Panny Młode 2008 cz.II

[LilStar]

Napisane przez izazusia

A ja znikam na kilka dni Mam nadzieję że wróce z fotkami które tu wkleję Musze trochę odpocząć bo mam trochę dosyć Nie nie Was- uczelni mam dosyć Ale to juz końcówka

Nasmażyłam naleśników TZ żeby nie umarł z głodu przez mój czas niebytu
Pozdrawiam i całuję gorąco- i przez weekend za dużo nie piszcie bo się nie odnajdę!
Do zobaczenia!

owocnego odpoczywania i wracaj szybko do Nas

[dzasta110]

Napisane przez LilStar

dzasta110na szczęście na czwartek-chociaż mnie to kopali po tyłeczku

nie dziękuję podobno tak się odpowiada, żeby nie zapeszyć

biedronka19876 no proszę jak Wam ładnie poszło spisywanie protokołu

izazusia no to czekamy aż powrócisz do nas wypoczęta i ze zdjęciami

SŁODKICH SNÓW i zmykam spaćku, bo to już całkiem późno

edit: ale mam fajną godzinkę tego postu

[m.a.r.t.a]

Napisane przez dzasta110

edit: ale mam fajną godzinkę tego postu

Też zauważyłam te czary. Zgłoszę to administracji

Znikające posty i wątki z forum-->wyjaśnienie http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260891

[monai]

hmmm coś się dzisiaj dzieje z forum niedobrego? w trakcie dnia nie mogłam wejść a teraz zero postów? nie mogę uwierzyć! musi się coś dziać

[m.a.r.t.a]

Post wyżej, kliknij w link i wszystko będziesz wiedziała.

[monai]

o ja kudłata durnowata nie zauważyłam poprzednim razem dzięki
uff czyli to nie wirusy z mojego komputera zeżarły wizaż choć kto wie ;p

witajcie poranne ptaszyny - Nocny Marek idzie spać

[czekoladka79]

Pytam sie ile bedzie kosztowac ceremonia, co ksiadz na to: Tyle ile wydaliście na wodke weselną hehe Wpierwszej chwili troszke zbaraniałam hehe.

biedronka19876 Ja bym odpowiedziała, ze ok tylko mamy wesele bezalkoholowe ...... zapewne ksiądz by zbaraniał


Dziewczyny a u nas na wejściu do kościoła będzie dokładnie ten utwór (właśnie organista się go uczy - zawieźliśmy mu nuty od trębacza )

Przy kościelnej akustyce brzmi niesamowicie - słyszałam u koleżanki na ślubie - fantastyczne wrażenia. Miłego słuchania

http://www.wrzuta.pl/audio/mD8bqFKXLB/trumpet_voluntary

[dzasta110]

o rany, ale się narobiło z tym naszym wizazem ale mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze
wiem, że pisałyście wczoraj z rana dość sporo, a tu nie ma nic no to dziewczynki do roboty i działać za dziś i za wczoraj

[Milibili]

Witajcie dziewczyny po awarii Ja przyznaje, że bez możliwości zerknięcia na wizaż czułam się dziwnie

Czekoladka Bardzo fajne w kościele musi brzmieć niesamowicie. Ja mam nadzieję, że będe mieć skrzypce... Pani w urzędznie powiedziała, że w willi gdzie bierzemy ślub jest muzyk, a ja nie dopytałam jaki Jakiś miesiąc przed zadzwonie już bezpośrednio w miejsce gdzie mamy slub i dopytam o szczegoly i o to co gdyby (odpukać ) ten ktoś zachorował. Nie mam ochoty na podkład z kasety

[Agata R]

tyle wczoraj nasmolilam a tu dzisiaj tego nie ma...

egh...dobrze ze dzisiaj juz jest dobrze

[madziczek]

Napisane przez Agata R

tyle wczoraj nasmolilam a tu dzisiaj tego nie ma...

egh...dobrze ze dzisiaj juz jest dobrze

Ja też miałam trochę luzu rano i się poudzielałam w paru wątkach i wszystko zniknęło ... widać moje wypowiedzi miały zostać zapomniane

Fajnie, że już wszystko działa, bo bez wizażu czułam się trochę dziwnie

[dzasta110]

Napisane przez m.a.r.t.a

Też zauważyłam te czary. Zgłoszę to administracji

Znikające posty i wątki z forum-->wyjaśnienie http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260891

m.a.r.t.a to była prawdziwa godzinka bo pisałam tego posta przedwczoraj w nocy i spojrzałam na zegarek i rzeczywiście była 0.00

dobrze, że wczoraj nic nie pisałam

[katia0117]

No i ja wczoraj cos skrobałam i teraz tego nie ma
W kazdym razie pisałam na temat ponczoch,że jedna para to za mało,bo nawet przy zakładaniu moze oczko poleciec,bo stres i te sprawy,ja na pewno wyposaże sie w conajmniej 2 pary

[Agata R]

Napisane przez madziczek

Ja też miałam trochę luzu rano i się poudzielałam w paru wątkach i wszystko zniknęło ... widać moje wypowiedzi miały zostać zapomniane

Fajnie, że już wszystko działa, bo bez wizażu czułam się trochę dziwnie

ja tez jak na zlosc udzielallam sie wczoraj jak nigdy... nawet nowe watki znikely nie??? A liczba napisanych wiadomosci mimo ze ich juz nie ma zostala... chyba

[Agata R]

Napisane przez katia0117

No i ja wczoraj cos skrobałam i teraz tego nie ma
W kazdym razie pisałam na temat ponczoch,że jedna para to za mało,bo nawet przy zakładaniu moze oczko poleciec,bo stres i te sprawy,ja na pewno wyposaże sie w conajmniej 2 pary

a nie prawda... wczoraj pisalas ze w 3 pary sie zaopatrzysz

[dzasta110]

lepiej mieć więcej tych pończoch/rajstop niż by się miało w dziurawych chodzić
ja jestem osobą, która strasznie rwie rajstopy, zazwyczaj zmarnuje dwie pary zanim z domu wyjdę a na ślub to chyba z 5 par sobie kupie nie no żartuje ale ze 3 trzeba mieć

[toverek83]

no to ja mam tak jak Ty dzasta ....musze miec przynajmniej 3 pary...
pisalysmu jeszcze wczoraj o tym ze Agatka R kupila piekne talerze
jutro nasza druga zapowiedz....mammma mia jak ten czas leci nieublagalnie

[m.a.r.t.a]

Dziewczynki wróciłam z Kancelarii okazało się, że telefon do organisty był poprawny i babka mówi, że właśnie jest w Kościele to go zawoła i sobie z nim pogadam . No i widzę przed oczami niepozornego chłopaka przed 30-stką, który mówi, że jest organistą w naszym Kościele. Mówię mu, że dzwonię do niego od tygodnia po 2-3 razy dziennie i że nie odbierał telefonu . Chłopak zrobił się czerwony i zaczął się tłumaczyć, że miał dużo pracy i jest z deka zakręcony. Pytam się jak stoi sprawa zamówienia jego usługi i ile to kosztuje. Odpowiada mi, że 150 zł. To dalej ciągnę go za język, czy mam mu podać swoją datę i on sobie zapiszę nas, kiedy mam mu zapłacić. A on do mnie taki tekst. Proszę się nie martwić, jak ja bym był w tym czasie na urlopie to będzie mój zastępca , nie musi mi pani nic podawać, zajrzę do kalendarza ślubów i będę wiedział, że tego dnia mam zagrać. A kasę mam przed ślubem donieść do Kancelarii.

I mam do Was pytanie jak Wy załatwiałyście sobie organistę, też nic nie zapisywał? Spisywał coś z Wami? Bo takie gadanie "zajrzę sobie w kalendarz i będę wiedział, że trzeba zagrać" to mnie jakoś nie uspokaja.

---------------------------------------------------------------
Druga sprawa. Dziewczyny myślałam, że wczoraj zemdleje, tak się zdenerwowałam. Pamiętacie tę historię z moją kuzynką i jej patologiczną rodzinką, co na ślubie siostry wyszła po 3 godzinach jak z supermarketu? I w konsekwencji za to i za inne jeszcze rodzinne sprawy jej nie zaprosiłam? A później jej matka do mnie przyjechała z wyrzutami, które w konsekwencji nie wylała i wyszła robiąc z siebie nie powiem kogo.?Wczoraj do nas zadzwoniła i zabiła mnie pewnym tekstem . Jak to powiedziałam mojej mamie tak jej skoczyło ciśnienie, że szkoda gadać. Otóż dzwoni i mówi do mnie:

ciotka: "Martuniu coś mi leży na sercu. Mam nadzieje, że będziesz mogła to zrobić?"
ja: "zależy o co chodzi, słucham ciocię"
ciotka: "Bo wiesz...bardzo się cieszę, że bierzecie ślub i jestem zaproszona, ale czy mogłabyś dokupić jeszcze jedno zaproszenie i wypisać dla swojej kuzynki Joli jej chłopaka Tomka i jej dwóch synów? Bo Jola już prezent dla Ciebie szykuje. Ona Ci siary na ślubie nie zrobi. Tomek znalazł pracę, więc porządnie się ubiorą."
ja: ...... nasza lista gości została już zamknięta .
Wściekła się i powiedziała, że jeszcze zadzwoni do mojej mamy.

Chciałabym tylko dodać, że jej córka i ona strasznie się kłócą, wyzywają, córka bije matkę. Są na stopie wojennej. Córki nie widziałam 5 lat, nie zaprosiła mnie na Komunie, mam do niej z innych powodów "ale" czego obie są świadome a ciotka ma szczelność dzwonić do mnie w jej imieniu i mnie prosi o dokupienie zaproszenia ? szczyt chamstwa i żenady.

[Agata R]

Napisane przez toverek83

no to ja mam tak jak Ty dzasta ....musze miec przynajmniej 3 pary...
pisalysmu jeszcze wczoraj o tym ze Agatka R kupila piekne talerze
jutro nasza druga zapowiedz....mammma mia jak ten czas leci nieublagalnie

hihi... dzisiaj je bede miala w domu to w poniedzialek pochwale sie znowu

my od razu mielismy 2 zapowiedz... nie bylo pierwszej albo ksiedzu sie machlo ale na spisaniu protokolu sam powiedzial ze zapowiedzi beda dwie...

wczoraj tez dolaczyla do nas nowa Panna Młoda i chwalilysmy sie swoimi kiecami (znowu) i godzinami zaslubin

w poniedzialek zostana mi rowno 2 miesiace...

[toverek83]

m.a.r.t.a. jestem w szoku!!!normalnie portki mi z tylka spadaja jak czytam to co napisalas!!!!!gdzie ludzie maja tupet?ja przepraszam ale to zachowanie jest bardzo nie na miejscu...ale dobzre zrozumialam ze odpowiedzialas nie????jeju....ja sama pewnie powiedzialabym nie ma sprawy bo zrobiloby mi sie zal, ale to juz jest przegiecie..trzymaj sie i nie daj sie!!ciotkom tego typu mowimy NIE!!!
a jesli chodzi o organiste to nam proboszcz przy spisywaniu protokolu powiedzial ze w naszej intencji jest umowienie sie z nim i on pracuje,podkreslam pracuje w naszej parafii, wiec czy mu sie podoba czy nie to zagra bo mu sie za to placi i tez podobno sobie krzyczy 150zl.ale ten chlopaczek organista faktycznie zakrecony.kurcze taki niepewny prawda?

[Agata R]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczynki wróciłam z Kancelarii okazało się, że telefon do organisty był poprawny i babka mówi, że właśnie jest w Kościele to go zawoła i sobie z nim pogadam . No i widzę przed oczami niepozornego chłopaka przed 30-stką, który mówi, że jest organistą w naszym Kościele. Mówię mu, że dzwonię do niego od tygodnia po 2-3 razy dziennie i że nie odbierał telefonu . Chłopak zrobił się czerwony i zaczął się tłumaczyć, że miał dużo pracy i jest z deka zakręcony. Pytam się jak stoi sprawa zamówienia jego usługi i ile to kosztuje. Odpowiada mi, że 150 zł. To dalej ciągnę go za język, czy mam mu podać swoją datę i on sobie zapiszę nas, kiedy mam mu zapłacić. A on do mnie taki tekst. Proszę się nie martwić, jak ja bym był w tym czasie na urlopie to będzie mój zastępca , nie musi mi pani nic podawać, zajrzę do kalendarza ślubów i będę wiedział, że tego dnia mam zagrać. A kasę mam przed ślubem donieść do Kancelarii.

I mam do Was pytanie jak Wy załatwiałyście sobie organistę, też nic nie zapisywał? Spisywał coś z Wami? Bo takie gadanie "zajrzę sobie w kalendarz i będę wiedział, że trzeba zagrać" to mnie jakoś nie uspokaja.

---------------------------------------------------------------
Druga sprawa. Dziewczyny myślałam, że wczoraj zemdleje, tak się zdenerwowałam. Pamiętacie tę historię z moją kuzynką i jej patologiczną rodzinką, co na ślubie siostry wyszła po 3 godzinach jak z supermarketu? I w konsekwencji za to i za inne jeszcze rodzinne sprawy jej nie zaprosiłam? A później jej matka do mnie przyjechała z wyrzutami, które w konsekwencji nie wylała i wyszła robiąc z siebie nie powiem kogo.?Wczoraj do nas zadzwoniła i zabiła mnie pewnym tekstem . Jak to powiedziałam mojej mamie tak jej skoczyło ciśnienie, że szkoda gadać. Otóż dzwoni i mówi do mnie:

ciotka: "Martuniu coś mi leży na sercu. Mam nadzieje, że będziesz mogła to zrobić?"
ja: "zależy o co chodzi, słucham ciocię"
ciotka: "Bo wiesz...bardzo się cieszę, że bierzecie ślub i jestem zaproszona, ale czy mogłabyś dokupić jeszcze jedno zaproszenie i wypisać dla swojej kuzynki Joli jej chłopaka Tomka i jej dwóch synów? Bo Jola już prezent dla Ciebie szykuje. Ona Ci siary na ślubie nie zrobi. Tomek znalazł pracę, więc porządnie się ubiorą."
ja: ...... nasza lista gości została już zamknięta .
Wściekła się i powiedziała, że jeszcze zadzwoni do mojej mamy.

Chciałabym tylko dodać, że jej córka i ona strasznie się kłócą, wyzywają, córka bije matkę. Są na stopie wojennej. Córki nie widziałam 5 lat, nie zaprosiła mnie na Komunie, mam do niej z innych powodów "ale" czego obie są świadome a ciotka ma szczelność dzwonić do mnie w jej imieniu i mnie prosi o dokupienie zaproszenia ? szczyt chamstwa i żenady.

organisty jeszcze nie zalatwialismy wiec nic Ci nie doradze a co do tej drugiej sprawy... ja bym ciotce przez telefon powiedziala tylko
zenujace... jak mozna upasc tak nisko zeby prosc sie o zaproszenia na wesele... masakra

[m.a.r.t.a]

Napisane przez toverek83

m.a.r.t.a. jestem w szoku!!!normalnie portki mi z tylka spadaja jak czytam to co napisalas!!!!!gdzie ludzie maja tupet?ja przepraszam ale to zachowanie jest bardzo nie na miejscu...ale dobzre zrozumialam ze odpowiedzialas nie????jeju....ja sama pewnie powiedzialabym nie ma sprawy bo zrobiloby mi sie zal, ale to juz jest przegiecie..trzymaj sie i nie daj sie!!ciotkom tego typu mowimy NIE!!!
a jesli chodzi o organiste to nam proboszcz przy spisywaniu protokolu powiedzial ze w naszej intencji jest umowienie sie z nim i on pracuje,podkreslam pracuje w naszej parafii, wiec czy mu sie podoba czy nie to zagra bo mu sie za to placi i tez podobno sobie krzyczy 150zl.ale ten chlopaczek organista faktycznie zakrecony.kurcze taki niepewny prawda?

Oczywiście, że ich nie chce. Mam tylko nadzieje, że jeśli ciotka będzie na ślubie to ona nie wywinie mi żadnego numeru. Po tej rodzinie można się wszystkiego spodziewać.

Organista właśnie sprawiał wrażenie takiego zakręconego. Jak będziemy spisywać drugą część protokołu to jeszcze przypomnę jemu o nas.

[katia0117]

m.a.r.t.a. to ciotka pobiła wszystkie rekordy Nie rozumiem jak mozna byc tak ograniczonym i nie rozumieć,że skoro ktoś kogoś nie zaprasza to chyba ma ku temu jakiś powód...Poza tym kuzynka chyba w ogóle nie ma honoru,bo ja bym w życiu nie poszła na wesele,wiedząc,że ktoś nie miał zamiaru mnie zapraszać,a zrobił to tylko na namową...
Oczywiście decyzja nalezy do Ciebie,ale ja uważam,że to,że powiedziałaś,że lista jest juz zamknieta powinno być ostateczne,Ja bym zdania nie zmieniła...A twoja mama jakie ma zdanie na ten temat?
Ponadto uważam,ze branie kogoś pod ambicję tekstem,że kuzynka już prezent szykuje,to żenada,bo niby zapraszasz gości tylko dla prezentów...Co wiecej nie wiem jak tam twoje sprawy rodzinne,ale skoro ciotka powiedzial,ze zadzwoni jeszcze do mamy,to zabrzmiało tak jakbyś była zalezna od mamy i nie mogła sama decydować i liście gości na własnym weselu
Mam nadzieje,ze sytuacja sie wyjasni i nie popsuje atmosfery przygotowań

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Agata R

organisty jeszcze nie zalatwialismy wiec nic Ci nie doradze a co do tej drugiej sprawy... ja bym ciotce przez telefon powiedziala tylko
zenujace... jak mozna upasc tak nisko zeby prosc sie o zaproszenia na wesele... masakra

Normanie cyrk z klaunami w roli głównej. Nie ma to jak przypominać o swoim istnieniu, kiedy zapowiadają się wesela , pogrzeby ze stypą (bo przecież można sobie pojeść) i inne wydarzenia. A tak w ciągu roku nawet na święta zdechłej, pogniecionej kartki nie wyślą.

Napisane przez katia0117

Oczywiście decyzja nalezy do Ciebie,ale ja uważam,że to,że powiedziałaś,że lista jest juz zamknieta powinno być ostateczne,Ja bym zdania nie zmieniła...A twoja mama jakie ma zdanie na ten temat?
Ponadto uważam,ze branie kogoś pod ambicję tekstem,że kuzynka już prezent szykuje,to żenada,bo niby zapraszasz gości tylko dla prezentów...Co wiecej nie wiem jak tam twoje sprawy rodzinne,ale skoro ciotka powiedzial,ze zadzwoni jeszcze do mamy,to zabrzmiało tak jakbyś była zalezna od mamy i nie mogła sama decydować i liście gości na własnym weselu
Mam nadzieje,ze sytuacja sie wyjasni i nie popsuje atmosfery przygotowań

Moja mama jest tym bardzie na "nie" i to bez dwóch zdań a ciotka pewnie chce do niej zadzwonić, żeby się poskarżyć, jaka to ze mnie niedobra kuzynka. Ojej ale się zmartwiłam.

[Agata R]

Napisane przez m.a.r.t.a

Normanie cyrk z klaunami w roli głównej. Nie ma to jak przypominać o swoim istnieniu, kiedy zapowiadają się wesela , pogrzeby ze stypą (bo przecież można sobie pojeść) i inne wydarzenia. A tak w ciągu roku nawet na święta zdechłej, pogniecionej kartki nie wyślą.

U mnie jest podobnie z rodzina... nie utrzymujemy kontaktu ale takich cyrkow nie robia... ja tez radze zebys zostala przy swoim. Nie ma co sie stesowac na swoim wlasnym weselu przez ludzi ktorzy nie potrafia sie zachowac... Tez paru wujkow nie zapraszamy ze wzgledu na to ze lubia sobie wypic i moze byc burda a po co mi to???
Po prostu olej sprawe i smiej sie z niej

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Agata R

Po prostu olej sprawe i smiej sie z niej

Staram się, ale z drugiej strony jestem za wrażliwa. Dzisiaj jak się z tym "przespałam" zrobiło mi się lepiej.

[Milibili]

m.a.r.t.a. głupia sprawa z tą ciotką. Ale moim zdanie wybrnełaś z tej rozmowy z klasą. Stwierdzenie, że lista gości jest zamknięta powinno rozwiać wszystkie wątpliwości ciotki i kuzynki.

[agas]

tak czytam i czytam o waszych perypetiach i zazdroszczę Wam mój 14 czerwca minął bezpowrotnie a ja wciąż nie mogę w to uwierzyć. Było pięknie ale przeleciało jak błyskawica.jak będę miała chwilkę postaram się wrzucić parę zdjęć.
co do rajstop 2 pary to minimum ja miałam 2 i w obu poszło mi oczko ale pod długa sukienka nic nie widać

[m.a.r.t.a]

Agas miałaś rajstopy? Ja właśnie nie wiem co pończochami boje się, że mimo tych silikonowych wkładek będą mi zjeżdżać z nogi bądź może mi się wydawać, że tak się dzieje i będę się ciągle macać po nogach.

[asiuk]

Napisane przez katia0117

No i ja wczoraj cos skrobałam i teraz tego nie ma
W kazdym razie pisałam na temat ponczoch,że jedna para to za mało,bo nawet przy zakładaniu moze oczko poleciec,bo stres i te sprawy,ja na pewno wyposaże sie w conajmniej 2 pary

Ja, na szczęście, nie udzielałam sie zbytnio wczoraj
Wkleiłam jednak fotki mojej biżuterii. Nie wiem nawet, czy ktoś je widział i coś napisał

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczynki wróciłam z Kancelarii okazało się, że telefon do organisty był poprawny i babka mówi, że właśnie jest w Kościele to go zawoła i sobie z nim pogadam . No i widzę przed oczami niepozornego chłopaka przed 30-stką, który mówi, że jest organistą w naszym Kościele. Mówię mu, że dzwonię do niego od tygodnia po 2-3 razy dziennie i że nie odbierał telefonu . Chłopak zrobił się czerwony i zaczął się tłumaczyć, że miał dużo pracy i jest z deka zakręcony. Pytam się jak stoi sprawa zamówienia jego usługi i ile to kosztuje. Odpowiada mi, że 150 zł. To dalej ciągnę go za język, czy mam mu podać swoją datę i on sobie zapiszę nas, kiedy mam mu zapłacić. A on do mnie taki tekst. Proszę się nie martwić, jak ja bym był w tym czasie na urlopie to będzie mój zastępca , nie musi mi pani nic podawać, zajrzę do kalendarza ślubów i będę wiedział, że tego dnia mam zagrać. A kasę mam przed ślubem donieść do Kancelarii.

I mam do Was pytanie jak Wy załatwiałyście sobie organistę, też nic nie zapisywał? Spisywał coś z Wami? Bo takie gadanie "zajrzę sobie w kalendarz i będę wiedział, że trzeba zagrać" to mnie jakoś nie uspokaja.

---------------------------------------------------------------
Druga sprawa. Dziewczyny myślałam, że wczoraj zemdleje, tak się zdenerwowałam. Pamiętacie tę historię z moją kuzynką i jej patologiczną rodzinką, co na ślubie siostry wyszła po 3 godzinach jak z supermarketu? I w konsekwencji za to i za inne jeszcze rodzinne sprawy jej nie zaprosiłam? A później jej matka do mnie przyjechała z wyrzutami, które w konsekwencji nie wylała i wyszła robiąc z siebie nie powiem kogo.?Wczoraj do nas zadzwoniła i zabiła mnie pewnym tekstem . Jak to powiedziałam mojej mamie tak jej skoczyło ciśnienie, że szkoda gadać. Otóż dzwoni i mówi do mnie:

ciotka: "Martuniu coś mi leży na sercu. Mam nadzieje, że będziesz mogła to zrobić?"
ja: "zależy o co chodzi, słucham ciocię"
ciotka: "Bo wiesz...bardzo się cieszę, że bierzecie ślub i jestem zaproszona, ale czy mogłabyś dokupić jeszcze jedno zaproszenie i wypisać dla swojej kuzynki Joli jej chłopaka Tomka i jej dwóch synów? Bo Jola już prezent dla Ciebie szykuje. Ona Ci siary na ślubie nie zrobi. Tomek znalazł pracę, więc porządnie się ubiorą."
ja: ...... nasza lista gości została już zamknięta .
Wściekła się i powiedziała, że jeszcze zadzwoni do mojej mamy.

Chciałabym tylko dodać, że jej córka i ona strasznie się kłócą, wyzywają, córka bije matkę. Są na stopie wojennej. Córki nie widziałam 5 lat, nie zaprosiła mnie na Komunie, mam do niej z innych powodów "ale" czego obie są świadome a ciotka ma szczelność dzwonić do mnie w jej imieniu i mnie prosi o dokupienie zaproszenia ? szczyt chamstwa i żenady.

My jeszcze nie wiemy, jak sprawa z organistą będzie wyglądać, musimy się dopytać o to dziewczyny, które zagrają i zaśpiewają na naszym ślubie.

Jeśli chodzi o ciotkę, to podzielam zdanie i zażenowanie poprzedniczek i Twoje To jest po prostu żebranie o zaproszenie na darmową wyżerkę i alkohol

Edit: Ja planuję 2 pary rajstop - myślę, że wystarczy Martuś, kup sobie jakieś pończochy samonośne i wypróbuj. Mi nigdy się nie zsuwały ani nie odparzały skóry.