![]() |
#91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 67
|
Dot.: Sposób na teściową?...
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7793292 6]Właśnie, podłączam się do pytania.[/QUOTE]
Mąż rozmawiał z nią w cztery oczy. Podobno ze wszystkim się dogadali, ona rozumiała,że się tam wprowadzamy, że juz dlugo tego pokoju nie będzie mieć. Być może mój mąż mnie okłamał, bo nic nie wskazuje na to, zeby to rozumiała. Ja z nia nie rozmawiałam, bo nie chciałam stawać na linii brat - siostra. Mój brat też poczułby się źle jeśli to mój mąż,a nie ja załatwiałby takie sprawy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Nie wyobrażam sobie, że zwalam się siostrze na głowę bez pytania albo chociaż uprzedzenia tylko dlatego, że dekadę temu miałam u rodziców pokój. Żeby autorka mogła być w stosunku do szwagierki gościnna, to musiałaby chociaż wiedzieć, że ta przyjedzie.
I nie wyobrażam sobie, że zostaję ZAPROSZONA do WSPÓLNEGO mieszkania, a nie mam tam nic do gadania, bo dom jest bardziej szwagierki, która się wyprowadziła x lat temu niż mój. Zwłaszcza w momencie, gdy inwestuję tam w remonty i płace połowę rachunków wszelakich. Skoro tesciowie nie przestrzegają warunków, które razem z młodszym pokoleniem ustalili przed przeprowadzką, to też czułabym się pokrzywdzona. Zwłaszcza, że to nie jest mega łaska z ich strony, że "pozwalają" im u siebie mieszkać. Bez nich na utrzymanie tego domu nawet nie byłoby ich stać. No sorry, chyba dorośli ludzie są w stanie ustalić jakieś zasady i się ich trzymać. Można też wszystko uregulować notarialnie, tak by jedni i drudzy czuli się zabezpieczeni. To takie dziwne, że autorka chce czuć się u siebie w domu, w którym z założenia ma spędzić całe życie? Autorko, spróbowałabym jeszcze porozmawiać z mężem. Bez jego wsparcia nic się nie zmieni. Nie dziwię się, że uczucia do niego się wypalają, jego zachowanie w tej sytuacji nie zachwyca. Jeśli nic się nie zmieni, to pakowałabym manatki. Z nim albo bez niego. W taki sposób nie da się żyć kilkadziesiąt lat. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Sposób na teściową?...
[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;77933136]Nie wyobrażam sobie, że zwalam się siostrze na głowę bez pytania albo chociaż uprzedzenia tylko dlatego, że dekadę temu miałam u rodziców pokój. Żeby autorka mogła być w stosunku do szwagierki gościnna, to musiałaby chociaż wiedzieć, że ta przyjedzie.
I nie wyobrażam sobie, że zostaję ZAPROSZONA do WSPÓLNEGO mieszkania, a nie mam tam nic do gadania, bo dom jest bardziej szwagierki, która się wyprowadziła x lat temu niż mój. Zwłaszcza w momencie, gdy inwestuję tam w remonty i płace połowę rachunków wszelakich. Skoro tesciowie nie przestrzegają warunków, które razem z młodszym pokoleniem ustalili przed przeprowadzką, to też czułabym się pokrzywdzona. Zwłaszcza, że to nie jest mega łaska z ich strony, że "pozwalają" im u siebie mieszkać. Bez nich na utrzymanie tego domu nawet nie byłoby ich stać. No sorry, chyba dorośli ludzie są w stanie ustalić jakieś zasady i się ich trzymać. Można też wszystko uregulować notarialnie, tak by jedni i drudzy czuli się zabezpieczeni. To takie dziwne, że autorka chce czuć się u siebie w domu, w którym z założenia ma spędzić całe życie? Autorko, spróbowałabym jeszcze porozmawiać z mężem. Bez jego wsparcia nic się nie zmieni. Nie dziwię się, że uczucia do niego się wypalają, jego zachowanie w tej sytuacji nie zachwyca. Jeśli nic się nie zmieni, to pakowałabym manatki. Z nim albo bez niego. W taki sposób nie da się żyć kilkadziesiąt lat. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tez tak uważam. Chciałam napisać dokładnie to samo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 582
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Autorko,
teraz już jestes tak zle nastawiona do teściowej i siostry, że nawet gdy jakims cudem dostaniecie całą górę to i tak sie wykończysz. ![]() Idź jutro z mężem na spacer i na spokojnie z nim porozmawiaj. Nie marudź na siostrę ani teściową. Tylko powiedz, że umowa była inna, 30 000 już tam zainwestowaliście i czujesz się z tym źle. Powiedz, że w okolicy X w miescie Y są takie i takie mieszkania za taka i taką cenę. I nie daj się zbyć. Ewentualnie daj mu 2 dni na zastanowienie.
__________________
Wszystkie nicki zajęte. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 67
|
Dot.: Sposób na teściową?...
[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;77933136]Nie wyobrażam sobie, że zwalam się siostrze na głowę bez pytania albo chociaż uprzedzenia tylko dlatego, że dekadę temu miałam u rodziców pokój. Żeby autorka mogła być w stosunku do szwagierki gościnna, to musiałaby chociaż wiedzieć, że ta przyjedzie.
I nie wyobrażam sobie, że zostaję ZAPROSZONA do WSPÓLNEGO mieszkania, a nie mam tam nic do gadania, bo dom jest bardziej szwagierki, która się wyprowadziła x lat temu niż mój. Zwłaszcza w momencie, gdy inwestuję tam w remonty i płace połowę rachunków wszelakich. Skoro tesciowie nie przestrzegają warunków, które razem z młodszym pokoleniem ustalili przed przeprowadzką, to też czułabym się pokrzywdzona. Zwłaszcza, że to nie jest mega łaska z ich strony, że "pozwalają" im u siebie mieszkać. Bez nich na utrzymanie tego domu nawet nie byłoby ich stać. No sorry, chyba dorośli ludzie są w stanie ustalić jakieś zasady i się ich trzymać. Można też wszystko uregulować notarialnie, tak by jedni i drudzy czuli się zabezpieczeni. To takie dziwne, że autorka chce czuć się u siebie w domu, w którym z założenia ma spędzić całe życie? Autorko, spróbowałabym jeszcze porozmawiać z mężem. Bez jego wsparcia nic się nie zmieni. Nie dziwię się, że uczucia do niego się wypalają, jego zachowanie w tej sytuacji nie zachwyca. Jeśli nic się nie zmieni, to pakowałabym manatki. Z nim albo bez niego. W taki sposób nie da się żyć kilkadziesiąt lat. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Dziękuję za ciepłe słowa zrozumienia i nie wyzywanie mnie od roszczeniowej i podłej, która nie rozumie oczywistości posiadania przez szwagierkę swojego kąta w domu rodzinnym (którego niby zrzekła się x lat wcześniej). I ja też właśnie za żadne skarby nie wchodziłabym mojemu bratu w paradę, nawet jeśli mieszkałby u moich rodziców. Grzecznie poprosiłabym go, żeby mnie przenocował, a i tak byłoby mi głupio, że ma małe dziecko, a ja zwalam mu się na głowę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Autorko, jak daleko od rodziców mieszkania siostra?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 67
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
Tym bardziej byłabym wściekła o to,że panoszy się po waszym mieszkaniu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 67
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Nawet jeśli mój syn "dostanie" ten pokój kiedy skończy np. roczek, to, to i tak jakiś dramat...Rozumiem, że pokój stoi teoretycznie nie ruszony, bo nam nie pozwolono, ona mogłaby sobie do niego na razie przyjeżdżać. Ale na litość Boską...chociaż zadzwonić i zapytać czy to nie będzie problemem. No i tylko tam nocować, a nie chodzić mi po moich pokojach, kuchni. Dzieci przecież nie wygonię, ją też mi głupio, bo to przecież siostra męża.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
Zresztą już widzę, jak Autorka rozwiązuje swoje problemy oznajmiając teściowej i szwagierce, że przecież ma blisko więc nie musi nocować u matki...
__________________
![]() Edytowane przez mellitus Czas edycji: 2017-10-12 o 21:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
Oni im łaski nie robią, że tam mieszkają. To był pomysł teściów, wyszlo to od nich,z tego co zrozumialam to gdyby się nie zdecydowali na to aby tam zamieszkać, to rodziców nie byłoby stać na utrzymanie tego domu. Sorry, mają prawo do tego, aby mieć jakąś prywatność, decydować o tym, chodzi po ich pokojach, ile czasu tam spędza i mogą wymagać tego, aby siostra uprzedzała o swoim przyjeździe, jeśli ma przebywać u góry u nich. To,że nie są właścicielami domu na papierze, nie znaczy, że mają go#no do powiedzenia w temacie ich przestrzeni która użytkują. To tak, jakby mi się zwalał do moich pokoi brat z kolegami, a mama korzystała z mojej kuchni czy łazienka. Jest miejsce na to, aby siostra nocowała na dole, ona przyjezdza do rodziców, nie do brata i jego żony. Z jakiej racji w ogóle dzieci bawią się w ich pokojach ?? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ---------- Nie ma tu dużego wyjścia z sytuacji. Albo rozmowa, która wszystko zmieni. Albo wyprowadzka + teściowie powinni oddać kasę jaka wpakowali w remont. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez xXBlankaXx Czas edycji: 2017-10-12 o 21:25 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
Tu się zgodzę, albo wyprowadzka albo uregulowanie spraw. Plus 'drzwi na klucz" Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 64
|
Dot.: Sposób na teściową?...
A może by tak mały powrzeszczał tak pożądnie gdy siostra nocuje. Może koleżanki by wpadły na noc.... wiesz siostra nie uprzedził ze wpada a tu już była impreza zaplanowana. .. tak by ją nauczyć by choć się zapowiadała
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Okropna ta rodzina. Po prostu dramat.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Ja mam wrażenie, że te 4l to teściowa musiała przekonywać autorkę a nie ich razem do wspólnego zamieszkania.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
Muszą stać za sobą murem. Mąż musi wiedzieć problem i też chcieć to zmienić, inaczej to nie ma sensu. To żona i dziecko powinni być najważniejsi i na pierwszym miejscu. Oni i ich potrzeby. Nie potrzeby rodziców czy siostry. Najpierw szczera rozmowa z mężem, potem z teściami. I albo się jakoś ułoży i dojdą do porozumienia,albo wyprowadzka i oddanie kasy przez tesciow. Mi się wydaje,że tutaj jest problem z odcięciem pępowiny przez rodziców jak i ich dzieci Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Sposób na teściową?...
[QUOTE=Mei25;77926276]
Cytat:
Jakbys sie czula gdyby Ciebie nikt nie splacil z domu rodzicow, a jak bys sie pojawila na kilka dni to zamiast witamy w domu byloby "wynos sie, to juz nie jest Twoj pokoj". Milo? Chyba nie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
xXBlankaXx, zgadzam się, mąż autorki ma stalową pępowinę.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
Co Ty z tym spłacaniem ? ![]() ![]() Kluczem do sprawy jest takt, wyczucie, wzajemny szacunek i dojrzałość psychiczna u wszystkich zainteresowanych. Gdybyś się zwalała rodzinie na łeb na parę dni w tygodniu, parę razy w miesiącu z dziećmi na dokładkę, to serio nie pomyślałabyś, że to jednak może być uciążliwe dla ludzi, którzy tam na co dzień mieszkają ? No ja bym ukróciła jednak te wizyty albo sama otworzyła buzię i zapytała jak to poukładać żeby wszystkim było wygodnie. Wybacz, ale żona brata to nie jest jakaś znajda, która nie ma nic do gadania, bo uwaga - też jest członkiem rodziny i wypadałoby się też z nią liczyć. Z matką, ojcem, bratem i bratową, bo oni wszyscy są tam u siebie, a siostra już tam nie mieszka. Chociaż to jej rodzinny dom, wiadomo. Nikt też jej przecież nie chce z domu wyrzucić, tam podobno jest gdzie spać. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2017-10-12 o 22:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 67
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Rena, mam młodszego brata, który mieszka z moimi rodzicami i mimo wszystko jak mam tam nocować to i tak do niego dzwonię i uprzedzam że przyjadę, ot, taki nawyk kultury i miłości do brata. I z pewnością gdyby tam mieszkał z rodziną, to chętnie oddalabym mu swój pokój, który właściwie już nie jest mój odkąd się wyprowadzilam. To jedynie dobra wola rodziców i brak potrzeby zagospodarowania go inaczej, że jeszcze mogę swobodnie w nim nocować.
---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ---------- Stesia - nie pomylilas ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Cytat:
![]() Ze właściciele domu sobie sami we własnym domu przebudowę zrobia? Jak ja Ci powiem ze jak nie przyjdziesz do mnie na pieterko mieszkać to z łazienki graciarnię zrobię to... przyjdziesz chociaż nie chcesz? I jeszcze mi remont łazienki za 30 tysia zrobisz? ![]() Ja tu widzę, ze syn jest klasycznie owładnięty wizja domciu, w bloku na swoim mieszkać blleee, "ciasnota", w dmociu u mamusi mieszkać trzeba bo tam "przestrzeń życiowa". ![]() No to widać jaka przestrzeń wlasnie. I faktyczna i psychiczna.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Sposób na teściową?...
[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;77933136]Nie wyobrażam sobie, że zwalam się siostrze na głowę bez pytania albo chociaż uprzedzenia tylko dlatego, że dekadę temu miałam u rodziców pokój. Żeby autorka mogła być w stosunku do szwagierki gościnna, to musiałaby chociaż wiedzieć, że ta przyjedzie.
I nie wyobrażam sobie, że zostaję ZAPROSZONA do WSPÓLNEGO mieszkania, a nie mam tam nic do gadania, bo dom jest bardziej szwagierki, która się wyprowadziła x lat temu niż mój. Zwłaszcza w momencie, gdy inwestuję tam w remonty i płace połowę rachunków wszelakich. Skoro tesciowie nie przestrzegają warunków, które razem z młodszym pokoleniem ustalili przed przeprowadzką, to też czułabym się pokrzywdzona. Zwłaszcza, że to nie jest mega łaska z ich strony, że "pozwalają" im u siebie mieszkać. Bez nich na utrzymanie tego domu nawet nie byłoby ich stać. No sorry, chyba dorośli ludzie są w stanie ustalić jakieś zasady i się ich trzymać. Można też wszystko uregulować notarialnie, tak by jedni i drudzy czuli się zabezpieczeni. To takie dziwne, że autorka chce czuć się u siebie w domu, w którym z założenia ma spędzić całe życie? Autorko, spróbowałabym jeszcze porozmawiać z mężem. Bez jego wsparcia nic się nie zmieni. Nie dziwię się, że uczucia do niego się wypalają, jego zachowanie w tej sytuacji nie zachwyca. Jeśli nic się nie zmieni, to pakowałabym manatki. Z nim albo bez niego. W taki sposób nie da się żyć kilkadziesiąt lat. [/QUOTE] Masz całkowitą rację, ale Autorka musi przede wszystkim zrozumieć, że czas przestać żyć myślą "bo nam to obiecali", a zacząć "co konkretnie tu i teraz". I albo ma męża za sobą i złożone przez rodziców obietnice są realizowane i na papierze, albo czas najwyższy stamtąd się ewakuować. I nie "można uregulować notarialnie", ale w takiej sytuacji tylko i wyłącznie notarialnie, bo mąż ma rodzeństwo. ---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ---------- [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7793518 6]Ja mam rodzeństwo i podejście podobne do mellitus. Jest to dla mnie oczywiste co ona mówi. Co Ty z tym spłacaniem ? ![]() ![]() Kluczem do sprawy jest takt, wyczucie, wzajemny szacunek i dojrzałość psychiczna u wszystkich zainteresowanych. Gdybyś się zwalała rodzinie na łeb na parę dni w tygodniu, parę razy w miesiącu z dziećmi na dokładkę, to serio nie pomyślałabyś, że to jednak może być uciążliwe dla ludzi, którzy tam na co dzień mieszkają ? No ja bym ukróciła jednak te wizyty albo sama otworzyła buzię i zapytała jak to poukładać żeby wszystkim było wygodnie. Wybacz, ale żona brata to nie jest jakaś znajda, która nie ma nic do gadania, bo uwaga - też jest członkiem rodziny i wypadałoby się też z nią liczyć. Z matką, ojcem, bratem i bratową, bo oni wszyscy są tam u siebie, a siostra już tam nie mieszka. Chociaż to jej rodzinny dom, wiadomo. Nikt też jej przecież nie chce z domu wyrzucić, tam podobno jest gdzie spać.[/QUOTE] Mam wrażenie, że w przypadku siostry to takie "przypominanie", że istnieje, należy jej się, żeby się przypadkiem Autorce i jej mężowi "nie zapomniało", że w razie czego połowa majątku po rodzicach jest jej. Będzie to tak trwało, póki pewne rzeczy nie znajdą się spisane na papierze i nie zostanie spłacona. No niestety, trochę to chamskie, trochę dziwne, ale może ta siostra uważa, że tylko tędy droga, skoro na razie nikt nic oficjalnie i prawnie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-10-13 o 06:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Sposób na teściową?...
Bez wspólnego frontu z mężem będzie Ci ciężko :/ tu się wydaje być clue problemu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Konto usunięte
|
Dot.: Sposób na teściową?...
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;77930796]tesciowie byliby durniami jak by na nia przepisali swoj dom w razie rozwodu zostali by z synem w polowie domu na ktory pracowali cale zycie
nigdy bym tego nie zrobila na ich miejscu[/QUOTE]Hej, jeśli teściowie chcieli, żeby ona również się wprowadziła, wiedząc, że na 100% kupiliby mieszkanie/dom na pół (ale naprawdę CHCIELI, a nie "no możecie mieszkać jak musicie") to również na nią dom powinni przepisać. W razie rozwodu ona też zostanie z niczym, mimo, że pewnie kasę zainwestowała (lub zainwestuje, bo przecież to nie będzie tak, że ona grosza nie dołoży, a za wszystko niech płaci mąż). Ona chciała kupić coś innego, niż mieszkać u teściów, mąż nie. Ona się zgodziła tracąc przy tym szansę na kupno własnego lokum, więc w razie czego zostaje bez niczego. Co innego, jak teściowie nie chcą razem mieszkać, a dzieci im się zwlalaja na łeb, a co innego, kiedy to teściowie zachęcają, proszą czy wręcz wymuszają, żeby młode małżeństwo zamieszkało z nimi. I nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem tego parcia na pokój... Teściowie maja na dole 3 pokoje - salon, gościnny i sypialnie. Dlaczego nie mogą nocować siostry w pokoju gościnnym, tylko "omg to jest jej pokoik z lat dziecięcych, ona M U S I tam mieszkać!!!" Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2017-10-13 o 08:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.