Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II - Strona 68 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-06-02, 19:27   #2011
incognito_girl
Raczkowanie
 
Avatar incognito_girl
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 188
GG do incognito_girl
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dobija do Was kolejna oczekująca na egzamin

Przy okazji, IR, bardzo proszę o dopisanie mnie do listy - 24.06, godzina 8.30, pierwszy raz. Dziękuję

Dzisiaj miałam pierwszą jazdę po miesiącu przerwy, z nowym instruktorem, nowym samochodem (wcześniej jeździłam na dieslu, teraz na benzyniaku) i w mieście, w którym będę zdawać egzamin (->Siedlce, w których byłam dopiero drugi raz w życiu i do których muszę dojeżdżać 40km). Szło jak szło, ale przy tylu nowościach to u mnie normalne, i tak jestem zadowolona. Jestem tylko przerażona, bo dla mnie dieslem jeździ się inaczej niż benzyniakiem, duża różnica zwłaszcza przy ruszaniu i tego się boję, ale mam nadzieję, że z czasem zacznę go lepiej czuć

Po za tym bardzo bardzo polecam zmianę instruktora. Do tej pory jeździłam z babką, nie powiem, była bardzo fajna i dobrze uczyła. A od dziś jeżdżę z facetem i jest całkiem inaczej, na inne rzeczy zwraca uwagę. Mam nadzieję, że ta zmiana dobrze mi zrobi

Niby jeszcze prawie miesiąc mi został do egzaminu, a ja już się dygam. Należę do osób strasznie ambitnych, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się nie zdać jakiegoś egzaminu i boję się, co będzie, jak nie zdam

Liczę, że w 'mój wielki dzień' wszystkie Wasze kciuki będą mocno zaciśnięte i ze swojej strony też obiecuję wsparcie duchowe i doping wszystkim zdającym
incognito_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 19:46   #2012
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez incognito_girl Pokaż wiadomość
Dobija do Was kolejna oczekująca na egzamin

Przy okazji, IR, bardzo proszę o dopisanie mnie do listy - 24.06, godzina 8.30, pierwszy raz. Dziękuję

Dzisiaj miałam pierwszą jazdę po miesiącu przerwy, z nowym instruktorem, nowym samochodem (wcześniej jeździłam na dieslu, teraz na benzyniaku) i w mieście, w którym będę zdawać egzamin (->Siedlce, w których byłam dopiero drugi raz w życiu i do których muszę dojeżdżać 40km). Szło jak szło, ale przy tylu nowościach to u mnie normalne, i tak jestem zadowolona. Jestem tylko przerażona, bo dla mnie dieslem jeździ się inaczej niż benzyniakiem, duża różnica zwłaszcza przy ruszaniu i tego się boję, ale mam nadzieję, że z czasem zacznę go lepiej czuć

Po za tym bardzo bardzo polecam zmianę instruktora. Do tej pory jeździłam z babką, nie powiem, była bardzo fajna i dobrze uczyła. A od dziś jeżdżę z facetem i jest całkiem inaczej, na inne rzeczy zwraca uwagę. Mam nadzieję, że ta zmiana dobrze mi zrobi

Niby jeszcze prawie miesiąc mi został do egzaminu, a ja już się dygam. Należę do osób strasznie ambitnych, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się nie zdać jakiegoś egzaminu i boję się, co będzie, jak nie zdam

Liczę, że w 'mój wielki dzień' wszystkie Wasze kciuki będą mocno zaciśnięte i ze swojej strony też obiecuję wsparcie duchowe i doping wszystkim zdającym
incognito_girl witamy serdecznie, miło widzieć nowe twarze .

Do samochodu sie przyzwyczaisz - masz jeszcze troszkę czasu .
Ja akurat od początku jeździłam albo na benzynie albo na gazie, ani razu dieslem więc nie wiem na czym polega różnica ...

Zmianę instruktora jak najbardziej popieram - mnie tez się to opłaciło, więc Tobie też na pewno pomoże .

Spróbuj nie traktować aż tak ambicjonalnie tego egzaminu - ten egzamin w przeciwieństwie do innych zdaje mniejszość - szczególnie za pierwszym razem. Jeśli uda Ci się spojrzeć na to z dystansem i nie z takimi ogromnymi oczekiwaniami że musisz koniecznie za pierwszym razem - to stresik się zmniejszy i bedzie Ci łatwiej zdać .

A kciuki oczywiście będziemy ściskać za Ciebie w dniu egzaminu
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 21:23   #2013
papryka85
Zakorzenienie
 
Avatar papryka85
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

no dobra moja kolej...
dziś wróciłam na tarczy
miało być tak pięknie-łuk miałam ślicznie sama zrobić i na mieście miały być postępy a tu po prostu d...#@$%^&%^&*()(*&^%$#^
łuk beznadzieja-chyba ostatnie dwie próby mi wyszły
miasto...jakbym pierwszy raz za kierownicą usiadła
WSZYSTKO ŹLE!!!!!!!!!!!!
mylę kierunki
zagapiam się
auto mi gaśnie
mam/miałam(na drugiej godzinie już było OK) problemy z ruszaniem
nadal za wolno robię manewry na jezdni
za późno hamuję
nie widzę znaków(niektóre widzę, ale zaraz zapominam, że je widziałam )
...ruszyłam z dwójki
PORAŻKA!!!!!!!!!
obrywało mi się dziś co rusz, usłyszałam gorzkie słowa "ruszanie do kitu", "co tobie się dzisiaj stało?" itp, ale przyjęłam to z pokorą, bo sama bluzgam na siebie gorzej
na drugiej godzinie było już lepiej, to odrobinkę mnie pochwalił, ale powiedział, że będzie pokuta teraz-nie będzie mnie chwalił do moje siostry (nawet nie wiedziałam, że to robił!), zresztą olać pochwały-nie zasłużyłam dziś na dobre słowa słusznie się denerwował, bo wcześniej jeździłam lepiej
wróciłam niemal z płaczem, w domu się poryczałam i stwierdzam, że mnie i 60 h nie pomoże totalne dno


maxymilian Dusia ma rację-jesteś po prostu boski z tymi swoimi opisami "rzęsy" i "hasło"to hit, jak ryczałam jak to czytałam, tak od razu mi się buzia zaśmiała a siora ma prawko, że taka przemądrzała???
__________________
Papryczki wróciły!!!
papryka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 21:31   #2014
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 309
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Papryczko

Teraz widzę, że zachowania jakie miałam są absolutnie normalne.
Wogóle tak mi wstyd - moja ostatnia jazda była najgorsza ze wszystkich, aż się rozpłakałam przy instruktorze w samochodzie, kazał mi się przesiąść na miejsce pasażera...
Teraz patrzę na to z dystansem i wierzę że będzie ok, ale te dwa tygodnie temu ponad to mi do śmiechu nie było. Nie cierpię odstawiać takich histerycznych szopek, a jestem niestety bardzo wrażliwa i łatwo mnie doprowadzić do płaczu


Papryczko... raz jazdy są super, a raz TOTALNA PORAŻKA, bez względu na to czy to jest godzina 15 czy 28. Serio, pomyśl sobie, że nie tylko ty tak masz. Jasne, że Ci głupio, ale musisz to przejść.
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 21:54   #2015
papryka85
Zakorzenienie
 
Avatar papryka85
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Papryczko

Teraz widzę, że zachowania jakie miałam są absolutnie normalne.
Wogóle tak mi wstyd - moja ostatnia jazda była najgorsza ze wszystkich, aż się rozpłakałam przy instruktorze w samochodzie, kazał mi się przesiąść na miejsce pasażera...
Teraz patrzę na to z dystansem i wierzę że będzie ok, ale te dwa tygodnie temu ponad to mi do śmiechu nie było. Nie cierpię odstawiać takich histerycznych szopek, a jestem niestety bardzo wrażliwa i łatwo mnie doprowadzić do płaczu


Papryczko... raz jazdy są super, a raz TOTALNA PORAŻKA, bez względu na to czy to jest godzina 15 czy 28. Serio, pomyśl sobie, że nie tylko ty tak masz. Jasne, że Ci głupio, ale musisz to przejść.
kurcze i teraz nie wiem czy mnie to pociesza czy nie, bo zakładałam, że na każdej jeździe będzie lepiej, będę jeździć płynniej i w ogóle będzie "z górki", a jak na kolejnych jazdach są takie ceregiele, to mam wrażenie, że jestem niewyuczalna

no ale musiały Ci nieźle nerwy puścić, że aż w aucie się popłakałaś ja bym się chyba długo po czymś takim nie pozbierała tak czy inaczej dziękuję za dobre słowa i mam nadzieję, że to tylko chwilowe kryzysy i mimo to będziemy dobrymi kierowcami
__________________
Papryczki wróciły!!!
papryka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 21:59   #2016
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
papryka tylko proszę mi się tu nie załamywać .

Dzisiaj nie był Twój dzień i widocznie tak miało być .
Każdy z nas ma jazdy takie super i takie beznadziejne i to jest normalne . Ale po tych kiepskich potem są te dużo lepsze więc wszystko wraca do normy .
Kolejnym razem będzie znacznie lepiej i instruktor znów będzie Cie chwalił przed siostrą .
Gdybyś wiedziała ile razy ja wracałam załamana z jazd, ile razy płakałam z powodu prawka: że się do tego nie nadaję, nigdy się nie nauczę, że będę wykupować nie wiem ile godzin bo jestem taka beznadziejna. Ile razy chciałam rezygnować. Nie pobijesz mnie chyba w gaśnięciu samochodu: 22 h - pierwsza jazda grande punto, samochód w ciagu kilkunastu minut mi gaśnie tak kilkanaście razy . Jeszcze na dodatek oprócz instruktora jechał jeszcze jeden kursant - no po prostu totalna porażka. To był chyba ostatni raz kiedy zastanawiałam się czy jednak nie zrezygnować .
Ale jakoś to wszystko z czasem minęło, potem błędów było już mniej .
Choć nawet teraz przed egzaminem były też kiepskie jazdy - tylko że już nie dopuszczałam myśli żeby rezygnować, tylko szybciutko o tym zapominałam .

Ty też już dzisiaj nie myśl o tym, spokojnie zajmij się czymś przyjemnym - kolejna jazda na pewno bedzie dużo lepsza .
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:03   #2017
angelkaa
Wtajemniczenie
 
Avatar angelkaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk :)
Wiadomości: 2 885
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez papryka85 Pokaż wiadomość
no dobra moja kolej...
dziś wróciłam na tarczy
miało być tak pięknie-łuk miałam ślicznie sama zrobić i na mieście miały być postępy a tu po prostu d...#@$%^&%^&*()(*&^%$#^
łuk beznadzieja-chyba ostatnie dwie próby mi wyszły
miasto...jakbym pierwszy raz za kierownicą usiadła
WSZYSTKO ŹLE!!!!!!!!!!!!
nie przejmuj sie.. po prostu miałaś gorszy dzień ehh wiem łatwo mówić (chociaż sama też już raz ryczałam w samochodzie )
__________________



angelkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:18   #2018
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 445
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dziewczyny dołączam się. Tyle, że ja dzisiaj oblałam egzamin praktyczny po raz drugi... Czuję się beznadziejnie
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:19   #2019
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 309
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

No, mi nerwy łatwo puszczają. Na dodatek mam nie najszczęśliwszy okres zarówno w szkole, i jakby to powiedzieć, w życiu.

Nie no spoko będzie dobrze
Niedługo się zabieram za bazę pytań... mam jakąś płytkę bodajże z Wyborczej, Prawo Jazdy 2008. Nic więcej chyba nie potrzebuje?
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:26   #2020
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez soulone Pokaż wiadomość
Dziewczyny dołączam się. Tyle, że ja dzisiaj oblałam egzamin praktyczny po raz drugi... Czuję się beznadziejnie
soulone
głowa do góry - następnym razem będzie lepiej .
może troszkę pojeździsz jeszcze, poczujesz sie pewniej za kierownicą i zdasz ten egzamin

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
No, mi nerwy łatwo puszczają. Na dodatek mam nie najszczęśliwszy okres zarówno w szkole, i jakby to powiedzieć, w życiu.

Nie no spoko będzie dobrze
Niedługo się zabieram za bazę pytań... mam jakąś płytkę bodajże z Wyborczej, Prawo Jazdy 2008. Nic więcej chyba nie potrzebuje?
beoneself jeszcze zapał i dobre chęci do nauki
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:26   #2021
papryka85
Zakorzenienie
 
Avatar papryka85
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

kurcze babki może my jesteśmy faktycznie zbyt ambitne...tylko z drugiej strony na takich jazdach obrywa nam się, czyli jednak nie jest dobrze

Dusia jesteś na prawdę super, że tak wszystkich pocieszasz

angelkaa matko kochana Ty też płakałaś w aucie???

ja nie wiem, może ta moja sytuacja z pracą tak na mnie wpłynęła, ale miałam dobry nastrój i byłam nastawiona na dobrą jazdę, a w trakcie nie myślałam o niczym innym tylko o jeździe a i tak nie mogłam się skupić
i jeszcze ja do niego-nie wyczuwam odległości aut w lusterkach,a on do mnie-"lata praktyki"...
kurcze w środę musi być lepiej, bo chyba zwątpię w słuszność decyzji o zapisaniu się na kurs może nie każdy może być kierowcą kicha...

wyżaliłam się, zmykam spać, buźki dla wszystkich
__________________
Papryczki wróciły!!!
papryka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:39   #2022
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez papryka85 Pokaż wiadomość
kurcze babki może my jesteśmy faktycznie zbyt ambitne...tylko z drugiej strony na takich jazdach obrywa nam się, czyli jednak nie jest dobrze

Dusia jesteś na prawdę super, że tak wszystkich pocieszasz

angelkaa matko kochana Ty też płakałaś w aucie???

ja nie wiem, może ta moja sytuacja z pracą tak na mnie wpłynęła, ale miałam dobry nastrój i byłam nastawiona na dobrą jazdę, a w trakcie nie myślałam o niczym innym tylko o jeździe a i tak nie mogłam się skupić
i jeszcze ja do niego-nie wyczuwam odległości aut w lusterkach,a on do mnie-"lata praktyki"...
kurcze w środę musi być lepiej, bo chyba zwątpię w słuszność decyzji o zapisaniu się na kurs może nie każdy może być kierowcą kicha...

wyżaliłam się, zmykam spać, buźki dla wszystkich

papryka dzięki za miłe słówka

Daj sobie prawo do robienia błędów - dopiero się przecież uczysz .

Nie wszystko musi być idealne i nigdy wszystko nie bedzie idealne - ja też to wysłuchiwałam od instruktorów jak tak ambitnie chciałam już natychmiast wszystko umieć i wszystko miało mi zawsze wychodzić - tak się nie da po prostu. Jeśli uda Ci się z tym pogodzić to będzie Ci łatwiej na jazdach.

Ja też nie mam jeszcze takiego wyczucia jeśli chodzi o ocenianie odległości samochodów w lusterkach, ale też słyszałam to co Ci powiedział instruktor, że to z czasem przychodzi, więc na razie sie tym nie przejmuję aż tak i wierzę że się z czasem nauczę, tak jak wielu rzeczy się nauczyłam, ale jeszcze zdecydowanie więcej nauki przede mną .

Na szczęście ja dawałam radę powstrzymać się od płaczu w "L-ce", dopiero w domu emocje brały górę .

Będzie lepiej papryczko, nie przejmuj się tak tym: do samego końca kursu prawdopodobnie jazdy raz będą lepsze, raz gorsze i to jest normalne .

No i oczywiście ani mi tu nie myśl że się do tego nie nadajesz - następnym razem ślicznie pokarzesz instruktorowi że to tylko był jeden gorszy dzień
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:40   #2023
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 445
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dusiu dzięki. Chodzi o to, że ja dobrze się czuję za kierownicą, pewnie i w ogóle. Egzamin to są takie nerwy, że człowiek robi rzeczy, których normalnie nigdy by nie zrobił. No i ja tak zrobiłam. Miałam lewoskręt i niestety wymusiłam pierwszeństwo przed jadącym na prosto... Głupio strasznie, ale nie wiem co mi się stało. Taki idiotyczny błąd... Tylko w łeb się puknęłam. Poza tym trafiłam na tą samą egzaminatorkę co za pierwszym razem i jakoś tak strasznie się zestresowałam. A na skrzyżowaniu zamotałam się i klapa. Do dziewczyn, które będą zdawać: Tylko spokój może Was uratować. U mnie było chyba za dużo nerwów... Mam nadzieję, że już następnym razem się uda...
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:50   #2024
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez soulone Pokaż wiadomość
Dusiu dzięki. Chodzi o to, że ja dobrze się czuję za kierownicą, pewnie i w ogóle. Egzamin to są takie nerwy, że człowiek robi rzeczy, których normalnie nigdy by nie zrobił. No i ja tak zrobiłam. Miałam lewoskręt i niestety wymusiłam pierwszeństwo przed jadącym na prosto... Głupio strasznie, ale nie wiem co mi się stało. Taki idiotyczny błąd... Tylko w łeb się puknęłam. Poza tym trafiłam na tą samą egzaminatorkę co za pierwszym razem i jakoś tak strasznie się zestresowałam. A na skrzyżowaniu zamotałam się i klapa. Do dziewczyn, które będą zdawać: Tylko spokój może Was uratować. U mnie było chyba za dużo nerwów... Mam nadzieję, że już następnym razem się uda...
soluone to super że się dobrze czujesz za kierownicą, bo to znaczy że jesteś już bliżej niż dalej zdania egzaminu .
Wiem że egzamin to są nerwy, mnie takie straszne nerwy dopadły kilka dni przed egzaminem na jeździe i czułam się jak sparaliżowana: nogi mnie słuchać nie chciały, z myśleniem też kiepsko było .
Teraz musisz jakoś spróbować opanować ten stres, uwierzyć że to jest do zdania i kolejnym razem, niezależnie co by się nie działo, zdać ten egzamin .
Nawet gdyby znów miała być ta sama egzaminatorka (choć to już raczej chyba byłby niesamowity przypadek) to przecież Ty UMIESZ jeździć i kolejnemu egzaminatorowi to ślicznie pokażesz
Bardzo Ci tego życzę i trzymam kciuki za powodzenie
UDA CI SIĘ
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 22:56   #2025
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 445
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dziękuję. Szczerze mówiąc wróciłam do domu strasznie dobita. Bo przecież... Ech... No kurde przecież ja umiem! Przewody mi się w głowie na moment rozłączyły i proszę co wyszło... Chcę mieć to z głowy, bo mimo tego że rodzice mówią mi, że pieniądze to nie problem, żebym się nie przejmowała, że zdam w końcu to... Po prostu nie chcę ich naciągać. Boję się bardzo tego trzeciego podejścia chociaż nie mam jeszcze ustalonego terminu. Przeszedł mi już trochę ten żal do samej siebie, mimo to jestem zawiedziona i myślę, że zdanie egzaminu nie polega na umiejętnościach, ale na szczęściu . Tak to jest... Szkoda . Pozdrawiam Was dziewczyny. Będę tu zaglądała
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 23:05   #2026
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 571
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dzieczyny mam w piatek egzamin a nadal robie bledy! Nie tyle co na poczatku ale i tak duzo za duzo... U Was tez tak bylo?

__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 23:12   #2027
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez soulone Pokaż wiadomość
Dziękuję. Szczerze mówiąc wróciłam do domu strasznie dobita. Bo przecież... Ech... No kurde przecież ja umiem! Przewody mi się w głowie na moment rozłączyły i proszę co wyszło... Chcę mieć to z głowy, bo mimo tego że rodzice mówią mi, że pieniądze to nie problem, żebym się nie przejmowała, że zdam w końcu to... Po prostu nie chcę ich naciągać. Boję się bardzo tego trzeciego podejścia chociaż nie mam jeszcze ustalonego terminu. Przeszedł mi już trochę ten żal do samej siebie, mimo to jestem zawiedziona i myślę, że zdanie egzaminu nie polega na umiejętnościach, ale na szczęściu . Tak to jest... Szkoda . Pozdrawiam Was dziewczyny. Będę tu zaglądała
soluone ten egzamin już był i szkoda że skończył sie tak a nie inaczej ...
Jutro, pojutrze zapisz się na kolejny i pomyśl co by tu zrobić żeby tym razem już na pewno zdać .
Powodzenie na egzaminie zależy od umiejętności, ale bardzo ważne jest też opanowanie nerwów ... a i szczęście też się przydaje - życzę żeby kolejnym razem Ci dopisało .
I odwiedzaj nas jak tylko będziesz miała ochotę

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Dzieczyny mam w piatek egzamin a nadal robie bledy! Nie tyle co na poczatku ale i tak duzo za duzo... U Was tez tak bylo?

Plameczko zależy jakie to błędy - takie skutkujące przerwaniem egzaminu od razu, czy takie drobniejsze ?
Błędy zawsze się popełnia, raz więcej, raz mniej - ważne żeby uniknąć tych przerywających egzamin
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 23:16   #2028
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 309
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Z tym płaczem to chyba dużo zależy od człowieka, z którym jeździmy
Jeżeli ktoś Ci w mało przyjemny sposób komunikuje, że jesteś do kitu, podnosi głos o byle co, no to... cóż...

Koniec marudzenia Damy radę, spis w 1 poście przynosi w końcu szczęście.


...ciekawe czy faceci też się mają ochotę w elce rozpłakać... i czym im się zdarza...
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 23:25   #2029
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 571
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7758470]soluone ten egzamin już był i szkoda że skończył sie tak a nie inaczej ...
Jutro, pojutrze zapisz się na kolejny i pomyśl co by tu zrobić żeby tym razem już na pewno zdać .
Powodzenie na egzaminie zależy od umiejętności, ale bardzo ważne jest też opanowanie nerwów ... a i szczęście też się przydaje - życzę żeby kolejnym razem Ci dopisało .
I odwiedzaj nas jak tylko będziesz miała ochotę



Plameczko zależy jakie to błędy - takie skutkujące przerwaniem egzaminu od razu, czy takie drobniejsze ?
Błędy zawsze się popełnia, raz więcej, raz mniej - ważne żeby uniknąć tych przerywających egzamin [/quote]

Drobne bledy, aczkolwiek takie, ktore skutkuja przerwaniem egzaminu tez. Myslicie, ze w piatek bedzie tak, ze akurat uda mi sie uniknac tych drugich? Nie wniknie tam nawet 1, mimo, iz teraz czasami sie zdarzaja? Hmm... Ale tak szczerze i realnie
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 23:36   #2030
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Drobne bledy, aczkolwiek takie, ktore skutkuja przerwaniem egzaminu tez. Myslicie, ze w piatek bedzie tak, ze akurat uda mi sie uniknac tych drugich? Nie wniknie tam nawet 1, mimo, iz teraz czasami sie zdarzaja? Hmm... Ale tak szczerze i realnie
Zależy ile tych błedów skutkujących przerwaniem popełniasz - jak max 1 taki błąd na jazdę to masz spore szanse uniknąć go na egzaminie. Tym bardziej jeśli masz też jazdy bez takich błędów.
Musisz sie bardzo skoncentrować, być bardzo skupiona, postarać sie opanować nerwy i wierzyć że może się udać - wtedy szanse rosną .

No i oczywiście: na egzaminie wszystko jest możliwe, więc co by się nie wydarzyło jeszcze na jazdach (jak jeszcze jakieś masz) to szanse na zdanie egzaminu zawsze masz
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 23:41   #2031
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 571
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dzieki Jakos to bedzie, w sumie zawsze jest tylko 1 blad, ale zawsze, moze dzieki temu, ze teraz je popelnie, to nie bedzie ich na egzaminie A jak nie tym, to nastepnym razem zdam, chociaz chyba juz wiecej nie dam rady sie nauczyc, czyli albo zdam za 1 albo wcale, jak na moje umiejetnosci Jeszcze 2 razy mam miasto i raz manewry, czyli 3 jazdy, to skupie sie DOBRANOC
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 23:47   #2032
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Dzieki Jakos to bedzie, w sumie zawsze jest tylko 1 blad, ale zawsze, moze dzieki temu, ze teraz je popelnie, to nie bedzie ich na egzaminie A jak nie tym, to nastepnym razem zdam, chociaz chyba juz wiecej nie dam rady sie nauczyc, czyli albo zdam za 1 albo wcale, jak na moje umiejetnosci Jeszcze 2 razy mam miasto i raz manewry, czyli 3 jazdy, to skupie sie DOBRANOC
Życzę zdania za pierwszym razem, a jeśli nie to kolejne próby też są (oby nie były potrzebne) .
A nauczyć się wbrew pozorom możesz jeszcze bardzo wiele .
udanych jazd - najlepiej bez błędów tych poważnych
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 00:40   #2033
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 835
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

To ja opiszę wreszcie dzisiejsze jazdy. Dopiero teraz mam czas .

Na początku napiszę, że jeździłam dzisiaj z facetem, którego uważałam za podrywacza i lowelasa, i dlatego się do niego najpierw nie zapisałam.

Poszłam na parking, patrzę, a tu stoi ten koleś, z którym nie chciałam jeździć. Więc myślę, sobie, że super. Ale trudno. Wsiadłam, naszykowałam się i czekam (byłam wcześniej). Przyszedł Rafał i zaczęliśmy gadać (jeszcze się nabijał z kolesiem z L-ki obok, bo tam siedziała jakaś zakręcona laska za kierownicą i zaczęła krzyczeć, że samochód jej się zablokował . to był po prostu ręczny ). No i wyjechaliśmy, gadka szmatka, tralala, wszystko super. Pojechaliśmy na plac. I tu. Głupi błąd. Górka - ruszyłam z 2! Byłam po prostu pewna, że jak wjechaliśmy na placyk, to zredukowałam do jedynki. Moje roztrzepanie.

Potem robiłam łuki. Nie wyszedł mi jeden, nie wiem czemu, nie zahamowałam.
Reszta nie szła mi jakoś rewelacyjnie (bo nie mogłam do końca wyczuć skrętu w tej corsie), ale zawsze się ratowałam i było ok.

Potem Rafał stwierdził, że jedziemy, bo nie ma sensu, żebym tak jeździła, bo tracimy tylko czas.

No więc na mieście zrobiłam dwa głupie błędy.

1. Nie przepuściłam pani na pasach - ale, przejście nie było oznakowane, a pasy tak starte, że dopiero jak podjechałam bliżej, to zobaczyłam, że tam są. Ale to głupi błąd z roztrzepania.

2. Jeszcze głupszy - końcówka żółtego, praktycznie czerwone. Nie stanęłam. A to było pod sam koniec jazd. Chyba już się zdekoncentrowałam.

Na koniec zapytałam, jak to wygląda. Rafał powiedział, że jedyne co, mu się nie podoba, to to, że hamując pod koniec najpierw wciskałam sprzęgło, a potem hamulec. Ale usprawiedliwiłam się. Otóż, był straszny korek, trzeba było jechać baaardzo ostrożnie, co moment hamowanie - ruszanie. A przed nami L-ką jechała dziewczyna, której gasł samochód. I ja się po prostu bałam, że przy którymś hamowaniu jej zgaśnie, a wtedy zanim ja zahamuję, to wjadę jej w tył, albo mi zgaśnie. Więc traktowałam każde hamowanie na tym odcinku jak awaryjne, na wszelki wypadek.

Poza tym, Rafał powiedział, że nie ma do czego się przyczepić. I potem mi powiedział "Do zobaczenia". A ja mu mówię, że mam nadzieję, że zobaczymy się, jak będę przechodziła parkingiem (to jest koło mojej uczelni), a nie w L-ce. A on do mnie: Powiem Ci tak, jak mówię "moim" kursantom. : Nie chcę Cię wiedzieć już w L-ce. Następnym razem, jak się spotkamy, będzie to na skrzyżowaniu, a Ty w swoim aucie. Pomachamy sobie radośnie i każde pojedzie w swoją stronę .

A jak go zapytałam, czy mam szanse zdać, powiedział, że tak, tylko musi mi dopisać trochę szczęścia, bo jak się już przekonałam, od niego właściwie wszystko zależy.

No więc, chyba jest ok?

Potem jeszcze plułam sobie w brodę, że mogłam od razu się zapisać do niego, a nie tamtego. Ale czasu sie nie cofnie.
martini. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 08:03   #2034
papryka85
Zakorzenienie
 
Avatar papryka85
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

martini to znaczy, że jest dobrze skoro nie chcą Cię już "L" to znaczy, że jesteś gotowa na samodzielną jazdę

a u mnie dołu ciąg dalszy...myślałam, że jak się prześpię, to mi będzie lepiej, ale lipa-jak tylko się obudziłam, to stwierdziłam, że czuję się parszywie, wszystko jest do d..., nigdy nie nauczę się jeździć i chyba nawet nie chcę już się uczyć co mi do łba strzeliło z tym kursem to ja nie wiem!
ulica to dla mnie po prostu gąszcz! jakby mi ktoś teraz kazał wsiąść do auta i przejechać do sąsiedniej wsi, to bym nie pojechała, a co dopiero na miasto
wyjeżdżam, ale czuję się bezpiecznie, bo wiem, że mam instruktora i bądź co bądź prawo do błędów, ale na litość nie mogę ich popełniać na każdym kroku
pierwszej jazdy się bałam, na kolejne czekałam z niecierpliwością a na szóstą(11 i 12h) nie mam najmniejszej ochoty iść normalnie wstyd mi już jak po raz setny słyszę tę samą uwagę, że nie wspomnę, że dobija mnie to, że nadal miewam problemy z ruszaniem na ulicy dobrze chociaż, że ten mój instr jest kulturalny i opanowany(aczkolwiek jak podłapie temat, to pyskaty), bo jakby mi jeszcze dowałał uszczypliwe uwagi, to byłoby po mnie aczkolwiek też czasem traci już do mnie cierpliwość i wcale mu się nie dziwię dziś będzie lipny dzień, jutro znów jazda a ja się chyba zapadnę jak mi przyjdzie zacząć komedio-dramat od nowa

oby Wasz dzień był lepszy niż mój
__________________
Papryczki wróciły!!!
papryka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 08:31   #2035
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez martini. Pokaż wiadomość
To ja opiszę wreszcie dzisiejsze jazdy. Dopiero teraz mam czas .

Na początku napiszę, że jeździłam dzisiaj z facetem, którego uważałam za podrywacza i lowelasa, i dlatego się do niego najpierw nie zapisałam.

Poszłam na parking, patrzę, a tu stoi ten koleś, z którym nie chciałam jeździć. Więc myślę, sobie, że super. Ale trudno. Wsiadłam, naszykowałam się i czekam (byłam wcześniej). Przyszedł Rafał i zaczęliśmy gadać (jeszcze się nabijał z kolesiem z L-ki obok, bo tam siedziała jakaś zakręcona laska za kierownicą i zaczęła krzyczeć, że samochód jej się zablokował . to był po prostu ręczny ). No i wyjechaliśmy, gadka szmatka, tralala, wszystko super. Pojechaliśmy na plac. I tu. Głupi błąd. Górka - ruszyłam z 2! Byłam po prostu pewna, że jak wjechaliśmy na placyk, to zredukowałam do jedynki. Moje roztrzepanie.

Potem robiłam łuki. Nie wyszedł mi jeden, nie wiem czemu, nie zahamowałam.
Reszta nie szła mi jakoś rewelacyjnie (bo nie mogłam do końca wyczuć skrętu w tej corsie), ale zawsze się ratowałam i było ok.

Potem Rafał stwierdził, że jedziemy, bo nie ma sensu, żebym tak jeździła, bo tracimy tylko czas.

No więc na mieście zrobiłam dwa głupie błędy.

1. Nie przepuściłam pani na pasach - ale, przejście nie było oznakowane, a pasy tak starte, że dopiero jak podjechałam bliżej, to zobaczyłam, że tam są. Ale to głupi błąd z roztrzepania.

2. Jeszcze głupszy - końcówka żółtego, praktycznie czerwone. Nie stanęłam. A to było pod sam koniec jazd. Chyba już się zdekoncentrowałam.

Na koniec zapytałam, jak to wygląda. Rafał powiedział, że jedyne co, mu się nie podoba, to to, że hamując pod koniec najpierw wciskałam sprzęgło, a potem hamulec. Ale usprawiedliwiłam się. Otóż, był straszny korek, trzeba było jechać baaardzo ostrożnie, co moment hamowanie - ruszanie. A przed nami L-ką jechała dziewczyna, której gasł samochód. I ja się po prostu bałam, że przy którymś hamowaniu jej zgaśnie, a wtedy zanim ja zahamuję, to wjadę jej w tył, albo mi zgaśnie. Więc traktowałam każde hamowanie na tym odcinku jak awaryjne, na wszelki wypadek.

Poza tym, Rafał powiedział, że nie ma do czego się przyczepić. I potem mi powiedział "Do zobaczenia". A ja mu mówię, że mam nadzieję, że zobaczymy się, jak będę przechodziła parkingiem (to jest koło mojej uczelni), a nie w L-ce. A on do mnie: Powiem Ci tak, jak mówię "moim" kursantom. : Nie chcę Cię wiedzieć już w L-ce. Następnym razem, jak się spotkamy, będzie to na skrzyżowaniu, a Ty w swoim aucie. Pomachamy sobie radośnie i każde pojedzie w swoją stronę .

A jak go zapytałam, czy mam szanse zdać, powiedział, że tak, tylko musi mi dopisać trochę szczęścia, bo jak się już przekonałam, od niego właściwie wszystko zależy.

No więc, chyba jest ok?

Potem jeszcze plułam sobie w brodę, że mogłam od razu się zapisać do niego, a nie tamtego. Ale czasu sie nie cofnie.
martini. no widzisz - i wszystko w porządku, bardzo sie cieszę .
Czasem pozory mylą jeśli chodzi o ocenianie ludzi - warto dać komuś drugą szansę bo jak z tego wynika instruktor całkiem niezły jeśli chodzi o uczenie .
Na egzaminie musisz sie skoncentrować i pamiętaj o tym hamowaniu: najpierw hamulec potem sprzęgło . Mnie strasznie instruktor "tłukł" to do głowy i się tego oduczyłam, gdyby nie to to przy tym hamowaniu z 50 km/h miałabym błąd - tylko że teraz nie jestem pewna czy od razu byłoby po egzaminie czy jednak nie ...

Jak instruktor Ci już powiedział że Cię widzi we włanym samochodzie a nie w "L-ce" to znaczy że naprawdę jesteś przygotowana i możesz zdać ten egzamin - i tego Ci życzę

Cytat:
Napisane przez papryka85 Pokaż wiadomość
a u mnie dołu ciąg dalszy...myślałam, że jak się prześpię, to mi będzie lepiej, ale lipa-jak tylko się obudziłam, to stwierdziłam, że czuję się parszywie, wszystko jest do d..., nigdy nie nauczę się jeździć i chyba nawet nie chcę już się uczyć co mi do łba strzeliło z tym kursem to ja nie wiem!
ulica to dla mnie po prostu gąszcz! jakby mi ktoś teraz kazał wsiąść do auta i przejechać do sąsiedniej wsi, to bym nie pojechała, a co dopiero na miasto
wyjeżdżam, ale czuję się bezpiecznie, bo wiem, że mam instruktora i bądź co bądź prawo do błędów, ale na litość nie mogę ich popełniać na każdym kroku
pierwszej jazdy się bałam, na kolejne czekałam z niecierpliwością a na szóstą(11 i 12h) nie mam najmniejszej ochoty iść normalnie wstyd mi już jak po raz setny słyszę tę samą uwagę, że nie wspomnę, że dobija mnie to, że nadal miewam problemy z ruszaniem na ulicy dobrze chociaż, że ten mój instr jest kulturalny i opanowany(aczkolwiek jak podłapie temat, to pyskaty), bo jakby mi jeszcze dowałał uszczypliwe uwagi, to byłoby po mnie aczkolwiek też czasem traci już do mnie cierpliwość i wcale mu się nie dziwię dziś będzie lipny dzień, jutro znów jazda a ja się chyba zapadnę jak mi przyjdzie zacząć komedio-dramat od nowa

oby Wasz dzień był lepszy niż mój
papryka musisz zmienićnastawienie - nie ma się co dołować, bo to Ci nie pomoże, musisz spróbować się pozbierać .
Naprawdę jesteś jeszcze w początkowej fazie kursu i błędy będziesz popełniać - tego nie unikniesz .
Spróbuj się na jutro nastawić maksymalnie bojowo: że teraz Ty udowodnisz sobie i instruktorowi że to był "wypadek przy pracy" i tak ogólnie to radzisz sobie całkiem nieźle.
To że czujesz sie bezpiecznie w samochodzie to dobrze, bo gdybyś się bała to nie najlepiej by to wróżyło Twojej przyszłości za kierownicą.
Z czasem błędów będziesz popełnieć mniej i z czasem poczujesz że będziesz w stanie poradzić sobie bez instruktora - ale to jeszce naprawdę tych godzin więcej musisz wyjeździć - wtedy już miasta nie bedizesz odbierała jako takiego gąszczu, bo będziesz czuła że panujesz nad samochodem i w razie gdy ktoś z innych kierujących zrobi coś głupiego to jesteś w stanie zareagować żeby nic się nie stało - nie czekając na instruktora.

Powalcz dziś trochę ze sowim nastawieniem żebyś jutro z ochotą poszła na jazdę, a umiejętności i poczucie pewności za kierownicą przyjdą później
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 10:52   #2036
Yen7
Raczkowanie
 
Avatar Yen7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 177
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[quote=martini.;7759010]Na koniec zapytałam, jak to wygląda. Rafał powiedział, że jedyne co, mu się nie podoba, to to, że hamując pod koniec najpierw wciskałam sprzęgło, a potem hamulec.

Niestety też tak robię. Chyba z obawy że mi zgaśnie. Mój instruktor nie zwracał na to uwagi i kazał mi już do egzaminu się tym nie przejmować byle tylko bym jechała płynnie.
A niestety jak chciałam najpierw hamować a potem ew. sprzęgło to parę razy tą płynność straciłam
Yen7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 11:55   #2037
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[quote=Yen7;7760492]
Cytat:
Napisane przez martini. Pokaż wiadomość
Na koniec zapytałam, jak to wygląda. Rafał powiedział, że jedyne co, mu się nie podoba, to to, że hamując pod koniec najpierw wciskałam sprzęgło, a potem hamulec.

Niestety też tak robię. Chyba z obawy że mi zgaśnie. Mój instruktor nie zwracał na to uwagi i kazał mi już do egzaminu się tym nie przejmować byle tylko bym jechała płynnie.
A niestety jak chciałam najpierw hamować a potem ew. sprzęgło to parę razy tą płynność straciłam
Yen to akurat jest bardzo ważne żeby najpierw hamulec, a potem sprzęgło - wtedy hamowanie jest szybsze i skuteczniejsze.

Mój instruktor ze szkółki nie zwracał mi na to uwagi, natomiast ten dodatkowy od razu na to zwrócił uwagę i powiedział że muszę to zmienić - gdybym nie zmieniła to nie wiem jak by było na egzaminie .

Samochód tak szybko Ci nie zgaśnie, nie bój się, to dopiero przy niższych prędkościach . Właśnie po to żeby nie zgasł naciskasz sprzęgło, ale zawsze w kolejności najpierw hamulec i może być zaraz potem sprzęgło.

Ja zawsze naciskałam najpierw sprzęgło, bo lewą nogę miałam nad sprzęgłem, a prawą przy normalnej jeździe na gazie lub nad gazem. Wtedy po prostu lewą nogą reagowałam szybciej, bo była juz nad właściwym pedałem, prawą musiałam dopiero przesuwać nad hamulec .
Teraz jak jeżdżę to lewą nogę mam obok pedałów a nie nad - tam jest takie miejsce i kładę ją tam zaraz po zmianie biegów. Tak że teraz jakoś tak szybciej zmieniam położenie prawej nogi i naciskam delikatnie hamulec i po chwili dołączam sprzęgło i jest ok .


A ja już jestem szczęśliwa, bo właśnie pojawił mi się komunikat:

(2008-06-03) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne

to teraz już czekam spokojnie na plasticzek

Edytowane przez 72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Czas edycji: 2008-06-03 o 12:55
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 13:24   #2038
>Angel<
Rozeznanie
 
Avatar >Angel<
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem
Wiadomości: 599
GG do >Angel<
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7761046]
Cytat:
Napisane przez Yen7 Pokaż wiadomość

Yen to akurat jest bardzo ważne żeby najpierw hamulec, a potem sprzęgło - wtedy hamowanie jest szybsze i skuteczniejsze.

Mój instruktor ze szkółki nie zwracał mi na to uwagi, natomiast ten dodatkowy od razu na to zwrócił uwagę i powiedział że muszę to zmienić - gdybym nie zmieniła to nie wiem jak by było na egzaminie .

Samochód tak szybko Ci nie zgaśnie, nie bój się, to dopiero przy niższych prędkościach . Właśnie po to żeby nie zgasł naciskasz sprzęgło, ale zawsze w kolejności najpierw hamulec i może być zaraz potem sprzęgło.

Ja zawsze naciskałam najpierw sprzęgło, bo lewą nogę miałam nad sprzęgłem, a prawą przy normalnej jeździe na gazie lub nad gazem. Wtedy po prostu lewą nogą reagowałam szybciej, bo była juz nad właściwym pedałem, prawą musiałam dopiero przesuwać nad hamulec .
Teraz jak jeżdżę to lewą nogę mam obok pedałów a nie nad - tam jest takie miejsce i kładę ją tam zaraz po zmianie biegów. Tak że teraz jakoś tak szybciej zmieniam położenie prawej nogi i naciskam delikatnie hamulec i po chwili dołączam sprzęgło i jest ok .


A ja już jestem szczęśliwa, bo właśnie pojawił mi się komunikat:

(2008-06-03) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne

to teraz już czekam spokojnie na plasticzek

Gratuluje Jak ja bym chciała taki komunikat zobaczyć

Co do hamowania i ja mam podobnie. Co gorsza mój instruktor /starej daty człowiek / nawet mnie o tym błędzie nie poinformował. I tak sobie szczęśliwie /czasem i nieszczęśliwie / jeździłam Dobrze że wzięłam dodatkowe godzinki przy ośrodku zostałam poprawiona ale nawyk mi został ...

A jutro egzamin 04.06 godz. 10. 00 Strach sie bać
Trzymajcie kciuki PLISSSS

I ja za was mocno ściskam paluszki.
__________________
or

>Angel< jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 13:31   #2039
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez >Angel< Pokaż wiadomość
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7761046]

Gratuluje Jak ja bym chciała taki komunikat zobaczyć

Co do hamowania i ja mam podobnie. Co gorsza mój instruktor /starej daty człowiek / nawet mnie o tym błędzie nie poinformował. I tak sobie szczęśliwie /czasem i nieszczęśliwie / jeździłam Dobrze że wzięłam dodatkowe godzinki przy ośrodku zostałam poprawiona ale nawyk mi został ...

A jutro egzamin 04.06 godz. 10. 00 Strach sie bać
Trzymajcie kciuki PLISSSS
>Angel< dziękuję bardzo .
Też strasznie sie cieszę że pojawił sie już ten komunikat .

Postaraj sie jutro na egzaminie skupić na naciskaniu hamulca i sprzęgła w odpowedniej kolejności ,
no na innych rzeczach oczywiście tez się skup i będzie dobrze

Życzę powodzenia i trzymam kciuki
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 14:35   #2040
maxymilian
Rozeznanie
 
Avatar maxymilian
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Duśka - gratuluję!!!!

Dziewczyny, za 25 min zaczynam pierwszą jazdę z nowym instruktorem. 3-majcie kciuki!
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest?
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć.
Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
maxymilian jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.