Jaką książkę obecnie czytacie? II

[ananarwen]

Napisane przez _Natalee_

'Zbrodnia i kara',ale bardziej z przymusu niz wlasnej woli:)

Jestem zakochana w tej ksiazce. Niestety nie mam czasu do niej wrocic :(
Skonczylam wlasnie czytac "Kaske Kariatyde" Gabrieli Zapolskiej i zabieram sie za "Bez dogmatu" Henryka Sienkiewicza. Literatura wysoka konieczna do zaliczenia semestru ;)

[basilissa]

Czytam Peonię Pearl S. Buck.

[tulipanna.]

inne Tradycje Ashberyego

[gosiaczek6]

Malowany Ptak Kosińskiego polecam

[bubelmart]

Napisane przez Germini

Po "Wieczorze" Minot przeczytałam "Nie wiem, jak ona to robi" Allison Pearson (pozytywnie mnie zaskoczyła ta książka!)

a tak, fajna książka - potwierdzam

Napisane przez Independent Women

Ja właśnie skończyłam "Terminal" (Sir Alfred Mehran, Andrew Donkin).
Tak, tak był taki film Właśnie o tym jest ta książka. Właściwie to film był o książce, a dokładnie o jej bohaterze. Z tym, że film był komediowy. O książce tego powiedzieć nie można. Jest to pamiętnik uchodźcy uwięzionego na lotnisku. Jest przedstawiona jego przeszłość, przyczyna uwięzienia na lotnisku, jego życie w tym miejscu i starania o wolność.

o wow, nie wiedziałam, że ten film jest na faktach (no bo pamiętnik to chyba fakty, nie?)!

a ja, ponieważ literatura zaliczona, mogąc oderwać się od lektur, przyssałam się do Agathy Christie: "Podróż w nieznane" (pierwszy raz na to natrafiłam, coś jakby zupełnie nie w jej stylu, książka bez detektywów uuujdzie, ale wolę starego, poczicwego Poirota, więc następnie..) "Poirot prowadzi śledztwo" (zbiór opowiadań, jestem w trakcie, choć już to kiedyś czytałam, ale warto czasem sobie przypomnieć tak wybitną literaturę dla czystej przyjemności czytania )

[dziewczyna]

Zbigniew Wojtyś "Filatelista". Jestem po kilku stronach i zapowiada się ciekawie.

[mell002]

Mineko Iwasaki - "Gejsza z Gion"

[Rybulka]

"Monologi waginy" Eve Ensler

[shachownica]

przy łóżku mam teraz "kiedy żyłam w nowych czasach", a w torebce "ugrofińską wampirzycę"

[Juncia]

Ja skonczylam wczoraj Strukostrachy Kinga i zaczelam Dzien oprycznika - Władimir Sorokin - satyra polityczna <--- pierwsza moja ksiazka tego typu, tak wiecej ciekawa jestem czy przypadni mi do gustu.. Czytal moze ktos?

[lilithin]

Napisane przez gosiaczek6

Malowany Ptak Kosińskiego polecam

jest na mojej liscie, polecany tez przez tulipanne

[foxina]

A ja dziś wykańczam 'Dzwon śmierci' Kerstin Ekman i daję szansę Mankellowi. Co prawda chciałam zacząć od 'Mordercy bez twarzy' jako I cześci cyklu o Wallanderze, ale przypadkiem pożyczono mi wczoraj 'O krok', którą zaczynam dziś czytać.

[Independent Women]

Napisane przez bubelmart

o wow, nie wiedziałam, że ten film jest na faktach (no bo pamiętnik to chyba fakty, nie?)!

Tak to jest na faktach
Ale film odbiega od prawdy.
Tak naprawdę, ten gość spędził tam kilkanaście lat.

[marthinisa]

Napisane przez Rybulka

"Monologi waginy" Eve Ensler

Wiem ,ze to juz kultowa ksiazka i przymiezam sie do zakupu. Moglabys napisac o wrazeniach jak juz skonczysz? Bardzo ladnie prosze

[izuniarybka]

ja czytam książkę Doroty Terakowskiej '' Ono '' bardzo polecam o 19 letniej dziewczynie,która marzy o lepszym życiu, o miłośći, która odmieni jej los...Jej wyobrażenia zderzają się z brutalną rzeczywistością, musi stanąć przed wyborem...a jakim to już przeczytajcie Super książka

[*Claire*]

Aniołowie chaosu- dopieor zaczynam, kaskader znajduje na dnie morza podczas nurkowania tajemniczy medalion w pudełku po lornetce..

[Mariah]

Napisane przez marthinisa

Wiem ,ze to juz kultowa ksiazka i przymiezam sie do zakupu. Moglabys napisac o wrazeniach jak juz skonczysz? Bardzo ladnie prosze

Ja nie Rybulka ale pozwolę sobie na wypowiedź, bo książkę czytałam.

Monologi waginy to sztuka teatralna, której tematyka krąży wokół jednego wiadomego tematu, ale ukazuje szeroką paletę odczuć i doświadczeń różnych kobiet odnośnie ich stosunku do własnej sexualności. Obok tekstów nacechowanych lekko humorystycznie (seria pytań: np. gdyby twoja wagina mogła się ubrać, to co by założyła? itp.) są teksty wręcz ordynarne (o SM lesbijce) a także wstrząsające (jak opowieść kobiety, która padła ofiarą zbiorowego gwałtu podczas wojny w Bośni) czy przypominające o godności kobiety jako tej, która daje życie (ostatni tkst o porodzie). Najczęściej mamy tu do czynienia z tekstami opowiadającymi o wstrząsających przeżyciach lub o fałszywym wstydzie kobiet. Według autorki teksty te miały podziałać na kobiety jak swego rodzaju katharsis, pomóc im przełamać fałszywy wstyd i nakłonić do "samopoznania"
Na mnie ta książka nie zrobiła żadnego wrażenia Nie wiem czmu, może dlatego, że nigdy nie miałam problemu z własną seksualnością a może dlatego, że sztuka przeniesiona na papier nie ma już tak silnego działania jak na scenie? Poza tym miałam wrażenie, że przesłanie jakie ma nieść ta książka zagubiło się gdzieś w obliczu niewiarygodnego sukcesu tej sztuki. Monologi są poprzedzone słowem wstępnym Eve Ensler, w którym koncentruje się ona przede wszystkim wyliczeniu ile to sławnych aktorek wystąpiło w Monologach, ile to widzów przyszło obejrzeć spektakl i ile biletów zostało sprzedanych Na końcu znajduje się natomiast coś w rodzaju posłowia z licznymi listami od zachwyconych kobiet, które dziękują Ensler, że napisała tę sztuke i umożliwiła im przeżycie katharsis. Kiedy jednak czyta się te listy nie można pozbyć się wrażenia, że to "katharsis" polegało w ich przypadku jedynie na histerycznym i głośnym skandowaniu słowa "cipa" i nie wywróciło ich patrzenia na własną seksualność do góry nogami (a nawet jeśli tak, to było to jedynie chwilowe). Pierwsze słowo, jakie przyszło mi na myśl po przeczytaniu tej książki to "amerykański", przy czym dla mnie jest ono nacechowane negatywnie. Amerykański = bombastyczny, przesadny ale płytki, mówiący o wielkich ideach ale pusty. Wydaje mi się, że do sukcesu tej sztuki przyczyniła się przede wszystkim aura skandlau, jaką była ona otoczona i naturalna ludzka skłonność do tzw. "owczego pędu" (skoro inne kobiety krzyczą na całe gardło "cipa" to ja też, nie ważne, że niekoniecznie wiem, co w ten sposób osiągnę ). Brakowało mi tutaj mocnego psychologicznego podparcia w postaci wstępu czy posłowia jakiegoś cenionego psychologa, który dodatkowo objaśniłby problem.
Marthiniso, jeśli piszesz pracę o gender, to wykorzystaj tę książkę, może ona rzucić ciekawe światło na problem. Mimo iż ja jestem wobec niej tak sceptyczna

[lilithin]

"Bagaze Franza K." - R. Grzela

Poki co ksiazka calkiem ciekawa, opowiada historie Zydow zwiazanych z Kafka. Do tego obszerne cytaty z dziennika Kafki, prawdziwe historie z jego zycia. Czyta sie bardzo dobrze. Z jednej strony duzo informacji i faktow, ale nie jest to uciazliwe. Poki co, przynajmniej

[mańcia]

"Dedykacja"
Emma McLaughlin & Nicola Kraus

Jest to powieść autorek bestsellerowej Niani w Nowym Jorku. Przeczytałam dopiero 50stron, fajnie lekko się ją czyta, akurat na wakacyjny wypoczynek.

[holly123456]

Ja obecnie czytam "Pamiętnik księżniczki 7"
Świetne i na luzie

[Andriotti]

"Moje drzewko pomarańczowe"

[marthinisa]

Mariah bardzo Ci dziekuje za obszerna relacje Wierze w to co piszesz i dlatego zostawie Monologi na ... kiedys To o czym mowia Monologi wydaja mi sie bowiem wcale nie odkrywcze, ani nie wnosza nic nowego do wspolczesnej dyskusji na temat pojecia gender. Tak sobie mysle ze we wspoleczsnym swiecie ksiazka juz nie jest zadnym skandalem ani nie wywoluje takich "zywych" reakcji jak to mialo miejsce w latach 90-tych. Obecnie po prostu obija popularnosc i komentarze z tamtych czasow.

Milo mi ze pamietalas ze pisze magisterke o feminizmie. Wlasnie skupiam sie na ruchu kobiecym w krajach postkomunistycznych. Jedna z ksiazek o tej tematyce zawiera slowo wstepne od feministek zachodnioeuropejskich ( gl Wielka Brytania) a takze amerykanek, ktore zwrocily uwage na brak istnienia w jezykach slowianskich (i nie tylko) odpowiednika slowa gender, ktore ma na calu odroznic plec biologiczna od tej tzw. spolecznej czy kulturowej. Ciekawe...bo ja jakos wczesniej nie zwrocilam na to uwagi

[aante_e]

Napisane przez Andriotti

"Moje drzewko pomarańczowe"

możesz powiedzieć coś więcej?? mam ją w biblionetc na liście jako 89%

dzisiaj byłam w bibliotece:
"Stan podgoraczkowy" Grażyna Bąkiewicz
"Złodziejka pamięci" Grażyna Kofta
"Wpadło ziarno między ziarna" A. Sołżenicyn
"Życie jak bankiet" Ogden

[Waniencja]

Napisane przez aante_e

możesz powiedzieć coś więcej?? mam ją w biblionetc na liście jako 89%

dzisiaj byłam w bibliotece:
"Stan podgoraczkowy" Grażyna Bąkiewicz
"Złodziejka pamięci" Grażyna Kofta
"Wpadło ziarno między ziarna" A. Sołżenicyn
"Życie jak bankiet" Ogden

Stan podgorączkowy - bardzo fajna sprawa , w sam raz na letnie popołudnie. Polecam ci też O melba tej samej autorki.

[Mariah]

Marthiniso, zapamietałam Cię z wątku "A ile wy wydajecie..." Tam sporo pisałaś o swojej magisterce.
W zalewie zapożyczeń i wyrazów obcych nawet nie zwracamy uwagi, że w polskim nie ma odpowiednika jakiegoś słowa, to naturalne

[Anahstasia]

Napisane przez dontknow

to jak to w końcu jest?
przepraszam, że jedno pod drugim, ale nie mam czasu, żeby teraz się cofnąć i wszystko edytować.

Książki wydawane są przez niezależne wydawnictwo Elipsa Sp. z o.o., a to, że pierwsza była dodawana do 'Gazety Wyborczej', a właściwie do 'Wysokich Obcasów' było tylko i wyłącznie kampanią reklamową

Napisane przez amber2046

Niech mnie ktoś wykopie z wizażu na miesiąc.
Chyba uśmiechnę sie szeroko do Any i poproszę, żeby mnie tymczasowo zbanowała.

Nadal aktualne?

Napisane przez amber2046

Oczywista oczywistość że dopiero po odwyku.
Coś mi umknęło od kiedy pościsz i jak długo zamierzasz.

Protka pości tak jak ja, zawsze od ostatnich gigantycznych zakupów


A ja od czasu ostatniego posta w tym wątku przeczytałam 'Szyfr Szekspira' Jennifer Lee Carrell, 'Kota, który znał Szekspira' Lilian Jackson Braun, 'Równoumagicznienie' Terry'ego Pratchetta. Dziś zaś zaczynam 'Opactwo Northanger' Jane Austen

[amber2046]

Napisane przez Anahstasia

Nadal aktualne?

Jak najbardziej, chociaż z mała modyfikacją.
O ile mozna składać zamówienie na konkretnego bana to poproszę takiego tymczasowego 14 dniowego.

Od ostatniej wizyty w tym wątku przeczytałam tylko jeden króciutki kryminał.
"Ślepy zabójca" został odłożony na lipiec.

Ciekawe ile kupujecie kiedy nie jesteście na odwyku... Strach sie bać.
Protka mnie zaskoczyła swoja wstrzemięźliwością myślałam że wyjdzie jej powyżej jednej książki dziennie, a tu sie okazuje że nowy tytuł co 31 godzin.

Mogę sie z tego śmiać bo jestem taka sama.

[Mariah]

Napisane przez Anahstasia

A ja od czasu ostatniego posta w tym wątku przeczytałam 'Szyfr Szekspira' Jennifer Lee Carrell, 'Kota, który znał Szekspira' Lilian Jackson Braun, 'Równoumagicznienie' Terry'ego Pratchetta. Dziś zaś zaczynam 'Opactwo Northanger' Jane Austen

Opactwo Northanger też już zaczęłam i z każdą następną stroną dziwię sie: to na pewno Austen?! Na tle jej wcześniejszych dokonań ta książka wydaje mi się conajmniej ... dziwna

[Ondine]

Napisane przez Anahstasia

A ja od czasu ostatniego posta w tym wątku przeczytałam 'Szyfr Szekspira' Jennifer Lee Carrell, 'Kota, który znał Szekspira' Lilian Jackson Braun, 'Równoumagicznienie' Terry'ego Pratchetta. Dziś zaś zaczynam 'Opactwo Northanger' Jane Austen

Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń po lekturze "Szyfru Szekspira".Też skończyłam czytanie , w niedzielę. Teraz jestem w połowie "Kota, który znał Szekspira".

[Rybulka]

Napisane przez marthinisa

Wiem ,ze to juz kultowa ksiazka i przymiezam sie do zakupu. Moglabys napisac o wrazeniach jak juz skonczysz? Bardzo ladnie prosze

Napisane przez Mariah

Ja nie Rybulka ale pozwolę sobie na wypowiedź, bo książkę czytałam.

Monologi waginy to sztuka teatralna, której tematyka krąży wokół jednego wiadomego tematu, ale ukazuje szeroką paletę odczuć i doświadczeń różnych kobiet odnośnie ich stosunku do własnej sexualności. Obok tekstów nacechowanych lekko humorystycznie (seria pytań: np. gdyby twoja wagina mogła się ubrać, to co by założyła? itp.) są teksty wręcz ordynarne (o SM lesbijce) a także wstrząsające (jak opowieść kobiety, która padła ofiarą zbiorowego gwałtu podczas wojny w Bośni) czy przypominające o godności kobiety jako tej, która daje życie (ostatni tkst o porodzie). Najczęściej mamy tu do czynienia z tekstami opowiadającymi o wstrząsających przeżyciach lub o fałszywym wstydzie kobiet. Według autorki teksty te miały podziałać na kobiety jak swego rodzaju katharsis, pomóc im przełamać fałszywy wstyd i nakłonić do "samopoznania"
Na mnie ta książka nie zrobiła żadnego wrażenia Nie wiem czmu, może dlatego, że nigdy nie miałam problemu z własną seksualnością a może dlatego, że sztuka przeniesiona na papier nie ma już tak silnego działania jak na scenie? Poza tym miałam wrażenie, że przesłanie jakie ma nieść ta książka zagubiło się gdzieś w obliczu niewiarygodnego sukcesu tej sztuki. Monologi są poprzedzone słowem wstępnym Eve Ensler, w którym koncentruje się ona przede wszystkim wyliczeniu ile to sławnych aktorek wystąpiło w Monologach, ile to widzów przyszło obejrzeć spektakl i ile biletów zostało sprzedanych Na końcu znajduje się natomiast coś w rodzaju posłowia z licznymi listami od zachwyconych kobiet, które dziękują Ensler, że napisała tę sztuke i umożliwiła im przeżycie katharsis. Kiedy jednak czyta się te listy nie można pozbyć się wrażenia, że to "katharsis" polegało w ich przypadku jedynie na histerycznym i głośnym skandowaniu słowa "cipa" i nie wywróciło ich patrzenia na własną seksualność do góry nogami (a nawet jeśli tak, to było to jedynie chwilowe). Pierwsze słowo, jakie przyszło mi na myśl po przeczytaniu tej książki to "amerykański", przy czym dla mnie jest ono nacechowane negatywnie. Amerykański = bombastyczny, przesadny ale płytki, mówiący o wielkich ideach ale pusty. Wydaje mi się, że do sukcesu tej sztuki przyczyniła się przede wszystkim aura skandlau, jaką była ona otoczona i naturalna ludzka skłonność do tzw. "owczego pędu" (skoro inne kobiety krzyczą na całe gardło "cipa" to ja też, nie ważne, że niekoniecznie wiem, co w ten sposób osiągnę ). Brakowało mi tutaj mocnego psychologicznego podparcia w postaci wstępu czy posłowia jakiegoś cenionego psychologa, który dodatkowo objaśniłby problem.
Marthiniso, jeśli piszesz pracę o gender, to wykorzystaj tę książkę, może ona rzucić ciekawe światło na problem. Mimo iż ja jestem wobec niej tak sceptyczna

No prosze, jak Mariah mnie pięknie uprzedziła ja nie doczytałam książki do końca jeszcze... W niektórych miejscach robi na mnie porażające wrażenie, ale większość mnie troszke rozczarowała... Mnie też zabrakło bardziej psychologicznego podejścia do tematu. W każdym razie wybrałabym się chętnie na sztukę.