak się z kimś dobrze dogaduję to tez mi cieżko odpuścić znajomość.

Ja mam 168 niby tak po środku, a jednak są typy mojego wzrostu bądź niżsi...

No tym bardziej, że on tego nie ułatwia bo też się zaangażował emocjonalnie.
Nie będę z nim zaczynać tego tematu, chyba że sam rozpocznie rozmowę. Jakoś nie chcę tego w realu wałkować, bo czuję ze się poryczę, a jak ryczę to ryjek mam od razu purpurowy

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

eeee 168 to nie tak źle ja jak założę obcasy to 185cm

[Shawtty]

Napisane przez Maja102

czemu buchnęłas faceta od Napis na dropsie?

A na serio

Leję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ksiegowa85]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;77500411]Ja tez dzisiaj nie mogłam spać przez angine
Obrotny chłopak
Witam z pracy, w ktorej zdycham

Wysłane z burito[/QUOTE]Ja wczoraj miałam gile po pas :/ dziś już lepiej tzn nie smarcze, ale chyba coś mi wczoraj zaszkodziło...ech ja chcę weekend

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[kasia5266]

Napisane przez Shawtty

Leję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdyby ten chłopak to czytał to miał by niezłą minę .

[Shawtty]

Najgorzej, bo czuję się lepiej, a to wynika z tego, że po pierwsze napisał, po drugie dalej czekam aż wróci, po trzecie mam nadzieję na cholera wie co.
:sciana: