Styczniówki 2018 - część II

[FlexiLyn]

Dzień dobry mój telefon z samego rana poinformował mnie, że normy 3krotnie przekroczone i zaleca nie wychodzenie z domu ;/ swoją drogą zastanawiam się jak ja będę spacerować z małą w takim smogu...

Dzisiaj zaczynam 34t - muszę podomawiać brakujace rzeczy w weeekend, liczę na te darmowe paczkomaty i w końcu dopasować walizkę. Przejdzie jeśli wezmę do szpitala walizkę dla siebie i nieduży plecak dla małej? Bo nijak się inaczej nie zmieścimy ;/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez Lovvi23

Ja ostatnio próbowałam odstawić.... niestety... skurczy było więcej więc tak czy siak musiałam wziąść nospe.

Zresztą ja mam trochę też inne podejście, wybieram mniejsze zło. Wolę brać niż urodzić wcześniaka... bo co z tego, że bym nie zaszkodzila nospa... jak... ehhh. W poprzedniej ciąży nic nie brałam.... I źle to się skończyło.

Jest tyle kobiet co bierze nospe dzieci żyją i maja się świetnie.... więc nie wiem po co takie gadanie, że nospa szkodzi. Wszystko teraz szkodzi. I jakbym miała na to patrzeć co mi szkodzi.... to chyba bym musiała przestać oddychać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz co, mi ostatnio lekarz powiedział, że szkodzi to wiele rzeczy na początku, ale teraz już jest taki etap, gdzie przecież czasami te dzieciątka już się rodzą i wtedy muszą przechodzić różne zabiegi, czasami jakieś prześwietlenia itd. Więc wiadomo, że pod kontrolą, ale jeśli jest potrzeba to lepiej coś wziąć (nawet jakieś antybiotyki), bo męczenie się, skurcze czy chorowanie np. wcale nie są lepsze niż lek. Co prawda ja na razie nie muszę, nie mam żadnych skurczy, ale gdybym miała to też wydaje mi się, że lepiej już tą nospe wziąć.

Mieszkając w Krk np to trzeba byłoby nie oddychać, żeby nie szkodzić maluchom...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lovvi23]

FlexiLyn - współczuję smogu... faktycznie jak tu spacerowac? Eh. Dobrze, że u nas nie ma...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SweetChoco]

lovvii pewnie, lepiej wybrać mniejsze zło. U mnie przypadkiem to wyszło, skończyła mi się nospa i magnez i jakoś nie mogłam się do apteki wybrać. Skurcze ustały więc zapytałam lekarza czy brać dalej, a on że jak nie ma skurczów to nie ma takiej potrzeby. Więc całkiem przypadkiem to odkryłam
FlexiLyn z tym smogiem to masakra. Też nie widzę z dzieckiem spacerów w smogu. Ja mam maseczkę antysmogową ale ciężko mi się w niej oddycha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlexiLyn]

SweetChoco ja też mam maseczkę, ale z jednej strony trudniej się oddycha, a z drugiej ja noszę jeszcze okulary, więc przy okazji mi parują ;/ mam nadzieję, że w końcu miasto zacznie jakoś konkretnie działać, chciaz chyba się na to nie zanosi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiolek7317]

Lovvi u nas tez jest, mniejszy niz w Krakowie, ale Wroclaw tez bardzo zanieczyszczony.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikopoia]

Napisane przez Lovvi23

Nikopoia - jakaś dziwna ta położna Ameryke odkryla... co teraz nie jest szkodliwe? Ja biorę 2 razy dziennie...
Ale znam dziewczyne co bierze 6x1. Także...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie wiem, wszystko niemal szkodzi... Powiedziała, że tylko jeśli muszę, ale nie za często. Wczoraj wzięłam na noc bo nie szło wytrzymać i o dziwo pierwszy raz pomogło, ale tylko trochę. A brałam, bo wiem, że niemal wszystkim dziewczynom lekarze no-spę zalecali na skurcze.

Napisane przez _toja

nikopoia nie martw się nospą, często ją zalecają na wszelki wypadek i nieraz już od początku ciąży. Kiedyś chodziły pogłoski że może powodować coś z napięciem mięśniowym dziecka ale nie wiem ile jest w tym prawdy. Podobnie czytałam, że nie powinno się spać tylko na jednym boku (a kiedyś i niektórzy jeszcze zalecają). Myślę, że małe ilości nie mają żadnego wpływu na dziecko

Też jestem za przesortowaniem! Nie będę chciała się chyba na ogólnym wątku chwalić Małą.
Grudniówki chyba na fejsie siedzą... Trochę je podczytywałam- taki krok przed nami były i wiadomo było czego się można było spodziewać

Ahhh jeszcze 8 godzin do wizyty... Przymusiłam się i zaprosiłam teściową na oglądanie. Ostatnio na połówkowym była moja mama to wypadało teraz ją zaprosić żeby było sprawiedliwie...

też czytałam o tym napięciu mięśniowym u dzieci, nie wiem czy to prawda, czy mit.. Wiem tylko na pewno, że no-spa przenika przez łożysko do dziecka.
Taak, u Grudniówek cisza, ale chyba właśnie są na fb.
Kciuki za wizytę, podziwiam Cię że odważyłaś się z teściową, wow u mnie to by nie przeszło. Z resztą moja tesciowa i tak nic z tego usg nie rozumie. Jak pokazywałam jej jakieś fotki główki z rączką, to pytała tylko co to jest. heh

dzięki agaciaaas za kciuki, przyda się

O ja ale kiepsko z tym smogiem. I nie wiadomo co zrobić, ani tu okna otworzyć, ani tym bardziej na spacer wyjść na "świeże powietrze". Ja mam las koło domu na szczęście, braliśmy z mężem pod uwagę okolicę. Pełno porostów tutaj, co znaczy że powietrze czyste.

[_toja]

O rany współczuję smogu
U nas tylko wieczorami nieraz ciężko wyjść na spacer ale to przez działkowców, którzy palą jakimś syfem...

A tak z innej beczki. Kiedy powiedziałyście znajomym o ciąży? Tak pytam, bo na instagramie co chwilę widzę jak dziewczyny wrzucają zdjęcia USG z 4/5/6 tygodnia. Ja jestem po jednej stracie i może przewrażliwiona jestem ale poprzednią ciążą też się nie chwaliłam ani na fejsie ani na insta...

[Lovvi23]

Napisane przez fiolek7317

Lovvi u nas tez jest, mniejszy niz w Krakowie, ale Wroclaw tez bardzo zanieczyszczony.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie dzieli 35 km od Wrocławia
Więc na spacerki można smigac śmialo Ale na wsi zazwyczaj jest mniej tych zanieczyszczen...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zori86]

Witam 😀

W pierwszej ciazy naczytalam sie tyle co powoduje no spa, ze balam sie podwójnie. A bralam jej ponad 8 pastylek dziennie. Ale z synkiem nic nie bylo 😀 Teraz bardziej pomaga mi scopolan gdzie na ulotce wyczytalam, ze w ciazy nie powinno sie stosowac. Ale wole to niz meczace skurcze, ktore moga spowodowac poród.

Cay super, ze z Malutka wszystko dobrze 😀

Agaciaaas bardzo ladny kocyk 😀

Recznik mam 1 😀 będę pożyczać od syna.

Rzeczy z lumpka upralam raz w normalnym proszku w wyższej temperaturze, a potem w loveli, a nowe tylko raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Toja ja sie żadna ciaza na fb nie chwalilam. W pierwszej ciąży w pracy i znajomym powiedzialam kolo 12 tygodnia. W drugiej powiedzialam w 8 tygodniu dyrekcji, chcialam zeby to zostalo miedzy nami ale roznioslo się po 2 dniach. Zadowolona z tego nie bylam.
Rodzice wiedzieli wczesniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marlena234]

Mój lekarz jakiś inny jest bo nadal tylko biorę kwas foliowy i styka... skurczy nie mam albo mi się wydaje ze nie mam chyba bym je poczuła bo pewnie nie są przyjemne? A brzuch się napina czasem ale to raczej normalne wystarczy poleżeć i przechodzi.
No to skoro zdecydowalyscie ze tu zostajemy to zostajemy chociaż przyznam że lipnie się korzysta z telefonu z tej aplikacji ale da się rade .
Miłego dnia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikopoia]

Napisane przez _toja

O rany współczuję smogu
U nas tylko wieczorami nieraz ciężko wyjść na spacer ale to przez działkowców, którzy palą jakimś syfem...

A tak z innej beczki. Kiedy powiedziałyście znajomym o ciąży? Tak pytam, bo na instagramie co chwilę widzę jak dziewczyny wrzucają zdjęcia USG z 4/5/6 tygodnia. Ja jestem po jednej stracie i może przewrażliwiona jestem ale poprzednią ciążą też się nie chwaliłam ani na fejsie ani na insta...

Nigdy przenigdy nie wrzuciłabym żadnego zdjęcia usg czy maluszka na fb. W żadnym momencie. Byłam w szoku, gdy miałam jeszcze fb, że znajome jednego dnia w ciążę zachodzą, a drugiego już pokazują swoją "fasolkę" jak to pisały, a tam pusta macica i weź się człowieku domyśl po co to. Dla mnie to jakiś ekshibicjonizm.

Rodzinie powiedzieliśmy jakoś tuż przed rozpoczęciem 3 miesiąca, bo u mnie już było wtedy coś widać, wolałam sama poinformować. Z mężem kupiliśmy kolorowe małe koperty z karteczkami w środku i napisaliśmy tam "Babcia i imię", siostrom "Ciocia i imię", itd. I daliśmy wszystkim na raz, ale było łez i krzyków ;-) A znajomi niestety szybko się dowiedzieli. W mieście raczej jesteśmy z mężem znani więc niestety już w pierwszym trymestrze wieść się rozeszła. A ja byłam wściekła, bo nie chciałam mówić.

[RedWolf]

Melduję się jako jedna z zaginionych mamusiek ;-) nie mam zupełnie czasu aby pisać, abym chciała :-(.

Przez ten czas co mnie nie było, obroniłam licencjat, córka zmieniła płeć, więc jednak będzie drugi syn. Miałam ślub siostry. I ciągle coś nowego się pojawia. Zakupy raczej już wszystkie zrobione. Jedynie zostało łóżko i fotelik samochodowy dla starszego syna, bo młodszy zgarnie jego.

We wtorek miałam usg i mam podejrzenie wielowodzia- afi 22 :-( . Mam nadzieję, że jednak wszystko w porządku.

Co do smogu, w mojej dzielnicy w Warszawie, gdzie są głównie domki jednorodzinne, nie da się z domu wyjść bo od razu człowiek się krztusi. Już lepsze powietrze jest w samym centrum.

A co do skurczy, oprócz nospy to w pierwszej ciąży zalecano mi jeszcze brać prysznic, że jak skurcze nie są porodowe to po nim powinny one przejść (pewnie już ktoś o tym pisał, ale nie jestem z wątkiem na bieżąco).



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SweetChoco]

toja ja w 3 miesiącu wrzuciłam zdjęcie na insta, na Fb nie dawałam informacji.
Rodzicom powiedzieliśmy szybko w sumie chyba to był 8 tydzień, coś takiego. Znajomi się dowiedzieli około 3 miesiąca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaciaaas]

Masakra z tym smogiem. Na szczęście u mnie to rzadkość. Zielone płuca Polski

Napisane przez _toja

O rany współczuję smogu
U nas tylko wieczorami nieraz ciężko wyjść na spacer ale to przez działkowców, którzy palą jakimś syfem...

A tak z innej beczki. Kiedy powiedziałyście znajomym o ciąży? Tak pytam, bo na instagramie co chwilę widzę jak dziewczyny wrzucają zdjęcia USG z 4/5/6 tygodnia. Ja jestem po jednej stracie i może przewrażliwiona jestem ale poprzednią ciążą też się nie chwaliłam ani na fejsie ani na insta...

Ja też po stracie. Już nie pamiętam, ale gdzieś do 12 tygodnia nikomu nic nie mówiłam, oprócz najbliższej rodziny. Później też w zasadzie dopiero przy okazji się chwaliłam, a raczej każdy już sam widział. A chwalenia się tak wczesną ciążą na fb itp w ogóle nie rozumiem. Ale ja to w ogóle nie fejsbukowa tzn. mam konto, zaglądam regularnie, ale sama w zasadzie nic nie wstawiam.

[_toja]

Napisane przez nikopoia

Nigdy przenigdy nie wrzuciłabym żadnego zdjęcia usg czy maluszka na fb. W żadnym momencie. Byłam w szoku, gdy miałam jeszcze fb, że znajome jednego dnia w ciążę zachodzą, a drugiego już pokazują swoją "fasolkę" jak to pisały, a tam pusta macica i weź się człowieku domyśl po co to. Dla mnie to jakiś ekshibicjonizm.

Rodzinie powiedzieliśmy jakoś tuż przed rozpoczęciem 3 miesiąca, bo u mnie już było wtedy coś widać, wolałam sama poinformować. Z mężem kupiliśmy kolorowe małe koperty z karteczkami w środku i napisaliśmy tam "Babcia i imię", siostrom "Ciocia i imię", itd. I daliśmy wszystkim na raz, ale było łez i krzyków ;-) A znajomi niestety szybko się dowiedzieli. W mieście raczej jesteśmy z mężem znani więc niestety już w pierwszym trymestrze wieść się rozeszła. A ja byłam wściekła, bo nie chciałam mówić.

Dobrze to nazwałaś- ekshibicjonizm. Nie rozumiem Może jestem starej daty ale nie widzę sensu wrzucać zdjęć na których nie dość że nic nie widać to niezaznajomieni z tematem nie wiedzą o co chodzi...
Za pierwszym razem się pochwaliliśmy rodzicom i dziadkom jakoś w 6 tygodniu, zaraz po serduszku, szefowa moja tez wtedy wiedziała. Niestety w 10 tygodniu serduszko przestało bić i trzeba było przekazywać niefajna informację- dobrze, że znajomi nie wiedzieli bo to był straszny czas... Dlatego nie wyobrażam sobie chwalenia się całemu światu, przecież jakbym potem musiała usuwać te zdjęcia i znosić pytania w sumie obcych osób to serce by mi pękło.
Z tego też powodu Rodzina tym razem dowiedziała się po 1 badaniu genetycznym, w 13 tygodniu. W pracy wiedzieli wcześniej bo od razu na zwolnienie poszłam. Za to do tej pory wiedzą tylko najbliżsi znajomi. Jak czasem spotkam kogoś na mieście to jest tylko "oooo" bo nie da się już brzucha ukryć

A na FB pewnie się pochwalimy jak się już urodzi

[Lovvi23]

Co do wystawiania zdjęć z usg na fb - też tego nie rozumiem... A najbardziej smieszylo mnie zawsze, że ludzie dodają zdjęcie fasoli... A po pięciu minutach status "zareczyli się"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikopoia]

Napisane przez _toja

Dobrze to nazwałaś- ekshibicjonizm. Nie rozumiem Może jestem starej daty ale nie widzę sensu wrzucać zdjęć na których nie dość że nic nie widać to niezaznajomieni z tematem nie wiedzą o co chodzi...
Za pierwszym razem się pochwaliliśmy rodzicom i dziadkom jakoś w 6 tygodniu, zaraz po serduszku, szefowa moja tez wtedy wiedziała. Niestety w 10 tygodniu serduszko przestało bić i trzeba było przekazywać niefajna informację- dobrze, że znajomi nie wiedzieli bo to był straszny czas... Dlatego nie wyobrażam sobie chwalenia się całemu światu, przecież jakbym potem musiała usuwać te zdjęcia i znosić pytania w sumie obcych osób to serce by mi pękło.
Z tego też powodu Rodzina tym razem dowiedziała się po 1 badaniu genetycznym, w 13 tygodniu. W pracy wiedzieli wcześniej bo od razu na zwolnienie poszłam. Za to do tej pory wiedzą tylko najbliżsi znajomi. Jak czasem spotkam kogoś na mieście to jest tylko "oooo" bo nie da się już brzucha ukryć

A na FB pewnie się pochwalimy jak się już urodzi

Napisane przez agaciaaas

Ja też po stracie. Już nie pamiętam, ale gdzieś do 12 tygodnia nikomu nic nie mówiłam, oprócz najbliższej rodziny. Później też w zasadzie dopiero przy okazji się chwaliłam, a raczej każdy już sam widział. A chwalenia się tak wczesną ciążą na fb itp w ogóle nie rozumiem. Ale ja to w ogóle nie fejsbukowa tzn. mam konto, zaglądam regularnie, ale sama w zasadzie nic nie wstawiam.

Bardzo mi przykro z powodu straty maluszków
No właśnie to jest to z pierwszymi tygodniami, że nie wiadomo czy się uda. I tego się obawiałam, gdy wieść się rozeszła, że przecież jeszcze nie wiadomo jak to będzie. bardzo ostrożnie podchodziłam do tematu.

Napisane przez Lovvi23

Co do wystawiania zdjęć z usg na fb - też tego nie rozumiem... A najbardziej smieszylo mnie zawsze, że ludzie dodają zdjęcie fasoli... A po pięciu minutach status "zareczyli się"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez RedWolf

Melduję się jako jedna z zaginionych mamusiek ;-) nie mam zupełnie czasu aby pisać, abym chciała :-(.

Przez ten czas co mnie nie było, obroniłam licencjat, córka zmieniła płeć, więc jednak będzie drugi syn. Miałam ślub siostry. I ciągle coś nowego się pojawia. Zakupy raczej już wszystkie zrobione. Jedynie zostało łóżko i fotelik samochodowy dla starszego syna, bo młodszy zgarnie jego.

We wtorek miałam usg i mam podejrzenie wielowodzia- afi 22 :-( . Mam nadzieję, że jednak wszystko w porządku.

A co do skurczy, oprócz nospy to w pierwszej ciąży zalecano mi jeszcze brać prysznic, że jak skurcze nie są porodowe to po nim powinny one przejść (pewnie już ktoś o tym pisał, ale nie jestem z wątkiem na bieżąco).

Gratuluję obrony i skompletowanej wyprawki.
I coś z tym wielowodziem można zrobić?
Mi skurcze nie przechodzą pod prysznicem.

[_toja]

Napisane przez Lovvi23

Co do wystawiania zdjęć z usg na fb - też tego nie rozumiem... A najbardziej smieszylo mnie zawsze, że ludzie dodają zdjęcie fasoli... A po pięciu minutach status "zareczyli się"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

<3 piękne

[Barb83]

cześć dziewczyny!

u mnie nad morzem jest dobre powietrze i bardzo dobra jakość wody w kranach

ciuszki wyprałam na razie raz, jeśli będę mieć siły, to wypiorę raz jeszcze, jak będzie bliżej porodu.

Ja o ciąży najbliższej rodzinie powiedziałam szybko, a pracy w 9 tygodniu i znajomym trochę później.

Przeważnie wchodzę na nasze forum z telefonu i niewygodnie mi wchodzić do klubu, więc tam się wcale nie udzielam.
Proszę o kciuki, bo jutro z rana mam wreszcie usg III trymestru, a ostatnie miałam w 20 tyg.,więc jestem bardzo ciekawa co u maluszka..
miłego dnia

[Lovvi23]

Ja też w klubie się nie udzielam, bo też przeważnie wchodzę z telefonu


Moja księżniczka ma dziś chyba dobry humor, bo cały czas kopie A przez ostatnie dni prawie wcale jej nie czułam, tylko jakieś lekkie przeciagania... I tak w sumie to bez szału. Ale u niej to normalne może będzie grzecznym dzieckiem... po mamusi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiolek7317]

Na instagram jak i facebooka zdjecie wrzucilam po 20tc, chyba w 23, raczej fb nie uzywam, ale mielismy takie ladne zdjecia z wesela, ze nie moglam sie powstrzymac. Oba konta mam zablokowane dla czesci osob, a na fb mam ograniczona widocznosc, wiec wiele osob nie zobaczy moich tresci. Zastrzegam sobie, ze zdjecia dziecka nie bede pokazywac, ale to sie okaze jak mi emocje zeswiruja.
Nie oszukujmy sie, ale fb jak i instagram to sa portale do chwalenia sie, nikt nie wrzuci zdjecia jak ma brudno w domu, czy jak mu zle, fenomen polega na kreowaniu idealnego zycia...

Najbliżsi znajomi dowiedzieli sie ok 12tc, bo poszlismy na festiwal piwa i ja nie pilam, a znamy sie na tyle, ze juz kolejny raz jak sie widzimy 'jestem trzezwa', wiec powiedzielismy.
W pracy druga kierowniczka dowiedziala sie w 8tc i wszystkim rozpowiedziala, ale i tak tydzien pozniej poszlam juz na l4. Ona sama zaszla zaraz po mnie zrobila test w 4tc i od razu wszystkim powiedziala!! Nawet nie bedac jeszcze u lekarza!




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Blue_Turkus]

Napisane przez Cay

Ile kupujecie ręczników dla dziecka? 2 wystarczy?

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Dziękuję dziewczyny za kciuki
Z Malutką wszystko ok, waży już 1600g. Co do mnie natomiast, to mam zrobić kilka dodatkowych badań, a w piątek idę do jeszcze jednego lekarza i może będę w stanie wam coś więcej napisać.

ja mam 3.

Napisane przez Marlena234

Hej
Nie pisałam bo cały czas się zamartwialam czy wszystko w porządku i w końcu poszłam dziś podejrzeć Mala Kruszyne.
Lekarz mnie uspokoił plamienia to przyczyny niewiadome... być może przy aplikowaniu globulek. Szyjka nad pesserem ma jeszcze 20mm ....
To jest 30 tydzień a laska waży 1400 g. Uffff kamień z serca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez RedWolf

Przez ten czas co mnie nie było, obroniłam licencjat, córka zmieniła płeć, więc jednak będzie drugi syn. Miałam ślub siostry. I ciągle coś nowego się pojawia. Zakupy raczej już wszystkie zrobione. Jedynie zostało łóżko i fotelik samochodowy dla starszego syna, bo młodszy zgarnie jego.

We wtorek miałam usg i mam podejrzenie wielowodzia- afi 22 :-( . Mam nadzieję, że jednak wszystko w porządku.

a poza afi jakieś objawy? do wielowodzia spokojnie jeszcze ci brakuje. ja miałam w pierwszej ciąży w 30t3d afi 26 a norma do 25 i żaden z dwóch lekarzy do których chodziłam nic nie mówił. więc spokojnie.
gratulacje licencjatu i synka drugiego

[Lovvi23]

Dlatego ja nie mam fb... przykro było patrzeć na to co ludzie tam wyprawiaja.

Co mnie obchodzi to, że ktoś był na pizzy... albo na lodach - no tak, jak bywa tam raz na 5 lat to wypadaloby zrobić foto.

Kiedyś miałam nawet taka sytuację, poszłyśmy z mama na lody... parasole... słoneczko, no nie wnikajmy w szczegóły Jakas para zjadła te lody i sobie poszła, kubeczki jeszcze stały, bo kelnerka ich nie zabrała... nagle jakaś para spacerujaca usiadla do tego stolika, zrobili sobie zdjęcie z tymi kubkami brudnymi... I poszli dalej. 🤣

A najbardziej głupie zdjęcie, które tam widziałam to... koleżanka dodała zdjęcie kikuta pepowinowego, że już odpadł dziecku. Nie wiem w jakim celu....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Blue_Turkus]

Napisane przez Lovvi23

A najbardziej głupie zdjęcie, które tam widziałam to... koleżanka dodała zdjęcie kikuta pepowinowego, że już odpadł dziecku. Nie wiem w jakim celu....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

taaa na insta nawet dzieci w pieluchach z których wylewa sie kupa

[Cay]

Rodzina się dowiedziała szybko, w pracy też, bo poszłam na zwolnienie. Znajomi się dowiadywali w tzw. międzyczasie. Dalsi znajomi do dziś nie wiedzą. Na fb nic nie wrzucałam i raczej nie zamierzam

Dzięki za odpowiedzi dot. ręczników. Chyba kupię 3, tym bardziej, że chcę kupić normalne zwykłe ręczniki jak dla dorosłych, więc będzie miała na przyszłość.

Dziewczyny, które kupowały w Dolce Sonno - brałyście szlafroki? W jakim rozmiarze?

Czekam na darmową dostawę na Allegro i Black Friday jak na zbawienie - mam nadzieję, uda mi się dużo rzeczy kupić i będę powoli na finiszu z wyprawką.

Komodę zamówiliśmy, ma być gotowa na początku grudnia, więc w końcu się wezmę za pranie i układanie. W przyszłym tygodniu planujemy zamówić łóżeczko i materac.
Ciężki będzie finansowo ten listopad, ale na początku grudnia wszystkie najważniejsze rzeczy dla siebie i dla maluszka chcę już mieć.

[Lovvi23]

Ja wczoraj jeszcze domowilam ciuszki na allegro na rozmiar 56... zamówiłam 3 bodziaki z długim rękawem (będę miała 4 z długim i 2 z krótkim) , zamówiłam też polspiochy 2 pary (będę miała 5) , zamówiłam też spioszki 2 pary. Pajacyki mam 4 sztuki i kaftaniki 6. A później tak sobie usiadlam i myślę... A co jeżeli bobo urodzi się duże?
Ehhh, jakieś niepotrzebne wydatki sobie zaczęłam robić... coś tak zauważyłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SweetChoco]

Napisane przez Lovvi23

Ja wczoraj jeszcze domowilam ciuszki na allegro na rozmiar 56... zamówiłam 3 bodziaki z długim rękawem (będę miała 4 z długim i 2 z krótkim) , zamówiłam też polspiochy 2 pary (będę miała 5) , zamówiłam też spioszki 2 pary. Pajacyki mam 4 sztuki i kaftaniki 6. A później tak sobie usiadlam i myślę... A co jeżeli bobo urodzi się duże?
Ehhh, jakieś niepotrzebne wydatki sobie zaczęłam robić... coś tak zauważyłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobne myśli, mam trochę tych bodziaków takich 56 i teraz mnie naszła myśl że mogą się nie przydać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_toja]

Dziewczyny a co myślicie o tych pasach poporodowych? Trzeba/ Warto/ Bez sensu? Widzę że jest coś takiego ale zupełnie nie wiem co myślec...

[nikopoia]

Napisane przez Barb83

cześć dziewczyny!

u mnie nad morzem jest dobre powietrze i bardzo dobra jakość wody w kranach

ciuszki wyprałam na razie raz, jeśli będę mieć siły, to wypiorę raz jeszcze, jak będzie bliżej porodu.

Ja o ciąży najbliższej rodzinie powiedziałam szybko, a pracy w 9 tygodniu i znajomym trochę później.

Przeważnie wchodzę na nasze forum z telefonu i niewygodnie mi wchodzić do klubu, więc tam się wcale nie udzielam.
Proszę o kciuki, bo jutro z rana mam wreszcie usg III trymestru, a ostatnie miałam w 20 tyg.,więc jestem bardzo ciekawa co u maluszka..
miłego dnia

Kciuki zaciśnięte, będzie dobrze daj znać po

Lovvi i ze oni tak bez żenady usiedli i zrobili sobie fotki z czyimś zjedzonym deserem... nie no ale im się udało

Ja mam sporo tych ciuszków na 56 i też się zastanawiam co to będzie jak mały nie będzie mały, tylko duży. No zobaczymy

[Kimitri]

hey

ja wiem, ze na fb byłabym bardziej na bieżaco - jest to wygodniejsze ale zaglądam i tutaj i na klub więc jak na arzie mi to obojetne - gorzej, ze myślę, ze jak Bąbel się pojawi to kompa nie będe włączac i wtedy z klubem będzie gorzej ale ogarne jak coś

kto nie jest jeszcze w klubie a chce byc bo sie często udziela na wątku?


ja biore magnez ale w sumie chyba neipotrzebnie - jak mialam niezpaowiedziana przerwe w braniu lekow ponad tydzien nie mialam zadnych skurczy ani nic ale jak juz kupilam kilka opakowan to biore

u mnie w poniedzialek w koncu wysla lozeczko - nie dopatrzylam przed zamowieniem ze rezerwuja sobie 10 dni roboczych na wysylke.. to wysla 11ego dnia ;/
ale jak juz bedzie lozeczko bedzie mozna do konca odpowiednio ustawic meble, wyniesc co nie potrzebne w meiszkaniu i bede mogla na spokojnie przebirac ciuchy i sprawdzac czego jeszcze mi brakuje

ja nowe ubrania wypiore pewnie raz, a te ktore dostalam od szwagierki sie zastanawiam czy w ogole skoro jeszcze ze 3 tyg temu jej mlody w nich chodzil a przed oddaniem mi je wszystkie wyprala