Panny Młode 2008 cz.II

[anna20061]

czesc serduszka moje nic niemoge znalesc we wszykim wygladam okropnie dzisiaj obeszlam juz 5 salonow i mam dosc jutro jade do jeleniej gory moze tam cos znajde... ;(

[toverek83]

Napisane przez agunia82

No to ja juz trzymam kciuki żeby wszystko poszło jak należy



Wow, ale cudnie i romantycznie

A Ty Toverku nie daj się teściówce, postaw się czasem i nie daj się tak wykorzystywać. Niestety nie wiem co to w ludziach jest, że tego co nic nie robi się szanuje, a tego kto daje z siebie wiele wręcz odwrotnie. Dziwne to jest, ale prawdziwe niestety. Musisz więc czasem się zbuntować i koniec! A mamie TŻ i jemu samemu powiedz to co nam na naukach ksiądz powiedział: "nie wychowujemy dzieci dla siebie, a dla obcej osoby. Syn będzie tworzył jedność ze swoją żoną a nie mamą, i mama musi to zrozumieć i się z tym pogodzić, chociaż to bolesne. Po ślubie najważniejszą osobą w życiu syna jest i ma być żona, bo to z nią tworzy jedno"

dziekuje ci kochana juz do niego dzowniei mu to powiem.......

Napisane przez annakacka

toverek83 posatpilas bardzo dobrze...GRATULACJE to jemu napewno przemowi do rozumu...Inforoj naonstop co i jak z wami bo sie tu denerwoje za ciebie...Bedzie wszytko ok i pamietaj jak nie to mi zadek skopiesz

narazie jest ok cos tam mi sie tlumaczy ale wiesz co Aniu????jeszcze nie przeprosil a ja nie uylegne.....ale masz pieknego syna..Ty tez za pare lat bedziesz taka niedobra tesciowa jak moja?????????????

[soffera]

Napisane przez annakacka

Sliczna ta twoja ksiega ma bardzo subtelne kolorki...Bardzo mi sie podoba...duzo za nia zaplacilas ??
ja za swoja parawie 90 zloty ale tam jest 100 stron bo prosilam polaczenie ksiego gosci i fotoalbumu...

Zapłaciłam 40zł plus przesyłka

[annakacka]

Napisane przez toverek83

dziekuje ci kochana juz do niego dzowniei mu to powiem.......

narazie jest ok cos tam mi sie tlumaczy ale wiesz co Aniu????jeszcze nie przeprosil a ja nie uylegne.....ale masz pieknego syna..Ty tez za pare lat bedziesz taka niedobra tesciowa jak moja?????????????

Wiesz co niewiem bo to ruznie bywa...a te za kilka lat to dopiero za jakies 20 szybciej go niepuszcze do zeniaczki...Ale moze bede taka jak moaj mama ona to tesciowa zloto...Czyli tak jak by jej niebylo... A za pieknego synka niedziekoje...Tak na wszeliki wypadek...

[Sweet_Jelly]

Napisane przez LilStar

Sweet_Jelly w kwestii sali nie pomogę ale zobacz w dziale dekoracje-tam Dziewczyny wrzucają fajne zdjęcia może coś Cię zainspiruje

Dziękuję -chętnie tam zajrzę

Napisane przez Integra

Też pojadę samochodem świadkowej. Już prawie skończyłam robić przybranie...


Ostatnio zastanawiałam się nad podziękowaniami za życzenia, pod kościołem. Pomysł sympatyczny i paczuszki z organzy śliczne. Przeczytałam, że migdały w polewie, które często są wykorzystywane ładnie wyglądają, ale są nie do zjedzenia. Pomyślałam o smacznych cukierkach czekoladowych, ale jak będzie upał, to wszystko się rozpuści. Spośród miliona innych pomysłów wybrałam ciasteczka z wróżbą. Jak myślicie może być? Jest tylko jeden problem. Opakowanie 1000 ciasteczek (niestety mniejszych nie ma) kosztuje troszkę ponad 100zł. Aż tyle nie potrzebuje, nie chce się może któraś złożyć? Będę jeszcze próbowała jakieś upiec, zobaczę co mi z tego wyjdzie

hm.. podziękowanie... o tym nie pomyślałam... Może Kupie duuże bombonierki dla świadków??
A goście to pewno na wyjście trochę jedzonka dostaną

Kurcze...Kurcze muszę to naprawdę przemyslec!!

Napisane przez niuniuniau

Najwięcej stresów dostarcza mi moja duhna :/ siostra rodzona. Najpierw kategorycznie oświadczyła, że ona z nikim innym nie będzie drużbowała jak tylko ze swoim chłopakiem, a TZ chciał na drużbę swojego brata. Potem zerwała z chłopakiem no ale na wesele kogoś zaprasza i zaczyna wymyslać, a gdzie on będzie siedział w kościele a jak on na salę dojedzie bo ona musi się nim zajmować żeby chłopak nie poczuł się zaniedbany. No masakra, podniosła mi ciśnienie. Szczególnie że musiałby wytrzymać w kościele sam i pojechać z kimś na salę bo już na weselu siedzieliby razem, bo drużbowie są ze swoimi osobami towarzyszącymi.
I przekonuję sie do stwierdzenia, że z rodzina najlepiej na zdjęciach, bo koleżanka nie wymyslałaby mi takich pierdółek.

Aha no i liczba osób na weselu mi się powiększa Rodzice bojąc się że sporo osób nie przyjdzie bo kuzynki mężate i dzieciate doprosili rodzinkę z Wawy licząc że stamtąd przyjedzie koło 5 osób a tu okazuje się że prawie wszyscy się wybierają i najprawdopodobniej osób na weselu będzie ze 180 Niezły surprise

moim zdaniem to Ty i TZ wybieracie świadków i NIKT INNY!! Siostra powinna to zrozumieć, przecież to WASZ wielki dzien!



Ale 180 osób Moi rodzice padliby trupem! ja mam z 60 haha

Napisane przez annakacka

A oto i moja ksiega pochwale sie tez wam moim umazganym synusiem bo poraz pierwszy zrobil szczery usmiech do zdjecia...On zawsze woli byc po drugiej stronie obiektywu i widziec co sie tam dzieije

a co jest w takiej księdze?????




Muszę się pochwalić.... jakieś pół godziny temu dostałam telefon że przyjęto mnie do pracy!! To moja 1 poważna praca (na umowę ...)

[annakacka]

Sweet_Jelly do takiej ksiegi wpisoja sie goscie skladaja swoje zyczenia i tak dalej.Ja swoja zaprojektowalam tak ze na jednej stroni ebda zyczenia od kilku gosci na obok zdjecia z weslea i tak przez cala ksiege...Zeby bylo co wspominac za 20 lat...

[Agata R]

dziewczyny bylam w USC po te odpisy aktu urodzenia
22zl jeden i juz nie zdarzylismy do gminy bo bylo zamkniete
ale znalezlismy kwiaciarnie i okazalo sie wczoraj ze jest jeszcze jedna para ktora bierze w ten sam dzien slub i chca sie zlozyc na kwiaty wiec bedzie suuuper
Teraz jedziemy ostatni raz do poradni i do ksiedza moze juz protokol spiszemy i damy na zapowiedzi
zdam relacje jutro rano co i jak przebieglo
a teraz niefajne nowiny. Dowiedzialam sie wczoraj ze moja siostra cioteczna ktora byla w ciazy poronila... byla w 5 miesiacu ciazy
Malo tego... polod po ilus tam tygodniach uznawany jest juz jako czlowiek i musza wyprawic pochowek... czujecie stracic dziecko o ktorym sie marzylo od dluzszego czasu je stracic i do tego trzeba nadac imie i nazwisko i pochowac... TRAGEDIA
A miala byc na naszym slubie juz w 8 miesiacu... dobrze ze cesarka przeszla dobrze to beda sie starac dalej ale strach przed kolejna ciaza i milosc do nienarodzonej dziewczyni pozostanie...

[Milibili]

Napisane przez anna20061

Suknia juz sie szyje a bedzie ona taka jak w zalaczniku...Obraczki bedziemy dopiero zamawiac w Veronie bardzo ladne i niedorgie obraczki maja...Razem z wczesniej wymieniona Moja imieniczko Ania jestesmy ten sam rocznik i ta sama profesja.tzn fryzjer stylista...WIec napewno we dwie cos bedziemy doradzac...

Napisane przez anna20061

czesc serduszka moje nic niemoge znalesc we wszykim wygladam okropnie dzisiaj obeszlam juz 5 salonow i mam dosc jutro jade do jeleniej gory moze tam cos znajde... ;(

Z tego co pisałaś wcześniej Twoja sukienka miała już się szyć? Coś się stało?

[monai]

Toverku ja na Twoim miejscu byłabym zła na TŻ a nie na teściową, bo że ciężko Ci się dogadać z jego mamą - to cóż tak bywa, to nie jest Twoja rodzina ani znajomi których się wybiera plus różnica pokoleń. Jeżeli jest taki problem to TŻt zamiast się gniewać i wybierać strony, powinien pomyśleć raczej jak was pogodzić - w końcu tylko on zna i Ciebie dobrze i swoja mamę, rozumie więc pobudki i Twoje i jej więc powinien je jakoś przedstawić obu stronom. Jeżeli uważa, że Ty robisz coś źle też powinnaś posłuchać, zastanowić się i dać mu dokładnie poznać swoje zdanie i motywy. Obrażanie się nie jest dobre, komunikacja jest najważniejsza.
Z drugiej strony to Twoim TŻtem grają najwidoczniej emocje, odebrał to tak, że ma wybierać między Tobą a swoją mamą. Dla mnie osobiście to strasznie przykra wizja lepiej porozmawiaj najpierw z TŻ, nie przez telefon - tylko normalnie. Lepiej wyjaśnić taką sprawę, a nie przepychać się - kto tu ma wygrać bo chodzi o relacje wasze wspólne i z mamą TŻ na przyszłość. Ja raz miałam sytuację którą odebrałam w tai sposób, że muszę wybierać pomiędzy TŻ a rodzicami (na początku naszej znajomości) i wspominam to jako coś najgorszego ;/ bardzo przykra sprawa, nie życzyłabym tego nikomu. Ponadto moja mama źle żyje ze swoją teściową - i nauczyło mnie to, że ja do czegoś takiego nie dopuszczę, w tej sytuacji przykrości doświadcza wiele osób - dzieci, bo to babcia, ojciec bo to jego matka, generalnie ja byłabym za poświęceniem dumy i jeśli jest możliwość to żyć w zgodzie z najbliższą rodziną bo to nie dotyczy tylko nas samych, naszej dumy ale też szerszej liczby osób. Toverku mam nadzieję, że Ci się ułoży wszystko i trzymam kciuki, żeby ostatecznie wszyscy byli szczęśliwi

[annakacka]

Napisane przez Milibili

Z tego co pisałaś wcześniej Twoja sukienka miała już się szyć? Coś się stało?

milibi tamto jej niewypali,,,Babka ja wrumbala i powiedziala ze uszyje ale troszke inna niz na projekcie..ona szuka czegos tak w razei w....
A ja jej mowilam zeby nieszla do tatego salonu bo sa drodzy i niedobrzyyy.Ale ona uparta


Dziewczyny czy wy same szukacie jakiejs muzyki na wesele...
Ja wlasni jeste, w trakcie sciagania staroci typu bojspendy i te inne albo YMCA

[soffera]

Napisane przez annakacka

milibi tamto jej niewypali,,,Babka ja wrumbala i powiedziala ze uszyje ale troszke inna niz na projekcie..ona szuka czegos tak w razei w....
A ja jej mowilam zeby nieszla do tatego salonu bo sa drodzy i niedobrzyyy.Ale ona uparta


Dziewczyny czy wy same szukacie jakiejs muzyki na wesele...
Ja wlasni jeste, w trakcie sciagania staroci typu bojspendy i te inne albo YMCA

U mnie zajmuje sie tym DJ. Robimy tylko liste piosenek ktore koniecznie chcemy miec oraz takich ktorych nie chcemy

[annakacka]

Napisane przez soffera

U mnie zajmuje sie tym DJ. Robimy tylko liste piosenek ktore koniecznie chcemy miec oraz takich ktorych nie chcemy

Soffera i inne dziewczyny blagam pomozcie mi z tymi piosenkami...My tez bedziemy miec dj i orkiestre ale t oukraina i ja musze przyszykowac cd z wybranymi przebojami i juz mi sie pomysly wyczerpaly

RATUJCIE


Anna20061 gdzie ty znowu bo znowu dzwonie tym razem niemow ze ci sie rozladowala kom....

Ale mam jazde z synkiem sciagnelam urszule konik na biegunach mojemu malemu tak sie spodobalo ze szok ...Skacze mi po meblach i swojakrowe na biegunach przytargal....

[agunia82]

Dzwoniłam dzisiaj do mamy i w końcu wyciągnęła mi odpis aktu urodzenia Teraz muszę spróbować ją przekonać,żeby poszła do naszego proboszcza po metryke chrztu. Dzisiaj mi powiedziała, że za nic w świecie. ten nasz proboszcz trochę dziwny jest i lubi się czepiać, że panna młoda bierze ślub w nie swojej parafii. Raz nawet komuś powiedział, że metryki nie wyda, trzeba było się kłócić... A ja nie mam nerwów do czegoś takiego... Spróbuję może wysłać tatę, jak będzie proboszcz robił problemy to już widzę jak on mu nagada Ehh, że też człowiek musi się tyle naużerać żeby ślub wziąć

[toverek83]

monai dziekuje za mile slowa...tylko sprawa wyglada inaczej..chodzi o to ze tesciowa w poniedzialek powiedziala do TZ ze ja sie nie interesuje ich domem jego domwnikami ze nie przychodze ze nie pokazalam jej zaproszen na slub ze ona nie wie kogo ,,ja"!!zapraszam itp...i tu chodzi o to ze TZ zamiast stanac w mojej obronie powiedziec ze pracuje powiedziec ze nie mam obowiazku byc stalym bywalcem ich domu powiedziec ze to nasza sprawa jakie sa zaproszenia bo jakby nie bylo sama dala liste gosci jak i ona tak i moi rodzice i wg nich sa zrobione zaproszenia,to on powiedzial MOJA MAMA MA RACJE JESSTES TAKA I SIAKA....jzu mam dosc...mowie wam....nie bylo sytuacji w ktorej musialby wybierac albo ja albo mama...byla sytuacja w ktorej nie wiadomo dlaczego przyznal racje swojej mamie a nie stanal w mojej obronie

[annakacka]

Napisane przez agunia82

Dzwoniłam dzisiaj do mamy i w końcu wyciągnęła mi odpis aktu urodzenia Teraz muszę spróbować ją przekonać,żeby poszła do naszego proboszcza po metryke chrztu. Dzisiaj mi powiedziała, że za nic w świecie. ten nasz proboszcz trochę dziwny jest i lubi się czepiać, że panna młoda bierze ślub w nie swojej parafii. Raz nawet komuś powiedział, że metryki nie wyda, trzeba było się kłócić... A ja nie mam nerwów do czegoś takiego... Spróbuję może wysłać tatę, jak będzie proboszcz robił problemy to już widzę jak on mu nagada Ehh, że też człowiek musi się tyle naużerać żeby ślub wziąć

Widze ze ty tez wykozystujesz rodzicow do slusznych celow...Ja moja mame zatrudnilam zeby poszla do proboszcza i do usc...

Tylko co smieszniejsze ja niemam biezmowania ale na ukrainie ksiadz kazal tylko zaswiadczenie ze bylam ochrzczona w kosciele katolickim...A jak nie to pojdziemy do cerwki prawoslawnej i tam wezmiemy slub bo tam slub jest prowadzony cudownie...

[annakacka]

Napisane przez toverek83

monai dziekuje za mile slowa...tylko sprawa wyglada inaczej..chodzi o to ze tesciowa w poniedzialek powiedziala do TZ ze ja sie nie interesuje ich domem jego domwnikami ze nie przychodze ze nie pokazalam jej zaproszen na slub ze ona nie wie kogo ,,ja"!!zapraszam itp...i tu chodzi o to ze TZ zamiast stanac w mojej obronie powiedziec ze pracuje powiedziec ze nie mam obowiazku byc stalym bywalcem ich domu powiedziec ze to nasza sprawa jakie sa zaproszenia bo jakby nie bylo sama dala liste gosci jak i ona tak i moi rodzice i wg nich sa zrobione zaproszenia,to on powiedzial MOJA MAMA MA RACJE JESSTES TAKA I SIAKA....jzu mam dosc...mowie wam....nie bylo sytuacji w ktorej musialby wybierac albo ja albo mama...byla sytuacja w ktorej nie wiadomo dlaczego przyznal racje swojej mamie a nie stanal w mojej obronie

toverkek83 no niestey nic na mami cycce nieporadzimy bedzie inaczej jak sie wyprowadzi od mamuski terrorystki bedzi ewszytko ok...Wiem ze mi latwiej to powiedziec ale zacisnij zeby i badz twarda zobaczysz wszytko sie zmieni jak tylko wyprowadzi sie z domu...

[soffera]

Napisane przez annakacka

Soffera i inne dziewczyny blagam pomozcie mi z tymi piosenkami...My tez bedziemy miec dj i orkiestre ale t oukraina i ja musze przyszykowac cd z wybranymi przebojami i juz mi sie pomysly wyczerpaly

RATUJCIE

Proponuje zajrzeć tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=168656

Są tam listy piosenek

[annakacka]

Napisane przez soffera

Proponuje zajrzeć tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=168656

Są tam listy piosenek

dziekoje bardzo

[babeczka1985]

Ale sajgon codziennie nie ma mnie prawie od rana do wieczora....
Sajgon na uczelni przede wszystkim. Girls, jak mi mowicie ile macie egzaminow, albo ze sesja prawie do konca lipca to idzie sie zarżnąć na miejscu dramat jakis!!!! Nie powinnam w ogole sie odzywac. Ja mam egzamin 1, ale z pięciu przedmiotow. Sama nie wiem czy dobrze czy zle

Co do formalnosci: USC zalatwiony, za pol godz. jade do swojej kancelarii parafialnej po zasw. o bierzmowaniu. Nie znosze sowjego proboszcza i pewnie bedzie cos bluzgal, czemu nie w swojej parafii biore slub itd. ale postanowilam, ze bede twarda, nie dam mu sie!!!!!
Niestety moj TZ mnie zawiodl, bo mielismy jutro spisywac protokol, ale on nie zalatwil swoich zaswiadczen zreszta dluga historia...

Zostały nam 2 zaproszenia. DWA. I leża juz tydzien!!!!!!!!!! nie moge sie zebrac...

Moja suknia juz pewnie gotowa. A ja co? Nie mam czasu jechac przymierzac ;(
Wciaz nie mam fryzjerki
Ale chyba makijazystke niebawem bede miala.

Czeka mnie slub kuzynki 5 lipca - kiecki brak!

Ale najwieksze szczescie: MAM NOWE ZĄBKI!!!!!!!!!!!!!!!!!! są piękne, biale i rowne nawet o takich nie marzylam. Wreszcie bede mogla sie usmiechac do zdjec pokazujac zeby!!!!!!!!

[LilStar]

Napisane przez babeczka1985

Ale sajgon codziennie nie ma mnie prawie od rana do wieczora....
Sajgon na uczelni przede wszystkim. Girls, jak mi mowicie ile macie egzaminow, albo ze sesja prawie do konca lipca to idzie sie zarżnąć na miejscu dramat jakis!!!! Nie powinnam w ogole sie odzywac. Ja mam egzamin 1, ale z pięciu przedmiotow. Sama nie wiem czy dobrze czy zle

Co do formalnosci: USC zalatwiony, za pol godz. jade do swojej kancelarii parafialnej po zasw. o bierzmowaniu. Nie znosze sowjego proboszcza i pewnie bedzie cos bluzgal, czemu nie w swojej parafii biore slub itd. ale postanowilam, ze bede twarda, nie dam mu sie!!!!!
Niestety moj TZ mnie zawiodl, bo mielismy jutro spisywac protokol, ale on nie zalatwil swoich zaswiadczen zreszta dluga historia...

Zostały nam 2 zaproszenia. DWA. I leża juz tydzien!!!!!!!!!! nie moge sie zebrac...

Moja suknia juz pewnie gotowa. A ja co? Nie mam czasu jechac przymierzac ;(
Wciaz nie mam fryzjerki
Ale chyba makijazystke niebawem bede miala.

Czeka mnie slub kuzynki 5 lipca - kiecki brak!

Ale najwieksze szczescie: MAM NOWE ZĄBKI!!!!!!!!!!!!!!!!!! są piękne, biale i rowne nawet o takich nie marzylam. Wreszcie bede mogla sie usmiechac do zdjec pokazujac zeby!!!!!!!!

gratuluję ząbków

masz miesiąc do wesela kuzynki więc sukienkę jeszcze zdążysz znaleźć

księdzem i jego gadaniem się nie przejmujteż nie biorę ślubu w swoim miejscu zamieszkania-ksiądz coś mamrotał ale to mój wybór i to jemu powinno dać do myślenia że młodzi nie chą u niego brać śłubu

[monai]

Napisane przez toverek83

monai dziekuje za mile slowa...tylko sprawa wyglada inaczej..chodzi o to ze tesciowa w poniedzialek powiedziala do TZ ze ja sie nie interesuje ich domem jego domwnikami ze nie przychodze ze nie pokazalam jej zaproszen na slub ze ona nie wie kogo ,,ja"!!zapraszam itp...i tu chodzi o to ze TZ zamiast stanac w mojej obronie powiedziec ze pracuje powiedziec ze nie mam obowiazku byc stalym bywalcem ich domu powiedziec ze to nasza sprawa jakie sa zaproszenia bo jakby nie bylo sama dala liste gosci jak i ona tak i moi rodzice i wg nich sa zrobione zaproszenia,to on powiedzial MOJA MAMA MA RACJE JESSTES TAKA I SIAKA....jzu mam dosc...mowie wam....nie bylo sytuacji w ktorej musialby wybierac albo ja albo mama...byla sytuacja w ktorej nie wiadomo dlaczego przyznal racje swojej mamie a nie stanal w mojej obronie

no tak, powinien pójść do Ciebie, i powiedzieć np. "pokażmy mamie zaproszenia skoro dla niej to takie istotne" i byłoby po sprawie. A nie staje z mamusią w szeregu i się boczy nie wiadomo o co ;/ ech nie dziwię Ci się, że jest Ci przykro , trzymaj się dzielnie i daj mu odczuć jak się czujesz przez niego kurcze tak jak pisałaś to Ty masz być jego przyszłością

[Sweet_Jelly]

Napisane przez toverek83

monai dziekuje za mile slowa...tylko sprawa wyglada inaczej..chodzi o to ze tesciowa w poniedzialek powiedziala do TZ ze ja sie nie interesuje ich domem jego domwnikami ze nie przychodze ze nie pokazalam jej zaproszen na slub ze ona nie wie kogo ,,ja"!!zapraszam itp...i tu chodzi o to ze TZ zamiast stanac w mojej obronie powiedziec ze pracuje powiedziec ze nie mam obowiazku byc stalym bywalcem ich domu powiedziec ze to nasza sprawa jakie sa zaproszenia bo jakby nie bylo sama dala liste gosci jak i ona tak i moi rodzice i wg nich sa zrobione zaproszenia,to on powiedzial MOJA MAMA MA RACJE JESSTES TAKA I SIAKA....jzu mam dosc...mowie wam....nie bylo sytuacji w ktorej musialby wybierac albo ja albo mama...byla sytuacja w ktorej nie wiadomo dlaczego przyznal racje swojej mamie a nie stanal w mojej obronie

Brak słów...

Napisane przez babeczka1985

Ale sajgon codziennie nie ma mnie prawie od rana do wieczora....
Sajgon na uczelni przede wszystkim. Girls, jak mi mowicie ile macie egzaminow, albo ze sesja prawie do konca lipca to idzie sie zarżnąć na miejscu dramat jakis!!!! Nie powinnam w ogole sie odzywac. Ja mam egzamin 1, ale z pięciu przedmiotow. Sama nie wiem czy dobrze czy zle

Co do formalnosci: USC zalatwiony, za pol godz. jade do swojej kancelarii parafialnej po zasw. o bierzmowaniu. Nie znosze sowjego proboszcza i pewnie bedzie cos bluzgal, czemu nie w swojej parafii biore slub itd. ale postanowilam, ze bede twarda, nie dam mu sie!!!!!
Niestety moj TZ mnie zawiodl, bo mielismy jutro spisywac protokol, ale on nie zalatwil swoich zaswiadczen zreszta dluga historia...

ja dziś dowiedziałam się że kolejny egzamin zaliczyłam zostają 2 zaliczenia i koniec....Ale przez ostatnie 2 lata to mialam też SAJGON... i 20 Egzaminów co sesje!!



My mamy dokumenty zebrane tylko tych z USC (zaśw. bo akty urodzenia mamy) jeszcze nie mamy a protokół mamy spisać jutro Ale to zaśw chyba da się donieść w pon. albo wt.



Wiecie co.... myślę ostatnio nad piostenką na 1 taniec... Chciałam jakąś nietypową a ..spodobała mi się ZABIORĘ CIĘ... i chyba ta pozostanie..jakoś słowa do mnie tak przemawiają


A jakie Wam się podobają?

[Integra]

Napisane przez annakacka

powiedz mi skad ty takie cudowne pomysly biezesz???

Same się lęgną.

Napisane przez Sweet_Jelly

hm.. podziękowanie... o tym nie pomyślałam... Może Kupie duuże bombonierki dla świadków?? A goście to pewno na wyjście trochę jedzonka dostaną
Kurcze...Kurcze muszę to naprawdę przemyslec!!


Muszę się pochwalić.... jakieś pół godziny temu dostałam telefon że przyjęto mnie do pracy!! To moja 1 poważna praca (na umowę ...)

Ja myślałam o takich malutkich paczuszkach z czymś dobrym, które dostaną goście w ramach podziękowania za życzenia i uczestnictwo w ślubie. Jest to taki miły gest szczególnie dla tych, którzy nie będą na weselu.

GRATULUJĘ PIERWSZEJ PRACY!!!

Napisane przez toverek83

(...) on powiedzial MOJA MAMA MA RACJE JESSTES TAKA I SIAKA....jzu mam dosc...mowie wam....nie bylo sytuacji w ktorej musialby wybierac albo ja albo mama...byla sytuacja w ktorej nie wiadomo dlaczego przyznal racje swojej mamie a nie stanal w mojej obronie

Bardzo mi przykro. Niestety faceci czasem zachowują się jak małe dzieci. Ostatnio nawet myśle, że to niestety my musimy ich wychowac, bo w domu byli za bardzo rozpieszczani i myślą, że zawsze tak będzie. Dlatego ukochana mamusia jest lepsza od tej "złej i wymagającej" żony. Głowa do góry. Będziesz miała mnustwo czasu, żeby mu te głupoty wybic z głowy...


Mój brat napisał mi dzisiaj na gg, że jednak przyjdą na ślub. Ciekawe ile jeszcze razy zmieni zdanie.
Kurcze jestem zła. Prosiłam na zaproszeniach o potwierdzenie przybycia do 8 czerwca i bardzo mało osób potwierdziło. Każdy ma to gdzieś i myślą, że sobie po prostu przyjdą, a ja muszę w restauracji podac dokładną liczbę gości, a nieuśmiecha mi się płacic za nieobecnych.

[monai]

Napisane przez Integra

Mój brat napisał mi dzisiaj na gg, że jednak przyjdą na ślub. Ciekawe ile jeszcze razy zmieni zdanie.
Kurcze jestem zła. Prosiłam na zaproszeniach o potwierdzenie przybycia do 8 czerwca i bardzo mało osób potwierdziło. Każdy ma to gdzieś i myślą, że sobie po prostu przyjdą, a ja muszę w restauracji podac dokładną liczbę gości, a nieuśmiecha mi się płacic za nieobecnych.

co za naród
a faceci to fakt - mamusie rozpieszczają, widzę to na przykładzie własnej rodzicielki (zasze narzekałam, że jako dziewczyna - a najstarsze dziecko jestem - mam mniej luzu a więcej obowiązków grrrr... jak ten świat jest pomyślany? ;/) a także na przykładzie przyszłej teściowej - matki 4 synów

Ja kurcze ciągle się o coś denerwują czyli cd. PMS a w dodatku TŻ ma przed sobą 2 ważne hiper rozmowy - pierwsza jutro z szefem czy go puści do Warszawy na posadę, druga w poniedziałek - rozmowę kwalifikacyjną o tą posadę, ale jak się tamten nie zgodzi to... ech... trzymajcie kciuki dziewczyny...
Póki co rozglądamy się za mieszkaniem

A ostatnio znowu sama sobie udowodniłam jaka jestem niedobra dla TŻ ;p wkurzałam się, że ze mną za mało rozmawia na gg (bo my na odległość jesteśmy) i wogóle jakiś cichy a on 2 dni przygotowywał mi niespodziankę urodzinową - prezentację zdjęć z naszego bycia razem normalnie się uśmiałam i wzruszyłam wszystko do pięknych piosenek i z cytatami..ach... myz djęć akurat mamy całą masę, mamy taką metodę, żę TŻ wyciąga rękę przed siebie i pstryk jesteśmy oboje na zdjęciu, lub samowyzwalacz

a we wtorek mamy spisać dokumenty w USC i protokół w kościele (ostatnie zajęcia z przygotowań) zamówić garnitur i odebrać zaproszenia

kurde... tylko mi teraz wyszło że potrzebuję jeszcze ze 3 zaproszenia na sam ślub i nie wiem jak zrobić... czy dokupić inne, czy elektroniczne wysłać, czy da się dokupić jeszcze tam gdzie zamawialiśmy? ech jak zwykle coś musiałam zapomnieć ;]

jecie truskawki??? bo mnie to już brzuch boli ale nie przestaję

[niuniuniau]

Hej dziewczyny. Mam takie pytanko spotkałyście się z tym żeby na weselu była wódka w butelkach 0,7? Bo ja chcę Wyborową i akurat mają fajną promocję na nią w Carrefourze 25,99 a 0,5 kosztuje prawie 22zł i chętnie bym się skusiła
A Wy jaką wódkę wybieracie na wesele i jakie kryteria wyboru stosujecie?
Bo dla mnie ważna była butelka

[LilStar]

Napisane przez Integra

Same się lęgną.


Ja myślałam o takich malutkich paczuszkach z czymś dobrym, które dostaną goście w ramach podziękowania za życzenia i uczestnictwo w ślubie. Jest to taki miły gest szczególnie dla tych, którzy nie będą na weselu.

GRATULUJĘ PIERWSZEJ PRACY!!!


Bardzo mi przykro. Niestety faceci czasem zachowują się jak małe dzieci. Ostatnio nawet myśle, że to niestety my musimy ich wychowac, bo w domu byli za bardzo rozpieszczani i myślą, że zawsze tak będzie. Dlatego ukochana mamusia jest lepsza od tej "złej i wymagającej" żony. Głowa do góry. Będziesz miała mnustwo czasu, żeby mu te głupoty wybic z głowy...


Mój brat napisał mi dzisiaj na gg, że jednak przyjdą na ślub. Ciekawe ile jeszcze razy zmieni zdanie.
Kurcze jestem zła. Prosiłam na zaproszeniach o potwierdzenie przybycia do 8 czerwca i bardzo mało osób potwierdziło. Każdy ma to gdzieś i myślą, że sobie po prostu przyjdą, a ja muszę w restauracji podac dokładną liczbę gości, a nieuśmiecha mi się płacic za nieobecnych.

cieszę się, że Brat w końcu podjął męską decyzję.co do gości to liczę się z tym że będę musiala ich sama obdzwonić

Napisane przez monai

co za naród
a faceci to fakt - mamusie rozpieszczają, widzę to na przykładzie własnej rodzicielki (zasze narzekałam, że jako dziewczyna - a najstarsze dziecko jestem - mam mniej luzu a więcej obowiązków grrrr... jak ten świat jest pomyślany? ;/) a także na przykładzie przyszłej teściowej - matki 4 synów

Ja kurcze ciągle się o coś denerwują czyli cd. PMS a w dodatku TŻ ma przed sobą 2 ważne hiper rozmowy - pierwsza jutro z szefem czy go puści do Warszawy na posadę, druga w poniedziałek - rozmowę kwalifikacyjną o tą posadę, ale jak się tamten nie zgodzi to... ech... trzymajcie kciuki dziewczyny...
Póki co rozglądamy się za mieszkaniem


A ostatnio znowu sama sobie udowodniłam jaka jestem niedobra dla TŻ ;p wkurzałam się, że ze mną za mało rozmawia na gg (bo my na odległość jesteśmy) i wogóle jakiś cichy a on 2 dni przygotowywał mi niespodziankę urodzinową - prezentację zdjęć z naszego bycia razem normalnie się uśmiałam i wzruszyłam wszystko do pięknych piosenek i z cytatami..ach... myz djęć akurat mamy całą masę, mamy taką metodę, żę TŻ wyciąga rękę przed siebie i pstryk jesteśmy oboje na zdjęciu, lub samowyzwalacz

a we wtorek mamy spisać dokumenty w USC i protokół w kościele (ostatnie zajęcia z przygotowań) zamówić garnitur i odebrać zaproszenia

kurde... tylko mi teraz wyszło że potrzebuję jeszcze ze 3 zaproszenia na sam ślub i nie wiem jak zrobić... czy dokupić inne, czy elektroniczne wysłać, czy da się dokupić jeszcze tam gdzie zamawialiśmy? ech jak zwykle coś musiałam zapomnieć ;]

jecie truskawki??? bo mnie to już brzuch boli ale nie przestaję

truskawki jem-mniam mniam, a w przerwach pomidorki normalnie jak jabłka

trzymam kciuki za TŻ spróbuj tam gdzie zamwawiałaś zaproszonka-ja się ubezpieczyłam-zamówiłam 10 więcej

Napisane przez niuniuniau

Hej dziewczyny. Mam takie pytanko spotkałyście się z tym żeby na weselu była wódka w butelkach 0,7? Bo ja chcę Wyborową i akurat mają fajną promocję na nią w Carrefourze 25,99 a 0,5 kosztuje prawie 22zł i chętnie bym się skusiła
A Wy jaką wódkę wybieracie na wesele i jakie kryteria wyboru stosujecie?
Bo dla mnie ważna była butelka

my kupiliśmy Sobieskiego 0,5l-zrobiłam sondę i jakoś najwięcej za nią przemawiało. będziem mieć jeszcze wino słodkie i pólwytrawne, drineczki sobieskiego jabłkowe, koniaki i żubrówkę obowiązkowo

[jeszczepanna]

Niuniuniau my mamy wyborowa 0,5. te 0,7 sa ciezsze i podobno goscie duzo rozlewaja. Moja mama chciała te 0,7 ze to lepiej na stołach wyglada przy winie i napojach, Ale mamy te mniejsze, poreczniejsze

[malutka_24]

No aż 3 strony musiałam przeczytać, naskrobałyście tyle, że hohoho A teraz po kolei

Sweet_Jelly
witam i gratuluję pracy

toverek83
trzymaj się i oby tak dalej. Tak jak któraś wcześniej napisała trzeba być twardym nie miętkim

Biricchina
jestem pełna podziwu dla Ciebie, że jesteś spokojna, bo ja 2 dni przed ślubem to kibelek, herbatka na uspokojenia, melisa, kroplówka i nie wiem co jeszcze

Milibili
my z Tz'tem też ustaliliśmy, że przy ludziach trzymamy razem sztamę, osobiście nie lubię się kłócić przy rodzinie czy obcych mi osobach

dzasta110
my też mamy w planie mieć jakieś słodkości na stole w restauracji jak goście przyjadą z kościoła

AgataR
nie wiem co powiedzieć o dramacie twojej kuzynki Moja kuzynka w zeszłym roku w 7 miesiącu ciąży dowiedziała się, że urodzi dziecko z wodogłowiem i rozszczepem kręgosłupa Zdecydowała się urodzić dzidziusia, ale nie miało ona szans się urodzić, ponieważ w 9 miesiącu okazało się, że dziecko jest martwe i musi je urodzić siłami natury. Rodzina dowiedziała się, że o wszystkim 2 tygodnie po pogrzebie

[annakacka]

AgataR dopiero teraz odwazylam sie napisac cos na temat twojej kuzynki...Jej teraz bedzi ebardzi ciezko.Niewiem co ona teraz przezywa ale napewno jest w totalnym zalamaniu...Niewiem czy pocieszac czy wspolczoc czy cokolwiek bo utrata dziecka niema niema na swiecie wiekszej tragedi...Ja rodzac maxia 2 tygodnie wyznaczonym terminie na porodowce przypadkiem uslyszalalmz e moej dziecko juz napewno niezyje...A ja je czulam ze sie rusza ze jest...Wiem ze to straszne.Maksio dopiero minute po porodzie odzyskal przytomnosc...DL amnie ta minuta byla jak cale te 9 miesiecy oczwkiwania na niego...Moze gluio to zabrzmi ale bede sie modlic za twoja kuzynke zeby jak najszybciej si epozbierala...I ze wszytko jej sie ulozy...pozdrawiam..
przepraszam za totalne bledy ale sie rozkleilam...i malze nic niewidze pa dobrej nocy zycze kazdej z was

[LilStar]

Napisane przez malutka_24

No aż 3 strony musiałam przeczytać, naskrobałyście tyle, że hohoho A teraz po kolei

AgataR
nie wiem co powiedzieć o dramacie twojej kuzynki Moja kuzynka w zeszłym roku w 7 miesiącu ciąży dowiedziała się, że urodzi dziecko z wodogłowiem i rozszczepem kręgosłupa Zdecydowała się urodzić dzidziusia, ale nie miało ona szans się urodzić, ponieważ w 9 miesiącu okazało się, że dziecko jest martwe i musi je urodzić siłami natury. Rodzina dowiedziała się, że o wszystkim 2 tygodnie po pogrzebie

Napisane przez annakacka

AgataR dopiero teraz odwazylam sie napisac cos na temat twojej kuzynki...Jej teraz bedzi ebardzi ciezko.Niewiem co ona teraz przezywa ale napewno jest w totalnym zalamaniu...Niewiem czy pocieszac czy wspolczoc czy cokolwiek bo utrata dziecka niema niema na swiecie wiekszej tragedi...Ja rodzac maxia 2 tygodnie wyznaczonym terminie na porodowce przypadkiem uslyszalalmz e moej dziecko juz napewno niezyje...A ja je czulam ze sie rusza ze jest...Wiem ze to straszne.Maksio dopiero minute po porodzie odzyskal przytomnosc...DL amnie ta minuta byla jak cale te 9 miesiecy oczwkiwania na niego...Moze gluio to zabrzmi ale bede sie modlic za twoja kuzynke zeby jak najszybciej si epozbierala...I ze wszytko jej sie ulozy...pozdrawiam..
przepraszam za totalne bledy ale sie rozkleilam...i malze nic niewidze pa dobrej nocy zycze kazdej z was

prawdziwe tragedienie mam słów