Mamusie lipcowo-sierpniowe - część trzecia!!! :))

[maladT]

aha laski ja wam radze pakujcie się do szpitala... ja normalnie siedze jak na igłach bo nie chce do szpitala ale jak mi skoczy cisnienie,a ciekawe co bedzie wieczorem to bedzie trzeba a jak wiadomo nic na obniżenie nie dadzą tylko położą tak jak moją znajomą

[Anisia25]

Napisane przez maladT

aha laski ja wam radze pakujcie się do szpitala... ja normalnie siedze jak na igłach bo nie chce do szpitala ale jak mi skoczy cisnienie,a ciekawe co bedzie wieczorem to bedzie trzeba a jak wiadomo nic na obniżenie nie dadzą tylko położą tak jak moją znajomą

ja sie nie pakuje, bo nie mam ku temu przeslanek poki co a zreszta nie mam i tak wszystkiego co potrzebuje, w przyszlym tygodniu sobie kupie

[Kasiulka22]

O kurcze, biedny Jowiszek mam nadzieję, że szybko wyjdzie Ja od początku ciąży się bałam, żeby tylko jeszcze podczas ciąży do szpitala nie trafić, ale cóż... siła wyższa i czasami jest konieczność. Iga już dużutka ale super...

Judi gratuluję zakończenia zakupków, ja dziś praktycznie zakończę jeszcze tylko spirytus mi zostanie do kupienia, jak nabędę te kosmetyki w aptece. A i czekanie na pampersy, mam nadzieję że dostanę szybko bo jak nie to... zrobię sprzedającej, za to że nie pofatygowała się chociażby odpowiedzieć odmownie na moje pytanie tylko mnie zbyła.

[Judi21_84]

Kasiulko a co do oilatum to jest jego polski odpowiedni OILLAN, dużo tańszy, lub balneum też tańszy. Ja zakupiłam balneum i zapłaciłam coś ponad 20 zł za butelkę ale nie wiem ile millilitrów. Czytałam chyba na polecamy-odradzamy że właśnie mamusie kupowały OILLAN zamiast OILATUM. Ale to tylyko tak Ci piszeJakby co

[anka1900]

hej dziewczynki ja wpadam na forum jak zwykle po poradę
jak to z tymi pieluszkami jednorazowymi zrobić, jakie zakupić i jaką ilość, czy te pampers 1, małą paczkę do testowania, czy od razu rozmiar 2, czy wybrać huggiess, czy te tanie z rossmanna? jakieś muszę wybrać na początek, dodam, że Mikołaj raczej kruszynką nie będzie może macie jakiś koncept w tej sprawie ?
ps. powoli zaczynam pakowanie torby szpitalnej, bo skończyliśmy właśnie 35 tygodni
, a brzuszek coraz częściej napięty mimo fenoterolu
ps. 2 nie wiem co mi dolega, ale mam gorszy nastrój niż na początku ciąży, jak tylko coś pójdzie nie po mojej myśli, to zaraz wpadam w mega bek, i ryczę nie mogąc się opanować, jak myślicie to nadal hormony tak mną sterują?
ps. 3 namiętność i popęd seksualny spadły aż do minus 10 na szczęście mąż jakoś wyrozumiały na końcu naszej brzuszkowej przygody

[LeoNa86]

witajcie dziewczynki

Ja pierwsze z pytaniem (oczywiscie glupim).Ile bierzecie koszul do szpitala?

MaladT ja czytalam ostatnio ze przy gestozie zawsze jest robiona cesarka bo moze byc to niebezpieczne dla dziecka

djkika ja tak samo mysle jak Jolanie odwazylabym sie kapac tym bardzij ze my baby w cizy jakos bardzo poddatne jestesmy na roznego typu bakterie

Jolu uwazaj na te bole bo jak ja czytam co tu sie dzieje z naszymi kolezankami to lepiej sie upewnic czy wszystko ok

Ale ja wam zazdroszcze tych zakonczonych zakupów...

Kasiuniu na priva wysylam ci co moja znajoma mi napisala....rodzila na szopena

[maladT]

ja biore 2 koszule na karmienie i 1 t-shirt dluzszy na okres porodu(takie wymagania mają) narazie mam koszulke z napisem Jutrzenka na piersi a co tam kolor bordowy wiec nie bedzie widac krwi

[Judi21_84]

ja do szpitala dwie, do porodu dadzą mi na miejscu

[marticia]

Witajcie kobitki!
a ja chyba jestem juz tak znudzona, zemam ochote sobie ponarzekac, ale ze nie mam na co to chyba se nie ponarzekam.

Albo ponarzekam.
Uroki mieszania z tesciami...ufff... jak ja zazdroszcze tym co to maja czysciutko w domu - swoim domu - wszystko pacnace i swiezutkie. A w domu u moich tesciow jst taki bajzel, e rece mi opadaja.
Myslalam, ze jak w nastepnym tygodniu przywioza lozeczko i szafke toprzejdziemy do pokoju, ktory niedawno zostal odnowiony. No ale w tym pokoju spi ciotka meza, ktora jest niepelnosprawna. No i ma swoje takie tam przyzywczajenia. Czyli wyro. Myslalam, ze sie przeneisie do innego pokoju, ale wczoraj tesciowa powiedziala, ze moze zostaniemy w tym pokoju ktorym jestesmy. fajkt, jest wiekszy i ma wyjscie na balkon, jest duzo chlodniejszy (w lato w domu nie da sie wytrzymac) i ma klimatyzacje, ale tutaj sa te stare meble i olbrzymi stol, gdzie je sie zwykle obiady. No i jesli w tym pokoju zostaniemy to co zrobimy z tym stolem, ktory zajmuje 1/3 pokoju??? normalnie jakos sobie nie wyobrazam, poza tym maluszek nie mialby spokoju, bo od tego pokoju jest wyjscie na ulicei slychac bez przerwy trabienia i wrzaski (jak ktoras byla we wloszech to wie co to znaczy). Tak wiec nie usmiecha mi sie, ale nie chce tez wyjsc na zla synowa, ktora panoszy sie po domu i ustawia wszystkich.
Och co ja mam robic??? szukam jakichs dyplomatycznych argumentow, zeby ich przekonac do przeneisienia sie do pokoiku, w ktorym jest teraz citka..zreszta tam i tak cala szafas pelna jest naszych rzeczy.
Oj jak ja bym juz chciala miec swoje mieszkanie, ale szanse na to bedziemy mieli jak we wrzesniu maz bedzie wiedzial cokolwiek o owej pracy, bo ta teraz nie daje gwarancji nam na nic.

No to tyle sobie ponarzekalam...wracam do moich czeresni. Gwizdam na lekarza, ktory powiedzial, ze bardzo uculaja..najwyzej.

[Kasiulka22]

Martunia ogromne dzięki Właśnie sobie przeczytałam... brrr aż mnie dreszcz przebiegł, że to już tak blisko. Ja wezmę faktycznie 3 koszule. Dwie mam nowe, a jedną to jakąś starą wezmę, na sam poród właśnie.

Asiula ja kupiłam sporo jedynek bo 162 sztuki, a Ola kruszynką też chyba nie będzie. Jedynki pampers obejują przedział od 2-5 kg. Ponoć 100 sztuk pampersów wystarcza na tydzień lub niecały tydzień, ale o tym to się wkrótce przekonamy. Mam także 98 sztuk w rozmiarze 2, czyli przedział od 3 do 6 kg. Ponoć pampersy są najlepsze na początek, Ela nam tak pisała, a później można eksperymentować. Oczywiście, dla każdego może być dobre co innego. Ja się zdecydowałam na te sprawdzone pieluszki

[maladT]

a ja kupiłam pampersy tyle ze 2 moja siostra zaczynała od tych i byly jak najbardziej ok

[Cestia]

Napisane przez Judi21_84

Cestia no cóż począć, Kurzosława, ja, Kristi, Sosnowa. Jakieś marniutkie dziewczyny jesteśmy

Heh, ale teraz wszystkie "południowe dziewczyny" będą panikować... łącznie ze mną

taka sobie, tiaaaa wyobraźnia facetów, brak słów Już widzę co mój mężuś powie jak tylko z pracy wróci - "boże babo, panikara z ciebie", a ja mu walnę
A tak w ogóle ja też się podniecam przygotowaniami rzeczy dla maluszka. Mój TŻ ostatnio mówi, że przecież nie będę się tak męczyć i rzeczy dziecka do prania i prasowanie podzielę między moją mamę i jego i to za mnie zrobią. No to mu mówię, że ok ale rzeczy dzielę na 3 bo ja też chcę. Zrobił dziwną minę i stwierdził, że mi odbiło

[Judi21_84]

Napisane przez Cestia

Heh, ale teraz wszystkie "południowe dziewczyny" będą panikować... łącznie ze mną

taka sobie, tiaaaa wyobraźnia facetów, brak słów Już widzę co mój mężuś powie jak tylko z pracy wróci - "boże babo, panikara z ciebie", a ja mu walnę
A tak w ogóle ja też się podniecam przygotowaniami rzeczy dla maluszka. Mój TŻ ostatnio mówi, że przecież nie będę się tak męczyć i rzeczy dziecka do prania i prasowanie podzielę między moją mamę i jego i to za mnie zrobią. No to mu mówię, że ok ale rzeczy dzielę na 3 bo ja też chcę. Zrobił dziwną minę i stwierdził, że mi odbiło

a tam, nie ma się co wygłupiać CO by miał rejon do naszych brzuszków Zwykły zbieg okoliczności i nic więcej

[Kasiulka22]

Wiecie co dziołchy jak dostanę te jedynki to strzelę fotkę porównawczą i Wam powiem jakie widzę różnice i czy te jedynki faktycznie dużo mniejsze od dwójek


Kochane ja jutro też pewnie coś popiorę, w końcu mam do machnięcia 40 pieluszek tetry 10 flanelowych, 3 ręczniczki dla maleństwa, rożek, dwa kocyki + pościel oczywiście, ale pościel to później

[maladT]

ja sie tez zastanawiam czy czasem w weekend nie ruszyc pralki w domu
tylko znając mamę to mi na nic nie pozwoli, bo bedzie sie bała ze cisnienie mi skoczy... i bedzie ze mam sie tylko uczyć

[Kasiulka22]

Napisane przez Judi21_84

Kasiulko a co do oilatum to jest jego polski odpowiedni OILLAN, dużo tańszy, lub balneum też tańszy. Ja zakupiłam balneum i zapłaciłam coś ponad 20 zł za butelkę ale nie wiem ile millilitrów. Czytałam chyba na polecamy-odradzamy że właśnie mamusie kupowały OILLAN zamiast OILATUM. Ale to tylyko tak Ci piszeJakby co

Judi słonko dopiero zauważyłam, ogromnie dziękuję za informację. A nie wiesz czym te dwa cuda się różnią? chyba zawartością parafiny, bo wydaje mi się że tak mówiła Basia na styczniówkach.
Zapytam o cenę tego Oilatum jak będzie do 70 zł to kupię

[Judi21_84]

słoneckzo nie mam pojęcia czym się różnią. Wiem że Oillan jest poslkim odpowiednikiem i kosztuje coś koło 30 zł (chyba)
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...347569&v=2&s=0
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=234495&page=5
tu basienkaw pisze o obu

"Dla porównania Oillatum 250ml kosztuje ok36zł a OILLAN 250ml - 20 zł."

[Mijalea]

Widze ze dyskutujecie o srodkach do pielegnacji...
a tutaj wlasnie w weeknd w szkole rodzenia, uczyli nas niesamowitych rzeczy. Juz wspominalam, ze po porodzie dziecko nie jest obmywane i jest w tej mazi w ktorej sie rodzi jak najdluzej, az do jej wchloniecia aby utrzymac warstwe ochronna jak najdluzej. Caly pobyt w szpitalu nikt dziecka nie kapie, a w domu mozna zaczac kapac jak odpadnie pepuszek, a tak to jedynie przemywac ale sama woda! Potem kapac tez tylko w wodzie i bron boze zadnych kosmetykow, bo to podobno za duzo jak na swieza skorke noworodka. Mimo, ze wszytskie srodki sa dopuszczone dla maluchow, to pielegnowanie chemia nie jest wskazane. m.inn. z tego biora sie alergie. A jak cos sie dzieje ze skora, to najlpesze jest mleko matki na przemywanie

Na poczatku to byl dla mnie kosmos, nie kapac dziecka przez 2 tygodnie Ale teraz po rozmowach z kolezankami , ktore tu wlasnie rodzily zaczyna to byc dla mnie normalne. Na pewno kupie jakis srodek do kapieli w aptece, ale moze rzeczywiscie na samym poczatku nie bede go uzywac

Acha: z kosmetykow do pielegnacji polecali te na naturalnej bazie firmy Weleda, dostepne tez w Polsce

[Kasiulka22]

Napisane przez Judi21_84

słoneckzo nie mam pojęcia czym się różnią. Wiem że Oillan jest poslkim odpowiednikiem i kosztuje coś koło 30 zł (chyba)
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...347569&v=2&s=0
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=234495&page=5
tu basienkaw pisze o obu

"Dla porównania Oillatum 250ml kosztuje ok36zł a OILLAN 250ml - 20 zł."

Judi jesteś kochana Właśnie wróciłam z obiadku, pochłonęłam talerz zmutowanych, ogromnych truskawek i teraz sobie przeczytam

[Judi21_84]

Napisane przez Kasiulka22

Judi jesteś kochana Właśnie wróciłam z obiadku, pochłonęłam talerz zmutowanych, ogromnych truskawek i teraz sobie przeczytam

nie ma sprawy

Ja w sumie kupiłam to balneum, ale nie będę używać na codzień, bo z tego co zrozumiałam z ulotki to jest to środek leczniczy i stosuje się go gdy dziecko ma jakiś problem ze skórką. Jęsli mały będzie miał skórę ok, to będę go myła mydełkiem dove i ewentualnie oliwka-bo też czytałam że oliwki wcale nie powinno się używać, bo zatyka pory na skórze. Zobaczymy w praniu

[Anisia25]

a ja zrobilam mezulowi bigos z mlodej kapusty, a dla siebie gotuje ziemniaczki ktore pochlone z koperkiem i kefirem

[Mijalea]

Dziewczyny, dzisiejsze sprawozdanie z wizyty :

maluch wazy ok. 2300g (34tydz) (a jak jest u waszych maluchow?)

a moj brzuch ma 101 cm- setka przekroczona!


szyjka poki co zamknieta, wiec poki co chociaz to dobre

[andape]

Dziewczyny - dziekuję Wam ogromnie za pocieszenie w kwestii paciorkowca.Na Was zawsze można liczyć

Coraz więcej tu narzekań.To ja wniosę troszkę optymizmu - od kilku dni czuję się naprawdę rewelacyjnie (no może z wyjątkiem nocy).Wczoraj byłam odwiedzic szkołę w której pracowałam przed wyjazdem do Anglii a potem zaliczyłam fryzjera.Dziś od 7 rano sprzatam, piorę, prasuję itp.Oberwie mi się od męża jak wróci oj oberwie...Wieczorem wybieramy sie na grilla.Jutro wesele a pojutrze poprawiny.W poniedziałek gin a we wtorek dentysta.Jednym słowem nie mam prawa się nudzić.Staram się nie myślec o moim paciorkowcu

Napisane przez Judi21_84

Kupiłam ten spirytus, normalnie w "żabce" był. Za 100 m dałam 11 zł. Pewnie dużo ale nie miaąłm siły biegać po monopolowych

A ja kupiłam opakowanie takich jakby gazików jednorazowych nasączonych 70% - ym - specjalnie do pępuszków.10 sztuk w opakowaniu.Nazywa się to Leko (chyba ze to nazwa firmy)

Napisane przez wersta

byłam dziś u mojego gina. jestem spasiona jak prosię 7,5 na plus (od początku) .

Kochana - chcesz w dziób.Ja mam w tej chwili jakies 12-13 na plusie.Ty szczuplutka jestes.A mojemu mężowi nie zapomnę nigdy, że obstawiał, że ja do 25 dociągnę ajk moje znajome

A swoją drogą to ostatnio z rozmów ze znajomymi mamami wyszło mi że potwierdza, żię to, że przy chłopcu brzuch jest spory a reszta nadal szczupłą a przy dziwczynce brzusio "rozlewa się na boki.Wszyscy mi mówią, że od razu widać, że chłopak a poza tym na każdym kroku słyszę, że chyba lada chwila urodzę.

Jestem już spakowana - zostało mi tylko kupić klapki (jak się uprę to wezmę te co mam) i zakupy mam z głowy.Teraz tylko czekac.

Poulette - widzę, że dziewczyny juz Ci odpowiedziały w kwestii Anglii.Ja generalnie popieram tylko za mieszkanie płaciłąm mniej bo ceny w Bristolu są przystępniejsze.Jednak co stolica to stolica.

Napisane przez dorbar

Wlasnie mamie napisalam, ze mam ochote na pierogi z truskawkami. Ona pewnie mi zrobi jak bede w Polsce.
I nie moge sie juz doczekac badan w Polsce.

Przykro mi, że Ci tak nie wyszło ale może właśnie tak miałąo być.Dobrze, że pojecha.łaś i przekonałaś się bo inaczej zastanawiałabyś się co by było gdyby...A co do pierogów to ja tez dzwoniąc do mamy przed powrotem prosiłąm włąsnie o to

[Kurzoslawa]

Hey Kobietki

W koncu mam dzisiaj troche wolnego czasu.Od rana miałam prawdziwe urwanie głowy.
tyle spraw do załatwienia a tak mało czasu

hmmm....dzisiaj matka mi powiedziała że obnizył mi sie brzuch i ciekawe czy szybciej nie urodze.Rzeczywi scie jakoś od 2 dni lżej mi sie oddycha.Zobaczymy jak bedzie.
Chciałabym napewno donosić do końca czerwca,potem niech sie dzieje co chce.

Co do pieluch to ja mam na początek zakupione 200 sztuk pampersów jedynek.
I na początku zamierzam tylko tego sie trzymać,bo wydaje mi sie ze tak bedzie wygodniej po porodzie,a jak już dojde do siebie,nabiore troche sił włącze też pieluchy tetrowe (wiadomo z nimi więcej roboty jest, trzeba to prać,gotować,prasować)

Od poniedziałku zabieram sie za pełne wyposażenie torby do szpitala i dopięcia zakupów dla małej na ostatni guzik,tak żeby w razie czego nie zostać zaskoczoną

Dziewczyny czy wy tez macie tak boleśnie pokiereszowane żebra?Moje są w opłakanym staniemała nie ma dla nich litościJak chodze czy siedze nie jest najgorzej,ale jak sie położe czuje jak bola,nawet przy oddychaniuEh te uroki ciązy

[rusalka]

Napisane przez Mijalea

Dziewczyny, dzisiejsze sprawozdanie z wizyty :

maluch wazy ok. 2300g (34tydz) (a jak jest u waszych maluchow?)

a moj brzuch ma 101 cm- setka przekroczona!


szyjka poki co zamknieta, wiec poki co chociaz to dobre

moja mała w 1 dniu 36 tyg ma 2338g tak wiec nie jest duza ale ponoc wszystko ok a moj brzuch to 99 cm , szyjke mam jedynie 1,5 cm kupe czasu juz skrocona ale poki co trzyma

[Kurzoslawa]

Napisane przez Mijalea

Dziewczyny, dzisiejsze sprawozdanie z wizyty :

maluch wazy ok. 2300g (34tydz) (a jak jest u waszych maluchow?)

a moj brzuch ma 101 cm- setka przekroczona!


szyjka poki co zamknieta, wiec poki co chociaz to dobre

Mijalea spora ta Twoja dzidzia
Ja nastepna wizyte mam 16 czerwca i wtedy albo tydzień pózniej usg,zalezy jak gin zaleci.
Ostatnie usg miałam robione w 32 tygodniu i mała ważyła wtedy 1900 g

[taka sobie]

a mi lekarz nigdy nie powiedzial ile ma moja mała jedynie ile bedzie miec jak terminowo urodze.

Anisia alez prosze Cie bardzo drzewo duze i jak pisalam bardzo obrodzilo

a ja sie wlasne wybieram na babski comber, i oczywiscie moj tat oanikowal ze juz bym mogla z takim brzuchem nigdzie nie jezdzic ehhh

[asiula_n]

Ale się dzisiaj nalatalam, ufff... ale kupilam kilka rzeczy, z ktorych się bardzo cieszę
Dla siebie sukieneczkę letnią (poecam w L'clercu za 19,90) - pomieści nawt duzy brzusio dla synusia wanienke i kilka kosmetyków (w rossmanie promocja - krem nivea SPF 30 za 20 zł - przeceniony z 26) no i na rynku zaszalałam z warzywami i owocami - fasolka szparagowa, salata, truskawki, nektarynki, czeresnie Już się nie moge doczekać kolacji

Jowiszka i Sosnoową ściskam wirtualnie Trzymajcie się kobitki!!!!

Matrica - wiesz ja tez mieszkam z tesciami, ale w naszym przypadku ograniacza się to do mieszkania w tym samym domu, bo całe jedno piętro jest nasze - mam swoja kuchnię, łazienkę, 2 pokoje (a jak mały urośnie to pewnie dziadkowie "dadzą" nam kolejny pokój). Ale mimio tych wszystkich moich wygód, wiem, że czasem nie jest łatwo i myślę, że koniecznie musisz postawic na swoim! Bądż twarda nawet kosztem jakiejś sprzeczki czy focha tesciowej. Nie wyobrażam sobie żeby w pokoju, w którym mieszkasz z mężem i dzieciaczkiem (czyli w twojej prywatnej przestrzeni, która dzięki dziecku będzie jeszcze bardziej prywatna) raz na tydzień zbierała się rodzina na obiad! Moze wpłyń na męża, niech pogada ze swoja mamą, niech jej to tak wytłumaczy zeby zrozmiała, że to nie jakaś fanaberia tylko potrzeba własnej przestrzeni w której wszyscy będziecie czuć się dobrze! Trzymam za Ciebie kciuki

[Kurzoslawa]

jeśli brzucho nie dokucza to czemu by nie jezdźic
ehh sama chetnie bym gdzies wyskoczyła,pojechała na dłużej ale brzuch jak na złosc
twardnieje i wole trzymac sie blisko domu

Spokój tutaj....

[Kurzoslawa]

Napisane przez marticia

Witajcie kobitki!
a ja chyba jestem juz tak znudzona, zemam ochote sobie ponarzekac, ale ze nie mam na co to chyba se nie ponarzekam.

Albo ponarzekam.
Uroki mieszania z tesciami...ufff... jak ja zazdroszcze tym co to maja czysciutko w domu - swoim domu - wszystko pacnace i swiezutkie. A w domu u moich tesciow jst taki bajzel, e rece mi opadaja.
Myslalam, ze jak w nastepnym tygodniu przywioza lozeczko i szafke toprzejdziemy do pokoju, ktory niedawno zostal odnowiony. No ale w tym pokoju spi ciotka meza, ktora jest niepelnosprawna. No i ma swoje takie tam przyzywczajenia. Czyli wyro. Myslalam, ze sie przeneisie do innego pokoju, ale wczoraj tesciowa powiedziala, ze moze zostaniemy w tym pokoju ktorym jestesmy. fajkt, jest wiekszy i ma wyjscie na balkon, jest duzo chlodniejszy (w lato w domu nie da sie wytrzymac) i ma klimatyzacje, ale tutaj sa te stare meble i olbrzymi stol, gdzie je sie zwykle obiady. No i jesli w tym pokoju zostaniemy to co zrobimy z tym stolem, ktory zajmuje 1/3 pokoju??? normalnie jakos sobie nie wyobrazam, poza tym maluszek nie mialby spokoju, bo od tego pokoju jest wyjscie na ulicei slychac bez przerwy trabienia i wrzaski (jak ktoras byla we wloszech to wie co to znaczy). Tak wiec nie usmiecha mi sie, ale nie chce tez wyjsc na zla synowa, ktora panoszy sie po domu i ustawia wszystkich.
Och co ja mam robic??? szukam jakichs dyplomatycznych argumentow, zeby ich przekonac do przeneisienia sie do pokoiku, w ktorym jest teraz citka..zreszta tam i tak cala szafas pelna jest naszych rzeczy.
Oj jak ja bym juz chciala miec swoje mieszkanie, ale szanse na to bedziemy mieli jak we wrzesniu maz bedzie wiedzial cokolwiek o owej pracy, bo ta teraz nie daje gwarancji nam na nic.

No to tyle sobie ponarzekalam...wracam do moich czeresni. Gwizdam na lekarza, ktory powiedzial, ze bardzo uculaja..najwyzej.

Marticia Asia ma racje może z mezem pogadaj?to w końcu jest wasz pokój czy jadalnia?a jak sie mały urodzi to przeciez tak byc nie moze żeby cała rodzina zlatywala sie na obiad,a załóżmy dziecko w tym czasie bedzie spało...
Niestety to sa niedogonosci mieszkania z rodziną...najlepiej na swoim ale o to teraz nie zawsze jest łatwo.
My z moimi rodzicami mieszkamy i nie zawsze jest kolorowo
w sumie nie mam na co narzekac.czasami tylko wynikaja konflikty głównie z moja mamą,która chciałaby żebyśmy byli taka jedna wielka szczesliwa rodzina,wiecie codziennie rano razem kawe pili,prowadzili długie rozmowy,jedli razem wszystkie posiłki,chodzili jak najczęsciej na wspólne spacery a weekendy spedzali razem na działce itp. Niestety hmmm róznica pokolen robi swoje,poza tym my tez potrzebujemy czasu dla siebie...