Bezdzietne około-trzydziestolatki - zapraszam do plotek! :) część III

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja już pod koniec na wynajmowanym miałam wręcz wstręt do sprzątania czekało się już na swoje teraz tez nie jestem mistrzem bo ogólnie jestem bałaganiara raczej ale mam większy porządek teraz na swoim niż w poprzednim domu który wynajmowaliśmy.

[Ksiegowa85]

Napisane przez asik1503

Ja lubię prasować może to dziwne ale relaksuje mnie to

Zapraszam do mnie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez visionAM

Ja wolę prasować nic myć naczynia. Niestety na zmywarkę jeszcze chwilę poczekam, ale myślę, że będzie to moje ukochane urządzenie

Ogólnie to lubię ogarniać mieszkanie, ale często brak mi chęci i czasu. Nie wiem jak ludzie dają radę wszystko robić przy dzieciach

Też mnie to zastanawia cześć moich klientów, wynajmuje panie do sprzątania, ale co z resztą.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Mahdab]

Ja nienawidzę kuchni, wolę już łazienkę.
W kuchni zawsze się znajdą rzeczy, które nie wiem gdzie powkładać, czy wyrzucić jedzenie itp.

Księgowa, w jakiej branży pracujesz, że masz klientów?

[Ksiegowa85]

Napisane przez Mahdab

Ja nienawidzę kuchni, wolę już łazienkę.
W kuchni zawsze się znajdą rzeczy, które nie wiem gdzie powkładać, czy wyrzucić jedzenie itp.

Księgowa, w jakiej branży pracujesz, że masz klientów?

Też tak kiedyś miałam, ale przy wymianie mebli kuchennych dobrałam do nich spizarnie i teraz wszystko ma swoje miejsce

Prowadzę prywatny żłobek. Część rodzin wynajmuje panie do sprzątania, ale cześć(pań) robi to sama, a do tego np pracuje na dwa etaty i jest w ciąży z drugim dzieckiem. Serio podziwiam, nie wiem skąd niektórzy znajdują czas i siłę.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[agafisia]

Ciekawe co robią mężowie tych pań... siedzą przy biurku ziewajac 8 godzin i nudzą sie przy kompie po czym wracają do domu i leżą na kanapie...nieraz kobiety za dużo same na siebie biorą obowiązków...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez Ksiegowa85

Też tak kiedyś miałam, ale przy wymianie mebli kuchennych dobrałam do nich spizarnie i teraz wszystko ma swoje miejsce

Prowadzę prywatny żłobek. Część rodzin wynajmuje panie do sprzątania, ale cześć(pań) robi to sama, a do tego np pracuje na dwa etaty i jest w ciąży z drugim dzieckiem. Serio podziwiam, nie wiem skąd niektórzy znajdują czas i siłę.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Właśnie ja mam okropną kuchnie i stąd być może moja awersja i do sprzątania i gotowania w tym sajgonie. Muszę w końcu przeprowadzić remont ze zmianą mebli.

Sama się opiekujesz tymi dziećmi? Ja podziwiam ciebie, bo nie lubię i nie umiem zajmować się dzieciakami.
Mam nadzieję, że jeśli się doczekam swoich to mnie polubią

2 etaty to 0 przebywania w domu.
Może w tym tkwi sukces porządku, nie ma kiedy nabałaganić?

Napisane przez agafisia

Ciekawe co robią mężowie tych pań... siedzą przy biurku ziewajac 8 godzin i nudzą sie przy kompie po czym wracają do domu i leżą na kanapie...nieraz kobiety za dużo same na siebie biorą obowiązków...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może to mężowie sprzątają, a panie się chwalą jakie są zorganizowane?

[agafisia]

Jakoś sobie nie wyobrażam pana latającego że szmatką po domu

Haha dobre nie ma kiedy nabalaganic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ksiegowa85]

Napisane przez agafisia

Ciekawe co robią mężowie tych pań... siedzą przy biurku ziewajac 8 godzin i nudzą sie przy kompie po czym wracają do domu i leżą na kanapie...nieraz kobiety za dużo same na siebie biorą obowiązków...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety czasami to też jest (smutna) prawda.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[asik1503]

Napisane przez agafisia

Jakoś sobie nie wyobrażam pana latającego że szmatką po domu

Haha dobre nie ma kiedy nabalaganic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja sobie nie wyobrażam, że ja miałabym latać ze szmatą, ogarniała cały dom, dzieci a mężuś tylko na kanapie leżał jego niedoczekanie

[Ksiegowa85]

Napisane przez Mahdab

Właśnie ja mam okropną kuchnie i stąd być może moja awersja i do sprzątania i gotowania w tym sajgonie. Muszę w końcu przeprowadzić remont ze zmianą mebli.

Sama się opiekujesz tymi dziećmi? Ja podziwiam ciebie, bo nie lubię i nie umiem zajmować się dzieciakami.
Mam nadzieję, że jeśli się doczekam swoich to mnie polubią

2 etaty to 0 przebywania w domu.
Może w tym tkwi sukces porządku, nie ma kiedy nabałaganić?



A może to mężowie sprzątają, a panie się chwalą jakie są zorganizowane?

Jest nas kilka, ale do mnie też należy opieka nad dziećmi

Akurat ta pani o której pisze idzie do pracy na 6, o 8 mąż przyprowadza dziecko do żłobka, ona kończy o 15 odbiera młodego i drugi etat robi w domy przy kompie. Do tego jest w ciąży z drugim dzieckiem i średnio ją znosi. Podziwiam ją bardzo.

Możliwe, że się przechwalają, chociaż wątpię

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Mahdab]

Napisane przez agafisia

Jakoś sobie nie wyobrażam pana latającego że szmatką po domu

Haha dobre nie ma kiedy nabalaganic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego sobie nie wyobrażasz?
Ja nie widzę w tym nic dziwnego, po poprzednim poście myślałam, że ty też nie

Napisane przez Ksiegowa85

Jest nas kilka, ale do mnie też należy opieka nad dziećmi

Akurat ta pani o której pisze idzie do pracy na 6, o 8 mąż przyprowadza dziecko do żłobka, ona kończy o 15 odbiera młodego i drugi etat robi w domy przy kompie. Do tego jest w ciąży z drugim dzieckiem i średnio ją znosi. Podziwiam ją bardzo.

Możliwe, że się przechwalają, chociaż wątpię

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Ja nie podziwiam ani trochę, współczuję, że dała się tak wrobić

Zapomniałam wam napisać, że robiłam ananasowiec!
Szok poprostu, lepszy niż z cukierni.
Pierwsza próba i od razu taka sytuacja

[Ksiegowa85]

Napisane przez Mahdab

Dlaczego sobie nie wyobrażasz?
Ja nie widzę w tym nic dziwnego, po poprzednim poście myślałam, że ty też nie



Ja nie podziwiam ani trochę, współczuję, że dała się tak wrobić

Zapomniałam wam napisać, że robiłam ananasowiec!
Szok poprostu, lepszy niż z cukierni.
Pierwsza próba i od razu taka sytuacja

Podziwiam jej siłę, że daje rade. Ja bym tak nie chciala i nie ma opcji, że do tego doprowadze, ale siłę podziwiam

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

To Ciebie też podziwiam bo ze mnie jest kulinarne dno

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja sobie nie wyobrażam faceta nie robiącego nic w domu
Wiadomo kazdy ma swój podział obowiązków ale skoro oboje pracujemy to dzielić obowiązami można się adekwatnie a nie ze po pracy ja mam jeszcze gotować i sprzątać a on by siedział sobie no bez przesady. Są dni kiedy np Tż pracuje więcej i ja ogarniam i odwrotnie.

[Ksiegowa85]

Jeśli chodzi o kwestie damsko-meskie i tematykę sprzątania i/lub dzieci to do szału doprowadza mnie słowo "pomaga".

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Mahdab]

Napisane przez Ksiegowa85

Podziwiam jej siłę, że daje rade. Ja bym tak nie chciala i nie ma opcji, że do tego doprowadze, ale siłę podziwiam

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

To Ciebie też podziwiam bo ze mnie jest kulinarne dno



Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Ja nie jestem dno, potrafię co nieco ugotować, ale nie wiedziałam, że umiem upiec ciasto i to smaczne
A warstw jest 3 (krem budyniowy, biszkopt i beza) do tego trzeba nasączyć biszkopt. Ehh, dużo roboty, na wigilię powtarzam.

Napisane przez Ksiegowa85

Jeśli chodzi o kwestie damsko-meskie i tematykę sprzątania i/lub dzieci to do szału doprowadza mnie słowo "pomaga".

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Na ten temat miałam poważną pogadankę na początku związku, bo mój obecny mąż powiedział dumny że będzie "pomagał".
Chyba tylko faceci tak mówią.

[Ksiegowa85]

Napisane przez Mahdab

Ja nie jestem dno, potrafię co nieco ugotować, ale nie wiedziałam, że umiem upiec ciasto i to smaczne
A warstw jest 3 (krem budyniowy, biszkopt i beza) do tego trzeba nasączyć biszkopt. Ehh, dużo roboty, na wigilię powtarzam.



Na ten temat miałam poważną pogadankę na początku związku, bo mój obecny mąż powiedział dumny że będzie "pomagał".
Chyba tylko faceci tak mówią.

Kobiety o mężczyznach też- "że on pomaga w domu"...no ludzie, od razu agresja mi się włącza, a jestem bardzo spokojnym człowiekiem.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Mahdab]

Księgowa, mojego ex mama była mistrzynią w takim dziwnym myśleniu. Uważała, że jej sąsiadka jest okropna, bo mąż robi CZASAMI obiady, bo przecież ona może wstać przed pracą lub ugotować wieczorem
Jej mąż pracował z bratem i śmiała się z tego brata, że nie jest wydajny w pracy, bo musi wychodzić wcześnie ŻONIE okna myć lub obiad gotować.
A najlepsze było to, że jak wyjeżdżała na 3 dni, to poprosiła MNIE, żebym ogarnęła zawsze kuchnię i stół po tym jak jej mąż zje kolacje.
Do dziś tego nie mogę pojąć.

Ostatnio podczas kłótni z mężem też mu powiedziałam, że to trochę nie na miejscu, jak u mnie jest kuzynka/mama/koleżanka i jest czas przygotowania obiadu to jeśli jest w domu nie pyta nawet czy pomóc. On odpoczywa, a gość go obsługuje. On w tym nie widział nic dziwnego.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Jeszcze mi się przypomniało, jak mi się żaliła, że jej mąż pluje pastą do zębów w łazience i -wrażliwe niech nie czytają - przy panach musi dobrze wycierać toaletę i podłogę obok. Na tyle miała rozumu, że syna nauczyła sikać na siedząco, co bardzo doceniłam po tym co mi powiedziała (nie wiedziałam wcześniej, że jest taki problem), ale mężowi nie umiała zwrócić uwagi, że ma czyścić ubikację i ostrożnie myć zęby.

[visionAM]

Napisane przez agafisia

Jakoś sobie nie wyobrażam pana latającego że szmatką po domu

Haha dobre nie ma kiedy nabalaganic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Twój mąż nie sprząta w domu?

Napisane przez Ksiegowa85

Jeśli chodzi o kwestie damsko-meskie i tematykę sprzątania i/lub dzieci to do szału doprowadza mnie słowo "pomaga".

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Mnie też!

Mój mąż gotuje, sprząta na równi ze mną, nastawia pranie, sam sobie prasuję ubrania. Nie wyobrażam sobie inaczej. Obydwoje robimy w domu wszystko niemalże na równi i obydwojgu to odpowiada. Nie związałabym się z człowiekiem, który oczekiwałby, że wszystkie obowiązki domowe mają spoczywać na kobiecie

Jeśli w ciąży będę w domu, a potem z dzieckiem to wiadomo, że będę w stanie ogarnąć więcej rzeczy sama, ale tak czy inaczej nie zamierzam wszystkiego brać na siebie. To najgorsze co można zrobić.

[Ksiegowa85]

Napisane przez Mahdab

Księgowa, mojego ex mama była mistrzynią w takim dziwnym myśleniu. Uważała, że jej sąsiadka jest okropna, bo mąż robi CZASAMI obiady, bo przecież ona może wstać przed pracą lub ugotować wieczorem
Jej mąż pracował z bratem i śmiała się z tego brata, że nie jest wydajny w pracy, bo musi wychodzić wcześnie ŻONIE okna myć lub obiad gotować.
A najlepsze było to, że jak wyjeżdżała na 3 dni, to poprosiła MNIE, żebym ogarnęła zawsze kuchnię i stół po tym jak jej mąż zje kolacje.
Do dziś tego nie mogę pojąć.

Ostatnio podczas kłótni z mężem też mu powiedziałam, że to trochę nie na miejscu, jak u mnie jest kuzynka/mama/koleżanka i jest czas przygotowania obiadu to jeśli jest w domu nie pyta nawet czy pomóc. On odpoczywa, a gość go obsługuje. On w tym nie widział nic dziwnego.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Jeszcze mi się przypomniało, jak mi się żaliła, że jej mąż pluje pastą do zębów w łazience i -wrażliwe niech nie czytają - przy panach musi dobrze wycierać toaletę i podłogę obok. Na tyle miała rozumu, że syna nauczyła sikać na siedząco, co bardzo doceniłam po tym co mi powiedziała (nie wiedziałam wcześniej, że jest taki problem), ale mężowi nie umiała zwrócić uwagi, że ma czyścić ubikację i ostrożnie myć zęby.

Tak a propos mycia ubikacji, to mój eks narzeczony powiedział kiedyś (jak już ze mną mieszkał), że on jest stworzony to czegoś więcej niż mycie toalety i faktycznie przez 4 lata związku ani razu tego nie zrobił, a ja się jak idiotka na to godzilam Nie powiem, że nic nie robił w domu, bo do niego należało zmywanie, prasowanie, wyrzucanie śmieci i wywiazywal się tych rzeczy, ale ten tekst o myciu toalety to było dno.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[agafisia]

Mój coś tam ogarnie -odkurzy umyje gary i w sumie tyle. Resztę wolę robić ja bo robi to niedokładnie ja pracuje na pół etatu nie mamy dzieci. On pracuje na zmiany. Ja jestem częściej w domu i więcej czasu mam na to... Nie gotuje bo jak coś 2 razy ugotowal to raz spalił raz nas otrul i w kiblu siedzielismy 3 dni
Ja go trochę rozleniwilam ale mi to nie przeszkadza. Jak jestem w pracy dłużej to zrobi zakupy ogarnie dom przyniesie jakieś jadło z knajpy ale nie każe mu robić więcej niż musi
A latanie że szmatką mi się kojarzy wiecie z facetem takim co dosłownie lata że szmatką pierze sprząta gotuje i biega w różowych papciach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Napisane przez agafisia

Mój coś tam ogarnie -odkurzy umyje gary i w sumie tyle. Resztę wolę robić ja bo robi to niedokładnie ja pracuje na pół etatu nie mamy dzieci. On pracuje na zmiany. Ja jestem częściej w domu i więcej czasu mam na to... Nie gotuje bo jak coś 2 razy ugotowal to raz spalił raz nas otrul i w kiblu siedzielismy 3 dni
Ja go trochę rozleniwilam ale mi to nie przeszkadza. Jak jestem w pracy dłużej to zrobi zakupy ogarnie dom przyniesie jakieś jadło z knajpy ale nie każe mu robić więcej niż musi
A latanie że szmatką mi się kojarzy wiecie z facetem takim co dosłownie lata że szmatką pierze sprząta gotuje i biega w różowych papciach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

aż zobaczyłam oczami wyobraźni obrazek, który się wysyła na dzień kobiet faceta w fartuszku i kapciach

Ja właśnie prowadzę takie "przedzwiązkowe" rozmowy z pewnym panem i w teorii na razie jest zgodność ciekawe jak będzie w praktyce

[AnnLady]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;79208006]Piona a mówiłam jeszcze pół roku temu ze po co mi [/QUOTE]Ja tak samo. A teraz nie wyobrażam sobie bez ☺

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;79208006]Piona a mówiłam jeszcze pół roku temu ze po co mi [/QUOTE]Ja tak samo ☺

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;79208391]Dla mnie najgorsze jest mycie okien. Już nawet przeżyje prasowanie ale do okien się zawsze zbieram wieki[/QUOTE]Ja prasować lubie ☺ a okna myć też ujdzie. Nie robie tego na raz tylko na raty. Wtedy lżej

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez asik1503

Ja lubię prasować może to dziwne ale relaksuje mnie to

Piona!

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez agafisia

Ciekawe co robią mężowie tych pań... siedzą przy biurku ziewajac 8 godzin i nudzą sie przy kompie po czym wracają do domu i leżą na kanapie...nieraz kobiety za dużo same na siebie biorą obowiązków...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To akurat fakt. Ja z tym walcze ale ciezko mi czasem idzie. Nie chce popelnic tych samych bledow co mama.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Ja lubię mieć czysto. Jesteśmy sami wiec duzo nie balaganimy. Kurzołapów nie mam.
Tż oduczam rzucania gdzie stoi, bo ma to z domu wyniesione. Tak samo w kuchni potrafi zostawic tam gdzie jadl. U mnie sie sprzatalo po sobie u nich nie. Moje reguly bardziej mi sie podobaja wiec poza tym dal mi przyzwolenie na ganiane go za to bo lubi miec czysto. I najwiekszy komplement od niego to taki że powiedzial że u nas jest tak czysto że ax przyjemnie i zaczyna mu przeszkadzac balagan u jego rodzicow.

[agafisia]

Asik-wlasnie dokładnie to miałam na myśli mówiąc o panu że ściereczka w różowych paputkach i fartuszku i owlosionycj nogach z pod fartuszka🤣🤣
Ann lady-moj ma to samo. docenia porzadek i przeszkadza mu balagan. jak idzie do rodzinego domu to drazni go syf a u nas docenia pachnace swieze ciuszki czyta podloge- zawsze zauwazy jak posprzatam mieszkanie...
nie ma problemi zeby mi pomogl ale nie mam potrzevy go zmuszac do niektorych rzeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

mnie czekają generalne porządki u mojej mamy ona to kompletnie nie umie u siebie ogarnąć tak na błysk i właśnie pamiętam, że w rodzinnym domu nigdy nie było posprzątane na błysk (chyba tylko na święta ) ale mimo wszystko da się to zmienić

[smerfetk_a]

My mamy podzielone obowiązki i sprzątamy razem ale teraz jak nie pracuje to sama to robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez Mahdab

Księgowa, mojego ex mama była mistrzynią w takim dziwnym myśleniu. Uważała, że jej sąsiadka jest okropna, bo mąż robi CZASAMI obiady, bo przecież ona może wstać przed pracą lub ugotować wieczorem
Jej mąż pracował z bratem i śmiała się z tego brata, że nie jest wydajny w pracy, bo musi wychodzić wcześnie ŻONIE okna myć lub obiad gotować.
A najlepsze było to, że jak wyjeżdżała na 3 dni, to poprosiła MNIE, żebym ogarnęła zawsze kuchnię i stół po tym jak jej mąż zje kolacje.
Do dziś tego nie mogę pojąć.

Ostatnio podczas kłótni z mężem też mu powiedziałam, że to trochę nie na miejscu, jak u mnie jest kuzynka/mama/koleżanka i jest czas przygotowania obiadu to jeśli jest w domu nie pyta nawet czy pomóc. On odpoczywa, a gość go obsługuje. On w tym nie widział nic dziwnego.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Jeszcze mi się przypomniało, jak mi się żaliła, że jej mąż pluje pastą do zębów w łazience i -wrażliwe niech nie czytają - przy panach musi dobrze wycierać toaletę i podłogę obok. Na tyle miała rozumu, że syna nauczyła sikać na siedząco, co bardzo doceniłam po tym co mi powiedziała (nie wiedziałam wcześniej, że jest taki problem), ale mężowi nie umiała zwrócić uwagi, że ma czyścić ubikację i ostrożnie myć zęby.

Przypomniała mi się mama kolegi - ma 3 synów, tak ich rozpuściła że jeden przychodzi jej się żalić jaka jego żona jest niedobra bo mu kawki nie chce przed nos przynieść (oczywiście też pracuje) i ta kobita uważa swoją synową za niedobrą żonę Ale ona ich przyzwyczaiła do zrzucania brudnych skarpet z piętra na środek salonu i sprzątania w ich pokojach (żona tego kolegi mi kiedyś opowiadała z zażenowaniem że jej majtki wyprała kiedyś jak na chwilę wyszli z pokoju)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agafisia]

Masakra . Teściowe i ich synowie... moja jak randkowalismy i mój do mnie przychodził potrafiła wpaść do mojej chaty z pazurami w błocie od wyrywania chwastow zagonic go do sprzątania kibla bo akurat jego kolej byla skrajności w każda stronę są złe
Mój w sumie wszystko potrafi sprzątać gotować (zapomniał jak to się robi) kiedyś ciasto mi upiekł szyje na maszynie dużo lepiej ode mnie...Ale jak nie musi to nie musija posprzątam lepiej i ugotuje smaczniej haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez agafisia

Asik-wlasnie dokładnie to miałam na myśli mówiąc o panu że ściereczka w różowych paputkach i fartuszku i owlosionycj nogach z pod fartuszka🤣🤣
Ann lady-moj ma to samo. docenia porzadek i przeszkadza mu balagan. jak idzie do rodzinego domu to drazni go syf a u nas docenia pachnace swieze ciuszki czyta podloge- zawsze zauwazy jak posprzatam mieszkanie...
nie ma problemi zeby mi pomogl ale nie mam potrzevy go zmuszac do niektorych rzeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj tez zauważa. W odkurzaniu mi pomoże. Kurzy nie sciera bo nie lubi. Kiedyś jak mnie wkurzyl to powiedzialam że ja tez duzo rzeczy nie lubie a robie i żyje. Przy obiedzie tez pomoze, czy pokroi salatke. Ale jak zawolam. No czasami sam przyjdzie i spyta. Musze czesciej mowic co ma mi pomoc.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez smerfetk_a

My mamy podzielone obowiązki i sprzątamy razem ale teraz jak nie pracuje to sama to robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------


Przypomniała mi się mama kolegi - ma 3 synów, tak ich rozpuściła że jeden przychodzi jej się żalić jaka jego żona jest niedobra bo mu kawki nie chce przed nos przynieść (oczywiście też pracuje) i ta kobita uważa swoją synową za niedobrą żonę Ale ona ich przyzwyczaiła do zrzucania brudnych skarpet z piętra na środek salonu i sprzątania w ich pokojach (żona tego kolegi mi kiedyś opowiadała z zażenowaniem że jej majtki wyprała kiedyś jak na chwilę wyszli z pokoju)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra!

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej

---------- Dopisano o 06:17 ---------- Poprzedni post napisano o 05:49 ----------

Hej

[visionAM]

Hej

Tz dzisiaj pojechał szkolić ludzi do Poznania i jakoś się martwię o niego, mimo że to nie pierwszy taki wyjazd :/

[turkusowapoziomka]

Ech zaginął mi wątek w subach bo tu następna część

Zastanawiałam się co tu taka cisza, a tu się okazało że ja taki nie ogar

Ja też witam znad kubka kawy