Mamusie lipcowo-sierpniowe - część trzecia!!! :))

[Cestia]

Napisane przez Judi21_84

hihihi ja też miska z wodą mojego psa po 2-3 dniach robi się śliska jak się wody nie zmieni i miski nie wymyje

Dokładnie... przecież woda się psuje, a fe biedny chomik. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła moim szczurom wody nie zmienić w poidle codziennie... przecież jak bym im taką wodę kilka dni zostawiła to by mnie zjadły

Jejku dziewczyny, weszłam sobie na wątek maluszków majowo-czerwcowych na odchowalni... oglądnęłam filmiki z dzieciaczkami i ryczę. Ja chcę już mieć takie boskie stworzonko

[ver_ona]

http://handmade.idvz.ru/forum/forum_...p?TID=384&PN=2 moze ktoras sie zainspiruje

[Ando]

Wszystkim dzięki za komplementy no miod to dla mej duszy :P

Taka sobie - to Ci jeszcze w takim razie inspiracji dostarczam
skoro juz sie tak chwale
Anisia, Cestia , Judi i wszyscy inni - Ja bym chetnie , tylko jak...?
nawet chcialam sie zawodowo czyms takim zajac tylko ze detalicznie to by musiala fortune kosztowac taka robota, a hurtowo...to sie nie da...nie lubie sie powtarzac z tym co robie-chyba bym szalu dostala...

dorzucam jeszcze nasza kuchnie i pokoj chrzesniaczki, gdzie trzeba bylo uratowac pobazgrolone sciany. Pozdrawiam i juz na prawde zmykam

No i tak czy inaczej sie polecam

[Ando]

veronko - fajne to

[kristi75]

ale wy mało bierzecie tego fenoterolu ja to biore 5 t na dobe po całej i nadal mam skurcze
A gin mi mówił że 3 tyg przed terminem odłoży mi tabletki ale do tego to jeszcze sporo czasu

[taka sobie]

Ando umarłam!!!!!!!!! kurde normalnie nie mam słów piekne te rysuneczki, moglabys mi jeszcze przypomniec jakimi farbami malujesz, bo na razie mamy tylko puszke farby do pomalowania szafki, a czym te rysunki robic? i robisz najpierw jakies kontury ołówkiem czy czyms innym?

[poulette]

Ando, masz talent !!!!

[Kurzoslawa]

Hey Hey
A gdzie was wszytskie kobietki wywiało o tak młodej godzinie?
Mezucho do pracy włsnie wyszedł a ja jak zwykle sie obudziłam i z ponownym usnieciem jest problemJeszcze pewnie z godzine bede tv ogladała wiec postanowiłam na forum wpaść,poczytać

Napisane przez Ando

hej
tak sobie czytam co niektore watki - ano z tymi facetami to jest ciezko w dzisiejszych czasach...mi tez duzo czasu zajelo ucywilizowanie mojego... ale na poczatku byla masakra - pare razy sie od niego wyprowadzalam bo juz mialam dosc. no a teraz prosze - mam chociaz wolne wieczory, bo t z synkiem chodza na kilkugodzinne spacery w koncu sie zaczal angazowac. Wczesniej to tylko spal albo gral. Sie juz nie bede rozwodzic bo duzo by mozna narzekac, ale faktem jest ze jak sie odpusci to koniec, natomiast duzo daje rozmowa, łopatologiczne tłumaczenie takiemu spraw podstawowych po 10 razy - w koncu cos dociera... W sumie to kochany chlopak tylko w domu niczego dobrego go nie nauczyli...

Napisane przez Cestia

Leoncia, no widzisz jak ja tego Twojego niedobrego chłopa wyczułam? Nie no, gość jest the best... zagranie z prześcieradłem mnie rozwaliło.

Kurzosława, Leonka, skąd ja znam to podejście mamusi do synusia Moja teściowa też mojego TŻta nauczyła, że wszystko za niego zrobi. Obiadki gotowała na kilka dań "no bo Piotruś nie lubi tego a lubi tamto", sprzątała mu pokój (jak dopiero zaczęliśmy się spotykać to przyjechałam do niego, wchodzę do pokoju i zastaję jego mamę na kolanach szorującą podłogę), w ogóle był tak nauczony, że nie musiał robić dosłownie NIC... a w dodatku do jego mamusi przyłączyła się jego siostrzyczka i jak nie mamusia to siostrzyczka wszystko robiła Oj musiałam się namęczyć, żeby to wyuczone lenistwo z niego wyplenić. Jeszcze zostało mi trochę pracy, ale jakoś sobie radzę. Grunt to sobie nie dać wleźć na głowę!
I teraz prośba do babeczek, które będą mieć synów... miejcie kochane na uwadze, że oni będą mieć kiedyś żony i nie rozpieszczajcie ich za bardzo

Wracajac jeszcze do tego tematuAndo to osattnie zdanie pasuje i do mojego TŻ-ta...Jest naprawde dobrym facetem tylko w domu go kompletnie niczego nie nauczyliZawsze wszystko za niego matka i ojciec robili,wiadomo ukochany synus...Cestia za mojego tez matka w pokoju sprzatałaZałatwiała za niego wszystkie urzedowe sprawy(i do dzisiejszego
dnia próbuje to robic!Zawsze z góry mówi że on nie potrafi!!!).Kiedyś nawet widziałam jak juz po ślubie jego ojciec mył mu buty jak bylismy u nich z wizyta,albo pare razy zdarzyło sie tak ze czyscił nasz samochód!No prosze was sa pewne granice...I tak dziwie sie że przy takim "książecym"traktowani u jest taki jaki jest...
Ale takie traktowanie robi swoje i duzo rzeczy musiałam w nim "tepic" (dosłownie).
A ile sie przy tym nawkurzałam to mojeI tak jest juz o wiele lepiej niż na poczatku,ale jeszcze troche pracy zostało...

Ja sie dołaczam do Twojego apelu cestiu Te które beda miały synów niech ich zbytnio nie rozpieszczaja i nie wyreczają we wszystkim bo potem znajdzie sobie taki kobiete a ta bidulka bedzie miała mase "szkód" do naprawienia

A tak poza tym......ANDO!
Padłam jak zobaczyłam te zdjecia
Wszystko poczawszy od uszlachetnien na meblach i scianach skonczywszy na kocykch jest poprostu BOSKIE!
Masz niesamowity talent!Jestem pełna podziwu!
Ja jestem beztalencie,a uwielbiam wszystko co wlasnej "domowej" produkcji bo wiadomo w sklepie sie tego nie kupi i złowiek ma cos orginalnego,niepowtarzaln ego.
a te kocyki.....no poprostu cudowne!

No nic lece do wyrka jeszcze troche przykimac.

[Kasiulka22]

Chyba usunęli nam wszystkie posty z dnia dzisiejszego... w ogóle zdziwiłam się, że wizaż już zaczął działać, całe popołudnie i wieczór leżał w gruzach... mam nadzieję, że jutro będzie lepiej Wkleję Wam fajną fotkę z dzisiejszego poranka Właśnie obejrzałam z małżonem Lejdis i pędzę w kimono do jutra babeczki

[poulette]

Oj, to cos sie chyba wizaz nam popsul.....
A mi odpadl czop.....

Dzis rano bylam u lekarza, zbadala mnie i pozycje malego. Wszytsko jest OK, mam juz male rozwarcie, Gino w dbrej pozycji, ale szyjka niby zamknieta. Przewidziala mi ze urodze za jakies 3 tygonie (czyli jezeli sie sprawdzi to o tydzien wczesniej niz w palanach).
Poczym wrocilam do domu i po poludniu odpadl mi ten czop. Na 100% bo dokladnie tak jak tu opisuja. zadzwonilam wiec do lekarki i powiedzialam, a ona spokojnie mi na to, ze OK, nic sie nie stalo, moze to po badaniu jak pouciskala moja szyjke, to czop odpadl, i teraz moge urodzic dzis lub najdalej za 3 tygodnie.... Tak wiec najpierw dostalam wielkiego szoku i stwierdzilam ze jestem kompletnie na to nie gotowa, a potem dalam na luz i wstawilam pranie, zrobilam kolacje itd. Poczym przygotowalam torbe do szpitala i wlaczylam wizaz... Zobaczymy co sie bedzie dzialo.
lekarka powiedziala mi ze porod sie zacznie jak zaczna sie skorcze lub/i odejda mi wody.

Jestem w malym szoku.
ale nie czuje jakby sie mialo cos zaczynac, w ogole....
A najlepsze jest to co wyczytalam w ksiazkach.
W amerykanskich ksieazkach o ciazy pisza, ze jak stracisz ten czop, to znaczy ze mozesz urodzic za pare godzin az do 3 tygodni, a we francuskich, ze najdluzej za 3 dni.... to co niby Francuski sa inne niz Amerykanki ?
A co pisza w polskich ksiazkach, bo nie posiadam ?

[Kurzoslawa]

Hey Kobietki!

Na wstępie Poulette ale mnie zaszokowałas z rana
Pierwszy czop na mamuskach lipcowo-śierpniowych
A pisałam ostatnio że jakies porodu wiszą już w powietrzu...hehe
Od razu sprawdziłam co piszą w ksiażkach i nawet zadzwoniłam do swojego gina(spoko, spoko moge do niego dzwonic o kazdej godzinie dnia i nocy nawet z błachym pytaniem)
Wiec tak moj lekrz powiedział że od momentu wypadniecia tego czopu do porodu może
byc:
-pare godzin
-pare dni
-do 2 tygodni max.
Powiedział też że wiekszosc lekarzy trzyma sie takiej wersji ale zdarza sie tez ze po wypadnieciu tego czopu kobiety chodza jeszcze spokojnie dłużej niz te 2 tygdonie

[Kurzoslawa]

U mnie zanosi sie na deszcz,szkoda bo liczyłam chociaz na spacer po parku popoludniu(po odbebnieniu urodzin u babci)

TŻ wczoraj stwierdził że jestem uzależniona bo kiedy padł wizaż co godzinę właziłam na stronke żeby sprawdzi czy juz działa


Wczoraj trochwe pofiglowałam z męzem i boje sie czy z mała wszystko ok
Przed całą sytuacją brykała radośnie,po nastala cisza...i dzisiaj jak narazie tez cos kiepsko jej idziePo wszystkim macica tak mi sie pręzyła jak nigdy,az sie wystraszyłam.Ale dam jej jeszcze czas może sie rozrusza

No nic ide zrobic sobie koktail z truskawek na sniadanko

[poulette]

Napisane przez Kurzoslawa

Hey Kobietki!

Na wstępie Poulette ale mnie zaszokowałas z rana
Pierwszy czop na mamuskach lipcowo-śierpniowych
A pisałam ostatnio że jakies porodu wiszą już w powietrzu...hehe
Od razu sprawdziłam co piszą w ksiażkach i nawet zadzwoniłam do swojego gina(spoko, spoko moge do niego dzwonic o kazdej godzinie dnia i nocy nawet z błachym pytaniem)
Wiec tak moj lekrz powiedział że od momentu wypadniecia tego czopu do porodu może
byc:
-pare godzin
-pare dni
-do 2 tygodni max.
Powiedział też że wiekszosc lekarzy trzyma sie takiej wersji ale zdarza sie tez ze po wypadnieciu tego czopu kobiety chodza jeszcze spokojnie dłużej niz te 2 tygdonie

"pierwszy czop na mamuskach lipcowo-sierpniowych" niezle to ujelas, umarlam ze smiechu....
No i dziekuje za prywatna konsultacje u polskiego ginekologa !
Ja poczytalam o tym czopie na necie i rzeczywiscie pisza wszedzie, ze mozna potem rodzic od razu az do 3 tygodni.... no zobaczymy jak bedzie u mnie. Moja ginka twierdzi, ze za trzy tygodnie. Zobaczymy.....
W sumie to ja bym chciala tak za tydzien, bo mamy jeszcze pare rzeczy do zalatwienia, no ale to nie ja wybieram date, tylko Gino....

U nas zaczeli sie upaly, dzis bylo 32 stopnie.... Dobrze, ze juz wakacje, jutro jeszcze ostatnie zajecia w szkole rodzenia i potem juz wolne na 100 %.

[poulette]

Napisane przez Kurzoslawa

Wczoraj trochwe pofiglowałam z męzem i boje sie czy z mała wszystko ok
Przed całą sytuacją brykała radośnie,po nastala cisza...i dzisiaj jak narazie tez cos kiepsko jej idziePo wszystkim macica tak mi sie pręzyła jak nigdy,az sie wystraszyłam.Ale dam jej jeszcze czas może sie rozrusza

No nic ide zrobic sobie koktail z truskawek na sniadanko

Nic sie nie martw, jedyne co moze sie zdazyc, to przedwczesny porod, a masz podobny termin do mojego, wiec dzidzia juz gotowa jagby cos....

[asiula_n]

Wow, ale wiesci od rana Poulette- trzymamy kciuki! Ja tez bym chciala za tydzien urodzić, ale wiadomo jak to jest, na nic się nie można nastawiać...

W kazdym razie fajnie, ze wizaz wreszcie działa

Miłej soboty!

[Kurzoslawa]

Napisane przez poulette

"pierwszy czop na mamuskach lipcowo-sierpniowych" niezle to ujelas, umarlam ze smiechu....
No i dziekuje za prywatna konsultacje u polskiego ginekologa !
Ja poczytalam o tym czopie na necie i rzeczywiscie pisza wszedzie, ze mozna potem rodzic od razu az do 3 tygodni.... no zobaczymy jak bedzie u mnie. Moja ginka twierdzi, ze za trzy tygodnie. Zobaczymy.....
W sumie to ja bym chciala tak za tydzien, bo mamy jeszcze pare rzeczy do zalatwienia, no ale to nie ja wybieram date, tylko Gino....
.

Nie ma za co kochna
Trzymam kciuki zeby mały jeszcze z ten tydzien cierpliwie poczekał i dał Wam dopiac wszystko na ostatni guzik

Napisane przez poulette

Nic sie nie martw, jedyne co moze sie zdazyc, to przedwczesny porod, a masz podobny termin do mojego, wiec dzidzia juz gotowa jagby cos....

Juz jestem spokojniejszabo mała zaczeła sie rozkręca i już rozpycha sie jak zwykle po prawej stronie.Ja nie wiem co jest nie tak z lewa połowa mojego brzuszydła że ona tak nim gardziNiech siedzi gdzie jej wygodnie,ale zebra z prawej strony i skóra(która na maksymalnie napina sie przy jej ruchach) potrzebują chwili wytchnienia
A wczesniejszy poród brzmi kusząco Ale do 1 lipca musi grzecznie siedziec w srodku,a najlepiej jakby siedziala do 10 bo jakos tak koło spodziewam sie paczki z wyparzaczem do butelek i laktatoremNo ale wiadomo ja sobie moge chciec a ona i tak zrobi jak uzna za słuszne

Dobra smigam bo czas ucieka a ja mam dzisiaj mase roboty!
Piszcie dzisiaj dużo żeby było co poczytac wieczorem
Miłego dnia mamuśki

[ver_ona]

Napisane przez poulette

"pierwszy czop na mamuskach lipcowo-sierpniowych" niezle to ujelas, umarlam ze smiechu....
No i dziekuje za prywatna konsultacje u polskiego ginekologa !
Ja poczytalam o tym czopie na necie i rzeczywiscie pisza wszedzie, ze mozna potem rodzic od razu az do 3 tygodni.... no zobaczymy jak bedzie u mnie. Moja ginka twierdzi, ze za trzy tygodnie. Zobaczymy.....
W sumie to ja bym chciala tak za tydzien, bo mamy jeszcze pare rzeczy do zalatwienia, no ale to nie ja wybieram date, tylko Gino....

U nas zaczeli sie upaly, dzis bylo 32 stopnie.... Dobrze, ze juz wakacje, jutro jeszcze ostatnie zajecia w szkole rodzenia i potem juz wolne na 100 %.

Wow Poulette ale wiadomosc z rana
Moja bratowa urodzila 3 tyg. po odpadnieciu czopa.

Mi wczoraj nie dosc, ze wizaz nie dzialal, to do tego internet wogole padl i bylam wsciekla, ze nic poczytac nie mozna hihi.

Moj maluszek kolejny dzien strasznie leniwy jest i baaardzo malo sie rusza, za to w nocy probowalismy cos przyspieszyc porod :p i maly strasznie sie pozniej krecil- chyba mu sie nie podobalo hihi.

U nas pogoda jakas do kitu, niby slonce, ale chmury..no nic zobaczymy co dzis za zajecie sobie znajde. Papaty.

[Anisia25]

jak mojej siostrze odpadl czop ktory byl podbarwiony krwia to urodzila 19h pozniej

Poulette, twoj tez mial pasma krwi? Bo jesli byl czysty to faktycznie mozesz urodzic do 3 tyg

[Anisia25]

a tak w ogole to wczoraj bylam zwiedzac porodowke Przyznam ze jestem mile zaskoczona, a od wczoraj przestalam bac sie i szpitala i nie moge doczekac sie porodu, byly tam mlode mamy, ktore albo czekaly na porod, albo mialy KTG, albo karmily juz maluszka, albo odpoczywaly po porodzie.
Sa tam porody rodzinne, mozna rodzic w wodzie (bezplatnie), mozna rodzic na stojaco, na stolku porodowym, przy drabince, korzystac mozna z worka sako, jeżyka masujacego plecy, oraz z nowoczesnych lozek porodowych... bylam w szoku, bo zmiany tam zaszly nieziemskie. Wszystkie sale sa odremontowane, maja dwoch lekarzy na nocnych dyzurach, anestezjologa pod reka, dwie polozne do dyspozycji itp. Maja aparature do ratowania zycia dziecka, bez potrzeby transportowania maluch do kliniki dzieciecej. Mozna miec sale jednoosobowe, dwuosobowe i 4 osobowe. Mozna wykupic sobie pokoj rodzinny gdzie przez 5 dni kibluje z toba maz, asystuje przy porodzie i w ogole. Koszt 350zl za 5 dni porodowych. No i to co mi sie najbardziej podoba:

golenie - na zyczenie pacjentki
nacinanie krocza - za zgoda pacjentki
lewatywa - za zgoda pacjentki

Mozna wziasc znieczulenie SN - gdy jest wskazanie medyczne to bezplatnie, jesli sie upre i koneicznie chce to koszt 500zl

Ze szpitala wypisuja na 3 dobe od urodzenia bajtla

Takze dziewczyny z okolic, ktore sie wahaja z wyborem porodowki, zapraszam do Gliwic bo warto.
Jest 8 sal porodowych, ordynator powiedzial ze nie ma czegos takiego jak przepelniony szpital i odsylaja gdzies indziej, mowil ze dwa dni w tym roku mieli full serwis, ale przyjmowali wszystkie kobiety, bylo to 2 stycznia i w weekend majowy

[wersta]

omg już czopy lecą ?

myślałam, że tylko mi coś nawala z wizażem
byłam wczoraj na wizycie, szyjka stalowe 1,5 cm jak to pan dr określił jakos mało mi się to wydaje. pobrał wymaz i dał stos badań, byłam już z rana u krwiopijców
znów mi kazał robić wr hbs i hcv. bo na 3 tyg. przed cc niby trzeba.
a jako bonus hiv (u nich do naturalnego tez trzeba hiv nie tylko do cc) miałyście na to skierowania? podpisuje się oświadczenie, że jak wyjdzie pozytywny, to wpisują do krajowego rejestru zakażonych.

Ando jestem pod wrażeniem kocyków w szczególności

[Anisia25]

Napisane przez wersta

omg już czopy lecą ?

myślałam, że tylko mi coś nawala z wizażem
byłam wczoraj na wizycie, szyjka stalowe 1,5 cm jak to pan dr określił jakos mało mi się to wydaje. pobrał wymaz i dał stos badań, byłam już z rana u krwiopijców
znów mi kazał robić wr hbs i hcv. bo na 3 tyg. przed cc niby trzeba.
a jako bonus hiv (u nich do naturalnego tez trzeba hiv nie tylko do cc) miałyście na to skierowania? podpisuje się oświadczenie, że jak wyjdzie pozytywny, to wpisują do krajowego rejestru zakażonych.

Ando jestem pod wrażeniem kocyków w szczególności

Werstus, bo WR trzeba robic dwukrotnie, HBS raz z tego co ja mam, na HIV nie robilam, bo nastawiam sie na naturalny porod.. Zreszta wczoraj mi lekarz w szpitalu powiedzial, ze jak bedzie jakiegos badania brakowalo to zrobia mi go przed porodem

[wersta]

wow Anisia, ale zazdroszczę tego szpitala w zafajdanej stolicy nie ma takich wypasów chyba, że za ciężkie pieniądze
do bani

Kasiulka wąchałaś może bond no9 nowe coney island? naczytałam sie na stronie quality i chyba dziś śmignę na niuchańsko mam jeszcze w spisie do sprawdzenia 5 pozycji oprócz tej
masz poczytaj http://www.missala.pl/cms/index.php?id=1468
wiem już, że to co mnie tak drażni w perfumach to bergamotka. tfu!

[Judi21_84]

Witam
ależ wczoraj byłam wkurzona ze wizaż się popsuł. Normalnie jak tylko podchodziłam do kompa to sprawdzałam, czy się naprawił a tu nic
Ale dzis działa więc rogal na dziobie
Poulette!!!! Co za wieści....
Małgosia mój Tymcio też okupuje cały czas moją prawą stronę, nienawidzi lewej... Nie wiem o co mu chodzi ale ciagle jest cały z prawej strony brzucha, a lewa pusta

W ogóle widzę że dużo nastawia się na poród na tydzień Ja przynajmniej ardzo był chciała Dzieciak już donoszony no i koniec arbuza przed sobą
No ciekawe jak się będzie tu sytuacja rozwijać. Swoją drogą dziewcyny coś leniwe jesteście Już 21 a tu u nas dalej cisza...
u nas dzisiaj upał nic mi się nie chce jak taka pogoda, nie mówiąc o moich stopach które wyglądają jak stopki shreka

[Kasiulka22]

Hej Laseczki

Poulette to ładnie kochana Trzymam kciukasy za Ciebie żebyś urodziła w takim terminie jaki najbardziej Ci odpowiada, oczywiście do 3 tygodni

Werstusia poczytałam - brzmi bosko u nas nie ma Quality niestety więc nie dane mi poznać naprawdę wielu, wieluuuuu zapachów.

Dobrze, że już wizaż działa, jestem od Was babeczki uzależniona

Przedstawiam Wam moją Olcię, kto ją widzi na zdjęciu? Fota z komóry, to może być troszkę niewyraźna. Nie uważacie, że piękna mam córę?

[jowisz]

dzień dobry
rzeczywiście brak wczorajszych postów, pousuwali

Poulette gratuluje pozbycia się korka

my dopiero po śniadaniu, zaraz będę się doprowadzać do porządku. miłego dnia !

[ver_ona]

Napisane przez Anisia25

Wszystkie sale sa odremontowane, maja dwoch lekarzy na nocnych dyzurach, anestezjologa pod reka, dwie polozne do dyspozycji itp. Maja aparature do ratowania zycia dziecka, bez potrzeby transportowania maluch do kliniki dzieciecej. Mozna miec sale jednoosobowe, dwuosobowe i 4 osobowe. Mozna wykupic sobie pokoj rodzinny gdzie przez 5 dni kibluje z toba maz, asystuje przy porodzie i w ogole. Koszt 350zl za 5 dni porodowych. No i to co mi sie najbardziej podoba:

golenie - na zyczenie pacjentki
nacinanie krocza - za zgoda pacjentki
lewatywa - za zgoda pacjentki

Anisia, wlasnie moj szpital wyglada mniej wiecej tak samo. Nie ma tylko znieczulenia. No i wlasnie tez dlatego chce rodzic w wodzie, bo to rozluznia i jest jak lekkie znieczulenie.
Wiecie co, nie wiem czy wszystkie bylyscie w szpitalu ogladac go? Bo ja nie bylam, bo stwierdzilam, ze niczego to nie zmieni i tak nie mam lepszego wyjscia (no chyba ze Trzebnica). W sumie jak bedzie tak bedzie, ale z opisu na stronie szpitala i z tego co na forum czytalam to wlasnie takie nawet nawet warunki sa- wszystko wyremontowane w 2006r.

[ver_ona]

Napisane przez Kasiulka22

Hej Laseczki

Poulette to ładnie kochana Trzymam kciukasy za Ciebie żebyś urodziła w takim terminie jaki najbardziej Ci odpowiada, oczywiście do 3 tygodni

Werstusia poczytałam - brzmi bosko u nas nie ma Quality niestety więc nie dane mi poznać naprawdę wielu, wieluuuuu zapachów.

Dobrze, że już wizaż działa, jestem od Was babeczki uzależniona

Przedstawiam Wam moją Olcię, kto ją widzi na zdjęciu? Fota z komóry, to może być troszkę niewyraźna. Nie uważacie, że piękna mam córę?

Kasilka superowe zdjecie, ja nigdy nie moge zdazyc z aparatem

[ver_ona]

Ach, zapomnialabym. Dzis rozpoczynam 39tc .
Moj maluszek dalej sie nic nie rusza, ale strasznie ciagnie mnie w dol. Bylam z psem na spacerze i maly nie pozwala mi wogole chodzic, mam takie klucia tam na dole, ze az musze przystawac.

[asiula_n]

Kasiulka fotka swietna mi sie nigdy nie udaje "złapać" takiej chwili...

Wiem że nie można się za bardzo nastawiać, ale ja tak bardzo bym chciała mieć dzieciaczka juz z drugiej strony!!! Zeby tak jeszcze tydzien, do piątku, i hop Ach... marzenia

Wogole całą ciąże ogolnie bardzo dobrze znosze, wiadomo pod koniec jest ciezko, ale ogolnie to się bardzo nie namęczyłam i tak sobie myslę, że teraz pewnie porod bedzie cięzki, albo cos w tym stylu, wiecie, w mysl zasady, że nie może być zbyt pięknie....

A moja teściowa jutro wyprawia imieniny, kurcze powinnam się zmobilizować i iśc jej pomóc cos szykowac, albo chociaż pytać czy nie pomóc, ale tak strasznie mi sie nie chce :P Potrzebuję kopa na rozped...

[Judi21_84]

Kasiulko zdjęcie super Ja nie mogę nigdy zdążyć