Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[afiliks]

Napisane przez Yoolia

afilkis kupiłam takie: http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=365708111
choc wolałam to: http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=370619005

To drugie jest fajne Pokażę TŻ-towi

Napisane przez szperrr

Afiliks, Hania idzie spac ok. 20-21ej, ok. polnocy budzi sie na flaszke (nawet sie nie budzi, tylko zaczyna kwilic przez sen i otwiera buzie szukajac wokol smoka ). Pozniej budzi sie ok. 4-6 nad ranem na kolejna butle i to jest w zasadzie jej sniadanie, bo jak wstaje po 7ej to je bardzo malo, taka dokladka (czasem przedluza sie do 8-9ej i wtedy ta dokladka jest przez sen lub jako usypiacz).

Dziewczyny, dajecie dzieciakom picie w trakcie jedzenia? Hania jak nie ma humoru, jest zmeczona, rozdrazniona lub z jakiegokolwiek powodu grymasi przy jedzeniu, to bez butelki z woda jej nie dam rady nakarmic. Normalnie co 2 lyzki jest picie. Mozna tak? Jak jest radosna i glodna, to butla nie jest potrzebna, ale jednak wole karmic ja w miare regularnie nawet jak nie je tak gladko i sprawnie.

szperrr Kasia też chodzi spać mniej więcej o tej porze... już nawet wieczorne kąpanie jej przesunęliśmy, ale ona dalej się budzi. I to niezależnie od tego czy wieczorem zasypia na cycu czy dostaje butlę Ostatnio próbowałam ją trochę przeczekać (zazwyczaj jak zaczyna przez sen kwilić to daję jej cyca) i rozwyła się na całego. W sumie to nie miałabym nic przeciwko nocnemu wstawaniu, gdybym mogła sobie rano to odespać (albo chociaż się zdrzemnąć w środku dnia), ale ja rano muszę być przytomna i jakoś w pracy funkcjonować
W sprawie dopajania niestety nie pomogę - moje dziecko ostatnio obraziło się na herbatkę (która wcześniej była pyszna). Ostatnio tylko jej wciskam po trochu soczku

Napisane przez martka83

mojej kumpeli na cycu wieczornym przesypia całe noce, a jest 2 miesiące młodsze.
Wyobrażacie sobie ten luksus - przespać całą noc???

wyobrażamy zanim poszłam do pracy Kasia potrafiła mi przespać od 21 do 5 rano czyli w zasadzie całą noc

[martka83]

Próbowałam już różnych herbatek, soczków, wody, nawet wodę z glukozą raz dałam.
Mam w domu kolekcję ponaczynanych herbatek chyba sama je wypiję w te upały.

Przez ostatnie półtorej godziny dostałam tak w kość od młodego że padam na twarz.
Teraz śpi ale jak mi znowu wstanie po 30 minutach i będzie miałczał 1,5 godziny to ...
I nie wiem co robić bo znowu jest cały w chrostkach, może jakaś alergia go męczy

No i znalazłam w przystępny nocleg w Krynicy Morskiej - 35 zeta od osoby.
Bo tak to 100 albo i 200 chcieli

[celka2000]

Adasiek sie budzi niestety w nocy z 2-3 razy na cyca Teraz i tak przesypia 5 godzin bez przerwy, bo jeszcze niedawno budzil sie co 2-3 godz. A teraz pierwsza drzemka po 5 godz, a potem to roznie. Co 2-3 godz. Ale tez dluzej spi - do ok.8.00 co skutkuje tym ze w dzien juz spi bardzo malutko (po pol godziny co 4 godz.). Gdzie te moje dziecko co mi spalo po 5 godzin w ciagu dnia?

No i nie wiem czy juz pisalam- ze oduczyl sie picia a butelki Zwlaszcza teraz jak wracam do pracy to by sie ta umniejetnosc bardzo przydala. KIedys to potrafil sie zbuntowac i nie chcial inaczej zjesc (A ja musialam sciagac pokarm) a teraz to nie i juz...

Powoli przyzwyczajam go do pica wody - podaje podczas spaceru z kubka z dziubkiem. I jak mu sie uda z 50 ml po kilku probach wypic to juz sukces. Takze moje dziecko praktycznie nic nie pije (oprocz cyca) ama juz 7,5 miesiaca Ale widac mu cyc wystarcza.

Czy ubieracie dzieciom na spacer czapke??? Bo ja juz przestalam

[martka83]

Chyba dziś oszaleję.
Uśpiłam ostatnio małego, został obudzony dzwonkiem do drzwi który to z reguły olewa. Tak że znowu drzemka trwała 20 minut a potem 1,5 godziny się bujaliśmy na płaczu, miączeniu, stękaniu.
Nie wiem już na co zwalać bo przecież nie na zęby których jeszcze nie widać.
Może upały, może to że nie może ostatnio kupy zrobić i widać że się chłopak męczy.
teraz znowu śpi, zobaczymy.

Celko ja zakładam małemu cieniutką chustkę, ale dopiero wybieram się po parasolkę więc wolę jak mały ma przykrytą główkę.

Ja też mam pytanie, bo już fiksuję.
1. Czy sinlac ma właściwości zapierające?
Bo ja daję kaszkę mleczno - ryżową i ze szczeleniem kupy są takie problemy że..
Nie wiem czy kaszka kukurydziana ziała podobnie.
2. Do Celki i Ann - pamiętam że na problemy z kupą dawałyście surowe jabłko - tylko nie wiem ile. Daję małemu trochę do kaszki ale chyba nie pomaga.

[Sławka2]

Napisane przez martka83

Wyobrażacie sobie ten luksus - przespać całą noc???

Ja sobie wyobrażam Łukaszek całe noce przesypia ale za to dzień lubi zacząć skoro świt np o 5 jak śpi do 6 to luksus ale cos za coś
Czasem zdarzy mu sie obudzić w nocy i wtedy mój spanikowany TŻ do tego zaspany "co mu sie stało? Co jest? Przecież on sie nie budzi w nocy?!?!"

Napisane przez celka2000

Powoli przyzwyczajam go do pica wody - podaje podczas spaceru z kubka z dziubkiem. I jak mu sie uda z 50 ml po kilku probach wypic to juz sukces. Takze moje dziecko praktycznie nic nie pije (oprocz cyca) ama juz 7,5 miesiaca Ale widac mu cyc wystarcza.

Czy ubieracie dzieciom na spacer czapke??? Bo ja juz przestalam

Celko ja usiłuje Łukaszka nauczyć pić herbatkę ale to ciężko nam wychodzi A jest na flaszce - widać też mu wystarcza
A czapki nie ubieramy - strasznie poci mu sie główka poza tym jest w gondoli pod daszkiem więc osłonięty od słońca

Napisane przez martka83

Chyba dziś oszaleję.
Uśpiłam ostatnio małego, został obudzony dzwonkiem do drzwi który to z reguły olewa. Tak że znowu drzemka trwała 20 minut a potem 1,5 godziny się bujaliśmy na płaczu, miączeniu, stękaniu.
Nie wiem już na co zwalać bo przecież nie na zęby których jeszcze nie widać.
Może upały, może to że nie może ostatnio kupy zrobić i widać że się chłopak męczy.
teraz znowu śpi, zobaczymy.

Celko ja zakładam małemu cieniutką chustkę, ale dopiero wybieram się po parasolkę więc wolę jak mały ma przykrytą główkę.

Ja też mam pytanie, bo już fiksuję.
1. Czy sinlac ma właściwości zapierające?
Bo ja daję kaszkę mleczno - ryżową i ze szczeleniem kupy są takie problemy że..
Nie wiem czy kaszka kukurydziana ziała podobnie.
2. Do Celki i Ann - pamiętam że na problemy z kupą dawałyście surowe jabłko - tylko nie wiem ile. Daję małemu trochę do kaszki ale chyba nie pomaga.

Martko pewno i zęby i upał i kupa
Co do kupek to myśmy też mieli z tym problem - teraz jak udało nam sie Łukaszka nauczyć zjadać zawartość słoiczka to robi ładne kupki - codziennie jedna
Na razie z owoców to je jabłko z bananem Hippa. A wcześniej pomagała herbatka w sumie to obojętne jaka jak czy koperkowa czy ułatwiająca trawienie - spróbuj może to coś pomoże

Afiliks poznałam Cie

Szperrr to ja czekam na filmiki

[celka2000]

martka - juz prawde powiedziawszy nie pamietam jak bylo z tym jablkiem. Czasem dawalam malemu jablko zmiksowane (ile byl w stanie zjesc - czyli praktycznie cale, albo do kaszki kilka lyzeczek). Nie pamietam czy pomagalo. Kupy sie unormowaly kiedy maly zaczal jadac regularnie codziennie obiadek i deserek (taki sloiczkowy). Maly zaczal robic kupki raz dziennie. A teraz robi kilka razy dziennie Jakos mu sie przestawilo (czesciej a mniejsze). Moze u Was sok brzoskwiniowy pomoze? Albo suszone sliwki? Albo jakis probiotyk np Dicoflor?

A co do Sinlacu - nie zauwazylam zeby jakos zapieral bardziej niz inne jedzenie. Najbardziej to zapiera ryz i marchew. Kasza kukurydziana juz podobno nie.

[annLee]

Napisane przez ewcia123

tiaaa, jak to mówi mój tato wszystkie psy już z niego powyzdychały taki żarcik, bez obrazy

ale śmieszne

Napisane przez martka83

Celko ja zakładam małemu cieniutką chustkę, ale dopiero wybieram się po parasolkę więc wolę jak mały ma przykrytą główkę.

ja zakładam kapelutki różne,ale jako ochrona przed słońcem-jak jesteśmy w pomieszczeniu albo cieniu to często zdejmuję

Ja też mam pytanie, bo już fiksuję.
1. Czy sinlac ma właściwości zapierające?
Bo ja daję kaszkę mleczno - ryżową i ze szczeleniem kupy są takie problemy że..
Nie wiem czy kaszka kukurydziana ziała podobnie.

kukurydziana nie zapycha podobno
podobno też sinlac może zapychać
nas nie zapycha bardziej niż inne jedzonko

2. Do Celki i Ann - pamiętam że na problemy z kupą dawałyście surowe jabłko - tylko nie wiem ile. Daję małemu trochę do kaszki ale chyba nie pomaga.

Zu dostaje codziennie rano tarte jabłko i problemów z kupą nie mamy żadnych-wręcz przeciwnie robi teraz 2-4 dziennie
ile? tyle ile zje niby max to powinien być 150g owoców dziennie
zazwyczaj jakieś 1/2 albo 3/4 jabłka w zależności od wielkości

marudy nie zazdroszczę-choć Zu też więcej marudzi-podejrzewam,że upały robią swoje choć lata już w samym pampku

pić nie chce-czasem trochę pociągnie z niekapka dla zabawy,częściej z mojego kubka(oczywiście pół rozleje,bo z podniecenia zapomina,że to trzeba połykać)ale to jest moze 10ml cyc najlepszy na wszystko
w nocy też jej nie odmawiam,bo dla mnie to żadna zamiana wciskać butlę czy cyca-tym bardziej,że na brzuchu śpi,więc technicznie nie bardzo

zasypia ok19-20
1 pobudka 00-1
2 ok 2-3
3 ok 4-5
wstajemy ok 6-8 choć ostatnio wstaje różnie np.o 5.30

Yoolia-fajne krzesełko a z małżem twarda bądź! a jak nie wie jak to jest z dzieckiem przez cały dzień to zafunduj mu takimoże zacznie doceniać Twoją pracę

[jolanta.g.]

Slawka2 nieprzyjemne jest czytac slowa ktorymi posluzylas sie pod moim adresem.Gdybys troche uwazniej czytala spostrzeglabys ze mam 23 lata i nie jestem dzieckiem czy jak wolisz gowniara tylko zona i matka.posadzisz mnie zapewne o to ze nie mam poczucia humoru ale nie wiem co w tym zabawnego kiedy dyskryminujesz rocznik mlodszy od siebie pytajac czy jest tu ktos normalny.i naprawde nie wiem jak poczulabym sie gdybym miala nawet te 16 lat.W tym co napisalas nie ma zadnej madrosci dojrzalszej osoby,a juz napewno brakuje Tobie wrazliwosci.

[Sławka2]

Napisane przez jolanta.g.

Slawka2 nieprzyjemne jest czytac slowa ktorymi posluzylas sie pod moim adresem.Gdybys troche uwazniej czytala spostrzeglabys ze mam 23 lata i nie jestem dzieckiem czy jak wolisz gowniara tylko zona i matka.posadzisz mnie zapewne o to ze nie mam poczucia humoru ale nie wiem co w tym zabawnego kiedy dyskryminujesz rocznik mlodszy od siebie pytajac czy jest tu ktos normalny.i naprawde nie wiem jak poczulabym sie gdybym miala nawet te 16 lat.W tym co napisalas nie ma zadnej madrosci dojrzalszej osoby,a juz napewno brakuje Tobie wrazliwosci.

Przepraszam, nie miałam zamiaru Cie obrazić ani nikogo
Nie dyskryminuję też młodszych - po prostu mimo wieku wszystkie dziewczyny wyglądają bardzo młodziutko i tyle Także przepraszam wszystkich dotkniętych - nie miałam nic złego na myśli

Dziś mamy kryzys jedzonkowy Zupka poszła tak średnio a deserek prawie wcale...
Buu...
Może jutro sobie przypomni jak to sie jadło

[szperrr]

to ja tak szybko, w obronie Slawki

Jolu, ostatnio wszystkim tu prawie dostalo sie, ze wygladaja jak gowniary, wrecz ktoras z dziewczyn smiala sie, ze slyszala teksty typu "dzieci maja dzieci" na ulicy.. i pozniej zartowalysmy sobie w tym stylu.. a ze Ty rowniez mlodziutko wygladasz, wiec i Tboie "sie oberwalo". Toitalny zart.. przeczytaj poprzednie strony (bo zeby wypowiadac sie na watku warto wiedziec, co sie na nim dzieje i o czym pisze), a zrozumiesz.

Milego wieczorka, mamuski

Edit: o juz jest Slawka Slaweczko, ja to bym sie cieszyla, jakby ktos mi powiedzial ze gowniara wole to, niz stara (a bardziej sie jednak na to 2gie czuje...)
I Hania tez srednio dzis jadla.. ale nadrabiala mlekiem - goraco jest, moze to wplywa na apetyt.

[szperrr]

jedyne geny wloskie jakie przejal od babci to te zwiazane z gotowaniem - nie boi sie kuchni

pilke lubi mniej niz jakikolwiek Wloch, Polak czy Anglik jakiego znam

a propos gotowania - spadam na kolacje

[martka83]

Sławko mówiąc o przesypianiu całej nocy miałam na myśli zaśnięcie o 21 i pobudka o 8.
Bo tak długo ten mały chrapsi.

Dobra laski koniec dyskusji o wieku bo się tu zaczniemy bić
Mi też nie podeszło że zostałam gówniarą, choć wiem że chodzi o wygląd bo czytam i jestem na bieząco.
Ogłaszam koniec dyskusji bo nie o to chodzi.

To jeszcze jedno mało inteligentne pytanie.
Widział ktoś w sklepie kaszkę kukurydziną? Bo szukam juz kilka dni i nie ma.
Chyba że chodzi o taką zwykłą, a ja szukam na dziecięcym

I dzięki za pomoc z jabłuszkiem, dam więcej

[Sławka2]

Napisane przez martka83

Sławko mówiąc o przesypianiu całej nocy miałam na myśli zaśnięcie o 21 i pobudka o 8.
Bo tak długo ten mały chrapsi.

Dobra laski koniec dyskusji o wieku bo się tu zaczniemy bić
Mi też nie podeszło że zostałam gówniarą, choć wiem że chodzi o wygląd bo czytam i jestem na bieząco.
Ogłaszam koniec dyskusji bo nie o to chodzi.

To jeszcze jedno mało inteligentne pytanie.
Widział ktoś w sklepie kaszkę kukurydziną? Bo szukam juz kilka dni i nie ma.
Chyba że chodzi o taką zwykłą, a ja szukam na dziecięcym

I dzięki za pomoc z jabłuszkiem, dam więcej

No to jednak całej nocy nie przesypiamy
a nie ma firma nestle kaszki kukurydzianej? .... Zaraz to sprawdzę... Bo ja kupiłam i właśnie mi sie wydaje, że tak
Jednak to kleik - a to pewno nie to samo bo ja sie nie znam

[ewcia123]

Ja nie zakladam czapek, tylko kapelutek. Chyba,że wieje wiatr. Równiez z tego powodu, że Pitu ostatnie 2 tyg. był chory.
Mój Pitu tez podnosi się do raczkowania, tylko nie wie jak przesunąć nogi i buja śmiesznie dupką. No i "koci koci łapki" umie i kasłać na zamówienie. A co, musialam sie pochwalić.

[Sławka2]

Napisane przez ewcia123

Ja nie zakladam czapek, tylko kapelutek. Chyba,że wieje wiatr. Równiez z tego powodu, że Pitu ostatnie 2 tyg. był chory.
Mój Pitu tez podnosi się do raczkowania, tylko nie wie jak przesunąć nogi i buja śmiesznie dupką. No i "koci koci łapki" umie i kasłać na zamówienie. A co, musialam sie pochwalić.

dla Piotrusia.
A pewno mamusiu chwal sie bo jest czym a może kiedyś jakąś fotkę wkleisz?.... Bo ten chłopczyk w avatarze - jesli to Twój to śliczny i w dodatku jaka czuprynka

[annLee]

Ewcia-fajny aveka Pitu zdolniacha

ja nie wiem do czego,ale Zu też podnosi doopkę
przebiera nogami i ryje ryjkiem w podłogę
przemieszcza się stylem mostkowym na plecach
i w ten sposób chodzi już prawie po całym pokoju-jeśli wcześniej nie zauważę i nie wrzucę jej z powrotem na matę
pierdzi ustami na maxa i gada dadada baba i mamma
kaszle non stop

mówiłam,że pluła dzisiaj szpinakiem z ziemniakiem?
dołożyłam jej kurczaka,ale nic to nie dało
w końcu rozrobiłam silnaca i co drugą łyżkę przemycałam szpinak
ale i tak niewiele zjadła
pewnie upał

Martka-Nestle ma kleik kukurydziany,a kaszka to w dziale ze zdrową żywnością

Szperrr-ale masz dobrze z tym Twoim makaroniarzem ja uwielbiam wszystko co włoskie


ja może starsza od Was jestem,ale czy mądrzejsza to wątpię
no,ale wiadomo,ze mądrość z wiekiem nie zawsze idzie w parze
śliczne i młodziutkie wszystkie jesteście i ja Wam zazdroszczę troszkę tego braku zmarszczek

edit-Misia-co tam U Was? jak Uszek?

[primavera]

Napisane przez celka2000

Czy ubieracie dzieciom na spacer czapke??? Bo ja juz przestalam

Zależy, jeśli idziemy w słońcu - to ma kapelutek, ale po poludniu i w cieniu - to nie

Napisane przez martka83

Bo ja daję kaszkę mleczno - ryżową i ze szczeleniem kupy są takie problemy że..
Nie wiem czy kaszka kukurydziana ziała podobnie..

Ryżowa działa zastalająco na kupole, kukurydziana nie
Spróbuj dać śliwki

Napisane przez jolanta.g.

Slawka2 nieprzyjemne jest czytac slowa ktorymi posluzylas sie pod moim adresem.Gdybys troche uwazniej czytala spostrzeglabys ze mam 23 lata i nie jestem dzieckiem czy jak wolisz gowniara tylko zona i matka.posadzisz mnie zapewne o to ze nie mam poczucia humoru ale nie wiem co w tym zabawnego kiedy dyskryminujesz rocznik mlodszy od siebie pytajac czy jest tu ktos normalny.i naprawde nie wiem jak poczulabym sie gdybym miala nawet te 16 lat.W tym co napisalas nie ma zadnej madrosci dojrzalszej osoby,a juz napewno brakuje Tobie wrazliwosci.

Napisane przez szperrr

Jolu, ostatnio wszystkim tu prawie dostalo sie, ze wygladaja jak gowniary, wrecz ktoras z dziewczyn smiala sie, ze slyszala teksty typu "dzieci maja dzieci" na ulicy.. i pozniej zartowalysmy sobie w tym stylu.. a ze Ty rowniez mlodziutko wygladasz, wiec i Tboie "sie oberwalo". Toitalny zart.. przeczytaj poprzednie strony (bo zeby wypowiadac sie na watku warto wiedziec, co sie na nim dzieje i o czym pisze), a zrozumiesz..

Jolu - miałam ci odpisać, ale szperr wyraziła to, o czym myślę - więc nie będę drugi raz pisała tego samego.

ewcia - super avatarek

Padam z nóg - znów pojechaliśmy oglądać samochód, ale znów

Coś chciałam zapytać, ale nie pamiętam

[celka2000]

A moj dupke ustawia do raczkowania i nawet przebiera nozkami ale raczki nie chca isc Czasem na mordke poleci. Ale jak juz cos fajnego naprawde zobaczy (zwlaszcza kable lub cos opakowanego w folie) to potrafi sie tak fajnie czolgac, raczkami po podlodze sie zapiera i jakos brzuchem szoruje podloge

Kurde, za kilka dni wracam do pracy. Bede robic jakies nudne rzeczy... Ale mam jakas wewnetrzna satysfakcje ze maz sie troche malym pozajmuje. I ze zobaczy ze nie jest tak latwo jak mu sie wydaje (troche dzis sie poklocilismy i stad ta dygresja)

[Sławka2]

Napisane przez annLee

mówiłam,że pluła dzisiaj szpinakiem z ziemniakiem?
dołożyłam jej kurczaka,ale nic to nie dało
w końcu rozrobiłam silnaca i co drugą łyżkę przemycałam szpinak
ale i tak niewiele zjadła
pewnie upał

też sobie tak tłumaczę - zostaniemy tak we dwie z naszymi dziećmi bojkotującymi łyżeczkę
prim Hubiś superowy a jaki poważny A czy mi sie tylko wydaje czy on na czwartym zdjęciu pierdzi ustami?

ewcia jak dziewczyny napisały - sliczny avatarek

Celko ciężko będzie no ale co począć A TŻ dobrze zrobi takie małe sam na sam z Adasiem

[celka2000]

primavera - Bardzo ladnie wygladacie I w ogole sliczne zdjecia Czyzby jakims nowym aparatem?

Yoolia - a Ty jak sobie radzisz w pracy? Bo ja juz ciagle o tym mysle. Choc juz psychicznie sie pogodzilam z tym faktem. Pewnie w poniedzialek rano sie porycze, ale jakos bedzie

[primavera]

sławka - ano pierdzi Co prawda jęzor już zdąłył schować

celka - no ciekawa jestem, czy wtedy tż trochę bardziej zrozumie..
ja ostatnio w ramach kłótni o zrozumienie powiedziałam, ze wyjeżdżam na weeken i zostawiam ich samych...ale po pół godz zapowiedziałam, że wyjeżdżam z Hubertem i niech sobie tz siedzi sam

[szperrr]

ja na moment tylko, bo padam z nog

Prima, swietne foty! zwlaszcza ta z pierdzacym Hubertem

Ann, moj makaroniarz jednak w 75% jest Angolem, wiec lubi tez rybe z frytkami na wynos ale na pewno woli gotowac niz sprzatac

Slawka, Ann, a dawalyscie dzieciakom jedzonko w raczke? moze w ten sposob przekonalyby sie do nowych smakow? na pewno nie wszystko mozna w ten sposob (i wiele laduje na podlodze) ale zawsze cos..

mialam jeszcze cos. .ale juz nie moge

dobranoc

[annLee]

Szperrr-do rączki jeszcze nic nie dawałam,choć często lądują w miseczce
ja myślę,że to upał albo chwilowy bunt,bo już ładnie buźkę na niektóre dania otwierała i nadal w sumie otwiera,ale zadowala się kilkoma łyżkami...nic to w końcu kiedyś zacznie jeść
może zakupię banana i wsadzę w łapkę

dzisiaj z rana chciałam jej dać troszkę wody do picia
niekapek poszedł w ruch
ale jak zwykle bawiła się nim bardziej niż piła,więc odkręciłam go i dałam "z gwinta"zrobiła kilka łyków po czym w trakcie kolejnego walnęła kupala
dodam,że była bez pieluchy
na szczęście mialam podłożony podkład
chyba pozycja siedząca dobrze jej robi na perystaltykę jelit

Prima-fajne fotki(nowy aparat?) Hubcio myśliciel
pierdzenie jest cool

Celko-a jak zaplanowałaś jedzonko dla Adasia? ile godzin Cię nie będzie?

[*misia*]

Szpeer Hania w tej sukieneczce jest obłędna
Primciu Hubert wydaje mi się być już taki dorosły i też zauważyłam, że świetnie zrobione zdjęcia
Jolanto to ja pisałam o tym, że usłyszalam komentarz "że dzieci mają dzieci" stąd moze ta dyskusja ale ja bynajmniej nie poczułam się urażona, może mam zbyt luźne podejście do tego
Wczoraj przez ten upał nie miałam siły nawet pisać, tym bardziej, że cały dzień lataliśmy

[Sławka2]

Napisane przez primavera

sławka - ano pierdzi Co prawda jęzor już zdąłył schować

celka - no ciekawa jestem, czy wtedy tż trochę bardziej zrozumie..
ja ostatnio w ramach kłótni o zrozumienie powiedziałam, ze wyjeżdżam na weeken i zostawiam ich samych...ale po pół godz zapowiedziałam, że wyjeżdżam z Hubertem i niech sobie tz siedzi sam

Mina i tak boska i faktycznie jak dziewczyny piszą zdjęcia bardzo ładne
I miałam już dawno zapytać ale przypomniało mi sie teraz jak zobaczyłam Twoje pasemka na fotce Miałaś sie zafarbować na brąz bez rudości udało ci sie znaleźć taką farbę?.... Stare te pasemka czy sie nie przyznałaś?

Napisane przez szperrr

ja na moment tylko, bo padam z nog

Prima, swietne foty! zwlaszcza ta z pierdzacym Hubertem

Ann, moj makaroniarz jednak w 75% jest Angolem, wiec lubi tez rybe z frytkami na wynos ale na pewno woli gotowac niz sprzatac

Slawka, Ann, a dawalyscie dzieciakom jedzonko w raczke? moze w ten sposob przekonalyby sie do nowych smakow? na pewno nie wszystko mozna w ten sposob (i wiele laduje na podlodze) ale zawsze cos..

mialam jeszcze cos. .ale juz nie moge

dobranoc

szperrr do rączki dawałam kiełbasę i bułkę oczywiście nie do jedzenia ale akurat ja jadłam a on tak rączki wyciągał, że dałam mu potrzymać Popierdział na nie i oddał

Napisane przez annLee

Szperrr-do rączki jeszcze nic nie dawałam,choć często lądują w miseczce
ja myślę,że to upał albo chwilowy bunt,bo już ładnie buźkę na niektóre dania otwierała i nadal w sumie otwiera,ale zadowala się kilkoma łyżkami...nic to w końcu kiedyś zacznie jeść
może zakupię banana i wsadzę w łapkę

dzisiaj z rana chciałam jej dać troszkę wody do picia
niekapek poszedł w ruch
ale jak zwykle bawiła się nim bardziej niż piła,więc odkręciłam go i dałam "z gwinta"zrobiła kilka łyków po czym w trakcie kolejnego walnęła kupala
dodam,że była bez pieluchy
na szczęście mialam podłożony podkład
chyba pozycja siedząca dobrze jej robi na perystaltykę jelit

Prima-fajne fotki(nowy aparat?) Hubcio myśliciel
pierdzenie jest cool

Celko-a jak zaplanowałaś jedzonko dla Adasia? ile godzin Cię nie będzie?

Ann na siedząco pewno lepiej działa grawitacja na kupkę
Mam nadzieje, że moje dziecko dziś sie przeprosi z łyżeczką bo jak nie to chyba znów zrobię małą przerwę ...

Miłego dnia

Edit
Puszina widzę cie - pisz co słychać i jak tam Mareczek

[primavera]

Dziękujemy za komplementa

Aparat -
obiektyw -



Właśnie - co dajecie dzieciom w łapkę (lub z łapki?)
Hubert dostaje: chrupka i biszkopta
Ja daję mu banana, jabłko (woli jeść takie niż zblenderowane).

Dajecie jeszcze jakieś owoce?
Hubert zjadł parę czereśni, kilka truskawek (wiem, że mogą uczulać, ale żadnej reakcji alergicznej po nich nie by) - są to owoce z ogrodu, bez chemii żadnej.
No i raz dziadek uszczęśliwił go ananasem. Ja się wkurzyłam, ale Hubert wcinal, aż mu się uszy trzęsły


Tak się dopraszałam o przepisy, a w końcu przez ten wyjazd nie miałam czasu (nie planowałam go, a potem myślałam, że zajmie 2-3 godz, a nie 6) - ale Sławki ciasteczka idą na pierwszy rzut przy najbliższym pieczeniu

[primavera]

Napisane przez Sławka2

I miałam już dawno zapytać ale przypomniało mi sie teraz jak zobaczyłam Twoje pasemka na fotce Miałaś sie zafarbować na brąz bez rudości udało ci sie znaleźć taką farbę?.... Stare te pasemka czy sie nie przyznałaś?

Nic ci nie umknie
Nie udało mi się, tzn prawie - ale był to za ciemny kolor jak dla mnie.
Byłam w sobotę z rana u fryzjera - miał być chłodny brąz z paroma pasemkami - ale to nie to Kolor jest ciepły i jjak dla mnie - blondawy. Dlatego nic się nie chwaliłam.
Liczę na to, że może jak parę razy umyję, to kolor się zmieni...
(a i tak chodzę jak poczochraniec, bo mam popsutą suszarkę - no a nowa idzie...i idzie...i idzie - polecam Pocztę Polską)

[annLee]

no właśnie tak mi się wydawało,że coś z włosami zrobiłaś,bo pamiętałam Cię w ciemniejszych,ale umknęła mi informacja o frycku

a jaki aparat i obiektyw?

jejq jak mi się marzy lustrzanka

chyba zacznę pokątnie odkładać

truskawki można?sama chętnie bym dała
niby od 10mca
arbuz od 9
też macie takie info?

[Sławka2]

Napisane przez annLee

no właśnie tak mi się wydawało,że coś z włosami zrobiłaś,bo pamiętałam Cię w ciemniejszych,ale umknęła mi informacja o frycku

a jaki aparat i obiektyw?

jejq jak mi się marzy lustrzanka

chyba zacznę pokątnie odkładać

truskawki można?sama chętnie bym dała

widziała u Hippa soczek właśnie z truskawek i malin chyba od 4 miesiąca trochę sie zdziwiłam bo tak mi sie zdaje, że truskawki uczulają ale jak Prim próbuje i nic sie nie dzieje to można spróbować odrobinkę

Napisane przez primavera

Nic ci nie umknie
Nie udało mi się, tzn prawie - ale był to za ciemny kolor jak dla mnie.
Byłam w sobotę z rana u fryzjera - miał być chłodny brąz z paroma pasemkami - ale to nie to Kolor jest ciepły i jjak dla mnie - blondawy. Dlatego nic się nie chwaliłam.
Liczę na to, że może jak parę razy umyję, to kolor się zmieni...
(a i tak chodzę jak poczochraniec, bo mam popsutą suszarkę - no a nowa idzie...i idzie...i idzie - polecam Pocztę Polską)

Ano Prim nie umknie Wybacz, że Cię tak do odpowiedzi wywlokłam ale miałam nadzieję, że jednak Ci sie udało - może następnym razem będzie lepiej
Do mnie też różne rzeczy idą i dojść nie mogą Ale wczoraj widziałam samochód poczty polskiej pod moim blokiem to może coś ruszyło

[szperrr]

Prima, w lapke (geeez.. dajemy wlasnym dzieciom w lape, zeby tylko jadly! ) Hania dostaje kalafiora, brokula, ziemniaczki, marchewki (srednio sie sprawdzaja), no i owoce, ostatnio obrane ze skorki winogrona. Truskawek itp. nie dawalam, z takimi kwestiami jednak uwazamy. Az tak odwazna jak Slawka nie jestem bo Hania wszystko od razu do buzi, nie da sie tylko potrzymac.

I dolaczam sie do pytania o aparat i obiektyw. I mi tez marzy sie lustrzanka - juz mialam kase, ale wtedy jednak kupilismy kamere, ze wzgledu na Hanie (mozliwosc uchwycenia pierwszych wystepow manualno-wokalnych i przeslania babci ) ale srednio nam sie ona sprawuje.

Ewcia, swietny Av i koci koci.. fiuuu.. to juz wyzsza szkola jazdy!

A gdzie jest Bubbel, nadal w PL?? Bo tu trzeba jakies spotkanie organizowac