Formuła 1

[kas!a]

Napisane przez $Luna$

temat śmierci już przerabiałam, ale jestem pewna że coś po niej jest
ale dalej nie moge zrozumieć toku myślenia niektórych ... czy to że kogoś nie znałam osobiście oznacza że nie wolno mi być smutną bo ta osoba odeszła ? przecież nie cierpie tylko dlatego że ta osoba była sławna ale dlatego bo była istotą, była młoda, miała męża, malutką córeczke, i wszystko tak nagle sie skończyło co jest dla mnie tragiczne ... nie rozumiem jak można przejść koło śmierci obojętnie, co z tego że każdego dnia ktoś umiera i taka jest kolej rzeczy... mówie tu o śmierci Agaty M. i wątku o niej.

Część ludzi po prostu nie czuje smutku po czyjejś śmierci. Znieczulica. Dlatego kiedy komuś innemu jest przykro, bywa czasem niezrozumiany. Szczególnie dotyczy to śmierci osób sławnych, bo wtedy często takie przygnębienie jest odbierane za przejaw 'lansu i bansu', co dla mnie nie jest zrozumiałe.

Napisane przez Bożenka89

A wam tylko te macanska w glowie Ah ta dzisiejsza mlodziez

Też byś chciała, nie?
Bożuchno, a co z pracą? Znalazłaś już coś?

Napisane przez Bożenka89

A tak w ogole to chcialam sie was poradzic w pewnej sprawie... a mianowicie chodzi o to, iz moja przyjaciolka zaproponowala wyjazd ze swoimi znajomymi na kilka dni do Torunia, a pozniej nad jezioro. Niby wszystko fajnie, ale jak sie glebiej zastanowilam to mam watpliwosci... Bo oprocz niej jedzie jedna para i kolega mojej przyjaciolki, chociaz teraz sama wlasciwie nie wiem jak to nazwac. Bo od jakiegos czasu z nim kreci, ale nie chce z nim byc, bo nie jest w jej typie, tylko widze, ze sama sie w tym gubi i sama nie wie czego chce. Ale przypuszczajac, ze zmienilaby zdanie i byliby ze soba to tak troche glupio z nimi jechac no nie? Bo 2 pary by byly a ja sama... A co wy byscie zrobily na moim miejscu?

Ja bym chyba nie jechała. Chyba, że nie boisz się czasem 'zostać sama' i sama siebie zabawiać na wakacjach, wyjść do klubu, czy poznać jakichś innych ludzi. Bo obawiam się, że ten wyjazd to dla Twojej koleżanki sposób na zbliżenie się do tego 'nibyjeszczeniechłopaka'. A może znajdzie się ktoś, kto też będzie chętny na wyjazd? Jakiś singiel? Koleżanka albo kolega?

Napisane przez Bożenka89

I wydaje mi sie Lunka, ze lepiej by bylo jakbys poszla do lekarza, bo moze jakos by Ci pomogl i szybciej bys sobie z tym poradzila.

Lunko, pójdź na kilka wizyt, bo po jednej nie da się pozbyć problemu, może się polepszy.

Napisane przez Bożenka89

Teraz wiem, gdzie pojechac, zeby spotkac Roberta :
http://sport.onet.pl/0,1248769,1766647,wiadomosc.html
I tak w ogole to on niezle wysportowany musi byc. Moze mnie zmotywuje i tez wezme sie za siebie :P

Osz kurczę, wyczaili gdzie mieszkamy. Muszę się pakować.

Napisane przez Futbolowa

Bożenko, ja osobiście bym nie pojechała. Zanim poznałam mojego Marcina, często stawiano mnie w takiej sytuacji. Siedziałam sobie z obściskującymi się parkami i tylko mnie to dobijało. Z tego też powodu próbowałam skończyć ze sobą i wtedy zjawił się TŻ, który postanowił być mi przyjacielem i wyciągnąć mnie z tego. Po dwóch spotkaniach jednak z przyjaźni nic nie wyszło i zostaliśmy parą, bo tak się w sobie zakochaliśmy Z tego względu właśnie polubiłam Internet i zawierane tu znajomości

Ale miałaś szczęście, że spotkałaś takiego Kogoś.

Napisane przez $Luna$

ups, to już tam nie pojedzie
a tak wogóle najpierw przeczytałam NASA i sobie myśle - cooooo, Roberta też dorwała

Napisane przez kochana-plotkara

Boże, ja też tak przeczytałam
A jeszcze w pierwszym momencie pomyślałam od razu że skoro za NASA stoi Angel, to Robert już w ogóle ma przechlapane

Może Angel ten artykuł pisała. Nowa teczka na Roberta już pewnie założona i na wszystkich mieszkańców tego miasta.

Napisane przez Anetuniaa

A i jeszcze mówię wam dziewczyny da się spotkać ludzi "normalnych" bez fałszu i tak dalej tylko trzeba przestać zwracać uwagę na tych podłych a wtedy zaczyna zauważać się tych fajnych. Ale czasem to trudne bo i ja mam z tym czasem problemy.

Napisane przez kochana-plotkara

A z ogłoszeń parafialnych to byłam u fryzjera przed chwilą, i jeju jak się ciesze, obcięła mi moją miotełke porozdwajanych i suchych końcówek i teraz mam takie mięciutkie i kochane że mmm Tylko, że niestety z drugiej strony stały się teraz takie krótkie

Też lubie wychodzić od fryzjera, bo włosy są takie... mięciachne. A, że krótsze, to się nie martw, włosy nie ręka - odrosną.

Napisane przez jo@n@

Kasia obiecuję, że wpadnę następnym razem. Jak skrzydła zawiodą to zawsze motor pozostaje.

W ostateczności może być i motor.

Napisane przez jo@n@

Właśnie zeżarłam drożdżówkę z truskawkami (pyszna była) a obiecałam sobie, że nie będę jadła słodyczy i spadam się wybiczować...

I jak, wybiczowałaś się?

Napisane przez Futbolowa

Dokładnie, ostatnio tak samo zaczynam reagować. W momencie, jak wieloletnia 'przyjaciółka' odwraca głowę w drugą stronę, gdy się mijamy na ulicy i nie reaguje na moje 'cześć' i to tylko dlatego, że nie przyszłam na jej urodziny, bo przyjechała do mnie cioteczna siostra z malutką siostrzenicą i nie mogłam wyjść, zaczyna mnie to bardziej śmieszyć niż dołować. Naprawdę, jak ktoś nie dorósł jeszcze do swojego wieku, zasługuje na politowanie, a nie poważne traktowanie...

Rzeczywiście, śmieszna ta dziewczyna. Takimi nie ma co się przejmować.

[jo@n@]

Kasia wybiczowałam się i to na zapas, bo może jutro znowu się złamię i pochłonę kolejną, ale kocham truskawki ( drożdżówka to dodatek ). No i mam nadzieję, że na motor będę mogła wsiąść, chybqa zacznę biczować się po plecach a nie po tyłku.
Bożenko, jak chcesz wiedzieć gdzie mieszkam to sprawdź na n-k . U Ciebie w mieście mieszka moja przyjaciółka z LO, bo za marynarza wyszła.

[kochana-plotkara]

Napisane przez jo@n@

Plot-włosy mają to do siebie, że rosną, lepiej mieć krótsze ale zdrowsze, znam z autopsji, już 2 razy musiałam ściąć na bardzo krótko.

Tak, tak włosy nie zęby - odrosną i te inne sprawy
Tyle, że mi dużo osób mówi, że ładniej mi w dłuższych, a zwłaszcza jedna na której zdaniu mi zależy
Ale ta osoba akurat nawet nie zauważyła, że byłam u fryzjera, więc odbieram to jako znak, że wszystko jest w porządku

Napisane przez Bożenka89

Oj to pewnie nieudany mieli wyjazd :P No ja tez nie chcialabym znalesc sie w takiej sytuacji. Tylko ja ja mam to wytlumaczyc moje przyjaciolce...

A jak powiesz prosto z mostu to myślisz, że by nie zrozumiała, albo coś? No bo w sumie nie ma co kręcić, prawda taka, że jakby ona się czuła w takiej sytuacji, chociaż z drugiej strony jeżeli ten wyjazd to wszystko byłoby takie czysto ziomalskie i bez mizdrzenia się tych par aż by mdliło to mogłoby być fajnie
Chyba, że ona naprawdę, naprawdę nie ma zamiaru nic z tym 'nibyjeszczeniechłopakiem ' jak to Kasia określiła to byłoby w sumie.. spoko
Kurcze już nic nie wiem, Bożuś nie pomogłam Ci chyba za bardzo

Napisane przez Bożenka89

Oczyywiscie I trzeba przyznac, ze skromnosc to Twoja najwieksza zaleta

A dziękuje, WIEM

Napisane przez Bożenka89

Krotkie wlosy sa fajne Co prawda moje juz takie krotkie nie sa, bo u fryzjera bylam hm... w marcu. Ale niedlugo znow pojde, bo wkurzaja mnie dlugie. I moze blond sobie strzele, a co tam w koncu raz sie zyje

O ja, szalejesz
Pokażesz się, co nie?

Napisane przez kas!a

Bożuchno, a co z pracą? Znalazłaś już coś?

Właśnie?

Napisane przez kas!a

Osz kurczę, wyczaili gdzie mieszkamy. Muszę się pakować.

No widzisz, cza się maskować, my z Kimim malujemy na twarzy barwy wojenne.
A po lesie biegamy nago, tak dla niepoznaki

Napisane przez kas!a

A, że krótsze, to się nie martw, włosy nie ręka - odrosną.

Taaa, oby szybko Bo się czuje taka krótka

Napisane przez jo@n@

Kasia wybiczowałam się i to na zapas, bo może jutro znowu się złamię i pochłonę kolejną, ale kocham truskawki ( drożdżówka to dodatek ). No i mam nadzieję, że na motor będę mogła wsiąść, chybqa zacznę biczować się po plecach a nie po tyłku.
Bożenko, jak chcesz wiedzieć gdzie mieszkam to sprawdź na n-k . U Ciebie w mieście mieszka moja przyjaciółka z LO, bo za marynarza wyszła.

Słyszałam [tzn nauczycielka od chemii mi mówiła] że skuteczna dieta to zjedzenie miski truskawek [SAMYCH!] na godzinę przed śniadaniem
Szybko się chudnie ponoć.

Nie testowałam

A ta przyjaciółka to nie bała się, że w każdym porcie będzie miał laske ten marynarz?

[Anetuniaa]

Napisane przez Futbolowa

Dokładnie, ostatnio tak samo zaczynam reagować. W momencie, jak wieloletnia 'przyjaciółka' odwraca głowę w drugą stronę, gdy się mijamy na ulicy i nie reaguje na moje 'cześć' i to tylko dlatego, że nie przyszłam na jej urodziny, bo przyjechała do mnie cioteczna siostra z malutką siostrzenicą i nie mogłam wyjść, zaczyna mnie to bardziej śmieszyć niż dołować. Naprawdę, jak ktoś nie dorósł jeszcze do swojego wieku, zasługuje na politowanie, a nie poważne traktowanie...

Po prostu dziewczyna jest nieprzeciętna, pogratulować podejścia do życia jej po prostu!

[*angel1710**]

Napisane przez kochana-plotkara

A jak powiesz prosto z mostu to myślisz, że by nie zrozumiała, albo coś? No bo w sumie nie ma co kręcić, prawda taka, że jakby ona się czuła w takiej sytuacji, chociaż z drugiej strony jeżeli ten wyjazd to wszystko byłoby takie czysto ziomalskie i bez mizdrzenia się tych par aż by mdliło to mogłoby być fajnie
Chyba, że ona naprawdę, naprawdę nie ma zamiaru nic z tym 'nibyjeszczeniechłopakiem ' jak to Kasia określiła to byłoby w sumie.. spoko
Kurcze już nic nie wiem, Bożuś nie pomogłam Ci chyba za bardzo

Bożu, ja myślę, że lepiej nie jechać z parami
nie cierpię jak ktoś aż nadto okazuje swoje uczucia i w sumie tylko bym się denerwowała

Napisane przez kochana-plotkara

No widzisz, cza się maskować, my z Kimim malujemy na twarzy barwy wojenne.
A po lesie biegamy nago, tak dla niepoznaki

przed Nasą nikt się nie ukryje

Napisane przez kochana-plotkara

Słyszałam [tzn nauczycielka od chemii mi mówiła] że skuteczna dieta to zjedzenie miski truskawek [SAMYCH!] na godzinę przed śniadaniem
Szybko się chudnie ponoć.

ale niestety Ty nie jesz śniadania

z tymi truskawkami to pierdoły, każdy owoc na czczo przyspiesza metabolizm, a truskawki na czczo działają jak kawa.

wiem bo sama stosuję ten sposób

tzn ten element diety jest jeszcze fajny, ale mama zapowiedziała radykalny powrót do diety. nie wytrzymam bez białego kinder bueno

[kochana-plotkara]

Napisane przez *angel1710**

przed Nasą nikt się nie ukryje

Ale w prasie jeszcze nie ogłosili gdzie miekszamy

Napisane przez *angel1710**

ale niestety Ty nie jesz śniadania

I właśnie dlatego nie testowałam
Ej w sumie mam jeszcze troche czasu, może se wmuce truskawki

Btw - no i widzicie, nawet to że nie jem śniadań Angel ma w kartotece
Jakby to było jej potrzebne do unicestwienia mnie...

Napisane przez *angel1710**

nie wytrzymam bez białego kinder bueno

A ja nie jadłam go
Lece do sklepu na przerwie w szkole.

I nici z diety truskawkowej

[*angel1710**]

Napisane przez kochana-plotkara

Ale w prasie jeszcze nie ogłosili gdzie miekszamy

lubie Cię

Napisane przez kochana-plotkara

I właśnie dlatego nie testowałam
Ej w sumie mam jeszcze troche czasu, może se wmuce truskawki

to se wmuć, ale pamiętaj, żeby potem zjeść śniadanie bo one mają za zadanie spalić to śniadania, a nie że od razu 2 kg będzie miała mniej

Napisane przez kochana-plotkara

Btw - no i widzicie, nawet to że nie jem śniadań Angel ma w kartotece
Jakby to było jej potrzebne do unicestwienia mnie...

dobra teczka nie jest zła
to nie przypadek, że Nasa mnie zatrudniła

Napisane przez kochana-plotkara

A ja nie jadłam go
Lece do sklepu na przerwie w szkole.

I nici z diety truskawkowej

jak to nie jadłaś ? wstydziłabyś się

[jo@n@]

Jest dobrze! NASA nie odkryła, że nie jadam śniadań . Chyba, że kawa i papierosy się zaliczają . W moim przypadku nawet balia truskawek nie pomoże. Oparłam się dziś pokusie i drożdżówki nie zakupiłam, mało nóg nie połamałam tak ze sklepu wybiegałam. Dziś obejdzie się bez biczowania.
Marynarz przestał pływać jak się dziecko urodziło, także nie jest źle.

[Futbolowa]

Ej, to ja chyba też się zacznę biczować za to moje wcinanie krówek

[$Luna$]

Victoriaaaaaaaaa

zdałam najważniejszy egzamin, decydujący czy jestem na 2 roku czy nie bo to był praktyczny, a jak ten sie zawali to sie wylatuje nie wiem jak to zrobiłam, ale zdałam i to na 80 % to było 5 egzaminów jednego dnia, 5 h pisania Jezu jaka dumna z siebie jestem spełniło sie moje marzenie, takie przyziemne żeby to zdać i dalej studiować oczami wyobraźni widziałam już siebie jak wywalają mnie z uczelni i siedze w domu to chyba mój jeden z najszczęśliwszych dotychczasowych dni z życia zaraz po zdaniu matury i dostaniu sie na studia coprawda czeka mnie jeszcze ustny za tydzień ale to jest pikuś w porównaniu z tym co zaliczyłam no i dziś pisałam pisemny, ale myśle że źle nie będzie wciąż nie moge uwierzyć że te wszystkie 5 zaliczyłam
normalnie jedna wielka euforia



no ale żeby wszystko nie mogło być kolorowe to wczoraj sie spłakałam po tym jak Szwajcaria przegrała mecz tak dzielnie walczyli, bez swojego kapitana Alexa, już był remis, już prawie przeszli dalej a tu ta bramka najpierw sie cieszyłam z tej tureckiej bramki, ale zaraz zdałam sobie sprawe że tym samym Szwajcaria, organizator EURO odpada bez żadnych punktów i w ryk serce mi sie kroiło jak widziałam trenera, te oczy wiem że to tylko sport, trudno nie udało sie ale i tak to wszystko przeżyłam wczoraj, do teraz mi sie cisną łzy do oczu kiedy przypomne sobie tego trenera i jego piłakrzy czy Behramiego Alex też musi być załamany, moze gdyby nie ta kontuzja byłoby inaczej resztkami nadziei jeszcze wierze że może jeszcze jakby wysoko wygrali z Portugalią to może dalej by grali, choć z Portugalią nie będzie łatwo wygrać żeby nie powiedzieć wręcz niemożliwe ( ale Polska wygrała ) więc ...

nom a mecz ogólnie ciekawy, to była raczej wodna piłka no i nie ma to jak pomóc sobie ręką w strzeleniu bramki ( turecki piłkarz ) co moim zdaniem zasługuje na czerwoną kartke


ehh, ale wiecie co jest najgorsze ? to że ja do wszystkiego tak emocjonalnie podchodze, że nie potrafie spokojnie pooglądać meczu i sie nie rozryczeć po porażce, podziwiam piłkarzy którzy potrafią sie podnieść z murawy, nie okazują emocji, podac ręke przeciwnikowi, wymienić sie koszulką i jeszcze udzielić wywiadu ... to jest dla mnie wielki profesjonalizm

[$Luna$]

Napisane przez Anetuniaa

Jeśli chodzi o podłych ludzi, fałsz i obłudę to też mnie to kiedyś dołowało! Ale od jakiegoś czasu po prostu przestałam się tym tak przejmować, znajoma swego czasu mi powiedziała "polej sie oliwą to po tobie spłynie" i w sumie miała rację.

Ja tym ludziom nawet czasem współczuję bo jak by to powiedzieli moi wariaci z uczelni "oni są po prostu ułomni społecznie, pewnie socjalizacja zaszwankowała" (socjologie studiuje ) i jeżeli Ci ludzie są tacy obłudni i fałszywi to takich też mają znajomych i zapewne dzieci też tak wychowają więc zapewne łatwo im w życiu nie będzie.

Owszem wkurza mnie jak ktoś pisze że cieszyć się powinno tylko z własnych wygranych ale z drugiej strony taka postawa jest bronią obosieczną bo taka osoba ze swoją radością z wygranej zostaje sama bo niby kto miał by się z nią cieszyć tak, więc tylko współczuć należy.

A i jeszcze mówię wam dziewczyny da się spotkać ludzi "normalnych" bez fałszu i tak dalej tylko trzeba przestać zwracać uwagę na tych podłych a wtedy zaczyna zauważać się tych fajnych. Ale czasem to trudne bo i ja mam z tym czasem problemy.

No ale naplotłam, ale tak uważam w sumie

Oj a ja tak nie potrafie świata całego nie zmienie, więc chce zmienić ludzi dookoła, choć sie nie udaje
ja w sumie też współczuje takim ludziom bo dla mnie są oni troche pozbawieni wrażliwości i wielu innych cech ...
No pewnie że sie da, ale dla mnie to jest tak że smuci i dołuje mnie właśnie taka jedna osoba na nie a nie zauważam 10 dobrych to tak jak z Panem Jezusem i jego owcami

Napisane przez kochana-plotkara

możemy jakichś innych Polaków im z chęcią oddać, byle nie Roberta


Mi też Ale Hiszpanie też lubię dość, więc w sumie reasumując suma sumarum jest ok

A z ogłoszeń parafialnych to byłam u fryzjera przed chwilą, i jeju jak się ciesze, obcięła mi moją miotełke porozdwajanych i suchych końcówek i teraz mam takie mięciutkie i kochane że mmm Tylko, że niestety z drugiej strony stały się teraz takie krótkie

Boże, ja też tak przeczytałam
A jeszcze w pierwszym momencie pomyślałam od razu że skoro za NASA stoi Angel, to Robert już w ogóle ma przechlapane

a pewnie, niech sobie biorą kogo chcą
a ja sie do Hiszpanii przekonac nie moge i oby przegrali Szwecją
o kurcze, też sie zastanawiam nad fryzjerem a zapuszczałam taaaak długo
wrzuć jakieś zdjątko
uhh z kim my sie zadajemy



[quote=jo@n@;7843603]Krówka, piesek i baranek
Tygrys i hipopotamek
Myszka,liski oraz bobry
Wszyscy mówią Wamzień Dobry!!!


Lunka, ja po kilku wizytach u psychologa dopiero mogłam coś powiedzieć, jeden raz nic nie daje. Spróbuj bo mi pomogło.
[quote]

fajne powitanko
chyba tak ja nawet ostatnio byłam w takim dołku, ryczałam codziennie bez powodu i stwierdziłam że pójde do szpitala psychiatrycznego, najwyżej niech mnie zamkną ale jakoś dalam sobie rade

Napisane przez Futbolowa

Bo myślę, że jedna wizyta to mało... Ale sama też nie wiem, czy bym poszła. Ja miałam to szczęście, że w tym najgorszym okresie nawiązałam przez Internet znajomość z kolegą mojego brata. Bardzo mądry facet! Długie godziny, które z nim przegadałam, pozwoliły mi się otworzyć, zrozumieć siebie, nabrać dystansu. Naprawdę, po dziś dzień jestem mu wdzięczna, że miał do mnie tyle cierpliwości i że okazał się tak wspaniałym człowiekiem





Spróbujemy, 'w kupie siła'
Dziękuję

fajnie że znalazłaś kogoś takiego
ja rok temu tez gadałam z pewnym gościem, studiował psychologie, dużo mi pomógł ale teraz to raczej bardziej kwestia panowania nad emocjami niż wygadania sie ...
ok, a kupy nikt nie ruszy

Napisane przez Bożenka89

Na nas wszystkich przyjdzie kolej

nieeee :

Napisane przez kas!a

Część ludzi po prostu nie czuje smutku po czyjejś śmierci. Znieczulica. Dlatego kiedy komuś innemu jest przykro, bywa czasem niezrozumiany. Szczególnie dotyczy to śmierci osób sławnych, bo wtedy często takie przygnębienie jest odbierane za przejaw 'lansu i bansu', co dla mnie nie jest zrozumiałe.




Lunko, pójdź na kilka wizyt, bo po jednej nie da się pozbyć problemu, może się polepszy.

A ja nie potrafie przejść obojętnie wobec jakiejkolwiek śmierci, czy jest to znana osoba czy nie ... pewnie że jak ktoś znany umrze to ludzie na to bardziej reagują bo ta śmierć jest bardziej rozgłośniona ale ja potrafiłam dwa dni ryczeć po tym jak zobaczyłam przejechanego autem kota, z początku myślałam że to taka jedna kotka którą czasem karmimy, po czym sie okazało że ona żyje i wróciła po paru dniach ... płakałam też po śmierci wujka z którym moja rodzina jest pokłócona od 20 lat bo wiele krwi nam popsuł...
chyba nigdy nie zrozumiem takich ludzi, z jednej strony im zazdroszcze bo o ile bardziej lekkie życie mają bez takiego smutku ale chyba bardziej współczuje wiedząc że brakuje im wrażliwości ...której ja mam zanadto


pomyśle

Napisane przez kochana-plotkara

Tyle, że mi dużo osób mówi, że ładniej mi w dłuższych, a zwłaszcza jedna na której zdaniu mi zależy
Ale ta osoba akurat nawet nie zauważyła, że byłam u fryzjera, więc odbieram to jako znak, że wszystko jest w porządku

no i super

Napisane przez jo@n@

Jest dobrze! NASA nie odkryła, że nie jadam śniadań . Chyba, że kawa i papierosy się zaliczają . W moim przypadku nawet balia truskawek nie pomoże. Oparłam się dziś pokusie i drożdżówki nie zakupiłam, mało nóg nie połamałam tak ze sklepu wybiegałam. Dziś obejdzie się bez biczowania.
Marynarz przestał pływać jak się dziecko urodziło, także nie jest źle.

nie pal papierosów

a ja sobie obiecałam że jak zdam ten exam to przejde na diete - chyba teraz nie mam wyjścia

[Futbolowa]

Lunuś, moje szczere gratulacje
Co studiujesz? I co to za egzamin praktyczny?


Z tym podchodzeniem emocjonalnym nie jesteś sama, ze mnie też taki nadwrażliwiec

[$Luna$]

Napisane przez Futbolowa

Lunuś, moje szczere gratulacje
Co studiujesz? I co to za egzamin praktyczny?


Z tym podchodzeniem emocjonalnym nie jesteś sama, ze mnie też taki nadwrażliwiec

dziękuje studiuje angielski a egzamin praktyczny składa sie z 5 części - słuchanie, czytanie, pisanie, slówka i gramatyka jeszcze zostało mówienie, ale to praktyczny ustny

to ciesze sie że nie jestem sama

[nat92]

Napisane przez kochana-plotkara

Ale w prasie jeszcze nie ogłosili gdzie miekszamy

Słyszałam, że Bild już ma info

Napisane przez kochana-plotkara

A ja nie jadłam go
Lece do sklepu na przerwie w szkole.

Ja też nie i nie ważcie się powiedzieć jaki pyszny, bo zamorduję nie tylko ze względów dietetycznych, ale i zdrowotnych (przez ten tydzień zjem coś innego niż suchary i umieram)

Napisane przez kochana-plotkara

I nici z diety truskawkowej

Zawsze można zacząć jutro

Napisane przez *angel1710**

to se wmuć, ale pamiętaj, żeby potem zjeść śniadanie bo one mają za zadanie spalić to śniadania, a nie że od razu 2 kg będzie miała mniej

Ja słyszałam o wodzie z cytryną i kawie, ale o truskawkach? Tym lepiej dla mnie, gorzej dla portfela.

Napisane przez $Luna$

Victoriaaaaaaaaa

zdałam najważniejszy egzamin, decydujący czy jestem na 2 roku czy nie bo to był praktyczny, a jak ten sie zawali to sie wylatuje nie wiem jak to zrobiłam, ale zdałam i to na 80 % to było 5 egzaminów jednego dnia, 5 h pisania Jezu jaka dumna z siebie jestem spełniło sie moje marzenie, takie przyziemne żeby to zdać i dalej studiować oczami wyobraźni widziałam już siebie jak wywalają mnie z uczelni i siedze w domu to chyba mój jeden z najszczęśliwszych dotychczasowych dni z życia zaraz po zdaniu matury i dostaniu sie na studia coprawda czeka mnie jeszcze ustny za tydzień ale to jest pikuś w porównaniu z tym co zaliczyłam no i dziś pisałam pisemny, ale myśle że źle nie będzie wciąż nie moge uwierzyć że te wszystkie 5 zaliczyłam
normalnie jedna wielka euforia

BRAWOO! Ja co prawda mniejszy sukces, ale z testu gimn. 88 pkt jest

Napisane przez $Luna$

no ale żeby wszystko nie mogło być kolorowe to wczoraj sie spłakałam po tym jak Szwajcaria przegrała mecz tak dzielnie walczyli, bez swojego kapitana Alexa, już był remis, już prawie przeszli dalej a tu ta bramka najpierw sie cieszyłam z tej tureckiej bramki, ale zaraz zdałam sobie sprawe że tym samym Szwajcaria, organizator EURO odpada bez żadnych punktów i w ryk serce mi sie kroiło jak widziałam trenera, te oczy wiem że to tylko sport, trudno nie udało sie ale i tak to wszystko przeżyłam wczoraj, do teraz mi sie cisną łzy do oczu kiedy przypomne sobie tego trenera i jego piłakrzy czy Behramiego Alex też musi być załamany, moze gdyby nie ta kontuzja byłoby inaczej resztkami nadziei jeszcze wierze że może jeszcze jakby wysoko wygrali z Portugalią to może dalej by grali, choć z Portugalią nie będzie łatwo wygrać żeby nie powiedzieć wręcz niemożliwe ( ale Polska wygrała ) więc ...

nom a mecz ogólnie ciekawy, to była raczej wodna piłka no i nie ma to jak pomóc sobie ręką w strzeleniu bramki ( turecki piłkarz ) co moim zdaniem zasługuje na czerwoną kartke

Ja nie oglądałam

Napisane przez $Luna$

ehh, ale wiecie co jest najgorsze ? to że ja do wszystkiego tak emocjonalnie podchodze, że nie potrafie spokojnie pooglądać meczu i sie nie rozryczeć po porażce, podziwiam piłkarzy którzy potrafią sie podnieść z murawy, nie okazują emocji, podac ręke przeciwnikowi, wymienić sie koszulką i jeszcze udzielić wywiadu ... to jest dla mnie wielki profesjonalizm

Wrażliwość też ma swoje zalety. Też wyłam jak Kubica wygrał i jak Adam Małysz w Planicy skoczył najdalej, ale przyznam się, że za Szwajcarią mi się płakać nie chce

[Futbolowa]

Ja z Frei'em płakałam, gdy schodził, przyznaję się.
Wrażliwość jest w porządku, ale nadwrażliwość może mieć złe skutki. Niestety.

[$Luna$]

Napisane przez nat92

BRAWOO! Ja co prawda mniejszy sukces, ale z testu gimn. 88 pkt jest






Ja nie oglądałam





Wrażliwość też ma swoje zalety. Też wyłam jak Kubica wygrał i jak Adam Małysz w Planicy skoczył najdalej, ale przyznam się, że za Szwajcarią mi się płakać nie chce

to też gratuluje ee tam, każdy sukces sie liczy

żałuj

ja płacze i jak ktoś przegrywa i ktoś wygrywa
a Szwajcarii mi szkoda bo lubiłam Frei'a, bo gra tam Behrami, bo szkoda mi było trenera, całej drużyny no i bo walczyli i byli tak blisko

Napisane przez Futbolowa

Ja z Frei'em płakałam, gdy schodził, przyznaję się.
Wrażliwość jest w porządku, ale nadwrażliwość może mieć złe skutki. Niestety.

no właśnie, dobrze jest gdy jest sie wrażliwym na zło i czyjąś kzywde, ale kiedy sie ciągle płacze to już nie jest za wesoło ja praktycznie nie mam żadnej odporności na takie rzeczy ... stąd moja depresja, chore serce ...

[kas!a]

Napisane przez jo@n@

Kasia wybiczowałam się i to na zapas, bo może jutro znowu się złamię i pochłonę kolejną, ale kocham truskawki ( drożdżówka to dodatek ).

Racja, truskawki są pycha.

Napisane przez kochana-plotkara

Ale ta osoba akurat nawet nie zauważyła, że byłam u fryzjera, więc odbieram to jako znak, że wszystko jest w porządku

I od razu wiadomo, że chodzi o faceta. Oni to mają z zauważaniem rzeczy 'błahych' spore problemy.

Napisane przez kochana-plotkara

No widzisz, cza się maskować, my z Kimim malujemy na twarzy barwy wojenne.
A po lesie biegamy nago, tak dla niepoznaki

Angel czyta, niedługo NASA obstawi wszystkie lasy.

Napisane przez *angel1710**

tzn ten element diety jest jeszcze fajny, ale mama zapowiedziała radykalny powrót do diety. nie wytrzymam bez białego kinder bueno

Napisane przez *angel1710**

jak to nie jadłaś ? wstydziłabyś się

Ja tysz nie. I nie zjem, dopóki nie schudnę. Chociaż dziś już zeżarłam pół loda i pół drożdżówki, bo mamusiak ma urodziny.

Napisane przez jo@n@

Oparłam się dziś pokusie i drożdżówki nie zakupiłam, mało nóg nie połamałam tak ze sklepu wybiegałam.

Napisane przez Futbolowa

Ej, to ja chyba też się zacznę biczować za to moje wcinanie krówek

Krówki.

Napisane przez $Luna$

Victoriaaaaaaaaa

zdałam najważniejszy egzamin, decydujący czy jestem na 2 roku czy nie bo to był praktyczny, a jak ten sie zawali to sie wylatuje nie wiem jak to zrobiłam, ale zdałam i to na 80 % to było 5 egzaminów jednego dnia, 5 h pisania Jezu jaka dumna z siebie jestem spełniło sie moje marzenie, takie przyziemne żeby to zdać i dalej studiować oczami wyobraźni widziałam już siebie jak wywalają mnie z uczelni i siedze w domu to chyba mój jeden z najszczęśliwszych dotychczasowych dni z życia zaraz po zdaniu matury i dostaniu sie na studia coprawda czeka mnie jeszcze ustny za tydzień ale to jest pikuś w porównaniu z tym co zaliczyłam no i dziś pisałam pisemny, ale myśle że źle nie będzie wciąż nie moge uwierzyć że te wszystkie 5 zaliczyłam
normalnie jedna wielka euforia

Brawo Lunek. W takim razie stawiam wszystkim malibu z mlekiem i wznoszę toast na cześć Luny i jej zdanych egzaminów.

Napisane przez $Luna$

A ja nie potrafie przejść obojętnie wobec jakiejkolwiek śmierci, czy jest to znana osoba czy nie ... pewnie że jak ktoś znany umrze to ludzie na to bardziej reagują bo ta śmierć jest bardziej rozgłośniona ale ja potrafiłam dwa dni ryczeć po tym jak zobaczyłam przejechanego autem kota, z początku myślałam że to taka jedna kotka którą czasem karmimy, po czym sie okazało że ona żyje i wróciła po paru dniach ... płakałam też po śmierci wujka z którym moja rodzina jest pokłócona od 20 lat bo wiele krwi nam popsuł...
chyba nigdy nie zrozumiem takich ludzi, z jednej strony im zazdroszcze bo o ile bardziej lekkie życie mają bez takiego smutku ale chyba bardziej współczuje wiedząc że brakuje im wrażliwości ...której ja mam zanadto

Ja niedawno widziałam 2 martwe gołębia na mieście. Leżały tak koło siebie. Jeden wyglądał jakby był przejechany, 2 chyba nie miał uszkodzeń ciała. A jeszcze wcześniej tir przejechał gołębia na moich oczach. Po prostu pękł.


A z wiadomości parafialnych. Byłam dziś na badaniu krwi. Wygląda na to, że mam początku anemii.

[$Luna$]

Napisane przez kas!a

Brawo Lunek. W takim razie stawiam wszystkim malibu z mlekiem i wznoszę toast na cześć Luny i jej zdanych egzaminów.




Ja niedawno widziałam 2 martwe gołębia na mieście. Leżały tak koło siebie. Jeden wyglądał jakby był przejechany, 2 chyba nie miał uszkodzeń ciała. A jeszcze wcześniej tir przejechał gołębia na moich oczach. Po prostu pękł.


A z wiadomości parafialnych. Byłam dziś na badaniu krwi. Wygląda na to, że mam początku anemii.

podziękowała noo, wypić trzeba koniecznie

dla mnie to tragedia bo to niby tylko ptaki ale też istoty żywe, które czują i cierpią

uuu to nie dobrze musisz lepiej sie odżywiać



Życie na gorąco twierdzi, że Robert Kubica ma szansę otrzymać zaproszenie do łóżka prawie 20 lat od niego starszej księżniczki Monako, Stefanii. Naprawdę, szkoda byłoby zmarnować taką "życiową okazję"...
Na salonach szepce się że polski rajdowiec wpadł w oko młodszej siostrze Karoliny - pisze tygodnik. 43-letnia księżniczka Stefania znana jest ze swej słabości do mężczyzn. Na liście jej romansów figurują również nazwiska wielkich gwiazd, m.in. Paul Belmondo (syn Jeana-Paula), Anthony Delon (syn Alaina), aktor Rob Lowe, francuski piłkarz Fabien Barthez i... Jean Claude Van Damme. W ostatnich latach wybiera raczej coraz młodszych.
Kubicę ma niejako pod ręką, od kiedy w zeszłym roku postanowił przeprowadzić się z Włoch do Monte Carlo.
W księstwie czuje się jak w domu - zachwyca się brukowiec. Widać to było jak na dłoni, gdy nasz rajdowiec pod koniec maja stanął na drugim miejscu podium Grand Prix Monako F1. Przyjął wiele gratulacji od swoich tamtejszych znajomych, w większości ludzi ze światowej elity biznesowej.
Rzeczywiście, Robert jest już ustawiony w życiu.


a pamiętacie jak ta księżniczka ściskała Roberta a Lewisa nie

[kochana-plotkara]

Napisane przez *angel1710**

lubie Cię

Cóż za wyznanie

Napisane przez *angel1710**

to se wmuć, ale pamiętaj, żeby potem zjeść śniadanie bo one mają za zadanie spalić to śniadania, a nie że od razu 2 kg będzie miała mniej

Okej, będę pamietac, zaczynam od jutra
Albo od soboty

Napisane przez *angel1710**

jak to nie jadłaś ? wstydziłabyś się

Bo mi nikt nie reklamował, że dobre!
Ale kupie se dziś na mecz

Napisane przez jo@n@

Jest dobrze! NASA nie odkryła, że nie jadam śniadań . Chyba, że kawa i papierosy się zaliczają . W moim przypadku nawet balia truskawek nie pomoże. Oparłam się dziś pokusie i drożdżówki nie zakupiłam, mało nóg nie połamałam tak ze sklepu wybiegałam. Dziś obejdzie się bez biczowania.
Marynarz przestał pływać jak się dziecko urodziło, także nie jest źle.

Niezdrowo się odżywiasz A praktycznie wcale się nie odżywiasz, bo wątpie czy kawa ma jakieś składniki odżywcze dla organizmu
Co te dzieci robią z ludźmi Może też powinnam pomyśleć nad dzieckiem, w końcu to niezły sposób żeby kogoś 'udupić'

Napisane przez Futbolowa

Ej, to ja chyba też się zacznę biczować za to moje wcinanie krówek

jak ja dawno krówek nie jadłam!
Tez kupie se na mecz

Napisane przez $Luna$

Victoriaaaaaaaaa

Jej Lunka, kongratulejszyyyn!!
Wiesz co, strasznie mnie ucieszyło, że się tak cieszysz i że wchodze na wątek a tu takie same i w ogóle i że może przyziemne, ale w końcu MARZENIE się spełniło
Z tym, że wiesz co Lunć, nudna jesteś Ciągle tylko zdajesz i zdajesz, weś przykład ze mnie i z Angel jak zawaliłyśmy majce, u nas się coś przynajmniej dzieje, jakiś dreszczyk emocji
Ojj Lunek - "brawo Luna brawo brawissimo"

Napisane przez $Luna$

no ale żeby wszystko nie mogło być kolorowe to wczoraj sie spłakałam po tym jak Szwajcaria przegrała mecz

Jeju mi też było tak przykro, że dramat, jeszcze pisałam smsy z kolegą i on taki pewny że Turcja, że są lepsi, a ja że nie, że udowodnią, i mi tak było przykro potem, bo przecież nie uda im się z Portugalią wygrać Praktycznie po ptokach już jest, a spodobał mi się Derdiyok

Napisane przez $Luna$

nom a mecz ogólnie ciekawy, to była raczej wodna piłka no i nie ma to jak pomóc sobie ręką w strzeleniu bramki ( turecki piłkarz ) co moim zdaniem zasługuje na czerwoną kartke

Mecz mi się podobał Piłka wprost stała w wodzie niekiedy
No to było komiczne, wcale by w ogóle nikt nie zauważył, że on chce ręką tą piłke wbić

Napisane przez $Luna$

ehh, ale wiecie co jest najgorsze ? to że ja do wszystkiego tak emocjonalnie podchodze, że nie potrafie spokojnie pooglądać meczu i sie nie rozryczeć po porażce, podziwiam piłkarzy którzy potrafią sie podnieść z murawy, nie okazują emocji, podac ręke przeciwnikowi, wymienić sie koszulką i jeszcze udzielić wywiadu ... to jest dla mnie wielki profesjonalizm

To z jednej strony przecież zaleta jest Popatrz na to od tej strony właśnie, że inni nie mają takiej wrażliwości i taka empatia jest fajna, że potrafisz się wczuć i zrozumieć emocje
Tylko nie nadmierna

Napisane przez $Luna$

a pewnie, niech sobie biorą kogo chcą
a ja sie do Hiszpanii przekonac nie moge i oby przegrali Szwecją
o kurcze, też sie zastanawiam nad fryzjerem a zapuszczałam taaaak długo
wrzuć jakieś zdjątko
uhh z kim my sie zadajemy

Ino niech coś w zamian dadzą

I tu kurcze nie wiem komu będę kibicować, bo lubię ich obuch(?)/obu(?)

Okej, jak będę mieć to wrzucę coś

Właśnie, Albercik, wychodzimy!

Napisane przez nat92

Słyszałam, że Bild już ma info

Ale ja mam fory u Angel, może podała im dla zmyłki
Chyba, że się na mnie wkurzyła o coś i chce mi na złość zrobić.
Koniec z bieganiem po lesie nago

Napisane przez nat92

Ja też nie i nie ważcie się powiedzieć jaki pyszny, bo zamorduję nie tylko ze względów dietetycznych, ale i zdrowotnych (przez ten tydzień zjem coś innego niż suchary i umieram)

Gasz, a co Ci? Jakiegoś masz grypa jelitowego czy coś?

Napisane przez nat92

Zawsze można zacząć jutro

I otóż taki mam zamiar
A wiadomo, że jutro to można pojutrze...

Napisane przez nat92

BRAWOO! Ja co prawda mniejszy sukces, ale z testu gimn. 88 pkt jest

EJ to super jest, popatrz na to z tej strony że nie zdobyłaś tylko 12 punktów ja niepamiętam ile miałam, ale ogólnie coś między 70, a 80 więc wiesz

Napisane przez nat92

Ja nie oglądałam

Ide po zakupy na mecz

[kochana-plotkara]

weście, naprodukowałyście się jak gupieloki jak ja pisałam

Napisane przez kas!a

I od razu wiadomo, że chodzi o faceta. Oni to mają z zauważaniem rzeczy 'błahych' spore problemy.
Angel czyta, niedługo NASA obstawi wszystkie lasy.
A z wiadomości parafialnych. Byłam dziś na badaniu krwi. Wygląda na to, że mam początku anemii.

Taaak, ja mu dam, moja fryzura to nie taka 'błaha' rzecz przecie
No właśnie się obawiam co teraz ze mną będzie
To żelazo wcinaj, raz dwa, sałata ma dużo żelaza

Napisane przez $Luna$

podziękowała noo, wypić trzeba koniecznie

!!

Napisane przez $Luna$

Życie na gorąco twierdzi, że Robert Kubica ma szansę otrzymać zaproszenie do łóżka prawie 20 lat od niego starszej księżniczki Monako, Stefanii. Naprawdę, szkoda byłoby zmarnować taką "życiową okazję"...
Na salonach szepce się że polski rajdowiec wpadł w oko młodszej siostrze Karoliny - pisze tygodnik. 43-letnia księżniczka Stefania znana jest ze swej słabości do mężczyzn. Na liście jej romansów figurują również nazwiska wielkich gwiazd, m.in. Paul Belmondo (syn Jeana-Paula), Anthony Delon (syn Alaina), aktor Rob Lowe, francuski piłkarz Fabien Barthez i... Jean Claude Van Damme. W ostatnich latach wybiera raczej coraz młodszych.
Kubicę ma niejako pod ręką, od kiedy w zeszłym roku postanowił przeprowadzić się z Włoch do Monte Carlo.
W księstwie czuje się jak w domu - zachwyca się brukowiec. Widać to było jak na dłoni, gdy nasz rajdowiec pod koniec maja stanął na drugim miejscu podium Grand Prix Monako F1. Przyjął wiele gratulacji od swoich tamtejszych znajomych, w większości ludzi ze światowej elity biznesowej.
Rzeczywiście, Robert jest już ustawiony w życiu.


a pamiętacie jak ta księżniczka ściskała Roberta a Lewisa nie

Ależ ona bszytka przecież jest


EDIT: http://sport.onet.pl/0,1248769,1767978,wiadomosc.html

ee a co z Nickusiem?

[$Luna$]

Napisane przez kochana-plotkara

Może też powinnam pomyśleć nad dzieckiem, w końcu to niezły sposób żeby kogoś 'udupić'



jak ja dawno krówek nie jadłam!
Tez kupie se na mecz



Jej Lunka, kongratulejszyyyn!!
Wiesz co, strasznie mnie ucieszyło, że się tak cieszysz i że wchodze na wątek a tu takie same i w ogóle i że może przyziemne, ale w końcu MARZENIE się spełniło
Z tym, że wiesz co Lunć, nudna jesteś Ciągle tylko zdajesz i zdajesz, weś przykład ze mnie i z Angel jak zawaliłyśmy majce, u nas się coś przynajmniej dzieje, jakiś dreszczyk emocji
Ojj Lunek - "brawo Luna brawo brawissimo"



Jeju mi też było tak przykro, że dramat, jeszcze pisałam smsy z kolegą i on taki pewny że Turcja, że są lepsi, a ja że nie, że udowodnią, i mi tak było przykro potem, bo przecież nie uda im się z Portugalią wygrać Praktycznie po ptokach już jest, a spodobał mi się Derdiyok



Mecz mi się podobał Piłka wprost stała w wodzie niekiedy
No to było komiczne, wcale by w ogóle nikt nie zauważył, że on chce ręką tą piłke wbić





To z jednej strony przecież zaleta jest Popatrz na to od tej strony właśnie, że inni nie mają takiej wrażliwości i taka empatia jest fajna, że potrafisz się wczuć i zrozumieć emocje
Tylko nie nadmierna



Ino niech coś w zamian dadzą

I tu kurcze nie wiem komu będę kibicować, bo lubię ich obuch(?)/obu(?)

Okej, jak będę mieć to wrzucę coś

Właśnie, Albercik, wychodzimy!




EJ to super jest, popatrz na to z tej strony że nie zdobyłaś tylko 12 punktów ja niepamiętam ile miałam, ale ogólnie coś między 70, a 80 więc wiesz







Ide po zakupy na mecz

heh, jakiś to sposób nawpewno jest, ale wiesz, czasem udupiona osoba może
zwiać

dziękować taa, bo to cała ja, jak sie ciesze to na maksa i z nie cieszeniem sie to samo ale tak, wole mieć przyziemne marzenie i cieszyć sie z jego spełnienia, niż marzyć o nie wiadomo o czym i sie tego nie doczekać ( chociaż takie też mam )
oj, bo gdybym miała matme, to już by tak kolorowo i euforycznie nie było z resztą ja dreszczyku emocji miałam zanadto jak przez cały rok ani jednego koła za pierwszym razem nie zaliczyłam z wiedzy o brytanii, podczas gdy z egzaminu dostałam 4

ja troche tak czułam że jak zaczynają z kontuzją Alexa to później może być już tylko gorzej, do tego w Turcji nie ma żadnych gwiazd, to taki nijaki zespół a tu wygrali, i to właściwie bardziej mieli szczęście bo przecież Szwajcaria też zdobyła gola mi sie tam wszyscy prawie podobali, a o bramkarzu Diego nie wspomne ale nie moge zdradzić Heikkiego więc tylko sobie grzecznie patrze Derdiyok nawet nawet

nom, a dzięki tej wodzie mecz był taki inny niż wszystkie

pewnie, ma to swoje dobre strony ale właśnie umiarkowane ale ja inaczej nie potrafie, pocieszam sie jedynie tym że popłacze sobie, a na drugi dzień szok i przygnębienie troszke mija tak samo z moimi porażkami - upadam, załamuje sie ale zaraz wstaje i ide dalej

hm, tylko że ja nie znam żadnego fajnego Niemca więc jak mają dać jakiegoś paszczura, to ja podziękuje

obu a ja Szwecje średnio lubie, więc będe bezstronna


a u mnie było to tak dawno że całkowicie nie pamiętam

ja jak dotąd żadnego mecza nie opuściłam

co kupisz/łaś

[$Luna$]

Napisane przez kochana-plotkara

weście, naprodukowałyście się jak gupieloki jak ja pisałam



!!




Ależ ona bszytka przecież jest


EDIT: http://sport.onet.pl/0,1248769,1767978,wiadomosc.html

ee a co z Nickusiem?

długo pisałaś



... i dlatego Robert jej nie zechce

hm.... fajnie by było, dwaj przyjaciele a Nick do renault

[Futbolowa]

Kas!a, anemia to nie jest nic strasznego Ja też mam i leczę ją nieregularnie od dwóch lat i jakoś specjalnie mi nie szkodzi. Wciskają mi tabletki, każą mięcho jest, ale jakoś na razie niewiele sobie z tego robię

Widzę, że na krówki nie tylko ja mam wieczne zachciołki

[kas!a]

Nat, gratuluję punktów z testu. Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale wcześniej nie doczytałam.

Napisane przez $Luna$

uuu to nie dobrze musisz lepiej sie odżywiać

Ale ja się dobrze odżywiam.

Napisane przez $Luna$

a pamiętacie jak ta księżniczka ściskała Roberta a Lewisa nie

pewnie dla niej rzucił narzeczoną.

Napisane przez kochana-plotkara

Gasz, a co Ci? Jakiegoś masz grypa jelitowego czy coś?

OMG, miałam to. Wymiotowałam przed okrągły tydzień. 5kg schudłam.

Napisane przez kochana-plotkara

EDIT: http://sport.onet.pl/0,1248769,1767978,wiadomosc.html

ee a co z Nickusiem?

A ja tam lubię Nicka w BMW. Z początku to byłam na niego cięta, ale z biegiem czasu stwierdziłam, że jest z niego taki śmieszny, owłosiony gość.


[quote=$Luna$;7860184]
oj, bo gdybym miała matme, to już by tak kolorowo i euforycznie nie było /quote]
Ja się muszę pochwalić, że mam 4 z matmy na koniec.

Napisane przez $Luna$

hm, tylko że ja nie znam żadnego fajnego Niemca więc jak mają dać jakiegoś paszczura, to ja podziękuje

Mi się Podolski podoba. Chociaż właściwie, to jego można podciągnąć pod Polaka. Pochwalę się, że jest z mojego miasta i mieszkał koło mojej koleżanki. Po Euro będę czatować pod jego domem, bo słyszałam, że ma przyjechać do rodziny.

Napisane przez Futbolowa

Kas!a, anemia to nie jest nic strasznego Ja też mam i leczę ją nieregularnie od dwóch lat i jakoś specjalnie mi nie szkodzi. Wciskają mi tabletki, każą mięcho jest, ale jakoś na razie niewiele sobie z tego robię

Już kiedyś mnie anemią straszyli, ale jakoś przeszło i teraz znowu mam HGB za niskie i coś tam jeszcze. Za miesiąc mam dokładniejsze badania. A póki co zamierzam wcinać sałatę.

[tass822]

cześć kobietki
dołączam się do wątku bo uwielbiam F1, uwielbiam Roberta Kubicę i tak się cieszę, że w końcu stanął na podium należało mu się
ale widzę, że plotkujecie tu też o innych rzeczach
to i ja się Wam pożalę... mam na głowie tyle egzaminów, że aż się wszystkiego odechciewa
jak Wy sobie radzicie z tą nauką i ze stresem przed egzaminami???


widzę, że piszecie coś o tek księżniczce, która ściskała Roberta....
patrzcie, co na pudelku napisali, ja pozostawiam to bez komentarza...
http://www.pudelek.pl/artykul/10741/...o_ksiezniczce/

[Futbolowa]

Tass, ja po prostu unikam nauki, jak ognia Dopiero z nożem na gardle się uczę, a wtedy nie ma już czasu na stres

[tass822]

Napisane przez Futbolowa

Tass, ja po prostu unikam nauki, jak ognia Dopiero z nożem na gardle się uczę, a wtedy nie ma już czasu na stres

wiesz co najgorsze w tym wszystkim? wiem, ze tyle nauki jest, ale zawsze coś wynajdę, żeby naukę odłożyć na bok i zająć się czymś innym tak jak teraz, zamiast siedzieć z nosem w książce to ja po wizażu buszuję

[nat92]

Napisane przez Futbolowa

Tass, ja po prostu unikam nauki, jak ognia Dopiero z nożem na gardle się uczę, a wtedy nie ma już czasu na stres

Taa Zawsze się jakieś inne zajęcie znajdzie.

Napisane przez tass822

cześć kobietki
dołączam się do wątku bo uwielbiam F1, uwielbiam Roberta Kubicę i tak się cieszę, że w końcu stanął na podium należało mu się
ale widzę, że plotkujecie tu też o innych rzeczach
to i ja się Wam pożalę... mam na głowie tyle egzaminów, że aż się wszystkiego odechciewa
jak Wy sobie radzicie z tą nauką i ze stresem przed egzaminami???


widzę, że piszecie coś o tek księżniczce, która ściskała Roberta....
patrzcie, co na pudelku napisali, ja pozostawiam to bez komentarza...
http://www.pudelek.pl/artykul/10741/...o_ksiezniczce/

Witamy Co do księżniczki, to mam łzy w oczach ze śmiechu

[Futbolowa]

Tak, dokładnie, znam ten proces
Ja potrafię nawet za sprzątanie się wziąć, byle tylko uniknąć nauki

[Futbolowa]

Ooooo a ta księżna/księżniczka czy kto to tam jest to chodzący koszmar. Mam nadzieję, że Robert ma łeb na karku.